Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Główna uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Gabrielle Papillon
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1125
  Liczba postów : 2118
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Główna uliczka  Główna uliczka EmptyPon Cze 06 2011, 21:11;


Glowna uliczka


Główna ulica tego miasteczka Twizel nie jest wcale tak długa, jak to mogłoby się wydawać. Znajdują się na niej zarówno domy mieszkalne, jak i sklepy, a także budynki użyteczności publicznej. W środku znajduje się skwer z centralnie posadzoną roślinnością. Widać także sporą liczbę samochodów stojących na parkingach - jest to główny środek komunikacji, jakim poruszają się mieszkańcy - typowi mugole. Z miasteczka, a szczególnie z tej ulicy rozciąga się piękny widok na góry, u podnóża których leży miasteczko.
Powrót do góry Go down


Ailin Aidan O'Sullivan
Ailin Aidan O'Sullivan

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 26
Galeony : -5
  Liczba postów : 38
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyPią Cze 24 2011, 23:35;

Jak to możliwe! By w mieście nie było księgarni! To wieś! Na szczęście nie krzyczałem na głos bo tubylcom mogłoby się to nie spodobać, nawet na pewno by mieli coś przeciwko! Muszę się uspokoić, na szczęście była przy mnie moja siostra bo inaczej nie wiem czy byłbym w stanie nad sobą panować. Jak zawsze wszystko co stało na przeszkodzie naszych eksperymentów denerwowało mnie, choć może to za mało powiedziane. Ale nic na to nie poradzimy, pozostają poszukiwania w biblioteczce koniec kropka. W dodatku ten niewielki jak na razie błysk w oczach Arian'e Aine wróżył kłopoty, choć nie koniecznie mam coś przeciwko temu. Tylko będę musiał mieć oko na siostrzyczkę bo inaczej wpakuje nas w większe tarapaty niż zwykle.
- I nie ma. - powiedziałem zrezygnowany – To jak szukamy opiekuna? Czy zwiedzamy dalej, ale już nie miasteczko. Nie mam ochoty. W dodatku zastanawia mnie jak go lub ją znajdziemy, będziemy się pytać? - to byłoby zabawne „Przepraszam, znasz się na czarnej magii? A może chcesz dwójkę uczniów?” mniej więcej coś w tym stylu?
Powrót do góry Go down


Ariana Aine O’Sullivan
Ariana Aine O’Sullivan

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 26
Galeony : -5
  Liczba postów : 36
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptySob Cze 25 2011, 17:26;

-Nie ma...
Rozglądałam się na wszystkie strony, ale z każdą kolejną sekundą byłam coraz bardziej wściekła. Taka wiocha, piękna, to prawda...Ale do diabła, gdzie tu jakiś sensowny przybytek z książkami? No gdzie?!
-To jak szukamy opiekuna? Czy zwiedzamy dalej, ale już nie miasteczko. Nie mam ochoty. W dodatku zastanawia mnie jak go lub ją znajdziemy, będziemy się pytać?
Wiedziałam o czym myśli po ostatnim pytaniu. W jego oczach dostrzegłam ten specyficzny błysk rozbawienia.
- Wiesz to nie byłby taki głupi pomysł. Wyobraź sobie jak podchodzę do jakiegoś wielkiego, zarośniętego faceta i pytam się z miną aniołka, czy nie zna przypadkiem mrocznej sztuki. Szkoda tylko, że to mugolska osada. chyba będziemy musieli wrócić i przeszukać wszystkie pokoje kadry pedagogicznej. Z tego, co mi wiadomo, nie wszyscy jeszcze przybyli, ale ich bagaże już są.
Moje oczy świeciły niepokojąco, gdy to mówiłam. Miałam zamiar zakradać się po kolei do pokoi opiekunów i używając najprostszych, niemagicznych sztuczek poszperać w walizkach.
- Znasz mnie, a ja mogę się tylko domyślać, co jakikolwiek pasjonat czarnej magii będzie miał w podręcznym bagażu. Jeśli znajdę coś mugolskiego, uznam, że taka osoba może być ciekawym materiałem. Co o tym sądzisz?
Powrót do góry Go down


