Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój LJ

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 2303
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Pokój LJ QzgSDG8




Moderator




Pokój LJ Empty


PisaniePokój LJ Empty Pokój LJ  Pokój LJ Empty31/3/2021, 21:18;

*tu będzie odpowiedni kod i zdjęcie jak się odlaguje laptop*
Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 2303
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Pokój LJ QzgSDG8




Moderator




Pokój LJ Empty


PisaniePokój LJ Empty Re: Pokój LJ  Pokój LJ Empty31/3/2021, 21:19;

samonauka

Przestał ćwiczyć zmiany, starając się jedynie je kontrolować i powoli odczuwał tego negatywne skutki. Był świadom, że jeśli naprawdę nie chce mieć z nimi problemu, powinien nauczyć się przemian na zawołanie, nauczyć się, jak wygląda, choć to było trudne, gdy nie potrafiło się spojrzeć w lustro.
Przysiadł spokojnie w swoim pokoju, upewniając się, że nie przybyło mi tu luster. Właściwie nigdy nie tu żadnego nie było, ale za każdym razem sprawdzał to. Odetchnął głęboko, próbując uspokoić bijące gwałtownie serce. Zabawne, że nie miał tak, gdy próbował przerobić się na Centaura na kole realizacji twórczych. Wtedy jednak nie zależało mu, aby zmienić swój wygląd całkowicie, a jedynie dostosować do wymagań. Teraz zamierzał spróbować wydłużyć swój nos, aby był orli. Nic więcej. Proste ćwiczenie.
Gotów do metamorfomagii, oddychał głęboko, skupiając się na tym, co chciał osiągnąć. Wdech, wyobrażenie sobie orlego nosa. Wydech, próba wydłużenia nieznacznie swojego. Czuł, jak kość nosowa przesuwa się, jak ciągnie w dół. Grzbiet nosa robił się coraz bardziej zaokrąglony, a przegrody nosowe się poszerzały. Bolało. Bolało go niesamowicie, ale zacisnął jedynie dłonie, starając się przywyknąć do tego bólu. Inni potrafili zmieniać swój wygląd na zawołanie, więc można było do tego przywyknąć. Odetchnął ponownie, starając się myśleć o orlim nosie. Wciągnął powietrze, a wypuszczając, starał się poprawić wygląd nosa. Najwyraźniej jednak był zbyt rozkojarzony odczuwanym bólem. Nos, który miał być orlim, przypominał kartofel. Zbyt szeroki, zbyt okrągły. Najtrudniejsze jednak było przed nim. Musiał w jakiś sposób zmusić się, do powrotu do odpowiedniego kształtu nosa. Sama myśl o tym, że musi znów wyglądać odpowiednio, zmroziła mu krew w żyłach. Co to znaczy wyglądać normalnie? Przez chwilę panikował, starając się skupić na kształcie nosa. Skrócić kość nosową, wyprostować grzbiet, aby nie był tak zaokrąglony, zmniejszyć przegrodę nosową… Zezował w dół i aż zgrzytnął zębami z irytacji, gdy nos wyszedł mu zadarty w górę i zdecydowanie niewyglądający tak, jak powinien. Odetchnął głęboko, zmuszając się do ponownej próby. Orli nos. Ponownie czuł, jak kość nosowa wydłuża się, jak czubek nosa zostaje skierowany w dół, niczym hak. Tym razem przegrody nosowe nie rozszerzyły, z czego był zadowolony. Uwidocznił się także most w postaci lekkiego garba, tak charakterystycznego dla tego kształtu nosa. Uśmiechnął się sam do siebie, gdy udało mu się w końcu osiągnąć cel. Teraz musiał jedynie powrócić do siebie. Uspokojony jednak udaną próbą z orlim nosem, w porę przypomniał sobie o medaliku. Otwarł go i spoglądając na swoje zdjęcie, powoli przywracał nos do właściwego wyglądu. Koncentrował się na nim kawałek, po kawałku. Kość po kości. Wyprostować, zmniejszyć, skrócić. Kiedy był przekonany, że wszystko mu się udało, wyciągnął z szafki stary notes, w którym miał notatki z metamorfomagii. Zapisywał tam wszystkie rady, jakich udzielał mu na samym początku kuzyn, a które po dziś dzień były dla niego ważne. Zwiększył światło i czytał, próbując raz po raz zmieniać kształt swojego nosa, przyzwyczajając się do bólu temu towarzyszącemu. Kiedy odkładał notatki czuł się zmęczony, ale był pewny, że przynajmniej nos, będzie mógł zmieniać bez większego problemu.

/zt
+
Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 2303
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Pokój LJ QzgSDG8




Moderator




Pokój LJ Empty


PisaniePokój LJ Empty Re: Pokój LJ  Pokój LJ Empty10/9/2022, 23:54;

Poparzonego w trakcie pożaru świnksa, Larkin zabrał prosto do znachorki. Cierpliwie czekał przed domkiem wili, nim nadejdzie jego kolej, próbując uspokoić przerażone zwierzątko. Łatwiej było, gdy znachorka próbowała obejrzeć poparzenia, roztaczając wokół siebie przyjemną aurę. Nawet Larkin miał problem oderwać od niej wzrok, a co dopiero mały świnks, którego rany były delikatnie opatrywane. Otrzymał od wili maść dla stworzenia, aby przez kolejne kilka dni nakładać ją na poparzenia. Stosował się do tych zaleceń, uważając, aby skóra świnksa była zawsze czysta, zanim zaczął nakładać maść, a później, żeby przez jakiś czas stworzonko nie wytarzało się w piasku. Nie zauważył, jak szybko minął czas w Avalonie. Ostatecznie zabrał świnksa ze sobą do Doliny Godryka, gdyż maleństwo nie chciało opuścić go na krok. Po czasie, obserwując, jak szczecina stopniowo zarasta poparzone miejsca, a blizny dzięki maściom przestają być widoczne, czuł, że nawet nie byłby w stanie oddać maleństwa. Podejrzewał także, że świnks nie byłby zdolny wrócić do życia na wolności, zupełnie sam, jeśli nie liczyć stada, które mogłoby go nawet nie przyjąć.
- No i co ja z tobą zrobię? Trochę za dużo czasu już jesteś obok mnie, a i Arenaria zdążyła się do ciebie przyzwyczaić… Wygląda na to, że będzie trzeba wybrać dla ciebie imię - powiedział do malucha, uśmiechając się nieznacznie pod nosem. Właściwie wybór imienia nie był trudny, gdy spoglądał na zwierzę, które biegało z psidwakiem, próbując rozłożyć swoje małe skrzydełka.
- Bazalto - powiedział w końcu, uśmiechając się lekko do zwierzaka, które przybiegło do niego, radośnie chrumkając. Larkin wziął zwierzątko na ręce, aby sprawdzić, czy na pewno blizny odpowiednio się goją. Wyjął z kieszeni kilka żołędzi, podając je zaraz świnksowi, który z zachwytem zaczął zajadać się przysmakiem. Od jakiegoś czasu nosił ze sobą w kieszeni nie tylko przysmaki dla Arenarii, ale jeszcze żołędzie i kasztany dla świnksa, którego zdołał już nazwać. Westchnął ciężko, wyjmując różdżkę, aby poprawić legowisko psidwaka, dodając obok drugie dla nowego członka rodziny.

/zt

______________________

ti dedico il silenzio
tanto non comprendi le parole
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pokój LJ QzgSDG8








Pokój LJ Empty


PisaniePokój LJ Empty Re: Pokój LJ  Pokój LJ Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój LJ

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój LJ JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Domy i mieszkania
 :: 
Dom Swansea
-