Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Taras widokowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Isolde Bloodworth
Isolde Bloodworth

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : zjawiskowo długie nogi, blizna na prawym boku, arystokratyczny akcent
Galeony : 4924
  Liczba postów : 1921
http://czarodzieje.org/t5500-isolde-bloodworth#159733
http://czarodzieje.org/t5520-isolde-bloodworth
http://czarodzieje.org/t7230-isolde-bloodworth#204739
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Taras widokowy  Taras widokowy EmptySob Sty 30 2016, 11:29;


Taras widokowy


Roztacza się stąd przepiękny widok na całą okolicę, a w nocy można obserwować gwiazdy, doskonale widoczne na bezchmurnym niebie. Koniecznie ciepło się ubierz, bo ten lodowaty wiatr niemal urywa głowę!
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 13:26;

Plan był prosty. Znaleźć Lilith. Wytrzymać jej bzdurne gadanie o wszystkim i o niczym. Jak się w końcu zamknie, to dopytać ją o czekoladki... Nie! Stop. Tym razem misja jest ważniejsza niż zdobycie kolejnej porcji słodkości na przekupstwo. Tym razem chodziło o coś więcej. Dlatego gdy dorwała Lili kilka dni temu od razu przeszła do rzeczy. Pytała, męczyła aż w końcu dowiedziała się kilku rzeczy. Parę drobiazgów, ale może w jakiś sposób okażą się przydatne.
Takie to zawiłe, ale tak naprawdę chodziło o prostą sprawę. Gryffonka miała przedstawić jej JEGO. Uh, nawet nie musiała pomyśleć jego imienia, a od razu ciarki ją przechodziły, a wargi zaciskały się ze złości. Ta maska charakteru, którą będzie musiała przy nim założyć jest jedną z najtrudniejszych jakie przyszło jej do tej pory przywdziewać. Ale warto. Dla zemsty zawsze było warto, a Vittoria to jedna z najbardziej mściwych osób jakie chodzą po świecie. Poświęci wiele byleby utrzeć nosa osobie, która jej się naraziła.

Złapała Lili na korytarzu i poprosił ją żeby wysłała list do Adama. Miała go poprosić o przyjście na Taras Widokowy bez podania jakiegoś konkretnego powodu. Plan zakładał, że dziewczyny spotkały się tam czystym przypadkiem (co oczywiście było nieprawą) i kiedy tylko chłopak przyjdzie Gryffonka miała ich po prostu przedstawić – jak gdyby nigdy nic. Oczywiście trzeba było Lilith uświadomić w jakim celu ta cała intryga. Ją łatwo było oszukać – od razu kupiła bajkę, że Adam się bardo Vittorii spodobał. Żenada. Kontakty z ludźmi to przykra konieczność, a jakieś głupie kiziu miziu związki z facetami? Nie było to dziewczynie w żaden sposób potrzebne. Ale trochę się przemęczy.

Stały tak we dwie na tarasie widokowym. Titi była oczywiście ubrana w sposób konkretny – niby się nie stroiła, bo przecież to ma być 'przypadek'. Z drugiej jednak stroni nie codziennie nosiła dopasowane spodnie i śliczny, biały sweterek. Plan wymagał dopracowania również pod tym kątem. Właściwie, to wszystko miała szczegółowo zaplanowane, więc co mogłoby pójść nie tak?
- Myślisz, że przyjdzie? - Zapytała Gryffonkę tępo patrząc się w przestrzeń nad okolicą.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 13:41;

Lilith na początku nie była do końca przekonana, do tego, żeby okłamywać i kombinować Adamowi na temat tego spotkania. Najzwyczajniej w świecie chciała mu powiedzieć: „Wiesz mam koleżankę, która chciałaby Cię bardzo, bardzo, bardzo poznać, co ty na to?”. Ale nie, bo po co? Titi wymyśliła zwariowany plan, na który gryffonka przystała z wielkim entuzjazmem… prawie jak misja wywiadowcza czy coś! Teraz to panienka Nox chciała się po prostu pobawić, dlatego się zgodziła na to wszystko… jednak nie podobał się jej jeden fakt… coś ją kuło kiedy Titi rozmawiała z nią na temat Adama i za żadne skarby nie była w stanie zrozumieć dlaczego.
Dziewczyny stały na tarasie widokowym już kilka minut, a panna Nox podziwiała widoki w spokoju, w przeciwieństwie do Vittori. Chociaż gdyby ktoś znał Lilitkę to wiedziałby, że nie potrafi stać w miejscu tak po prostu nieruchomo jak teraz… noga nadal bolała jak diabli.
- Spokojnie, na pewno przyjdzie – powiedziała odwracając się w stronę towarzyszki, temu ruchowi jak zawsze towarzyszył dźwięk dzwoneczka doczepionego do jej kolczyka. Posyłając szeroki uśmiech dziewczynie złapała ręką wisiorek i zaczęła się nim bawić.
- Nie ma możliwości, żeby nie przyszedł! Nie wystawiłby mnie. Po prostu to do niego nie pasuje! – jej entuzjazm nie miał końca, a radość wypływała z niej jak z jakiegoś wodospadu. Nawet ja uważam, że to w pewien sposób chore!
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 13:58;