Ailin Aidan O'Sullivan
Ailin Aidan O'Sullivan

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 26
Galeony : -5
  Liczba postów : 38
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptySob Cze 25 2011, 18:12;

Lekko acz widocznie skrzywiłem się na odpowiedź mojej siostrzyczki. Metoda może i byłaby skuteczna lecz dość ryzykowna, a na takie niebezpieczeństwo nie mogłem narażać siostrzyczki!
- Arian'e Aine! Miałem na myśli siebie, wiesz dobrze jak działasz na....nie zamierzam kończyć. Ta metoda w twoim wypadku siostrzyczko jest zabroniona. - nie krzyknąłem, raczej podniosłem głos. Znając moją siostrę gdybym spokojnie wypowiedział te słowa to z całą pewnością zostałbym zignorowany. Ale szybko zapomniałem o gniewie ponieważ Arian'e Aine wpadła na wspaniały pomysł i w dodatku nie aż tak niebezpieczny jak na nią.
- Świetny pomysł, jestem całkowicie za, tylko niczego nie zabieramy, zgoda? - zawsze lubiliśmy pamiątki, ale tym razem nie chciałem zrażać do siebie kadry nauczycielskiej. Możliwe że tym razem nam się poszczęści, a jak nas złapią to pozostają nam nasze słodkie, niewinne twarzyczki. Powinno się udać!
- Idziemy, zapewne chciałabyś przeszukiwać, a ja mam ubezpieczać? - zapytałem dla pewności. Jednocześnie rozmyślałem nad tym co począć jak zostalibyśmy przyłapani.
Powrót do góry Go down


Yavan Hyjandal
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 46
  Liczba postów : 508
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyWto Lip 19 2011, 10:47;

Po wyjeździe Płomyczka nie miałem ochoty na cokolwiek, nie powiem bym się zamykał w pokoju i leżał na łóżku nic nie robiąc. To całkowicie gryzło się z moją naturą, ale brak listów od rodziny w tak ważnym czasie potęgował moje niezadowolenie. Nie miałem najmniejszej ochoty na spotkanie kogokolwiek kto miałby jakikolwiek związek z magią, przynajmniej w najbliższym czasie, dlatego też postanowiłem lepiej poznać mugoli. Wyprawy które odbywałem ostatnio do miasteczka wiele mnie nauczyły, można powiedzieć że mam nawet niewielką ilość znajomych. Choć to zabawnie, tak posiadam znajomych wśród mugoli, choć ta znajomość będzie trwała tylko i wyłącznie do końca wakacji. Dni mijały na dobrej zabawie, nauce, jak i pracy. O tym ostatnim wolałem nikomu nie wspominać, ale kilkukrotnie znikałem na dłużej niż jedną noc co pozwalało mi jako tako funkcjonować, oraz uzbierać pewną kwotę na kilka drobnych wydatków. Właśnie spaceruję obchodząc sklepy w poszukiwaniu kilku drobiazgów, choć mało prawdopodobne bym tu je odnalazł.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyNie Lip 24 2011, 19:06;

