Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Korytarz na III piętrze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 17 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 12 ... 17  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyPią 11 Cze 2010 - 17:33;

First topic message reminder :




Spore okna, jednak w dość dużej odległości, nadają korytarzowi nieco tajemniczości. Jedynie nieliczni wiedzą, że za jednym z wielu posągów znajduje się tajne przejście, prowadzące wprost do Miodowego Królestwa. Skorzystanie z niego jest możliwe jedynie przy znajomości odpowiedniego zaklęcia...
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 13 Sty 2013 - 17:15;

Spojrzałam na Lyn po czym odparłam
-Słyszałam że w Rosji zamiast mikołaja jest Dziadek mróz może on ma coś wspólnego z dzisiejszą pogodą
Zaśmiałam się cicho i przemilczałam to że wszystko kieruje w relacje damsko męskie, może kogoś znalazła, a może nie no cóż to nie moja sprawa.
Powrót do góry Go down


Lynnette Thompson
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 260
  Liczba postów : 252
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 13 Sty 2013 - 17:20;

Uśmiechnęła się lekko, stała jeszcze kilka chwil i wpatrywała się w śnieżycę za oknem. Po kilkunastu minutach dziewczyna głośno ziewnęła.
- Wybacz.
Mruknęła cicho i poprawiła swoje zakręcone włosy na jeden bok ramienia. Spojrzała na swoją przyjaciółkę przepraszająco. Dziewczyny porozmawiały jeszcze chwilę o pogodzie a potem Lynn pocałowała ją w policzek i oznajmiła że idzie się w końcu wyspać. Pomachała jej i zniknęła za pierwszym rokiem.

[z/t] 2x
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 20:00;

Laik uśmiechnął się lekko spacerując w różne strony... Wreszcie wylądował na trzecim piętrze... Cisza... Jak dobrze, że o tej porze nie spaceruje tu grono pierwszaków czy nie wiadomo czego. Za dużo by tego tu było i jeszcze trzeba by było ich ustawić tak, żeby samemu zająć najlepszą pozycję. Oh, jaka samolubna ta panienka Howett! Piszcie zażalenia do rodziców, albo nie wiem gdzie... Róbcie co chcecie...
Panienka Howett zsunęła się o zimną ścianę i wylądowała na posadce... Siedząc po turecku odrzuciła włosy do tyłu, które opadły kaskadą na plecy... Idealna pora na drzemkę, ale przyszła tu tylko pomyśleć. Nie żeby cierpiała na nadludzizm... Ona po prostu potrzebowała chwili oddechu. Cały dzień śmiania się bez powodu i wspominania ostatniego roku, kiedy to zaliczała SUMY. Ej, czy w ogóle ktoś to pamięta? Bo do pamięci Laika wpada tylko poranek, kiedy obudziła się po oblewaniu tego, że wreszcie nastąpił koniec. Oczywiście na astronomii musiała zemdleć... Całe szczęście, ze skończyła pisać. Inaczej miałaby spore kłopoty.
Ale wróćmy do teraźniejszości. O co właściwie w tym wszystkim chodzi? Czemu nie siedzi w dormitorium i nie spożywa ulubionych orzeszków, potrącając nogą przypadkową osobę? Ach. Powód jest prosty... Nagromadziło się w niej dużo sprzecznych uczuć, które ciężko zaakceptować. Bo jak wyjaśnić to, że na widok najlepszego przyjaciela brata uśmiecha się w ten dziwny, charakterystyczny dla psychopatów sposób? Albo to, że ostatnio dostała trzy trolle pod rząd, tylko dlatego, że... Że? No właśnie. Doskonale wiedziała, że to jest jej wina... Ale ona bardzo chętnie zrzuci ją na kogoś... A więc to wina Urszulki, o której myślała przed wejściem na lekcję... Ale okej...
Podwinęła rękawy ulubionej bluzy i obróciła głowę w prawą stronę, delikatnie przymykając powieki... Za dwadzieścia minut będzie, jak nowa. Wyprana w nowym, delikatnym proszku, który obejmie ją niebanalnym zapachem... O tak! Poprosimy też dużo truskawek oblanych czekoladą... Przecież pójdzie w kobiece kształty! Ach, ta nadzieja!
I co ona dalej zamierza? Będzie musiała rozprawić się z emocjami i poradzić sobie z milionem kawałków, które pękły w momencie rozpoczęcia szóstego roku nauki w Hogwarcie. Serdecznie zapraszamy, jakby ktoś chciał coś pomóc... Może przynieść swoje puzzle? Pomieszajmy wszystko jeszcze bardziej. Będzie wesoło. O... Niech ktoś koniecznie przyniesie muzyczkę. Potańczymy trochę. Desperacja - tak powinna mieć na imię panienka Howett, a nie jakaś Laila... Laik, czy coś.
Powrót do góry Go down


Emrys Jeffrey Mooler
Emrys Jeffrey Mooler

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 158
  Liczba postów : 236
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4848-emrys-jeffrey-mooler
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4919-ameba
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7970-e-j-mooler
http://www.eblito.blogspot.com
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 20:16;

Mooler jak zwykle zadowolony maszerował sobie korytarzami. Tu z kimś pogadał, tu kogoś zaczepił, tu kogoś doprowadził do łez, czasem sobie troszkę poflirtował i tak jakoś mijała mu niedziela. Nieszczęśliwe złym humorem napawała go jednak świadomość, że jutro trzeba podnieść swoje dupsko z rana i lecieć na zajęcia. A on był strasznym leniem. Nie wiem, czy nie większym od tego lenia, o którym wierszyk napisano i uczono go dzieci w mugolskich rodzinach. Tak, Emrys Jeffrey Mooler był leniem nad leniami. Gdyby leni można było poczuć po zapachu, EJ z pewnością miałby najmocniejszy i nie musiałby się nigdzie ruszać, żeby ludzie w całym zamku czuli jego obecność. No ale, wróćmy do teraz zaraz i już.
EJ spokojnie sobie spacerował głównym korytarzami. Zdążył już zwiedzić siódme, szóste, piąte i czwarte piętro. Piątego nie wspomina zbyt dobrze, bo jakaś krukonka na siłę próbowała wcisnąć mu język do buzi, zaś druga potraktowała go zaklęciem z kanarkami za rzekome wystawianie na randce, o czym jak wiadomo Mooler za chiny nie mógł sobie przypomnieć. No więc przyszedł czas na trzeci korytarz. Trzy to całkiem niezła liczba, jakby nie patrzeć, będąc na trzecim miejscu nadal łapiesz się na podium. Tak więc szedł sobie korytarzem, coraz bardziej uświadmiając sobie, że ten korytarz nie zasługuje na podium, bo prawie nikogo nie było. Gdy nagle, gdzieś w kącie dostrzegł zarys postaci na posadzce. Podszedł i gdy tylko jego oczom ukazała się owa postać na jego usta wpłynął uśmiech. Młoda Howett'owa. Za dzieciaka razem z Alanem nieźle jej w kość dawali popalić. Hm, w sumie nadal to robili.
Wyglądało na to, że przysnęła. A EJ po prostu nie mógł przejść koło tego obojętnie. Toteż sięgnął po różdżkę, wyczarował szklankę, a potem napełnił ją wodą. Niewiele więcej czekając wylał ową szklankę wody prosto w twarz dziewczyny, obserwując jej reakcję z nieskrywanym rozbawianiem.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 20:28;