Dostał list od Lilith. No nie spodziewał się go. Mimo, że tak niewiele razy się widzieli od tego czasu jak ją złapał to i tak się cieszył. Nie miał pojęcia dlaczego właśnie takie miejsce wybrała, ale ubrał się dość ciepło. Nie miał pojęcia czy tylko zaprosiła go by podziękować czy też go wystawić do wiatru. Nie powinien jej wysyłać tego prezentu. Pewnie teraz myśli, że może robić z nim co chce, a on będzie na każde skinienie palcem. Ale tak bardzo chciał podarować jej tą rodzinną pamiątkę! Chciał to dać komuś ważnemu. Tak było. Kiedy wszedł na taras od razu ją zobaczył, ale nie była sama. No cóż.. zawsze musi być jakieś ale. Jednak się nie spodziewał, że to będzie ta dziewczyna. Nie, nie miał nic przeciwko niej. Często robił jej kawały, no może raz. Ale tylu ludzi przez niego ucierpiało, że kto to by zliczył?! A to, że Lilith podmienił ciasteczka to nic wielkiego. Wiedział, że ta da tej dziewczynie. Nie chciał by tego robiła. Czuł, że wykorzystuje Lilith! To było nie w porządku. No i że parę razy zdechłe zwierzątka podrzucał to też nie wielka rzecz! To normalne. Zacisnął szczękę i ruszył w kierunku dziewczyn. Jego wzrok od razu powędrował na szyję gryfonki.
- Śliczny wisiorek muszę przyznać. A nie mówiłem, że na tobie będzie wyglądał o wiele lepiej niż na mnie?!- przywitał się, lekko całując gryfonkę w policzek i spojrzał na jej koleżankę. Była ładna, za ładna. Ubrana jak... pani z domu publicznego. Cóż, musi być miły. On by nie był?! Może to były tylko pozory? Chociaż czuł się tak jakby wpakowany w pułapkę. Dwie dziewczyny czekające na niego. Tylko na niego?
- czekamy jeszcze na kogoś? O co chodzi? - zapytał nerwowo zdezorientowany.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 14:24;

Boże, jak można mieć w sobie tyle życiowej radości i entuzjazmu. Przecież człowiek musi się w końcu wyładować, prawda? Nie można być zawsze podekscytowanym i wesołym, bo przecież nikt by tego nie wytrzymał. Znała tą dziewczynę może z miesiąc i jeszcze nie miała okazji zobaczyć tego rozładowania baterii. Oj, kiedy to nastąpi to stanie się to na 100% z wielkim hukiem i będzie miało tragiczne w skutkach efektu. Hm, Vittoria chętnie na to popatrzy.
Była taka pewna, że przyjdzie, że akurat w tym wypadku Titi postanowiła jej zaufać. Może mądrzej było się z nim umówić na konkretną godzinę? Nie musiały by czekać. Bo takie „Chodź” napisane w liście nie jest żadnym umówieniem się na spotkanie. No, ale już trudno. Najwyraźniej jej plan nie był aż tak dopracowany, jak myślała, ale w życiu się do tego nie przyzna.
- Skoro tak mówisz – Mruknęła pod nosem bardziej do siebie niż do niej, bo nawet nie raczyła spojrzeć na Gryffonkę. Bała się, że jeśli tylko ich oczy się spotkają, to ta znowu się rozgada i nie będzie się jej dało zamknąć. Titi powinna nosić ze sobą jakiś knebel czy coś na wszelki wypadek, bo też ile można unikać prowokowania jej do rozmowy?

