Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ruchome schody

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 11 Previous  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość


Go??
avatar

Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8








Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPią 25 Cze 2010, 19:48;

First topic message reminder :


Ruchome schody

Schody ciągnące się od parteru aż po siódme piętro. Nieraz złośliwe, kiedy tylko znajdziesz się na stopniach, one poruszą się i dotarcie do celu zajmie ci dwa razy więcej czasu niżbyś się spodziewał... Zdarza się też, że są w lepszym humorze i ułatwią ci dostanie się z jednego piętra na drugie. Posiadają niezliczone dziury, często ukryte i tylko dzięki doświadczeniu w wpadaniu w nie można się nauczyć, które schodki należy omijać.
Ściany dookoła zdobią niezliczone, ruszające się portrety mniej i bardziej znanych postaci.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Clara Hepburn
Clara Hepburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : rezerwowa szukająca
Galeony : 648
  Liczba postów : 982
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3996-clara-hepburn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3998-listy-do-panny-hepburn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7180-clara-hepburn
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPon 04 Cze 2012, 22:56;

W miarę tego jak Clara słuchała jego tłumaczenia, coraz bardziej zaczynała rozumieć sytuację w jakiej znalazł się Yves. Oczywiście nie do końca usprawiedliwiała jego zachowanie, ponieważ wciąż sądziła, że nawet jeden list polepszyłby sytuację, ale jednak spojrzała na tą całą sprawę z innej strony. Wiedziała, że nie będzie się długo na niego gniewać, ale była również świadoma tego, że nie zapomni o tym, że Yves po prostu zniknął nic jej nie mówiąc. To uczucie zostanie, przynajmniej w niej. Mimo wszystko współczuła chłopakowi. Przez miniony rok stracił naprawdę wiele, i gdyby była na jego miejscu raczej nie byłaby szczęśliwa gdyby i przyjaciele się od niej odwrócili.
- Wyparła się ? Własna rodzina ? - Clara pokręciła głową. Naprawdę zrobiło jej się przykro z powodu przyjaciela, ale przecież on teraz potrzebuje mobilizacji i wsparcia, a nie następnej osoby, która pomoże mu tylko w użalaniu się.
- Yves to...straszne. Poza tym nie wiem, co bym zrobiła gdyby się okazało, że nie mogę być już częścią magicznego świata. I to w dodatku z takiego powodu... - wydawało jej się to niepojęte jak rodzina, z którą dotychczas się żyło, może potraktować kogoś w ten sposób.
- Rozumiem, że po wyjeździe nie chciałeś pogłębiać tęsknoty, za Hogwartem i przyjaciółmi, ale wiedz, że zrozumiałabym też sytuację w której się znalazłeś i wtedy nie miałabym Ci tego za złe. Teraz trochę mam...-
Powrót do góry Go down


Yves de La Valette
Yves de La Valette

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 201
  Liczba postów : 216
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyNie 10 Cze 2012, 00:46;

Moje tłumaczenie zmieniło nastawienie Raignette, dzięki czemu spadł mi kamień z serca, ale to nie oznaczało że było w porządku, przyjaciółka miała słuszność jeden jedyny list mógłby sporo załatwić, ale nie napisałem go. Zamartwianie się z tego powodu nie miało większego sensu...
- No tak, wszyscy prócz mojej młodszej siostry, tylko ojcu się teraz odwidziało coś i załatwił mi powrót tutaj, choć nie mam pojęcia dlaczego. - nurtowało mnie to odkąd tu się znalazłem, Ariette powiedziała mi co powinienem zrobić, ale jeszcze tego nie zrobiłem...jak zwykle poszukiwałem wymówek, co nie było najlepszym rozwiązaniem. Kiedy Rai wspomniała że strasznym było nie móc tu powrócić, to miła całkowita rację....tu się znajdowało moje życie, znajomi, przyjaciele, wszystko i zostało mi to odebrane, ale przecież jakoś to przeżyłem...
- Ja wiem doskonale co zrobiłem i nie chciałbym tego nigdy powtarzać. - powiedziałem ze smutnym uśmiechem na ustach, nie byłem z tego dumny w tamtych czasach popełniłem wiele głupstw i błędów o których lepiej nie mówić.
- Wiem Raignette, ale nie mogę cofnąć czasu, jedynie mogę spróbować zadość uczynić krzywdzie która ci wyrządziłem....szczerze myślałem że rzucisz czymś we mnie i sobie pójdziesz....dziękuję....
Powrót do góry Go down


Clara Hepburn
Clara Hepburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : rezerwowa szukająca
Galeony : 648
  Liczba postów : 982
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3996-clara-hepburn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3998-listy-do-panny-hepburn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7180-clara-hepburn
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyCzw 14 Cze 2012, 20:19;

- Bardzo dobrze, że mu się odwidziało. -Clara pokręciła głową- W każdym razie dobrze, że jednak jesteś z powrotem, bo w innym wypadku pewnie nie tylko ja wysłałabym za Tobą list gończy -spojrzała na niego znacząco, jednak nie mając nikogo konkretnego na myśli. Niee.- Mam nadzieję, że następnym razem przynajmniej mi wspomnisz w jednym liście, że wyjechałeś i dlatego słuch po Tobie zaginął. Rozumiem, że byłeś w trudnej sytuacji, ale...- nie chciała już się po raz setny powtarzać, poza tym wiedziała, że do Yves'a już doszło to, że poczuła się naprawdę urażona i, to, że się o niego martwiła. - Zrozumiałam sytuację teraz, zrozumiałabym i gdybyś do mnie napisał. - już chyba wyrzuciła z siebie wszystko o co była zła na Puchona.
- Wiesz, na początku to miałam ochotę rzucić w Ciebie tymi wszystkimi książkami, ale stwierdziłam, że trudno by mi było długo utrzymać taką cegłę, a co dopiero nią w Ciebie rzucić. - odparła z groźną miną i ruchem głowy wskazała na opasłe tomiska, ale chwilę później już się uśmiechała. - Wszyscy już wiedzą, że wróciłeś ? - zapytała się, również z uśmiechem. No cóż, można było powiedzieć, że winy zostały odpuszczone.
Powrót do góry Go down


Yves de La Valette
Yves de La Valette

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 201
  Liczba postów : 216
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyCzw 14 Cze 2012, 22:08;

