Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sala Witraży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyNie 27 Cze 2021 - 16:34;


Sala Witraży

  Znajdująca się we wschodnim skrzydle pałacu sala, wprawia w zachwyt każdego, kto do niej trafi. Niepozorne, podwójne drzwi w niebieskim kolorze skrywają za sobą prawdziwy skarb. Opowieści głoszą, że podczas budowy została ona stworzona w prezencie ślubnym dla Sułtanki. Przez doskonałe oświetlenie promieniami słonecznymi  i tysiące kolorowych witraży w oknach, przedstawienia odgrywane tu dzięki tańcowi świateł codziennie wyglądają inaczej. Podłoga ma ten sam odcień błękitu, co drewniane skrzydła drzwi, a łuki pod sufitem i kolumny wykonane są przez starożytnych rzemieślników z największą dbałością, zdobione gresami oraz mozaikami. Nawet kolumny są skrupulatnie rzeźbione. Okazjonalnie odbywają się tu śluby lub ważne rocznice członków rodziny Władającej.

Spróbuj rzucić kostką jeśli twój Pappar jest dobry z Działalności Artystycznej.
Tutaj musisz nosić specjalny strój.  

Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyNie 11 Lip 2021 - 22:28;

Wciąż nie mogła wyjść z podziwu, że najbliższe półtora miesiąca mieli spędzać w prawdziwym pałacu. I to jeszcze w chmurach. Z nieświadomie rozwartymi wargami i roziskrzony spojrzeniem chłonęła przepiękne zdobienia, kilka razy prawie przydeptując jedwabne suknie idących przodem służących. Żałowała, że nie może się zatrzymać i prześledzić wzorów; nigdy nie była pasjonatką architektury, lecz jedynie osoba o sercu wykutym z kamienia - i to nie byle jakiego, bo co najmniej granitu - mogłaby przejść obojętnie obok tych wszystkich wspaniałych zdobień. Ledwie postawiła stopę w pokoju, ledwie zdążyła przywdziać przeznaczony dla niej strój (przy tym wszystkim ledwie zdążyła zamknąć drzwi przed chcącą podążyć za nią dziwną papugą), a już przemierzała ponownie korytarze pałacu ze szkicownikiem pod pachą.
Ciągnięta przez intuicję, mijała kolejne zapierające dech w piersi miejsca, czując, że to jeszcze nie to, że czeka na nią coś tak wyjątkowego, co wbije jej nogi w podłogę i nie pozwoli odejść dopóki choć marny cień jego piękna nie odbije się na jej kartkach. Popychając niepozorne drzwi, nie spodziewała się ujrzenia milionów barw tańczących hipnotyzująco na błękitnych płytkach. Zsunęła z głowy chustę i dwoma nastąpnięciami pozbyła się lekkich butów; przyjemny dreszcz przeszył ją od chłodu podłogi, gdy niespiesznie zaczęła okrążać pomieszczenie i oglądać zjawiskowy spektakl, który wystawiało dla niej światło.

Strój: 3
@Heaven O. O. Dear
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyNie 11 Lip 2021 - 22:42;

Kiedy żadne zaklęcie nie podziałało na ją szatę, po prostu założyła ją tak, jaka była. Zdecydowanie za mała, ale o dziwo wciśnęła się w ten materiał na wstrzymanym oddechu. Wszystko ją uwierało, ale nie zdawała sobie jeszcze sprawy, że jest miejsce, gdzie mogą jej pomóc, więc postanowiła przejść się na spacer w tym stroju. Nie zamierzała wpakować się w kłopoty pierwszego dnia, wciąż podtrzymywała swoją filozofię, że zamierza się tutaj chociaż trochę zrelaksować.
Znalazła salę witraży kompletnie przypadkowo, ale trzeba było przyznać, że jest całkiem klimatyczna. Heaven nie była estetką, podobały jej się te bogate zdobienia, kolory i różne zakamarki pałacu, ale nie przykładała do nich tak dużej uwagi, raczej kończyła to zwykłym "o, ładne" i ruszała dalej. Bogactwo jej nie imponowało, naoglądała się piękna wystarczająco i okoliczności sprawiały, że nie kojarzyło jej się najlepiej. Przesadny przepych zawsze coś przykrywał, więc automatycznie robiła się sceptyczna, nawet jeśli podziwianie tych zdobień było częścią poznawania nowej kultury.
- Planujesz rysować puste pomieszczenie? - rzuciła do dziewczyny, która też akurat znalazła się w tej sali i wyglądała na znacznie bardziej zainspirowaną niż ślizgonka. Dostrzegła też szkicownik, więc domyślała się, że pałac musi być niezłym źródłem inspiracji dla artystycznych dusz których tak bardzo nie rozumiała. Było ładnie, ale czy naprawdę było tu coś wartego odwzrowywania? Koniec końców, to było tylko kolorowe szkło.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyNie 11 Lip 2021 - 23:49;

Liczyła się z tym że ktoś wkrótce jej przeszkodzi, także przywiedziony potrzebą zwiedzania. Stało się to jednak szybciej niż się spodziewała; nie zdążyła się jeszcze porządnie rozgościć, a już musiała dzielić się przestrzenią. Na szczęście Billie nie bywała zazdrosna ani terytorialna; obecność rozpoznawalnej ślizgonki w żaden sposób jej nie peszyła ani nie dekoncentrowała.
- Oczywiście, że nie - odparła ze śmiechem, kręcąc głową, zupełnie nie zrażona tonem dziewczyny, który nie jedna wrażliwsza osoba mogłaby wziąć za lekceważący, szczególnie w połączeniu z całą negatywną reputacją, którą Dear sobie wyrobiła. Billie nawykła do tego, że ludzie często bywali aroganccy w swojej niewiedzy i najlepszą rzeczą, którą mogła zrobić, było spokojne tłumaczenie zamiast złoszczenia się. - Zamierzam malować światło. Podejdź bliżej i sama się przyjrzyj, zobacz jak ładnie załamuje się przy kolumnach. A za godzinę, może dwie, wszystko będzie już inaczej, światło z każdą minutą trochę się przesuwa, to byłby już inny rysunek. My też będziemy wyglądać inaczej, kiedy promienie przestaną tak intensywnie padać przez czerwone witraże albo przesuną się wyżej, ku sufitowi, nie ozdabiając nas a przestrzeń ponad nami - mówiła, otwierając szkicownik i wzrokiem szukając miejsca, od którego mogłaby zacząć. Nie spoglądała na Heaven, ale ciepły uśmiech cały czas utrzymywał się na jej ustach, nadając jej nieco zachęcająco-rozmarzonego wyglądu. - Ale możesz to nazywać pustym pomieszczeniem, mnie nie nudzi. Dwie rzeczy mnie nie nudzą. To i ludzkie ciało. A ludzkie ciało wśród ruchliwych barw światła? To dopiero byłoby coś.
Ołówek już prawie dotknął powierzchni kartki, rozpoczynając akt tworzenia, gdy do zakręconej głowy Krukonki zaplątała się myśl. Zamrugała, czując dreszcz ekscytacji idący wzdłuż kręgosłupa, gdy jednak więcej uwagi oddała Heaven Dear - jej włosom spływającym po ramionach, sylwetce z wyraźnie odcinającymi się mięśniami, twarzy niemal modelowej. Otworzyła usta, by zapytać się, jak wiele dziewczyna miała czasu, co ją tu sprowadziło; Billie nigdy nie było jednak po drodze z subtelnością.
- W zasadzie, chcesz żebym cię tu narysowała? Pokazałabym ci, co można zrobić ze światłem.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyPon 12 Lip 2021 - 0:04;

