Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pole leżakowe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 942
  Liczba postów : 2280
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPią Cze 30 2017, 01:28;

First topic message reminder :


Pole leżakowe


Wydzielona część plaży nieopodal baru, na której porozmieszczane są drewniane leżaki. Bardzo popularne miejsce, często oblegane, więc jeśli masz ochotę wygrzewać się w słońcu, lepiej przyjdź tu z samego rana, gdy nikogo jeszcze nie ma! Również dobrze spełniają swoją rolę wieczorem, jeśli chce się popatrzeć na piękny zachód słońca.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Hope Everett
Hope Everett

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 243
  Liczba postów : 146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14778-hope-everett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14807-mollie-podejrzliwa-sowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14805-hope-everett#394260
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyNie Lip 30 2017, 22:55;

Hope przechadzała się po plaży, korzystając z przestrzeni, którą można tu było znaleźć tylko we wczesnych godzinach rannych i podziwiała jeszcze blade niebo. Słońce nieśmiało oświetlało wodę i piasek nadając im chłodne, ale wyraziste barwy. Jak co dzień wybrała się na spacer po plaży, by podziwiać wschodzące słońce. Uwielbiała jego blask, lubiła patrzeć jak wznosi się coraz wyżej i wyżej, by zawisnąć w zenicie. Obserwowała plażę, która z godziny na godzinę stawała się coraz bardziej zaludniona.
Puchonka chciała jak najlepiej wykorzystać te wakacje, w końcu nie bywała w Grecji zbyt często. Prawdę mówiąc, to był dopiero pierwszy raz. Klimat i przyroda tego kraju od razu zachwyciły Hope. Szczerze pokochała to miejsce, pragnęła poznać je jak najlepiej i dlatego każdą chwilę spędzała odkrywając piękno ukryte na całej wyspie.
Rozwiązała sznurówki, zdjęła trampki i wzięła je do ręki. Podeszła w kierunku wody i stanęła na brzegu morza. Fale muskały jej stopy i ochlapywały kostki. Weszła nieco głębiej i ruszyła wzdłuż plaży.
You are my one and only… - Nuciła pod nosem piosenkę Gobilinowego Rozpustnika i zakręciła pirueta, który zakończył się upadkiem na piasek. Zaśmiała się do siebie, a jej włosy przybrały barwę jasnoróżową.
Hope była tego dnia w wyjątkowo dobrym nastroju i nie dało się tego nie zauważyć – siedziała patrząc na ocean, nieustannie się uśmiechając. Po dłuższej chwili położyła głowę na piasku i zamknęła oczy. Szum fal przyjemnie pieścił jej uszy, a piasek, który przesypywała między palcami, uspokajał ją. Czuła się tak beztrosko, że nawet nie zorientowała się, kiedy zasnęła.
Powrót do góry Go down


Anthony Darras
Anthony Darras

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 21
  Liczba postów : 15
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14816-anthony-darras
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14827-anthony#394673
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14834-anthony#394785
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPon Lip 31 2017, 11:59;

Z samego rana Anthony wybrał się na plażę pobiegać. Trzeba przyznać, że nawyk porannego joggingu trzyma go już prawie od roku.
Przynajmniej kilka razy w tygodniu przed wschodem słońca zakładał ciemno bordową bluzę z kapturem, długi dres i pokonywał dystans ok. 7 km.
Był człowiekiem, który dbał o siebie i swój wygląd. Poza regularnym bieganiem, sporo czasu spędzał na porannej toalecie - ułożenie jego gęstych włosów było bowiem prawdziwym wyzwaniem!  
Tego dnia nie było inaczej, biegł spokojnym tempem po pustej plaży - szum morza sprawiał mu niesamowitą przyjemność. Mógł chociaż na chwilę odizolować się od towarzystwa znajomych - aktywnie spędzając czas w samotności. Zbliżając się powoli do końca wyznaczonego dystansu, przeszedł do biegania krótkich sprintów, w odległości kilkunastu metrów ujrzał tańczącą przy brzegu ładnie poruszającą się dziewczynę. Zgrabna sylwetka, ładne i opalone nogi, a do tego rozpuszczone ciemne gęste włosy. Trzeba przyznać, że taki widok o poranku zrobił na nim niemałe wrażenie. Poprawił w biegu fryzurę i wrócił do spokojnego tempa, powoli zbliżając się do młodej kobiety - nie spuszczając z niej oka. Po chwili ujrzał, jak dziewczyna pada na ziemię, a jej włosy przybierają kolor różowy. Anthony wiedział co to oznacza, już kiedyś miał styczność z osobą, której włosy zmieniały kolor pod wpływem emocji..
...Tak... To jest ta szlama z Hufflepuffu - Nope... czy tam Hope.  Pomyślał zdezorientowany.
W momencie, kiedy dobiegł na kilka metrów do dziewczyny - postanowił zakraść się obok niej. Cichym i powolnym krokiem podszedł do Puchonki, która... najwyraźniej zasnęła. Anthony nie potrafił pojąć, jakim cudem człowiek jest w stanie zasnąć w przeciągu kilku sekund - ale cóż... szlama. - pomyślał.  Stanął nad Hope i delikatnie pochylił się w kierunku jej twarzy. Wziął głęboki, ale bardzo cichy oddech i głośno – prawie krzycząc zapytał:
- A CO TAKA BRUDNA SZLAMA JAK TY ROBI NA WAKACJACH Z PRAWDZIWYMI CZARODZIEJAMI?
Powrót do góry Go down


Hope Everett
Hope Everett

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 243
  Liczba postów : 146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14778-hope-everett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14807-mollie-podejrzliwa-sowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14805-hope-everett#394260
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPon Lip 31 2017, 12:54;

Siostry wbiegły do morza i zaczęły ochlapywać się wodą. Bawiły się w najlepsze, śmiejąc się przy tym głośno.
- Założę się, że to ja pierwsza dopłynę na drugi brzeg morza! – Zawołała Faith i położyła się na wodzie, machając rękami.
- Nie, nie, nie!!! – Krzyknęła Hope chwytając siostrę za kostkę i przyciągnęła ją do brzegu. – JA będę pierwsza! – Zaśmiała się i rzuciła się do wody.

