Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Most

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 24 z 34 Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25 ... 29 ... 34  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Most  Most - Page 24 EmptySob Cze 12 2010, 14:22;

First topic message reminder :



Wiszący most łączy jeden z dziedzińcowy z błoniami, a dokładnie z Kamiennym Kręgiem. Most zbudowany jest z drewna, a dach dodatkowo pokrywa jeszcze słoma. Jest tak stary, że gdyby nie podtrzymująca go magia już dawno by się rozwalił. Przy samym końcu znajduje się mały balkonik z kamienną ławką.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Raphael de Nevers
Raphael de Nevers

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 897
  Liczba postów : 924
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6354-raphael-theodore-de-nevers#178291
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6356-ludzie-listy-pisza#178305
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7207-raphael-theodore-de-nevers#204480
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptySob Wrz 07 2013, 13:05;

Och, prawdziwa drama zacznie się dopiero za jakiś czas w stosunku do chwili obecnej, kiedy do Raphaela dotrze przykra prawda, że Gigi przejawiała zainteresowanie jego osobą jedynie ze względu na zakład. Już mi smutno, jak o tym pomyślę, bo przecież mogłoby być tak pięknie! Raphael raz oszukany, robi się nieufny, jak większość ludzi z resztą, a biorąc pod uwagę, że biedaczek chyba naprawdę się zakochał, to robi się naprawdę bardzo nieprzyjemnie. Oj, igranie z uczuciami jest naprawdę brzydkim zwyczajem i prawdopodobnie Gigi będzie miała nauczkę do końca życia, ale nie należy uprzedzać faktów, prawda?
Jak na razie Raphaelowi nie przyszło do głowy przekucie historii Ludki w opowiadanie, co pewnie jak na niego jest dosyć dziwne, ale naprawdę się o nią martwił. Zresztą tyle innych pomysłów lęgło mu się w głowie, że naprawdę momentami nie nadążał z notowaniem kolejnych genialnych koncepcji. A wszystko dzięki pannie Quinley, jego osobistej muzie, uroczej piegowatej Grace, która zjawiła się w najdziwniejszym momencie, kiedy on czekał na natchnienie, na wenę. To musiał być znak, prawda? Musiał, z całą pewnością, w każdym razie tak postrzegał to de Nevers. A miłość to strasznie głupia rzecz, może i piękna, jak niektórzy twierdzą, ale głupia do imentu, bezrozumna i wprowadzająca w głowie niesamowity mętlik. Tysiące rozterek i innych takich. Koszmar po prostu. Szczęśliwie Raphael nie brał jej nadmiernie serio, to znaczy pocierpiał, pocierpiał, a potem zapominał i zanurzał się w swoim literackim świecie, paląc jak smok i zarywając noce.
Każda miłość, nawet krótka, nawet ulotna mogła być tą prawdziwą. Według Raphaela o prawdziwości uczucia wcale nie decydowała jego trwałość, bo na nią składało się zbyt wiele rzeczy, charaktery, sytuacja i inne rzeczy, ale chyba intensywność. Prawdę mówiąc, jeszcze do końca nie sformułował swojej teorii dotyczącej miłości, wciąż nad nią pracował, a, kto wie, może osoba Grace natchnie go do zakończenia tej pracy?
Żart nie był najwyższych lotów, ale trzeba było jakoś rozładować napięcie, prawda? Raphael nie był najlepszy w opowiadaniu dowcipów, no niestety. Każdy ma jakieś słabe strony, de Nevers jest całkiem niezły gierkach słownych, ale nie można od niego oczekiwać, że dla rozruszania towarzystwa zacznie sypać dowcipami jak z rękawa. Spojrzał z góry na jej czubek głowy i westchnął cicho, po czym wtulił usta w jej włosy.
- Lou, nie wiem, co ci powiedzieć. Naprawdę. Może po prostu musisz do tego dojrzeć, sam nie wiem, nie znam się na tym- powiedział odrobinę bezradnie, przytulając ją do siebie i mając przykre wrażenie, że właśnie nawala jako przyjaciel. Tylko że on naprawdę nie nadawał się na doradcę ds sercowych i była przynajmniej na tyle rozsądny (tak, Raphael i rozsądek, zabawne), że zdawał sobie z tego sprawę. On nie czuł zimna, właściwie czynniki zewnętrzne rzadko robiły na nim wrażenie, chyba że chodziło o hałas, którego szczerze nie znosił. Ściągnął z siebie powycieraną zamszową kurtkę, która lata świetności miała już za sobą i okrył nią Ludkę, która faktycznie mogła zmarznąć.- Dobrze. Głowa ma jakieś dziwne sprzężenie z nogami, lepiej pracuje podczas chodzenia, przynajmniej u mnie- uśmiechnął się ciepło, chcąc ją choć odrobinę podnieść na duchu. Ruszyli niespiesznie w stronę błoni, rozmawiając o tym i owym, w poszukiwaniu jakiegoś bardziej przyjaznego miejsca.

zt x 2
Powrót do góry Go down


Pernill Tugwood
Pernill Tugwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 101
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 17:53;

Dzień jak co dzień. Nic się tak naprawdę nie zmieniało a od wyjazdu Adrien'a do Niemiec minął rok. Żadnej sowy, telegramu. Na samym początku Pernill dziękował Bogu za to, że Adrien zniknął z jego życia, ale po jakimś czasie chłopak zacząć tęsknić i czuć pustkę. Nie mógł tego opisać. Ślizgon wiele razy pastwił się nad Tugwood'em, ale chłopaka zawsze do niego ciągnęło. Może to było zwykłe przyzwyczajenie a może miłość? Może Tugwood stracił jedynego chłopaka z którym mógł być i już nigdy nie zazna szczęścia? Tyle pytań a mało odpowiedzi.
Pernill Tugwood przez pół godziny siedział na moście i wlepiał oczy w pustą przestrzeń jaką było niebo. Rozmyślał o życia i zastanawiał się co robił teraz Adrien. Czy on w ogóle tęsknił za Pernill'em? Czy może znalazł sobie kogoś innego na jego miejsce? Gryfon miał ochotę pobiec do myślodsiewni i pozbyć się tego okrutnego wspomnienia jakim był Adrien, ale od razu przypomniał sobie słowa swojej mamy.Pewnego dnia kobieta powiedziała mu, że w pewnym stopniu wspomnienia jakie mamy i ból jaki doświadczamy kształtują naszą osobowość a tego wymazać nie można.
Powrót do góry Go down