Zamierzam malować światło. To faktycznie brzmiało dużo ciekawiej. Billie mogła jej tłumaczyć pół dnia fascynujące zmiany światła, ale Heaven prawdopodobnie nie miała dostrzeć tego zapewnianego uroku. Nie żałowała braku tej wrażliwości, zdecydowanie wolała stać nogami twardo na ziemi.
- Okej, czyli mój pierwszy strzał był nieprawdziwy. Nie jesteś nudna, tylko lekko stuknięta - nie próbowała jej tym obrazić i nawet głos to sugerował, rozbawiony, ale nie złośliwy. Trzeba było przyznać, że dziewczyna była całkiem urocza, ile mogła mieć lat, pietnaście? Przyjechała tu już jakoś dorosła, więc musiała trzymać jakiś poziom z dzieciakami.
Dalsza część ją trochę bardziej zainteresowała. Chęć rysowania ludzkiego ciała była dla niej znacznie bardziej zrozumiała - tutaj potrafiła zrozumieć pożytek a nawet wyzwanie w odwzorywowaniu ludzkiego ciała za każdym razem inaczej, z ich naturalnymi różnicami. Nie była pewna tylko co dziewczyna ma na myśli, zwyczajne, ubrane sylwetki, czy jej ciekawość ciała sięgała trochę dalej.
- Czemu nie - zgodziła się, bo bycie modelką jej odpowiadało. Spojrzała na drobną krukonkę i zawahała się, próbując ocenić jej wiek. Po chwili przypomniała ją sobie z krukońskiej drużyny i uznała, że chyba nie jest aż taka młoda jak jej się wydawało, więc bez zastanowienia rozpięła zdecydowanie za ciasny strój. Pod nim nie miała stanika, bo i tak by go nie wcisnęła, jedynie skąpe stringi. - Pod warunkiem, że poradzisz sobie bez tych błyskotek, strasznie piją - rzuciła swobodnie, w rzeczywistości zwyczajnie ją sprawdzając. Speszy się, odmówi? Wyglądała tak niewinnie, Heaven szczerze wątpiła, żeby w jej szkicowniku znajdował się jakikolwiek prawdziwy akt.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyPon 12 Lip 2021 - 1:12;

Zmarszczyła brwi i przez chwilę zastanawiała się, czy wziąć to za komplement czy jednak obrazę, nawet jeśli ozdobioną uśmiechem i pozornie przyjemnym tonem rozbawienia. Billie była zdania, że nieważne jak przyjazne miało się intencje, jak dobrze operowało się głosem i mimiką, nazywanie zupełnie obcej osoby "stukniętą" po prostu nie było na miejscu. Nie sądziła jednak, by uwaga "nie zwracaj się w ten sposób do ludzi" mogła odnieść jakikolwiek sukces.
- Jestem Swansea - odparła z wibrującą wyczuwalnie nutą dumy, jakby to miało tłumaczyć wszystko. Osoba z czystokrwistego rodu musiała wiedzieć, co tak naprawdę kryło się za tym wdzięcznym nazwiskiem - skandale, narkotyki, swobodne wychowanie, gorszące znamienite rody, takie jak ten, z którego przecież Heaven się wywodziła. Nie miało znaczenia, ilu z nich doświadczyła Billie, ponieważ wystarczyło robić taką minę, jakby wszystkich, jakby świat przesiąknięty hedonizmem, sprowadzany jedynie do kategorii estetyczno-artystycznych był jej chlebem powszednim.
Sama nie wiedziała, co miała na myśli, proponując Ślizgonce rysunek, bo opcji było wiele; nie zdążyła jeszcze przemyśleć dokładnie, w jaki sposób chciałaby, aby Heaven Dear użyczyła jej swojego ciała i zdecydowanie nie ośmieliła się zaproponować zrzucenia ubrań, sądząc, że takie decyzje powinny być podejmowane bez zewnętrznych nacisków. Ślizgonka wyraźnie jednak nie posiadała zbyt wielu barier. Zawahała się tylko na moment, zaraz jednak uniosła ucieszony wzrok.
- Poradzę? Dla mnie nawet lepiej, wiesz jak trudno kogoś namówić na akt? Cass był w tym zawsze trochę lepszy niż ja, wszyscy do niego lgnęli, co dało mu dobrą praktykę. Ja raczej więcej rysowałam ze zdjęć albo z głowy, a to jednak co innego... - Nie patrzyła na Heaven pod względem atrakcyjności, zamiast tego już szukając bezczelnie wzrokiem jej cech charakterystycznych; pieprzyków, wystających linii kości. - Ustawiłabym cię blisko witraży, tak żeby kolorowe światła padały przede wszystkim na jedną stronę twojej twarzy. O, o, tam. Wolisz stać czy siedzieć? Możesz oprzeć się o kolumnę. Tak żeby było ci wygodnie, bo chwilę tak spędzisz. - Skinęła do Heaven, by podeszła bliżej, by pozbyła się z siebie tych ubrań, których nie chciała. - Och i czy mogłabyś zaklęciem zamknąć drzwi? Akurat z zaklęć nie jestem dobra, a nie chcę kogoś zaszokować.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyPon 12 Lip 2021 - 1:28;

