Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sypialnia B

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Sypialnia B QzgSDG8




Administrator




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Sypialnia B  Sypialnia B EmptyNie Sty 31 2016, 17:19;


Sypialnia B


Po przekroczeniu progu swojej nowej sypialni, to co możesz na pewno poczuć - to ulga. Nawet, jeśli trafili Ci się współlokatorzy rodem z horroru, to i tak głupio cieszysz się na widok tych niebywale puchatych kołder. Cały hotel jest okropnie zimny. Zupełnie, jakby Gobliny na wasz przyjazd postanowiły wyłączyć ogrzewanie. Pewnie już planujesz, że jeden z tych koców, które są na łóżku, będzie Ci towarzyszyć we wszystkich spacerach po motelu. A co tyczy się łóżek, od razu widzisz, że są cztery, pozostaje więc czekać na resztę współlokatorów. W międzyczasie możesz podziwiać drewnianą boazerię na ścianach, rogi niegdyś upolowanej zwierzyny, beżowy dywan, bądź wielką szafę po drugiej stronie pokoju. Bo tak naprawdę niewiele więcej w tym pokoju się znajduję. A co gorsza, nie dostrzegasz też drzwi do osobnej łazienki - wygląda na to, że wszyscy będziecie walczyć o te wspólne, na korytarzach.

Mieszkancy pokoju:

• Bethany Cyler
• Ivoš Rožmitál
• Olivia V. Moore
• Arcellus S. Greengrass

Powrót do góry Go down


Ivoš Rožmitál
Ivoš Rožmitál

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 42
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 858
  Liczba postów : 134
https://www.czarodzieje.org/t12103-ivos-rozmital#325201
https://www.czarodzieje.org/t12119-franciszek#325249
https://www.czarodzieje.org/t12120-ivos-rozmital#325251
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyNie Sty 31 2016, 19:31;

No i po co się na to pisał? Że niby ambicja? Że niby jakieś 'nowe doświadczenia'?
Ileż można iść do hotelu. Skandalem było, że nie mieli dowozu do miejsca, tylko narażali każdego z osobna na zamarznięcie i nieświadome samobójstwo na śliskim podłożu. Czysty ambaranss. W końcu jednak, niosąc przy tym jeszcze bagaż Bethany, która wydawała się po drodze niesamowicie wycieńczona, albo po prostu jej kilka walizek z ubraniami, po prostu ją wycieńczały, doszli do hotelu. Przez dłuższą chwilę stał i wpatrywał się w budynek, dorzucając kilka przekleństw w głowie, że naprawdę coś nie tak z nim się stało, że się na to zdecydował. A mógł wieść ciche, spokojne życie wśród trumien i Marszu Żałobnego Fryderyka Chopina...
Przydzielanie do pokojów dla opiekunów, wydawało mu się całkowicie irracjonalne. Byli dorosłymi ludźmi, nie powinno zostać to odgórnie sterowane. Na całe szczęście jednak dostał towarzystwo, które nie okazało się dziwnymi przypadkami z kartoteki psychiatryka. Przynajmniej taką miał nadzieję. Traf chciał, że Bethany też się przydzieliła do Sypialni B, co ułatwiło mu wniesienie jej bagaży. Otworzył drzwi, rozglądając się uważnie jaki wystrój panuje. Zimno. Genialnie. Po prostu genialnie. Zamarzną, albo co gorsza - będą mieć katar. Nienawidził kataru. Dlaczego jeszcze nikt nie wymyślił skutecznego leku na raz na katar, się pytam? Odetchnął głośniej i położył bagaże na ziemi, wybierając łóżko drugie od drzwi. Głód, który towarzyszył mu jakoś od ... 3 godzin? Dał o sobie boleśnie znać. Trzeba coś zjeść. Zdecydowanie. Trzeba. Coś. Zjeść. Wyszedł z pokoju na korytarz, chcąc kierować się do jednej z okolicznych karczm.

zt
Powrót do góry Go down


Olivia V. Moore
Olivia V. Moore

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Animag(Płomykówka)
Galeony : 669
  Liczba postów : 295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9992-olivia-liv-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9996-goraca-poczta-liv
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9995-olivia-liv-moore
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyNie Sty 31 2016, 20:07;