W tej chwili miała ochotę sprawdzić czy nie znajduje się na niej czujnik, za którym ludzie podążają szukając jej? No hello. Ta tu sobie idzie, że odpocznie, odetchnie, może nawet ogarnie dlaczego wszystko jest takie dziwne i chore, a tu proszę bardzo. Przychodzi jegomość i do tego nie idzie sobie w inną stronę, tylko wyciąga szklankę wody i oblewa ją... Za nim zidentyfikowała go... Zerwała się szybko z posadzki, wyciągnęła różdżkę i krzyknęła:
- Aquamenti! - niech cierpi i czuje wielki ból... Kiedy ona zaczęła się ogarniać... Potem osunęła różdżkę w dół, kiedy zdała sobie sprawę, że stoi przed nią Emrys... Na chwilę zamarła i schowała broń... Po czym wyrzuciła z siebie:
- Zwariowałeś?! - Choć nie wiadomo czy doszukiwać się było w tym pretensji, a może słodkiego: "nic Ci nie zrobię, bo jesteś ciastko z dżemem i posypką". Ale spojrzenie niczego nie wyrażało, a więc i rozmówca musiał zgadywać. Zło wrogość zaczęła z niej płynąć chwile później, kiedy zdała sobie sprawę, co się dzieje na tym świecie... Przecież znów mu odpuści tylko dlatego, że coś do niego czuje... Ale nie mówimy o tym głośno, jeszcze sobie nadziei chłopak narobi (raczej odwrotnie, ekhem). Panienka Howett jęknęła niezadowolona... Był to wyraz bezradności i trudnej sytuacji, w której się znalazła. Ale cóż... Jak myśleć, to myśleć. Prawda? Przejechała po nim wzrokiem, który był pusty i bezkresny, lodowaty... Można rzec. W tej chwili zaczęła ukierunkowywać emocje, bo była zła... Ach. Chowajcie się i cierpcie...
- Zabiję Cię pewnego dnia, a Twoje zwłoki zakopię w Zakazanym Lesie, albo najpierw je rozszarpię i rozrzucę nad Londynem. Podoba Ci się? - Powiedział zupełnie bez żadnych uczuć... Na pustkę, na oddech, na uśmiech i po to, żeby wreszcie zrozumiał, że trochę dorosła... Jeśli obietnica bez pokrycia mogła o tym świadczyć.
Powrót do góry Go down


Emrys Jeffrey Mooler
Emrys Jeffrey Mooler

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 158
  Liczba postów : 236
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4848-emrys-jeffrey-mooler
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4919-ameba
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7970-e-j-mooler
http://www.eblito.blogspot.com
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 20:59;

Stał tam, nad Lailą, w duchu podśmiewając się nad tym co wyczynia. I tutaj mam na myśli jej zerwanie się. Ale sporo się zdiwił gdy oberwał zaklęciem po twarzy. No tak, nie wpadł na to, że człowiek zbudzony ze snu może się trochę rozeźlić i oddać pięknym za nadobne. Wleciało mu trochę wody do nosa, co musiał przyznać nie było zbyt przyjemnym, ale tak poza tym większych szkód nie zanotował. Owszem, był cały mokry. No ale od wody jeszcze nikt nie zginął. Fryzury mu też nie popsuła, bo jak powszechnie wiadomo Mooler i grzebień to dwaj zacięci wrogowie. Chciał do niej coś powiedzieć, żeby dała już spokój bo to on, ale jak tylko otwierał buzię, to zaraz wlatywała do niej woda blokując jego słowa. Więc stał tak, rozbawiony, czekając az puchonka łaskawie skończy go moczyć.
Na jej zwariowałeś roześmiał się tylko beztrosko, rozbawiony jej złością. Potrząsnął głową, by pozbyć się zbędnych kropli wody i przejechał dłonią po włosach nastraszając je. Wyglądał co najmniej śmiesznie. Na jej kolejne zdanie na chwilę spoważniał, przy każdym słowie kiwając poważnie głową i naprawdę starając się utrzymać poważną minę.
-Poproszę na dwadzieścia trzy części okej? Lubię dwadzieścia trzy. Ostatecznie może to być też sto dwadzieścia trzy. Jak wolisz - zakończył swoją wypowiedź, dodatkowo wzruszając ramionami. Po czym doskoczył do niej ramię oplótł wokół jej szyi i pięscią zaczął trzeć jej głowę w między czasie mówiąc.
-Jak tam moja ulubiona prawie siostra? - zapytał, oswabadzając ją ze swojego uścisku i uśmiechając się do niej pogodnie.

nic Ci nie zrobię, bo jesteś ciastko z dżemem i posypką". genialne serducha
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 21:14;

Popatrzyła na niego tym swoim wzrokiem: "serio, serio?"... I zaraz po tym została uwięziona w dziwnym uścisku, który chyba miał ją udobruchać, ale dobrze. Nie będzie dzisiaj niemiła i nie powie mu, co o nim myśli, ale przyjdzie taki dzień, kiedy mu powie, że Alan to Alan, a on jest... Ekhem. Przyjdzie taki dzień! Z podkreśleniem na to zdanie.
Uśmiechnęła się lekko, jakby trochę jej już przeszło, ale również mógł być to uśmiech, który obiecuje zemstę. Westchnęła cicho.
- Żadnych dwudziestek trójek, kocham siedemnastki. Jeśli nie siedemnaście to ewentualnie cztery. Ale to będzie za duże... Albo zrobię z Ciebie przecier i rozleję Cię gdzieś. To też nie jest głupie. - Stwierdził z nie małym zainteresowaniem, jakby naprawdę rozważała wsadzenie go w mugolską sokowirówkę, albo... Albo zetrzeć na tradycyjnej na tarce... Czy to zły pomysł? Wszyscy byliby szczęśliwy. Nie chodziłoby to takie dżemowate z posypką.
Tak? Jeszcze ją siostrą nazywa? Świetnie Laila, genialnie rozegrałaś zasugerowanie mu, że coś czujesz, skoro dzisiaj mówi do Ciebie siostro. Doskonale. Możesz teraz pójść i zeżreć dodatkowe pudełko orzeszków w odwecie dla bioder i 'cycków', które chyba nie wyglądają tak jak wyglądają u tych studentek, za którymi się uganiają on i Alan. Dżemy z posypką najwidoczniej nie dla niej. Dźgnęła go delikatnie w ramię i odrzekła:
- Ehm. Doskonale. Wieczorny prysznic świetnie wpływa na skórę. - Nie mogła się powstrzymać od kąśliwej uwagi i zaraz po tym kontynuowała:
- Poza tym bez zmian. Ciśnienie w normie, temperatura też. Czasem coś się napatoczy pod nogi, ale upadek to tylko dla zdrowia. - Wzruszyła ramionami... - A jak tam mój ulubiony prawie... - Tu przerwała szukając odpowiedniego słowa, które zastąpiłoby tee nieznośne: "brat", a zatem? - ulubiony prawie członek familii Howett'ów? - Nie wyszło, szkoda. Nigdy nie wychodzi... Mimo to czekała na odpowiedź opierając się o zimną ścianę i już wiedziała, że na urodziny da mu grzebień... W tym momencie to nie wydało się takie złe. Wolna myśl od innych głupich myśli.
Powrót do góry Go down


Emrys Jeffrey Mooler
Emrys Jeffrey Mooler

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 158
  Liczba postów : 236
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4848-emrys-jeffrey-mooler
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4919-ameba
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7970-e-j-mooler
http://www.eblito.blogspot.com
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 21:38;

Oczywistym było, że Mooler niewiele przejął się tym jej całym spojrzeniem "serio, serio.." no bo w końcu widział je już tyle razy, że pewnie nawet do tylu to on liczyć nie umie.
Wygiął minę w niezadowoleniu. Siedemnastka marnie mu pasowała. Nie lubił siedemnastki, no ale z drugiej strony może znajdzie zaraz jakiś pozytywny aspekt tej całej siedemnastki. Jest, znalazł! I postanowił od razu się tym z panną Howett podzielić.
-Niech będzie siedemnaście, w końcu ma na końcu siódemkę, siódemki nie są takie złe. Nie tak genialne jak dwudziestki trójki, no ale cóż... - zakończył swoją wypowiedź i obdarzył uśmiechem puchonkę.
Słuchał jej wypowiedzi kiwając głową. Gdy zakończyła podszedł i z miną znawcy przystawił jej dłoń do jeszcze mokrego czoła.
-masz rację, nie zaobserwowałem gorączki - powiedział, po czym oparł się o ścianę koło niej i spojrzał na nią z góry z tym irytującym Emrysowym uśmiechem, po czym trącił ją ramieniem w bok i zapytał.
-To co robimy? Zgubiłem Twojego brata i przyda mi się towarzystwo.
Laila dobrze powinna wiedzieć, że zgubiłem, u jednego czy drugiego z tej zacnej dwójki, a propo drugiego nie oznacza nic więcej jak to, że ten zaginiony właśnie obraca gdzieś jakąś damę, albo podrywa, albo już poderwał i dobiera jej się do majtek czy cuś.
Co do Laili, EJ miał dziwne przeczucie, że puchonka oczekiwałaby od niego czegoś więcej, ale to nie było możliwe z dwóch powodów, po pierwsze, on jakoś za bardzo nie miał ochoty teraz na żaden związek, i choć pannie Howett nic nie brakowało, to miał dziwne wrażenie, że to nie do. No a po drugie była siostrą jego najlepszego przyjaciela. A on nigdy by nie zaczął umawiać się z siostrą swojego kumpla, co to, to nie. Tak więc zachowywał się względem niej tak, jak zawsze. Bardzo możliwe, że to po prostu jakieś chwilowe zauroczenie i zaraz jej przejdzie.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 21:51;

