Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 korespondencja nr 12

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyNie 1 Kwi 2012 - 0:35;

***
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyNie 1 Kwi 2012 - 15:01;

Witaj,
Ugh dziwnie się czuje pisząc do kogoś kogo nie znam i nie mam pojęcia kim jesteś. Z drugiej strony to jest w pewnym sensie ekscytujące, nie sądzisz? Może kiedyś się spotkaliśmy na korytarzu, czy na błoniach tylko o tym nie wiemy. Ta niepewność doprowadza mnie do szalu, jednocześnie napawając dziwną radością.
Dobrze, nie wiem w sumie co mogłabym Ci napisać w pierwszym liście tak naprawdę. Może później się bardziej rozwinie. Teraz w sumie mógłbyś, mogłabyś, mi powiedzieć co na przykład robisz, albo lubisz. Naprawde nie mam pojęcia jakie pytania mogę Ci zadac na tym etapie. Mam nadzieje, że jesteś bardziej kreatywny, kreatywna, niż ja.
Do napisania
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyNie 8 Kwi 2012 - 20:23;

Czołem,
od pół godziny wpatruję się w pusta kartkę przed sobą. Nie mogę się skupić, to mnie denerwuje. Nie wiem kim jesteś, a fakt, że kiedyś faktycznie mogliśmy się spotkać- na imprezie, na korytarzu, może nawet ze sobą rozmawialiśmy- jeszcze bardziej mnie irytuje. Czy to nie dziwne? Nie mogę nawet powiedzieć, jak się nazywam. Mogę za to powiedzieć o wszystkim innym; jestem mężczyzną, nie, nie chłopcem- dawno z niego wyrosłem, studiuję na pierwszym roku. I w ogóle się nie wyróżniam z tłumu, raczej się w niego wtapiam.
Powinienem zająć się teraz czymś kreatywnym, na przykład pracą domową, ale wciąż piszę do Ciebie. Czytasz to jeszcze? Jeśli tak, jestem dla Ciebie pełen podziwu. Nigdy nie byłem zbyt dobry w pisaniu listów. A może to dlatego, że nigdy ich nie pisałem? Kiedyś musiał być ten pierwszy raz. Zdecydowanie wolę rozmowy twarzą w twarz- to dużo prostsze. Oczy są w końcu zwierciadłem duszy, prawda? Moja więc musi być wyjątkowo mroczna.
A ty? Skąd jesteś? Do jakiego domu trafiłaś, ile masz lat? Póki co wiem jedynie, że jesteś przedstawicielką płci pięknej, a to zdecydowanie za mało. Tak, jestem ciekawski.

xox
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyPon 9 Kwi 2012 - 20:07;

Cześć xox,
Wiesz, możesz powiedzieć jak się nazywasz, tak samo jak ja Ci mogę wyjawić wszystko o sobie, ale powiedz mi gdzie tu będzie zabawa? To już nie będzie takie ekscytujące jak jest teraz. Nawet lepiej że nic z takich konkretnych rzeczy sobie nie mówimy, lepiej się dzięki temu poznamy tak naprawdę, bo wtedy jest ten dziwny rodzaj braku pohamowania, zauważyłeś?
Oj, nie doceniasz mnie. Doczytałam dwa razy Twój list zastanawiając się co tu odpisać, bo szczerze jak się zabieram za odpisywanie wszystko wylatuje mi z głowy. Miała do Ciebie pytania, ale oczywiście poleciały sobie daleko, daleko.
Hm… czyli masz ciemne oczy, tak? Szkoda że to niewiele daje choć teraz zapewne jak będę mijała chłopaka z ciemnymi oczami będę myślała o Tobie. Widzisz co teraz zrobiłeś?
Za mało dla Ciebie, że jestem płcią słabszą? To powiem Ci, że kolory, jakie nosze na szacie sa typowo leśne. Tak, jestem z Domu Węża, ale wieku Ci nie podam. Za łatwo by było. Mogę Ci jeszcze powiedzieć, że oczy mam barwy krystalicznie czystego nieba, oraz to że na meczach Quiddichta jestem tylko kibicem.
Z czego robisz prace domową, hm?
Kryształek
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyWto 10 Kwi 2012 - 15:13;

Ahoj, Kryształku,
wtedy nie byłoby zabawy. A właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Poza tym nie muszę obawiać się, że zostanę przez Ciebie wyśmiany lub rozpowiesz moje sekrety. O niektórych sprawach lepiej porozmawiać z kimś obcym. Moi znajomi na przykład, zupełnie nie rozumieją tego, że uwielbiam zupki z proszku i kpią z mojego tańca! A zobaczyłabyś mnie na parkiecie- jestem po prostu mistrzem salsy, umiem breakdance i rumbę, a do tego mogę zatańczyć "Jezioro Łabędzie".
Ja za to wciąż mam masę pytań, jednak lepiej zostawię je na potem. Mogą wydać ci się dziwne i wolałbym by to wszystko potoczyło się własnym torem.
Mogę ci też powiedzieć, że dość często bawię się włosami- czasami są brązowe, innym razem ciemne, jak noc, a nazajutrz jasny blond. Można powiedzieć, że lubię eksperymenty. A ty?
Ślizgonka? No proszę- ja jestem Gryfonem, choć zupełnie się nim nie czuję. Nie wierzę w miłość jedną, jedyną, choć bardzo chciałbym uwierzyć. Mam niewielu przyjaciół, którzy- jak wspomniałem- nie rozumieją mojego poczucia rytmu i dziwnych fetyszy. Wciąż mam pretensje do Tiary, bo uważam, że lepiej mi w zielonym.
Lekcje odrabiałem z Magii Sztuki. To jeden z moich ulubionych przedmiotów; sam rysuje, a kiedyś próbowałem fotografować, ale do tego zupełnie nie mam wyczucia.
Chciałbym, byś wymyśliła mi jakieś imię, na czas, gdy będziemy ze sobą pisać. Prawdziwego podać nie mogę, ale kto wie- może akurat je zgadniesz?

xox
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptySro 11 Kwi 2012 - 8:05;

Drogi xox,
Faktycznie gdybyśmy od razu wszystko o sobie wiedzieli to nie byłoby zabawy, dlatego pobawmy się jeszcze trochę. Racja, lepiej o niektórych rzeczach rozmawiać z kimś obcym, a takie rozwiązanie jak to jest wręcz idealne. Nie widzimy siebie i nie widzimy naszych reakcji na różnego rodzaju nowości. To jest naprawdę dobre rozwiązanie. Serio umiesz tak tańczyć? To może kiedyś mnie gdzieś zabierzesz, co? Zawsze chciałam się nauczyć tańczyć klasyczne tańce. Zupki, zupki… Te takie mugolskie, co zalewasz wodą i już można jeść? To w ogóle jest jadalne i bezpieczne?
Trochę to dziwne, ale zobaczymy jak nam pójdzie. Ale jak będziesz chciał zadać mi jakies pytanie to się nie krępuj.
Ja zostaje przez całe życie przy blondzie i nie mam zamiaru go zmieniac na żaden inny kolor. Mam bardzo ładny naturalny, jasny blond którym wszyscy się zachwycają i ja go kocham. Faktycznie musisz lubić eksperymenty, ale z drugiej strony zapewne tez masz bardzo zniszczone włosy.
Gryfon? Cóż, nigdy Cie nie widziałam więc nie będę mieć do Ciebie uprzedzeń co jest trochę wbrew mojej naturze, gdyż Lwy mi się kojarzą z takimi ciotami co to nawet różdżki w palcach nie umieją utrzymać. Jednak dla Ciebie zrobię wyjątek i nie będę się uprzedzać. Może właśnie przez to, że mówiłeś że lepiej by Ci było w Domu Węża…
Magia Stuki, dosyć ciekawe pewnie dla kogoś kto to lubi. U mnie bardziej się sprawdzą rzeczy związane z eliksirami, moją największą miłością.
Wymyslić Ci imię? To może na ten czas będziesz dla mnie Seth dobrze? Mam słabość do tego imienia. Rozumiem, że nazywanie mnie Kryształek Ci pasuje? Jeżeli nie to masz pecha bo ja to lubię ^^

Kryształek.
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptySro 11 Kwi 2012 - 17:35;