Adrien Goldenvild
Adrien Goldenvild

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 198
  Liczba postów : 339
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5444-adrien-goldenvild
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5446-shrek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7212-adrien-goldenvild
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 20:48;

Sam nie wiedzial dlaczego i po co wrócił. Teraz było mu to obojętne, nawet w Niemczech mu się bardzo podobało, mógł używać magii był pełnoletnim czarodziejem, ale w jego domu nie byli z tego faktu zadowoleni. Ale na szczęście dali mu dom w którym do tej pory mieszkali, a Ci zostali w świecie mugoli w Niemczech. Bardzo się z tego cieszył i kto wie, może właśnie to ciągnęło go tutaj do Hogwartu, skończyć studia i zamieszkać w Dolinie Godryka. Chociaż już teraz spędza tam wiele czasu, bo mozna powiedziec, że już sie tam przyzwyczaił.
Hogwart był miejscem które bardzo mu się podobało. Kochał tę szkołę i chyba jak kazdy uczeń, który tutaj uczęszczał. Rodzice jak zwykle pytali się o jego dziewczynę pewnie z dobrego domu i oczywiście ze Slytherinu to wtedy jego siostra parsknęła śmiechem. Ona została, trochę mu jej było szkoda, że jednak nie wracała z nim, jednak jeszcze się może zastananowi nad tym.
Wcale nie umówił się z Pernillem, bo nawet się nie pochwalił, że wrócił z Niemiec, po co. Powiedział mu jedynie, że wyjeżdża, i minął rok. Adrien nieco o nim zapomniał, jak to on. No ale jednak coś mu tutaj wrócić kazalo. Szedł przed siebie w bluzie i kurtce, oczywiście w kapturze na głowie.
Powrót do góry Go down


Pernill Tugwood
Pernill Tugwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 101
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 21:05;

Nikt się tutaj nie kręcił, więc naturalne było, że Pernill odwrócił się w jego stronę, kiedy tylko usłyszał kroki.Nawet nie przyszło mu do głowy, że osobnik idący w jego stronę to był Adrien, dlatego rzuciwszy spojrzenie na chłopaka w kapturze, Tugwood westchnął i odwrócił wzrok.To był pewnie nic nie znaczący student.Gryfon nie mógł tracić więcej czasu, dlatego przejechał dłonią po swojej gęstej czuprynie i wziął głęboki oddech.Przed sobą miał pierwszy rok studiów, który najprawdopodobniej będzie bardzo trudny, bo w tamtym roku Tugwood nie popisał się ocenami. Będzie musiał dużo nadrobić.
Pernill ruszył z miejsca, ale niestety po zrobieniu paru kroków jego różdżka wypadła mu z płaszcza i spadła na ziemię. Jak to Pernill, przeklął dość głośno i się pochylił.
Powrót do góry Go down


Adrien Goldenvild
Adrien Goldenvild

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 198
  Liczba postów : 339
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5444-adrien-goldenvild
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5446-shrek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7212-adrien-goldenvild
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 21:34;

Adrien również nie zwrócił uwagi na gryfona, szedł przed siebie i raczej nie miał zamiaru nikogo obcego zaczepiać, bo po co. Dopiero gdy przechodził obok Pernilla, a ten się pochylił, bo różdżka z jakiś nieznanych przyczyn Adrienowi wypadła mu z ręki zauważył go. Prychnął cicho. Czy on zawsze musi na niego wpadać? Zawsze, przy każdej okazji. To juz zaczęło robic sie nudne. Nawet po roku czasu pierwszego kogo zauwazył był Pernill. Przyciąganie czy co?
Pernill wcześniej był jego maskotką w dłoni co Adrien powiedział Pernill robił. Czasami mu tego brakowało, ale Adrien na pewno nie był już typowym ślizgonem. Miał oczywiście dogryzki znane ślizgonom, ale w miarę był uprzejmy dla innych.
- Znowu Ty? Pernill, miło Cie widzieć. - powiedział do niego i lekko pokręcił z głową z niedowierzaniem, że znowu na niego trafil. Stanął obok niego, ażeby być uprzejmym, ale czy zagości w jego towarzystwie dość długo? Tego nie wiedział.
Powrót do góry Go down


Pernill Tugwood
Pernill Tugwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 101
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 21:45;

Pernill nie zostawił swojej różdżki, pochylił się po nią a później wyprostował. Miał zrobić kolejny krok, ale po moście rozległ się znajomy głos.Tugwood zamarł i stanął w miejscu jakby został spetryfikowany przez bazyliszka. -To on. -wyszeptał pod nosem a później odwrócił się na pięcie. Zanim na niego spojrzał zdążył jeszcze przełknąć głośno ślinę. - Adrien? Co ty tu robisz? -spytał próbując zabrzmieć neutralnie, ale w głębi serca chciał mu się rzucić na szyję, lub roztrzaskać jego głowę tłuczkiem. Coś w tym rodzaju. -Co.. co ty tu robisz? Nie przeprowadziłeś się do Niemiec? -zadał kolejne pytanie, zanim jeszcze uzyskał odpowiedź na poprzednie. Gryfon spoglądał mu prosto w oczy, które swoją drogą wcale się nie zmieniły. Nadal widział w nich ogień.
- Dziękuje, że dałeś znak, że żyjesz. -burknął. Oho, Pernill powoli wybuchał a to nie wróżyło nic dobrego.
Powrót do góry Go down


Adrien Goldenvild
Adrien Goldenvild

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 198
  Liczba postów : 339
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5444-adrien-goldenvild
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5446-shrek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7212-adrien-goldenvild
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 21:53;