Westchnęła. A niby czym dwudziestka trójka jest lepsza od siedemnastki? Jest starsza, beznadziejna i nic nie znaczy. Co innego siedemnastka, którą zawsze numerują ją w dzienniku... Znów odrzuciła włosy do tyłu, jakby ignorując uwagę o Alanie. Jasne, że doskonale wiedziała, co to znaczy... Howett nie marnował czasu, jak nie jedna to druga, a jak nie ta to następna, a jeśli już tak to tam po prawej stoi dobra lasia i trzeba jej się przedstawić i zabrać na 'ponczka' z dżemem, który nie skończy się lekkim: 'cześć'. Choć ewidentnie było to końcem, bo nigdy nie widziała go z dziewczyną dłużej niż... Kilka dni? Jedna była taka szalona, że odwiedziła ich w domu w wakacje... Oczywiście nie wiedziała o istnieniu Laika i od razu zmierzyła ją dziwnym wzrokiem. Za nim ta zdążyła się wytłumaczyć, Alan objął ją ramieniem, ucałował w policzek i powiedział do tamtej: "Poznaj moją dziewczynę Anastazję". I w tym momencie mała Howett gromiła go spojrzeniem wartym dwa tysiące dolarów, bo szkoda się jej zrobiło tamtej. Pewnie obiecywała sobie związek, a skończyło się na pokazie bielizny. I to był jeden z powodów, dla których milczała nie okazując swoich uczuć przy Emrys'ie... Obawiała się, że gdyby udało się jej mu powiedzieć, że może coś... I tamten zwróciłby na nią uwagę, to skończyłoby się na przeglądzie wewnętrznym tego, co ma pod ubraniami i koniec. Potem byłaby niezręczna cisza, a Alan? Jakby się dowiedział? Boże... I dlatego właśnie choć bardzo chciała, pilnowała się... Pilnowała się, bo potem mogłaby żałować. Jasne, że znała Emrysa inaczej niż wszystkie z tej szkoły, bo w końcu spędzała z chłopakami sporo czasu, ale jednak Emrys pozostał nadal Emrysem.
- Hm, nie poszukasz go? Może już się odnalazł? - W sensie skończył pokaz. Odchrząknęła i przywołała na zmartwioną twarz delikatny uśmiech.
- Możemy tu postać i pogapić się w ścianę, albo znaleźć jakieś inne miejsce, w którym będzie można obserwować dziwnych 'człowieków'. - Bez kreatywności panienko Howett, niedobrze, niedobrze. Trzeba porozmawiać z psychologiem, albo z czym innym, co podobno dobrze robiło na psychikę.
Powrót do góry Go down


Emrys Jeffrey Mooler
Emrys Jeffrey Mooler

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 158
  Liczba postów : 236
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4848-emrys-jeffrey-mooler
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4919-ameba
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7970-e-j-mooler
http://www.eblito.blogspot.com
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 22:45;

Właśnie dlatego jest lepsza. Bo im więcej tym lepiej. Przecież lepiej mieć dwadzieścia trzy galeony niż siedemnaście, prawda? Nikt temu nie zaprzeczy. Niby dzieli je tylko różnica szczęściu oczek, ale jednak to zawsze coś. Poza tym w dwadzieścia trzy po dwójce zaraz jest ładnie trójka. A w siedemnastu? Ni z dupy ni z pietruchy po jedynce z siódemką wyskakują. Kompletnie bez sensu zdaniem EJ, ale on nigdy nie był zbyt normalny o logiczny w swoich rozważaniach.
Co do kobiet, które zazwyczaj były krótkimi epizodami w życiu dwójki Gryfonów, co można rzec? Właściwie niewiele. Żadnemu z nich w głowie nie latała nigdzie miłośc jak z filmu, bardziej to oni chcieli się zabawić i poseksić ile się da. A jeśli niektóre z tych dziewczyn były tak tępe, że dawały się ot tak, to nie można winić chłopców, że z tego korzystali. No i EJ nigdy nie był zły, jak to Alanowi akurat udało się coś poderwać nie jemu. Działali we dwójkę, jeden zawsze wygrywał, teraz Alan się nie nudził, jutro przyjdzie jego kolej.
Słysząc zdanie Laili zaśmiał się i pokręcił głowa. Biedna, naiwna, czy naprawdę nie wiedziała, że takie coś może trochę potrwać? Widocznie nie.
Uśmiechnał się do niej z pobłażającą miną, mówiącą mniej więcej " misiu pysiu, co ty wiesz o życiu? "
-Nie, myślę, że jeszcze trochę zanim się odnajdzie. - dodał jeszcze słowa do swojego spojrzenie i wymownie poruszył brwiami.
-Zawsze możemy znaleźć sobie pokój i sami się zabawić. - zażartował, ze zwykłego przyzwyczajenia, posyłając jej po chwili uroczy przepraszający uśmiech. Bo co jak co, ale panna Howett była jedyną dziewczyną w całym Hogwarcie, której Emrys nie wykorzystałby od tak, po prostu.
-Jakieś szczególne miejsce, które chciałabyś odwiedzić? - Zapytał, wpatrując się w ścianę przed sobą i na chwilę zatapiając we własnych myślach.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 23:00;

Jak widać brakowało mu chyba prostego uderzenia w twarz najlepiej taboretem i to natychmiast. Niestety taboretu nie było, a zatem sytuacja nie wyglądała najlepiej... No może dla niej, dla niego to było jak prezent od Boga, bo ona naprawdę byłaby w stanie to teraz zrobić...
Alan to był Alan. Emrys to był Emrys. Właśnie dlatego się kumplowali, bo zaliczanie dziewcząt z Hogwartu było ich hobby. Nie raz nawet wydawało się jej, że prowadzą specjalną listę i każda dziewczyna z tej szkoły ma numerek. Ha! Może właśnie dlatego uwielbia dwadzieścia trzy! Bo była najlepsza... Jakkolwiek to brzmi. Pokręciła głową... Albo tyle ma za sobą, ale to chyba więcej, nie? Na tę myśl wybuchła śmiechem. Nigdy nie pomyślałaby, że będzie to tak dogłębnie analizować.
- My mamy sobie znaleźć wolny pokój? - Kontynuowała napad śmiechu, żeby wyglądało realistycznej... Kiedy spoważaniała, podeszła do niego i przejechała dłonią po jego policzku... - Przykro mi, ale nie. - To było takie ciche i dosadne. Doskonale wiedziała, że żartował, ale trzeba było chyba to powiedzieć, nie? No bo jej się wszystko miętoliło i bała się, że kiedyś może coś... A może on będzie pamiętał tę rozmowę? Rozpacz w jej głowie. Może i dobrze, że miała zabezpieczenie wymalowane na czole w postaci Alana. Alan był dobry... Może zostanie zakonnicą?
Uśmiechnęła się lekko.
- Ehm. Liczyłam na Twoją inwencję, musisz być bardzo kreatywny, gdy zapraszasz na "spacer" swoje dziewczyny... Chętnie zobaczę, gdzie je zabawiasz. - Tak, to było ominięcie tematu w subtelny sposób, a jednocześnie nawiązanie do niego. I zobaczymy...
Nie przeszkadzało jej, że oboje z Alanem uważali, że nie ma ona pojęcia o życiu. Niech żyją w błogiej nieświadomości, na razie nie zamierzała ich wyprowadzać z błędu... Podobno nieświadomość jest lepszym stanem niż zabójcze spotkanie z faktami sam na sam. Aha.
Powrót do góry Go down


