Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Piramida

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Daniel Bergmann
Daniel Bergmann

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : animag (kruk), magia bezróżdżkowa
Galeony : 2330
  Liczba postów : 2139
https://www.czarodzieje.org/t15073-daniel-alexander-bergmann
https://www.czarodzieje.org/t15099-krebs
https://www.czarodzieje.org/t15076-daniel-bergmann
Piramida QzgSDG8




Gracz




Piramida Empty


PisaniePiramida Empty Piramida  Piramida EmptyPią Lip 06 2018, 01:12;


La pirámide

Architektura Majów jednoznacznie wskazuje, jak rozległą wiedzą dysponował ów naród w kwestii astronomii i geometrii. Podczas równonocy wiosennej oraz jesiennej, narożnik piramidy rzuca wężowaty cień na północną ścianę budowli. Efekt ten potęgują znajdujące się u podstaw imponującej budowli, rzeźby głów węży. Liczba kamiennych płyt, schodów i platform również nie powstała z najzwyklejszego przypadku. Majowie do dzisiaj - intrygują, są nadal nieodgadnieni, skrywający się w niejasności ruin swojego miasta.
Powrót do góry Go down


Lennox Moffat
Lennox Moffat

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 30
  Liczba postów : 24
https://www.czarodzieje.org/t16096-lennox-moffat
https://www.czarodzieje.org/t16297-skrzyneczka-na-zamglonej-polanie-swiadomosci
https://www.czarodzieje.org/t16097-lennox-moffat
Piramida QzgSDG8




Gracz




Piramida Empty


PisaniePiramida Empty Re: Piramida  Piramida EmptyPią Lip 27 2018, 10:44;

Dostrzegł księżyc. Pięknie wyglądał w pełni. Zafalował. To nie księżyc, a jego odbicie. Tafla wody zafalowała. Błyszczała w nocnym świetle. Morze zawsze faluje. Ale nie pozostawia kręgów. Coś skropiło spokojną morską taflę. Drobne kropeczki rozbiły obraz księżyca, roztaczając wodne kręgi. Księżyc powrócił na dawne miejsce. Inny jednak. Srebrna tarcza zarumieniła się. Księżycowe odbicie zaszło czerwienią. Krwawą czerwienią.

Lex obudził się z dziwnie mętnym nastrojem. Jeszcze bardziej zaniepokoiło go, że Neirina nie ma w łóżku, a było dość wcześnie. Nie powinien się przecież o niego bać. Przecież to niedorzeczne. Co mógł zrobić, gdzie mógł pójść. Ale cholera, ten dziwny sen... To niezrozumiałe przeczucie... Musiał się przewietrzyć, bez wątpienia.
Starał się ogarnąć tak, by nikogo nie zbudzić. Zabrał plecaczek ze swoimi artykułami artystycznymi i wyszedł z pensjonatu.

Szedł w kierunku Miasta Majów, nie dbał jednak o resztę. Wciąż był zachmurzony, a po głowie latały mu dziwne myśli, które krzyżowały się i kotłowały, mieszając ze sobą znaczenia, mieszając obrazy, czyniąc z nich niekształtną papkę. Starał się je uporządkować, ale szło mu to wyjątkowo trudniej niż zwykle. Jakby myśli nie należały tylko do niego. Jakby coś go dodatkowo pobudzało, coś dodatkowo mu mąciło. Znał to uczucie. Często z nim walczył. Nigdy nie zwyciężył. Zawsze ulegał wizjom, które go nawiedzały.
Doszedł do piramidy. Dlaczego akurat tutaj? Tak prowadziły go nogi. On tego nie kontrolował, ale najwyraźniej tutaj miał dojść. Tak musiało być, zważywszy na to, że gdy tylko stanął przed starożytną budowlą, miejscem kultu przedwiecznej cywilizacji, jego myśli zaćmił ból. Skronie zapiekły, a skupienie osłabło. Obce myśli naparły mocniej, aż w końcu przełamały barykady. Na jego oczy zaszła wizja. Widzenie, które wisiało już w powietrzu od samego przebudzenia. Którego cieniem zaledwie, był seny księżyc. Jedyne co mógł teraz zrobić, to przysiąść na ziemi, by nie zrobić sobie krzywdy.