_____Dlaczego się tutaj znalazła? Bezskutecznie zadawała sobie to pytanie już od momentu, gdy poczuła pierwsze negatywne skutki zimy i metrowego śniegu. Praca ją jednocześnie cieszyła i męczyła, w ostatnim czasie przeważało to drugie odczucie - dziewczyna marzyła już o założeniu własnej marki, ale do tego brakowało jej jeszcze trochę doświadczenia. Urlop postanowiła przeznaczyć na spędzenie czasu z bratem, a że przy okazji wyszły ferie w Hogwarcie, nie pozostało jej nic innego jak zapisać się na wyjazd jako opiekun. Czy tak wygląda wypoczynek? Stresująca opieka nad młodzieżą z rozszalałymi hormonami, które u niej samej uspokoiły się dopiero niedawno? Naprawdę ktokolwiek był w stanie powierzyć jej taką odpowiedzialność? Niech będzie...
_____Nie roztrząsając za bardzo strony psychicznej wyprawy, fizyczna prezentowała się... znacznie gorzej. Kojarząc Los Angeles - palmy, plażę, słońce, bikini, rozwrzeszczane nastolatki w cabrio - można było się spodziewać, że ogromne mrozy nie będą specjalnie pasować dziewczynie wychowanej w Mieście Aniołów. Szczególnie, że nie ubrała się najlepiej, z pewnością nie dając najlepszego przykładu podopiecznym. Drżącą dłonią odebrała od goblina kluczyk z numerkiem swojego pokoju i licząc na wyższą temperaturę w owym pomieszczeniu, szybko się do niego przeniosła.
_____Zawód, jaki ją spotkał w sypialni, był niebywały, ale zdążyła już po drodze zawiesić oko na saunie, której użyteczność miała zamiar sprawdzić niejednokrotnie. Nie wiedząc z kim miała dzielić pokój, zajęła łóżko najdalej położone od tych już zajętych, czyli pod oknem, i rzuciła na nie swoją walizkę. Szybko ją otworzyła, szukając najgrubszego i najmilszego w dotyku swetra, kątem oka widząc już ciepły kocyk, wręcz czekający na to, by ją owinąć. Korzystając z okazji, że pokój był jeszcze pusty, a dźwięk na korytarzu nie zwiastował przybycia kolejnej osoby, zdjęła z siebie bluzkę i sweterek, a po narzuceniu na siebie cieplutkiego, czarnego swetra, sięgnęła po koc.
_____Tak. Zostanie tu, aż nie zrobi się jej ciepło. I nie, nie ruszy się nawet na centymetr. Głód i obowiązki mogą zaczekać.
Powrót do góry Go down


Bethany Cyler
Bethany Cyler

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 448
  Liczba postów : 148
http://czarodzieje.org/t12089-selene-przynosi-liscik
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyNie Sty 31 2016, 21:15;

Co ją naszło aby się zapisać? Może chęć spotkania dawnych znajomych? Poznania części świata? Nie, zapisała się tylko dlatego, aby przez te parę tygodni nie chodzić do pracy. Aby odciąć się od wkurzającego szefa, obleśnych klientów... Pierwszą jej myślą, po tym jak dotarli było: Matko, jak tu zimno! Wywróciła się parę razy... Nie, to nie przez pięć walizek z ciuchami, kosmetykami czy jakimiś innymi pierdołami. I to nie wcale dlatego, że założyła trampki zamiast porządnych butów. Ślisko, zimno, a na dodatek wspinaczka pod górę w nieodpowiednim obuwiu, na dodatek obładowana walizkami i torbami. No i wtedy zjawił się on. Nie... Spokojnie... Ivoš tylko pomógł wnieść jej walizki. Ona już męczyła się od samego patrzenia. A to zdarza się u niej naprawdę rzadko. Gdy dotarli na miejsce, biegiem podbiegła do goblina rozdającego klucze i po odebraniu paru walizek od Rozmitala, pobiegła szukać pokoju. Już po drodze zauważyła, że łazienki są na korytarzu. Zajmij sobie miejsce przy drzwiach, miejsce przy drzwiach! Z tą myślą weszła do pokoju. Jak się okazało, on też tutaj miał mieszkać. Zostawił walizki i wyszedł. Przewróciła oczami, po czym z radością rzuciła się na ciepłe łóżko. Wszyscy, co znają Bethany, mogli łatwo odgadnąć, że nie mogła długo tak leżeć. Zaraz zaczęła chować swoje rzeczy do szafy, drobnostki do szafki przy łóżku, machać nowej lokatorce, a na sam koniec położyła swojego ukochanego pluszaka, którego zabierała wszędzie. Dostała go w dzień wyjazdu do Hogwartu, a był to mały borsuk. Dość stroma wędrówka i takie wypakowywanie znużyło młodą kobietę, ściągła swoje trampki i położyła się na łóżku, przykrywając się po uszy kołdrą i kocem.
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyPon Lut 01 2016, 00:05;