Emrys Jeffrey Mooler
Emrys Jeffrey Mooler

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 158
  Liczba postów : 236
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4848-emrys-jeffrey-mooler
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4919-ameba
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7970-e-j-mooler
http://www.eblito.blogspot.com
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 10 Lut 2013 - 23:43;

Och, Laila powinna chyba wiedzieć. Że uderzenie w twarz, to on w swoim życiu zgarnął już niejedno. Ale to dało mu też możliwość na wypracowanie odpowiednich technik które dawały możliwość uniknięcia uderzenia. Choć nie zawsze było to możliwe. Najprościej zdecydowanie było obronić się przed sopliczkowaniem. wystarczyło tylko zauważyć spięcie mięśni i przygotować się na odpowiednią chwilę i bum, ręka dziewczyny zamiast uderzyć Cię w twarz zostaje złapana przez Twoją dłoń. Tak więc wypadałoby pochwalić puchonkę za chęć użycia krzesła, przed tym było się znacznie trudniej ustrzec.
-Twoja strata. - powiedział unosząc ręce ku górze w geście móc co chcesz ale nawet nie wiesz ile tracisz. Tak, w tym aspekcie ego Emrysa było zdecydowanie zbyt wysokie. Nadrabiał jednak urokiem osobistym i urzekającym uśmiechem, czyż nie?
Zaśmiał się, słysząc jak młoda Howettowa wspomniała o jego kreatywności. On i kreatywność? No błagam, jesli chodzi o niego i kobiety to nie było chyba jeszcze tak, żeby to on się musiał starać.
-Kochanie, jaki spacer? - spytał, kręcąc głowa na znak iż opacznie rozumie przedsięwzięcia których dopełnia. - przeważnie to oglądamy moją, albo jej sypialnie.
Uśmiechnął się łobuzersko i stanął dokładnie przed nią. Może odrobinę za blisko, jeśli patrzeć na fakt, że stał przed siostrą swoją kumpla. Stojąc tak, pochylił się lekko, i zajrzał jej w oczy.
-Jeśliś taka chętna, to mogę Cię od razu do niej zabrać. - wyglądał całkiem poważnie, a tak naprawdę było to częścią jego kolejnego kawału. Choć nie powiem, ciekawość go zżerała, jak teraz zachowa się Laila. Szykował się na dostanie jakimś zaklęciem, albo czymś ciężkim po twarzy, no, ale raz się żyje, nie?
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyPon 11 Lut 2013 - 15:11;

Uśmiechnęła się złośliwie. Czy rzeczywiście myślał, że stać ją tylko na krzesło? Może rzuci w niego zbroją, albo faktycznie poprzestawia mu w głowie system wartości, bo chyba ma awarię, albo wyjechał na wakacje do Kambodży. Tak czy owak nie było go na miejscu, a ten który teraz pracował był beznadziejny. Trudno się mówi, żyje się nadal. Ale chyba nie pozwoliłaby mu się teraz dotknąć, złapać za rękę, czy coś. Po prostu nie dałaby rady wyswobodzić się z uścisku, który dla niej by coś znaczył, dla niego nic. Zabawne, jak ludzie mogą odbierać jedną rzecz na dwa różne sposoby. W przypadku Laika dobrze by było, gdyby tylko na dwa. Bo dogłębna analiza to potem, dopiero potem, potem kiedy można jeść orzeszki i wyzywać go za to, że jest takim dżemem. Krótkie westchnięcie zostało bezczelnie przerwane przez...? Przez tego chłopca, który teraz ostentacyjnie sugerował, że w łóżku jest najlepszy.
- Jakieś doświadczenia z osobnikami tej samej płci, że masz porównanie? - Rzuciła do niego lustrując wzrokiem buty... Oczywiście, że się do niej zbliżył i patrzył w oczy. Głupia! Jak zwykle to samo! - karcenie się w myślach należało do jej ulubionych zajęć... Ale no. Nie powinien się zbliżać, chociażby dlatego, że... Że ona po prostu nie umie utrzymywać kontaktu wzrokowego z kimkolwiek, szczególnie, że ich twarze dzieli kilka centymetrów. Ale po kilku sekundach uniosła głowę do góry i uśmiechnęła się delikatnie trzepocząc zalotnie rzęsami, złożyła dłonie w słodkim geście i ukazała rządek równych ząbków...
- Ależ zrobisz mi taki zaszczyt? Zabierzesz mnie do stolicy brudu, która jest pomiędzy Somodą a Gomorą? - Jęknęła zachwycona, ale po chwili skończyła to przedstawienie i przyłożyła palec do jego brody...
- Za chwilę naprawdę będziesz mógł wybrać sobie rodzaj śmierci... - Tu chłodniejszy ton zwiastował chyba desperacką próbę powrotu na teren, który nazwała: "on wie, że istniejesz, ale jesteś siostrą jego kumpla". Tak, bawmy się. To naprawdę niebanalna sytuacja.
Powrót do góry Go down


Emrys Jeffrey Mooler
Emrys Jeffrey Mooler

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 158
  Liczba postów : 236
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4848-emrys-jeffrey-mooler
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4919-ameba
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7970-e-j-mooler
http://www.eblito.blogspot.com
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyWto 19 Lut 2013 - 23:04;

Emrys nie miał kłopotów z patrzeniem w oczy komuś, zwłaszcza kobietom. Tym pięknym patrzył z przyjemnością, a można nawet powiedzieć z radością. Nie miał też problemu z kontaktem cielesnym, chociaż wolał unikać tych z mężczyznami. Towarzystwo kobiet znów, znamienicie mu odpowiadało. ba! Gdyby mógł to by pewnie nie przestawał ich dotykać.
-Mistrz nie zdradza swoich sekretów i tajemnic, a jedną już i tak się z Tobą podzieliłam, doceń to. - powiedział, nie zmniejszając przestrzeni pomiędzy nimi. O nie, niech się trochę pomoczy. Nie rozumiał jej, przecież, im bliżej tym lepiej. No, może z każdym poza kobietą, która jest dla niego jak siostra. Ale! Nie jest siostrą, więc w sumie chyba na jedno wychodzi, że mu wolno. Przynajmniej tak zadecydował, bo jak łatwo się domyślić, rzadko kiedykolwiek i kogokolwiek słuchał. A już nigdy przenigdy nie posłuchałby swojej siostry. Tego jej całe mądrzenia się i wywyższania, co to nie ona, chodząca świętość. Już samo słuchanie jej było dla niego torturą i ledwie je wytrzymywał.
-To nie brud i smród, tylko artystycznie zagospodarowanie przestrzeni przedmiotami codziennego użytku. - odpowiedział, a na jego ustach wykwitł uśmiech. No bo kurczaki! Kazdemu zdarza się mieć bałagan w pokoju. Innym raz, innym kilka, a to, że Emrys miał zawsze, no cóż, tak już po prostu było. Z naturą nie wygrasz.
Zaśmiał się, gdy wypowiedziała swoje ostatnie zdanie.
-Będziesz aż tak miła, że pozwolisz mi wybrać? - zapytał, nie spuszczając z niej wzroku i nadal nie ruszając się o krok. Jak się na coś zawziął, to był tępy jak baran i nie dawał się przekonać. A on w tej chwili zawziął się na uprzykrzanie życia tej młodej kobiecie.

marnie, bo jutro szkoła. Ej, a może Holly do nas wpakujemy, niech ich w takiej pozie zobaczy, to ją złość zaleje!
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyWto 19 Lut 2013 - 23:19;

