Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Palenisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość


Eanruig Chattan
Eanruig Chattan

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 166
  Liczba postów : 283
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14073-eanruig-chattan#371851
http://czarodzieje.org/t14075-poczta-jasnie-eanruiga-chattan#371872
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14074-eanruig-chattan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySob 28 Sty - 20:12;

First topic message reminder :


Palenisko


Miejsce nie tak daleko od budynku Hogwartu, w malutkiej kotlinie osłaniającej przed wiatrem. W centralnym punkcie znajduje się potężna czara, o średnicy półtora metra. Wokół górnej części przemieszczają się zaczarowane metalowe motyle, tworząc skoczne tańce świateł i cieni. Motyle są niemalże nieruchome, gdy brak w środku ognia, a czym płomień większy i gorętszy, tym żwawiej i zmyślniej latają gromadki motyli. Same "palenisko" znajduje się na okręgu z kamiennych bloków, zaś wokół ustawione są trzy zaokrąglone kamienne ławy.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 14:59;

Słońce chyliło się ku zachodowi i przyszedł czas, by w końcu stawić czoła temu wszystkiemu, co się ostatnio odhipogryfowało w życiu Solberga. Wiadomości, które dostał od Oli na wizzerze nieco go niepokoiły. Nie rozumiał, dlaczego ma właśnie takie podejście do sprawy. Miał zamiar jednak dzisiaj wydusić z niej prawdę.
Powoli człapał się na miejsce spotkania. Ze względu na swój stan psychiczny i fizyczny, palił jednego papierosa za drugim nie zważając na to, czy ktoś go przyłapie. W końcu znalazł się na łące. Dotarł do miejsca na ognisko i niewerbalnym zaklęciem rozpalił ogień.
Beznamiętnie wpatrywał się w płomienie, rozmyślając, co ma powiedzieć Olivii. Był zmęczony. Potrzebował ucieczki. Ale zarówno Lucas, jak i Felek mieli rację. Nie mógł w nieskończoność uciekać od tego problemu.

@Olivia Callahan

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 17:36;

W normalnych okolicznościach wiadomość Maxa wyrażająca chęć spotkania zapewne bardzo ucieszyłaby Oliv, zwłaszcza, że ostatnio znowu nie mieli dla siebie zbyt dużo czasu, jednak okoliczności nie były normalne; domniemana ciąża, o której Solberg zapewne już wiedział a która w rzeczywistości była okrutnym żartem losu, chęć ucieczki Callahan przed poważną rozmową - do takowych nie była stworzona, nieodpowiedni dobór słów w wymianie zdań na wizie wywołany dziwnym samopoczuciem, które nagle uległo zmianie po wspólnej nauce z Cassem i Niko. Wszystko to było absurdem, który stanowić mógł idealną definicją jej życia w przeciągu ostatniego tygodnia.
Nie chciała iść na to spotkanie, nie musiała stać twarzą w twarz z chłopakiem by wiedzieć, że w tym momencie jest na nią wściekły - zupełnie jak Boyd, jednak wiedziała, że Ślizgonowi, jak nikomu innemu należą się wyjaśnienia. Ubrana w letnią, białą sukienkę , nieco za lekko na chłód panujący na dworze ruszyła przez błonia; usta brunetki co kilka minut opuszczał wesoły śmiech, wskazujący albo na dobry humor lub zdenerwowanie, bo przecież każdy w inny sposób radził sobie ze stresem. Ciąża okazała się być wierutną pomyłką, w czym utwierdziła ją poranna miesiączka, lecz to ona będzie musiała ponieść konsekwencje fałszywie pozytywnego testu. Z oddali dostrzegła najpierw dym, a później wesoło tańczące języki ognia, które oświetlały postać w szarości dnia. Przełknęła głośno ślinę widząc przygarbioną pozę Maxa, wydawał się by przestraszona zmęczony. Chyba po raz pierwszy oglądać go mogła w takim wydaniu. Tym razem ich rolę się odwróciły a Liv nie czuła się z tym dobrze.
Wtedy pomyślała o ucieczce, dopóki jej nie zauważył miała szansę stąd odejść, uniknąć tej rozmowy, która zważyć mogła na całej ich znajomości. I choć nie była z natury tchórzem zrobiła krok do tyłu niefortunnie z głuchy trzaskiem łamiąc suchą gałąź, ta zdradziła jej obecność.



Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 17:46;

Płomienie, które w niekontrolowanym wydaniu były czymś, co spędzało Maxowi sen z powiek, dzisiaj jakimś cudem przynosiły mu ulgę. Bijące od nich ciepło ogrzewało chłopaka, chociaż jednocześnie nadawało jego skórze jeszcze bardziej chory wygląd.
Z zamyślenia wyrwał go trzask. Odwrócił się w stronę, z której usłyszał owy dźwięk, by zauważyć stojącą nieopodal Olivię. Teraz, gdy w końcu nadszedł moment konfrontacji, również Solebrg miał ochotę stąd zniknąć. Poczuł, jak serce szybciej mu bije, a żołądek się ściska.
-Oli? - Zapytał jakby wolał się upewnić. W głębi duszy miał nadzieję, że to ktoś inny, chociaż wiedział, że pomyłka była raczej niemożliwa.
Gdy dziewczyna została już zauważona, nie miał wyjścia. Dopiero po chwili, Max ponownie postanowił zabrać głos.
-Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć? - Nie patrzył na nią. Wolał tego nie robić. Dlatego też chwilowo nie widział w jej zachowaniu nic nienaturalnego.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 18:05;

Wiedziała czym dla Maxa są płomienie, z jaką historią się wiążą i jakie uczucia mogą w nim wywoływać, a mimo to wydawał się być niezwykle spokojny - to budziło u Olivii niepokój. W pierwszej chwili słysząc skrót swojego imienia miała ochotę zaprzeczyć jakoby była sobą, lecz Max bez problemu poznałby ją po głosie. Z drugiej strony nie zwrócił się do niej pełnym imieniem, to mogło świadczyć o tym, że nie jest aż tak wściekły? Serce w piersi brunetki drgało niespokojnie i choć próbowała nad sobą zapanować, głupkowaty uśmiech pojawił się na jej ustach. W zapadającej ciemności nie można było tego dostrzec, zwłaszcza, że Solberg wciąż stał do niej odwrócony plecami, lecz źrenice jej oczu były nienaturalnie duże, zagarniały niebieski odcień tęczówek.
Zrobiła jeszcze kilka kroków w jego stronę, lecz zachowywała zdrowy dystans, który w ich przypadku był wręcz irracjonalny.
- Kiedyś? - odpowiedziała, lecz słowa opuszczające jej usta brzmiały bardziej jak pytanie. Odkaszlnęła, ale nie dodała nic więcej.