- A CO TAKA BRUDNA SZLAMA JAK TY ROBI NA WAKACJACH Z PRAWDZIWYMI CZARODZIEJAMI?
- Usłyszała tajemniczy głos. Ale kto to mógł być? Kto woła mnie pośrodku morza? I to jeszcze takimi obelgami... – Pomyślała Hope wciąż jeszcze śpiąc. W ułamku sekundy jednak przypomniała sobie, do kogo ten głos należy i to wyrwało ją z krainy snu. Przerażona otworzyła oczy.
- AAA! – Zaczęła wrzeszczeć wniebogłosy prosto w twarz Anthony’ego.
Po dłuższej chwili, gdy przestała wreszcie krzyczeć, spojrzała na chłopaka z bezmyślną miną. Była jeszcze nieprzytomna po wyrwaniu z tak beztroskiego snu. Zastanawiała się, jak długo była już na plaży. Póki co – nic nie pamiętała.
- Mam takie samo prawo, żeby tutaj być. Tak jak Ty i wszyscy inni czarodzieje. – Usłyszała swój stanowczy głos i sama się nieco zdziwiła. Do tej pory jeszcze nigdy nic nie odpowiedziała Darrasowi, za bardzo się go obawiała. Teraz jednak pomyślała o tym, co może się stać, jeśliby tą stanowczością zdenerwowała Ślizgona. Wiedziała, że może mieć kłopoty, ale przecież nie mogła go teraz przeprosić, to byłoby dla dziewczyny upokorzenie…
Postanowiła więc brnąć dalej w swoją nową metodę obrony.
 – Aha. I jeszcze coś. Nawet jeśli mój status krwi wynosi ZERO procent, to wcale nie znaczy, że nie jestem prawdziwą czarownicą. – Powiedziała podnosząc się z ziemi.
Powrót do góry Go down


Anthony Darras
Anthony Darras

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 21
  Liczba postów : 15
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14816-anthony-darras
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14827-anthony#394673
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14834-anthony#394785
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPon Lip 31 2017, 13:32;

Anthony nie ukrywał, że paniczny krzyk młodej Puchonki go satysfakcjonował. W bardzo ironiczny sposób uśmiechnął się szeroko w kierunku dziewczyny i czekał na dalszy rozwój sytuacji. Bawiła go jednoczesna panika i złość skupiona w  zachowaniu Hope.
 - Mam takie samo prawo, żeby tutaj być. Tak jak Ty i wszyscy inni czarodzieje.
Wydusiła z siebie (chyba z zamierzenia) stanowczym głosem, choć brzmiało to co najwyżej jak złość dziecka, któremu przed momentem zabrało się cukierka. Anthony nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Zanim zdążył jednak wybuchnąć młoda czarownica dodała
-Aha. I jeszcze coś. Nawet jeśli mój status krwi wynosi ZERO procent, to wcale nie znaczy, że nie jestem prawdziwą czarownicą.
Po zakończeniu wypowiedzi Hope - chłopak nie wytrzymał - wybuchnął głośnym śmiechem. Nie mógł powstrzymać swojego rozbawienia po tym, jak ta mała rozczochrana dziewczyna z ogromem piasku we włosach odzywa w tak zabawnie pewny siebie sposób.
Roześmiany podał rękę dziewczynie, żeby pomóc jej podnieść się z ziemi.
Hope lekko zdezorientowana zgodziła się na te pomoc - podała dłoń Anthony'emu - który zręcznym ruchem wziął ją na swoje ręce. Młody Ślizgon w momencie złapał się na tym, że niezamierzenie spojrzał jej prosto w oczy - po chwili jednak przypomniał sobie swój pierwotny zamiar i ubraną w jeansy i t-shirt dziewczynę - wrzucił w całości do morza - po czym dodał od siebie:
- Najpierw to ty się umyj BRUDNA SZLAMO - Odbiegając w kierunku hotelu.
Powrót do góry Go down


Hope Everett
Hope Everett

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 243
  Liczba postów : 146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14778-hope-everett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14807-mollie-podejrzliwa-sowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14805-hope-everett#394260
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPon Lip 31 2017, 22:55;

Nagły wybuch śmiechu Darrasa zupełnie wytrącił Hope z równowagi. Nawet przez chwilę wpadła jej głowy dziwne spostrzeżenie... On najwyraźniej też jest człowiekiem i ma jakieś tam uczucia. Ta myśl jednak jak szybko przyszła do dziewczyny, tak samo szybko wyparowała. Zmarszczyła brwi i nieukrywanym niedowierzaniem obserwowała tego rozbawionego wówczas potwora. Zastanawiała się, czy on w ogóle kiedykolwiek wcześniej odczuwał coś innego niż złość i zdenerwowanie. Do tej pory, ilekroć spotykała chłopaka, wydawał się jej bardzo spięty. No cóż, po prostu jej nie lubił i tego nie ukrywał.
Teraz jednak wyśmiał to, co do niego powiedziała. To co nosiła w sobie od dawna, tylko nie miała odwagi mówić o tym głośno. Chciała przeczekać napad śmiechu Darrasa, aby zakończyć w jakiś efektowny sposób swoją wypowiedź. Już obmyślała jak mogłaby go urazić, obrazić, poniżyć, upokorzyć, naurągać, zmieszać z błotem… I oto wymyśliła. Sięgnęła na wyżyny własnej arogancji, a oczami wyobraźni już widziała swój mentalny triumf nad Anthonym.
- Jesteś PRZE O KRO PNY. – Słyszała już w głowie własny głos nazywający w ten sposób chłopaka. Wzięła oddech i zaczęła
- Jeste…. – A wtedy on zrobił coś, czego kompletnie się nie spodziewała. Podał jej rękę, aby pomóc dziewczynie wstać.
- No coś takiego… - Wymamrotała pod nosem zdezorientowana. Zanim jednak zdążyła wyprostować kolana, znalazła się nad ziemią. I to prawie dwa metry nad ziemią.
Mózg Hope pracował na najwyższych obrotach, jednak to, co w tamtym momencie działo się na plaży, wymagałoby odtworzenia sceny w zwolnionym tempie , odnotowania i przeanalizowania każdego gestu, słowa i ruchu wykonanego przez Anthony’ego.
- Najpierw to ty się umyj BRUDNA SZLAMO.
Usłyszała dziewczyna wpadając niespodziewanie do wody. Aha czyli jednak po staremu. – Pomyślała wyłaniając głowę z wody. Zobaczyła znikającą szybko sylwetkę chłopaka oddalającego się w stronę hotelu.
- A to gadzina. – Powiedziała patrząc w kierunku Darrasa i wyszła z wody zdecydowanym krokiem. Miała mokre włosy i ubrania. Dobrze, że chociaż buty… - Pomyślała, jednak nie potrafiła ich dostrzec. Rozejrzała się nerwowo dookoła i zauważyła przemoczone białe trampki, leżące na brzegu, ochlapywane przez morskie fale.
- No to pięknie. – Mruknęła do siebie , wzięła do ręki buty i wróciła boso do hotelu.

z/t
Powrót do góry Go down


Satoko Okamura
Satoko Okamura

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 18
  Liczba postów : 13
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14839-satoko-okamura
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14856-latajace-listy-satoko
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14855-satoko-okamura
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyCzw Sie 03 2017, 21:45;

Na wybrzeże z hostelu było blisko, więc zaraz to dotarła na miejsce i wybrała sobie wygodny leżak. W dłoniach trzymała jedną z tych magicznych książek pod tytułem "Igrzyska Magii". Nawet ciekawa. O dziewczynie, która zakochuje się w chłopaku z innej magicznej szkoły. Taka luźna na poczytanie. Zresztą chciała się zrelaksować na powietrzu. Siedzenie w pokoju w wakacje nie miało sensu. Oczywiście, niektórzy również sądzili, że czytanie książek też jest bezsensowne, ale nie Satoko. Ona żyła nimi.
Leżała sobie tak i czytała kolejny rozdział "Igrzysk Magii", ciekawa jak się to skończy. Czy Kalista będzie mogła być z chłopakiem, który później wyjedzie do swojej szkoły magii? A właściwe najbardziej ją ciekawiło, kto sabotuje starania dziewczyny, która stara się wygrać Turniej Trójmagiczny?
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 13:07;