Morgane tego dnia była ubrana w ten zestaw ciuchów. Na pewno każdy na ulicy zwracał na nią uwagę. W dali było widać piękne widoki. Gdyby nie jej humor zapewne stanęłaby żeby pooglądać te nieziemskie krajobrazy zabierające dech w klatce piersiowej.
Westchnęła cichutko po czym podążyła w kierunku jakiegoś mugolskiego sklepu monopolowego. Jak taki zauważyła to aż jej się noga podwinęła.
Wzięła swoja magiczną kopertówkę i energicznie popchnęła drzwi. Rozejrzała się po sklepie żeby mieć w zamiarze coś kupić w ostatecznym werdykcie wzięła whisky Jack Daniel's oraz kolejną paczkę Black Devil'ów(W rezultacie wzięła cały wagon tych fajek). Oczywiście czekoladowe. Zerknęła do torby czy miała swoją zapalniczkę. Prawie zapomniała, że niedawno dała jej zapalniczkę Kath. Tak więc kupiła 5 takich mugolskich. Zerknęła ostatni raz. Przeklinała w myślach.
- Raz się żyje.. - ii tak oto wzięła drugą butelkę. Miała zamiar mocno się upić.
Sprzedawca na dziwnie na nią patrzył, ale co jej tam.. Zapłaciła i wyszła ze sklepu.
Wzięła paczkę i od razu ją otworzyła.
- Dziewczyno uzależniłaś się od picia i palenia.. - Pomyślała po czym agresywnie rozerwała folię z papierosów. Wzięła do ust czekoladowy papieros. Sam filtr już smakował czekoladą. Uwielbiała to w tych papierosach. Była to jej miłość. Teraz tej miłości nie miała. Zawód miłosny miała zamiar wyleczyć przy alkoholu. A co tam.. Pstryknęła zapalniczką po czym zapaliła fajkę. Wzięła głęboki wdech a następnie wydech. Rozkoszowała się papierosem.
Schowała do torby alkohol,a ta pomimo małych rozmiarów spokojnie pomieściła trunki. Kochane zaklęcie zmniejszające-powiększające. Wydobyła z niej jakiś kapelusz i okulary Ray Ban. Ubrała to i przeszła się przez uliczkę po czym zniknęła gdzieś.
Powrót do góry Go down


Maximilian T. Fairwyn
Maximilian T. Fairwyn

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 286
https://www.czarodzieje.org/t14760-maximilian-t-fairwyn
http://czarodzieje.org/t14763-kuferek
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyNie Gru 31 2017, 22:14;

Dreamie obiecywał wiele i chociaż każda z tych obietnic była ważna to ta o wspólnym wyjeździe była najważniejsza. Przygotowywał się do niej bardzo długo. Odłożył trochę galeonów –znacznie więcej niż miał w zwyczaju, a także ogarnął nową różdżkę. Ludzie z ministerstwa podobno ostatnio bardzo się srali o jej brak, a Fairwyn nie miał ochoty na takie pierdoły.
Zaplanował wiele – miał trochę wątpliwości czy zdążą przez miesiąc obskoczyć cały świat. Co prawda podróże świstoklikami dosyć mocno ułatwiały sprawę, ale i tak pozostawało im kilka krajów do zwiedzenia. Na każdy przypadało około tygodnia – może trochę mniej.
Nowa Zelandia, była miejscem gdzie chciał spędzić nowy rok. Zależało mu bardzo, by pokazać Slizgonce ten przepiękny, niewielki kraj. Niezapomniane widoki oraz ciepło. W towarzystwie @Dreama Vin-Eurico, czego mógł chcieć więcej.
Dosyć późnym wieczorem, wyciągnął dziewczynę z hotelowego pokoju na ulice miasteczka. Nie chciał spędzić ostatnich minut dwa tysiące siedemnastego roku, zamknięty w czterech ścianach. Zależało mu na tym, by celebrować ten krótki moment w towarzystwie nieznajomych. Kochał to. Takie spotkania z obcymi – tak poznał Meksykankę. Chciał by ona też złapała tego głupiego bakcyla.
-Mówiłem, że będzie zajebiście – zagadnął do ćwierćolbrzymki, a szeroki uśmiech zagościł na twarzy Anglika. Trochę nie wierzył, że można tak dobrze się bawić o trzeźwym umyśle. Prawie trzeźwym, bo dziewczyna dosyć skutecznie go otumaniała.
Powrót do góry Go down


Dreama Vin-Eurico
Dreama Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185 cm
C. szczególne : Wyjątkowo szczupła, posiada kilka drobnych tatuaży, kolczyk w nosie.
Galeony : 84
  Liczba postów : 665
https://www.czarodzieje.org/t13697-dreama-vin-eurico
https://www.czarodzieje.org/t14451-dramatyczne-listy
https://www.czarodzieje.org/t13852-dreama-vin-eurico
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyNie Gru 31 2017, 23:22;