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 18:13;

To prawda, był nienaturalnie spokojny. Musiał. Jeśli tylko dałby się ponieść mocnym emocjom, mogłoby się to źle skończyć. Nie był jeszcze pewien swojej siły woli i próbował, Merlinie próbował, się trzymać. Jednak spotkanie z gryfonką sprawiło, że znów poczuł chęć ucieczki w lepszy nastrój. Zacisnął pięści, by spróbować przywrócić kontrolę. Pomogło, chociaż nie tak bardzo, jakby tego potrzebował.
Słowo, które padło z jej ust sprawiło, że musiał na nią spojrzeć. Pytanie, które zadała sprawiło, że krew w żyłach mu się zagotowała. Panował jednak nad sobą. Nie wykonywał żadnych gwałtownych gestów, a jego głos wciąż był spokojny, jakby pozbawiony wszelkich emocji.
-Kiedyś? - Powtórzył, jakby chciał sobie przypomnieć znaczenie tego słowa. -A kiedy konkretnie? Na porodówce, czy na siedemnastych urodzinach tego dziecka? Poza tym, skąd pewność, że to byłem ja, a nie ten... Ktokolwiek to był w Luizjanie. - Zasypał ją deszczem pytań, patrząc na jej niewyraźną sylwetkę w półmroku. Światło z ogniska nie dosięgało Olivii na tyle, by Max był w stanie widzieć szczegóły. Nie miał pojęcia, jaki dziewczyna ma wyraz twarzy, ani jakie emocje kryją się w jej oczach. Mógł oceniać sytuację jedynie po głosie i sylwetce dziewczyny.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 18:28;

W normalnych okolicznościach widząc jak zaciska pięści podeszłaby do niego, biorąc w objęcia, wdychając cudowną, charakterystyczną mieszankę zapachów czekając aż się uspokoi - instynktownie zrobiła nawet ku niemu pół kroku, jednak zatrzymała się. W tym momencie zbliżenie się do niego było najgłupszym z pomysłów jakie mogły przyjść jej do głowy. Idąc w jego ślady zacisnęła zęby, choć wciąż nie przestawała się uśmiechać. Czuła się dziwnie;było jej gorąco, chciało się jej wciąż śmiać, ale przy tym wszystkim bolała ją też trochę głowa. Nerwy?
Kiedy gwałtownie - tak przynajmniej widziała to Oli - odwrócił się w jej kierunku musiała odchylić się do tyłu, zupełnie jakby się go przestraszyła, ale przecież się nie bała.
Słysząc pytanie za pytaniem popatrzyła na Ślizgona niewinnym wzrokiem, kołysząc się lekko, dzięki czemu wprawiła w ruch materiał sukienki, którą na sobie miała.
- Mówisz o Aidenie? - zapytała z wyraźnym rozbawieniem w głosie - Nie spałam z nim - oznajmiła, dłońmi próbując chwycić wciąż kołyszący się materiał, zupełnie zapomniała, że to ona wprawia go w ruch.
- Daj spokój, Solberg. Po co mnie tu ściągnąłeś? Nie mam czasu - próbowała zakończyć tą dyskusję, która ją smuciła i wywoływała wiele innych uczuć, które teraz jawiły się jej niczym szpilki wbijane w ciało, wywołujące ból.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 18:40;

Bał się jej bliskości w tej chwili. Dużo łatwiej było mu zachowywać dystans, który w ich wypadku był jedną z najmniej naturalnych rzeczy. Jeszcze nigdy nie czuł się tak odklejony od dziewczyny jak teraz. Zresztą nie chodziło tylko o nią. Cała otaczająca go rzeczywistość wydawała się, jakaś inna. Do tego wiedział, że jest bacznie obserwowany i każde potknięcie może mu zaszkodzić.
Imię, które wypowiedziała znaczyło dla Maxa tyle co nic. Nie miał pojęcia, kim był ten Aiden ani skąd mogli się znać. Nie mógł jednak zignorować tego, co usłyszał później.
-Jak to, nie spałaś? - Był w szoku. Czuł, że zbliża się do granicy kontroli. Coraz mniej z tego wszystkiego rozumiał. Czyli jednak dziecko miało być jego.
-Nie masz czasu? - W jego głosie można było wyczuć drobną nutkę złości, a w oczach pojawił się błysk, którego tak dawno nikt nie widział. -Właśnie Ci mówię, po co Cię tu ściągnąłem. Myślałem, że należy mi się chociaż jakaś informacja na ten temat, ale widzę że... - Światło z ogniska padło na twarz Olivii powodując, że Max zamilkł. To nie może być prawda. Powiedział do siebie w duchu.
-CZY CIEBIE DO RESZTY POJEBAŁO, CALLAHAN? - Nie wierzył w to, co zobaczył. Nie chciał, nie mógł dopuścić do świadomości, że Olivia mogła być tak nieodpowiedzialna. Ze wszystkich ludzi na świecie, akurat ONA. Czara goryczy się przelała i Max miał ochotę wskoczyć w ognisko, które sam sobie rozpalił. Piękne, ironiczne zakończenie żywota. Nie miał już siły. Gdzie się nie obrócił, z kimkolwiek się nie wdał w relację, wszystko musiało się spierdolić. Jedynie Lucas zostawał ostoją Maxa i chłopak był prawie pewien, że ten nie wykręci mu podobnego numeru.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 20:20;