Kto by pomyślał, że zwykły nocny wypad do spiżarni skończy się taką przygodą. Rakel nie przespała całej nocy, ale pomimo że wróciła do pokoju nie zamierzała położyć się spać i odespać w ciągu dnia. Oj, nie. Przebrała się z piżamy w strój kąpielowy, narzuciła na to luźną sukienkę i chwyciwszy pod pachę letnią torbę a na nos założywszy przeciwsłoneczne okulary dziarskim krokiem ruszyła w stronę plaży.
W torbie miała jedną z książek o ziołach leczniczych, którą niedawno zaczęła i która wyjątkowo ją wciągnęła. Na plaże dotarła dosyć szybko, położyła swoje rzeczy obok leżaka, ściągnęła przez głowę sukienkę odsłaniając swój czarny strój kąpielowy idealnie pasujący do jej opalonej skóry i ciemnych włosów, po wyłożyła się w cieniu parasola z półuśmiechem nasłuchując szumu fal. Oparła się wygodnie o leżak, przymykając powieki ukryte za ciemnymi szkłami i dała się ponieść tej relaksującej atmosferze.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 13:48;

Cóż. Wakacje można powiedzieć były jego obowiązkiem. Zawsze to lepiej mieć uczniów na oku, prawda? Co prawda nie był tak sztywnym gajowym jak to za jego czasów było. Raczej miał pozytywne relacje z uczniami, chociaż wiadomo, że niekiedy musiał się wspiąć na wyżyny i pokazać swój nietypowy charakter. Raczej nie potrafił nikomu zrobić krzywdy, czy też wyzywać od nie wiadomo jakich, ale skoro miał taką pracę? Dyrektor przyjmując go powiedział mu, że wstęp do Zakazanego Lasu jest zabroniony, więc musiał mieć oko na uczniów, którzy chcieli się tam przewędrować. Oczywiście nie ma oczu dookoła głowy i nie zawsze mu się to udawało, ale jednak starał się nad tym w jakimś stopniu zapanować.
Grecja wydawała się być naprawdę bardzo egzotycznym miejscem. A co by robił w Londynie? Lepiej tutaj spędzić swój czas. Poza tym nie mógł odmówić prośbą dyrektora, który chciał, ażebym wybrał się na wakacje.
Po wypakowaniu wszystkich rzeczy i po zrobieniu pierwszego obchodu postanowił zając się trochę sobą i wyruszył na pole leżakowe. Uwielbiał słońce więc to mu nie przeszkadzało, że był taki upał. Założył przeciwsłoneczne okulary, białą koszulkę na ramiączkach, oraz krótkie spodenki. Co jak co, ale gajowemu nie wypada chodzić bez koszulki tym bardziej w obecności uczniów mimo iż było naprawdę gorąco.
Gdy dotarł na miejsce od razu przyjrzał sie jednej pani leżącej na leżaku. Mimo iż miała założone okulary i dawno jej nie widział rozpoznał od razu. Jak mógł nie rozpoznać dziewczyny, która można powiedzieć wprowadziła go w Hogwart? Była jego doradcą i można powiedzieć przewodnikiem przez pierwsze miesiące nauki. Lubił ją, ale później, po szkole ślad po niej zaginął. Nawet nie miał pewności czy to na pewno ona, bo jednak ludzie się zmieniają, ale czym jest życie bez ryzyka?
- Witaj, piękna nieznajomo, albo i znajomo. - przywitał się z ową dziewczyną, dopiero po głębszym przyjrzeniu się był w stu procentach pewny, że to jest Rakel. - Kogo moje piękne oczy widzą... - zaśmiał się pod nosem. Naprawdę ucieszył się, że ją tutaj spotkał. Był trochę zdziwiony, że tutaj jest, bo jednak nie miała żadnej posady w szkole, a na wakacje się wybrała.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 17:35;

Poprawiła się nieco na leżaczku, szukając wygodniejszej pozycji, już kompletnie się relaksując. Nie należała specjalnie do tych osób, które mogą zarwać nockę, bez jakichkolwiek konsekwencji... gdyby tylko miała dobrą kawusie! Ale nie, tej kuchennej tutaj, rozpuszczalnej chyba dwa razy przelewanej nie mogła zdzierżyć. Raz spróbowała, wypiła do końca bo kawy marnować nie wolno, ale nie była to przyjemna czynność, a picie kawy powinno taka być.
Westchnęła cicho, rozkoszując się dobrą pogodą, kiedy nagle usłyszała nad sobą czyjś głos. Otworzyła oczy i podniosła głowę orientując się, że jakiś macho stoi obok niej i najwyraźniej ją zna. Nie przypominała sobie, żeby kiedykolwiek wcześniej go widziała, a zazwyczaj pamiętała każdego z kim chociaż przez chwilę rozmawiała. Miała niesamowitą pamięć do twarzy. Ale tutaj sytuacja była inna, Maxa pamiętała jako małego chłopaka i może gdyby jej powiedziano od razu palnęłaby się w czoło, bo faktycznie mężczyzna który stał teraz przed nią miał rysy tego małego chłopca, któremu tłumaczyła zielarstwo, ale trzeba by sobie wizualnie odjąć zarost, umięśnione ciało i fajną fryzurę. Więc może właśnie dlatego w pierwszej, ani też w drugiej chwili (bo ten niski głos specjalnie nie pomagał, szczególnie że pamiętała Lamberda z okresu mutacji) go nie poznała.
-No, z pewnością, bardzo piękne. - odparła z rozbawieniem, nieco się z nim drocząc. Czyżby pan Narcyz? pomyślała z rozbawieniem. -Musisz mi wybaczyć, pierwszy raz taka sytuacja, ale wydaje mi się, że ty wiesz kim ja jestem, a ja kim ty... - w tym miejscu pokręciła przecząco, tym gestem kończąc zdanie. Zrobiła przepraszającą minę, bo naprawdę było jej głupio, ale swoim zwyczajem nie zamierzała bawić się w zgadywanki, tylko palnęła prosto z mostu.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 18:12;

