DZIAŁA? CAESAR?

Wszystko jest dokładnie tak jak mówiłeś!

Są kwiatki i kominek i portret H. Hufflepuff

I wejście przez beczkę też!

A co ma pan Ezra do tego?

Ja właśnie miałem Cię pytać o Koło realizacji twórczych!

Podobno bywa śmiesznie

I to spotkanie jest jutro!

Więc zdecydowanie chodźmy, będzie super!

Nic, nic, po prostu jest super

I uczy działalności artystycznej

Z Tobą na pewno będzie śmiesznie

Może chodźmy razem z Wielkiej Sali po obiedzie?

To musiały być fajne warsztaty

Dobra! To widzimy się!

Ej, super by było być najmłodszym czarodziejem ever, który opanował magię bezróżdżkową, nie?

Jak myślisz, ile mógł mieć taki najmłodszy do tej pory?

To nie może być aż tak trudne...

No i nauka idzie do przodu, więc coś, co ludziom kiedyś zajmowało lata, to my się teraz tego uczymy znacznie szybciej

TO BYŁOBY NAJSUPER, OLLIE

Ale bezróżdżkowa magia jest chyba mega epicka, nie? To pewnie długo i tak

Pewnie i tak trzeba być starym

Może tak kilka lat po studiach, w wieku 25 lat?

OMM    

To brzmi jak coś trudniejszego od animagii, a ona też jest super epicka!

Myślisz, że Czarodzieje bezróżdżkowi też się muszą rejestrować?

Wtedy sprawdzenie ile lat miał najmłodszy byłoby super proste

O animagię możemy spytać profesora Whitelighta!

On jest od Transmutacji i chyba jest fajny, bo drugi od Transmutacji to Craine i od niego trzeba uciekać

Może o bezróżdżkowej też będzie coś wiedział? Ale taki spis brzmi mniej sensownie

ALE! W Ministerstwie się sprawdza różdżki na wejściu, to co jak się nie ma?…

Może i tak trzeba mieć przy sobie różdżkę?

No wiesz, tak na wszelki wypadek, albo dla jakichś trudniejszych zaklęć?

Zresztą... Jak zapłacić zbliżeniowo, gdy się nie ma różdżki?

Trzeba nosić różdżkę, hmm…

I trzeba nosić hajs…

To jakieś pokręcone chyba jednak

Może animagia fajniejsza?

No nie wiem...

Bezróżdżkowej mógłbym używać cały czas!

Byłaby przydatna w domu i w pracy i podczas pojedynków i w ogóle

A do takiej animagii to chyba trzeba mieć odpowiedni charakter

No wiesz, lubić łazić po drzewach albo chodzić do lasu na mega długie spacery albo trzeba lubić się ścigać i ganiać

Bo załóżmy, że potrafiłbym się zmieniać w takiego lisa...

To co fajnego by mi to dało?

Mógłbyś uciekać przed szlabanami!

I super dogadywać się ze zwierzakami

I nie wiem, ale to fajne!

Ej a bezróżdżkowy animag czaruje w zwierzęcym ciele?

...

To jest zbyt epickie, by mogło być możliwe

Ale gdyby było!!!

Trzeba zapytać tego Profesora Lightweighta

Whitelighta! Sorki

To by było zdecydowanie coś na tyle epickiego, że warto by było poświęcić na to i ze 30 lat!

No, koniecznie!

Tak to też bym chciał!

Ale zwierzaka w animagii się wybiera samemu, czy to jakieś losowe jest?

Bo głupio byłoby być muchą…

A to można być muchą? Nie za mała jest? To musi być nieprzyjemne...

Ale chyba to zależy od charakteru, co się dostanie, więc pewnie mimowolnie Ci pasuje to, co dostajesz

Ciebie widzę na przykład jako jakiegoś dużego psa! Husky?

No nie wiem! Gadałem kiedyś z Rutą i uznaliśmy, że najsuper zwierz to aksolotl

Mógłbym być aksolotlem!

Ale pies też fajnie. Tak neutralniej, nie?

Chociaż latanie byłoby super, nie jako mucha, ale jakooo nie wiem co, ptak! Sowa???

Chyba nie wiem jak wyglądają aksoloty...

To jakieś ptaki?

Jakbyś miał być ptakiem, to może Thunderbird? Brzmi genialnie

OCH, albo mógłbyś być Gryfem! Albo może bardziej pasowałby Hafis...

Ustalałeś z Rutą jakieś inne najsuper rzeczy?

To taki drapieżny płaz, jest super! Mogę spróbować ci go potem narysować, o

Do ciebie by pasował psidwak! Albo może pappara?

Chyba więcej nie ustalaliśmy… ale mamy robić zawody kto wygra lwiego aksolotla na patronusa! Kilka kategorii, będzie epicko, muszę wygrać!

OLLIE, MAM DLA CIEBIE AKSOLOTLA

Mówiłem, że nie umiem rysować...

No co Ty?! Jest świetny!

Znaczy... nie wiem czy wygląda jak powinien, bo nigdy nie widziałem aksolotla

Ale wygląda super! Ten uśmieszek i w ogóle

Mógłbym go dostać?

Rysunek, nie aksolotla

No to taka mało realna wersja aksolotla, ale fajniej się go rysowało

Pewka, to aksolotl dla Ciebie!

Ej, obchodziłeś jakoś Noc Duchów?

W domu nieszczególnie

Ale często organizowane są jakieś zabawy albo warsztaty w Dolinie Godryka i Hogsmeade, więc kilka razy udało mi się wziąć udział w wykrawaniu dyni i raz nawet dostałem wyróżnienie!

No i w piekarniach są zawsze wtedy jakieś super rzeczy do kupienia, więc jak się zaoszczędzi na czas, to można coś fajnego sobie kupić. Niektóre babeczki wtedy mają nawet specjalne halloweenowe efekty! To jak tymczasowe przebranie w bonusie

Rok temu na chwilę zrobiłem się przezroczysty jak duch, na serio!

A Ty? Masz jakieś rodzinne tradycje?

Ale bajer! A mogłeś przechodzić przez ściany też?

My się straszymy z rodzeństwem zawsze

Podobno Noc Duchów w Hogwarcie jest meeega epicka, nie mogę się doczekać!

Lepsza niż święta, serio. Myślisz, że zrobią nam bal, albo coś? Super byłoby się poprzebierać jakoś!

Nie no, przez ściany to nie, ale mi wszystko z rąk leciało

Ale tak fajnie straszycie czy tak nieprzyjemnie?

Bo ja to chyba nie za bardzo lubię te żarty w Noc Duchów

Ale fajnie by było tak się przebrać na serio

Myślisz, że jakoś nam w tym pomogą? No bo wiesz, na fajne przebrania, to albo trzeba umieć czarować albo trzeba mieć pieniądze

I fajnie i niefajnie, to zależy! Ale wolę fajne straszenie, znaczy wiesz - fajne straszenie też jest straszne! Albo chociaż strasznie śmieszne

Myślę, że można kogoś poprosić o pomoc! Moja kuzynka nie jest dobra w Transmutację, ale może ktoś inny? Bo też nie mam żadnego epickiego stroju

Przebrałem się kiedyś za dementora!

ooo, popytam starsze koleżanki z Hufflepuffu!

Poznałem takie super miłe i pomocne, więc jeśli będą w stanie, to na pewno pomogą, albo podpowiedzą co robić

Tylko trzeba wymyślić coś na tyle prostego, a jednocześnie fajnego, by im nie zawracać za bardzo głowy...