Ona również bała się jego bliskości, a jednocześnie pragnęła jej bardziej niż kiedykolwiek. Sytuacja w jakiej postawiło ich życie wielu ludzi do siebie zbliżała - w ich przypadku było odwrotnie. Dlaczego tak się stało? To była jej wina? Jego? A może wszystkich pozostałych, którzy postanowili między nich wejść? Olivia mogłaby szukać takiego wytłumaczenia, jednak przytłaczające ją wyrzuty sumienia dobitnie mówiły, że to ona tym razem spieprzyła sprawę.
Max nie mógł wiedzieć kim jest Aiden, bo skąd? Dziewczyna poznała go w momencie, kiedy oddalili się od siebie, co - jak uświadomiła sobie teraz - działo się ostatnio dość często.
- No normalnie, nie uprawiałam z nim seksu, wtedy w domku…. Ja cię wtedy okłamałam - oznajmiła i choć chciała westchnąć czując jak przytłacza ją to wyznanie to jej usta opuścił śmiech. Mimochodem zatkała usta dłońmi, jednak to nic nie dało.
Uspokoiła się dopiero, kiedy Ślizgon zwrócił się do niej trochę zirytowanym głosem. Opuściła dłonie wzdłuż ciała, patrząc na swoje nuty, prawą nogą zaczęła kręcić w podłożu, unosząc spojrzenie, kiedy wspomniał o "tym" temacie, a potem krzyknął tak głośno, że musiała zatkać dłońmi uszy.
- Merlinie! Nie jestem w tej głupiej ciąży! - odkrzyknęła, sądząc, że to właśnie o to mu chodzi. Że nie powiedziała mu choć powinna, a teraz był zły. - Ale myślałam że jestem, bo ten test wyszedł pozytywnie i okres mi się spóźniał. Nie wiedziałam co mam robić… Poszłam do Boyda, ale on tylko mówił o tym eliksirze, o tym że zniszczę sobie życie, żebym nie była żadną bohaterką, że Ty jesteś nieodpowiedzialny, a przecież wiem że jesteś, ale cię broniłam, nie umiałam inaczej. Potem ten test i Odey też mówiła o eliksirze a ja nawet nie wiedziałam czy mogę go zażyć, poza tym miałabym zabić swoje dziecko. Nie potrzebowałam ciebie, sama bym dała radę, nie jestem głupia, umiem sobie radzić, a oni wszyscy mówili tylko o zmarnowanej przyszłości, ja nie jestem swoją matką, jestem inna - dostała jakiegoś słowotoku, którego nie potrafiła przerwać, tak jak nie umiała spojrzeć Maxowi w oczy.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 20:39;

Ta rozmowa miała wszystko wyjaśnić, a jak narazie Max rozumiał z tej sytuacji coraz mniej.
-Po co to zrobiłaś? To było głupie. - Przyznał beznamiętnie. Nie miał siły tego komentować i nie widział dlaczego Oliv postanowiła powiedzieć mu, że spała z kimś innym. Chciała wzbudzić zazdrość? Jeżeli tak, to Max nie miał pojęcia czemu. Przecież raczej przyjaciele tak na siebie nie oddziałują. A może była to jakaś zemsta za to, że umawiał się z jej przyjaciółką? Ta jedna sprawa wywołała już w nim ból głowy, ale słowotok, jaki nastąpił później sprawił, że Max miał wrażenie, że zaraz zza krzaków wyskoczy jakiś żartowniś i powie mu, że jest w ukrytej kamerze. Słuchał tego wszystkiego nie odzywając się ani słowem. Po prostu go zatkało. Na twarzy ślizgona malowała się widoczna konsternacja.
-Stop! - Powiedział w końcu przerywając ten monolog. -Po pierwsze, WOW. Brawo Olivia, naprawdę, zajebiście podeszłaś do tej sytuacji. Cieszę się, że PÓŁ JEBANEGO GRYFFINDORU wiedziało, że jesteś w ciąży, a ja nie. - Nie mógł powstrzymać jadu w swoim głosie. Nie wiedział, czy jest bardziej zły, czy zawiedziony postępowaniem dziewczyny. -A teraz, po drugie. CZY CIEBIE DO RESZTY POJEBAŁO, CALLAHAN? Przychodzisz tu do mnie NAĆPANA w trzy dupy i udajesz, że nic się nie dzieje? - Powtórzył się dopełniając swoją wypowiedź o to, co naprawdę miał na myśli. Nie mógł uwierzyć w to, co się tutaj odpierdalało. Po prostu nie mógł.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 20:56;

Niechętnie pokiwała głową przyznając mu rację. Fakt - jej zachowanie było głupie i sama nie potrafiła zrozumieć dlaczego wtedy go okłamała. Chciała wywołać zazdrość? Była to zemsta? A może próba udowodnienia, że do seksu ma tak samo luźne podejście, jak on? Tyle, że nie miała, a na pewno nie do końca, bo seks był czymś więcej niż zwykłe pocałunki.
Tak nagle jak zaczęła mówić, również umilkła słysząc wyraźnie polecenie padające z ust Solberga. Otworzyła jeszcze usta, tylko po to by nabrać głośno powietrza i je zamknąć, bo wydawało jej się, że jakaś myśl chciała ujrzeć światło dzienne, lecz zaraz uciekła.
Skuliła się pod wpływem jego tonu głosu, który wręcz ociekał jadem i złością.
- Chciałam Ci powiedzieć, ale się bałam - odpowiedziała szybko wtrącając mu się w słowo, lecz widząc minę jaką ją obdarzył znowu zamilkła.
Słysząc słowo "naćpana" zrobiła wielkie, pełne zdziwienia oczy przez co jej źrenice wydawały się być jeszcze większe. O czym on mówił? Zmarszczyła czoło jakby nie rozumiała, jakby mówił w innym języku.
- Przecież ja nigdy nic nie brałam! - automatycznie zaprzeczyła, co było zgodne z prawdą - a przynajmniej tą jej, bo rzeczywistość widziana przez Maxa była zgoła odmienna.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 21:21;

Dobrze, że chociaż w tym jednym się zgadzali. Nie było sensu ciągnąć tego tematu skoro wiedzieli, że to kłamstwo było po prostu bezsensowne.
-Bałaś się? - Wybuchnął chłodnym śmiechem, który tak często wyrywał się z jego gardła w podobnych sytuacjach. W ten sposób dawał upust swoim emocjom, które bardzo kiepsko kontrolował. -No tak, o wiele lepiej czekać aż dowiem się od jakiegoś przypadkowego menela na ulicy niż szczerze ze mną porozmawiać. - Przesadzał. Bardzo dobrze to wiedział, ale w jego oczach Oli również przesadziła. Gdyby zdobyła się na odwagę i podjęła z nim dialog wcześniej, cała ta sytuacja wyglądałaby inaczej. ON wyglądałby teraz inaczej i nie musiałby się martwić codziennymi kontrolami u Lowella na chacie.
-Przestań pierdolić. - Wywrócił oczami, gdy zaprzeczyła, jakoby miała być pod wpływem jakiś używek. -Może jestem głupi, ale ćpuna rozpoznam wszędzie. - Kolejne wyolbrzymione słowa z jego strony. Nic nie mógł poradzić na to, że był podirytowany. A do tego trochę zazdrosny. Ile by dał żeby w tej chwili zamienić się z dziewczyną miejscami i chociaż trochę sobie ulżyć.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 21:51;