Owszem, najbliżsi Maxa doskonale wiedzą, że ulubionym trunkiem mężczyzny jest kawa. Uwielbia jej smak i przede wszystkim zapach. Ale jeszcze w tych rejonach nie miał możliwości się jej napić, być może niebawem będzie taka okazja.
Ano oczywiście kobieta mogła mieć problem w przypomnieniu sobie chłopaka. Przecież dawno się widzieli, a tak naprawdę to bardzo dawno. Jednakże jak się dobrze przyjrzeć to jednak oczy, usta nie zmieniły się. Ale przeciez Rakel nie była Bóg wie jaką jego przyjaciółką więc nie musiała go pamiętać, a nawet sam Max nie miał z tym problemu. Uśmiechnął się do niej. Dlaczego ją poznał? Hehe. Trudne pytanie, gdzieś czuł w głębi serca, że ją zna, ale przecież mógł sobie całkowicie zapomnieć imię, tak? Dobrze, że nie podał jej imienia, bo mógłby się serio pomylić. No ale cóż. Może jak się pobawią w kotka i myszkę to jedno drugiego pozna? Max nie miał zamiaru jej oszukiwać, bo niby dlaczego? Poza tym z tego co pamiętał to Rakel była bardzo pomocną uczennicą i pewnie nie jednemu takiemu młodziakowi pomagała. - Wiesz... Ja również nie byłem w takiej sytuacji, ale nieco boję się powiedzieć Twoje imię na głos, ażeby nie palnąć jakieś gapy. - mruknął do niej. No co, lepiej uprzedzić, prawda?
- Jestem Maximilian Lamberd. - przedstawił się, bo jednak to on do niej pierwszy podszedł i tak wypadało po prostu z życzliwości i dobrego wychowania chłopaka. Zasiadł obok niej, widać było po dziewczynie, że od razu skojarzyła jego imię. No dopiero by się narobiło jakby go nie pamiętała nawet jak poda jego imię. Jednak sporo czasu ze sobą spędzali w tamtym okresie czasu, więc imię i nazwisko powinno jest zostać w głowie na długi okres czasu. Jednakże życie toczyło się dalej i szczerze powiedziawszy nigdy by nie powiedział, że kiedykolwiek ją spotka. Ale czy na pewno to jest ta osoba o której myślał? Ale to jest Max i on zawsze wyjdzie z trudnej sytuacji, przynajmniej będzie ku temu dążył.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 19:57;

Uniosła brwi wysoko w pierwszym odruchu nagle zaskoczona szczerością mężczyzny, zaraz jednak na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Trafił swój na swego. Uniosła okulary na czoło, odgarniając tym samym włosy do tyłu, żeby lepiej mu się przyjrzeć czego nawet nie kryła. Faktycznie im dłużej się na niego patrzyła tym bardziej miała wrażenie, że go zna. Chociaż może to była zwykła autosugestia? Nagle jednak mężczyzna się przedstawił i w jej głowie coś zaskoczyło.
Lamberd, Lamberd, Lamberd.... szybko przeleciało w jej głowie, kiedy przed oczami przesuwały jej się obrazy wszystkich osób które znała w Hogwarcie, żeby już po chwili mogła dopasować to nazwisko to TAMTEJ twarzy. Aż rozdziawiła usta z zaskoczenia. Podniosła się z leżaka i zaraz znalazła przed chłopakiem.
-Max! No tak! - zakrzyknęła radośnie, łapiąc go za ramiona i oglądając z każdej strony niczym ta nieznośna ciocia którą widzi się raz na parę lat i za każdym razem ma się przez nią wyciągane policzki na wszystkie strony. -No nie wierzę! Aleś się zmienił, no zupełnie cię nie poznałam, takie ciacho się z ciebie zrobiło! - rzuciła z rozbawieniem, puszczając mu oczko i ze śmiechem ponownie usiadła na swoim miejscu. Cały czas szczerząc się jak głupi do serca. Z całego tego rozemocjonowania zapomniała, że sam Max nie pamiętał jej imienia. -Co ty tu robisz? Pracujesz? Czy jako ochotnik? - zaraz zapytała, ciekawa co się z nim działo przez te wszystkie lata, które się nie widzieli. -Matko, naprawdę, wyglądasz zupełnie inaczej niż ten chłopiec, nieogarniający zielarstwa. - dodała tonem pełnym niedowierzania, lekko kręcąc głową. Tyle kilometrów do domu, w zupełnie innym kraju, tyle lat od kiedy ostatni raz widziała go jako... chyba nastolatka? Nie, to kompletnie jej się w głowie nie mieściło!
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 20:08;

No tak, dziewczyna mogła się nieco zdziwić, bo jednak za dzieciństwa nie był postawnym chłopcem, a raczej wręcz przeciwnie. Nieco był przygrubawy i pulchny, co prawda mówili, że będzie miał z czego rosnąć w górę i chyba mieli rację. Rakel jednak pamiętał jako porządną uczennicę i za młodu jej nie znał, już był starszą dziewczyną. Już wtedy atrakcyjną, ale co prawda wcześniej Max jednak skupił się na nauce niżeli na podrywaniu dziewczyny, zresztą. Przecież był małym chłopcem, nie było mu w głowie podrywanie kogokolwiek, a jedynie obserwowanie szkoły, bo to mu sprawiało największą radość. I szczerze powiedziawszy fascynacja szkołą zakończyła się dopiero w połowie czwartej klasy, kiedy to poznał już wszelakie zakamarki szkoły. Oczywiście na tym się nie skończyło, ale jednak późniejsze znajdowanie wszelakich miejsc nie było już tak fascynujące jak wtedy, gdyż mógł się spodziewać dosłownie wszystkiego, a wtedy. Magia w jego domu była, ale tak jakby jej nie było. Nie znał jej za dobrze za czasów dzieciństwa, więc nie mógł na ten temat wiele powiedzieć. Gdyby nie wujek, który również był czarodziejem kto wie czy by wiedział o tym iż jest czarodziejem do czasu gdyby nie dostał listu ze szkoły.
Zaśmiał się z poczynań dziewczyny. No tak, dawno się nie widzieli i pewnie była w małym szoku, że z takiego małego pulpecika wyrósł taki facet. Sam by nie uwierzył gdyby ktoś mu wtedy powiedział jak będzie aktualnie wyglądać. - Pracuje w Hogwarcie. Jestem gajowym od pół roku. - powiedział do niej uśmiechając się. Był dumny z tej posady. Bardzo mu odpowiadała, a to, że niektórzy się z niego wyśmiewali... Eh. Co to kogo obchodzi? A na pewno nie Maxa. Bo nie każdy może uzyskać taką posadę. - A co tam u Ciebie droga damo? - zapytał się. Był bardzo ciekawy czym dziewczyna się teraz zajmuje. Na pewno teraz się od niego szybko nie odpędzi. Liczył z jej strony naprawdę na mocny kontakt, a może zażycie jakieś ciekawej przyjaźni.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyWto Sie 08 2017, 21:19;