Przesunęła wzrokiem od czubków jego butów po kosmyki włosów przy czole... Oceniła każdy, najmniejszy szczegół... Ale ocena pozostanie tajemnicą, a jej spojrzenie nie zdradzało wyniku, zatem spokojnie... Chyba odzyskała grunt... Grunt pod nogami i trochę spokoju, żeby wytrzymać te nowe zjawisko, które wywoływało u niej sprzeczne komunikaty, tudzież emocje.
A granice? Gdzie granice? Nigdzie... Ona nie miała nic do stracenia... Alan się przecież nie dowie. Nikt jej za to nie skrytykuje, było tu pusto i cicho... Poza nimi pustka, a więc w czym tkwił w problem? Usuwanie granic należało rozpocząć, tylko jak się do tego zabrać? Przyłożyła dłoń do jego klatki piersiowej, jakby miała go odepchnąć, a zrobiła coś zupełnie innego... Ścisnęła materiał przyciągając go bliżej o dwa, trzy centymetry... Nie więcej przecież... Druga dłonią podpierała parapet... Uśmiechnęła się do niego i zdobyła się na to, by popatrzeć mu w oczy. Przecież nie będzie się chować.
- A może zapytam Cię tylko po to, żeby potem odmówić? - Tak, to było do niej podobne... Najpierw udać litościwą, czekać na odpowiedź, zmanipulować niewinnego człowieka lub omamić godnego przeciwnika... A potem użyć wszystkiego przeciwko niemu... Może w tym leżał problem. Ani Emrys, ani jego przyjaciel, a jej brat... Mieli małe pojęcie o Laiku, którzy zawsze był młodszym człowieczkiem, który biegał po domu... W dwóch różnych skarpetach i swetrze, który z powodzeniem pełnił rolę wieczorowej sukienki.Ile lat minęło? Ile się zmieniło? Na pewno zmienił się wiek dziewczyny, która szła inną ścieżką... Howett nie budziła przecież uczucia strachu, ani śmiechu... Była neutralnym gońcem, który pojawiał się przy każdej okazji, by zdobyć coś... Przekształcić... Skorzystać. Dlatego teraz z całą swoją mocą, z całym skupieniem, o które walczyła po prostu przestała się bać... W tym wszystkim widziała tylko nić ryzyka... To czy on mógł jej ufać wahało się pomiędzy nie/absolutnie/prawdopodobnie nie/bardzo nie... Mogła okazać się taka, jak on... A potem pozostałyby gorzkie wspomnienia.
Złożyła usta w linijkę i jeszcze raz przejechała wzrokiem, po chłopcu, który chyba sam uważał, że się trochę zagalopował, tylko, że chyba obojgu to nie przeszkadzało.
- A mimo to mógłbyś tam posprzątać... Czasem... - Powiedziała powoli, jakby naprawdę zastanawiała się nad sensem tego wszystkiego, co teraz mówi. Jakby to miało cel.

Da, może przyjść *-*
Powrót do góry Go down


Dante Underwood
Dante Underwood

Nauczyciel
Wiek : 39
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 63
  Liczba postów : 73
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyPon 8 Kwi 2013 - 17:48;

Uśmiechnął się do niego dobry humor. W czasie kiedy w poprzednim półroczu Szaleństwo ustępowało tylko chwilami, zawzięcie dysząc w kark i każąc w grać, tak teraz czuł się czysty i z ulgą zauważył, że nie ogarnia go paranoja za każdym razem, gdy spojrzy na coś w jakikolwiek sposób wcześniej wprawiającego jego wewnętrznego obserwatora w niepokój. Nagle coś, co owijało się ciasno wokół jego klatki piersiowej przez długie lata zniknęła, przynajmniej na chwilę, dając mu odetchnąć pełną piersią. Ulga była tak wielka, że nie przeszło mu nawet przez myśl, iż mogłaby to być cisza przed burzą, mająco go rozkojarzyć, podstęp i złośliwość choroby. Widział tylko poprawę i nową umiejętność cieszenia się z małych rzeczy, której z nostalgią wypatrywał.
Wracał właśnie z biblioteki z naręczem książek. Równomierny krok roznosił się echem, odbijając od kamiennych ścian i kołacząc w jego głowie przyjemną stałością. Dopadł go nastrój na wspominanie swoich młodzieńczych lat, gdy był szczęśliwym (w miarę), młodym Gryfonem z sianem w głowie i wielką pasją. Przypomniało mu się, jak na drugim roku studiów w okolicy miejsca, w którym się znajdował razem z chłopakami z roku rozwiesili na sznurku bieliznę młodszej koleżanki i zaśmiał się pod nosem (!), odkładając stos książek na parapet ona, przy którym się zatrzymał. Oparł się o nie tyłem, z rękoma splecionymi na piersi i lekkim uśmiechem przenosząc się myślami kilka lat wstecz.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyPią 14 Cze 2013 - 23:39;

Laikowa opuściła pokój nauczycielskim w bardzo dobrym humorze. Dlaczego? Dlatego, że dostała swój Zadowalający z Eliksirów i mogła teraz spokojnie myśleć o walizce, w którą musi załadować cały swój dobytek, żeby wyruszyć na wakacje. Już właściwie opracowała patent zaklęcia zmniejszającego. W ten sposób będzie mogła zabrać ze sobą o wiele więcej par butów, niż zakładała. O tak. Matka ją zabije. Wakacje coraz bliżej, a ona przecież powinna chociaż zawitać do domu na badania kontrolne. Kolejne już zresztą. Tak jakby nie wystarczyło rodzicom potwierdzenie, że od tamtego zdarzenia stara się już całkowicie zmienić wszystkie swoje nawyki i nawet kręci się w towarzystwie ludzi heteroseksualnych. Tak. Howett'om trochę przeszkadzał pewien incydent w życiu ich córki głównie ze względu na to, co potem musieli przeżyć, aby doprowadzić Lailę do stanu, w którym wyglądała podobnie do innych uczennic i nie szukała wymówek, aby odmówić sobie kolacji, a najlepiej całorocznej dawki posiłków. Taka była szalona... Ale dobrze... W tej całej euforii wskoczyła na parapet i po raz kolejny ściągnęła z nadgarstka rzemyk, który Filip kilka dni temu związał jej włosy... W sumie podobało się jej to... Może ich spotkanie nie wyglądało jakoś wspaniale i burzliwie, ale czy oby to nie dobry początek? W końcu sama narzekała, że nie zna nowych ludzi, a Filip wydawał się całkiem ok. Przecież nie musi z nim wchodzić w jakieś relacje, które poplączą im szyki na sto tysięcy lat. Jeśli nie wyjdzie z czymkolwiek to trudno... Zresztą ciekawiło ja czy chłopak wybiera się na hogwarckie wakacje i będzie tam.. Tam, bo nie wiadomo gdzie w tym roku planowana jest szalona wycieczka i niestety, ku płaczu wszystkich ludzi, trzeba czekać na bal... Właśnie bal. Ciekawe czy będzie miała tam kogo zaciągnąć? W końcu matka już do niej pisała, żeby lepiej zaczęła szukać sukienki czy coś, bo nawet jeśli nie pójdzie, to lepiej ten... Boże, jakie ta kobieta miała głupie argumenty! Ale wracając do Laikowej i jej nowych uczuć to musiała stwierdzić, że Filipek powinien liczyć się ze stratą rzemyka, bo co jak co, ale jednak to, że się dziewczynie spodobał się pożyczony element musiał zadecydować o tym, że Stone zrobi ładne papa. W końcu mogła użyć też argumentu, że dzięki temu rzemykowi czuje się o wiele lepiej i wszystko ładnie wygląda... O tak. Świat jest lepszy.
Właściwie to nie mogła ukryć tego, że czekała na niego... Nie wiedziała kompletnie, w którym brzegu szkoły powinna zacząć, ale kiedy już przemyślała wszystko to stwierdziła, że rzeczywiście może się z nim umówić na spacer po błoniach czy coś... Przecież i tak nie miała nic konkretnego do roboty. Jej genialne pomysły jak widać, aż kipiały. Bum, bum. Powinna liczyć, że chłopak się tu pojawi? Może miał jakiś szalony trening i poszukiwania trzeba było zacząć od boiska? O tak. Już ona to czuje. Choć w sumie granie z nim w quidditcha mogloby być ciekawym doświadczeniem. Hm.
Zatem weekend.
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptySob 15 Cze 2013 - 14:20;

