Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dom wielu wspomnień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Emily Rowle
Emily Rowle

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : -72
  Liczba postów : 1809
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Dom wielu wspomnień QzgSDG8




Gracz




Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień EmptyPon Cze 22 2020, 19:00;


Dom wielu wspomnień


To miejsce naprawdę trudne do odnalezienia na mapie Nowego Orleanu. Prawdę mówiąc, dopóki nie trzeba - lepiej go nie szukać. Jeśli jednak jesteś zdesperowany i dostatecznie zmotywowany, warto odwiedzić to miejsce, bo zgodnie z tym co mówiąc miejscowi, znajdziesz tu wszystko. W domu mieszka stary czarodziej, trochę szalony, może nawet trochę niebezpieczny? Kiedy wejdziesz do salonu, zobaczysz wysokie ściany, całe zastawione malutkimi flakonikami. To wspomnienia. Bynajmniej nie jego - raczej wszystkich, którzy kiedykolwiek przekroczyli próg tego domu. W zamian za dobre wspomnienie, możesz tutaj kupić praktycznie wszystko.
Mężczyzna najpierw uważnie sprawdza czego potrzebuje, wdzierając się do twojego umysłu legilimencją. To on wybiera wspomnienie, kiedy już to zrobi, nie ma odwrotu.
W zamian jest w stanie zaoferować ci w zasadzie wszystko. Od narkotyków, przez różne księgi, po czarnomagiczne przedmioty. Jednak nie dlatego warto tu się pojawić. Mężczyzna po dokładnym przeszukaniu twojego umysłu doskonale wie, czego potrzebujesz. Może wcale nie dostaniesz od niego tego, co myślisz?

Uwaga!

Swoją wizytę możesz odbyć na dwa sposoby. Albo poprosić o przeprowadzenie wątku przez Mistrza Gry, albo samemu opisać całe zdarzenie i założyć jakie wspomnienie zabierze mężczyzna, oraz jaki przedmiot da ci w zamian. Jednak w drugim przypadku, musisz poprosić Mistrza Gry o akceptacje takiego scenariusza.
Niezależnie od wybranej opcji, twoja wizyta może mieć negatywne skutki uboczne. Odwiedzając tę lokację automatycznie zgadza się na wszystkie uleczalne urazy i ewentualną amnezję. Mistrz gry może zaingerować zarówno tutaj, jak i w innym wątku, który będzie się dział po tej wizycie.

Kostki na wejście:
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Dom wielu wspomnień QzgSDG8




Gracz




Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Re: Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień EmptySro Lip 29 2020, 18:07;