Swansea. Kojarzyła to nazwisko aż za dobrze. Nie patrzyła z góry na ten specifyczny, potępiony towarzysko ród. Wręcz przeciwnie, wolałaby się urodzić w tym liberalnym, z pozoru zepsutym, ale w praktyce znacznie zdrowszym świecie niż jej własny. Co nie znaczy, że miała dobre doświadczenie z dziećmi tej rodziny, a zwłaszcza z jednym, o którym po chwili Billie wspomniała w superlatywie.
Wyglądało na to, że ona i Cass są blisko. Była jego siostrą, kuzynką? Trudno jej było sobie wyobrazić go w pozytywnej rodzinnej relacji, ale domyślała się też, że trafiła na jego nienajlepszą odsłonę. Może tak jak ona przy rodzinie zakładał kompletnie inną maskę.
- Gust większości nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać - rzuciła, ale potem zapaliła się w niej ochota, żeby zmienić ton i być odrobinę milszą dla dziewczyny. Co powiedziałby Cass, gdyby Heaven uwiodła mu tę drobną, wyglądającą na całkiem wrażliwą siostrę? Heaven odrazu założyła, że to nie mogło być trudne, oczywiście oceniała ją tylko po wyglądzie i zachowaniu, ale wyglądała na kogoś naiwnego i podatnego. Nie miała tylko pojęcia o jej orientacji, ale w końcu ten artystyczny ród był raczej otwarty i chętny na eksperymenty, więc kto wie? Może miała okazję trochę się zabawić. - Ja zdecydownie chętniej rozbiorę się przed tobą - dodała i poszła we wskazane przez miejsce dziewczynę. Zrzuciła również swoją bieliznę, żeby Billie mogła namalować pełny akt, skoro nieczęsto miała okazję. Z zaskoczeniem przyjęła brak spłoszenia, może jednak założyła pewne rzeczy zbyt pospiesznie.
Zamknęła drzwi tak jak dziewczyna poprosiła i oparła się o kulemnę, chociaż pewnie po chwili tego stania nieruchomo miała pożałować tej decyzji.
- Czyli próbowałaś już kogoś namówić? Skończyło się na próbowaniu, czy nie jestem twoją pierwszą modelką? - zapytała, starając się pozostać w bezruchu.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyCzw 15 Lip 2021 - 10:33;

- Mam wrażenie, że nie jesteś jego fanką - zaśmiała się, kręcąc głową. Nie zamierzała bronić kuzyna, tym bardziej, że dalej trochę złościła się na niego za niektóre podjęte decyzje - z pewnością jednak nie powiedziałaby, że zachwyt nad jego umiejętnościami to cecha pospolitego gustu. Nie czuła względem kuzyna zazdrości, przeciwnie, długi czas patrzyła na niego jako na prawdziwy wzór; uśmiechnęła się jednak słysząc, że decyzja Heaven nie jest podyktowana jedynie koniecznością i brakiem tego drugiego wyboru.
- Hm, a liczą się zajęcia artystyczne? Sam na sam jakoś nigdy nie wyszło, raz czy dwa w towarzystwie właśnie Cassa... - Usiadła, biorąc szkicownik na kolana i przez chwilę tylko patrzyła, bo coś jeszcze jej nie pasowało. - Jakbyś mogła jeszcze... - przekręciła własną głowę, by dać sugestie Heaven, ale w końcu wciąż niezadowolona z efektu po prostu do niej podeszła. Pytanie zawisło w ciemnym spojrzeniu Billie, zanim pozwoliła sobie wyciągnąć rękę i z motylą delikatnością dotknąć twarzy dziewczyny. Uniosła jej podbródek, zagarnęła dwa kosmyki, by wydobyć kontrolowany chaos, a na końcu musnęła opuszkiem jej dolną wargę pod pretekstem jej rozchylenia. W rzeczywistości po prostu chciała to zrobić, mając słabość do badania dotykiem cudzego ciała, jakby dopiero wrażenie faktury - spierzchniętej, gładkiej, pomarszczonej - dawało jej pełny obraz. Jej wzrok uciekł na chwilę wzdłuż kobiecej sylwetki, ale dłonie za nim nie podążyły.
- Tu więcej nie ma czego poprawiać - skomplementowała ją z żartobliwym uśmiechem, mając nawyk uspokajania i normowania; sama prawie nigdy nie ubierała biustonoszy, nie przejmując się, że fragment jej piersi odznaczy się pod ubraniem, ani nie martwiąc się, jeśli od czasu do czasu uwydatni się brzuszna fałdka lub wyskoczy czerwony rozstęp na biodrze. Wiedziała też, że nie wszyscy byli tak śmiali, gdy chodziło o cielesność, nawet jeśli nie dawali tego po sobie poznać. Nie zdała sobie tylko sprawy, że ton w jaki ujęła myśl i bliska odległość, w jakiej wciąż się znajdowały mogły nadać zwykłemu docenieniu charakteru flirtu.
Teraz mogła już zacząć stawiać pierwsze kreski na papierze; na razie bez detalu, by oddać najważniejsze kształty i wydobyć przestrzeń w odpowiednich proporcjach. Skupiona zmarszczka kształtowała się na czole Swansea, a koniuszek języka raz po raz dotykał kącika ust. Cisza jej nie przeszkadzała, ale nie wiedziała, czy nie jest niezręczna dla Heaven, więc zapytała, wracając do poprzedniego tematu:
- A czy ja jestem pierwszą osobą, która maluje twój akt? Bo nie będę się ośmieszać pytaniem, czy pierwszą, która ogląda cię nago.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyCzw 15 Lip 2021 - 20:22;

