Podobno mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, jednak zacząć też jakoś wypada, nie? Zabawny pomysł z tymi listami, prawda? Nic więcej kreatywnego nie wymyślę, wybacz. Z niecierpliwością czekam na Twoją odpowiedź.
Szczerze, to nie wiem, jak się poznać na facetach. Lecz skoro tak piszesz, to pewnie tak jest. Na Twoje pytanie odpowiem tak: najprawdziwsza prawda! Już wyobrażam sobie reakcje innych na wiadomość, kto jest ich partnerem/ką. A jakże jestem ciekawska kim Ty jesteś. Ale nawet nie waż się mówić mi, bo zepsujesz całą zabawę, a tego chyba nie chcesz, prawda? Nie martw się, będę się rozpisywać za nas dwóch. Jeśli oczywiście kreatywność i mnie nie zawiedzie. Tak więc przydałoby się jeszcze o parę rzeczy Cię spytać dla podtrzymania pisemnej rozmowy. A więc... Co u Ciebie słychać? Tak, to jest dobre pytanie. I może jeszcze... Jak Ci miną dzień? Zatem teraz ja będę czekać z niecierpliwością na list od Ciebie. Oby nie za długo...
O, jednak żyjesz! Już się bałem, że ta zwariowana szara sówka zabłądziła, albo, co gorsza - ty się mnie wystraszyłaś! Oczywko, że nie zdradzę swej tożsamości zbyt wcześnie. Nie byłoby wtedy tej całej zabawy. A przecież o to chodzi, żeby popisać sobie z uroczą Nieznajomą. U mnie chyba nic ciekawego się nie dzieje. Aż dziwne. Przywykłem już do dziwnych przypadków wciąż wplątujących się w moje losy. A ostatnio nic. Kaput. Może to ja jakoś magicznie ogłuchłem i oślepłem? Wypadałoby coś o sobie opowiedzieć, ale wybacz, chyba nie umiem. W życiu bardziej to ja wydobywam z ludzi ich osobowość, choć wcale nie zadręczam ich natrętnymi pytaniami. Robię to bardziej, hm... wizualnie. Ale chyba tu zamilknę, bo zbyt wcześnie jeszcze domyślisz się, kim jestem. A tego byśmy nie chcieli, prawda? Urocza Ktośko, może teraz ty coś mi o sobie powiesz?
Niestety lub stety jeszcze żyję! A sówka może i błądziła, ale głównym winowajcą (choć zapewne trudno będzie ci w to uwierzyć) jest... moje lenistwo... i nargle oczywiście! One zawsze coś napsocą... Wystraszyć?! Ja?! Ha! Prędzej to ty byś się przestraszył, gdybyś mnie znał. I dobrze! Gdybyś śmiał to zrobić, to nie tyle, że nie byłoby zabawy, tylko straciłaby cały swój urok! A to jeszcze gorsze... Urocza Nieznajoma? Gdzie? *rozgląda się na boki* Tak się tylko droczę... ale i tak do typowo „uroczych” dziewczyn nie należę. A widzisz! Już mamy coś ze sobą wspólnego! Ciągle dzieje się w naszym życiu coś ciekawego... choć u mnie to bardziej ja sama stwarzam takie „przypadki”, ale to taki mało istotny szkopuł... A gdybym coś zaczęła o sobie opowiadać, to zaraz byś pewnie zgadł kim jestem. Bo pewnie zaraz bym wygadała jakieś istotne rzeczy, takie jak to, że... A widzisz! Prawie bym to napisała! Hmm... Mogę ci powiedzieć... Że jestem blondynką, o! Blondynek jest w szkole dużo i raczej prędko byś nie zgadł która ja jestem. Ale mogę też do tego dodać, że nie boje się ubrudzić i KOCHAM słodycze. Tyle musi ci na razie wystarczyć. A teraz czas na zgadywankę pt. „Z którego jesteś domu”! Jesteś... Gryfonem... nie, nie... Puchonem! Tak, Puchonem!... Choć możesz tez nie być z żadnego z domów w Hogwarcie... No i mam niemałą zagwostkę...