No kto by nie był w szoku! Oczywiście w tamtym czasie Rakel miała na tyle kultury, żeby nic nie sugerować, że niby Max jest trochę bardziej okrągły od reszty rówieśników, zresztą w życiu też by nie podejrzewała, że to się zmieni, trzeba to niestety stwierdzić, nie żeby specjalnie wizja przyszłości Lamberda spędzała jej sen z powiek, ot, po prostu tak było i już. A teraz, po tych paru latach... wow! Takie metamorfozy zawsze robią wrażenie.
-Gajowym? - BUM! Kolejna bomba została zrzucona prosto na biedną Rakel. Pokręciła głową z rozbawieniem. -No to widzę wiele się pozmieniało... chociaż to już sama zauważyłam, że połowy kadry nie poznaje. Gdzie się podziali nasi kochani staruszkowie?! - rzuciła niby to zrozpaczonym głosem, ale wyraźnie było słychać, że sobie żartuje.
Kiedy Max zadał jej pytanie, akurat sięgała do torebki, z której wyjęła w połowie już pustą paczkę papierosów i zapalniczkę. Włożyła jednego z papierosów do ust i odpaliła go, gdzieś w między czasie odpowiadając: -Pracuję w aptece, w Londynie. - z pewnością zdanie to oraz papieros tkwiący w jej ustach tworzyły wyjątkowo groteskowy obrazek, ale kto jak kto ale ta kobieta pełna była takich małych sprzeczności. Wyciągnęła opakowanie w stronę Maxa, co by go poczęstować gdyby chciał, bo maniery to ona miała, a kiedy to zrobił bądź nie, wrzuciła je wraz z zapalniczką z powrotem do torby i zaciągnęła się, wolną ręką ponownie przesuwając okulary z czoła na nos. -Nie jest to jakaś praca marzeń, ale da się wyżyć. No, i ma się sporo wolnego czasu. - zakończyła z zadowolonym z siebie uśmiechem, bo chyba już za czasów studenckich wiadomym było iż Halevi więcej czasu spędza w różnorakim towarzystwie niż nad książkami.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyCzw Sie 10 2017, 10:36;

Ano z pewnością robią na kimś kto nie widział chłopaka przez kilka lat jak to właśnie było w ich przypadku, bo jednak kto go widział prawie codziennie tej rożnicy kompletnie nie widział i dopiero teraz jak się na niego spojrzy zastanawia się kiedy on tak wyrósł. Dlaczego tak wcześniej wyglądał? Na pewno nie był rozpieszczany, to nie jest jego rodzina, ona nigdy nie rozpieszczała swoich pociech. Może miał takie geny? Bo innego wyjścia nie było. Ale czy myślenie nad tym cokolwiek im teraz da? Lepiej sobie dać spokój i zając się teraźniejszością. - Nie no jeszcze niektórzy pracują, ale jednak nauka tych brzdąców nie jest zawsze chleblem z masłem. - powiedział do niej. Doskonale powinna to rozumieć. Za ich czasów chyba bardziej się rozrabiało w szkole niżeli to jest teraz. Sam Max widzi, że uczniowie za bardzo nie szukają innych rozwiązań, jedynie dlatego żeby komuś zrobić na złość. Czy też zwyczajnie wkurzyć. Pokręcił lekko głową. Max do tej pory jakoś nie nauczył się palić tych wstrętnych papierosów. To może być dziwne, ale tak właśnie było. Nawet nigdy ich nie próbował i przynajmniej na razie nie miał takiego zamiaru. - Ano no to widzisz. Jak my mamy się spotkać jak ja nawet nie wiem jak apteka w Londynie wygląda. - mruknął z rozbawieniem. Oczywiście wiedział jak wygląda, ale miał na myśli to, że jest tam bardzo rzadkim gościem, ale teraz nie tylko może iść z receptą, ale również po to, żeby porozmawiać z dawną znajomą. - Wiesz ja tam z gajowego jestem bardzo zadowolony co prawda bardziej by mnie satysfakcjonowała posada nauczyciela zielarstwa, ale cóż, zawsze to jakiś początek. - oznajmił uśmiechając się do niej lekko. Pewnie nie jeden uczeń z ich roczników mógłby tylko marzyć zostać dłużej w Hogwarcie, a jednak Maxowi się to udało.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyCzw Sie 10 2017, 16:03;

Zaśmiała się słysząc jego komentarz. O tak, sama idealnie pamiętała ile problemów nastręczała opiekunom, kiedy sama była w Hogwarcie. W końcu to, że jest się Puchonem wcale nie oznacza, że czasem nie można złamać paru punktów w regulaminie, prawda? -Domyślam się, że próby dostania się do Zakazanego Lasu nadal są na topie jeśli chodzi o uczniowskie rozrywki? - zażartowała, nawiązując do jego posady jako gajowego.
-Wakacji nie macie najdłuższych, co? - zapytała lekko współczującym tonem, wnioskując po tym co Max powiedział, że więcej czasu spędza w szkole niż w Londynie. Gdzie za pewne mieszkał? Chyba. Kto wie. Na pewno nie Rakel! Mentalnie wzruszyła ramionami i ponownie zaciągnęła się papierosem.
-Zielarstwa? Uuuu! - uniosła brwi wysoko, aż wystrzeliły ponad oprawki jej okularów przeciwsłonecznych. -To widzę świetnie się spisałam jako korepetytorka! - zaśmiała się, wiedząc że raczej zawsze była miernym nauczycielem. -To widzę karierę masz już zaplanowaną, od gajowego do dyrektora. - zażartowała.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPią Sie 11 2017, 11:36;

Oczywiście, że nie. Teraz to każdy ma puchona za naukowca i samoluba, moze i teraz tak jest, sam nie wiedział, ale wcześniej? Wcześniej tak nie było? Była mniejsza różnica pomiędzy domami. Może tylko Max tak miał bo jego cała rodzina należała do Slytherinu i miał dobry kontakt z kuzynami z jego rocznika? Wiele czasu spędzał ze ślizgonami i prawie żaden nie miał z tym najmniejszego problemu, a jeżeli ktoś miał to różne były tego skutki. Co prawda Max nie wyglądał na takiego co uderzył czy się znęcał, ale użycie paru mało skutecznych zaklęć przecież nikomu nie zaszkodziły. - Wiesz co... Właśnie nie. Od kiedy jestem gajowym to rzadko kiedy były takie interwencje. Prędzej wybierają się do Hogsmeade niżeli do Zakazanego Lasu. - powiedział do niej i uśmiechnął się kręcąc głową. No tak wcześniej to było na topie teraz było zupełnie inaczej. Max do tej pory miał może dwie interwencje, a nawet do końca nie był pewny, gdzie dana osoba zmierza, bo niby w kierunku lasu, ale w środku nikogo jeszcze nie spotkał, no prócz Willa, ale to była inna historia. - Ja tam w szkole mam cały czas wakacje, dla mnie to nie jest praca. Jeżeli ktoś ma hobby to nie traktuje tego jak pracę, a chyba pamiętasz, że roślinki to były moim ulubionym przedmiotem i do tej pory się to nie zmieniło. - oznajmił. Zielarstwo od dziecka go fascynowało i cały czas tak jest. Czy to się kiedyś zmieni? Być może, ale na razie nie czuł obrzydzenia czy też znudzenia tymi regułkami. - Kariera zaplanowana, ale co z tego wyjdzie? Liczę na cud, ale dopiero co zacząłem jako gajowy więc od razu na nauczyciela mnie nie dadzą, ale kto wie... Po jakimś czasie może zrobie jakieś dyplomy w tym kierunku. Na razie skupiam się na tej pracy. - powiedział i uśmiechnął się po raz kolejny. Był naprawdę z siebie bardzo dumny i zadowolony. Kto by nie był? Chyba każdy uczeń będąc w Hogwarcie marzyłby o jakiejkolwiek posadzie, ażeby tylko pozostać w szkole, a jemu się po prostu udało i tyle.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyPią Sie 11 2017, 17:49;