Na słowa „list gończy” lekko się uśmiechnąłem, to było zabawne sformułowanie i w dodatku bardzo miłe dla mnie. Raignette w jakiś sposób na mnie zależało i trudno mi nie było się cieszyć z tego powodu, przykro mi było że właśnie w taki sposób potraktowałem przyjaciółkę...no ale płakać nad rozlanym mlekiem nie ma po co. Trzeba brnąć do przodu, a raczej zrobi c krok do przodu.
- Zasłużyłem na coś gorszego niż oberwanie książką, ale ciesze się że...no dziękuję. - nie wiedziałem jak wyrazić wdzięczność do dziewczyny, była pierwszą osobą którą spotkałem z tych które opuściłem w taki właśnie sposób. Cała moja postawa mówiła jak bardzo jestem wdzięczny z tej rozmowy i tego co uczyniła dla mnie Rai.
- Co do innych osób to nie wiem czy wszyscy wiedzą o tym że powróciłem, myślę że tak... - nie mogłem sobie w tej chwili przypomnieć czy kogoś pominąłem, a raczej się z daną osobą nie spotkałem. Nie miałem wielu przyjaciół, ale w tej chwili nie łatwo mi było myśleć właśnie na ten temat.
- Gdzie zmierzałaś z tymi tomiszczami? Trochę ich sporo...o wiele za dużo jak na ciebie i dla torby jak się okazało. - powiedziałem spokojniejszym i bardziej naturalnym tonem. Choć nadal poczucie winy rozbrzmiewało w moich słowach.
Powrót do góry Go down


Clara Hepburn
Clara Hepburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : rezerwowa szukająca
Galeony : 648
  Liczba postów : 982
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3996-clara-hepburn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3998-listy-do-panny-hepburn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7180-clara-hepburn
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptySro 20 Cze 2012, 15:38;

- Radziłabym Ci powiedzieć tym...pozostałym o tym, że wróciłeś, bo może się okazać, że ktoś będzie miał do Ciebie więcej żalu niż ja. Wtedy się tak łatwo nie wytłumaczysz. - rzeczywiście, Clara szybko zdołała wybaczyć Yves'owi to, że do powrotu do Hogwartu nie napisał do niej słowa, a później jej unikał, ale z innymi może być gorzej.
- Ee tam, nie zasłużyłeś na nic gorszego. Chociaż w sumie...w ramach pokuty możesz mi pomóc zanieść te wszystkie książki do biblioteki. - uśmiechnęła się szeroko. - Już naprawdę nie musisz czuć się tak winny, było minęło. - no cóż, dziewczyna należy do grupy osób, które prędko nie zapominają o takich sprawach, ale przecież nie było sensu rozdrapywać tego dalej - doszło by się to tych samych wniosków co przedtem prawda?
- Chodź, bo nigdy nie oddam tych książek przed końcem roku. - Clara ruszyła w kierunku biblioteki, dając znak Yves'owi, żeby poszedł za nią.

zt./
Powrót do góry Go down


Marcus Nessman
Marcus Nessman

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 25
  Liczba postów : 27
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPon 07 Sty 2013, 16:05;

Głośne ziewnięcie dało się słyszeć w pokoju wspólnym niebieskich. Tak , tak to tylko Marcus budził się z zimowego snu. Pierwszym co było to spojrzenie na pogodę. Śnieg i deszcz i coraz więcej śniegu. Westchnął zrezygnowany już wiedząc, że sobie nie wyjdzie. To znaczy mógł wyjść, ale marznąć? Lepiej było tu pod kołderką! Niestety, nie dane mu było sobie poleżeć pod ciepluśką kołderką, bo wpadł sobie pewien niebieski ufoludek z inną niebieską ufoltczyni się zaczęli.. Ufolodkować! Tu przy nim! Pewnie ktoś, by skorzystał z okazji obejrzenia darmowego pornola no, ale to był poczciwy Marcus, więc ulotnił się niezauważony przy czym ubierając się w locie. Jezus Maria co jest?! Jakaś impreza w pokoju wspólnym? Żeśmy wygrali talon na darmowe przestawienie czy co? Nie patrząc ani nie szukając znajomych twarzy i korzystając z tego, że jeszcze nikt go nie zauważył i nie wtrącił do ręki alkoholu szybko się ulotnił.
Marcus pokręcił głową i potargał i tak potargane włosy. No i cóż on miał teraz ze sobą zrobić? No cóż trzeba było się gdzieś przejść czy coś. Gdy tak wędrował nieuniknienie musiał wejść na ruchome schody no, bo jak, inaczej iść w górę? Co windą?! No, nie da się! Niby tacy jesteśmy zajebiści i kompletnie najlepsi, a nawet windy nie posiadamy…
Gdy tak szedł spotkał pewną uczennicą, której akurat książki wypadły i się rozsypały. Marcus niczym rycerz w lśniącej zbroi szybko podbiegł i pomógł jej pozbierać owe książki co do joty. Niestety, dziewczyna spaliła rumieńca i sobie szybko poszła, a nawet pobiegła. Co jest? Śmierdział czy an czolę miał napis „Odejdź” ? Kolejne ciche westchnięcie rezygnacji. Dzisiaj chyba nie znajdzie sobie towarzystwa no, chyba że wróci na tą całą imprezę. Zrezygnowany postanowił pójść do pokoju muzycznego. Przynajmniej w ciszy pogra sobie na fortepianie. I co? I co? No aj się pytam co? Jak ktoś, kto jest w tej szkolę szósty rok mógł zapomnieć o tym jednym, jedynym cholernym schodku, który sobie w magiczny sposób znikał i klinował na jakiś czas takie osoby jak on?
Marcus rozłożył do góry ręce i spojrzał się na sufit.
- TAAAAK! TAK, TAK, TAK! ZAWSZE O TYM MAŻYŁEM! TAK! – Zaczął się wydzierać na cały głos. Może ktoś przybiegnie i, chociaż na niego nawrzeszczy, za to wrzeszczy? Przynajmniej miałby jakieś towarzystwo!

Zajęte <3
Powrót do góry Go down


Zuzanka Broskev
Zuzanka Broskev

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 86
  Liczba postów : 145
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPią 11 Sty 2013, 19:00;