Nie podobała jej się ta nowa postawa, a przede wszystkim twarz chłopaka, której wcześniej nie miała okazji poznać. Wiedziała, że Max ma swoje demony, jednak teraz jeden z nich wymierzony był w nią; nie sądziła, że kiedykolwiek do tego dojdzie.
Każde jego słowo było niczym ostre ostrze noża wbijające się w jej ciało coraz głębiej, byleby tylko dotrzeć do serca, a to a każdą chwilą zwalniało swój rytm. Był chłodny, obcy, pozbawiony uczuć, choć przecież ona wobec niego miała ich wiele - zawsze niezależnie od sytuacji patrzyła na niego z troską. Dlaczego on teraz nie umiał wykrzesać wobec niej choć trochę ciepłych uczuć?
- Przesadziłeś, Solberg - warknęła, czując, że jej myśli stały się trochę jaśniejsze, chociaż wciąż czuła się dziwnie zdezorientowana i niepewna. - Dobra, popełniłam błąd, bo mogłam porozmawiać z tobą, chciałam to zrobić, ale sama też musiałam ułożyć sobie to w głowie. Miałam do tego prawo! - oznajmiła, będąc w tym momencie na niego wściekłą. Dlaczego raz w swoim cholernym życiu nie mogła mieć kontroli nad sytuacją?!
- Boyd, to on? - zapytała, od razu kierując podejrzenia na swojego brata, bo tylko on był zdolny do tego, by pójść do Maxa, tak jak się odgrażał. Ciekawe jak mocno przemówił Solbergowi do rozsądku.
Przekleństwo - uderzenie dłoni dziewczyny o policzek Ślizgona, głuchy plask.
- Cholera - jęknęła w tej samej sekundzie zdając sobie sprawę, że uderzenie chłopaka w twarz nie było mądrym pomysłem, gdyż sobie wyrządziła większą krzywdę niż jemu. Niestety było to jedyne wyjście jakie przyszło jej do głowy, kiedy oskarżył ją o kłamstwo.
- Jestem prefektem, za takie akcje mogłabym stracić odznakę - oznajmiła chłodno, choć w jej głosie wciąż rozbrzmiała nuta ciepła.
- A skoro taki z ciebie znawca, to może sam bierzesz co?! - zapytała i chociaż psychicznie czuła się lepiej, potrafiła już kontrolować swoje odruchy, to z każdą upływającą sekundą czuła się coraz słabsza.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySro 23 Wrz - 22:12;

To, co obecnie prezentował sobą Max nie do końca było winą Olivii. W końcu to ona zawsze miała na niego łagodzący wpływ. Tym razem jednak, chłopak przeżywał coś, czego ona nie mogła, nie powinna zrozumieć i musiał poradzić sobie z tym sam. Był jeszcze Lowell, który bacznie mu się przyglądał, a to zdecydowanie nie poprawiało stanu psychiki ślizgona. Minęło dopiero kilka dni, a on już czuł że dłużej tego pierdolnika nie wytrzyma. Chciało mu się krzyczeć z bezsilności, ale nie mógł.
-Nie mówię, że miałaś przybiec sekundę po tym, jak zrobiłaś test, ale wyobraź sobie, jak się czuję wiedząc, że nawet nie byłem drugą, czy trzecią osobą, która o tym wszystkim wiedziała. - Nie miał pojęcia, czy dziewczyna była świadoma, że Filin także wie o całym zamieszaniu.
-Mia słyszała cokolwiek? - Zapytał chcąc przygotować się na ewentualne konsekwencje. W końcu dziewczyny były z tego samego domu, a plotki szybko rozchodziły się po szkole. Nawet jeżeli ciąża nie była prawdziwa, Marcello będzie mało pocieszona, gdy wieści dotrą do niej z innego źródła niż jej chłopak.
-Jakie to ma znaczenie, kto mi powiedział, skoro to nie byłaś Ty? - Nie czuł potrzeby zwierzania się z napaści w lochach. Wystarczyło już, że Lucas musiał go z tego gówna ratować, a sam Max powiedział wtedy parę nieprzemyślanych zdań, które nie powinny nigdy opuścić jego ust.
Wszystko zadziało się tak szybko, że Max sam nie wiedział, jak. Delikatna dłoń dziewczyny z impetem uderzyła o jego policzek, wywołując zaczerwienienie i pieczenie w tym miejscu. Do tego przekleństwo i chwila realizacji.
Max zacisnął zęby, nie komentując tego, co właśnie się wydarzyło. Jedynie jego zielone tęczówki, które nagle zapłonęły wściekłością, zdradzały jego prawdziwe uczucia.
-Nie będę z Tobą rozmawiać w takim stanie. To i tak nic nie da. - Powiedział z bardzo sztywną szczęką. Pierwszy raz od wyjścia z domu Felinusa poczuł cokolwiek. Apatia chwilowo ustąpiła przynosząc Solbergowi pewnego rodzaju ulgę. Żałował tylko, że nie mogły być to bardziej pozytywne emocje. Jej słowa zabolały go, musiała o tym wiedzieć. Nie było szansy, żeby po tych wszystkich rozmowach nie była świadoma, jak wrażliwy był to dla niego temat. Jeszcze w dodatku teraz, gdy przeżywał katusze...Przez ostatnie dni miał nawet chwile, gdy zastanawiał się, czy by nie wyznać Oli co się działo, ale to oskarżenie skutecznie odwiodło go od tego pomysłu.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyCzw 24 Wrz - 8:38;

Czuła się winna, bo sądziła, że zachowanie Maxa wynika z błędów, które ona popełniła. Nie podejrzewała, iż kryło się za tym coś więcej, tajemnica, której nigdy nie powinna poznać, tylko dlaczego? Bał się jej reakcji? Złości?
- Wie tylko Boyd, przy którym zrobiłam test i Odeya, więc jesteś trzecią osobą która wie. Poza tym po co ciągniemy ten temat? - zapytała w końcu, bo przecież ostatecznie test okazał się fałszywie pozytywny, o czym raczyła go poinformować - tym razem jako pierwszego.
Na wspomnienie o Mii spięła mięśnie. W obliczu wszystkich wydarzeń jakie miały miejsce, zupełnie zapomniała o fakcie, że Ślizgon wciąż był w związku z jej przyjaciółką.
- Nie. - odparła chłodno - Dowiedziałam się o tej domniemanej ciąży przed rozpoczęciem roku, na szczęście działo się na tyle dużo, że nie miałam czasu na rozmowę z nią - wyjaśniła, nie mając pojęcia, że w ten sposób ukazała pokazała mi znacznie większy obraz sytuacji, w której chłopak po prostu się gubił. Nie chciała rujnować związku swoich przyjaciół, a już na pewno nie w taki sposób. Nie należała do osób, które odbierały szczęście innym, a przecież Max był szczęśliwy, prawda?
Na kolejne pytanie padające z jego ust - nie odpowiedziała. Znowu poczuła ciężar winy na swoich ramionach, które automatycznie opuściła. Dobry humor, który towarzyszył jej jeszcze kilka minut temu wyparował pozostawiając za sobą jedynie nieprzyjemne uczucie, że stan w którym była nie był tak do końca normalny. Pochyliła głowę dotykając skroni palcami, coraz dodkliwej odczuwała ból głowy, a w dodatku było jej niedobrze.
- To nie rozmawiaj, trzeba było mnie tu nie ściągać. - warknęła w odpowiedzi, czując coraz większą złość wymierzoną w jego osobę. Po tych słowach odwróciła się na pięcie i ruszyła w stronę zamku. Nie przypuszczała, że ich rozmowa potoczy się w taki sposób, miała wrażenie, że właśnie coś w życiu straciła, wchodząc na ścieżkę z której nie było odwrotu. Tym razem nie zamierzała wyciągać ręki do Ślizgona, a znając go nie sądziła, że on również do niej przyjdzie.
Szła naprzód jednak zamiast stawiać normalnie kroki sunęła stopami po trawie. W jednej chwili zrobiło jej się zimno, objęła się rękoma, przystając na chwilę, by odzyskać utracone siły - było jej słabo.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyCzw 24 Wrz - 10:56;