Przyszedł. Na myśl o nim przechodziły ją ciarki? Widok natomiast budził odrazę. Mimo to uśmiechnęła się lekko na widok chłopaka, co pewnie w niemały sposób go zaskoczyło. To chyba pierwszy uśmiech który otrzymał. Zazwyczaj jedyne, co robiła w jego obecności, to wywracała oczami lub go ignorowała.
Przywitał się z Lili, coś tam pogmerali na temat wisiorka. Lilith mówiła jej o tej błyskotce przez jakieś pół godziny, więc nie sposób było nic nie wiedzieć na jej temat. Ale to była przewaga Titi w całej tej sprawie.
- Cześć. Czyli to ty jesteś ten kolega kawalarz. Myśmy tak właściwie nie mieli przyjemności się poznać – Przywitała się dziewczyna czując się w pewien sposób zignorowana. Zły początek, ale nie szkodzi. Nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Faceci coś o tym wiedzą.
Vittoria spojrzała na Lilith i przekrzywiła lekko głowę. Czekając, aż Lili przedstawi jej chłopaka. Kiedy już to zrobiła ponownie się do niej odezwała.
- Spieszysz się, prawda? Miałaś iść tam, zrobić to i dołączysz do nas PÓŹNIEJ, prawa? - Nie bez powodu Titi kręciła w ten sposób. To miało wyglądać tak, jakby w sposób 'dyskretny' wyganiała koleżankę.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 14:43;

W końcu się pojawił, na jego widok gryffonka ponownie rozjaśniała i przywitała się z nim szczęśliwa.
- Miałeś rację, nie mogę się z tym kłócić! Jest przepiękny! Tak bardzo dziękuję Ci za ten prezent, nie mam pojęcia jak mogę ci się odwdzięczyć, zwłaszcza, że dostałeś ode mnie tylko czekoladki! – powiedziała prawie natychmiast. Planowała to powiedzieć przy okazji tego spotkania. Po prostu nie mogła się powstrzymać. Zachwycała się tym łańcuszkiem cały czas, o czym Titi mogła się przekonać na własnej skórze. Prawdę mówiąc, gdyby Titi jej nie przerwała, to dziewczyna zapomniałaby na śmierć o tym, że ona tu stoi.
- Ach no właśnie… – wydukała zakłopotana i odwróciła się w stronę koleżanki – Titi, to mój przyjaciel Adam, Adam to jest Titi! – przedstawienie godne Lilith. Krótko na temat i używając wymyślonych przezwisk, a nie prawdziwych imion. Tak już z nią bywa.
Słysząc ponownie głos panny Brockway, spojrzała na nią zdezorientowana.
Cooooooo?
Miała mętlik w głowie i na początku nie ogarnęła o co chodzi, jednak kiedy to do niej dotarło, spojrzała niepewnie na Adama i wydukała.
- No… ten… bo ja…. no… muszę… ale wiesz… możesz… ten… Titi jest… no…. to ja lecę! – była tak bardzo przekonywująca, że aż musiała się oddalić natychmiast unikając niepotrzebnych pytań.
Przepraszam Cię Adam, wynagrodzę Ci to kiedyś!!
Zapewniła w myślach i zniknęła za drzwiami.

z\t
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 14:55;

Nie wiedział co powiedzieć. Najpierw był zaproszony z nie wiadomo jakiego powodu, a potem został sam. No dobra, nie sam. Jednak nie znał dziewczyny. Nie pamiętał by była kiedyś na któryś z jego imprez.
- Nie kawalarz tylko organizator imprezek, muzyk, artysta, a zarazem świetny przyjaciel.- powiedział odpowiadając na jej uśmiech. Co jak co, ale uśmiech to miała słodki, nie można było tego ukryć!
Popatrzył smutno na oddalającą się przyjaciółkę i głośno westchnął. Jednak nie minęła sekunda, a już się odwrócił do nowej poznanej dziewczyny.
- Titi to jakieś zdrobnienie?- zapytał, chociaż wiedział, że wyjdzie na kretyna, ale jak miał zacząć rozmowę. Wiedział, że Lilith tego chciała. No a że Adam nawiązuje szybko znajomości i przyjaźnie to inna już sprawa.
- Jak to się stało, żer nie mieliśmy okazji się wcześniej poznać?
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyWto Lut 16 2016, 15:13;