Śnieg! Na samą myśl Zuzankę przechodziły dreszcze. Nie lubiła takiej pogody. Kiedy skończy szkołę zamieszka na jakiejś bezludnej wyspie. Bez śniegu i ludzi. Bo dziś miała ich równie dość. Miała wybrać się do Hogsmeade na zakupy, ale pogoda pokrzyżowała jej plany. Zamiast tego chodziła niczym burza gradowa po zamku, szukając miejsca gdzie będzie mogła spokojnie posiedzieć. Niestety nie było jej to dane, bo wszędzie trafiała na osoby, których wolała nie oglądać. Ewentualnie mogłaby poświęcić im chwilę na zepchnięcie z odpowiednio wysokiej wieży.
Miała wrażenie, że po raz kolejny przechodzi obok jednego z obrazów. Nie żeby zabłądziła czy coś. Po prostu lubiła chodzić w kółko. Nie byłby to pierwszy raz kiedy zupełnie nie wie gdzie się znajduje, ale po pierwszych miesiącach tutaj przywykła do tego i nawet nie próbowała się oszukiwać, że kiedykolwiek będzie jej dane poznać dobrze zamek. Na początku może i się starała, ale szybko odpuściła. Zatrzymała się na chwilę przed schodami i zaczęła poprawiać koszulę. Przez to całe spacerowanie koszula podwinęła się za wysoko i supeł się rozluźnił. Nie przywiązywała do tego zbytniej wagi, ale w ten sposób przez chwilę zajmie swoje myśli czymś innym. Wzięła głęboki oddech i nie patrząc pod nogi zaczęła schodzić. Miała dość i marzyła teraz tylko o fotelu w Pokoju Wspólnym na którym będzie mogła przespać zimę. Zaszyje się pod pięcioma kocami i nie będzie wychodzić dopóki śnieg nie stopnieje. Plan idealny.
Nim zdążyła zastanowić się czy ma ochotę nawiedzić jeszcze kuchnię potknęła się o... coś? Kogoś? I robiąc widowiskowego fikołka w powietrzu wylądowała na tyłku. Brawo! Jeszcze tego jej dziś brakowało. Przymknęła oczy i licząc w myślach do dziesięciu próbowała się uspokoić. Niewiele to dało i nie przebierając w słowach powiedziała co o tym myśli. Dopiero późnej obejrzała się za siebie.
- Słaby sposób na podryw - wyrzuciła z siebie i z trudem wstała z zimnej podłogi. Uspokoiła się wcześniej wyrzucając z siebie te wszystkie brzydkie słowa, których nie będziemy przytaczać aby nikogo nie zgorszyć. Zaczęła masować obolały tyłek mając nadzieję, że nikt poza Marcusem nie był świadkiem jej upadku. I znów będzie musiała udać się do Skrzydła Szpitalnego, nie będzie chodzić z siniakiem przez tydzień. Jakaś maść powinna załatwić sprawę. Może przy okazji uda się jej zwinąć kilka eliksirów przeciwbólowych? - Jesteś kretynem - dodała w końcu, bo udało się jej już zorientować gdzie jest. Nawet ona pamiętała o tym schodku, a to już o czymś świadczy.
Powrót do góry Go down


Marcus Nessman
Marcus Nessman

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 25
  Liczba postów : 27
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPon 14 Sty 2013, 11:11;

Marcus stał tak walcząc ze schodami z miną skrzywdzonego zwierzęcia, który wpadł w pułapkę zastawioną przez jakiegoś niedobrego łowce czy coś.
- No puszczaj głupi schodku, bo ci dupę skopię, że nie będziesz wiedział, którędy na trzecie piętro! – Powiedział ze złością w jego wykonaniu było bardzo zabawne. W tym właśnie momencie ktoś na niego wpadł i schodek w końcu puścił co sprawiło ze oboje wylądowali na ziemi. Marcus roześmiał się wesoło jak, by właśnie wygrał jakimś teleturnieju. Spojrzał się na osobę, która na niego wpadła rozpoznając Zuzankę. Uśmiechnął się do niej szeroko i objął ją na powitanie.
- To ty na mnie wpadłaś. – Przypomniał robiąc dziwną, aczkolwiek zabawną minę i siadając wygodniej na schodach. Że niby brudne i na schodach nie powinno się siadać? A co go to obchodziło? – Nie ja to te schody są kretyńskie. – Powiedział poprawiając ją i spojrzał jej się w oczy z uśmiechem na ustach. Przez chwilę złożył usta w trąbkę robiąc jeszcze głupszą minę.
- A to, co za mina? Eliksirów kazali ci się uczyć czy co? – Zapytał z nie udawaną troską. Marcus zawsze troszczył się i martwił o innych zwłaszcza o osoby, które lubił, chociaż z Zuzanką wcale łatwo nie było. Nawet nie chciał pamiętać tych wszystkich razy, kiedy przez nią eliksir wybuchł mu prosto w twarz, ile razy na niego nakrzyczała i nazwała idiotą. Ale lubił ją i czuł ze z wzajemnością, chociaż droga ku temu była długa i mozolna to w końcu jak można nie lubić takiego mądrego kretyna jak on? Tylko on może z siebie zrobić idiotę na oczach innych, by ktoś się lepiej na duchu poczuł i się uśmiechnął. Chyba tylko on miał w głębokim poważaniu swoją opinię i nie martwił się o swą szkolną reputację.
Powrót do góry Go down


Zuzanka Broskev
Zuzanka Broskev

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 86
  Liczba postów : 145
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyWto 15 Sty 2013, 22:47;

Otrzepała się z brudu, który przyczepił się do jej spodni i poprawiła koszulę, która teraz nie wyglądała dobrze. Supeł który miała zawiązać zanim doszło do upadku zupełnie się rozwiązał i pokazywała zbyt wiele ciała. Jej to nie przeszkadzało, ale jeszcze chłopak pomyśli sobie za dużo. Dopiero kiedy doprowadziła się do względnego ładu przeniosła z powrotem na niego spojrzenie.
- Ale Ty utknąłeś w tej dziurze - powiedziała marszcząc nos. I to by było na tyle w tym temacie, lepiej niech nic już nie dopowiada. Nie miała chęci na przepychanki słowne, a tylko na to w tym momencie się zanosiło. Wiedziała swoje i już. Oparła się o barierkę schodów i skrzyżowała nogi w kostkach. - Następnym razem utknij gdzieś gdzie nikt nie chodzi. Przy odrobinie szczęścia znajdą za jakiś czas Twój szkielet. - dodała, chcąc skończyć temat nieszczęsnych schodów. Zawsze ją zastanawiało jak Marcus jeszcze tak nie skończył. Może i miał głowę do nauki i przede wszystkim, o czym sama się przekonała eliksirów, ale jeżeli chodziło o takie głupoty wiódł w nich prym.
- Jeszcze tego by brakowało - bąknęła zła, bo miał po części rację. Powinna się w końcu zabrać za jakiś esej czy coś równie ciekawego, ale błąkanie się bez celu zdecydowanie było lepszą rozrywką. Chociaż jak teraz na to patrzyła, to mało prawdopodobne, że przy uczeniu się nabiłaby sobie siniaka na tyłku. - Wisisz mi wielkie ciastko - za taki upadek i obrażenia na ciele to i tak niewiele zażądała. Ale w tej chwili odezwał się jej brzuch i o niczym innym nie mogła myśleć jak o jedzeniu.
Powrót do góry Go down


Samael Yehl
Samael Yehl

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 262
  Liczba postów : 365
http://czarodzieje.my-rpg.com/t987-samael-yehl
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptySro 13 Lut 2013, 19:05;