Wiedział, że Pernill będzie na niego zły, że tak po prostu z dnia na dzień się pożegnał i wyjechał do Niemiec, ale przeciez nic mu nie był winien, tak? Mógł sobie wyjechać, bo Pernilla z jego nic nie łączyło, a więc kompletnym świnią sie nie okazal. A co z Dainą?
Dainy do tej pory nie widział. Mimo iż byli z tego samego domu i powinni się chociażby w pokoju wspólnym widywać to tak nie było. Może sama gdzieś wyjechała? Nieco za nią tęsknił, bo jednak dziewczyna na prawdę mu się podobała i coś tam do niej czuł. Ale czas minął, minął rok nie ma co wspominać. Jednak jego rodzice byli nią zachwyceni. Ślizgonka, czysta krew i do tego jej wredny charakter, czego innego mogli chcieć osoby, które same takie są.
- Co taki zdziwiony jesteś? Przecież dobrze wiesz, że bym wrócił. - powiedział do niego. Ile razy przecież mu mówił, że ze swoją rodziną by nie wytrzymał.
- Przeprowadziłem... Nie. Po prostu odwiedziłem rodzinę na trochę dłużej. - mruknął. Trochę dłużej, no tak. Rok to też nie jest tak bardzo długo.
Trzymał ręce w kieszeniach, a wzrok miał cały czas wlepiony w sylwetke gryfona.
Powrót do góry Go down


Pernill Tugwood
Pernill Tugwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 101
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 22:02;

- Zdziwiony jestem, bo myślałem, że nie będzie Cię miesiąc a nie rok! - burknął znowu, tym razem zabrzmiało to o wiele głośniej niż powinno. Pernill wziął głęboki oddech i obiecał sobie, że nad sobą zapanuje. -Mogłeś mi chociaż wysłać list sowią pocztą. Skąd mogłem wiedzieć, że z tobą wszystko w porządku? Mówiłem Ci tyle razy, że z wróżbiarstwa jestem noga. -burknął. Czekając na odpowiedź Tugwood zaczął analizować jego ciało oraz wyraz twarzy. Chciał zobaczyć czy coś się w nim zmieniło. Oczami schodził coraz niżej i niżej. Fryzura oraz twarz zostały bez zmian, ale barki lekko urosły. Brzucha nie dostał, nie urósł ani się nie skurczył, więc nie było z nim tak 'źle'.
- Dainie pewnie powiedziałeś, co? Pewnie codziennie wysyłaliście sobie słodkie liściki, nie? - Tugwood nie panował już nad sobą. Zaczął bombardować chłopaka swoimi pytaniami oraz fobiami nie myśląc o tym jak głupio wyglądał.
Powrót do góry Go down


Adrien Goldenvild
Adrien Goldenvild

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 198
  Liczba postów : 339
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5444-adrien-goldenvild
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5446-shrek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7212-adrien-goldenvild
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 22:11;

Spojrzał na niego z lekkim zdziwieniem. A czego on oczekiwał? Adrien chyba był już za stary na wysyłanie sobie jakiś liścików. Zresztą do Pernilla? Co by powiedzieli jego rodzice? Gdy wysyłał jedną z sów do Laili Ci przechwycili jego sowę, to oczywiście śmieszne nie było, ale z dnia na dzień coraz to bardziej go pilnowali.
- Rok... Co to jest teraz rok. Pernill. Mam nadzieję, że zdążyłeś ode mnie odpocząć. - powiedział do niego. Dzisiaj chłopak miał na prawdę bardzo dobry humor, dlatego nie miał go zamiaru psuć, a na pewno nie zepsuje mu go Pernill. Co to to nie. Mógł sie na niego wydzierać, wyzywać go od najgorszych, a Adrien będzie się z tego po prostu śmiał.
- Szczerze? Szkoda mi było mojej starej sowy, bo jednak z Niemiec to kawałek jest, a jej skrzydła już powoli gubią pióra. - mruknął może nawet trochę zaczepnie, ale też była taka prawda, bo jego sowa którą dostał od matki miała juz swoje lata i nie wiadomo czy nie będzie musiał kupić sobie nowej, bo ta powoli już nie wyrabia.
- Daina? - zaśmiał się jedynie.
- Nie mam z nia żadnego kontaktu. Nie wiem co się z nią dzieje, a ja pierwszy listu nie napisze. W szkole ponoć też jej nie ma i szczerze powiedziawszy coraz mniej mnie to obchodzi. - powiedział.
Powrót do góry Go down


Pernill Tugwood
Pernill Tugwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 101
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Sty 09 2014, 22:25;

Wszystko stało się piękne, kolorowe i słodkie, gdy Adrien zdradził Pernillowi, iż Daina była tylko wspomnieniem. Dopiero teraz chłopak sobie przypomniał, że nie widział ślizgonki od dłuższego czasu. Ta wspaniała nowina spowodowała nagły obrót akcji. Tugwood uśmiechnął się do Adrien'a i skrzyżował ręce na klatce piersiowej. -Powiedzmy, że nie jestem na Ciebie zły. Znaj moją łaskę. -uśmiechnął się do chłopaka, po czym ziewnął. -Jestem nieco zmęczony, ostatnio miewam problemy ze snem, dlatego muszę wcześniej chodzić spać, ale możemy spotkamy się jutro,co? Musisz mieć dużo do opowiedzenia. -powiedział i nie dając mu dojść do słowa złapał go za dłoń. Przez sekundkę masował ją swoim kciukiem a później odszedł.
Powrót do góry Go down


Faye Grey
Faye Grey

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 399
  Liczba postów : 443
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6942-faye-grey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8018-napisz-do-mnie-chociaz-ty-3#224585
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8002-faye-grey#224012
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyNie Kwi 20 2014, 17:14;