- Czyli jestem twoją pierwszą prawdziwą modelką? Zaszczyt - uśmiechnęła się. Cóż, ona była pierwszą artystką, której Heaven pozowała, ale z całą pewnością nie pierwszą osobą, przed którą była nago. Licznik sięgał pewnie znacznie dalej niż u Billie, chociaż ona nie miała wymówki w postaci sztuki. No, w zależności od definicji.
Naprawdę spodziewała się, że dla dziewczyny będzie to chociaż trochę niezręczne, ale ewidentnie się pomyliła. Widocznie była prawdziwą profesjonalistką, bo nie wychwyciła ani odrobiny nieśmiałości w jej spojrzeniu, wręcz przeciwnie, badała ją wzrokiem uważnie, co pewnie było istotne dla dobrego efektu końcowego. Na pewno nie spodziewała się jednak, że do niej podejdzie i poprawi ją na własną rękę, zamiast zasugerować zmiany na odległości.
Uśmiechnęła się, kiedy dziewczyna uniosła jej podbrudek, ale zaraz okazało się, że jej usta też muszą mieć odpowiedni układ, który był częścią jakiejś jej wizji na obraz. Kiedy poczuła uważne spojrzenie również na swoim ciele, była pewna i może trochę miała nadzieje, że jej dłonie podążą również tam, ale zamiast tego otrzymała tylko komplement.
- Na pewno? Śmiało zmieniaj co chcesz - powiedziała rozbawiona, ale dziewczyna wróciła do swojego szkicownika, więc Heaven starała stać we względnym bezruchu. Trzeba było przyznać, że nie było to proste, miała nadzieje, że to nie będzie trwało nie wiadomo jak dlugo.
- Tak, to mój pierwszy akt. Nie należe do nieśmiałych, ale trzeba przyznać, że to dziwne uczucie, kiedy stoisz tam kompletnie ubrana. Szkoda, że ja nie mam wymówki, żeby ciebie rozebrać, ale to pewnie byłoby niezręczne jakby akt wyglądał jak rysunek kilkulatka - przyznała, bo tak skończyłyby się jakiekolwiek jej próby oddania kobiecej sylwetki.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyPon 26 Lip 2021 - 20:31;

Nie odpowiedziała na zaczepkę dziewczyny; gdyby chciała dotknąć jej ciała, to zwyczajnie, by o to poprosiła, nie musząc chować się za nieśmiałymi sugestiami. Była przyzwyczajona, że ludzie odbierali ją, jakby przez pryzmat krzywego zwierciadła. Widzieli jej twarz, widzieli jej młody wiek, widzieli jej brak doświadczenia w zakresie erotyki i tylko te trzy aspekty wystarczały im, aby ją ocenić, jako nieśmiałą, infantylną, potulną, słabą.
Rodzina uważała, że wciąż jest kaczątkiem, które należy chronić, a obcy ludzie zupełnie nie traktowali jej poważnie. Czasami trochę ją to irytowało.
- Rozumiem. To ludzkie. Jeśli mogę wysnuć hipotezę, to wydaje mi się, że czujesz się dziwie głównie dlatego, że nie rozumiesz do końca, po co to robisz i przez to zamykasz się w postrzeganiu jedynie bezwstydnej cielesności - wytłumaczyła, rozciągając swoje myśli miękko pomiędzy sekundami, nie spiesząc się ani z pociągnięciami grafitu na powierzchni kartki, ani z wypełnianiem przestrzeni własnymi myślami. - I zapominasz, że może być ona też zupełnie naturalna i nie wiązać się z seksualnością.
Miała wrażenie, że ludzie tak wiele tracili, koncentrując się tylko na tym jednym aspekcie. Odgarnęła włosy, czując odrobinę pobłażliwości we własnym uśmiechu. Rysowanie jako forma rozrywki było faktycznie dla wszystkich, ale Billie zdecydowanie nie chciałaby tracić czasu na pozowanie osobie, która nie miała o tym żadnego pojęcia.
- Mhm... nie ma co się porywać miotłą na słońce. Ale jeśli już potrzebujesz pretekstu, to w takiej sytuacji pozostaje ci fotografia. Robić zdjęcia każdy potrafi. W każdym razie trudniej to zepsuć tak bardzo jak rysunek - podpowiedziała, jednocześnie nie chcąc umniejszać pracy fotografów w jej rodzinie - uchwycenie zapierającego dech w piersi kadry również wymagało większego zaangażowania, natomiast poziom amatorski i tak zazwyczaj bywał akceptowalny. Uniosła kącik ust, na dłużej zatrzymując wzrok na Heaven. - Więc jeśli koniecznie chcesz mnie rozebrać, to mogę się zrewanżować pozowaniem do fotografii. Mnie nikt jeszcze nie widział nago - zdradziła trochę na zachętę, nie czując się tym faktem skrępowana. Zdarzało jej się zastanawiać, jak to jest znaleźć się z kimś w bardzo intymnej sytuacji; stresująco, niezręcznie, zwyczajnie trochę dziwnie? Zdarzało jej się nawet tego chcieć - z samej ciekawości. Nie uważała jednak, by jej życie było jakkolwiek wybrakowane bez tej strefy, którą większość uważała za niezbędną. - Tylko nie wyobrażaj sobie za dużo.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyNie 1 Sie 2021 - 6:46;

Szybko się przekonała, że faktycznie źle musiała ocenić małą Swensea. W sumie powinna się domyślić, że w tej rodzinie nie uchowałby się nikt zbyt nieśmiały i niewinny, przynajmniej nie za długo. Billie całkiem zbiła ją z tropu swoim spojrzeniem na nagość i Heaven była pewna, że coś takiego mogło tylko paść z ust artysty - malarza, fotografa, kogokolwiek, ale na pewno nie normalnej, przyziemnej osoby.
Czuła się swobodnie w swojej nagości, ale faktycznie na ogół w obecności innych wiązała ją jednak z seksualnością. Nawet teraz, kiedy dziewczyna malowała jej akt nie za bardzo widziała sens rozdzielać te dwa aspekty, wręcz przeciwnie, połączenie ich wydawało się znacznie ciekawsze.
- Może i może w zależności od towarzystwa, ale przy tobie jakoś trudno pozbyć się tego kontekstu - co innego, gdyby pozowała przy kimś, kto kompletnie nie byłby dla niej atrakcyjny, albo zwyczajnie byłaby nago przy kimś przy którym trudno było nawiazać jakieś seksualne połączenie. Tak jak się czuli rodzicie z dziećmi, czy pacjenci z lekarzami. W tej chwili jednak daleka była od chęci nabrania tego rodzaju dystansu.
Zdecydowanie nie spodziewa się, że dziewczyna tak lekko zgodzi się na pozowanie. Zwłaszcza kiedy dodała, że nikt inny nie widział jej nago i to byłby pierwszy raz. Nawet ona za pierwszym razem nie podeszła do tego tak swobodnie.
- Ludzię muszą cię często lekceważyć - odparła tylko, bo wyraźne potwierdzenie, że chętnie wcieli się w rolę fotografa nie było chyba potrzebne. Oczywiście, że miała na to ochotę, może nie była jakimś mistrzem w tej dziedzinie, ale to faktycznie było znacznie trudniej zepsuć. No i była pewna, że będzie wystarczająco zmotywowana, żeby znaleźć odpowiedni kadr. Przez chwilę naprawdę myślała, że w końcu otrzymała wyraźną odpowiedź na flirt i niemal przepustkę do działania dalej, dopóki dziewczyna nie ukruciła tego jednym zdaniem. Mogła się droczyć, ale to był dość gwałtowny przeskosk z śmiało rób zdjęcia do nie wyobrażaj sobie za dużo. - Dlaczego?  Nie podoba ci się to co widzisz, czy myślisz, że jesteś zbyt hetero?
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyPon 2 Sie 2021 - 21:05;

Światło przesunęło się o kilka milimetrów i Billie wiedziała już, że musi pracować szybciej, by nie stracić z pamięci tego konkretnego ujęcia, które sobie wymarzyła i które zrobiło na niej największe wrażenie. Szkic zaczynał bowiem nabierać kształtów, a nawet pewnego charakteru, dzięki któremu ciało mogące być każdym jednym ciałem, wytworem artystycznej wyobraźni, stawało się ciałem Heaven. Potrzebowała jednak kolorów, głębi, a rozmowa z dziewczyną utrudniała jej pełne skupienie na pracy.
- Dziękuję w takim razie - odarła, rozumiejąc, że otrzymała właśnie komplement, ale nieszczególnie się do tego faktu przywiązując, poza tym, że był to miły akcent. Każdy lubił, gdy doceniało się jego nową fryzurę lub ładny uśmiech, każdy tego potrzebował. Jej oczy rozbłysły więc w próżnym zadowoleniu, by zaraz jednak przybrać bardziej chmurny wyraz. Gdyby Billie była bardziej zależna od ludzi, prawdopodobnie naprawdę by się przejęła i na opinii Heaven zaczęła budować swoją pewność siebie. Teraz jednak Billie jedynie się trochę zirytowała, przez fakt, że Dear miała rację.
- Dlaczego tak uważasz? - zapytała więc, musząc zrozumieć jej tok myślenia. Nie lubiła tego, że wiecznie ktoś jej czegoś odmawiał; drżał nad nią, jak Elijah podczas pierwszych meczów quidditcha, obawiał się podać jej alkoholu czy innych używek, z których sam korzystał, jak Elaine, był nieprzychylny, gdy wychodziła z osobami, które mogły mieć złe intencje, jak Cassius. Choć z czułością myślała o swoim przydomku "łabądka", w pewnych momentach stawał się on niezwykle uciążliwy. W końcu Billie miała już niemal dziewiętnaście lat i zdecydowanie nie lubiła, gdy ktoś odmawiał jej samodzielności.
Szybko jednak przeminęła jej frustracja za to stwierdzenie, zastąpione sensownym, ale trudnym pytaniem; Billie nigdy nie miała nic przeciwko pytaniom, a wręcz sama często zadawała ich zbyt wiele i w zbyt wścibskim tonie. Kiwnęła więc głową, że nie pozostawi tego dociekania bez reakcji, musiała się jednak chwilę zastanowić, by odnaleźć dobrą odpowiedź - tak naprawdę nikt wcześniej nie wnikał w jej powody i nawet jeśli sama rozmyślała wiele na ten temat, nigdy nie potrzebowała wyrażać tego słowami. Kontynuowała więc rysunek w chwilowej ciszy, zanim ponownie uniosła bystry wzrok na Heaven.
- Wiesz... ja chyba po prostu tego nie czuję. Nigdy nie oszalałam na czyimś punkcie, nigdy nie fantazjowałam po nocach o innej osobie i nigdy nie miałam potrzeby wchodzenia w takie relacje. O tak, po prostu. Ty lubisz, ja nie. Ty jesteś pewnie dobra w eliksiry, jak większość waszej rodziny, a ja wolę zielarstwo. Może to głupie porównanie. Zdecydowane to głupie porównanie. - Pacnęła się ze śmiechem w czoło, ale zaraz machnęła lekceważąco ręką. - Ale chodzi mi o to, że nam obu podobają się ciała, tylko na inny sposób, tu nie ma tu zbyt dużo do tłumaczenia. - Nie chciała wchodzić na poziom orientacji - jednakowo czuła się wobec kobiet, jak i mężczyzn, nie sądziła zatem, by był to problem konkretnej osoby, a czegoś większego, co trudno było jej zdefiniować, choć mogła podejmować pewne próby. - Moim bezpiecznym parasolem jest "aseksualność". Ale, ale! Ja za to mam inne pytanie! - Wycelowała końcówką kredki w dziewczynę i zmrużyła oczy ciekawsko, uważając, że również ma prawo do odbicia piłeczki i dowiedzenia się czegoś więcej o byłej już studentce. - Dlaczego tak ci zależy, żebyś mi się podobała? Po co?
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyWto 3 Sie 2021 - 4:46;