Widać, że chłopak nie za bardzo ogarnął co się stało. I dobrze. Efekt zaskoczenia jest przyjacielem każdego łowcy. A ona obecnie czuła się jak tygrys polujący na małą, bezbronną gazelę. Czaiła się by w pewnym momencie na niego skoczyć i go pożreć, przerzuć i wypluć. W końcu osoby jej pokroju nie jedzą byle czego. Jeszcze by się zatruła.
Przyjaciel Adam. Lili tak łatwo zdobywała przyjaciół podczas gdy Vittoria nazwała tak w swoim życiu jedną osobą. Niestety już jej z nami nie ma, ale to spawa o której Titi już od dawna nie mówi. I stara się nie myśleć, dlatego nie będziemy przytaczać historii jakie to paskudne przeżycia miała dziewczyna podczas zamachu w Salem.
- Wybacz, że to tak banalnie zabrzmi, ale miło mi Cię poznać – Odpowiedziała, gdy już Gryffonka ich przedstawiła. Potem oczywiście zasugerowała jej odejście. Na szczęście panna Nox załapała o co chodziło. Chociaż trzeba przyznać, że bardzo powoli. Co za niekumata osoba. No ale jak się ma głowę wszędzie indziej, to nic dziwnego.
- Tak. Vittoria zdecydowanie za długo brzmi, a poza tym strasznie ludzie to mylą z „Wiktoria”, więc zostało Titi – Powiedziała mu opierając się plecami i rękami o barierkę. Widać, że próbował jakoś nawiązać rozmowę. Nie bardzo mu to szło. Pewnie wiele kobiet powiedziałoby „Ważne, że próbuje”. Ale akurat dziewczynę to miało obchodziło. Miała do niego interes i na tym gruncie miały tak naprawdę pozostać wszelkie odczucia z jej strony.
- Przyjechałam niedawno z Salem – Rzuciła krótko, bo akurat to jest temat, którego jak już wspominałam rozwijać nie będzie. Nie robi tego ze znajomymi, a co dopiero kimś takim – Osobiście się nie poznaliśmy, ale wiesz jaka jest Lili. Zdążyła się wygadać kto mógł podmienić czekoladki, kiedy ostatnio mi je przynosiła – To mówiąc uniosła brew będąc ciekawą, czy będzie próbował się bronić i zaprzeczać. Jeśli natomiast się przyzna, to i tak nie chciała jego przeprosin. Ni były nic warte. Dlatego niemal od razu kontynuowała.
- Przemyślałam sprawę i w ramach wynagrodzenia mi tego zabierasz mnie na długi spacer- Poinformowała go po czym ruszyła w stronę wyjścia z Tarasu. Zanim jednak wyszła odwróciła się i wystawiła rękę w jego stronę nie przestając się delikatnie uśmiechać – Idziesz Adaś?
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyCzw Lut 18 2016, 11:37;

Miło cię poznać? Dlaczego dla niego brzmiało tak dziwne. Jakby próbowała go przekonać, że jej sweterek jest czarny. Jednak zignorował swoje przeczucia. Nie miał pojęcia co jest grane, ale dlaczego nie miał się zabawić? Może to było szczere a on jak zwykle sobie coś ubzdurał? Uniósł brew i przysunął się bliżej.
- Titi? Dlaczego nie. Pasuje do ciebie, ale lepiej masowałoby mi księżniczka. - mruknął. Dziewczyna jedynie o nim słyszała. Oceniała go z góry. Nie wiedziała jaki jest, nigdy się nie przekona.
Słuchał ostrożnie co miała mu do powiedzenia na temat czekoladek. No przecież nikt inny na taki pomysł by nie wpadł. Czyżby chciała się dowiedzieć na co go jeszcze stać? Oh, miał głowę pełną pomysłów. Kiedy przestała mówić westchnął głośno i popatrzył w jej oczy.
- oh, naprawdę urzekła mnie twoja historia.
Następne zdanie wystarczyło by wyrobił sobie opinię na jej temat. Znał dziewczyny tego typu. Miały wszystkich na skinienia palca. A myślał, że będzie całkiem inaczej. Nie dość, że ładna to w dodatku wredna i musiała mieć wszystko pod kontrolą. To ona miała decydować czy weźmie ją gdzieś i jak jej wynagrodzi to? Oj, nie będziemy grali na tych zasadach! Zmrużył oczy i popatrzył na nią jakby6 chciał przejrzeć na wylot.
- Może to ja zdecyduje czy jesteś godna przebywać w moim towarzystwie? Może wcale nie mam ochoty się prowadzać z laskami takimi jak ty? - wyparował krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- No ale jeśli chcesz to zaproś mnie na spacer, przemyślę to- powiedział i zrobił krok do tyłu. Był zły na Lilith. Dlaczego wpakowała go w takie gówno?! Może i była ta cała Titi urocza i w ogóle, ale nie dla niego. Nie lubił tego typu dziewczyn. No patrzcie, wystarczyło jedno zdanie a kipiał ze złości nie wylko wewnątrz.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyCzw Lut 18 2016, 13:12;