Filip, jak i większość kolegów i koleżanek z drużyny, za pozwoleniem obu stron, a także rodziców, jechał na wakacje wraz z uczniami Hogwartu. I choć masę razy pytał innych, gdzie się wybierają to nikt nie wiedział. Pfff, co to za tajemnice? I co niby taki Filip miał spakować do swojej torby? Zimowe czapki i kurtki, czy sandały i szorty? Zapewne upchnie i to i to, bo nigdy nic nie wiadomo, a jako, że był facetem nie potrzebował więcej niż dwóch par spodni i kilku koszulek. No i pełno rzemyków. By wiązać nimi włosy Laili.
Już się cieszył na myśl o tych wakacjach. No bo... no bo... Laila na pewno też pojedzie! I może wylądują w Rzymie? Albo gdzieś w Holandii? Lub na Hawaje! To by było coś! Całe dnie chodziliby w tych sukieneczkach z trawy, z kwiatowym naszyjnikiem. Ale sam Filip był dość zdziwiony, że jego rodzice się zgodzili. A skoro już przy rodzicach jesteśmy... Czy dobrze rozumiem, że rodzice naszej uroczej Puchonki chcieli ją... leczyć? Państwo Stone nie wiedzieli o zapędach synka i o tym, że pociągają go zarówno dziewczyny, jak i faceci (choć ci drudzy tylko w wyjątkowych przypadkach), ale chłopak był pewny, że gdyby wiedzieli- nie byłoby to dla nich szokiem. A już na pewno nie chcieliby go "leczyć". Byli nad wyraz wyrozumiali i tacy... fajni po prostu.
Los chciał, że akurat kończył trening i wracał do dormitorium. Tyle, że jego dormitorium wcale nie było na trzecim piętrze. Filip szukał biblioteki, by trochę pouczyć się do zbliżających się wielkimi krokami egzaminów, ale znów zabłądził. Super. 
SUPER, pomyślał, tym razem bez grama ironii, gdy na horyzoncie zobaczył znajomą sylwetkę. Nie myśląc zbyt wiele po prostu podszedł do niej i pomachał, będąc kilka kroków od dziewczyny.
-Zabrałaś mi rzemyk- powiedział zamiast powitania i siadł koło niej na parapecie, tradycyjnie już chyba dając jej kuksańca w ramię.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptySob 15 Cze 2013 - 17:44;

Jakie zabrałaś? Jakie ukradłaś? Przecież to był prezent z okazji jej... Czegoś tam. Z pewnością wszyscy powinni docenić, że ona jest taka super i wzięła od niego ten rzemyk. Dzięki temu jego rzemyk dostał plus piętnaście do fejmu i teraz będzie rozrywany na aukcjach typu Czarodziejskie Garnki. Przecież Laikowa była hogwarcką celebrytką i wszyscy tutaj z pewnością chcieliby z nią porozmawiać, a padło własnie na Filipa! Zobaczcie ile zaszczytów go kopnęło w ciągu tego pięknego dnia... Powinien być wdzięczny losowi, a nie jeszcze wybrzydzać i się czepiać. Oj nie.
- Przecież to chyba oczywiste, że to jest moje. - Uśmiechnęła się lekko przyglądając się mu z zainteresowaniem. Gdzie jego świta? A może się zgubił? Ojej. Faktycznie, zamek był duży. Dla niej wydawał się jednak taki w sam raz. Może to dlatego, że była tu od momentu ukończenia jedenastego roku życia.
- Dokąd zmierzasz? Bo chyba nie powiesz mi, że mnie szukałeś? - Uśmiechnęła się i przesunęła tak, aby mieć na niego dobry widok. Nie po to, żeby podziwiać Stone', ale raczej po to, żeby wiedzieć kiedy się bronić. Jak widać lubił jej dawać kuksańce w bok, a ona tym razem nie zdążyła się odwdzięczyć.
Chyba był trochę zmęczony. To znaczyło, że rzeczywiście mógł mieć trening i w tym momencie się zasmuciła, że jej Puszki nie chcą ćwiczyć i leżą, i się byczą... Obserwując innych. Przecież żeby wygrać trzeba grać! A nie wpieprzać wafelki! Już ona ich ustawi do pionu, bo jak widać za dużo sobie pozwalali i ewidentnie potrzebowali mocniejszej ręki. Dobrze, że Howett'owa została ich nowym wodzem. Zdecydowanie będą ją szanować i nosić na rękach. Acz na razie jeszcze nie pogodziła się ze zmianą, która ciążyła w jej kieszeni. Mianowicie leżała tam odznaka prefekta, którą odziedziczyła po Cassandrze Lancaster... W końcu to ona była ostatnim prefektem, ale chyba musiała zrezygnować przez sprawy prywatne. Jakaś afera... Jak to w Hogwarcie. Nie dla niej wciskać się w ploteczki.
I nadal bawiła się rzemykiem, bo rzemyki to przecież fajna sprawa!
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptySob 15 Cze 2013 - 18:05;

A przyjezdni często obserwowali mecze innych. To znaczy, tak przynajmniej robił Filip, który próbując robić balony z gumy (serio, nigdy mu to nie wychodziło! mi też nie) oglądał zmagania Gryfonów i Ślizgonów na boisku. Nigdy jednak nie trafił na mecz, czy chociażby trening Puchonów, bo zawsze miał milion innych rzeczy na głowie. I nie, nie, nie wymigiwał się. Naprawdę chciałby obejrzeć Lailę w natarciu (choć nie miał nawet pewności, czy gra, nie powiedziała mu!). Będzie musiał to nadrobić. Albo zagrają razem? Ooo, to była myśl! Może Filip zaprosi ją na wakacje do siebie, do swojego domu z wielkim ogrodem, w którym grał wraz z braćmi i ojcem. Może mama też by się przyłączyła, bo inaczej będzie nieparzyście. Liczby nieparzyste przynoszą pecha,. No, chyba, że jest to siódemka. To co innego. 
-Ja ci to dałem- przypomniał jej grzecznie i dotknął lekko jej dłoni, w której trzymała owy rzemyczek. Biedactwo. W tym geście nie było jednak żadnego podtekstu ani nic. Nie chciał jej zgwałcić, tak jak ona go, pfff.
-Szedłem do dormitorium, gdy przypomniałem sobie, że powinienem jeszcze wstąpić do biblioteki po kilka książek. To okropne, że tutaj także każecie nam się uczyć- każecie, wy, Hogwart. No, to miał na myśli Fifi. -Nigdy nie przyda mi się wróżbiarstwo. Wiem, że będę grał w Quiditcha- dodał pewnym siebie głosem i wydął lekko wargi, jak naburmuszony pięciolatek. 
-Wiesz, że mówi się, że gdy nie szuka się miłości, ona sama cię znajduje?- zapytał i uśmiechnął się łobuzersko, unosząc do góry obie brwi i poruszając nimi zabawnie. Sam po chwili parsknął śmiechem. -Byłem na treningu. Powinniśmy kiedyś razem pograć. Spokojna głowa, dam ci fory i obiecuję, że nie będę uderzał zbyt mocno.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptySob 15 Cze 2013 - 18:27;