Trudno było powiedzieć, czemu Billie sprawiła na niej takie wrażenie, zwłaszcza, że ono trwało tylko przez kilka pierwszych minut jej rozmowy. Szybko została wybita z tego nieprawidłowego założenia, więc skąd w ogóle wzięło się w pierwszym miejscu?
- W sumie nie wiem, masz jakąś aurę niewinności wokól siebie. Może to przez to słodką buzię - powiedziała rozbawiona, bo zdecydowanie wygląd Billie sprzyjał tym pozorom, była drobna i zwyczajnie miała ten typ urody, który sprawiał, że w pierwszej chwili chciałeś ją przytulić. No, większość ludzi miałaby taki odruch, Heaven pomyślała raczej, że łatwo byloby ją wykorzystac do własnych celów, ale dziewczyna zdążyła wyprowadzić ją już z błędu i to dość szybko nie pozostawiajac złudzeń. - Ale jak zaczynasz mówić to wyprowadzasz z błędu, więc wierze, że potrafisz potrafisz zaskoczyć - to było całkiem ciekawe, jak szybko Billie zwyczajnie zainteresowała Heaven. To było o tyle nietypowe, że w Heaven raczej rzadko zapalała się chęć poznania kogoś trochę bardziej, żeby dowiedzieć się, z kim naprawdę ma do czynienia. A teraz prawdę mówiąc miała ogromną ochotę wyciągnąć dziewczynę na piwo i porozmawiać. Nie tylko porozmawiać, ale jednak, sytuacja była nietypowa.
To o czym mówiła Billie, nie mogłoby być Heaven bardziej obce. Nigdy nie potrafiła sobie wyobrazić, co musi dziać się w głowie aseksualnej osoby. Czy naprawdę kompletnie nic ich nie podnieca? Jak to się ma do tego, że Billie ewidentnie ma jakąś fascynację ciałem, jak inną perspektywe na nie musi mieć, jeśli jest ono dla niej całkowicie pozbawione seksualności? Czy to znaczyło, że seks jej zupełnie nie interesuje, czy w bardzo niewielkim stopniu z stałym związku? Mogłaby ją teraz zasypać milionem pytań, ale starała się ugryźć w język, przynajmniej póki co.
- Może to jeszcze przed tobą? - podsunęła, bo w wypowiedzi Billie było sporo chyba. Pewnie Heaven po prostu nie umiała przyjąć do wiadomości kompletnej aseksualności, zwłaszcza teraz, kiedy ewidentnie zainteresowała się dziewczyną, która była dla niej bardziej niedostępna niż ktokolwiek wcześniej. Jakimś cudem nagle stała się dziesięć razy bardziej seksowna.
- Szczerze? - zapytała retorycznie, gotowa powiedzieć prawdę, skoro i tak jej szanse na cokolwiek były marne. - Na początku pomyślałam, że nie dość że jesteś ładnym i pewnie łatwym celem, to jeszcze z przyjemnością wkurzyłabym twojego brata. Raczej nie jestem typem, który chcesz, żeby uwiódł twoją młodszą siostrę - powiedziała rozbawiona, nie mając co do tej kwestii złudzeń. - Potem trochę zbiłaś mnie z tropu śmiałością i wydała mi się naprawdę seksowna, zwłaszcza taka niespodziewana. A teraz jak do mojego mózgu dotarło, że jesteś naprawdę trudno osiągnalna, włączyła mi się podwójna determinacja i chęć, żeby spróbować mimo to.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptySro 4 Sie 2021 - 13:16;

- To w porządku, nieważne, jak bardzo nie chcemy być powierzchowni, to zawsze jakoś będziemy oceniać innych ludzi przez pryzmat własnych doświadczeń. Bo oczywiście masz rację, że jestem słodka. I zewnętrznie i wewnętrznie - przyznała, ściągając usta i nie negując swojej niepozorności. Skoro jednak tylko zaczęła mówić, poczuła potrzebę, by wyrzucić z siebie wszystkie pretensje do świata. - Ale nie mam piętnastu lat, by mnie traktować protekcjonalnie. Ty potrafisz wzbudzić szacunek, więc pewnie nie masz pojęcia, jakie to potrafi być męczące, kiedy wszyscy próbują za ciebie decydować i patrzą na ciebie, jakbyś zaraz miała się potłuc. Albo na zawsze opatrzona jesteś jakąś etykietą w stylu "ta młodsza kuzynka", "ta delikatna Swansea", jakbym nie miała własnego imienia. I ja naprawdę kocham moją rodzinę, wiesz? Uwielbiam być Swansea. Ale chyba czasem myślę, że wolałam mieszkać w Brazylii i być bardziej Billie Jean niż Sybille Swansea. - Jej policzki aż poróżowiały pod wpływem tego chwilowego rozemocjonowania. Nie miała pojęcia, dlaczego jej to wszystko mówiła - prawdopodobnie przez fakt, że dla Heaven Dear nie miało to większego znaczenia i nic nie mogła jej poradzić. Tych samych słów Billie nie skierowałaby do nikogo ze swojej rodziny, nie chcąc przypadkiem wywołać u nich wyrzutów sumienia za coś, czemu nie byli przecież winni.
Nie sądziła, by w jej głowie działo się coś szczególnie ciekawego, nie bardziej niż w przypadku każdego innego człowieka. Każdy umysł działał trochę inaczej i trwanie w tej niepewności i w zasadzie braku możliwości poznania prawdy zawsze intrygował i fascynował. Spodziewała się zatem pytań, które jednak nie nadeszły.
- Możliwe, aseksualność to spektrum. Nie spieszy mi się, żeby sprawdzać dokładnie, ale nie wykluczam. Wydaje mi się, że to zdrowiej, nie robić pewnych założeń. - Ten sposób życia wyniosła nie tylko z rodzinnego domu, pełnego akceptacji do najbardziej niekonwencjonalnych pomysłów na siebie, ale i z poprzedniej szkoły, gdzie wszyscy patrzyli w przyszłość z otwartym umysłem, woląc jak najlepiej wykorzystywać bieżący moment.
- Pewnie, że szczerze! - Gdyby chciała usłyszeć jedynie schlebiające kłamstwa, wcale by nie pytała i nie prosiłaby Heaven o trwonienie słów i myśli na pokaz. Wolała prawdę, nawet jeśli bez dłuższego zastanowienia się, mogła stwierdzić, że wszystkie motywy Heaven były po prostu niewłaściwe. Przekrzywiła głowę, opuszczając szkicownik, a jakiś chochlik pojawił się w jej oczach. - Więc w skrócie podobam ci się, bo nie możesz mnie mieć. I przestanę, jeśli mnie zdobędziesz?
Nie musiała chyba mówić, że tym bardziej jej się nigdzie nie spieszyło!
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptySro 4 Sie 2021 - 23:26;