Szczerze mówiąc chłopak jej zdaniem miał trochę nierówno pod sufitem. Najpierw nazwał ją księżniczką (chyba, że się przesłyszała), a zaraz potem zaczął się denerwować. Chyba jednak Adam przejrzał jej plan. Lub gorzej, nie jest w 100% taki jak się spodziewała. Raczej w 99% w takim wypadku. A to oznacza, że to na co z miejsca poleciałaby większość facetów w tym wypadku nie zadziała. Czy w takim wypadku powinna udawać słodką, niepewną siebie owieczkę? To by było w tym wszystkim jeszcze trudniejsze. Od dawna nie pozwalała nikomu się sobą opiekować i polegała tylko na sobie. Udawanie będzie trudniejsze niż myślała.
- Przepraszam jeśli Cię w jakiś sposób uraziłam. Raczej rzadko obcuje z chłopakami. Chciałam Cię po prostu lepiej poznać - Dloń którą miała wystawioną w jego stronę chwilę temu odpuściła powoli. Twarz odwróciła w bok lekko się rumieniąc. Zaskakujące, że nawet zawstydzenie potrafiła tak realistycznie wymusić.
- Mimo wszystko byłabym szczęśliwa jeśli chciałbyś się ze mną przejść - Powiedziała to dość cicho zerkając na niego kątem oka. Czy teraz było już lepiej? Musiała wszystkiego spróbować. Była zbyt uparta żeby się na samym starcie poddać. Hm. Przy okazji wpadło jej do głowy, że będzie musiała ograniczyć swoje alkoholowe wyskoki. Za bardzo jej się wtedy język plącze. Mogłaby się zdradzić. Uh, spore poświęcenie.
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyPon Lut 22 2016, 14:15;

Spokojnie! Trzeba się przyzwyczaić do tego, że Adam jest zmienny. Raz się śmieję, a zaraz potem jest agresywny. Taki już był. No dobra, może lekka przesada z tą agresywnością, ponieważ nigdy by nie rzucił się z pięściami na kobietę. Rodzice dobrze go wychowali. Niestety. Czasami wolałby byś inny. Mieć inne cechy charakteru. Teraz czuł się taki.. nijaki. Czy kiedykolwiek znajdzie sobie dziewczynę, która go zaakceptuje? A właściwie taka, której pozwoli się do siebie zbliżyć. To była jego winna, że taki był. Postanowił jakoś się skupić na dziewczynie. Nie była aż taka zła!
- W porządku, wybaczam.- uraził ją? Zauważył, że odwróciła twarz od niego. Tylko oby nie płakała czy coś. nienawidził tego. Nienawidził ranić, a jednak to robił! Ale z niego skurwiel.
- Jednakże z chęcią się przejdę. Przepraszam za moją gwałtowną reakcję. Jednak czasami mojego nastawienia nie potrafię wyłączyć. Do pewnych osób jestem strasznie nieufny- powiedział niepewny czy dać jej ramie, złapać za rękę czy może ruszyć.
- Wiem, że jeśli bym powiedział, że szkoda mi z powodu Salem to wypadnie banalnie. Nie lubię wymuszonych rzeczy. Tak naprawdę mówię "przykro mi" kiedy tak naprawdę jest. nie znałem tam nikogo więc nie wiem co powiedzieć. - mruknął pod nosem. Wiedział, że go nie zrozumie. Nikt go nie rozumiał.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyPon Lut 22 2016, 14:45;