Sesja MG
Kostki na wejście: 3

Nie mógł powstrzymać się przed poszukaniem miejsca, o którym mówili miejscowi.
Do tego duch zachęcał go do zwiedzania okolic. Przy okazji wspomógł Felinusa w poszukiwaniach - przed wyjściem postanowił opowiedzieć parę naprawdę ciekawych historii, być może zbliżających do osiągnięcia jednego z celów całej wycieczki. Nim się obejrzał, a ten postanowił go poratować paroma radami i dziejami z poprzednich, zapomnianych już czasów; postanowił poświęcić kilkanaście minut przed wyjściem z domku na zapoznanie się z historią poprzez bardziej obeznanego człowieka (a raczej ducha) aniżeli miejscowych, którzy mogą jego naiwność wykorzystać. I jak się okazało, nie wyszło mu to na złe, kiedy zauważył pierwsze owoce swojego poświęcenia - niemniej jednak działał sam. Widma do tego procederu już raczej nie potrzebował, choć podejrzewał, że ten może zjawić się w najmniej spodziewanym momencie.
Nie wiedział jednak, czy to nie jest tylko i wyłącznie kłamstwo, które ma na celu zmarnować czas znajdujących się tutaj turystów i tym samym sprowadzić na nich kłopoty - wszak wszystko jest możliwe. Może to być tylko i wyłącznie historia opowiadana tym, którzy chcą zapoznać się z Luizjaną, a którzy nie są wystarczająco ostrożni, by móc zrozumieć, że wszelkie tego typu aktywności nie mają żadnego sensu. Mógł jedynie ufać, mógł jedynie wierzyć, pokładając wszelką możliwą wiarę w to, że jego wysiłki nie pójdą na marne - już dawno narobił sobie odcisków od zwiedzania lokacji zarówno dniami, jak i nocami, kiedy to temperatura znacznie spadała, a spacer był jakoś bardziej... znośny. Bo upały na dłuższą chwilę potrafiły stać się orężem przeciwko jego ciału; pomijając już fakt występujących na jego stopach odcisków, które to towarzyszyły mu przez dłuższy czas, a które to zaleczył zaklęciami z magii leczniczej, by móc kontynuować poszukiwania.
Zauważył wreszcie, po dłuższych zwiadach, miejsce, które mogło być potencjalnie tym, jakiego szukał. Dom, nietypowy, strzelisty, zdający się być czymś w rodzaju chęci dosięgnięcia sklepień niebieskich. Spokojny wdech uspokoił jego myśli, wyczyścił je, choć ziarenko niepewności nadal pozostało gdzieś zasiane i czekało jedynie na podlanie je odpowiednimi argumentami, a następnie wykiełkowanie. Felinus był ubrany standardowo na czarny ubiór; czarna podkoszulka, jak również czarne spodenki okalały jego ciało, przyczepiając łatkę jeszcze bardziej podatnego na promienie słoneczne osobnika. Różdżkę miał w gotowości, choć jedynie częścią dłoni zbliżał się do kieszeni, w której drewniany patyczek się znajdował. Czy dobrze robił, przychodząc tutaj? Czy aby na pewno powinien to robić? Czy nie widział, jak ciała płoną, pragnąc tęsknoty i zbawienia od ciągłych problemów, a on jedynie dokładał ich coraz to więcej, pozwalając na to, by płomienie jeszcze bardziej i jeszcze boleśniej trawiły jego marzenia bądź przyszłość?
Nie, nie był ślepy.
Tak, zbliżył się do drzwi, biorąc jeszcze raz głęboki wdech, uspokajając się i tym samym, korzystając z jakiegokolwiek sposobu na zakomunikowanie, że zbliża się gość, dając sygnał. Czy to zapukanie, czy to skorzystanie z kołatki, czy to z dzwonka magicznego; nie zamierzał pchać się w nieznane tereny, tudzież czyjeś tereny, bez żadnego poszanowania domu gospodarza.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32487
  Liczba postów : 102776
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Dom wielu wspomnień QzgSDG8




Specjalny




Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Re: Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień EmptySro Sie 26 2020, 16:26;

Dom znajdował się na odludziu i kiedy tylko dotarłeś pod same drzwi, jedyne co mogłeś usłyszeć to błogą ciszę. A może raczej niepokojącą? Trudno było powiedzieć, na pewno nikt zbyt szybko nie przybiegłby ci tu na ratunek. O gospodarzu nie wiedziałeś wiele, podobno mieszkał tu wyjątkowy ekscentryk, indywidualista, którego nie ciągnęło do grupy ludzi, ale lubował się w pojedynczych gościach, którzy na ogół przypadkowo trafiali w jego progi. Czasami jednak kierowani byli ciekawością.
Mężczyzna, który otworzył ci drzwi wyglądał dość zwyczajnie. Był starszy, trochę zamyślony, ale łapiąc twoje spojrzenie szybko się uśmiechnął i uchylił drzwi zachęcająco. Nie było w nim ani strachu, ani gniewu, zdecydowanie w niczym nie przeszkodziłeś.
- Witaj, witaj. Z kim mam przyjemność? Zapraszam do środka - sam ruszył już korytarzem, nie czekając na odpowiedź czy twoją reakcję. Najwyraźniej założył, że skoro już tu dotarłeś, nie wycofasz się bez przyczyny. Jego kroki poprowadziły cię do sali z wygodną kanapą, kominkiem i ogromnymi szafami i pułkami, pełnymi przeróżnych, częściowo zakurzonych fiolek. - Napijesz się czegoś?