Laila wcale by mu się nie dziwiła, gdyby stwierdził, że chce popatrzeć, jak ona gra. Przecież to oczywiste, że mógłby się wiele nauczyć i wtedy to w ogóle już byłby mistrzem w tej grze. O ile on chciał wiązać przyszłość z tym sportem ona grała głównie dlatego, że drużyna Puszków umarłaby z tęsknoty za nią, a poza tym Alan nauczył ją paru fajnych trików, kiedy nudzili się w wakacje  w domu. Emrys też był niezłym przeciwnikiem, więc... Więc Laila musiała pewnych rzeczy po prostu wyuczyć się. Innego wyjścia nie miała... Został jej jeszcze rok do podjęcia decyzji, co chciałaby studiować i to ją pocieszało. Zdecydowanie stanie się przez następny rok poważna i miła. Nikogo nie zszokuje jej postawa. Do tego pokaże swoje prawdziwe kujońskie oblicze, choć jej świadectwo nie było jakieś krzywe, to jednak miała wrażenie, że jej ojciec i tak powie, że mogłoby być lepsze. A to wszystko z miłości do niej, gdyż... Gdyż uważał, że jego jedyną córeczkę stać na wszystko i nie będzie miała z niczym problemów. Oh jaki los bywał przewrotny.
On dotknął delikatnie jej dłoni, a ona ją ścisnęła... Rzemyk natomiast tkwił pomiędzy ich dłońmi, więc... Teraz chyba był wspólny. Co do wspólnych wakacji... Ciekawe czy pozwolono by jej na taki wyjazd. Pewnie rodzice musieliby mocno to przemyśleć. W końcu to ich Laila. Hm... Ciekawe.
Howett'owej przyszło teraz coś do głowy... Może mogłaby zaprosić Filipa na tą imprezę, do której musiała ukraść alkohol z piwnicy nauczycieli? O tym oczywiście mu nie powie, bo to przecież brzydko i nie przystoi prefektowi. Heheheeh. Gdyby Gareth o tym wiedział nigdy by jej tego nie zaproponował, ale no... Hehs. Na całe szczęście los chciał inaczej.
- Chyba bardziej mi podobała się opcja z tym, że szukałeś mnie. I wiesz... To wcale nie takie okropne, że musisz się uczyć. Przynajmniej wyrośniesz na inteligentnego czarodzieja. - Oh zdecydowanie pewnie będzie jej wdzięczny za tę myśl. Brawa dla niej.
Rzeczywiście ten tekst o miłości był śmieszny, a szczególnie ten ruch brwiami. Roześmiała się i w sumie miała już na to gotowy komentarz.
- Oh, tak. To na pewno znak, że zostanę matką twoich dzieci. - W sumie Laila w roli matki... Boże ratuj te dzieci!
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptySob 15 Cze 2013 - 20:10;

Skąd Filip to znał? Jako najmłodszy syn państwa Stone miał zawsze troszkę pod górkę, choć mogłoby się zdawać inaczej. Bo przecież był malutki, był oczkiem w głowie swoich rodziców, dostawał wszystko, czego chciał i nigdy nie miał kłopotów, gdy coś zmalował. Jego bracia bronili go przed innymi, choć sami dawali mu nieźle w kość, a liczne ciotki i wujkowie tarmosili go za policzki, zachwycając się nad jego urodą i talentem. Z drugiej jednak strony to on zawsze musiał gonić swych braci, jednocześnie udowadniając, że wcale nie jest taki jak oni. Latami przecież wychodził z ich cienia i znosił wieczne porównywanie go do starszych Stone'ów. To wcale nie było miłe, wierzcie mi. I dlatego być może troszkę rozumiał sytuację Laili; go rodzice też nie puściliby na te wakacje ("bo to niebezpieczne, jeszcze coś sobie złamiesz albo wpakujesz się w kłopoty"), gdyby nie wstawiennictwo kilku znajomych z drużyny, którzy także się TAM wybierali i braci Filipa. Gdy chcieli, potrafili być naprawdę mili. Choć Fifi sądził, że jest to spowodowane raczej tym, że będą mieli go z głowy na jakiś miesiąc. 
Zerknął na ich dłonie, nie mogąc powstrzymać uśmiechu i także ścisnął delikatnie jej dłoń. To było strasznie przyjemne. Jakby kopnął go prąd, ale w pozytywnym znaczeniu. Eheś, jak prąd może cię kopnąć "pozytywnie"? No, chyba, że przez pozytywnie rozumiemy wylądowanie w SS na kilka dni. Ale mimo wszystko, podobało mu się trzymanie dłoni Laili. 
-Sugerujesz, że nie jestem inteligentny?- zapytał, troszkę zdziwiony i nieco obrażony, choć wiedział, że tylko żartuje. No, miał taką nadzieję! -Zostało mi tylko wróżbiarstwo i jestem prawie pewny, że je obleję. Rety, to jest głupie. Serio chcesz znać swoją przyszłość? Wtedy nie ma niespodzianek. I zastanawiasz się, czy jeśli zrobisz to i tamto, to nie postąpisz źle, nie zmienisz biegu wydarzeń. Głupota- prychnął z pogardą, bo tym właśnie było dla niego to całe wróżbiarstwo. Sama nazwa brzmi okropnie.
-I to kilku. Chcę mieć przynajmniej dwójkę. Wiesz, tak żeby zachować równowagę. A najlepiej trójkę. Samych chłopców. Nauczyłbym ich wszystkiego. Ale jak chcesz dziewczynkę to się postaram- znów się wyszczerzył i odchylił lekko w bok, jakby obawiając się, że zaraz od niej oberwie. Wcale by się nie zdziwił. 
-Wiesz, że przyjezdni także mogą jechać na wakacje? A to znaczy, że będę cię męczył nieustannie przez najbliższy miesiąc.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 16 Cze 2013 - 1:07;

Czy on oby nie przesadzał z tymi dziećmi? Może od razu piątka, albo szóstka? Zdecydowanie brzuch Laili powinien być teraz przerażony i szukać schronienia, bo jednak pomieszczenie tam takiej ilości dzieciaków będzie stanowiło dla niego ciekawe zadanie. O tak. Nic tylko jarać się taką sytuacją. Uśmiechnęła się lekko na to wszystko, acz wcale nie zamierzała go bić. Każdy miał jakieś swoje marzenia. Poza tym to wszystko były żarty i nie zamierzała na nie jakoś szczególnie brutalnie reagować. Niech zna jej dobre serce i niech uzna, że ona akceptuje ten szalony pomysł. 
- A czemu nie czwórka, albo cała drużyna Quidditcha? - Spytała może dodając do tego lekko nutę ironii... Dopiero wtedy zauważyła, że ich dłonie nadal są splecione, ale no przecież zdarza się, a jak widać ani jej, ani jemu to nie przeszkadzało. Może wręcz przeciwnie... I myślę, że u Howett'ów problem  z wyjazdem nie będzie dotyczył tego, że oh jakie to niebezpieczne, ale raczej zahaczy o coś takiego, jak: "co? chłopak? Boże. Laila... Jesteś za młoda! Masz jeszcze czas!". Tak, tak... W sumie pewnie usłyszałaby to w szerszym wydaniu. Podobno rozmowy z rodzicami o seksie są żenujące... I zdecydowanie do takich należałaby tak z Noah'em... Oh. Cudowna sytuacja. Nic tylko nagrać i posłać do programu: 'jak nie wychowywać dzieci"... Doskonale. Zgarnęliby chociaż za to miliony.
- To super. Zrobię Ci listę obowiązków. Noszenie mojego bagażu, poprawianie mi poduszki przed snem, czesanie mi włosów, przynoszenie mi śniadania do łóżka... - I pewnie mogłaby to wyliczać w nieskończoność, ale doszła chyba do wniosku, że lepiej będzie jeśli po prostu zrobi mu listę, a on się dostosuje. Ewentualne roszczenia będzie miał do siebie, bo w końcu to on tutaj takie propozycje składa. A ona się odpłaca... Albo będzie się odpłacała, tylko jeszcze nie doszła do tego czym i jak. 
- I ja wcale nie sugeruję, że jesteś nie inteligentny... Po prostu wiesz. Taka sytuacja. - Biedna chyba nie wiedziała, jak wybrnąć z owej sytuacji , ale przecież to wszystko były żarty, więc Fifi się nie obrazi!
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 16 Cze 2013 - 20:28;