To, że Solberg nie wyznał Olivii, co się z nim działo gdy na parę dni zniknął z widoku nie wynikało z braku zaufania czy złości. Chodziło bardziej o wstyd, który ogarniał chłopaka na samą myśl o tym wszystkim. Poza tym wiedział mniej więcej, jak dziewczyna zareaguje i w tym momencie nie potrzebował żadnych z uczuć, które dostrzegbły w jej oczach. Nie chciał tego. Musiał dojść do siebie nim będzie w stanie z kimkolwiek na ten temat porozmawiać.
Domyślał się, że przez ten okres dziewczynie też nie było łatwo. Nawet jeżeli ciąża okazała się fałszywym alarmem, Oli nie wiedziała tego od początku i musiała stawić czoła nowej sytuacji. Ona jednak miała wsparcie w postaci narwanego brata i przyjaciółki, a Max tylko za to wszystko obrywał. Częściowo sam sobie zawinił. Gdyby zdobył się na szczerą rozmowę z którymś z przyjaciół, sprawy mogło potoczyć się zupełnie inaczej.
-No to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Ktoś jeszcze wie. - A przynajmniej był pewien, że współlokator Boyda był świadomy całej sytuacji.
Irytowała go jej postawa. Nie rozumiał dlaczego gryfonka nie chciała włączyć go w tą całą sytuację. Jeżeli faktycznie byłaby w ciąży, też chciała go z tego wykluczyć? Przecież byłby tak samo odpowiedzialny, co ona. Nie zostawiłby jej samej. Mimo, że bardzo chciał. Zrozumiał to u Lowella w domu. Nie mógł pozwolić sobie, by skończyć tak jak jego rodzicielka. Nawet jeżeli oznaczało to wiele trudnych zmian w jego życiu, chciał być lepszym człowiekiem niż ona. Niestety słabo mu to ostatnio wychodziło.
Odetchnął z ulgą, gdy usłyszał, że Mia nie powinna wiedzieć o całym tym zamieszaniu. Wiedział, że pewnie kiedyś będzie musiał z nią o tym porozmawiać, ale na ten moment im bardziej mógł to odsunąć w czasie, tym lepiej. Ledwo wykrzesał z siebie siły na jedną poważną rozmowę, która na dodatek okazała się kompletną porażką. Gdyby jeszcze miał teraz iść do Mii, to nawet łączone siły Felka i Whitehorn by go nie uratowały.
Bezsilność, żal i złość były głównymi emocjami, które targały teraz ślizgonem. Gdyby tylko wycofał się z rozmowy w momencie, jak zauważył, że Olivia jest pod wpływem, wszystko mogło być inaczej. Jednak nie potrafił. Nigdy nie sądził, że zobaczy ją w takim stanie. Był lekko zawiedziony, że miała czelność tak się przed nim pokazać. Nie wiedział oczywiście, jak do tego wszystkiego doszło. Przez kilka miesięcy nagle stracili zdolność komunikacji, która zawsze im tak dobrze wychodziła.
Kolejne jej słowa znów zbył milczeniem. Nie uważał, żeby miał jej jeszcze coś do dodania. Gdy zaczęła iść w stronę zamku, ponownie zapalił czując potrzebę wyładowania nagromadzonego stresu. Odwrócił się, żeby zobaczyć, czy dziewczyna już poszła, gdy zobaczył, ze ta zatrzymała się kilka kroków od niego. Chwiała się i obejmowała rękoma. Nie miał najmniejszej ochoty do niej podchodzić, ale we wnętrzu poczuł niepokój. Wrzucił niedopalonego papierosa w ogień i ruszył w stronę dziewczyny.
-Źle się czujesz? - Zapytał, kładąc jej rękę na ramieniu.Troska wzięła nad nim górę. Jeżeli to, co miała w organizmie przestawało właśnie działać, nie mógł zostawić jej samej. Nieważne, co teraz w związku do niej czuł.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyCzw 24 Wrz - 12:49;

