Obecny czas to Pią Kwi 26 2024, 18:27

Znaleziono 1 wynik

Meksykańska restauracja "La Bodega Negra"

Faktycznie, w tym sex shopie naprawdę można było znaleźć ciekawe ciuszki. Marcel kilka razy w życiu tam zajrzał. Co prawda otworzyli sklep stosunkowo niedawno, ale już zdążyli ściągnąć tłum klientów, o dziwo nie tylko mugolskich. Nie żeby Matysiak lubował się w ubieraniu wżynających się w tyłek stringów, nie planował też tworzyć w swoim mieszkaniu Czerwonego Pokoju Zabaw, czy jakkolwiek się on nazywał. Zawsze omijał dział z biczami, pasami i wszystkim innym, co się tam znajdowało i służyło temu, w czym Marcel nie miał zbyt wielkiego doświadczenia, po czym kulturalnie oglądał sobie bokserki, bo i normalne rzeczy się w tym sklepie znajdowały. Ma już sporą kolekcję majtek pochodzących z sex shopu - przykładowo na dzisiejszy koncert ubrał takie białe w różowe jednorożce śpiące na tęczy i stykające się rogami. Ja wiem, że trudno to sobie wyobrazić, ale wygląda całkiem słodko. Oczywiście jest to bielizna godna ośmiolatka, a nie prawie dwudziestotrzyletniego faceta, ale... who cares? Marcel ma własny styl, o czym świadczy chociażby jego świetna, złota kamizelka.
Po występie Marcel wymienił kilka słów z członkami akompaniującego mu zespołu i umówili się na jeszcze kilka wspólnych koncertów, bo całkiem dobrze się rozumieli i generalnie wydawali się być całkiem spoko. No i jeden z nich miał oczojebnie zieloną marynarkę, za co od razu dostał od Matysiaka plusa. Później podeszła do niego ładna brunetka, najwyraźniej mająca ochotę na biednego Polaka. Z trudem uszedł z życiem, taka była natrętna. A później... wiadomo. Niespecjalnie wpadł na Nikolę, prawie ją przewracając i zgniatając jej żebra przynajmniej w kilku miejscach. No ale nie jego wina, że dziewczyna jest takim kurduplem. I to - jak się okazało - bardzo pyskatym.
-No mnie chodzić uczyła mama. I podejrzewam, że ciebie też, bo tak to przeważnie wygląda - odpowiedział jej w ojczystym języku, z wyjątkowo pięknym uśmiechem na ustach. Mocno zdziwił się, że dziewczyna mówi po polsku, ale też nigdy wcześniej jej nie widział, więc pewnie przyjechała na wakacje albo sobie dorobić, tak jak on kiedyś. Przez chwilę dokładnie przyglądał się jej twarzy i faktycznie dostrzegł słowiańską urodę, przepiękne oczęta, porcelanową niemalże skórę i złociste loki, które aż prosiły, by ich dotknąć. Tylko że zachowanie laleczki było bardzo odpychające. -A ty strasznie jesteś nerwowa - zarzucił jej jeszcze, nadal posługując się ojczystym językiem. Matko, tak jakby stało się coś wielkiego. Nie porwał jej, nie zgwałcił i nie wywiózł do lasu w celu zabicia, a ona prawie rzuca się na niego z pazurami. Pewnie do twarzy i tak by nie doskoczyła, bo małe to to, ale #strach i #groza mimo wszystko.
-Coś czuję, że nie mam wyboru, hmm? - Odburknął na jej rozkaz, krzywiąc się lekko. Strasznie była pewna siebie, a Marcelka często to irytuje. Poklepał ją jednak po głowie, jak zawsze bardzo przyjacielsko nastawiony do życia i skoczył gdzieś w bok, żeby podnieść zagubioną torebkę. -Uważaj, Złotowłosa, bo nie będziesz miała na bilet powrotny do Polski - ostrzegł ją, oddając dziewczynie torebkę. Gestem ręki wskazał jej krzesło przy barze i usiadł na jednym z wolnych, zastanawiając się przez chwilę czy blondynka poradzi sobie sama, czy trzeba ją podsadzić.
by Marcelek Matysiak
on Wto Lip 19 2016, 21:24
 
Search in:
Mugolskie miejsca
Temat: Meksykańska restauracja "La Bodega Negra"
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 1769

Powrót do góry

Skocz do: