Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wężoustość - fabularnie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 942
  Liczba postów : 2280
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Wężoustość - fabularnie QzgSDG8




Gracz




Wężoustość - fabularnie Empty


PisanieWężoustość - fabularnie Empty Wężoustość - fabularnie  Wężoustość - fabularnie Empty1/6/2018, 19:42;

Zaczynam budować listę wątków i postów, które traktują o nauce wężomowy przez Bridget. Nie udało mi się niestety odkopać wszystkich możliwych wzmianek, ponieważ część z nich to po prostu jedno zdanie gdzieś w środku posta i nie chciało mi się aż tak szukać. Niżej daję to, co pamiętam i to, co było ważniejsze:

Tutaj, we wrześniu, miała miejsce rozmowa Bridget z jej koleżanką. Bri znalazła zaraz na początku roku szkolnego dziwną książkę w bibliotece, z której dowiedziała się, że wężoustość nie musi być wyłącznie wrodzona. Temat wyjątkowo ją zainteresował, ponieważ do tej pory nigdy nie słyszała o przypadkach ludzi, którzy samodzielnie byli w stanie nauczyć się mowy wężów, toteż zaczęła drążyć temat. Niestety koleżanka mi uciekła, wobec tego nie udało mi się rozwinąć tematu samej treści książki, lecz została ona wspomniana w kilku postach na lekcjach, że Bridget ma ją przy sobie i podczytuje pod ławką.

Tu z kolei, w październiku, Bridget próbuje swoich sił w starciu z wężem w menażerii. Oczywiście całość wyglądała w taki sposób, jakby dziewczyna węża szczuła i musiała się z tego później tłumaczyć szefowi, lecz była to pierwsza próba, by porozumieć się ze zwierzęciem - rzecz jasna nieudana.

Tutaj, w grudniu, podjęłam kolejną próbę zagajenia wątku nauki wężomowy z inną koleżanką Bridget, która poniekąd przyznała jej się, że potrafi z wężami rozmawiać. Bridget bardzo szukała kogoś, kto pomógłby jej nakierować się w kwestii nauki wężoustości, lecz niestety i ta kumpela zniknęła i wątek nie został dokończony. Niemniej jednak była próba!

Tu natomiast Bridget wspomina, czy też raczej ja wspominam o tym w narracji, że było jej bardzo ciężko uczyć się mowy wężów samej i że potrzebuje pomocy drugiej osoby, ponieważ na ten moment jest on dla niej nieosiągalny. Działo się to w lutym i od tamtej pory Bridget rozgląda się, by znaleźć kompana do wspólnej nauki lub do pobierania od niego nauk. Czy jej się uda?


Bardzo długo nie udało jej się nic zdziałać w kwestii wężomowy, aż któregoś dnia z terrarium w jej pracy uciekł wąż! Bridget po raz pierwszy zrozumiała jego mowę - co prawda było to tylko jedno słowo, ale i tak sprawiło, że ponownie uwierzyła w siebie. Z pewnością odgrzebie temat nauki gadziego języka!

Podczas lekcji opieki nad magicznymi stworzeniami, jeden z kolegów rzucił uwagę a'propos wężoustych, którą profesor Cromwell skomentował. Bridget poczuła się zainteresowana i postanowiła wykorzystać okazję, prosząc nauczyciela o słówko po zajęciach. Gdy uczniowie rozeszli się, dziewczyna spytała go, czy wężomowy faktycznie można było się nauczyć, czy to wyłącznie bajki i złudzenia. Hal nie potrafił odpowiedzieć jej na to pytanie, lecz postanowił jej pomóc w poszukiwaniu odpowiedzi na nie i wręczył jej pisemne pozwolenie na wejście do działu ksiąg zakazanych, z którego Bridget niewątpliwie skorzysta!

Udając się do sklepu Selwynów w celu zdobycia informacji o psidwakach, Bridget nie spodziewała się, że rozmowa z właścicielem przeniesie się na węże oraz język, którym się posługiwały. Czyżby nie tylko ona posiadała zainteresowania związane z nauką wężomowy?

Po zajęciach z opieki nad magicznymi stworzeniami, zainteresowana słowami prowadzącego zajęcia Hala Cromwella, podeszła do niego, by zapytać go o zdanie w kwestii nauki wężomowy. Nauczyciel nie potrafił jej pomóc, lecz w zamian wypisał jej pozwolenie na wstęp do działu ksiąg zakazanych.

Wizyta w bibliotece okazała się być owocna, bowiem bibliotekarka, Donna Jenkins, postanowiła jej pomóc i bezproblemowo wyszukała całe naręcze książek, z którymi Bridget wróciła do mieszkania w Hogsmeade.

Całe wakacje (tutaj siedzi na pufie i czyta książkę o wężoustości) i kilka kolejnych miesięcy (wspominam tu, że Bri obawia się pytań o postępy w wężomowie, bo jeszcze nie wymyśliła tematu badań dla Cromwella; w dżungli z kolei Bridget wspomina o postępach i podpytuje Hala o badania, na które się umówili) Puchonka próbowała samodzielnie wynieść coś z ksiąg zdobytych w bibliotece. Niestety jednak było to zadanie trudne, głównie ze względu na brak czasu, który utrudniał jej systematyczną pracę nad szlifowaniem języka, a także nową pracę rozpoczętą w klinice dla zwierząt Findabair.

Zmęczona staraniami nieprzynoszącymi efektów, postanowiła poradzić się Edgara Fairwyna. Odwiedziła go w gabinecie prosząc o poradę lub kontakt do kogoś, kto mógłby znać wężoustość i byłby skory jej pomóc w nauce. Co prawda sam Fairwyn nie potrafił jej pomóc bezpośrednio, lecz postanowił skontaktować ją z ludźmi, którzy znali się na rzeczy.


Ciąg dalszy nastąpi...

Kuferek 36pkt z ONMS.
Powrót do góry Go down
 

Wężoustość - fabularnie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wężoustość - fabularnie QCuY7ok :: 
rozwoj postaci
 :: 
Genetyki
-