Samael Yehl bardzo lubił wykorzystywać swój wolny czas na nauce (nowych zaklęć, które skrzywdzą innych), pomaganiu innym (spadać ze schodów) i jednoczeniu ze sobą hogwarckiej braci (w kolektywnej nienawiści do jego osoby). Tego popołudnia siedział sobie na jednej z ruchomych kondygnacji schodów i przerzuciwszy nogi przez pręty postanowił połączyć wszystkie trzy czynności. Wybrał sobie te schody, które zmieniały położenie relatywnie najczęściej, bodajże w okolicach piątego piętra. Ćwiczył również nowe, fantastyczne zaklęcie, a właściwie połączenie dwóch, które opracował specjalnie w prezencie walentynkowym dla uczniów Hogwartu. Gdy tylko jego niezwykle wyczulony słuch wychwycił odgłosy ssania i mlaskania całujących się par, wycelowywał odpowiednio w wyższe lub niższe piętro i szeptał pod nosem zaklęcie. Już po chwili dźwięki zaślinionych odkurzaczy zamieniały się w stłumione jęki przerażenia, gdy języki obscenicznie publicznych kochanków sklejały się ze sobą, a ich powierzchnie zaczynały piec nieznośnym bólem. Sklejenie trwało zaledwie kilka minut, ale uczucie swędzenia pozostawało na spuchniętym organie jeszcze przez dobrą godzinę. Samaela bardzo radowała ta czynność.
- PRZEPRASZAM, NIE ZAUWAŻYŁEM WAS - krzyczał jeszcze do par strapionym głosem.
Ktoś musiał przecież stać na czele porządku w tej szkole, prawda? Najwyższa pora wyplenić z tych degeneratów rozpustę i nie pozwolić im gorszyć niewinnych umysłów pierwszorocznych takimi obleśnymi obrazami. Bo to oczywiste, że tylko taki był powód jego zachowania!
Powrót do góry Go down


Keith Everett
Keith Everett

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 270
  Liczba postów : 300
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3795-keith-everett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3797-keith-everett
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptySro 13 Lut 2013, 19:35;

Ostatnio iście diabeł w niego wstąpił. Warczał i prychał, gdyby mógł pewnie też gryzłby i drapał wszystkich, którzy tylko pojawiali się w zasięgu jego wzroku. Po krótkiej wizycie w szpitalu, mniej więcej w październiku, przytył kilka kilo. Jego wściekłości nie było końca! Zwłaszcza, że za swój pobyt w owym jakże przytulnym miejscu obarczał większość osób kręcących mu się pod nosem. Ponad to, musiał teraz się dwoić i troić by do uprzedniego stanu wagi, idealnie powrócić. Ba, by ciężkość jeszcze obniżyć! Oczywiście choć szło mu to bardzo dobrze, to z powodu rzadkich wizyt pokarmu w jego żołądku, nastrój miał gorzej niż mierny. A i jeszcze na jaw wyszło, że Ioannis spotyka się z Mią o czym żadne z nich oczywiście nie raczyło mu nigdy wspomnieć. Ach, po co, oczywiście, przecież on tylko się z nimi przyjaźni! A raczej przyjaźnił, właściwie nic już z nimi go nie łączy.
Biegał więc całymi dniami jak wariat, nie mając nic ciekawszego do roboty. Choć obecnie częściej po zamku, bo na zewnątrz nieustannie miał wrażenie, że mózg i wszystkie kości mu zamarzają, bez względu na to, jak ciepło się ubrał. Opuszczał więc ciepłe mury tylko na zajęcia, bądź zrobić kilka zdjęć, szczególnie ujmując wyjątkowo ponure, czy zaniedbane oblicza tego teoretycznie idyllicznego zamku.
Owego wieczora przebiegł klika pięter, przespacerował liczne korytarze (niebawem będzie znał ten zamek na pamięć), a wracając akurat zmierzał przez piętro piąte. Stamtąd skierował się na ruchome schody, by tak też dostać się na wieżę. Zatrzymał się jednak w połowie drogi dostrzegając bardzo intrygujący widok. Była to para, na zmianę próbująca coś krzyczeć, a na zmianę usiłująca się od siebie odkleić. Właściwie to wyglądało to dość paskudnie, dlatego też Everett zaśmiał się cicho, szybko stwierdzając, że taki los powinien spotkać wszystkich! Zwłaszcza tą parę o Greckich korzeniach.
Już chciał wejść na schody i skierować się do krukolandu, gdy ujrzał, siedzącego na schodach Samaela. Ach, jak dobrze, że miał tego swojego nikczemnego koleżkę, z którym tworzyli duet budzący postrach w każdym uczniu.
- Musisz mnie nauczyć tego zaklęcia, mam parę osób którym bardzo chętnie je zaprezentuję - rzucił zapominając przy tym, iż stoi na ruchomych schodach. Te nagle ruszyły i Everett bardzo gwałtownie się zachwiał. Już oczyma wyobraźni dojrzał jak spada w dół i łamie swój kruchy kręgosłup, już wciągnął gwałtownie powietrze, jakby to miało go napełnić niczym balon, gdy ostatecznie złapał się chudymi palcami za jeden ze szczebli w barierce.
- Co za przeklęty zamek! - Warknął tylko ze złością, mając ochotę przeklinać na wszystko. Ach ta aura miłości unosząca się w powietrzu!
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyWto 26 Mar 2013, 21:22;

Jak to ostatnio Skyla miała w zwyczaju, od razu po zakończonych lekcjach udała się na ruchome schody, aby oddać się niesamowicie interesującej czynności, jaką z pewnością było rozmawianie (żeby tylko!) z obrazami. Począwszy od księżniczki, którą udało jej się namówić na zejście z wieży, kończąc na biesiadnikach, których najpierw udało jej się skłócić, a później pogodzić, ze wszystkimi wdawała się w mniej lub bardziej luźne pogawędki. Raczej była to fascynacja przejściowa, ale przy tym jakże ciekawa, przynajmniej dla samej Quinley! Nic nie robiła sobie za to z uczniów, którzy przechodząc rzucali jej zdziwione spojrzenia. Nie, oczywiście nie dziwił jej fakt, że nikt się nie zatrzymywał, monotonnia i marazm, wszyscy pędzą do swoich nudnych dormitoriów, porozmawiać na nudne tematy, ech. A z takim obrazem to na razie nudno nie będzie, przynajmniej dopóki Sky nie odkryje ich wszystkich tajemnic - mianowicie, jak to jest się przemieszczać między malowidłami (jak ona by tak chciała!), jak wygląda świat w obrazie, czy jest podobny do tego jej i takie tam inne pytania, które tylko przyszły do tej różowej główki.
Problem pojawiał się tylko wtedy, kiedy schody rozpoczynały swoją wędrówkę - nieco to dziewczynę irytowało, zwłaszcza jak nie chciały wrócić na swoje miejsce, a ona nie mogła dokończyć rozmowy! No i nic, trzeba było zaczynać od nowa... przynajmniej tylu już tych obrazowych postaci poznała! Szkoda tylko, że żaden z nich nie miał wizbooka, większość nawet nie wiedziała co to jest! Ale Sky cierpliwa, Sky wytłumaczy... i tak zlatywało jej po południe - właśnie tłumaczyła jednemu z rubasznych rozbójników przy drodze do Hogsmeade sprzed jakiś dwustu lat, czymże jest ten tajemniczy wizbook i dlaczego warto go założyć.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyWto 26 Mar 2013, 21:29;