-Cała drużyna? To świetny pomysł!- był wyraźnie uradowany tą myślą. Bo zawsze widział siebie otoczonego gromadką dzieci i żoną z ciastem w dłoniach. Koniecznie śliwkowym, takim z kruszonką. Widział siebie, masę małych chłopców wokół, biegających i krzyczących, bijących się na trawniku w ogrodzie. Widział siebie, próbującego ich rozdzielić, ale bezskutecznie, bo po chwili i on ląduje na ziemi i tarza się, jak fretka w rui. Widział swoją żonę, która na nich krzyczy, a potem kręci głową i grozi, że jak nie przestaną to sama zje całe ciasto. Tak zawsze było u niego w domu. Dlatego pewnie Filip chciał, by jego rodzina też tak wyglądała. Mama zawsze marudziła, że chciałaby mieć dziewczynkę, by pleść jej warkoczyki i choć raz zjeść obiad w pokoju, ale w prawie każdym liście tata zaznaczał, że brakuje jej rzucania jedzeniem i wrzasków do nocy. 
To dzieci nie przynosi bocian? Nie biorą się z kapusty? Ojejku. Filip, za każdym razem, gdy pytał o to skąd wziął się on i jego bracia, słyszał "bo mamusia i tatuś tak bardzo się lubili, że zjawiliście się wy". A więc Filip do dziesiątego roku życia był przekonany, że dzieci biorą się znikąd, tak po prostu, że same lądują w ramionach rodziców, gdy ci bardzo o to proszą. I, że od razu są duże, umieją mówić i chodzić.
-Dla ciebie wszystko- wyszczerzył się do niej i dość niechętnie "wyślizgnął" swoją dłoń z jej. -Ale ostrzegam, że ze śniadaniami może być troszkę kiepsko, bo marny ze mnie kucharz. Ale smażę dobre naleśniki. Myślę, że na śniadanie będą jak znalazł- uśmiechnął się lekko, bo jakże, on też potrafi być subtelny, nie? No. Ale tak męsko subtelny. -Nauczę się nawet pleść warkocze. Specjalnie dla ciebie. Możesz czuć się wyróżniona- powiedział poważnie, kiwając przy tym lekko głową.
-Wcale nie wiem. Ale w ramach przeprosin możesz zaprosić mnie gdzieś... hm... no nie wiem. Może na jakieś dobre ciastko? Albo sama mi upiecz!- zawołał, nagle bardzo przejęty. Podobała mu się wizja Laili piekącej ciasto właśnie dla niego.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 16 Cze 2013 - 20:39;

To bardzo sielankowa wizja świata... U Laili w domu też panowała miłość, ale w trochę innym wydaniu. Ona i Alan stanowili zgrany duet. Czasem robili dla siebie dziwne dowcipy, ale to tyle. Już dawno doszli do wniosku, że Emrysa mogliby adoptować, bo to zdecydowanie dobrze wpłynęłoby na ich rodzinę, biorąc pod uwagę, jak często kumpel jej brata u nich pomieszkiwał. I Laikowa to w ogóle zamknięta historia. Miała swoje własne cztery kąty i trochę inaczej dorastała. Jej mama nie plotła warkoczy, gdyż dziewczyna była bardzo samodzielna i w istocie nie dała się nawet dotknąć. Oczywiście lubiła, jak ktoś bawił się jej włosami, ale mama zawsze była przy tym brutalna, więc Laikowa spędzała godziny przed lustrem rozczesując włosy od tak sobie, ale... Ale to była chłopczyca. Ona musiała pokazać, że tutaj rządzi i to jej trzeba oddawać cześć i chwałę. Alan i Emrys nie byli sprzymierzeńcami tego pomysłu, zatem często próbowali doprowadzić do jej abdykacji. Hm. Może i im wyszło, bo z roku na rok, jak Laila dorastała to i zamknęła się w sobie... Przynajmniej już nie biegała za nimi. Oni rozmowy o dziewczynach, a ona w pokoju zawsze słuchała muzyki i zajmowała się jakimiś innymi rzeczami.
Co do tej gromadki to w życiu... Dwójka, trójka, na to by się jeszcze mogła zgodzić, ale nie widziała siebie w roli matki opiekunki całego składu, który roznosi dom. A jej wypieki? Może i coś by upiekła, ale nie zamykajmy jej w obrazku z fartuchem. Była zbyt żywiołową osobą, aby teraz nadać jej jeden wizerunek i niego się trzymać. Tfu.
Ojej... Jakie to miłe, że zgodził się jej usługiwać. Zatem Howett zrobi dla niego specjalną listę obowiązków, żeby nie czuł się zagubiony pomiędzy gęstwiną poleceń. Zdecydowanie powinien docenić, że ona tak się angażuje w jego nową pracę. Bum, bum.
- W porządku. Nauczysz się gotować. Dam Ci szansę pomimo wszystko. - Stwierdziła, grzebiąc w kieszonce w poszukiwaniu czegoś, ale już po chwili odpuściła, gdyż chyba nie wyszło.
- Mogę Cię zaprosić do... - Tu już grubsze myślenie. Dokąd ona go mogła zaprosić? Hm? Jakieś propozycje? Jakie są najnowsze kluby? Niby będzie jakiś bal na koniec roku, ale nie wiedziała na jakiej zasadzie będą przydzielane pary. Ojej... To takie smutne. - Mogę Cię zaprosić na dziwną wiksę, do której miałam zrobić jakieś dziwne zadanie... - Tak. Przemilczmy jakie, bo nie wolno mówić głośno.
- Ale sprawa wygląda tak, że wiem gdzie to będzie, ale nie mogę powiedzieć miejsca na głos. - Zaczarowane szalone coś. Hm.
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 EmptyNie 16 Cze 2013 - 21:13;

No wiadomo. Nie lubimy przecież szufladkować ludzi. Przynajmniej Filip nie lubił. I nie lubił, gdy ktoś szufladkował go. Gdy ktoś mówił o nim "najmłodszy Stone" albo "biseksik". Nie lubił, gdy ktoś zakładał, że jest wredny, zbuntowany i niegrzeczny, tylko dlatego, że miał tatuaże. Nie lubił, gdy staruszki z sąsiedztwa mówiły, że opętał go jakiś zły duch albo inne "co". I gdy w Riverside przez lata nauczyciele mylili go z jego braćmi. I go porównywali. No, ale już to zwalczył! I teraz był Filipem Stone, rezerwowym pałkarzem, najlepszym uczniem w klasie. Kól.
Z tą listą obowiązków to nie był głupi pomysł, bo Filip faktycznie mógł zapomnieć o kilku sprawach. Choć pewnie jeśli chodziłoby o Lailę to mógłby się spiąć i zrobić wszystko, o co tylko by poprosiła. Bo on taki strasznie oddany i emocjonalny. Z jednej strony nie chciał udawać przed Lailą nikogo innego, ale z drugiej bał się, że to właśnie te cechy sprawią, że w oczach Puchonki będzie jedynie "dobrym kumplem". Bo wszystkie dziewczyny wolały tych złych i mhrocznych bad boyów. To głupie. Bo czy naprawdę nie wolałaby być obsypywane kwiatami niż bite i poniżane? Ech. 
-Wiksę?- uniósł do góry brew i zacisnął palce na krawędzi parapetu, majtając delikatnie nogami. Pierwszy raz spotkał się z tym określeniem, chyba, i nie do końca wiedział, co ono znaczy. Podejrzewał jednak, że chodzi o imprezę, grubą balangę, zakrapianą whiskey albo coś w tym stylu. 
-Pewnie. Spoko. Pójdę z tobą. Skoro mnie zapraszasz- uśmiechnął się szelmowsko. -Mogę ci nawet pomóc z tymi... dziwnymi sprawami. O ile chcesz. I nie musisz mi mówić. Jeśli mnie tam nie zgwałcisz, nie zabijesz, nie pobijesz i nie każesz się rozbierać to pójdę z przyjemnością- kiwnął głową, ciągle uśmiechając się, jak kretyn. Miał ochotę ją przytulić i wypłacił sobie w duchu mentalnego kopa, takiego naprawdę mocnego, że sam wypuścił jej dłoń. RETY! Co za kretyn. Taka okazja nie powtórzy się szybko.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Korytarz na III piętrze - Page 9 QzgSDG8








Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Korytarz na III piętrze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 17Strona 8 z 17 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 12 ... 17  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Korytarz na III piętrze - Page 9 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-