______________________

Dom wielu wspomnień Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Dom wielu wspomnień QzgSDG8




Gracz




Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Re: Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień EmptySro Sie 26 2020, 20:53;

Czy tak naprawdę potrzebował ratunku ze strony innych, nieznanych mu poniekąd osób?
Nie podejrzewał. Może nie był gotowy, by zaryzykować na szali własne życie, ale był na tyle niestabilny, by ostatecznie tutaj przyjść i zacząć lubować się w kwestii możliwości zarządzania własnymi wspomnieniami, własnymi myślami, własnym ciałem i własną duszą. Choć, to wszystko mogło być tylko i wyłącznie iluzją stawianą przez progi pozwalające (lub też i nie) przekroczyć pewne, bliżej nieokreślone granice. Bo gdyby istniały dla ludzkich, powściągliwych oczu już znacznie wcześniej, skończyłyby się głównie na skrajnym lenistwie lub istnie potęgującym się uczuciem chęci posiadania znacznie więcej.
Więcej czegoś - ale czego dokładnie?
Słyszał różne plotki, słyszał wiele informacji, iż człowiek przebywający na tym cichym odludziu może stanowić zagrożenie. Niestety, nie robiło to dla niego żadnej, większej różnicy, bo praktycznie każdy człowiek może chcieć śmierci drugiego, mimo pozorów bycia miłym oraz kochanym przez społeczeństwo. W tworzeniu pozorów był doskonały; nikt tak naprawdę nie wiedział, co tli się pod kopułą czaszki, a utrzymywane napięcie między nadmiernym spokojem a biegiem myśli oraz emocji poprzez kolejne strumienie zmysłów, nie pozwoliło mu ani zboczyć z głównej ścieżki, ani na ślepo wejść w paszczę lwa.
Witam. — mruknął w jego stronę, by nie pozostać w tej kwestii niewdzięcznym dłużnikiem. Lawirując między zakładanymi wcześniej maskami, musiał nałożyć na twarz tę pasującą do sytuacji... lub stworzyć całkowicie nową, wyspecjalizowaną, specjalnie dla czarodzieja. Ruszył zatem, gdy zauważył, iż ten nie czeka, za starcem, odpowiadając na pytanie numer jeden. — Moja godność to Felinus Faolán Lowell. — wiedząc, jak charakterystycznie może brzmieć drugie imię, wypowiedział je dokładnie i wyraźnie, ostatecznie przechodząc do dalszych części domu. Uwagę brązowych oczu przykuły fiolki, w których znajdowały się prawdopodobnie wspomnienia, choć nie mógł tego stwierdzić jednoznacznie. — Osobiście podziękuję. — odmówiwszy przyjęcia jakiegokolwiek trunku, zrobił wobec siebie przysługę braku zaufania, choć można było wyczuć tak naprawdę uprzejmość, być może gdzieś z myślą lawirującej, czerwonej lampki, błyskającej się jaskrawym światłem w celu ostrzegawczym. — Słyszałem, że skupuje Pan wspomnienia. Są one poniekąd walutą, prawda? — zapytawszy się, czekał na to, aż starzec usiądzie, zanim on podejmie się jakiejkolwiek akcji; wolał na razie wybadać grunt.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32487
  Liczba postów : 102776
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Dom wielu wspomnień QzgSDG8




Specjalny




Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Re: Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień EmptyPon Sie 31 2020, 23:01;

Widział wiele. Słyszał już chyba każdą prośbę - niewiele go zaskakiwało. Ludzie przychodzili do niego z różnych powodów, czasami po absurdalne rzeczy, które wydawały mu się tak łatwe do zdobycia w inny sposób, czasami po naprawdę cenne rzeczy, które i tak chętnie oddawał, w zamian za wspomnienie. Niektórzy traktowali je jak prawdziwą wartość, rozumieli powagę tego co robią, wiedzieli, że płacą realną cenę za przysługę, inni z kolei byli przekonani, że ich wspomnienia są nieznaczące, niezbyt cenne i niewiele mają do stracenia. Dla niego jednak każda fiolka do kolekcji była ważna i doceniał jej wartość nawet, jeśli ktoś nie miał spektakularnych wspomnień. Czasami można było znaleźć tam coś nieoczywistego.
Nie był zaskoczony odmową, ale na zachwyconego też nie wyglądał. Natychmiast spojrzał na chłopaka krzywo, nie komentując jednak jego decyzji. Oczywiście sceptyzm w tej sytuacji był uzasadniony, ale i tak zawsze go drażnił. Zdecydowanie bardziej lubił nierozważnych gości.
- Tak, dokładnie. Wybieram jedno, które jest dla mnie najcenniejsze i dołącza do kolekcji na ścianie - wytłumaczył cały proces, tak jakby to była zwykła, codzienna wymiana. - Wiesz, czego potrzebujesz? - zadał pytanie w taki a nie inny sposób nie bez powodu. Nie każdy wiedział, czego dokładnie szukał. Sporo ludzi szukało rozwiązania, nawet bardziej rady, niż przedmiotu. Inni mieli konkretnie wyznaczony cel. Zdecydowanie wolał tych pierwszych gości, bo przedarcie się przez ich umysł żeby zrozumieć, czego naprawdę chcą sprawiało mu niemałą frajdę. A w wyszukiwaniu w umysłach innych istotnych detali był już niemałym mistrzem.