Dreama szczerze wątpiła w to, że kiedykolwiek znajdzie się w sytuacji kiedy to Max zawiedzie. Uosobiła go z idealnym przykładem prawdomówności; od kiedy go poznała wydawał się najbardziej gryfoński i szalony.
Nie wiedziała gdzie wylądują; on sam niczego nie zdradzał, trzymał język za zębami nawet jeśli go prosiła i błagała, nic nie dały wielkie oczy i niby zwyczajne pocałunki, które miały go skusić, sprawić by się wygadał. Skutecznie i bez zająknięcia brnął w swoje.. Potem się poddała, przyszły święta, prezenty, nie było czasu na myślenie; dopiero w kilka dni po świętach przypomniał jej o wyjeździe.
Spakowała kilka par majtek i skarpet, jakieś koszulki i spodnie oraz najwygodniejsze buty jakie miała. Nawet jeśli nie była jakimś magicznym napaleńcem i najprawdopodobniej nie przeszkadzałaby Vin-Eurico wielka walicha, to cieszyła się, że dzięki jednemu prostemu zaklęciu, może wszystko pomniejszyć; Chociaż musiała się namęczyć, bo magia nawalała, to gra była warta świeczki.
Znaleźli się gdzieś w świecie, a Dreama nie potrafiła zlokalizować gdzie, dopiero po dłuższej chwili dowiedziała się o swoim miejscu pobytu.
Hotel był całkiem niezły; dziewczyna porządnie wyspała się i wstała wieczorem, kilka godzin przed sylwestrem, które zresztą spędzili na rozmowie, dopiero pod wieczór wychodząc. Jej to jak najbardziej odpowiadało, była zainteresowana tym jak przebiega sylwester w innych krajach i czy mugoskkie fajerwerki są równie cudowne co czarodziejskie.
- A ja nigdy w to nie wątpiła, słońce - rzekła uśmiechnięta i złapała go za rękę. Było jej miło, najzwyczajniej na świecie miło i nie chciała by ta chwila kiedykolwiek przeminęła. Zadowolona z siebie i z życia; całkowicie nie przejmowała się tym co przyniesie jutro. Nie chciała myśleć o tym co wydarzy się w roku 2018 czy 2019, najważniejsze było dla niej to, że Gryfon kroczył u jej boku i mogła trzymać go za rękę.
Powrót do góry Go down


Maximilian T. Fairwyn
Maximilian T. Fairwyn

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 286
https://www.czarodzieje.org/t14760-maximilian-t-fairwyn
http://czarodzieje.org/t14763-kuferek
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyPon Sty 01 2018, 00:31;

Spędzał sylwestra w wielu miejsca z przeróżnymi ludźmi, ale nie potrafił sobie wymarzyć lepszego. Nawet nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo ważne było dla niego towarzystwo Ślizgonki. Nie umiał sobie wymarzyć tego wieczoru inaczej.
Zrobiło mu się bardzo miło, kiedy usłyszał słowa wiary z ust Dreamy. Bardzo mu na nich zależało, chociaż trochę bał się, że mógłby ją kiedyś zawieść. Nie chciał tego. Nie mógł. Takiej opcji nie przyjmował nawet do głowy. Byłaby to klęska na całej linii – wstyd przez który nie mógłby się pokazać dziewczynie więcej na oczy.
Przyciągnął ją za dłoń bliżej siebie i objął w pasie zerkając prosto w jej oczy. Czasem bawiło go to, że są sobie równi. Było to dosyć dziwne uczucie. Wciąż chyba nie był do tego przyzwyczajony. Jak był młodszy to zazwyczaj spotykał się z niższymi. Nigdy by nie przypuścił, że w jego sercu zagości krewna olbrzyma.
-Kocham Cię – wyszeptał cicho do jej ucha i musnął w okolicy policzka. Nie chciał już nigdzie chodzić. Było całkiem ciepło więc nie przeszkadzało mu stanie na środku ulicy w oczekiwaniu na nowy rok. Było to dosyć normalne. Wielu ludzi wychodziło z domów i robiło podobnie, a wesoła gromada nawet w takim miasteczku szybko zebrała się dookoła nich.
-Myślisz, że długo jeszcze zostało? – spytał przytulając dziewczynę do siebie. Nie miał pod ręką żadnego zegarka. Nigdy nie nosił. Nie czuł takiej potrzeby, ale dzisiaj faktycznie mógłby się przydać. Po tłumach, które dosyć żwawo się zbierały mógł tylko zgadywać, że północ się zbliża. Fairwyn miał wrażenie, jakby całe miasteczko zebrało się w jednym miejscu.
Powrót do góry Go down