Księżyc był tak spokojny. Dziś pełnia. Falował spokojnie na tafli morza. Raz po raz skrapiało go coś ciemnego. Kręgi na wodzie rozszczepiały księżyc na srebrzyste pierścienie. Co kropla, co pierścień, krsiężyc ze srebra przechodził w szkarłat.
Auuuuuuu
Wycie w oddali. Chociaż... Wcale nie tak daleko. Coraz bliżej słychać było szuranie na piasku. Trzask z różdżki. Potem warkot. Znów krew skropiła taflę wody. Próbował odwrócić wzrok. Spojrzeć na źródło dźwięku. Powoli wizja zwracała się w kierunku hałasów. Wilcze łapy. Krew na piasku, szkarłatna piana zabierająca posokę w morze. Kto krzyczał? Jeszcze nie widział. Ale słyszał. Głos. Zadudnił mu w głowie. Pomiędzy warknięciami i trzaskami. Nie rozpoznał słów. Nie rozszyfrował ich. Ale poznał głos. Chciał na niego spojrzeć, by się upewnić. Podnieść wzrok bardziej. Ale nie widział. Fale zmywały obraz. Nocne niebo, wilkołak. Znikało. Ciemniało. Rozmywało się. Przekształcało w bezkształtną papkę. Wracał na ziemię. Wracał do swojego ciała. Do swoich myśli. Wizja przeminęła, jak poranna mgła


Leżał policzkiem na trawie. W głowie mu się lekko kręciło, a skronie wciąż lekko bolały. Błyskawicznie się pozbierał. Wstał do pionu. Dziś pełnia. Nigdy jakoś nie dotarło do Lexa, że ma w sobie taki dar. A przynajmniej on nigdy tego nie zaakceptował. Ale nauczył się ufać tym wizjom. Zwykle się sprawdzały. Ale kto był zagrożony? Kogo atakował wilkołak? Lennoxowi cisnęło się na myśl tylko jedno imię. Słyszał przecież jego głos. Neirin...
Nie wiedział jak długo naprawdę trwałą wizja - jak długo tam leżał. Słońce było dość wysoko. Może jeszcze go gdzieś znajdzie. Ale przecież on i tak nie uwierzy. A na pewno nie przejmie się tym. Przecież to Nei... Trzeba będzie pójść wieczorem na plażę... Tylko gdzie i o której...? Oby się nie spóźnił... Tymczasem jednak popędził z powrotem do pensjonatu.

/zt
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32475
  Liczba postów : 102591
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Piramida QzgSDG8




Specjalny




Piramida Empty


PisaniePiramida Empty Re: Piramida  Piramida EmptyWto Sie 21 2018, 10:58;

Dzisiejszego dnia w udziale @Donna Jenkins przypadło wyjście z całą grupą uczniów do Miasta Majów na wycieczkę. Kultura Meksyku z pewnością była fascynująca i innym opiekunom nie uszło uwadze to, że bibliotekarka z zamiłowaniem zagłębiała się w lektury dotyczące tutejszej historii. Bardzo szybko postanowili skorzystać z niewątpliwie większej wiedzy koleżanki, zrzucając na jej barki cotygodniowe wyjście do ruin. Zwiedzanie samo w sobie było oczywiście przyjemną pracą - panowanie nad całą masą uczniów już niekoniecznie.
Miejscem dzisiejszej wycieczki była jedna z większych piramid w północnej części ruin, tam też kroki skierowała Donna, a wraz z nią grupa licząca około dwudziestu uczniów.

Rzuć kostką, by dowiedzieć się, co działo się podczas wycieczki:
1, 2 - Początkowo wszystko wydawało się być w porządku. Uczniowie byli chociaż względnie zainteresowani informacjami udzielanymi im przez pannę Jenkins, przystając w odpowiednich miejscach i dobrze udając, że słuchają wszystkiego. Jednak kilkorgu z nich w głowie wykiełkował bardzo głupi pomysł - chowając się za plecami kolegów, przemknęli gdzieś w bok, by następnie zacząć wspinać się po stromych, kamiennych "schodach". Kiedy się orientujesz, jest już trochę za późno. Spłoszony uczeń poślizgnął się i zleciał na łeb, na szyję w dół. Dorzuć kostkę:
parzysta - Gagatek miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało - ot, kilka zadrapań i obolałe kolano. Chyba był bardziej w szoku niż Ty sama. Udało Ci się zaklęciami oczyścić jego małe zranienia i dzięki temu zdobywasz punkt do uzdrawiania! Zgłoś się po niego w tym temacie.
nieparzysta - Chłopiec upadł na tyle nieszczęśliwie, że byłaś zmuszona przerwać wycieczkę i odprowadzić całą hałastrę z powrotem do pensjonatu. Miałaś pecha, że incydent wydarzył się na twojej zmianie. Niemiła rozmowa, którą musiałaś później odbyć, odebrał Ci radość z minionego dnia.
3 - Opłacało się poświęcić poprzedniego wieczoru chwilę, by wzbogacić swoją wiedzę o kilka ciekawostek! Zainteresowałaś uczniaków na tyle, że woleli się Ciebie trzymać i nie rozdzielać się, by nie przegapić żadnej z ważnych informacji na temat piramidy. Za cały swój wysiłek dostałaś podwyżkę w wysokości 40 galeonów - upomnij się o nie w odpowiednim temacie.
4, 5 - Podczas jednego z przystanków, które zrobiłaś, do waszej grupy postanowiła dołączyć się spacerująca równolegle para, ciekawa tego, co miałaś do powiedzenia. Twój wykład najwyraźniej im się podobał, bowiem uśmiechali się i szeptali sobie coś do ucha. Gdy już miałaś kończyć, postanowili do Ciebie podejść i porozmawiać przez chwilę po angielsku. Udało Ci się dowiedzieć od nich kilku ciekawych rzeczy na temat kultury Majów i dzięki temu wzbogaciłaś i tak obszerną już wiedzę. Upomnij się tutaj o punkt do historii magii!
6 - Chociaż wydawało się, że cały dzień będzie raczej ciepły, początkowy upał przerodził się bardzo szybko w zapowiedź rychłej burzy. Wydawało Ci się, że skończysz mówić i jeszcze zdążysz odprowadzić uczniów do pensjonatu, ale niestety przeliczyłaś się. W połowie drogi zaczyna padać deszcz i nim się spostrzegliście, wpadliście do recepcji pensjonatu kompletnie przemoczeni! Jeszcze przez kilka dni odczuwasz skutki tej wycieczki w postaci męczącego kataru. Aby się wyleczyć, musisz zaopatrzyć się w eliksir na przeziębienie - odnotuj utratę 20 galeonów w odpowiednim temacie.