Przyzwyczajenie się do czegoś takiego zdecydowanie nie było łatwe. Na szczęście jej intencje nie były szczere i dzięki temu mogła to jakoś przeboleć. Szczególnie, że może w pewien sposób upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Jeśli uda jej się na jakiś czas związać z Adamem, to może będzie mogła go jakoś wykorzystać do odsunięcia od siebie Lucasa. Lubiła ślizgona. Ale ona i związki to sprawy, które się nie łączą.
Nie płakała. Łzy były czymś ci łatwo wymuszała, ale uważała to za słabość. I mimo udawania słodziutkiej nie chciała by do tego odbierano jako bezsilną. Więc o łzy się nie musiał bać.
- Nie przejmuj się.Wiem, że Salemczycy nie mają najlepszej opinii w Hogwarcie. Ale nie jesteśmy tacy źli - to mówiąc puściła mu oczko. Juź nie wyciągała do niego ręki. Nie chciała zrobić znów zbyt szybkiego kroku. Jaki ten chłopak był powolny.

Ku zaskoczeniu (nawet siebie) zrizumiała ci miał na myśli. Uniosła lekko kąciki ust. Widać że miał wielką potrzebę opiekowania się ludźmi. Jakoś to wykorzysta.
- Wiesz, wszyscy ciągle żałują tej tragedii. Straciłam tam kogoś ważnego więc wiem jakie to przykre. Ale czasem myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Może musiało się to stać. Może musuałam trafić do Hogwartu? - Kontynuować nie musiała by nasunęła się następna część tej wypowiedzi. Po tym jak w niego patrzyła nie trudno było dodać "Gdyby Salem nie zostało zaatakowane, to nie poznałabym Ciebie". A co na prawdę myślała? Straciła najlepszego przyjaciela. I oddałaby wdzystkich uczniów Hogwartu za jego życie.
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyPon Lut 22 2016, 15:12;

Nie są źli? W sumie to nie miał zielonego pojęcia jacy są. Nie udało mu się zaprzyjaźnić z nikim z Salem. co więcej Eric prawie na niego się rzucił! no to była lekka przesada. Był niewinny! Wcale nie podrywał Brandona. Nie musiał widzieć tego na własne oczy by wiedzieć, że podobali się sobie nawzajem. On się wiedział co o tym myśleć. Kiedy spotkał krukona ten dziwnie na niego działał. Nie ukrywał, że ten był słodki i uroczy, ale nie, nie zniósłby myśli siebie i innego chłopaka w objęciach. Przyjaciele? Owszem, ale nic więcej! mówiono o nim, że nie miał uczuć. No dobra, to również sobie wmawiał by było mu łatwiej.
Kiedy puściła mu oczko zupełnie nie wiedział jak zareagować. Czy naprawdę wpadł w jej w oko? Powinien być dla niej śmielszy czy jednak trzymać ją na dystans? Zupełnie już nie wiedział co robić. ruszając złapał ją za dłoń. Mimo wszystko nie było ciepło, a był pewien, że ten sweter nie zapewnia takiego ciepła. Nie takiego jak on zapewniłby.
- wszyscy żałują czy udają, że żałują? Zapytał mrużąc oczy. Ludzie już tacy byli. Niektórzy wręcz aż za fałszywi.- mruknął pocierając kciukiem jej dłoń, która była zimna. - Jestem pewien, że gdybyś tu nie trafiła byłabyś szczęśliwsza. Chociaż nie musiałabyś się spierać z takim dupkiem- zaśmiał się idąc do przodu. Dostosowywał się do jej tępa, nie chciał by biegła.

/zt 2x
Powrót do góry Go down


Azalia Aristow
Azalia Aristow

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 23
  Liczba postów : 318
http://czarodzieje.org/t12002-azalia-aristow
http://czarodzieje.org/t12005-sowa-freyr
http://czarodzieje.org/t12006-azalia-aristow#322905
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyPią Lut 26 2016, 19:18;