Arcellus, kiedy już wszedł do pokoju, zastał tam dwie osoby. Jedną z nich całkowicie zignorował, uznając ją za mało istotną. Wystarczył jeden look na jej twarz i już wiedział, ze była to osoba całkowicie bezwartościowa. Kojarzył wszystkich z rodów czystokriwstych, jako, że nie zostało tych najczystszych już wiele. Olivii posłał dziwne spojrzenie, zanim rzucił torbę na swoje łóżko. Jedyne jakie zostało. Dobrze, ze szczególnie mocno mu na żadnym nie zależało, a gdyby nawet przyszedł tu z zamiarem zajęcia któregoś, wmówiłby sobie, że jest inaczej. To był Ars. Wszystko musiało dziać się pod jego dyktando, więc jeśli miał akurat to wyrko, to na pewno musiał chcieć je mieć, albo mieć to totalnie w dupie. Tak jak w tym przypadku. Siadł na pościeli, kładąc się na materacu z nogami spuszczonymi na ziemię i wyciągnął jakąś książkę. Ciekawostka, Greengrass potrafił czytać. Nie przejmując się obecnością innych, zajął się swoimi sprawami, podpierając się na jednym łokciu, kończąc studiowanie tekstu od fragmentu, na którym wcześniej skończył.
Moore. Słyszałem, że masz coś do załatwienia w karczmie — burknął, bo jej nazwisko znał, a uznał, że w sumie jej obecność w tym pokoju mu przeszkadza. Uniósł na nią spojrzenie z nad czytanej lektury.
Może zabrałabyś ze sobą koleżankę?
Powrót do góry Go down


Olivia V. Moore
Olivia V. Moore

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Animag(Płomykówka)
Galeony : 669
  Liczba postów : 295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9992-olivia-liv-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9996-goraca-poczta-liv
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9995-olivia-liv-moore
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyWto Lut 02 2016, 00:18;

_____Siedząc dłuższą chwilę na łóżku, w całości owinięta kocem, doszła do wniosku, że wybór akurat tego miejsca był wybitnie nieprzemyślaną decyzją. Od okna pizgało, ale pojawienie się nowej współlokatorki onieśmieliło Liv na tyle, że nie chciała jakoś specjalnie wychodzić na niezadowoloną i niezdecydowaną. Wolała zgrywać, że wszystko jej jedno i wcale nie zazdrości im miejsc przy korytarzu. Poza tym, co zmieniłoby jej w tej chwili przejęcie łóżka, które było metr dalej? Czując, że koc niespecjalnie pomaga jej w rozgrzaniu się, postanowiła pójść w ślady dziewczyny i również zaczęła się rozpakowywać.
_____Nie miała specjalnie dużo rzeczy, dlatego czynność poszła jej dość sprawnie. Przez cały ten czas miała jednak wrażenie, że zachowuje się dość niekulturalnie nie przedstawiając się swojej współlokatorce. Ta jednak była tak zakopana w swojej pościeli, że Liv nie do końca wiedziała czy dziewczyna śpi, czy zwyczajnie odpoczywa, dlatego ostatecznie postanowiła nie zakłócać spokojnej atmosfery. Gdy kładła ostatnie podstawowe rzeczy na stolik nocny, do pokoju weszła kolejna osoba. Z zaciekawieniem spojrzała przez ramię na kolejnego współlokatora, mając nadzieję, że może zobaczy jakąś znajomą twarz, z którą spędzi resztę ferii.
_____To chyba jakiś mało śmieszny żart.
_____Arcellus Greengrass zajął ostatnie łóżko w pokoju, posyłając jej bliżej niezidentyfikowane spojrzenie. Z początku nie wiedziała jak się zachować, ale widząc jego obojętność, również postanowiła nie reagować. I z pewnością każdy żyłby dalej w swoim świecie, gdyby nie nagła uwaga, która padła z ust najwyraźniej niezadowolonego z towarzystwa szatyna.
_____Hmmm, nie i... nie? – odparła ze zdziwieniem, zakładając ręce na piersi. Czy Arcellus naprawdę sądził, że wybierając się na ferie organizowane przez Hogwart dostanie swój prywatny pokój, w którym będzie mógł robić nie wiadomo co? Pomijając fakt, że Liv całkowicie nie widziało się to, by wyciągać obcą osobę z łóżka, zwyczajnie nie miała zamiaru spełniać aż tak głupich kaprysów. – Nie wstydź się, nikt cię nie będzie oceniał, jeśli musisz sylabizować na głos – stwierdziła ze złośliwym uśmiechem, jednocześnie wskazując na książkę, po czym wróciła do wcześniejszej czynności. Właściwie to sama chciała już stąd wyjść, ale... nie było opcji żeby zrobiła to pod czyimś nakazem.
Powrót do góry Go down