______________________

Piramida Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Nathaniel Bloodworth
Nathaniel Bloodworth

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 190 cm
C. szczególne : Lewa ręka: pochłaniacz magii, sygnet rodu | prawa ręka: od łokcia w dół pokryta paskudnymi bliznami, runiczne tatuaże na ramieniu | blizna pod łopatką
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1811
  Liczba postów : 2359
https://www.czarodzieje.org/t17075-nathaniel-bloodworth#476657
https://www.czarodzieje.org/t17080-nathaniel-bloodworth#476778
https://www.czarodzieje.org/t17070-nathaniel-bloodworth
https://www.czarodzieje.org/t22257-nathaniel-bloodworth-dziennik
Piramida QzgSDG8




Gracz




Piramida Empty


PisaniePiramida Empty Re: Piramida  Piramida EmptySro Gru 29 2021, 21:20;

Niech to będzie klub ze striptizem.
Klub ze striptizem, błagam, Viro.
Jakiś orientalny, niech ci będzie, jasna cholera. Nawet w środku dżungli. Nawet gdybym drogę do baru miał torować sobie zaklęciami.

Zacisnął oczy, chyba odruchowo, bo naprawdę nie przepadał za świstoklikami. Wolał teleportację, korzystał z niej często i od lat, był do niej przyzwyczajona. Trwała zresztą krócej, więc nawet jeśli mniej przyjemna, łatwiej było mu przełknąć tę chwilową niedogodność. Wylądował raczej niezgrabnie – choć starał się z gracją zejść na ziemię, wylądował z nieprzyjemnym gruchotnięciem i następującym po nim jękiem na boku, na szczęście bardziej na ramieniu, aniżeli głowie. W żołądku kręciło go jak na karuzeli.
— Viro, zabiję Cię — wymamrotał, pewien, że wylądowali wszyscy razem, a to, że nie słyszy wokół żadnych głosów, wynika z tego, że nie zdążyli otrząsnąć się z tej sytuacji. Nim jeszcze uchylił powieki, odkrył, że grzeje go słońce, którego nie sposób było teraz uświadczyć na Wyspach, a kiedy już to zrobił, z przerażeniem odkrył, że nie widzi przed sobą ani skrawka ziemi. Poderwał się do klęczek i rozmasowując bark, rozejrzał się wokół. Był sam. Sterczał tu jak kołek na szczycie jakiejś konstrukcji, wysoko nad poziomem morza.
— Pieprzona piramida — wymamrotał z niedowierzaniem — Rowle, jesteś cholernym trupem.
No więc tkwił tutaj, niby nie na czubku świata, a jednak wystarczająco wysoko, by poczuć pewną konsternację. Z kieszeni wyciągnął papierośnicę, z papierośnicy papierosa i odpaliwszy go, usiadł, by w spokoju zastanowić się nad swoją sytuacją. Zamierzał poczekać, aż wypali go w pełni, tak na wypadek, gdyby nieobecność reszty imprezowiczów była wynikiem opóźnienia świstoklików. Kiedy to się nie stało, kurwiąc bez przerwy pod nosem ruszył na dół, zamierzając poszukać tu jakiegoś żywego ducha.

| z.t.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Piramida QzgSDG8








Piramida Empty


PisaniePiramida Empty Re: Piramida  Piramida Empty;

Powrót do góry Go down
 

Piramida

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Piramida JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Meksyk
 :: 
Miasto Majow
-