Nie mógł wiedzieć, jak Oli zareaguje. Prawda - znał ją dobrze, widział jej reakcje na różne sytuacje w jakich ją stawiał, jednak nie można było z góry niczego zakładać. Mimo wszystko każda z okoliczności była inna, rządziła się własnymi prawami, a tym samym wiązać się mogła ze zgoła odmiennymi od oczekiwanych emocjami. Tyle, że łatwe to było jedynie w teorii, bo w praktyce nie wychodziło ani jemu, ani jak się okazało również jej.
W ostatnim czasie popełniali błąd za błędem, jednocześnie nie umiejąc się do nich przyznać; zamiast się do siebie zbliżać, uciekali. Dlaczego? Co było przyczyną tego, że nagle utracili umiejętność rozmawiania ze sobą? Być może oboje znali odpowiedź na to pytanie, jednak nie chcieli wypowiedzieć tego na głos, bo wtedy każde z nich musiałoby przyznać się przed drugim do swoich uczuć, a na to byli za głupi.
Fakt, ich położenie było inne, niemniej gdyby Max przyszedł do niej, okazałaby mu wsparcie, wyznała prawdę na spokojnie i zapewniła, że teraz nie musi się martwić, bo alarm przecież był fałszywy. Tymczasem krzyczeli na siebie wzajemnie, w ich głosach dało się słyszeć wyrzuty oraz negatywne emocje.
Zrobiła duże oczy słysząc o kolejnej osobie, która wiedziała - kto to był? W jednej chwili ogarnęło ją przerażenie, a co jeśli cała sprawa trafi do nauczycieli? Co wtedy z nią będzie? Z byciem prefektem? Z przyszłością? Wcześniej nie przejmowała się takimi błahostkami, myśli zajmowały jej inne sprawy, ale teraz. Dopadła ją panika, zaczęła szybciej oddychać.
-Kto? - wydukała wyraźnie przerażona tą informacją. Radość, którą czuła sekundę wcześniej zniknęła, nie miała już ochoty się śmiać, ani nawet uśmiechać.
Im dłużej rozmawiali tym mniej z tego wszystkiego rozumiała, nie wiedziała dlaczego Max oskarża ją o to, że ćpała, zwłaszcza, że wiedział iż Oli należy do osób które stronią od używek. Temat ich konwersacji miał dotyczyć czegoś innego, chciała mu na spokojnie wyjaśnić sytuację, ale słysząc jego podniesiony głos nie umiała. Podły nastrój i złość skierowana w jej osobę udzieliła się także dziewczynie przez co atakowała Maxa. Chyba żadne z nich nie tak sobie to wszystko wyobrażało. Niemniej każde z nich chciało wziąć na siebie odpowiedzialność za posiadanie dziecka,gdyby Olivia o tym wiedziała zapewne inaczej spoglądałaby na Maxa, tymczasem jej spojrzenie było wręcz lodowate.
Mieszanka uczuć, która targała ciałem młodej Gryfonki powoli doprowadzała ją do płaczu, czuła, jak w oczach wzbierają jej zły, dlatego postanowiła odejść. Nie chciała przeciągać ich kłótni, nie chciała słyszeć kolejnych gorzkich słów, a przede wszystkim nie chciała okazać słabości, Ślizgon nie mógł zobaczyć jej łez.
Czując ciepły dotyk dłoni chłopaka na ramieniu, poczuła przyjemną falę rozlewającą się po jej ciele, niosacą ze sobą spokój, którego przez ostatnie dni tak bardzo pragnęła. Ale przecież pamiętała jaki był wobec niej chwilę wcześniej, co z tego, że jego dotyk działał kojąco skoro słowa raniły?
- Wszystko dobrze - odpowiedziała łamiącym się głosem, niezgrabnie poruszając ramieniem, by zwalić jego dłoń. Nie chciała od niego pomocy, nie chciała niczego, poza tym żeby w tym momencie zniknął. Po co ją zaczepił? Nie czekała na niego, zaraz jej przejdzie, bo to pewnie z nerw….nie dane było jej dokończyć myśli kiedy zapadła ciemność.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyCzw 24 Wrz - 13:20;

Dzisiejsze nieporozumienie było mieszanką wielu czynników. Przede wszystkim Oli nie rozumiała, że większa część złości Maxa nie została wywołana kłamstwem ani ciążą. On z kolei zupełnie nie potrafił zobaczyć kryjącej się za tym wszystkim prawdy. Nie potrafił do niej przyjść, bo po raz kolejny w życiu dał się ponieść emocjom, których nie umiał opanować. Wolał uciec niż szukać rozwiązania i gdyby nie został przyłapany w Londynie... Zapewne długo by go w Hogwarcie nie zobaczyli. Na szczęście minął tylko tydzień, który zawsze dało się jakoś wytłumaczyć. Na ten moment jednak nikt nie zadawał niepotrzebnych pytań.
-To nie ma już znaczenia. - Odburknął. Czy to naprawdę było teraz ważne, kto dokładnie znał sytuację? Szkoda została wyrządzona i kwestia tego, z czyjej ręki nie miała według Solberga najmniejszego znaczenia. Miał tylko nadzieję, że ten koszmar niedługo się skończy.
Agresja budziła agresję już nie po raz pierwszy. Mimo, że początkowo ślizgon próbował być opanowany, w czym pomagała mu chwilowa apatia, tak w końcu coś w nim pękło i nie potrafił już zachować spokoju. Do tego Olivia prosto w oczy mówiła Solbergowi, że jest trzeźwa, gdy ten wyraźnie widział wręcz odwrotną sytuację. A w tym temacie niestety się nie mylił. Jej słowa zaprzeczenia nie znaczyły dla niego absolutnie nic. Sam przecież ostatnio, naćpany w trzy dupy, próbował wmówić Felkowi, że wszystko jest tak jak powinno.
Awantura i żal nadal siedziały w sercu Maxa, chociaż chwilę później zostały zepchnięte na dalszy plan. Callahan wyraźnie nie czuła się najlepiej i ślizgon nie mógł jej tak zostawić. Wystarczająco miał już wyrzutów sumienia. Nie zdziwił się, gdy strąciła jego rękę. Nie miał jednak nawet minuty na to, żeby cokolwiek odpowiedzieć, gdy zobaczył jak Liv osuwa się na ziemię. Zdążył złapać ją, tuż nad poziomej trawy i delikatnie ułożyć. Normalnie od razu zaniósłby ją do skrzydła szpitalnego, jednak po lekcji wróżbiarstwa nauczył się jednej sztuczki. Wyjął więc zza pasa różdżkę i wycelował nią w gryfonkę. Co prawda najchętniej jebnął by sobie Bombardą prosto w łeb, ale musiał zachować ten pomysł na inną okazję.
-Rennervate - Wymruczał w pełni skupiony. Miał nadzieję, że to proste zaklęcie przywróci dziewczynie świadomość.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyCzw 24 Wrz - 14:00;

Ciemność. Pustka. Spokój. Było to, to czego w tym momencie najbardziej potrzebowała, oderwania od rzeczywistości, która przytłaczała ją za bardzo, dlatego kiedy poczuła, że ktoś chce wyrwać ją z tego cudownego stanu, zaprotestowała. Choć oczy Olivii wciąż były zamknięte, jej usta opuścił jęk niezadowolenia. Rzeczywistość ponownie dawała o sobie znać; najpierw poczuła chłodny podmuch wiatru, który wprawił materiał jej sukienki w ruch, wywołując na ciele gęsią skórkę, później poczuła ciepły dotyk - bardzo znajomy, pożądany, a jednak nie chciała go czuć, dlaczego?
Świadomość wracała do niej powoli, niczym kadry filmów przelatywały jej przed oczyma wydarzenia sprzed ostatnich chwil wywołując mieszankę emocji, nie chciała ich czuć. Objęcia ciemności wydawały się takie błogie. Grymas niezadowolenia wykrzywił jej spokojną do tej pory twarz. Nie miała pojęcia co się z nią dzieje, wciąż czuła ten nieprzyjemny ból głowy, jakby ktoś raz za razem atakował jej umysł zaklęciem. Pojedyncza zła spłynęła po policzku Gryfonki, zanim odważyła się otworzyć oczy; wiedziała czyją twarz przed sobą ujrzy.
- Przepraszam - wyszeptał, próbując się ponieść, nie chciała mu się dłużej narzucać. Po co zemdlała? Nie mogło to się wydarzyć później? Kiedy zniknęłaby mu z oczu? Niestety wystarczyło, że uniosła się lekko a znów poczuła że kreci się jej w głowie.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyCzw 24 Wrz - 15:22;