Pixie Alkyone Cheshire
Pixie Alkyone Cheshire

Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 2253
  Liczba postów : 215
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10504-pixie-alkyone-cheshire-budowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10521-pacnij-sowe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10522-pixie-alkyone-cheshire#289292
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyWto Lut 02 2016, 00:48;

To był dosłownie SKANDAL jak mało osób z tego wyjazdu Pixie znała. Rozglądała się już wcześniej i gdyby nie to, że była dosyć towarzyska i odważna, zapewne czułaby się zupełnie zdołowana i zdezorientowana. Naprawdę myślała, że w tej kwestii będzie ciut lepiej. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby wszyscy nieznajomi przemienili się magicznym sposobem w znajomych. Przecież mieli tu magii aż zbyt wiele, więc... Wszystko miało się kleić. Teoretycznie.
Cheshire wybrała się na zwiady, planując uzbierać jakąkolwiek grupkę i wyciągnąć ją na integracyjne spotkanie, najlepiej zakrapiane. Niekoniecznie, ale byłby to miły dodatek. Ona rozluźnienia nie potrzebowała i mogła gadać ile wlezie, ale niektórzy nie byli tak otwarci, jak ona, dlatego brała pod uwagę wszelkie możliwości. Najgorsi byli ci, którzy na wstępie zachowywali się ofensywnie, więc pozytywnie założyła, że takich może z góry ignorować albo nieco się zdystansować i zająć się przyjemniejszą resztą. Tacy być tu musieli, a Kaden był idealnym przykładem.
Nie zastanawiając się wiele, przeszła korytarzem kawałek za swoją sypialnię, gdzie okazało się, że kolejne drzwi stoją dla niej otworem. Zajrzała najpierw, niekoniecznie przejmując się rozmawiającą dwójką, po czym stanęła w progu, opierając się o framugę ramieniem.
- Macie ochotę wyskoczyć na jakieś piwo? - zapytała, przebiegając wzrokiem po obecnych, w tym zahaczając o Beth, leżącą pod kocami. - Oww, jesteś chora? Mogę poszukać jakiegoś eliksiru rozgrzewającego, ale jestem pewna, że grzaniec postawi cię na nogi. Nie ma mowy, że nie mają tu grzańca, to zimny wypizdów, na pewno coś zdziałają.
- A tak w ogóle to Pixie, miło mi. Pracujecie w Hogwarcie, czy przypałętaliście się z innych przytułków?
Powrót do góry Go down


Bethany Cyler
Bethany Cyler

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 448
  Liczba postów : 148
http://czarodzieje.org/t12089-selene-przynosi-liscik
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyWto Lut 02 2016, 01:20;