Znalezienie szkicownika i ołówków zajęło jej około 15 minut. Przeszukała całe dormitorium lecz nie mogła znaleźć swoich rzeczy. Lekko podenerwowana stanęła na środku pokoju i syczała ze złości.
-No jak mogłam zgubić mój szkicownik! Nie do wiary. -wymamrotała pod nosem krzywiąc się delikatnie. Kręcąc głową na boki złapała swoją torbę, różdżkę i wyszła z dormitorium. Udała się do Pokoju Wspólnego Ślizgonów. Rozejrzała się po nim i dostrzegła na szafce swój szkicownik. Pisnęła uradowana, podbiegła do szafki złapała go i otworzyła. W środku znajdował się jej ołówek. Odetchnęła z ulgą i schowała zeszyt wraz z ołówkiem do torby. Różdżkę wsunęła do kieszeni i ruszyła do drzwi wyjściowych. Po drodze kątem oka zerknęła na zegarek. Widząc ową godzinę o mało nie wrzasnęła. Za niedługo miało się ściemniać, a chciała jeszcze coś narysować. Nagle zatrzymała się w miejscu i palnęła się drobną dłonią w czoło.
-Tak Faye, jesteś głupia. A podręcznik do eliksirów? Miałaś się uczyć. - wymamrotała sama do siebie. Westchnęła głęboko i wróciła się po gruby podręcznik do eliksirów. Włożyła go do torby i wyszła z dormitorium. Ruszyła pędem przez korytarz w jakieś ładne ustronne miejsce.
[ . . . ]
W końcu trafiła na most. Rozejrzała się po ślicznym miejscu i z delikatnym uśmiechem na twarzy powędrowała radośnie na kamienną ławeczkę. Usiadła wygodnie  i wyjęła z torby szkicownik oraz ołówek. Otworzyła zeszyt i westchnęła cichutko.
-A teraz poczekam aż mnie olśni. -powiedziała do siebie po czym ponownie cichutko westchnęła. Siedziała tak kilka minut lustrując różowe niebo czekoladowymi tęczówkami.  Na jej twarzy automatycznie pojawił się szeroki uśmiech. Szybkim ruchem nadgarstka prawej dłoni zaczęła sunąć po kartce ołówkiem rysując piękne niebo, słońce, chmury. Naszkicowała kontury ślicznego krajobrazu i zabrała się za dopracowanie tła, gdy nagle słońce zaczęło sunąć w dół. Robiło się coraz ciemniej i ciemniej. Westchnęła cichutko i odłożyła szkicownik oraz ołówek koło siebie. Wbiła swoje czekoladowe tęczówki w kontury pomarańczowego słońca przyglądając się mu uważnie.
-Ahh jak tu jest pięknie. -powiedziała cichutko sama do siebie. Odgarnęła kosmyk rudych włosów z policzka, po czym wróciła do wpatrywania się w kontury zachodzącego słońca. Nagle jej piękne chwile przerwał czyjś głos. Odwróciła głowę w tamtą stronę i zobaczyła przyjezdnego - Leonardo. Zmarszczyła zniesmaczona nosek i westchnęła. "A on tu czego?" -zadała sobie w myślach pytanie.
Powrót do góry Go down


Leonardo Taylor Björkson
Leonardo Taylor Björkson

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
Galeony : 710
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t8096-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t8123-sowka-leosia#225778
https://www.czarodzieje.org/t8124-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t19087-leonardo-taylor-bjorkson-dzie
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyNie Kwi 20 2014, 18:10;

Leonardo uśmiechał się do siebie lekko, wędrując po błoniach. Pierwszy dzień w zamku postanowił uczcić małą wyprawą na tereny wokół niego, ponieważ słyszał o nich same pozytywne opinie. Wszyscy wychwalali sobie tereny wokół Hogwartu, nawet w jego szkole czasem się o nich wspominało. Podobno piękne widoki można było na nich podziwiać. Ciekawe, na ile to prawda? Wędrując tak sobie, Leo trafił na most, który na pozór wydał się pusty. Podszedł więc do jednej z barierek, opierając się o nią łokciami. Szarzało już, wszędzie zapadał mrok, ale wydawało mu się, że to właśnie dodaje uroku temu miejscu. W ciągu dnia z pewnością nie jest tu tak pięknie. Po chwili jednak usłyszał coś dziwnego.. jakby ktoś mówił do siebie? Rozejrzał się dookoła i zobaczył dziewczynę, siedzącą na moście i wpatrującą się w ostatnie promienie zachodzącego słońca. Z entuzjazmem nawiązania jakiejś nowej znajomości ruszył w jej stronę. Gdy już znalazł się tuż obok, popukał ją lekko po ramieniu, kucając obok niej.
- Witaj nieznajoma! Jak dobrze, że kogoś spotkałem. Lubię samotność, ale nie do przesady, czasem wolałbym sobie z kimś uciąć krótką pogawędkę. Mam nadzieję, że nie przeszkadzam? - Leonardo był bardzo otwarty i bezpośredni. Usiadł sobie obok dziewczyny, ukradkiem starając się zajrzeć, co naszkicowała na swoich karteczkach papieru. Co prawda, on sam nie potrafił rysować, jednak uwielbiał oglądać dzieła innych. W zamian za to mógł jej zagrać na gitarze, która przywiózł ze sobą. Leżała ona sobie teraz w jego dormitorium, cicho i spokojnie, czekając, aż jej właściciel wreszcie sobie o niej przypomni.
Powrót do góry Go down


Faye Grey
Faye Grey

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 399
  Liczba postów : 443
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6942-faye-grey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8018-napisz-do-mnie-chociaz-ty-3#224585
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8002-faye-grey#224012
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyNie Kwi 20 2014, 18:47;

Westchnęła cichutko widząc, że chłopak zmierza w jej kierunku.
-Boże, serio? Nie można posiedzieć w samotności? -zadała sobie cichutko pytanie, na które oczywiście znała odpowiedź. Odgarnęła rudy kosmyk włosów z policzka, po czym wetknęła go za ucho. Kiedy chłopak ukucnął obok niej spojrzała na niego kątem oka marszcząc dość zabawnie nosek.
-No hej. -odpowiedziała obojętna. Czy przeszkadzał? Tak, przeszkadzał i co z tego?
-Może trochę. -odpowiedziała na jego pytanie, które przed chwilą zadał. Gdy zobaczyła, że zerka na jej rysownik zamknęła go pospiesznie i wsunęła do torby.
-Jakoś nie mam ochoty na rozmowę z gryfonami, więc sobie nie pogawędzimy za długo. -odpowiedziała chłodnym tonem i uśmiechnęła się perfidnie. Popatrzyła na niego uważnie. No cóż można stwierdzić, ze jest przystojny nawet bardzo. Co z tego skoro jest przyjezdnym gryfonem? GRYFONEM? Była wredna dla niego bo od tak sobie do niej podszedł i zagadał. Jak tak można? W dodatku gryfon? Toż to niedopuszczalne. Była czystej krwi Ślizgonką, a on bez zgody do niej mówił. Pff, niedopuszczalne. Odrzuciła długie rude włosy na plecy i popatrzyła na niego uważnie.
Powrót do góry Go down