Mruknęła z zaskoczeniem słysząc jego odpowiedź. -Co te dzieci nagle tak spokorniały? - rzuciła z rozbawieniem, ponownie się zaciągając i nieco za długo może przytrzymując dym w płucach. Co jakiś czas lubiła tak przetrzymać, balansując na granicy kaszlu. Wypuściła spory obłoczek dymu, po czym strzepała popiół do przyniesionej sobie wcześniej popielniczki. -No cóż, z pewnością dodaje ci to renomy. - dodała uśmiechając się sympatycznie, jak to miała w zwyczaju.
-Taaaak, pamiętam! - pokiwała energicznie głową, ponieważ sama osobiście uwielbiała magiczne zielarstwo (to mugolskie zresztą też) dlatego podjęła taką a nie inną decyzję o związaniu swoich losów z jedną z aptek w Londynie. Zazwyczaj sprzedawało się gotowce, ale kontakt z naturalnymi surowcami też oczywiście był.
-Dobra, koniec gadania o pracy. Jesteśmy na wakacjach. - zarządziła nagle i po jej nieco podstępnym uśmiechu widać było, że knuje coś niedobrego, a konkretnie zamierza zmienić temat na bardziej prywatny. -Max, powiedz mi lepiej, jak tam u ciebie prywatnie? Wiesz, pomijając gaj, Hogwart i dzieciaki. - zapytała, na razie nie wprost, nieco obawiając się że może trafić w jakiś może czuły punkt, ale świeżą ranę, oczywiście o jego status. Ciekawiło ją ile panienek się kręci wkoło Lamberda skoro się z niego teraz takie ciacho zrobiło. Pewnie uczennice szalały na jego punkcie!
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptySob Sie 12 2017, 11:46;

- No wiesz, nie ma kto ich do pionu postawić. Chętnie bym interweniował gdyby bardzo broiły to można powiedzieć, że Ci nie zapewniają mi żadnej atrakcji. - mruknął do siebie robiąc zniesmaczoną minę. Naprawdę bardzo tego żałował, ale cóż. Nic na to nie poradzę, przecież nie będzie uczniowie kazał zbroić, żeby potem Max mógł się podlizać dyrektorowi, prawda? Wolał sobie tego zaoszczędzić. Na razie była cisza i spokój, a co się okażę na następny rok tego nie wie nikt. Chociaż z jednej strony to dobrze, że pierwsze pół roku miał spokojne, mógł się bez problemu zaklimatyzować w szkole i zapoznać z wszystkimi obowiązkami gajowego. Jednakże czy praca gajowego to jakikolwiek obowiązek? Tak naprawdę nic nie musiał, a jedynie mógł to zrobić. Max jednak należał do osób pracowitych i chyba to zadecydowało do jakiego domu trafił w pierwszej klasie w Hogwarcie.
Dopiero teraz zasiadł na bocznym leżaku podciągając okulary na czoło, ażeby dziewczyna nie czuła się jakoś specjalnie przez niego urażona takowym zachowaniem. Uśmiechnął się do niej. Co prawda mogli rozmawiać o pracy, bo praca go fascynowała więc nie było z tym najmniejszego problemu, ale skoro byli w Grecji i tak dawno się nie widzieli z pewnością mają sobie coś więcej do powiedzenia. - Wiesz jeżeli o to chodzi. Było parę sztuk, ale to nic zobowiązującego. Niedawno się zaręczyłem. - powiedział do niej i uśmiechnął się promiennie. Był pewien swoich uczuć, kobiety zresztą też więc miał nadzieję, że to nie była błędna decyzja. - Beatrice Dear. Pewnie kojarzysz, ze Slytherinu. Ich rodzina była dość sławna w szkole za naszych czasów. - mruknął do niej.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptySob Sie 12 2017, 13:05;

Cmoknęła z udawaną dezaprobatą. Co to za dzieciaki, które nie łamią regulaminu? Zawsze powinien się trafić jakiś mały Gryfon czy Ślizgon z pierwszego czy drugiego roku, który koniecznie musi udowodnić rówieśnikom jaki z niego badass i co to on do Zakazanego Lasu nie wejdzie? -Na pewno w przyszłości jeszcze coś ci się trafi. - odparła z lekkim uśmiechem, ponownie zaciągając się papierosem, którego, ku jej lekkiemu niezadowoleniu, ubywało w oczach.
Kiedy uniósł okulary na czoło, bacznie przyjrzała się jego oczom. W końcu oczy to zwierciadła duszy. Ludzie potrafili dobrze udawać szczęście i zadowolenie, ale i tak zawsze po ich oczach widać było czy nie kryje się za tym jakieś kłamstwo. Rakel właśnie dlatego tak szczególną uwagę zwróciła na jego tęczówki, kiedy odpowiadał na jej pytanie, ciekawa czy za jego słowami będzie kryło się jakieś drugiego dno. Nic takiego jednak nie znalazła. I słysząc jego odpowiedź sama w głębi duszy ucieszyła się, że jej oczy skryte były za szkłami okularów przeciwsłonecznych, ponieważ na dźwięk znajomego nazwiska, jak zwykle zakuła ją w sercu mała igiełka złości, która odbiła się na jej, w miarę kamiennym wyrazie twarzy, lekkim ściągnięciem brwi.
-Tak, tak, znam ich. - odparła szybko. Nie była fanką Dearów, ale nie zamierzała tego mówić Maximilianowi. Jeszcze w Hogwarcie jej losy połączyły się z jednym z członków tej rodziny i znajomość tak zakończyła się bardzo negatywnie, pozostawiając w Rakel niesmak do tego nazwiska i członków tej rodziny. Ale Max nie miał tego jak wiedzieć - na szczęście. -Ale to świetne wieści! Gratuluję! - jej twarz szybko się rozjaśniła, kiedy odsunęła myśli o sobie i swoich niepowodzeniach i skupiła całkowicie na szczęściu Lamberda. -Kiedy planujecie ślub? Może zimą? Taki surowy, biały, w śniegu, wiesz o co mi chodzi. - zaśmiała się wesoło, sama jeszcze nie myślała o takich rzeczach. Paradoksalnie czuła się za młoda, miała jeszcze tyle przed sobą, po co od razu tak poważnie, wiązać się z kimś, ograniczać sobie tę wolność? -Zresztą, skoro dopiero niedawno się zaręczyliście to pewnie jeszcze nic nie zaplanowane. Ah, świeżo zaręczeni ludzie zawsze mają w sobie tak blask szczęście, mam wrażenie, że z tej Beatrice to pewnie ciekawa dziewczyna, skoro tak szybko zdecydowałeś się na taki poważny krok. - wyszczerzyła zęby, gasząc resztkę papierosa w popielniczce i wpatrując się w niego z oczekiwaniem, żeby co nieco o swojej wybrance jej wyjawił.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptySob Sie 12 2017, 19:23;