Było jej coraz cieplej. Dopóki nie wszedł Arcellus. Wraz z nim pojawiła się jakaś taka... niezbyt sympatyczna atmosfera. Całą siłą woli, skupiła się, aby zaraz nie wyskoczyć spod tej - mimo wszystko - puchowej kołdry. Ale ona była taka fajna, taka cieplusia, aż prosząca się, aby zostać w jej objęciach. I co zrobiła Beth? Oczywiście, że została. Pod kołdrą, kocem, na dodatek ubrana w polar. Nie miała wychodzić z pokoju przez najbliższe parę godzin. I kiedy powzięła ten plan, powoli usypiając, do pokoju weszła... No, właśnie. Nie kojarzyła osóbki, która właśnie postanowiła ich odwiedzić. W sumie, nie kojarzyła tu większości osób. Czy Cyler chciało się wracać na dwór? W żadnym wypadku. Ale opcja grzańca, podczas tych mrozów brzmiała bardzo kusząco. Cała rozkopana, wyszła spod przykrycia. Od razu na jej skórze pojawiła się gęsia skórka.
- Nie, wszystko w porządku. Tylko strasznie zimno... Nie ma tu żadnych kaloryferów? Ocieplanej podłogi? Nic? - szybko rozejrzała się po pokoju - Mówi się trudno. I ja, bardzo chętnie pójdę. No i, Beth jestem. - pościeliła łóżko, założyła swoje buciory górskie, kurtkę i stanęła gotowa przy drzwiach.
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyWto Lut 02 2016, 14:41;

Odłożył książkę na bok, układając ręce na kolanach i wyprostował się, patrząc w tęczówki oczu Olivii z mieszanką emocji niemożliwych do odczytania, jak to zwykle było w przypadku analizowania jego osoby. Kąśliwy komentarz Moore nie działał na niego szczególnie pobudzająco do kłótni, a jedynie zwrócił jego uwagę na bezczelność dziewczyny, a naprawdę nie chciało mu się na nią reagować. Mimo wszystko, za długo jej pobłaża, dlatego teraz nie spuszczając z niej wzroku, odpowiedział – z właściwym sobie brakiem polotu:
— Za to ktoś może zacząć mnie winić, jak stracić swój cięty język, Moore — zerknął w kierunku nieznajomej dziewczyny na drugim łóżku i wstał z miejsca, wyciągając z torby cieplejszą wełnianą katanę, którą mógł zarzucić na ciemną koszulę, zbierając się do wyjścia. W tym samym momencie, w którym poprawiał kołnierz, zauważył kolejną osobę w drzwiach. Otaksował ją spojrzeniem od głowy po stopy, mrucząc posępnie:
— A to jakiś sabat czarownic? — dokończył poprawianie kołnierza kurtki, na który zarzucił jeszcze dłuższy, czarodziejski płaszcz i wyminął najpierw Moore, a potem stanął przed dziewczyną w tatuażach, patrząc chłodno w jej ciemne oczy z niewielkiej odległości.
— Żeby gdzieś wyskoczyć, chyba najpierw powinnaś stąd wyjść — burknął, dziwnie sceptycznie podchodząc do przesuwania jej z progu na bok, nie wiedząc nawet kim do cholery była i czy czasem nie byłoby to poniżej jego godności. Powietrze w pomieszczeniu nagle stęchło brudną krwią. Musiał się stąd wydostać. Już.
Powrót do góry Go down


Olivia V. Moore
Olivia V. Moore

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Animag(Płomykówka)
Galeony : 669
  Liczba postów : 295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9992-olivia-liv-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9996-goraca-poczta-liv
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9995-olivia-liv-moore
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptyWto Lut 02 2016, 18:49;