Heaven raczej nie nazwałaby tego, co budziła szacunkiem, chociaż chyba faktycznie decyzję, które podejmowała w Hogwarcie były determinowane tym, że chciała, żeby ktoś w końcu zaczął brać ją na poważnie. Wyglądało na to, że jedyne co je różniło, to że Heaven wybuchła szybciej niż Billie (ale i tak tylko z dala od rodziny), pokazując drugą twarz, której nie było jej dane pokazać w domu rodzinnym. Tam zawsze była młodszą siostrą Fire, cichą, potulną, nie buntującą się co mogłoby być traktowane jako zaleta, gdyby jej ojciec jednocześnie nie oceniał jej jako słabej. I pewnie dlatego Heaven spędziła całe swoje nastoletnie lata udowadniając wszystkim i samej sobie, że ta etykietka absolutnie do niej nie pasuje.
- Uwierz mi, rozumiem cię lepiej niż myślisz - przyznała, chociaż na ogół nie dzieliła się tym aspektem jej osobowości i życia, rodzinę wyraźnie odseparowując od hogwarckiej osobowości. - Tak to już działa w rodzinie, raz zdobędziesz etykietkę i trudno ją zerwać. Wiesz co powinnaś zrobić? - stwierdziła, nie będą przekonaną, czy jest dobrą osobą do dawania jakichkolwiek rad, ale trudno było jej się powstrzymać przed podzieleniem się filozofią, którą sama wyznawała. - Zapomnieć o półśrodkach i próbie tłumaczenia im, że się mylą. Rób to co masz ochotę i udowodnij im, że nie muszą traktować cię jak dziecka. Jak zobaczą, że masz to w sobie, nie będą mogli dłużej tak na ciebie patrzeć - Heaven faktycznie zwyczajnie szła przez życie robiąc to, na co tylko miała ochotę, teoretycznie nie przejmując się opinią innych, ale w praktyce, taki właśnie obraz chciała przedstawiać - kogoś, kto robi to co chce i nie boi się konsekwencji. Kto nie dba o swoją reputację, kiedy w rzeczywistośći było dokładnie odwrotnie.
- Nie jesteś ciekawa? Ani trochę? - aseksualność to jedno, może jej ciało nie dawało wyraźnych znaków, że powinna się do kogoś zbliżyć, ale skoro była w niej ta fascynacja ciałem, to czy ten seksualny aspekt nie był jego nieodłączną częścią? Trudno jej sobie było wyobrazić jak to działa, ale przecież pewne aspekty seksu nie były czystym pożądaniem.
- Tego nie powiedziałam - powiedziała rozbawiona. - Mówię tylko, że niedostępność zwiększyła zainteresowanie. Ale nie wydajesz się kimś, kto szybko się nudzi, więc nie sądze, żebym tak szybko ją straciła.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyPon 30 Sie 2021 - 19:34;

Nie czuła, że ma jakąś drugą twarz, którą ukrywała przed swoją rodziną. Nigdy nie musiała zmagać się z brakiem akceptacji jej poglądów ani tłumaczyć się ze swoich decyzji, nawet niskie oceny w szkole tak naprawdę nie były powodem jej zmartwień, bo rodzice nie złościli się o niedociągnięcia. Billie w domu rodzinnym czuła się kochana i akceptowana - tym bardziej, że poddawała się z chęcią rodzinnej presji na kształcenie artystów. Czasami po prostu chciała być jeszcze dostrzegana. Chciała, aby ktoś faktycznie zapytał ją o zdanie, zamiast zakładać, że coś będzie dla niej lepsze. Ale to nie złość w niej dominowała, a zwyczajne przygnębienie, nie sądziła więc, by kiedykolwiek miała wybuchnąć w taki sposób, jak proponowała jej to Heaven.
- W jaki sposób? - dopytała jednak, uznając, że przynajmniej może jej wysłuchać i rozważyć, jak bardzo jej rady oderwane są od rzeczywistości. Lekki uśmiech zatańczył na jej ustach, gdy uściśliła. - Ale jeżeli pierwszym punktem jest przespanie się z tobą, to możesz sobie darować.
Billie nie chciała być jak Heaven - zawsze troszczyła się o cudze uczucia, lubiła mieć wielu przyjaciół i nie potrzebowała za wszelką cenę stawiać na swoim, choć zazwyczaj faktycznie kroczyła trochę innymi ścieżkami. Nie była nigdy osobą, która rozpoczyna kłótnie. Jeżeli coś jej nie odpowiadało, po prostu miała zwyczaj odpuszczać, wyznając, że jedyną stałą w życiu była zmiana. Zresztą, czy naprawdę mogła winić kogokolwiek o brak wiary, gdy sama nie była przekonana, czy nerwy pozwoliłyby jej wejść do wody lub samotnie spacerować w ciemną noc po zamku.
Prawdopodobnie by odpuściła.
- Czasem jestem. Ale bardziej... - zarumieniła się mimowolnie pod jedną z myśli i zerknęła ku Heaven, jakby nie była pewna, czy może jej o tym powiedzieć. Nie nawykła jednak od tego, by z myślami się kryć. - Samego aktu? Wydaje mi się, że mogłabym czuć się zadowolona po prostu... obserwując. Nie wiem, pewnie to głupie. - Wzruszyła ramionami, nie do końca odnajdując słowa, aby jakoś się z tego wytłumaczyć. Patrząc na swój rysunek i twarz Heaven w tym momencie, widziała ruch, który nastąpił pomiędzy. Tak naprawdę nie potrzebowała już, by dziewczyna jej pozowała, wszystkie najważniejsze kształty pozostawały przeniesione na papier a dłonie Billie jedynie dopieszczały rysunek o szczegóły i głębię. Odnajdywała jednak przyjemność w spoglądaniu co i raz ku Dearównie. - Kiedy wyobrażasz sobie seks, kiedy myślisz o tym, jakim dla ciebie jest kolorem? - zapytała nagle w tonie sugerującym, że odpowiedź była dla niej ważna.
Bo oczywiście, że prawdopodobnie był to czerwony.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptyCzw 2 Wrz 2021 - 5:33;