Dreama Vin-Eurico
Dreama Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185 cm
C. szczególne : Wyjątkowo szczupła, posiada kilka drobnych tatuaży, kolczyk w nosie.
Galeony : 84
  Liczba postów : 665
https://www.czarodzieje.org/t13697-dreama-vin-eurico
https://www.czarodzieje.org/t14451-dramatyczne-listy
https://www.czarodzieje.org/t13852-dreama-vin-eurico
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyPon Sty 01 2018, 23:26;

Na szczęście Max na początek ich podróży wybrał ciepły kraj; nie trzęsła się więc z zimna i w spokoju mogla pooglądać pokaz sztucznych, mugolskich ogni. W Angli trzęslaby sie z zimna, bo ogrzewajacego zaklęcia nie było sensu rzucać; no chyba, że ktoś nie bał się dokonać aktu samospalenia. Tak więcstała obok niego trochę zamyslona; myślała na prawdę wielu różnych rzeczach, tych mniej i bardziej ważnych, całkowicie przyziemnych i tych, które zabieraly Vin-Eurico sen z powiek; nie chciała to trapic swymi obawami, tym że dużo ostatnio myślała o ich wspólnej przyszłości; wszystko zaczęło się od nocy w jego mieszkaniu i kolejnej, i kolejnej. Dużo zastanawiała sie nad tym jak zareaguja na Maxa jej rodzice, ich wspólnej, wzajemne poznanie zbliżało się nieubłaganie, Slizgonka bardzo pragnęła tego, by jej rodzice zaakceptowali Maxaw stu procentach, zupełnie tak jak ona zaakceptowala jego. Ostatnio nyslalam również o jego matce, o tym jak bardzo chce poznać kobietę, która ukształtowała i wychowała samiutka tak wspaniałego człowieka. Czy była równie szalona? Czy może była całkowitym Maxowym przeciwienstwem.
Dopiero zdecydowany ruch, muśniecie policzka ustami, któremu towarzyszyło delikatne drapanie w twarz, sprawiło, że wybudzila sie tego istnego snu na jawie.
Uśmiechnęła się, złapała chlopaka za twarz i pocalowala delikatnie, nie mówiąc nic znaczącego. Wystarczyło spojrzenie; pełne uwielbienia i oddania, którego była w stu procentach pewna.
Powoli tworzył sie wokół nich coraz większy tłum, rozwrzeszczane dzieci przekomarzaly sie między sobą, a dorośli patrzyli na nie z ciepłem w oczach, tak bardzo znajomym dziewczynie. Tęsknila za bliskością i zapachem włosów matki oraz mocnym uściskami ojca, bała się jednocześnie ich reakcji na pojawienie się jej w Puebli w środku roku. Stwierdziła jednak, że chce tego z wszystkich sił, rodzice pogniewaja sie orzez chwilę, ale szybko zapomną o tym, że opuściła szkole.. A przynajmniej na to liczyła Drama.
- Myślę, że zaraz się zacznie. - to dziwne i trudne do zlokalizowania ciepło towarzyszyło Dreamie od początku ich znajomości, ignorowala je dzielnie, nie bacząc na głos serca wprost mówiący, że zakochuje się w nim bezgranicznie, podążala za rozumem powtarzajacym, że to nie ma sensu i prędzej czy później się skończy. Okazało się calkowicie inaczej, było tam razem we dwoje, na końcu świata, marzyli i pragnęli siebie najbardziej na świecie. Dziewczyna nie mogła wymarzyć sobie samej lepszego chlopaka u swojego boku; Anglikowi nie mógł równać sie żaden.
I znów pogrążała się w marzeniach, kiedy zaczął się pokaz. Zielone, czerwone i złote fajerwerki wystrzeliły w górę. Jeszcze bardziej wytulila sie w jego ciało, patrząc do góry, na to co dzieje się na niebie. Otaczały ich wiary, głośne życzenia składane sobie nawzajem przez bliskie sobie osoby.
Dreama odwróciła się w jego stronę i rzekła wyjątkowo spokojnym głosem.
- Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, lepszego początku chyba nie mogłam sobie wymarzyć- zbliżyła się do ust Maxa i zlozyla na nich pocałunek; pełne miłości, wszystko uczuć, których nie były w stanie wyrazić slowa. Było tam razem, we dwoje, tylko dla siebie, na dobre i na złe.
Powrót do góry Go down