Leonardo Taylor Björkson
Leonardo Taylor Björkson

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
Galeony : 710
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t8096-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t8123-sowka-leosia#225778
https://www.czarodzieje.org/t8124-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t19087-leonardo-taylor-bjorkson-dzie
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyNie Kwi 20 2014, 19:05;

Zdziwienie Leo przez moment było większe, niż irytacja dziewczyny, jego towarzyszki. Nie miał pojęcia o co chodzi w tych całych domach i dlaczego tak właściwie trafił do Gryffindor'u, a jego brat do jakiegoś innego domu, którego nazwy nie potrafił wymówić. Czystość krwi? Właściwie, co z tego, czy ktoś ma w rodzinie samych czarodziejów czy samych mugoli? Przecież to żadna różnica! Liczy się wnętrze człowieka, to co ma w środku, a nie jakieś więzy cholernej krwi. Westchnął cicho, spoglądając na dziewczynę odrobinę z góry.
- Gdybyście byli milsi, dla przyjezdnych świat byłby piękniejszy - mruknął cicho, delikatnie krzywiąc swoje piękne rysy twarzy. Szkoda, wielka szkoda, że musiał trafić akurat na kogoś, kto nie miał ochoty na rozmowę z nim. Potrzebował teraz porady, jak przeżyć w tym zamku. Gubił się na każdym kroku i podejrzewał, że powrót stąd do środka może być dla niego nie lada wyzwaniem. A dostanie się do wieży, w której znajduje się jego dormitorium? Coś jeszcze gorszego. - Nie musisz chować, przecież nie zabiorę Ci Twoich prac. Chciałem tylko popatrzeć - usprawiedliwił się cicho, uśmiechając się zabawnie pod nosem. Lubił denerwować innych. Przy dziewczynie nie musiał się szczególnie starać, widział, że sama jego obecność doprowadzała ją do szaleństwa.
- Nie wiem, z jakiego jesteś domu, od jakiejś pufy czy może kruka, cieszę się, że nie mam tak wrednego charakterku, żeby tam trafić - powiedział szczerze, stając się odrobinę niegrzecznym. Cóż jednak poradzić, skoro ludzie sami się tak zachowują? Jak to się mówiło? Oko za oko, ząb za ząb? - Nie wytrzymałbym zbyt długo z takimi zniesmaczonymi minami - westchnął cicho, ale nawet pomimo tych słów, nie podniósł się z miejsca. Po co? Tu faktycznie było tak pięknie.. No i dziewczyna. Bądź co bądź nie była wcale taka zła. Można nawet powiedzieć, że wpadła w oko Leonardo. Z wyglądu oczywiście, charakter należy cały wymienić, może dopiero wtedy coś by z tego mogło być.
Powrót do góry Go down


Faye Grey
Faye Grey

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 399
  Liczba postów : 443
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6942-faye-grey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8018-napisz-do-mnie-chociaz-ty-3#224585
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8002-faye-grey#224012
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyNie Kwi 20 2014, 19:48;

Popatrzyła na niego uważnie swoimi czekoladowymi tęczówkami. Na jej twarzy malowało się oburzenie i irytacja.
- To nic by nie zmieniło, bo istnieją jeszcze tacy ludzie jak ty.- odpowiedziała chłodnym tonem mierząc chłopaka wzrokiem. Odłożyła torbę na ławkę obok siebie i wbiła wzrok w kontury zachodzącego słońca. Kiedy usłyszała słowa chłopaka parsknęła śmiechem i zerknęła na niego kątem oka.
- Nie lubię jak ktoś ogląda moje prace, bo nie są one na pokaz. - powiedziała już nieco spokojniejszym tonem.
Zaczęła uważnie przyglądać się chłopakowi. Był przystojny, tylko charakter był nie taki i dom do którego trafił. Odgarnęła z twarzy kosmyki rudych włosów i wetknęła je za ucho.
- Jestem Slytheriną co do czegoś zobowiązuje.- odpowiedziała zerkając na niego kątem oka.
- Jesteś Gryfonem, widać to na kilometr. W dodatku twój charakter mówi sam za siebie. Odwaga? Chyba nie w twoim przypadku. Powinieneś trafić do Krukonów lub Puchonów. - powiedziała rozbawiona i zachichotała cichutko patrząc na niego pogardliwie. Wstała powoli z ławki i zmierzyła chłopaka wzrokiem od góry do dołu. No, no był niczego sobie. W wyglądzie nic dodać nic ująć.
Powrót do góry Go down


Leonardo Taylor Björkson
Leonardo Taylor Björkson

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
Galeony : 710
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t8096-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t8123-sowka-leosia#225778
https://www.czarodzieje.org/t8124-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t19087-leonardo-taylor-bjorkson-dzie
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyPon Kwi 21 2014, 13:34;

Obserwował bacznie twarz dziewczyny, czekając na pojawienie się jakichkolwiek emocji. Oczywiście nie omieszkał zaśmiać się głośno, gdy na jej twarzy znalazło się nic innego jak irytacja i oburzenie. Czy wszyscy w tym zamku będą tacy zgorzkniali? Cóż, będzie trzeba to jakoś naprawić! Leonardo jest osobą, która z pewnością się za to zabierze. Integracja? Nie ma nic lepszego od wspólnej balangi, przynajmniej jego zdaniem. Taka jedna Ślizgonka czy kim ona tam właściwie jest z pewnością go nie zniechęci, a nakręci jeszcze bardziej.
- Czegóż chcesz ode mnie? Jestem miły, przystojny, grzeczny. Czy nie marzysz o właśnie takim facecie? - a co tam, takie pytania u Leosia to standard. Oczywiście, nie jest to żaden rodzaj flirtu, otóż, moi drodzy, flirtuje się z tymi, którzy nam się podobają. Dziewczyna wszystko psuła tą swoją wiecznie naburmuszoną miną. Gdyby postanowiła się uśmiechnąć, chociaż tak odrobinkę, może wszystko potoczyłoby się inaczej. Złośliwy uśmieszek się nie liczy!
- Nie są na pokaz? - chłopak aż sam zdziwił się, że można być tak zdziwionym, ale na moment go zatkało. Bo przecież, skoro się maluje, to po to, żeby ktoś to oglądał, prawda? Co to za frajda trzymać je głęboko pod łóżkiem i liczyć, że kiedyś, gdy się umrze ktoś je znajdzie i opublikuje? - To co tak właściwie z nimi robisz? - aż musiał zadać to pytanie, ponieważ.. czuł potrzebę poznania na nie odpowiedzi. Może to odrobinę dziwne, ale jeśli coś go zaciekawiło, musiał zbadać sprawę dogłębnie.
- Ależ kochanie - wziął jej rękę w swoje dłonie i delikatnie ścisnął. - Nic o mnie nie wiesz, więc nie próbuj mnie oceniać. Nie jestem odważny? - spytał, podnosząc jej rękę do ust i lekko muskając wargami. Zaśmiał się pod nosem, czekając na wybuch ogromnej agresji lub spojrzenie pełne pogardy. Niczego innego nie spodziewał się po tej oto małej, biednej, smutnej dziewczynce, chowającej swoje sekrety głęboko, głęboko pod łóżko.
Powrót do góry Go down