W zasadzie Heaven nigdy typowo się nie buntowała, nie dla samej idei, wydawało jej się to wyjątkowo głupie i pasowało bardziej do Fire, niż do niej samej. Po prostu kiedy była spuszczona ze smyczy i wiedziała, że nikt w końcu jej nie ogranicza - miała ochotę sięgać po wszystko bez zbędnego analizowania każdego kroku. Szybko zorientowała się, że wszelkie minusy takiego podejścia są niczym przy tym, ile satysfakcji to dawało. Nie wierzyła więc w bunt dla buntu, ale po prostu robienie tego, na co ma się ochotę.
- Cóż, to musi być coś czego ty chcesz, więc zgaduje, że jeszcze nie możemy wrzucić tego na listę -  odpowiedziała, kręcąc głową. Chocia jej intencje w stosunku do dziewczyny od początku były jasne, to w pierwszej chwili nie spodziewała się po sobie determinacji, która teraz zaczynała ją ogarniać. I nie chodziło tylko o seks sam w sobie, skoro dziewczyny to nie kręciło w taki sposób jak jej, trudno było stawiać sobie to jako punkt końcowy. Sama nie wiedziała czego dokładnie chciała, dowiedzieć się więcej, zbliżyć, wywołać w niej jakieś zainteresowanie, którego póki co nie wykazywała. Może chociaż odrobinę zainteresować seksualnie, chociaż wiąż nie była pewna, czy to w ogóle było możliwe. - Ale nie wiem, to tak naprawdę zależy czego ty chcesz. Czy przed czymś się hamujesz przez to jak inni na ciebie patrzą - trudno było dać konkretne przykłady, co nie znaczyło, że Heaven chętnie nie pokazałaby jej ścieżki która jej wydawała się najciekawsza. - Zawsze możemy się umówić i po prostu się zabawić. Całkowicie niewinnie, tak też umiem - zapewniła, nawet jeśli nie było to w pełni wiarygodne. Ale z jakiegoś powodu faktycznie miała ochotę spróbować, na ogół nie miała zbyt wiele koleżanek, ale czuła, że mimo różnic mogłyby znaleźć wspólny język.
- To nie jest głupie - Heaven mogłaby przyczepić się do wszystkiego, ale na pewno nie do czyich seksualnych preferencji, najdziwniejsza dla niej zdecydowanie była aseksualność, bo była tak trudna do wyobrażenia, ale wszystko inne mieściło się w jej normie. - Gdybyś chciała jakkolwiek poeksperymentować, wiesz już do kogo przyjść. Nawet jeśli chciałabyś tylko patrzeć - to by było w zasadzie ciekawe doświadczenie, pewnie wybitnie trudno byłoby trzymać ręcę przy sobie, gdyby dziewczyna była na wyciągnięcie ręki w takich okolicznościach, ale uznałąby, ze warto byłoby nad soba zapanować.
- Czerwony - odpowiedziała bez wahania, nie siląc się na oryginalność. Trudno było o trafniejszy kolor, zwłaszcza w przypadku Heaven, dla której każda relacja była zbudowana głownie na namiętności. Rzadko kiedy wkradały się bardziej skomplikowane uczucia. - A ty? - zapytała, w zasadzie szczerze zainteresowana, mimo że normalnie takie porównania wydawałyby jej się bezsensowne. Skoro jednak dziewczyna miała takie specyficzne spojrzenie na seks, wybór koloru też mógł być ciekawy.
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Sala Witraży  QzgSDG8




Gracz




Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  EmptySob 4 Wrz 2021 - 19:43;

Pokiwała głową w zastanowieniu, także nie potrafiąc od razu wyciągnąć konkretnych przykładów, czego jej brakowało albo przed czym się wzbraniała. Zafrapowana, potarła policzek, chcąc znaleźć przynajmniej jedną taką rzecz.
- Myślę, że czasami sama się demotywuję, bo ktoś mi powiedział, że sobie nie poradzę, więc potem to sobie wmawiam - uznała, z jakiegoś powodu nie mając problemu, aby się tym z Dear podzielić; była przekonana, że dziewczyna była charyzmatyczną rozmówczynią, ale jej uwaga rozmywała się po zakończonym spotkaniu. Sądziła więc, że wypowiedziane słowa nie będą w jakikolwiek sposób rzutować na ich przyszłość.
- Dobrze, postaram się pamiętać - obiecała, uśmiechając się szczerze i lekko, bo przecież akceptacja była wszystkim, czego od Heaven potrzebowała, by nie poczuć się niezręcznie. Kącik ust Billie powędrował jeszcze wyżej ku górze, gdy Dear potwierdziła jej przypuszczenie; w prostocie skojarzeń nie było nic złego ani nawet rozczarowującego, nawet jeśli nie budziło w Billie fascynacji przez zbyt liczne przewałkowanie. Poniekąd czekała więc na odbicie pytania w jej stronę, mając na ten temat własne przemyślenie.
- Nigdy czysta barwa, bo przecież chodzi w tym o zderzenie się dwóch światów - wytłumaczyła, czerpiąc przyjemność z samego faktu, że Heaven jej słuchała. - Więc purpurowy. Ani utożsamiany z męskością, ani z kobiecością. Łączący stonowanie i stabilność moich błękitów z namiętnością twojej czerwieni. Kolor królewski. Kolor tajemnicy i doświadczeń poza cielesnych - wymieniła, znów odchodząc od tezy, wedle której było to doświadczenie jedynie fizyczne. Tak przynajmniej to sobie wyobrażała, nie mając prawdziwego porównania; sądziła jednak, że może w ten sposób jest nawet lepiej. Czułaby głębokie rozczarowanie, gdyby rzeczywistość nie sprostała wyobrażeniom, gdyby zniszczyła całą ich magię.
- Chcesz zobaczyć? - zapytała towarzyszkę, przesuwając szkicownik w jej stronę i czekając na jakiś werdykt, choć na jej usta wciskały się usprawiedliwienia, jak każdemu artyście, gdy oczekiwał na ewentualną krytykę. Sama przecież widziała, że mogła bardziej zadbać o detal, nie dać się rozproszyć słowom Heaven, gdzieniegdzie poprawić światłocień i kontur - miała też nadzieję, że niewprawne oko tego wszystkiego nie wychwyci, zajęte całością. Bo całość - mogła to sama przyznać - prezentowała się całkiem w porządku.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Sala Witraży  QzgSDG8








Sala Witraży  Empty


PisanieSala Witraży  Empty Re: Sala Witraży   Sala Witraży  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sala Witraży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sala Witraży  JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Arabia
 :: 
Miasto
 :: 
Pałac
-