_____Gdy Arcellus bezskutecznie próbował wystraszyć Liv swoimi, jak na niego, delikatnymi pogróżkami, uwaga dziewczyny już dawno przeniosła się na nową postać, która wkroczyła do ich pokoju. Drobna, czarnowłosa dziewczyna o niesamowicie pozytywnej energii w jednej chwili powiedziała więcej niż oni wszyscy tam zebrani od dobrych kilkunastu minut. I tym zachowaniem bardzo u Liv zapunktowała, jako że szatynka sama nie należała do osób, które w jakikolwiek sposób lubiły się odzywać w towarzystwie pierwsze. Będąc szczerym, Moore robiła się rozgadana i otwarta dopiero po kilku głębszych. Ewentualnie w towarzystwie osób, które dobrze znała. Zazwyczaj wolała siedzieć cicho i przyglądać się innym, a później tworzyć w swojej głowie opinie o ich zachowaniu. Swoją drogą, ciekawe czy Piątek jest gdzieś w pobliżu..., przeszło jej przez myśl, przyglądając się przygotowaniom Greengrassa do wyjścia.
_____Witaj, Pixie! – powiedziała z uśmiechem, a na dźwięk słowa "piwo" automatycznie sięgnęła po coś do ubrania i również skierowała się w stronę drzwi. W międzyczasie przez jej przez głowę przeszła myśl, że w sumie wypadałoby chociaż spróbować znaleźć brata, ale ostatecznie chęć poznania nowych ludzi przebiła ten pomysł. Zresztą... Nie miała ochoty wychodzić na nadopiekuńczą siostrę, pilnującą czy malutki braciszek w poprawny sposób się rozpakował.
_____Jestem Liv – rzuciła wesoło do dwóch dziewczyn, stojąc obok łóżka Beth. Przy drzwiach zdecydowanie panował za duży tłok jak na tak mały pokój, a mimo wszystko wolała zachować jakąś odległość od Greengrassa. I można to spokojnie uznać za lekcję wyniesioną jeszcze z czasów studiów. – Jak nie wyczuje od ciebie strachu, to da ci spokój, bądź dzielna! – tutaj już, z lekkim śmiechem, zwróciła się do samej Pixie, widząc jak przez jej osobę Arcellus "zablokował" się przy wyjściu.
_____W dość nieelegancki sposób przepchnęła się przez drzwi, a później skierowała do jedynego miejsca, które w trakcie drogi do hotelu rzuciło jej się w oczy jako "miejsce do picia".

z/t


Ostatnio zmieniony przez Olivia V. Moore dnia Sro Lut 17 2016, 15:38, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Pixie Alkyone Cheshire
Pixie Alkyone Cheshire

Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 2253
  Liczba postów : 215
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10504-pixie-alkyone-cheshire-budowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10521-pacnij-sowe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10522-pixie-alkyone-cheshire#289292
Sypialnia B QzgSDG8




Gracz




Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B EmptySro Lut 03 2016, 02:03;

Pixie spojrzała zdziwiona na Beth, która już się przedstawiła. Cheshire nie do końca ogarniała świat mugoli i ich sprzęty domowe, a ogrzewana podłoga też wydawała jej się dosyć dziwną sprawą, dlatego zanim się zastanowiła, pytanie spłynęło z jej ust.
- Kaloryfer i ogrzewana podłoga? - zdziwiła się. - Ogrzewaną podłogę jeszcze sobie wyobrażę, ale nie mam pojęcia czym jest kaloryfer - przyznała, zastanawiając się nad tym krótki moment, ale wyobraźnia autentycznie nic jej nie podsuwała. - Ale grzaniec może zastąpić wszystko, także dobrze się składa, że się wybierasz! - uzupełniła, a moment później do konfrontacji przystąpił nieprzyzwoicie przystojny osobnik, który ten atut zaprzepaszczał momentalnie swoim zachowaniem. Pixie uniosła brwi w kpiąco-zdziwionym wyrazie, wytrzymując i odwzajemniając spojrzenie. Gryfon i strach, cóż, dobre sobie.
- Jeszcze nie zdążyłam tu wejść - poinformowała, zgodnie z prawdą, bo próg jeszcze pokojem nie był, a nawet jeśli bywała nieco narwana, nie właziła nieproszona tam, gdzie jej nie chcieli, bo szkoda jej było czasu na takie rzeczy.
- Miło poznać - poinformowała, zarówno Arcellusa, jak i Liv, uśmiechając się neutralnie na jej komentarz. Nie zamierzała się chować pod naporem chłodu nieznajomego, który ewidentnie był czystokrwisty. - Idziesz z nami, czy to za niski poziom? - zapytała go.
- Możemy zgarnąć jeszcze kilka osób, w końcu mamy tu spędzić trochę czasu razem - zwróciła się jeszcze do poznanych dziewczyn.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Sypialnia B QzgSDG8








Sypialnia B Empty


PisanieSypialnia B Empty Re: Sypialnia B  Sypialnia B Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sypialnia B

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sypialnia B JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Gory Skaliste
 :: 
Motel Gorski Goblin
-