Z pełnym skupieniem przyglądał się leżącej na trawie Olivii. Widział, jak powoli odzyskuje świadomość. Był nerwowy i wykończony przez ostatnie wydarzenia, a mimo to musiał upewnić się, że dziewczynie nic nie jest. Gdy z jej ust wydobył się cichy jęk, ciało Maximiliana lekko się rozluźniło. Zaklęcie zadziałało i nie było potrzeby bardziej gwałtownej interwencji.
-Daj spokój. - Powiedział pomagając jej wstać. Gdy była już na nogach, nie puścił jej, a ustawił się tak, by gryfonka mogła oprzeć się na nim.
-Potrzebujesz iść do szpitalnego? - Zapytał z troską w głosie. Komiczne, jak w ciągu chwili nastroje między tą dwójką potrafiły się zmienić. A wszystko przez ich brak świadomości i chęci przyznania się do najgłębiej skrywanych uczuć. Nieważne jednak, co się działo, Solberg nie potrafiłby tak po prostu odwrócić się od Liv. Za wiele dla niego znaczyła. Zbyt wiele wiedziała.
Oli nie zgodziła się na ofertę Maxa i poprosiła by odstawił ją do dormitorium. Do Odey. Solberg zebrał się więc w sobie i zaczęli iść w stronę wieży. Gdy przyjaciółka Olivii przejęła dziewczynę, Max udał się powoli do lochów. Po kilku metrach musiał niestety przysiąść i zebrać na nowo siły. Dopiero wtedy mógł kontynuować wędrówkę w dół zamku.

//zt x2

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Leroy Baxter
Leroy Baxter

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 181
C. szczególne : Heterochromia
Galeony : 75
  Liczba postów : 92
https://www.czarodzieje.org/t22575-leroy-baxter#750844
https://www.czarodzieje.org/t22577-leroy-baxter
https://www.czarodzieje.org/t22576-leroy-baxter#750845
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptySob 7 Paź - 19:40;

Głośny świst tłuczka przecinającego z impetem powietrze gdzieś za jego plecami przyprawiał go o dreszcze. Wściekła kula gnała za nim, wciąż zmniejszając dystans. Biedny, stary i wysłużony Grom siedemdziesiątkadziewiątka, na którym uczyły się całe pokolenia uczniów Hogwartu brzęczał w agonii. Leroy wyciskał z niego ostatnie soki, a i tak tłuczek przystosowany do prędkości współczesnych, sportowych mioteł wisiał mu już praktycznie nad głową.
Chłopak ubrany w granatową koszulkę oraz kask pikował w dół z dużej wysokości, a mordercza kula za nim. Wydawać się mogło, że celuje w metalowe palenisko na środku kotliny. Tłuczek wisiał mu nad ramieniem, a już miał odbijać w prawo, aby złapać więcej energii i zrzucić Baxtera z krzywego trzonka miotły, gdy ten pochylił się nisko, szarpnął ramieniem. Wszedł w korkociąg, a tłuczek za nim, nadal blisko, ale nagła zmiana oddaliła go odrobinę.
Lotnik naprawdę celował w palenisko. Tuż nad nim szarpnął mocno z głośnym krzykiem miotłę ku górze, czubkami stóp szurając po kamieniach ułożonych dookoła. Tłuczek nie zareagował równie szybko. Z głośnym brzdękiem grzmotnął w palenisko, wbijając w górę chmurę popiołu. Sekundę później wyleciał z niej sycząc złowrogo, szukając nowego celu. Znalazł go. Leroy wzbijał się wyżej w powietrze. Żałośnie wolno. Grom rzęził, zmaltretowany tymi manewrami, do których nie był przecież przywyczajony. Codzienność tej miotły to było: "Do mnie!", a nie paniczna ucieczka przed tłuczkiem. Zanim chłopak znalazł się wystarczająco wysoko, tłuczek już dogonił. Grom tracił energię przy wznoszeniu niczym papierowy samolocik. Leroy ze stęknięciem wykonał szybko zwis, aby uniknąć agresora, tej kuli armatniej która chciała złamać mu kręgosłup.
I w dół! Krukon śmignął znowu na łeb, na szyję wprost w palenisko, a tłuczek znowu za nim. Brzdęk! Mordercza piłka walnęła w popiół. Tym razem jednak Leroy nie uciekał. Machnął szybko na nią różdżką, dezaktywując tłuczka. Zeskoczył z miotły i westchnął głośno.
- Tragedia, za wolno...
Zdjął kask z głowy i rzucił nim o ziemię. Kosmyki przepoconych włosów przykleiły mu się do czoła.

@Cleopatra I. Seaver
Powrót do góry Go down


Cleopatra I. Seaver
Cleopatra I. Seaver

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Egipska uroda | tatuaże | krótkie włosy | złote oczy | biżuteria - naszyjnik ze złotym zniczem
Galeony : 99
  Liczba postów : 383
https://www.czarodzieje.org/t22484-cleopatra-ifrith-seaver#746111
https://www.czarodzieje.org/t22540-poczta-cleopatry#748319
https://www.czarodzieje.org/t22485-cleopatra-ifrith-seaver#746155
https://www.czarodzieje.org/t22567-cleopatra-i-seaver-dziennik#7
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyPon 9 Paź - 21:15;