Faye Grey
Faye Grey

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 399
  Liczba postów : 443
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6942-faye-grey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8018-napisz-do-mnie-chociaz-ty-3#224585
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8002-faye-grey#224012
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyPon Kwi 21 2014, 20:38;

Stała wpatrując się w niego uważnie swoimi dużymi czekoladowymi oczkami. Parsknęła cichutko słysząc jego słowa. Kiedy jednak usłyszała pytanie aż ją zatkało. Nie wiedziała kompletnie co ma powiedzieć. Odwróciła się do Niego tyłem i oparła się dłońmi o mur. Wbiła wzrok w tafle wody przed nimi.
-Nikt z płci przeciwnej nie zwraca na mnie uwagi. Więc o nikim nie marzę. Jestem jaka jestem i nie potrzebuje nikogo. -wyszeptała cichutko mając nadzieję, ze chłopak jej nie usłyszał. Westchnęła cichutko, po czym zagryzła dolną wargę delikatnie ząbkami. Odgarnęła kosmyk rudych włosów z policzka i wetknęła go za ucho. Po chwili wpatrywania się w taflę wody odwróciła się do niego przodem.
-Tak bardzo chcesz je zobaczyć? Proszę bardzo weź je sobie, są okropne.. Nie mam nawet talentu do rysowania. -powiedziała i podała mu szkicownik. Zmierzyła go wzrokiem od góry do dołu i zacisnęła usta w wąską linię. Miała dość tej szkoły, miała dość siebie. Nie potrafiła sobie poradzić ze sobą a co dopiero z ludźmi  w szkole. Nikt jej nie zauważał, naśmiewali się z niej. Zacisnęła na chwilę powieki, kiedy je otworzyła chłopak już trzymał jej dłoń przy ustach i składał na niej delikatny pocałunek. Stanęła jak wryta i wpatrywała się w niego szeroko otwartymi powiekami. Na jej porcelanowych policzkach pojawiły się delikatne rumieńce. Spuściła głowę w dół a rude włosy opadły na jej twarz zasłaniając oczy i zawstydzony wyraz twarzy. To był właśnie jeden z wielu momentów w jej życiu kiedy na prawdę mocno chciała zapaść się pod ziemię. Nie wiedziała nawet co ma powiedzieć. Stała tak w milczeniu wpatrując się w swoje szczupłe nóżki.
Powrót do góry Go down


Leonardo Taylor Björkson
Leonardo Taylor Björkson

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
Galeony : 710
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t8096-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t8123-sowka-leosia#225778
https://www.czarodzieje.org/t8124-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t19087-leonardo-taylor-bjorkson-dzie
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyWto Kwi 22 2014, 14:45;

Leonardo przez moment dalej się uśmiechał, jednak gdy dziewczyna przeszła do poważniejszych tematów, odrobinę spoważniał. Jednak zachęcający uśmiech dobrego słuchacza cały czas błąkał się po jego twarzy. Chciał być godnym zaufania człowiekiem dla tej oto czarującej istoty, która postanowiła chyba otworzyć swe serce przed nieznajomym.
- Przestań, to na pewno nie jest prawda. Jak można nie zwrócić na Ciebie uwagi? Już samym swoim wrednym charakterkiem z pewnością przyciągasz każdego chłoptasia - zaśmiał się cicho pod nosem, także wstając i opierając się o barierkę tuż obok dziewczyny. Nie chciał jej spłoszyć - nic z tych rzeczy moi drodzy! Chciał pomóc dobrej duszyczce, która pewnie tylko gdzieś się zagubiła. - A pracę chętnie obejrzę, ale później. Jeśli pozwolisz, zabiorę je ze sobą na jeden dzień, jutro dostaniesz je do ręki, osobiście ode mnie - mrugnął do niej wesoło, odkładając szkicownik na ławkę. Spojrzał w jej oczy przez chwilę, odrobinę za długo niż powinien. Zaraz jednak odwrócił wzrok i uniósł oczy do góry, patrząc w niebo. Piękny widok. Atmosfera w sam raz do zwierzeń.
- Czemu jesteś taka zmieszana? Zrobiłem coś nie tak? - spytał cicho, szturchając ją delikatnie łokciem w łokieć. Nie wiedział o co tak naprawdę chodzi tej dziewczynie, jednak pierwszy raz sprawiła, że miał ochotę się dowiedzieć. Wcześniej była zwykłą, wredną dziewczynką, a teraz.. zaciekawiła go jej osobowość. Ciekawe co z tego dalej wyjdzie.
Powrót do góry Go down


Faye Grey
Faye Grey

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 399
  Liczba postów : 443
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6942-faye-grey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8018-napisz-do-mnie-chociaz-ty-3#224585
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8002-faye-grey#224012
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyWto Kwi 22 2014, 14:54;