Z góry na dół, jak z jedenastego piętra... Odchrząknął. Kiedy wreszcie skończyły się zajęcia z Magii Żywiołów mógł iść dalej... A raczej skończyć ten beznadziejny dzień, który nie zaskoczył go niczym pozytywnym. Dlaczego? Kolejne spóźnienie, kolejny nieoddany esej, zapomniany egzamin i wszystko się kumulowało. Do tego nie było Dahlii, choć to mogło działać na plus. Nie był rozproszony... I wiecie... To chyba głównie te czynniki sprawiły, że nie chciał wracać do mieszkania, ani wychodzić gdzieś ze znajomymi. Oni wszyscy byli tacy beznadziejni. Przynajmniej na dziś. Musiał mieć swój dzień na wychodzenie z własnych czterech kątów, a tego dnia nie można było zaliczyć do takowych. Cóż miał zrobić? Chyba tylko pozostawała mu nadzieja, że jakoś to wszystko się ułoży i nabierze dystansu do swojego związku, kumpli i wszystkiego... Musiał się ogarnąć. Nie tylko fizycznie (tu trzeba powiedzieć, że wiosną zawsze biegał), ale i psychicznie... Nie potrafił chyba na razie przyswoić pewnych rzeczy i to go zawstydzało. Ale dobra. Nie będzie o tym opowiadał w kółko i w kółko, i jeszcze raz, i ponownie, bo to by się stało telenowelą...
Tak też nasz Christian zwolnił kroku i wsiadł na ruchome schody,które postanowiły się przekręcić, więc musiał skorzystać z innych. A tam? Skyle. Nie wiedział czy to dobrze, czy to nie... Bo chyba żywił do niej mieszane uczucia. W sensie, że nie miłosne, a w sensie, że nie wiedział, jaka ona naprawdę jest. Ale chyba nie minie jej tak po chamsku bez słowa?
- Cześć Sky. - Hm. Świetnie. Cóż za oryginalne powitanie. Powinien z niej szydzić czy zagadać? - Jakieś ciekawe zajęcie? - Nono. I nawet chciał być miły. Kto wie... Może nie jest taka zła i to wszystko, to jego uprzedzenia.
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyCzw 28 Mar 2013, 11:15;

Skyla westchnęła ciężko, kręcąc głową na ten ośli upór, który właśnie zaprezentował jej rozbójnik z obrazu. On niby wolał usiąść z koleżkami przy kremowym piwie, a nie porozumiewać się z nimi przez wizbooka, no co za zacofany bohater obrazu z XIX wieku, no rany!
Oczywistym było, że Sky nie da za wygraną i jeśli będzie trzeba, siłą, bądź magią (w sumie nie wiadomo w jaki sposób można by było użyć siły na postaci z obrazu, ale cóż, Hogwart i te sprawy), zmusi rozbójnika do przyznania jej racji, przecież to była tak niesamowicie ważna kwestia!
Przerwała tę dyskusję tylko na moment, słysząc w jednym zdaniu "cześć" i "sky", co trzeba przyznać, trochę ją zdziwiło, bo jeszcze przed chwilą ludzie tylko wytykali na nią palcami. Oczywiście niezmiernie ją to bawiło i sprawiało, że jeszcze żywiej gestykulowała i jeszcze głośniej dyskutowała z tymi całymi obrazami.
- Chris - odparła na przywitanie, mierząc chłopaka ciekawskim spojrzeniem, bynajmniej nie tym z rodzaju obczajających. Ona po prostu zastanawiała się co ewentualnie w osobie przed nią stojącej można zmienić... i nie, Chris pod tym względem nie był wyjątkiem, rozmyślanie nad zmianą prezencji połowy hogwarckich uczniów było dla Quinley zajęciem niemalże tak ciekawym, jak rozmawianie z obrazami!
- Rozmawiam z obrazami - poinformowała go, ponownie przenosząc wzrok na namalowanego rozbójnika. Kiedy jednak nie wykazywał ochoty na kontynuowanie pogawędki z upartą ślizgonką, ta znów z ciężkim westchnieniem powróciła spojrzeniem do Chrisa. Doskonale wiedziała, że chłopak ma co do niej mieszane uczucia, jak połowa Hogwartu zresztą! Ale oczywiście jej to nie przeszkadzało, często lubiła udawać taką, za jaką ludzie ją mieli, bo to tylko znaczyło, że myślą oni w ten sam schematyczny sposób!
- A może ty chcesz poznać kogoś z tych obrazów? - zapytała go, nieco już znużonym głosem. Z braku laku mogła mu pomóc w nawiązaniu takiej super znajomości, przecież wiadomo, że postaci z obrazów to przyjaciele na długie lata, nono!
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyCzw 28 Mar 2013, 12:19;

Przepuścił kilka dziwnych osobistości, które minęły go ścinając wzrokiem jego i Sky, a zaraz potem zniknęły w którymś z korytarzy. No i co z tego, że dziewczyna rozmawiała z obrazami? Przecież to magiczna szkoła. Sam kiedyś próbował odrobić pracę domową siedząc na korytarzu i pytając człowieka o średniowieczne sprawy. Szkoda tylko, że nie był zbyt rozmowny i osiem razy podczas pogawędki rzucił mu rękawicę, czyli kazał się pojedynkować. Shiver obawiał się, że byłby zwycięzcą po rozerwaniu płótna, ale o tym już nie poinformował jegomościa, ale szybko zniknął, kiedy ruszył do biblioteki. Co się będzie narzucał.
- Całkiem interesujące zajęcie. - Mruknął do niej i popatrzył na sfatygowanych bohaterów, których mieli już dość i chyba zamierzali się schować na dobre. Ale z tego, co wiedział Sky raczej nie da im spokoju dopóki nie uzyska tego, co według niej się jej należało. Uparta kobieta i tyle. Oczywiście, że był to jeden z powodów, dla których miał do niej mieszane uczucia, ale nie chciał on podążać za schematami, choć miał niewiele okazji, by ją poznać to starał się cokolwiek z tego wyskrobać i dlatego nie obgadywał jej kiedy pytano go o jego zdanie. Zazwyczaj wychodził, albo pytał czy nie mają ciekawszych tematów. Zdecydowanie Shiver mógłby uchodzić za rycerzyka. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie obraził kobiety... I po prostu chciał się tego trzymać.
- No jasne, że możesz mnie przedstawić. Może umówimy się razem z nimi na jakiś wspólny wypad. - Trochę zakpił, ale i tak wsadził w tę wypowiedź całą sympatię, która towarzyszyła mu w stosunku do dziewczyny!
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPią 29 Mar 2013, 16:14;