Azalia po wczorajszym dniu musiała dać sobie czas i odetchnąć, wiele przemyśleń siedziało w jej blond głowie, które nie pozwalały jej spać. Efektem tego było błąkanie się korytarzach motelu przez pół nocy, następne pół próby spędzenia czasu przy lekturze z lampką wina i tak do świtu. Chciała dać sobie czas i właśnie jemu, chociaż powinna to jakoś inaczej sformułować. W każdym razie jej myśli krążyły w okół jednej osoby i wolała unikać bezpośrednich rozmów z kimkolwiek. Dokładniej tych dłuższych konwersacji ze znajomymi, którzy zazwyczaj zadawaliby pytania "Jak Ci mijają ferie? i tak dalej. Nie wiedziała by co powiedzieć, już kilka dni minęło i nie można za każdym razem mówić tego samego. Jakby nic nie robiła tylko siedziała w pokoju, czytała książkę lub zwiedzała okolicę. Niestety obawiała się na razie powiedzieć coś więcej, przynajmniej do czasu, aż da radę przespać się z tym tematem i na spokojnie z kimś o tym porozmawiać. Tutaj oczywiście chodzi o jej młodszą przyjaciółkę, bo z tego co się dowiedziała naprawdę miały o czym rozmawiać.
Gdy zaczęło robić się jasno Azalia przebrała się co by nie latać dalej w dwuczęściowej piżamie i szlafroku. Zeszła do jadalni by wziąć słodką bułkę oraz kawę w jej ulubionym wydaniu. Pół kubka kawy, pól mleka, jedna łyżeczka cukru oraz cynamon.. dużo cynamonu. O tej godzinie wszyscy jeszcze spali, ale za to załapie się na poranne widoki na tarasie. Wyszła na zewnątrz i usiadła przy jednym ze stolików, słońce już mocno świeciło. Wypadałoby ubrać okulary, ale i tak było naprawdę przyjemnie.
Powrót do góry Go down


Edward Harper
Edward Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 308
  Liczba postów : 331
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12277-edward-harper#327635
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12283-kwiaty-tanatosa#327713
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12285-edward-harper#327718
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyPią Lut 26 2016, 19:41;

Jakże to często bywa, że przypadki łączą ludzi i sprawiają, że dni są o wiele ciekawsze niż mogłoby się wydawać. Edward nudząc się w pokoju i nie wiedząc co ze sobą zrobić, postanowił przejść się po ośrodku szukając czegoś co mogłoby go… na krótką chwilę zabawić. Jakie było jego zdziwienie, gdy na tarasie widokowym dostrzegł tak dobrze mu znaną puchonkę. Z ukrycia przyglądał się jej przez krótką chwilę, po czym obmyślając idealną strategię, rozczochrał włosy na głowie i ‘zaspanym’ krokiem wszedł na taras. Nie zwracając na niej żadnej uwagi oparł się o barierkę i wpatrując się w krajobraz stał w całkowitym milczeniu, by po chwili rozciągnąć się i odwrócić opierając o balustradę. Teraz jego reakcja mogła być w pewien sposób komiczna. Wolno, nie śpiesząc się spojrzał na pannę Aristow, po czym odwrócił wzrok w pustą przestrzeń. Minęło zaledwie kilka sekund kiedy chłopak podskakując w miejscu ponownie odwrócił się do dziewczyny.
- Jaka zaawansowana teleportacja, śledzisz mnie? – zapytał posyłając jej firmowy uśmiech numer dwa – Jakby co tu Ed – powiedział z góry. Wiedział, że ludzie mylą go z jego bratem… może dlatego, że wyglądają jak dwie krople wody, a Edward ciągle podszywał się pod swojego bliźniaka? To jest bardzo prawdopodobne. Chłopak przyjrzał się dziewczynie bardzo uważnie, zanim kontynuował swoją wypowiedź. - chociaż muszę przyznać, że taki widok po obudzeniu, to wręcz marzenie.
Powrót do góry Go down


Azalia Aristow
Azalia Aristow

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 23
  Liczba postów : 318
http://czarodzieje.org/t12002-azalia-aristow
http://czarodzieje.org/t12005-sowa-freyr
http://czarodzieje.org/t12006-azalia-aristow#322905
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyNie Lut 28 2016, 11:11;

