Wybacz, że tak późno dostajesz swój pierwszy list, ale mą głowę kompletnie opuściła pamięć o tym wydarzeniu. Co porabiasz, w tym jakże przeciętnym dniu? Może coś narozrabiałeś? Z poważaniem, Nobody
Na szczęście mi również zdarzyło się zapomnieć o tym wszystkim, dlatego list był raczej miłym zaskoczeniem, że to nastąpiło tak szybko. Dzień - jak już mówiłeś bądź mówiłaś - jest przeciętny, jak każdy inny. Wprawdzie najlepiej byłoby, gdyby był już czerwiec i koniec szkoły, bo trochę mnie już to męczy. Cóż, nie można mieć wszystkiego naraz... A Ty? Jak się miewasz?