Otóż to, przecież to magiczna szkoła! Co nie zmienia faktu, że wielu ludzi i tak podchodzi do Skyli z rezerwą, bo to ta dziwaczka. Ale cóż, kłamstwem byłoby powiedzieć, że Quinley to nie odpowiadało. Co ona się będzie do jakiegoś bezbarwnego plebsu dostosowywać, pff.
- Wiem - odparła, wzruszając ramionami. Co miała powiedzieć? No przecież to było interesujące. I dobrze Chris myślał, Skyla nie zamierzała dać im spokoju - przynajmniej nie do wtedy, kiedy samej jej się nie znudzi, bądź schody nie postanowią zmienić miejsce, co z tych dwóch opcji było bardziej prawdopodobne, hehs.
- Yyyy to są obrazy, ci rozbójnicy nie mają jak stamtąd wyjść przecież? - uniosła brwi, przypatrując się Chrisowi z lekkim politowaniem. Merlin wie, czy wzięła tę ironię na serio, czy teraz sama chciała zadrwić z krukona.
Niestety nie dane było jej dokończyć, bądź w przypadku Chrisa rozpocząć rozmowy z tymi rozbójnikami, bo schody za chwilę rozpoczęły swoją wędrówkę, zmuszając Skylę do obrania nowej namalowanej ofiary, którą będzie namawiać do założenia wizbooka, którego obraz prawdopodobnie i tak założyć nie może, ale cii.
- Dobra Chris, to z kim pogadamy? - kiedy schody już się względnie uspokoiły, a Skyla i Christian wylądowali pod obrazami z którymi dziewczyna jeszcze nie miała szansy porozmawiać, ta zadarła różową głowę nieco w górę, wypatrując następnego partnera do pogawędki. Aleale teraz niech Shiver wybierze, prosz bardzo!
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPią 29 Mar 2013, 18:04;

Troszeczkę miał z niej ubaw, ale tylko troszeczkę. W jakimś stopniu przypominała mu Dahlię w swojej zadziorności i uparciu w dążeniu do celu... Brakuje tylko Bennett'a, który wyleci z dzidą zza rogu i zacznie krzyczeć: "Teraz uratuję kolejną dziewicę!". Ale ten chyba nie miał zamiaru się tu pojawić, a i Sky nie przypominał tego rudawego człowieczka, który próbował mu niedawno tłumaczyć coś o nowym kocie... Lala... Ale wróćmy do Sky, więc jak mówił/pisał/myślał uważał, że jest ona trochę zadziorna i oczywiście taka szalona... Bo przecież wizbook i obrazy to dwie różne sprawy. Oby się tylko nie dowiedziała, że Chrisitan nie ma wizbook'a, bo wtedy zacznie się piekło. Biorąc pod uwagę, że ona jest żywy to tortury pewnie będą bardzo dotkliwe, acz nie chciał się o tym przekonać... Więc udawał szaleńca i ukrywał przed nią fakt, że jest takim zacofanym człowiekiem, że nie ma tego urządzenia... Może się nie domyśli! Genialny Shiver liczył na to, że Sky go nie prześwietliła? Może tylko czekała na to aż się zarejestruje, żeby podglądać jego gorące foteczki. Ach ta wyobraźnia, która go rozśmieszała do łez.
- Hm. Skoro mam wybrać to sądzę, że powinnaś pogadać z rycerzem na białym koniu, który próbuje się dostać do wieży tamtej dziewczyny... - Wskazał na obraz, który wydał mu się zabawny, gdyż w prawdziwej baśni dziewczyna miała warkocz, a ta była łysa i to chyba była syzyfowa praca... Ale każdy miał jakiś cel w życiu. Nawet jeśli to była beznadzieja to chyba nie pozostawało mu nic innego, jak zaakceptować głupotę ludzką.
- No Sky. Zaczynaj. Może się czegoś nauczę i wiesz przyłączę się do Ciebie. - Zażartował wyobrażając sobie, jak oboje biegają po szkolnych korytarzach i rozmawiają z obrazami, które szaleją... To mogłoby być niezłe. Test na obecność magicznych proszków i eliksirów byłby pierwszą rzeczą w postanowieniu dyrektora.
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyNie 31 Mar 2013, 20:16;

Oprócz wizbooka, Skyla z pewnością próbowałaby namówić Christiana do strzelenia sobie na głowie jakiegoś kolorku... takie niebieskie pasemka na przykład? W krukońskim stylu! Albo może nakłoniłaby go do zapuszczenia włosów, a kiedy miałaby już odpowiednią długość, wyczarowałaby jakieś fryzjerskie arcydzieło? Shiver z pewnością byłby jej wdzięczny! Może z tej wdzięczności poleciłby ją swoim kolegom, oni swoim i już niedługo cały Hogwart chodziłby z fryzurami zaprojektowanymi przez samą Skylę Astrid Quinley? To musi się udać!
Na razie jednak zrezygnowała z prób namówienia (co oczywiście nie znaczy, że zaraz do tego nie wróci) krukona na zmianę fryzury, bowiem zajęła się potencjalnie ciekawszym zajęciem.
- No dobra... - pokiwała głową, szybciutko analizując całą sytuację. Co prawda jedną księżniczkę już groźbami karalnymi namówiła do zejścia z wieży, ale może to miał być jedynie trening?
Zaraz jednak uniosła brwi wysoko, wysoko, widząc, że królewna jest... łysa. Czyżby jej autorem był niedorozwinięty malarz? Sky rozumie, Sky wyrozumiała, ale żeby wyrządzić swojemu własnemu malowidłu taką krzywdę i pozbawić jej prawda do czesania, robienia warkoczy, farbowania, w sumie WSZYSTKIEGO CO MOŻNA BYŁO ZROBIĆ Z WŁOSAMI?
Brak wyobraźni przede wszystkim. Bleh.
- To malarz cie tak oszpecił, czy zrobiłaś to sama? - podeszła do obrazu, dając znak Chrisitanowi, aby i on podszedł bliżej.
Zaskoczona księżniczka, słysząc pytanie Skyli, tylko pufnęła ze złością, po czym ostentacyjnie się obróciła, na co prawa brew Skyli powędrowała w górę.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyNie 31 Mar 2013, 21:04;

Zaśmiał się... On chyba w życiu nie dał Skyli na sobie eksperymentować. Chociażby dlatego, że potem wyszedłby z takiej imprezy łysy, albo ze spalonymi włosami, albo zrobiłaby mu dredy... Boże. Zatrzymajmy tę machinę, bo dojdziemy to trwałej i to go przerażało jeszcze bardziej. Może dobrze, że go do tego nie namawiała, bo chyba wziąłby, trzasnął drzwiami i wyszedł na zawsze. Taki był chamski! Ale na korytarzu nie było drzwi, których mógł do tego użyć, więc eee... Przestawiłby ścianę?
Przypatrywał się kolejnym poczynaniom dziewczyny. Chyba nie była zbyt miła dla obrazu, bo księżniczka na nim zaraz się obróciła i się obraziła. Jak tu uratować sytuację?
- Eee. Księżniczko, niech pani wybaczy mojej koleżance brak kultury w słowach. Ona po prostu chciała powiedzieć, że jej serce pęka z żalu, gdy widzi rozdzielonych kochanków z powodu tak błahej przyczyny... Rada by była udzielić własnego owłosienia, ale to niemożliwe. - Powiedział z pełną powagą wyrażając ogromny ból i żałobę, która niby ogarnęła jego serce i dziabnął Skyle by zrobiła to samo jeśli ma nadzieję na wizbook'a w wykonaniu tej dwójki... Księżniczka obróciła się w ich stronę i mocniej wychyliła przez okienko, aby dostrzec skruchę Skyli... A rycerz chyba był gotowy zaraz się rzucić na różową Ślizgonkę... Więc trzeba było działać.
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyWto 02 Kwi 2013, 02:39;