Przegryzała bułkę i popijała ją gorącym napojem, jednak zbyt gorącym jak dla niej bo po pierwszym łyku już paliło ją podniebienie i koniec języka. W tych warunkach nie będzie musiała długo czekać, aż jego temperatura spadnie. Pozwoliła sobie rozsiąść się wygodniej na krześle, od razu lepiej. Wieczne trzymanie wyprostowanej postawy bywa niewygodne, skąd w ogóle taki nawyk u niej się pojawił? W każdym razie, chciała się zatopić w tym słońcu i zapomnieć o tym co się wyprawia na tych feriach. Tajemniczy wielbiciel, potem wypadek Lilith, który dość mocno przeżywała. Oby jednak Gryfonka wyrzuciła z pamięci zachowanie Azalii, bo nie była po prostu sobą, wpadła w histerię i żeby ten stan poszedł w zapomnienie musiała na chwilę odstąpić do Lil, pozwalając jej samej dojść do siebie. Niewątpliwe, że Norweżka będzie miała niemała wyrzuty sumienia. Gdy jej przyjaciółka potrzebowała pomocy chwilę potem Azalia sama jej wymagała. Kiedy już będą mogli wrócić? Z chęcią by ubrała ulubione pantofle, sweter z jelonkami, włosy miała w nieładzie i przeleniuchowała cały dzień w wynajętym mieszkaniu w Londynie.
Wtem na tarasie pojawiło się towarzystwo. Tylko ona miała problemy ze snem, że tak wcześnie na nogach niż spać w cieplutkiej pościeli. Przyglądała mu się przez chwilę. Edward czy jego brat Jessie? Jak ich się nie znało trudno było ich rozpoznać. Ściągnęła brwi kiedy jego zachowanie było...nietypowe? Zresztą, również została zauważona i na szczęście poinformowana, to dobrze. Pewnie by popełniła błąd.
-Cześć Edward. Ja muszę przyznać, że zdziwiła mnie Twoja obecność tutaj o takiej godzinie. Ranny ptaszek? - spytała ponownie próbując czy kawa nadaje się do spokojnego picia. Nadawała, więc od razu zasmakowała kilka łyków - Zaraz po przebudzeniu mówisz? W takim razie to powinno być w pokoju, a nie na tarasie. Chyba, że spałeś pod jakimś stołem i nie zauważyłam - rzuciła takim sobie, nieśmiesznym półżarcikiem.
Powrót do góry Go down


Edward Harper
Edward Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 308
  Liczba postów : 331
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12277-edward-harper#327635
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12283-kwiaty-tanatosa#327713
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12285-edward-harper#327718
Taras widokowy QzgSDG8




Gracz




Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy EmptyNie Lut 28 2016, 11:34;

Jej reakcja potwierdzała, że dała się nabrać na tą tanią sztuczkę… chyba… zresztą to nie było aż takie ważne jak mogłoby się wydawać. Najważniejsze było obserwowanie jej reakcji i odpowiedni kontratak.
Gdy dziewczyna wspomniała o rannym ptaszku, chłopak wpatrywał się w nią widocznie… zdezorientowany? Niezadowolony? Trudno było to jakoś nazwać.
- Nie bardzo – dodał po chwili i przeczesał ręką włosy chcąc choć trochę ulizać to… co się na jego głowie stworzyło… jednak nie udało się i ta próba skończyła się na tym, że włosy ponownie odskoczyły do góry. Na co on westchnął z dezaprobatą i podszedł do dziewczyny. Coraz bardziej się budząc, z szerokim uśmiechem usiadł naprzeciw niej i nie odrywając od niej spojrzenia kontynuował konwersację. Zaśmiał się pod nosem słysząc jej słowa.
- Nie wiem czy zauważyłaś, ale z tego wszystkiego okazało się, że dopiero teraz chyba się obudziłem, nawet nie wiem kiedy tutaj się znalazłem… – i poszła ściema na całego. To był zawodowy ściemniać, zawodowy kłamca, tak dobry w tym co robił, że szczera prawda w jego ustach brzmiała tak samo jak największe kłamstwo… realistycznie. Całe życie ćwiczył i trzeba przyznać, że się w tym wyrobił.
- Dopiero jak przed moimi oczami pojawiła się taka piękność… uznałem, że nawet jak na sen, jest to zbyt perfekcyjne, więc się do końca obudziłem… – nie wiedział skąd brał te teksty na podryw… po prostu się same tworzyły, niektóre były żałosne, niektóre były bez sensu, ale najczęściej ten ton, pełen uczucia i tej ‘szczerości’ pozwalał mu zdobyć kobiety. No bo nawet kiedy mówisz bez sensu, a mówisz ‘prosto z serca’, to te słowa potrafią dotrzeć do ciebie – i teraz mam pewność, że ten dzień nie może się zepsuć, skoro zaczął się w tak fantastyczny sposób.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Taras widokowy QzgSDG8








Taras widokowy Empty


PisanieTaras widokowy Empty Re: Taras widokowy  Taras widokowy Empty;

Powrót do góry Go down
 

Taras widokowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Taras widokowy JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Gory Skaliste
 :: 
Motel Gorski Goblin
-