______________________

Dom wielu wspomnień Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Dom wielu wspomnień QzgSDG8




Gracz




Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Re: Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień EmptyWto Wrz 01 2020, 20:50;

Czy prowizoryczne zakładanie maski w tej sytuacji, coby uniknąć rozdrażnienia starca, a raczej przyczynić się do większej ilości napiętych strun, tak niejako wymagających odpowiedniego podejścia, było odpowiednie?
Utarte schematy, jakimi posługiwali się ludzie, nie były dla niego. Nie zamierzał chodzić przez wydeptane ścieżki, które zdawały się dla niego dosłownie nic nie znaczyć. Mimo swoich umiejętności, które kolekcjonował, a z których następnie zwyczajnie czerpał przyjemność - czy to mniejszą, czy to większą - nie mógł zaznać naturalnego dla siebie spokoju. Owszem, próba ugaszenia myśli, których to cień płomienia spowijał ścianę i powodował jej naznaczenie duchem przeszłości, jaki to nie chciał go opuścić, powodował zachowanie równowagi emocjonalnej i psychicznej. A im bardziej zdawał się znajdować wyjście z różnych sytuacji, lądując na przysłowiowe cztery łapy, tym bardziej mógł lizać swoje wcześniejsze rany i je rozdrapywać, ku własnej uciesze.
Oczywiście, jeżeli nikogo wokół nie ma.
A obecnie znajdował się starzec. Starzec, który poprowadził go w głębię domku, pozwalając błyskowi tęczówek czekoladowych rozejrzeć się po półeczkach. Długo jednak jego radość nie trwała - przynajmniej nie ta postanowiona na wrażenia artystyczne, których aż tak nie posiadał - by następnie zagościć na dobre i zauważyć w oczach własnej wyobraźni, że obecnie pozostał bez możliwości wykonania odwrotu. Wycofania się.
Ciekawość zawsze stawała się pierwszym stopniem do piekła. On nie zamierzał przyczyniać się do zburzenia świątyni, którą budował starannie, dlatego pozwalał się bić, poniżać, byleby dostać to, co tak naprawdę potrzeba. Jakoby musiał zgasić prostym dmuchnięciem wydostającym się z płuc płomyczek, jaki to znajduje się na świeczce prowadzącej do jej rychłego upadku.
Wszystko jest zależne. Bardziej liczyłem, że to właśnie Pan odkryje, czego tak naprawdę w obecnym stanie potrzebuję. — być może liczył również na coś konkretnego. Zabicie ojca? Szybsza nauka oklumencji? Bezkarność pod światłem rozjuszonego ramienia prawa? Nietykalność? Uniknięcie jakiejkolwiek krzywdy? Możliwość nakładania klątw? A może otrzymanie klątwy, która przyczyniłaby się jakoś do jego rozwoju, rozwinięcia potencjału magicznego? Albo zdjęcie, jeżeli słabe rzucanie zaklęć niewerbalnych wynika właśnie z jej przyczyny? Swoim zdrowiem zawsze może zapłacić.
Faolán poniekąd przyszedł, by móc przetestować własne umiejętności w zakresie zamykania umysłu - a to, co tak naprawdę mógł dostać za wspomnienie, było dla niego również skomplikowaną zagadką.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dom wielu wspomnień QzgSDG8








Dom wielu wspomnień Empty


PisanieDom wielu wspomnień Empty Re: Dom wielu wspomnień  Dom wielu wspomnień Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dom wielu wspomnień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dom wielu wspomnień JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
luizjana
 :: 
Nowy Orlean
-