Zdanie "w życiu nie Skyli na sobie poeksperymentować" było wypowiadane przez przeciętnego ucznia Hogwartu przynajmniej raz w życiu, a i tak wiadomo było, jak to się wszystko kończyło... no, ale cóż, złudzeniami też można żyć, hehs.
- Już jedną taką parkę królewską pogodziłam, ale tamta księżniczka przynajmniej była jakaś konkretna i miała WŁOSY - odparowała, podkreślając swoje chyba ulubione słowo. Bo soreczka, nie dość, że ta mała odwraca się do samej Skyli Astrid Quinley tyłem, to jeszcze ma czelność nań pffyfać. Pfpfpf.
Ale w końcu z ogromnym bólem serca wywróciła oczami i uśmiechnęła się w najbardziej ociekający słodyczą sposób, na jaki było ją stać. I nie, wcaaaale nie wyglądała z takim uśmiechem sztucznie!
W każdym razie, łysa księżniczka chyba postanowiła dać różowowłosej ślizgonce jeszcze jedną szansę, bo zrobiła kilka kroków do tego takiego małego okienka w wieży.
- Czy ty i twój książę wiecie, czym jest wizbook? - Sky zadała pytanie, już bez wkładania w wypowiedź tony jadu, jednakże do miłego i pogodnego tonu wciąż było daleko.
Księżniczka chyba wyczuła, że dziewczyna nie jest do niej nastawiona tak przyjacielsko jak do poprzednich obrazów, więc dzielnie trwała w milczeniu, czym zwykle opanowaną Skylę doprowadzała do szału.
- Chrisitan, czemu ona nic nie mówi? CZY JEST GŁUCHONIEMA? - ostatnie zdanie wypowiedziała na tyle głośno i wyraźnie, żeby przynajmniej z ruchu jej ust mogła ta kapryśna królewna coś wyczytać.
Cóż za tupet, tak ogólnie, księżniczki tak nie robią!
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyCzw 04 Kwi 2013, 11:52;

Nie zdziwił się, kiedy po jego interwencji księżniczka zdecydowała się do nich podejść, ale zaraz potem znowu zastosowała politykę izolacjonizmu. Ciekawe czemu? Ah... Przecież Sky była takim miłym człowiekiem! O co tu się obrażać? Uśmiechnął się do różowłosej i szepnął jej na ucho:
- Ej Sky. Powinnaś jej współczuć za brak włosów, a nie tak hejtować. - Zwrócił uwagę dziewczynie, jakby to miało uratować całą sytuację i doprowadzić do tego, że bohaterowie z obrazu uwierzą w ich światłość i założą wizbook'a. Swoją drogą zachowywali się teraz, jak świadkowie Jehowi, ale to nic. Przecież oni nie nosili ze sobą wizbook'a, jako jedynej księgi niosącej prawdę (Obserwator chyba by się do tego nadawał, bo on przecież jako jedyny wierzył we wszystkie głupoty tam zamieszczone). Shiver wzruszył ramionami i wrócił do obserwowania Sky, która teraz już się zdenerwowała i krzyczała... Kurcze... Co robić? Kolejny uśmiech wpłynął na jego twarz i teraz znów postanowił uratować sytuację, zapewne nieudolnie, ale dajmy mu szansę:
- Eeem. Księciu... W sensie rycerzu... Może rycerz zapyta Księżniczki czemu ignoruje swoich poddanych? - Rycerz przez dłuższą chwilę udawał, że w ogóle nie rejestruje takiej sytuacji, że on do nie mówi, ale potem zatrząsł seksownie zbroją. Może z tej wysokości Księżniczka go nie słyszała i był zmuszony mówić do niej językiem morsa stukając w zbroję? Ale tego pewnie też nie słyszała, więc może układał z trawy litery? W sumie wokół wieży też już było łyso. To mogłoby świadczyć o tym, że i tego kontaktu się pozbawił zbyt intensywnie korzystając z tego dobra. Ech... Ale po chwili Księżniczka pyffnęła i spojrzała na Sky z nienawiścią... Chyba chodziło znowu o włosy, bo zaczęła coś piszczeć i wołać sługi... Chyba jakaś wzburzona kobieta z niej.
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptySob 06 Kwi 2013, 02:17;

Pewnie, Skyla potrafiła być miła! Potrafiła być również bardzo wredna i uszczypliwa, dlatego większość uczniów nie kojarzyła jej z postacią cukierkową, pomimo, iż na głowie miała róż, a wokół siebie tyle motylków! Lubiła zaskakiwać, pokazywać, że nie wszystko jest takie oczywiste. Dlaczego niektórzy byli tak oporni na tę naukę? Ta księżniczka na przykład, eech cóż to za beznadziejny przypadek!
- Nie hejtuję jej, ona po prostu wygląda śmiesznie - odparła mu szczerze, nie spuszczając wzroku z księżniczki, która dalej miała ich gdzieś. I to porównanie do świadków Jehowy to bardzo trafne było, wbrew pozorom! Doprawdy, gdyby Skyla i Chris taszczyli jeszcze ze sobą wizbooka, to już w ogóle!
- Nie jestem nikogo poddaną, na pewno nie tej łysej... - zaraz się wzburzyła, jednak w porę zreflektowała, widząc, że Chris chce po prostu ratować sytuację... a, że z Quinley to jednak też i sprytna istotka była, postanowiła przyjąć podobną taktykę.
- Poddani mają dobrą nowinę! - wypaliła, co rusz patrząc na Chrisitana i jego reakcje. Zaraz jednak znów się najeżyła, słysząc, że ta królewna od siedmiu boleści śmiała krzyczeć coś o jej włosach. Niestety sługi miały z drugiego obrazu widocznie za długą drogę do przebycia, bo w malowidle, pod którym stała Skyla i Chrisitan, wciąż była tylko księżniczka i książę. Po jakieś pół minucie, kiedy łysa władczyni się uspokoiła, łaskawie zwróciła wzrok na dwójeczkę pod portretem.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyWto 09 Kwi 2013, 16:25;