No nie? Przecież pierwsze lata w szkole to najlepsze lata dla łobuzów, przecież można powiedzieć nie było tygodnia żeby nie myśleć o jakimś psikusie, a nawet niekiedy kilka razy w tygodniu, ale czasy się zmieniły i coraz to bujna młodzież pojawia się w Hogwarcie. Jeżeli czegoś się zakaże za wszelką cenę starają się tego przestrzegać. No cóż. Z jednej strony to na pewno dobrze, on jako wychowanek powinien o tym doskonale wiedzieć i jednak się z tego cieszyć. Bo to właśnie o to chodzi, żeby przekonywać uczniów, ażeby zachowali się stosownie jak przypada się zachowywać, ale jednak... Max na pewno jeszcze nie dorósł do aż takiego optymizmu. O wiele bardziej wolałby, żeby cokolwiek się działo.
Szkoda, że Max nie mógł dojrzeć jej oczu i zmianę jaką wywołało znane mu dobrze nazwisko. Coś było nie tak? Rakel wiedziała coś co powinien wiedzieć Lamberd? Nie wydawało mu się. Miał nadzieję, że te najważniejsze rzeczy wiedział na temat swojej narzeczonej. Zresztą nie każdy musiał ich lubić, prawda? Max zresztą prócz kobiet z rodziny Dearów nie przepadał za nimi. Mężczyzn praktycznie nie znał, ale jednak działali mu na nerwy. Ale jak to mówią rodziny się nie wybiera, prawda? Tutaj jednak wybrał, ale żenił się z kobietą którą kochał i znał, a nie z jej rodziną. - Co prawda dopiero się zaręczyliśmy i o dacie ślubu jeszcze nie rozmawialiśmy, ale kto wie... Na pewno będziesz zaproszona. W końcu to Ty odkryłaś we mnie pasję w zielarstwie. - uśmiechnął się do niej. Na pewno ją zaprosi, a dlaczego by nie. Była jego znajomą, a że rodziny zbytnio nie posiadał więc kobieta mogła czuć się zaproszona. - Wiesz, dość dobrze znamy się jeszcze ze szkoły. Byliśmy parą, Ty już chyba wtedy skończyłaś szkołę. Co prawda wtedy nie wyszło, ale coś jednak w tym jest, że stara miłość nie rdzewieje... - zaśmiał się. Był naprawdę bardzo podekscytowany, że Beatrice zgodziła się i założyła na palec jego podarunek zaręczynowy.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyNie Sie 13 2017, 17:40;

Rakel wyparła sama przed sobą, że nazwisko wybranki Lamberda to Dear i kiedy tylko udało jej się to zrobić w jej sercu pojawiła kolejna iskierka, szybko ,jak to w przypadku Halevi często bywało, przeradzająca się w płomień podekscytowania związanego z jego przyszłym ożenkiem. Uwielbiała śluby! Nie tylko ze względu na wesela na których można się było wyszaleć do woli, ale też za tą podniosłą atmosferę, za to że każdy był taki zadowolony i wzruszony, wszystko było takie czyste i ah, jakby cały świat zapominał o swoich troskach i zmartwieniach.
Zaśmiała się wesoło, słysząc to szybkie zaproszenie. Tego się nie spodziewała, w końcu tyle się nie widzieli, praktycznie byli dla siebie teraz zwykłymi znajomymi. Ale nie zamierzała przecież z tego powodu odmawiać, głupia nie było, co to to nie!
-Będę w takim razie z niecierpliwością wyczekiwać sowy. - rzuciła,a z tonu jej głosu poznać można było, że jest wdzięczna. -Oczywiście w przerwach od poszukiwań idealnej sukienki. - dodała zaraz ze śmiechem. Bo trzeba się przecież dobrze pokazać, prawda? Ładna z niej była kobieta i zdawała sobie z tego sprawę, lubiąc podkreślić to i owo.
Uśmiech na jej twarzy z każdym słowem Maximiliana co raz bardziej się powiększał. Oh, miło było tak patrzeć kiedy mężczyźni w taki prosty, ale ujmujący sposób mówili o miłości. -Strasznie się cieszę twoim szczęściem w takim razie. - rzuciła nieco masłem maślanym, ale kto by się czymś takim przejmował. Na pewno nie Halevi. -Na pewno wszystko wyjdzie pięknie. - dodała po chwili mając na myśli nie tylko wesele i ślub, ale całe ich życie późniejsze.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyNie Sie 13 2017, 18:00;

Bardzo się cieszył na myśl o ślubie, jednakże miał małe wątpliwości jak to wszystko będzie miało wyglądać. Z pewnością będzie musiał porozmawiać z jedną z sióstr Beti, bo Vivien miała z nim na pieńku i sam nie wiedział jak ona to wszystko zorganizuje. Czy na pewno będzie zadowolona i zachowywała się normalnie jak siostra panny młodej. Nie chciał żadnych akcji na tak wielkiej dla niego i Beti imprezie. Jednakże sam nie wiedział czy Viv na pewno będzie chciała się z nim spotkać. Z pewnością w te wakacje. Może tutaj w Grecji będzie miał taką możliwość? A może napisze jej sowę? O to nie jest wcale taki głupi pomysł. Ale czy na pewno będzie chciała się z nim spotkać? Może już o wszystkim wie i jest na niego zła? Może ma już jakiś plan i będzie starała się go zrealizować. Ale wszystko wyjdzie w praniu i wszystko się okażę. Jednego był pewien, Beti nie mogła się o tym dowiedzieć, bo z pewnością nie będzie tym faktem zadowolona i może zerwać z nim zaręczyny, a to by był cios prosto w serce. - Cieszę się, że będziesz. - uśmiechnął się do niej. Zawsze kolejna miła twarz będzie dla niego bardzo ważna. Rakel była jego znajomą, a może zapowiadała się bardzo dobra przyjaźń, na razie z pewnością będzie musiał zająć się swoją żoną, ale po wszystkim będzie starał się nie zapomnieć o kobiecie, która była jego dobrą znajomą w szkole. - No a Ty? Opowiadaj o sobie? Masz jakiegoś kawalera? - zapytał poruszając energicznie brwiami. Z pewnością mężczyźni za nią latają, a nawet Max gdyby był wolny mógłby się bardzo nią interesować, ale teraz nie w głowie mu były romanse i na pewno nie będą, jeżeli z Beti wyjdzie wszystko tak jak tego oczekiwał.
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptySro Sie 16 2017, 12:11;