Maximilian T. Fairwyn
Maximilian T. Fairwyn

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 286
https://www.czarodzieje.org/t14760-maximilian-t-fairwyn
http://czarodzieje.org/t14763-kuferek
Główna uliczka QzgSDG8




Gracz




Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka EmptyWto Sty 02 2018, 21:26;

Nie przepadał za chłodnymi wieczorami w Anglii. W ogóle nie lubił zimnych krajów – wyjątkiem była Islandia w której był zakochany prawie tak mocno jak w Ślizgonce. Wyspa jako jedyna mogła konkurować z dziewczyną, chociaż i tak nie miała większych szans. Niestety z góry była skazana na porażkę.
Nie mógł spędzić sylwestra w takim miejscu. Nie chciał marznąć i męczyć się z niedziałającym zaklęciami. Zależało mu na swobodnym świętowaniu z ćwierćolbrzymką.
Nową Zelandię wybrał z wielu powodów. Był to przepiękny kraj, który bardzo chciał pokazać Dreamie. Szczyty gór, wulkany, gejzery i jeziora – to wszystko było na wyciągniecie ręki. Tak blisko. Wystarczyły kilka kroków by znaleźć się w niesamowitej krainie pełnej magii. Tej innej, sztucznej magii, która wpływała na dobre samopoczucie i zachęcała do głupstw. Wielu głupstw, które chciał przeżyć razem z ciemnowłosą ukochaną.
Nawet nie potrafił powiedzieć jak bardzo się cieszył, że Dreamie się tutaj podobało. Wspólnie, na końcu świata – nie mógł chcieć więcej. Czuł się wspaniale, wyśmienicie. Szczerzył się głupio przepełniony radością i wpatrywał się w dziewczynę jak w najwspanialszy obrazek. Była czymś więcej. Z łatwością oddziaływała na bezbronne zmysły Gryfona. Bezlitośnie je wyostrzała i jak narkotyk uzależniała. Łaknął jej więcej. Wystarczyło jedno skinienie by upadł na kolana. Przy niej potrafił być silny i słaby jednocześnie.
-Tu jest cudownie – mruknął rozmarzony. Nie przeszkadzało mu, że wszyscy dookoła byli nieznajomi. Po prostu było tutaj cudownie. Z myślami odbiegał gdzieś daleko, chyba nawet za daleko, ale chciałby zamieszkać kiedyś w takim miejscu. Wspólnie z Meksykanką w jakimś małym domku u podnóża jednej z gór, a po wyjściu na balkon – z widokiem na małe, gorące źródło.
Przytulił Vin-Eurico do siebie mocniej i z uśmiechem przyglądał się niebu. Mieniące się przeróżnymi kolorami fajerwerki zapierały dech w piersi. Każdy wybuch sprawiał, że serce Gryfona biło mocniej, a umysł pracował szybciej. Zapamiętywał każdy szczegół, każdą iskrę na niebie i w oczach Ślizgonki. Tworzył w głowie obraz idealnej chwili, o której kiedyś będzie mógł opowiadać.
-Tobie również wszystkiego najlepszego kochanie i, żeby koniec tego roku był jeszcze lepszy od jego początku. Kocham Cię. – Nie umiał składać życzeń. Nie wiedział czy umiał zrobić to lepiej. Nie obchodziło go to, bo złapał ją za podbródek i pocałował. Intensywnie i namiętnie. Chciał by zapamiętała ten pierwszy dzień w roku równie mocno co on.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Główna uliczka QzgSDG8








Główna uliczka Empty


PisanieGłówna uliczka Empty Re: Główna uliczka  Główna uliczka Empty;

Powrót do góry Go down
 

Główna uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Główna uliczka JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Nowa Zelandia
 :: 
Miasteczko
-