Christian głęboko wierzył, że ten dzień przejście do historii! Jeśli oni reprezentowali świadków Jehowy to mogło się zrobić całkiem ciekawe w Hogwarcie! Mogli nawet razem założyć taki klubik, który nawracałby biednych innowierców! Niech zakładają wizzbook'a i lajkują wielki fanpage, na którym Skyla i Chris stanowiliby zdjęcie w tle i główny temat postów, które oddawałyby cześć ich dwójce! Cóż za wielkie cele! No nie pozostawało nic innego, jak tylko wykorzystać szansę, która wskazywała na to, że teraz Księżniczka znów postanowiła poświęcić im chwile swojego cennego czasu pomiędzy dramatyczną próbą wyhodowania włosów, a wyznania miłości temu grubemu rycerzowi. Pokręcił głową lekko się skłaniając i delikatnie pchnął Sky, by zrobiła to samo, co on... Lecz to pchnięcie bardziej wyglądała na potknięcie niż na ukłon, ale mniejsza z tym, bo oczy Księżniczki zrobiły się większe i wpatrywały się w nich z oczekiwaniem... Eee. Całkiem uroczo! Lubimy takie sytuacje! Odchrząknął zatem by kontynuować!
- A zatem Księżniczko! Damo naszych posesji! Chcielibyśmy oznajmić, że oto istnieje narzędzie, w którym może Księżniczka obserwować majątki Poddanych i bezpośrednio informować ich o swoich decyzjach bez wychodzenia z domu! - Tu przerwał próbując zerknąć na Sky szukając aprobaty w jej spojrzeniu, ale niczego takiego jeszcze nie zauważył, więc musiał kontynuować! - Ponadto! Może Księżniczka tam zacząć utrzymywać błyskawiczny kontakt z krewnymi! - Chyba nie znał więcej atrakcji z wizzbook'a... Bo zwyczajnie go nie miał! Więc czekał na reakcję Księżniczki i wsparcie Sky!
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyPon 15 Kwi 2013, 22:54;

Jestem pewna, że taki profil na wizbooku to byłby strzał w dziesiątkę! Przynajmniej dla Quinley, bo Salazarze, cóż by to było za cudowne zajęcie, dyktować wszystkim co mają robić, w co się ubierać, może nawet jak myśleć? Świat przestałby być taki nudny i szary, za to wybuchłby kolorami, ach! Jednakże niewiele osób pewnie byłoby chętnych przejść na tak kontrowersyjne wyznanie, więc cóż, Sky w dalszym ciągu była skazana na marazm ogarniający ją zewsząd! Zawsze mogłaby też zmuszać ludzi na przejście na Skajlochirsitianizm, jeśli ktoś by się nie dostosował, zaraz by usłyszał mrożące krew w żyłach słowa "skrócić o głowę", które nie oznaczałby dla ofiary straty głowy, a jedynie włosów, co dla Quinley wydawało się o wiele gorszą karą.
- Może też księżniczka stosować najgorszą karę w postaci wywalenia ze znajomych... tak, twój lud księżniczko, będzie drżeć z przerażenia! - pokiwała różową główką, marszcząc brwi i ukazując, jak sama bardzo by się bała, gdyby ktoś zapragnął wywalić ją ze znajomych. W rzeczywistości wiedziała, że nikt by się nie odważył tego zrobić, hehs. Posłała Shiverowi spojrzenie wyrażające jej aprobatę i podparła się pod boki.
- To jak będzie? - uniosła brew, oczekując reakcji niegodziwej księżniczki. Ta jednak postanowiła dać sobie spokój z dwójką dziwaków stojących po obrazem i po prostu wróciła do wieży, z hukiem zatrzaskując okiennicę. Cóż za bezczelna wywłoka, ugh!
- Co za toporna i wyjątkowo niekrólewska królewna, merlsh - teatralnie wywróciła oczami, jednak jakakolwiek chęć na grożenie łysej królewnie jej przeszła. Nie warto no, gadał dziad do obrazu!
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptySro 17 Kwi 2013, 20:27;

Zwyczajnie i niezwyczajnie miał ochotę wybuchnąć śmiechem i zrobił to zaraz po tym, kiedy Księżniczka trzasnęła drzwiami od wieży i zniknęła. Chyba pozbawili kobiety tego dziwnego rycerza noi kolejny potencjalny wierny odrzucił ich starania... To takie niemiłe! Przecież starali się! Bardzo się starali! Brak szacunku tutaj na tej planecie... Przecie wystarczyło, żeby rzuciła swoje tak, a oni nawet daliby jej darmowego wizbook'a na dwa następne dni, a potem ofkors musiałaby im płacić. Przecież oni niosą światłość, a żeby nieść światłość trzeba mieć pieniążki, które można... No wydać na sto milionów okazji, którym nie da się oprzeć. Shiver po prostu czuł, że już po nich. Mimo to spojrzał na lekko zdenerwowaną, a może zażenowaną Sky?
- A może zwyczajnie podejdziemy do tego kolesia, który nie może oderwać się od jedzenia? - Spytał wskazując na kolejny obraz, który przedstawiał grubego barona, który jadł już piąty półmisek jakiegoś mięsa, a zanim było jeszcze więcej już pustych... Oczywiście "magiczne pudełko z jedzeniem" (mugolska lodówka) wciąż była pełna... Chyba ktoś za nią stał i wciskał jedzenie... No w sumie... Uśmiechnął się lekko. Tym razem facet miał włosy, ale były przetłuszczone. Biedna Sky.
Powrót do góry Go down


Skyla A. Quinley
Skyla A. Quinley

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 527
  Liczba postów : 657
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4434-skyla-astrid-quinley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4460-papuzka-aurelia-farge
Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 EmptyCzw 18 Kwi 2013, 18:30;

Bardziej niż zachowaniem tej królewny od siedmiu boleści, Skyla była zażenowana stanem jej włosów, a raczej ich braku, heh. Więc cóż, nie zamierzała stać pod tym jednym obrazem, mając nadzieję, że łysa monarchini jednak postanowi ponownie uraczyć ich swoją obecnością, o nie! Łaski bez.
- No dobra - pokiwała energicznie głową i razem z Chrisitanem przeszli parę stopni, by znaleźć się pod obrazem barona. Skyla skrzywiła się ostentacyjnie, widząc w jakim stanie jest ów baron. Nie dość, że wpieprzał tak szybko, że sam nie nadążał z przeżuwaniem, to jeszcze jego włosy były bardziej tłuste niż ta pieczeń, za którą się właśnie zabierał.
- Przestań żreć i nas posłuchaj! - nakazała mu stanowczo, próbując spoglądać wszędzie byle nie na jego obleśne włosy. Już sama nie wiedziała, czy lepiej być łysym czy zapuścić się tak, by móc zbierać tłuszcz z włosów do garnka... bleeee.
W każdym razie potrzebna tutaj była interwencja w sprawach higieny, wizbook na razie mógł poczekać!
- Wy tam w obrazach to nie macie jak myć włosów? - zwróciła się do barona, marszcząc nosek z obrzydzeniem.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ruchome schody - Page 3 QzgSDG8








Ruchome schody - Page 3 Empty


PisanieRuchome schody - Page 3 Empty Re: Ruchome schody  Ruchome schody - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ruchome schody

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 11Strona 3 z 11 Previous  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ruchome schody - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
-