Stała w milczeniu wpatrując się w taflę wody znajdującą się przed nimi.
-Ale taka jest prawa Leonardo. Nikt nie zwraca na mnie uwagi, kompletnie nikt. No dziś ty do mnie zagadałeś co było bardzo dziwne. -powiedziała już nieco spokojniejszym tonem. Zerknęła na chłopaka kątem oka i westchnęła bezgłośnie. Odgarnęła rudy kosmyk włosów z policzka po czym wetknęła go za ucho.
-Jasne, nie ma sprawy. Skoro chcesz. Tylko na pewno mi je oddaj, bo długo nie wytrzymuję bez rysowania. Chociaż może mi ich nie oddawaj przez kilka dni. Powinnam skupić się na nauce.. A rysowanie mnie od niej odciąga. -dodała i spojrzała na niego dużymi tęczówkami. Na jej twarzy pojawił się delikatny aczkolwiek uroczy uśmiech. Niech chłopak przetrzyma kilka dni jej szkicownik, a ona trochę podciągnie się w nauce bo nie szło jej za dobrze.
-Więc jeśli możesz, oddaj mi go za kilka dni, jak podciągnę się w nauce. -poprosiła patrząc na niego uważnie. Był taki przystojny aż chciało się westchnąć i popatrzeć na niego rozmarzonym wzrokiem, ale nie mogła. "Faye uspokój się, ogarnij się, przestań na niego patrzeć. Otrząśnij się kobieto!". Krzyczała w jej głowie jakaś cząstka niej. Po chwili odwróciła wzrok i wbiła go w przestrzeń przed nimi.
-Nie wszystko jest ok. Wiesz w sumie chyba powinnam już iść. Nie chce Ci przeszkadzać. Pójdę gdzieś indziej się pouczyć. -powiedziała cichutko zerkając na niego kątem czekoladowego oczka.
Powrót do góry Go down


Leonardo Taylor Björkson
Leonardo Taylor Björkson

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
Galeony : 710
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t8096-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t8123-sowka-leosia#225778
https://www.czarodzieje.org/t8124-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t19087-leonardo-taylor-bjorkson-dzie
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptySro Kwi 23 2014, 10:40;

Jeśli w tej szkole dla dziewczyn dziwne jest, że ktoś do nich coś mówi, ba, traktuje je jak kobiety, a nie jak jakieś maszyny seksu, to Leonardo naprawdę nie wie, co tu robi. Przyjechał tutaj z nadzieją na zawarcie nowych znajomości, nauczeniu się wielu rzeczy, biorąc udział w projekcie Złoty Sfinks. Nie chciał być kimś, kto będzie naprawiał ten świat, popsuty do szpiku kości. Jednak to chyba właśnie w nim było coś, co sprawiało, że musiał wszystko najpierw posprzątać i poukładać, zanim weźmie się do osiągania swoich celów. W taki właśnie sposób stał tu, rozmawiając z dziewczyną, której kompletnie nie znał o jej problemach, zamiast poznawać zamek, bawić się, uczyć i imprezować.
- Masz to jak w banku, że w najbliższym czasie będę Ci zatruwać życie, tak, że jeszcze pożałujesz, że kiedykolwiek mi o tym powiedziałaś - zaśmiał się cicho odwracając się i idąc wolno w stronę zamku. - Dobrze, oddam go za jakiś czas, ale zaprowadź mnie do zamku, bo sam pewnie będę miał problem z powrotem - niby zamek było widać, ale tych ścieżek było tak wiele, tak łatwo się zgubić. Westchnął ciężko, zerkając na dziewczynę. Gdy doszli już do zamku, pożegnali się i każde rozeszło się w swoją stronę, Leonardo w poszukiwaniu swojego dormitorium, a ta nieznana mu dziewczyna? Pewnie do miejsca, w którym czuła się najbezpieczniej - pokoju wspólnego tego ich śmiesznego domu.

/zt x2
Powrót do góry Go down


Rosemarie Lindes
Rosemarie Lindes

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 50
  Liczba postów : 66
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8330-rosemarie-lindes#234466
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8343-poczta-rozy#234565
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8344-rosemarie-lindes#234576
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptySro Cze 04 2014, 16:44;

Rose dała upust swojej palecie emocji. Po ogromną złość, zawód, upokorzenie, aż po ulgę, wzruszenie i niepewność. Czyli jednak on żył, miał się dobrze, ba, do cholery jasnej, uczęszczał do tej szkoły od kilku tygodni, a ona nie miała bladego pojęcia. Oparła się o barierki mostu, udając zainteresowanie otaczającego ją krajobrazu, w rzeczywistości jednak rozmyślała o Matthewie. Kiedyś się zobaczą, kiedyś będzie musiała mu spojrzeć w oczy i co wtedy powie? Miała pustkę w głowie, czuła jedynie, że ta rozmowa nie będzie należała do najmilszych, dlatego tak długo zwlekała z tym, by go odnaleźć w murach Hogwartu. Schowała twarz w dłoniach, nienawidząc się za tą słabość, za to, że go pokochała, za to, że udało mu się ją zranić. Ona była niezniszczalna, zaufała, a on podłożył jej nogę. Zdała sobie sprawę, że stanowiła dla niego jedynie rozrywkę.
- Miłość Cię zniszczy. - powtórzyła słowa swojej babci. Ha, pasowały jak ulał. W tym momencie jednak miłość została przyćmiona przez nienawiść. Tak, Rose Lindes nienawidziła Matthewa Temples. I mogła wykrzyczeć to całemu światu. Mimo to że odczuła wielką ulgę na myśl, że żyje. To nie miało znaczenia... a może tylko sobie wmawiała.
Powrót do góry Go down


Matthew Temples
Matthew Temples

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigający
Galeony : 128
  Liczba postów : 155
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8507-matthew-temples
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8528-sowka-matta#241270
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8526-matt#241268
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyCzw Cze 05 2014, 21:09;