Dzień bez treningu, choćby takiego na pół godziny, to dzień stracony. Także mimo bycia potwornie zmęczoną pisaniem prac domowych oraz esejów, z których wykończył mnie zwłaszcza ten na zaklęcia o magii użytkowej, opuściłam dormitorium z miotłą w ręce. Przechadzałam się po błoniach, szukając jakiegoś ciekawego miejsca do poćwiczenia. I wtedy zobaczyłam spadającego z niebios anioła.
Otworzyłam szeroko oczy oraz usta, wpatrując się intensywnie w ten obraz. Chciałam krzyknąć, coś zawołać, ale oczywiście żaden dźwięk nie opuścił moich ust. Pozostało mi więc stanąć w miejscu i obserwować upadek nieznajomego. Teraz widziałam, że wcale nie posiada skrzydeł, a miotłę. Zlewał się w granatową smugę niczym maźnięcie na płótnie szarych chmur. I pikował, pikował jak polujący jastrząb lub orzeł. Byłam pewna, że się rozbije, że będę świadkiem kolejnej brutalnej śmierci. Zżerało mnie przerażenie, ale i fascynacja. Wtedy upadły anioł w ostatniej chwili uniknął zderzenia z paleniskiem. Wciągnęłam głośno powietrze po tym, jak poniósł się głośny brzdęk. Tłuczek! Nienawidziłam tej piłki. Chłopak ponownie powtarzał swój manewr, a ja w końcu znalazłam siłę, aby zrobić kolejne kroki naprzód. Zbliżałam się, nie mogąc oderwać wzroku od zawodnika Quidditcha. Gdyby to była dziewczyna to pewnie bym po prostu wpadła jak śliwka w kompot. A tak to jeszcze miałam szansę zachować resztki rozumu, bo żadne motyle nie pojawiały się jak szalone w moim brzuchu. Mimo to od razu zaczęłam go podziwiać. Ja też chciałam tak umieć.
Będąc już blisko zobaczyłam rzucony na ziemię kask i go podniosłam. Usłyszałam, co nieznajomy mówił i od razu zrozumiałam o co mu chodzi. Wina nie leżała po stronie latającego, bo już na pierwszy rzut oka widać było, że nie jest to osoba, która pierwszy raz w życiu wsiadła na miotłę, a właśnie w wadliwym sprzęcie. Dębowy Grom 79 nie mógł poradzić sobie z żadnym wyzwaniem i aż żal było patrzeć na jego powyginane witki. Podeszłam do chłopaka i uniosłam nieśmiało dłoń na powitanie, niemo artykułując "Hej". Zaraz potem przeniosłam wzrok na trzymanego w dłoni Nimbusa 2015, który aż lśnił po tym, jak go cały wieczór polerowałam oraz czyściłam. Jedna z najlepszych mioteł wyścigowych, światowa klasa. Moja miłość. Piękny prezent od kuzyna. Przełamałam niepewność i wyciągnęłam sprzęt ku temu lotnikowi, w oczywisty sposób mu go oferując. Tak, czułam, że potraktuje Nimbusa z należytym szacunkiem. A chciałam, aby wypróbował latanie z pełnią możliwości. Sama za to palcem wskazałam jego wysłużonego Groma i wykonałam gest, jaki miał prezentować, że "może się zamienimy"? Wstydziłam się tak machać dłońmi bez składu i ładu, ale naprawdę próbowałam się jakoś komunikować. W ostateczności napiszę na kartce. Przy okazji podałam mu również w przyjacielskim geście wyrzucony kask. Sama miałam podobny, tak samo z wypożyczonymi z szatni ochraniaczami.
Powrót do góry Go down


Leroy Baxter
Leroy Baxter

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 181
C. szczególne : Heterochromia
Galeony : 75
  Liczba postów : 92
https://www.czarodzieje.org/t22575-leroy-baxter#750844
https://www.czarodzieje.org/t22577-leroy-baxter
https://www.czarodzieje.org/t22576-leroy-baxter#750845
Palenisko - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 EmptyWto 10 Paź - 17:32;

Baxter zamyślony wlepiał wzrok w swoje stopy, przygryzał wargi i łamał palce. Często tak miał, kiedy tonął we własnych myślach. Odcinało go to zupełnie od rzeczywistości.
Dawał sobie za mało czasu na wykonanie uniku i nie była to wina miotły, ale odpowiedniego wyczucia momentu. W chwili, gdy tłuczek niebezpiecznie zbliżał się do jego ramienia, wykonał korkociąg o dwie sekundy za późno, przez co kula nie wytraciła wystarczająco dużo energii przed nurkowaniem. Następnie za późno wyczuł moment wyjścia z uniku. Grom był powolny, a więc wybaczał błędy, jednak Nimbusy dwa tysiące czy "dwa ka piętnaście" byłyby bezlitosne. Nie wspominakac już o Błyskawicach. Zaryłby kolanami w kamienie dookoła paleniska.
W następnym przelocie musiał poprawić kąt natarcia podczas wznoszenia, żeby nie zmęczyć miotły i nie tracić tyle energii. Potem powinien wykonać zwrot w osi y pod kątem co najmniej dziewięćdziesięciu stopni, w ostatniej chwili unikając tłuczka. Pęd powinien odrzucić piłkę-mordercę od niego tak, aby musiała wykonać długą elipsę w pogoni za nim. W idealnej sytuacji na boisku, w takim momencie traciłaby zainteresowanie nim i atakowała kolejnego zawodnika, ale w samotności nie miał takiego komfortu. Potem korkociąg dwie sekundy wcześniej i wcześniej wyjście z pikowania. Tłuczek walnie w palenisko tak czy inaczej.
Ględził w myślach odtwarzając przelot, wprowadzając poprawki. Było to tak zajmujace, że w pierwszej chwili nie zauważył zbliżającej się Cleopatry. Spojrzał na nią dopiero, gdy była już całkiem blisko. Zamrugał i pomachał jej. Kojarzył jej twarz, wiedział, że wołali na nią Cleo, była Puchonką i należała do drużyny domu borsuka. Słyszał też, że dziewczyna nie mówi. Niestety, to co mogła zobaczyć w jego oczach dziewczyna to emocja, której nie lubiła. Leroyowi zrobiło się szkoda koleżanki.
- O, nie nie... Specjalnie latam na najwolniejszej miotle. To takie utrudnienie. - odpowiedział jej, leciutko się uśmiechając. W jego głosie można było wyczuć zażenowanie, że odrzuca jej propozycję. Hełm jednak przyjął i wcisnął go sobie na głowę niedbale, krzywo. Zaciągnął pasek, zatrzasnął klamerkę. Trening jaki dzisiaj sobie zafundował był niebezpieczny. Nie chciał, żeby wysokiej, ale jednak delikatnej dziewczynie (i w dodatku tak skrzywdzonej przez los - ta myśl zawstydzola go) stała się krzywda. Nie chciał jednak marnować wygospodarowanego na ćwiczenia czasu, a że i tak nie pogadają, to mogą chociaż polatać. Musiał wymyślić coś innego. Na szczęście jak każdy Krukon - był kreatywny. Obok paleniska leżał przyniesiony przez niego kafel.
- Może spróbujesz mi go zabrać? Będzie fajnie. - zaproponował i chwyciwszy piłkę wzbił się w powietrze na tej starej, powolnej miotle.
- Wszystkie chwyty dozwolone! - zakrzyknął jeszcze.

Wynik k100 + GM (16) = 78
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Palenisko - Page 4 QzgSDG8








Palenisko - Page 4 Empty


PisaniePalenisko - Page 4 Empty Re: Palenisko  Palenisko - Page 4 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Palenisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Palenisko - Page 4 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-