-No jasne, ślubom nigdy nie odmawiam! - zażartowała, ale uśmiechnęła się sympatycznie ucieszona, że jej obecność będzie tam mile widziana, a zaproszenie nie było rzucone z grzeczności, ponieważ akurat o tym rozmawiali. Nie obraziłaby się oczywiście gdyby jej nie zaprosił, ale skoro już to zrobił to zamierzała być wzorowym gościem: dać świetny prezent, być cicho podczas ceremonii i oczywiście pić każdy toast za młodą parę, co... mogło się skończyć dosyć tragicznie, ale czy nie na tym właśnie polegają wesela?
Zaśmiała się wesoło, kiedy tak śmiesznie poruszył brwiami. Nie była raczej typem osoby skaczącej z kwiatka na kwiatek, też jednak nie była samotnikiem, ale aktualnie pławiła się nieco swoim singielstwem zadowolona z obecnego, nieco już trwającego, stanu rzeczy. Mogła robić co chciała, kiedy chciała i z jakiego powodu chciała.
-Nie! Jestem samotnym wilkiem, przemierzającym pola i lasy w celu odnalezienia samego siebie. - rzuciła bardzo wzniosłym tonem, aż wyciągając dłoń w stronę horyzontu, co by dodać dramaturgii swoim słowom. Zaraz jednak wybuchnęła śmiechem. -A tak na serio, to aktualnie jestem solo, jakoś nie mam chyba ostatnio zbytnio czasu na randkowanie. - wzruszyła lekko ramionami. Po pracy zazwyczaj była tak zmęczona, albo nawet jeśli nie to spędzała wolne wieczory w skromnym gronie z przyjaciółmi. Była na paru randkach w ostatnim czasie, ale były to raczej niewypały.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptySro Sie 16 2017, 21:55;

Ano wiadomo zależy jak się trafi. Niekiedy druga osoba zbyt bardzo kontrolowała drugą i to mogłoby być bardzo uciążliwe. Kto by pomyślał, że to Max pierwszy się ożeni niżeli Rakel. Przecież to ona była od niego starsza, no ale cóż. Sam Max pewnie wyśmiałby każdego który by mu powiedział, że ożeni się tak młodo. Zawsze to on wszystkich krytykował, że za młodo bierze się za chłopaka, dziewczynę. No cóż. Czas zmienia wszystkich, nawet Maxa zdołał złamać. Beti wydawała mu się być tą jedyną, ale co czas pokażę.... Oczywiście, że chciałby być z nią wiecznie, ale los ma swoją drogę wyznaczoną dla każdego z osobna.
Ucieszył się, gdy Rakel zgodziła się na przybycie. Żeby tylko nie dał plamy i nie zapomniał  wysłać jej zaproszenia, bo wtedy dopiero byłoby wielkie bum.
Zaśmiał się ze słów dziewczyny. - Ja też tak zawsze mówiłem i co. Ale życzę Ci wszystkiego najlepszego Rakel. Żebyś poznała swoja drugą połówkę. - kiwnął do niej głową i kolejny raz się do niej uśmiechnął. No co chciał być po prostu miły i tyle. Na pewno Maxowi zależało, żeby kobieta ułożyła sobie życie jak najlepiej i do czasu jego ślubu znalazła odpowiednią osobę na którą by na ten ślub poszła. - Wiesz co, ja muszę lecieć, bo jednak jestem tutaj jako opiekun, muszę zająć się tymi małolatami. - powiedział do niej i wzruszył ramionami. Wstał i żegnając się z kobietą poszedł w swoim kierunku

/zt
Powrót do góry Go down


Rakel Halevi
Rakel Halevi

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 194
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14858-rakel-halevi?nid=1#395666
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14871-poczta-rakel#395694
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14869-rakel-halevi#395687
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptyCzw Sie 17 2017, 16:27;

Uśmiechnęła się nieśmiało słysząc jego życzenie, co poniekąd też miało być podziękowaniem. Ostatnio już jej się wydawało, że tę drugą połówkę odnalazła, jednak czas poddał wszystko próbie, którą oboje oblali. Może dlatego teraz wolała nieco zwolnić tempo i nie pchać się szybko w kolejny związek, nie zobowiązujący do niczego flirt oczywiście nadal istniał w jej życiu, ale było to bardziej w kategoriach żartowania sobie niż brania tego na poważnie. Chyba jeszcze nie była gotowa na wejście w kolejny poważny związek, nawet jeśli minęło już od poprzedniego sporo czasu.
Teoretycznie ona też tu była jako opiekunka, ale... umówmy się nie zamierzała ruszać tyłka z leżaka, szczególnie po całej nieprzespanej nocy. Zresztą chciała złapać trochę kolorka, zawsze lepiej wygląda z nieco bardziej śniadą cerą. Pożegnała się z Maxem lekko go cmokając w policzek, jak zwykle z przyjaciółmi, po czym ponownie wyłożyła się na leżaku. Wyjęła swoja książkę, zapaliła kolejnego papierosa i spędziła przemiłe popołudnie nawet jeśli było ono sam na sam.
Nadszedł jednak czas, kiedy wylegiwanie się dobiegło końca, a brzuch charakterystycznie ścisnął się z głodu. Pozbierała swoje rzeczy i ruszyła do pokoju, gdzie przebrała się w normalne ciuchy, a następnie do miasta gdzie zjadła przepyszny obiad.

//zt
Powrót do góry Go down


Kieran Percival Horan
Kieran Percival Horan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 431
  Liczba postów : 368
https://www.czarodzieje.org/t12434-kieran-percival-horan
https://www.czarodzieje.org/t15040-rout
https://www.czarodzieje.org/t12464-kieran-percival-horan#334541
Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 EmptySro Sie 23 2017, 23:02;

Grecja. Kieran z czystej ciekawości postanowił wyjechać na wakacje i pozwiedzać. Co prawda to Kieran postanowił coś złowić, a raczej kogoś. No co. Przecież są wakacje, prawda? A kto jak kto, ale Kieran uwielbiał różne przygody na wakacjach tym bardziej takie romantyczne. Czy chłopak był romantykiem? Oczywiście. Wiele razy podrywał dziewczyny czy nawet chłopaków i wykorzystywał ich. Czy z tego wyrósł? Chyba nie. Nie wydawało mu się, albo nie chciał sobie tego utożsamić ze swoją osobą.
Pole leżakowe. Postanowił tutaj przyjść z jednego powodu. Chciał się zwyczajnie opalić i przy okazji zwiedzić nowe miejsce w tej pięknej okolicy. Kieran nigdy się nie fascynował pięknymi widokami, ale Grecja najwidoczniej była tym wyjątkiem, bo była rzeczywiście przepiękna. Był ubrany jedynie w krótkie spodenki przeznaczone do kąpania i przede wszystkim opalania. Założył przeciwsłoneczne okulary i położył się na jednym z leżaków. Może się trochę opali? Co prawda nigdy nie narzekał na swoją opaleniznę, bo wiele razy jego siostry mu jej zazdrościły, bo nawet w zimę chłopak potrafił się opalić. Co prawda mówią, że zimowe słońce jest bardziej podatne na opalenie ciała niżeli to letnie, ale czy to prawda? Nigdy się nad tym specjalnie nie zastanawiał.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pole leżakowe  - Page 2 QzgSDG8








Pole leżakowe  - Page 2 Empty


PisaniePole leżakowe  - Page 2 Empty Re: Pole leżakowe   Pole leżakowe  - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pole leżakowe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pole leżakowe  - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Grecja
 :: 
Wyspa Lefkó
 :: 
Wybrzeże
-