Może właściwie dlatego tak ukrywał się za książkami przez ostatnie tygodnie? Wiedział jak emocjonalna jest Rose i aż bał się tego wybuchu. Oczywiście zżerała go ciekawość co u niej słychać i w ogóle ale jednak i tak wolał poczekać aż jej emocje nieco opadną. Chociaż fakt, że dziewczyna nie znała całej prawdy i nie mogła wiedzieć, że nie uciekł sobie od tak przez jakiś kaprys.
Myliła się. Nikt nie był niezniszczalny i każdy miał swoje słabości wystarczyło tylko trochę ich poszukać.
Dziś nie miał już żadnych zajęć więc od godziny włóczył się po zamku. Całkiem bezwiednie zawędrował na most, gdzie był kilka razy z Rose. I pech chciał, że właśnie tam na nią wpadł. Ustał jak wryty i zaczął jej się przyglądać. Przez chwilę rozważał nawet możliwość ucieczki. Ale niee, pewnie i tak już go słyszała. Wziął głęboki oddech i wrócił do głowy po jaja. Włączył z powrotem swoją pewność siebie i podszedł do dziewczyny, a następnie oparł obok o barierkę.
-Cześć Rose - mruknął tym swoim niskim, przyprawiającym o dreszcze tonem zarezerwowanym tylko dla niej.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyPon Cze 09 2014, 22:32;

Colton stwierdził, że to idealna pora, by się przejść. Nudno, nikogo w dormitorium, nie można było nawet się ponabijać z jakichś naiwnych uczniaków. Chłopak zdecydował się więc na chwilę samotności. A co tam. Lubił swoje towarzystwo, w końcu był inteligentny, a z takimi ludźmi zawsze fajnie przebywać. No i skromny. Niesamowicie skromny - cały Gregers Colton.
Udał się więc na most wiszący. Czasami tam bywał, jednakże bardzo rzadko. Miał ciekawsze zajęcia. Jednakże dziś stał tam z papierosem w ustach i z lubością zaciągał się dymem. Lubił palić, uwielbiał wręcz. Nie zamierzał rzucić tego nałogu, choć jego płuca są już zapewne ciemną masa. Nieważne. Colton nie należał do ludzi, którzy prowadzą tak bardzo popularny zdrowy tryb życia. To strata czasu. Robił to, co lubił.
Powrót do góry Go down


Naya Valley
Naya Valley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 220
  Liczba postów : 372
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8167-naya-valley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8173-napisz-do-nayi#226719
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8172-naya-valley
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyPon Cze 09 2014, 23:09;

Nieco zmęczona całą tą nauką i wiecznym siedzeniem w zamku, postanowiła się przejść. Najzwyczajniej w świecie, nałożyć coś na siebie-cokolwiek, i wyjść. W sumie dawno nigdzie nie wychodziła, więc taki spacerek na pewno wyjdzie jej na dobre.
Jej wybór padł na most wiszący. Nawet nie wiedziała czemu udała się akurat w tamtym kierunku, ale gdy tylko zobaczyła kto na nim stoi, jej humor machinalnie się poprawił.
W oddali stał Gregers- chłopak, którego poznała nawet nie wie w jakich okolicznościach, kiedy i dlaczego. Po prostu jakoś tak wyszło. Ale co tu narzekać. Dogadywali się. Można by nawet rzec, że są przyjaciółmi.
-Zgadnij kto to. -Rzuciła, zakrywając mu oczy.
Po chwili stanęła jednak koło niego i zmarszczyła brwi.
-Nie pal. -Powiedziała i zaczęła machać rękami naokoło, aby odgonić dym. Nie lubiła jak palił. Niszczył sobie i przy okazji wszystkich naokoło zdrowie. I mimo, że Naya zdaje sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie palenia nie rzuci, powtarza mu to za każdym razem, gdy widzi go z papierosem w ręku.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyPon Cze 09 2014, 23:17;

Stał sobie spokojnie, paląc papierosa, aż tu nagle ktoś rzucił się na niego i zasłonił mu oczy. Chłopak odruchowo chwycił różdżkę, którą miał w kieszeni. Już chciał rzucić parę przekleństw, tudzież jakieś ładne zaklęcie obezwładniające, kiedy usłyszał znajomy głos i złagodniał. Lubił ten głos.
- Naya! - Uśmiechnął się. Gdy dziewczyna poprosiła, a raczej... Stwierdziła? Że Gregers ma nie palić, odruchowo zgasił papierosa. Dlaczego to zrobiłem? Zazwyczaj ignorował takie komentarze. Nawet wypowiedziane przez przyjaciół. A teraz powiedziała to Naya... Zresztą już któryś raz z kolei i nagle zrobił się posłuszny. Dziwne. Colton, który kogoś posłuchał? Naprawdę, brzmi dziwnie.
- Widziałaś, co zrobiłem?- Powiedział, patrząc ze zdziwieniem na papierosa, który już się nie palił. - Zmarnowałem przez Ciebie fajkę! - Krzyknął, jednakże po chwili roześmiał się. Oczywiście, nie mówił poważnie. Miał ich jeszcze parę, więc pewnie zapali później, jak będzie wracał. Cóż poradzić.
- Co u Ciebie słychać? - Zapytał Gregers, uśmiechając się pogodnie do dziewczyny.
Powrót do góry Go down


Naya Valley
Naya Valley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 220
  Liczba postów : 372
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8167-naya-valley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8173-napisz-do-nayi#226719
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8172-naya-valley
Most - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 EmptyPon Cze 09 2014, 23:43;

Mimo, że nie pierwszy raz Gregers zrobił coś na jej prośbę, Naya po raz kolejny się zdziwiła. W sumie nie wiedziała czemu to robił, bo znany był z tego, że większość tego typu komentarzy, czy zwracania uwagi po prostu miał gdzieś. A tu nagle, nawet nie pisnął słowa, tylko posłusznie wykonał jej prośbę.
-Alleluja! -Krzyknęła na widok zgaszonego papierosa. Sukces! -I tak nie rzucisz. -Jej entuzjazm nieco opadł, zdając sobie z tego sprawę. Spojrzała z obrzydzeniem na prawie pełną jeszcze paczkę papierosów i ciężko westchnęła.
Ich relacja była w sumie trochę dziwna. Bo niby Ślizgon i Puchonka, niby przyjaciele...ale ta przyjaźń to nie była przyjaźń braterska. Była inna.
-W porządku....nie, w zasadzie to nie. -Stwierdziła, przypominając sobie o zbliżających się egzaminach. Czy to już za chwilę? -A u Ciebie? -Zapytała i uśmiechnęła się do niego.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Most - Page 24 QzgSDG8








Most - Page 24 Empty


PisanieMost - Page 24 Empty Re: Most  Most - Page 24 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Most

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 24 z 34Strona 24 z 34 Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25 ... 29 ... 34  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Most - Page 24 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
most wiszący
-