Kryształku,
to nie tak, że gardzę Gryfonami. Po prostu... za nimi nie przepadam. Aczkolwiek, dziewczyna, która mnie kiedyś zauroczyła była właśnie z tego domu. Miłość bywa naprawdę ślepa. Albo się starzeję.
Co do tańca- niestety, nie będę cię mógł nauczyć. Jestem raczej kiepskim nauczycielem, brak mi cierpliwości. Ale bez przesady! To był żart! Nie umiem, aż tak dobrze tańczyć. Czasami, po kilku głębszych coś mnie olśni i staję się "królem parkietu", ale zdarza się to raczej rzadko. A zupki chińskie są naprawdę dobre. Przynajmniej według mnie; w ciągu wakacji moi rodzice są i tak strasznie zapracowani i często nie mają po prostu czasu, by przygotować porządny obiad. Mogę więc zamówić coś z pobliskiej knajpy, pójść do restauracji albo wysępić coś u kolegi, ale to jest po prostu wygodniejsze i szybsze.
Moje włosy mają się dobrze, taką mam przynajmniej nadzieję. Sam je farbuję, a podcinam tylko, gdy jestem w domu rodzinnym. Więc pod koniec roku mam naprawdę długie włosy, sięgają mi czasami do ramion i są wtedy zazwyczaj ciemno brązowe lub czarne. Na początku zaś są jasne, a w trakcie nauki to zmienia się wielokrotnie.
Kurczę, powiedziałem ci już chyba za dużo. Powinien przestać, jeszcze przypadkiem zgadniesz, kim jestem, a tego przecież nie chcemy.
Może teraz opowiem Ci o czymś, o czym nie wiem nikt? To na pewno nie naprowadzi Cię na mój trop i będę bezpieczny. Więc... kiedyś, gdy byłem mały z rodzicami poszliśmy do wesołego miasteczka i ojciec wygrał dla mnie maskotkę żyrafy. Do dziś, gdy jestem w domu śpię z nią. Teraz pewnie leży sobie na moim łóżku szczęśliwa. A jako mały chłopiec nawet z nią rozmawiałem i wypłakiwałem się jej.

Seth
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptySro 11 Kwi 2012 - 23:52;

Seth,
Widzę, ze zaakceptowałeś imię które Ci nadałam bez żadnego problemu. Cieszę się, że Ci pasuje.
Pewnie się starzejesz, miłość nie jest taka piękna. Jest okrutna i potrafi zranić nawet kogoś kto niby nie ma uczuć. W każdym razie dla mnie miłość jest wymysłem, czymś przez co ludzie mogą tylko cierpieć, żadnej radości.
Oj, po czymś głębszym to każdy jest mistrzem parkietu. A już miałam nadzieje, ze ktoś mnie wreszcie nauczy tańczyć coś ciekawszego oprócz tych „nowoczesnych i ociekających seksem” tańców. Nie wiem, nigdy ich nie jadłam i nie wiem czy będę miała taką szansę. Poza tym czy to serio jest takie fajne, jeść coś co było kiedyś proszkiem? Tam musi być mnóstwo tych mugolskich czynników przez które oni później mają raki i inne kraby.
Tobie może się wydawać, ze wszystko z nimi dobrze, ale pewnie az krzyczą kiedy widzą farbę. „Nie, nie więcej błagam!” Wyobrażasz to sobie? A jaki masz naturalny kolor włosów w takim razie?
Nie, spoko, nie mam pamięci do twarzy i do takich rzeczy więc nawet jeżeli to nie kojarzę po prostu.
Dobra, to skoro Ty się czymś dzielisz to ja tez się czymś podzielę. Tajemnica o której wie tylko moja mama. Jak byłam mała i się czegoś bałam to zawsze chowałam się pod stół ze swoją amskotką w kształcie miśka. Tylko on był w stanie mi pomóc i wlasnie siedzenie pod stołem.
Co do Twojej maskotki to jest to urocze. Myślisz, ze nigdy się nie spotkamy? Teraz to by było zabawne skoro znamy takie sekrety.
Kryształek.
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyPią 13 Kwi 2012 - 22:14;

Kryształku,
od razu tak brutalnie? Miłość istnieję, ale nie taka jak w bajkach dla dzieci. Nie przyjedzie po Ciebie żaden książę na białym koniu, w lśniącej zbroi, a ja nie obudzę żadnej księżniczki pocałunkiem. Za to pewnie spotkasz chłopaka w luźnych spodniach, z "artystycznie" nieuczesanymi włosami, a ja poznam dziewczynę, która ratuje planetę i to mnie urzeknie. To całkiem możliwe, nie śmiej się nawet!
Jeśli chcesz się nauczyć proponuję pewnego studenta z wymiany. Ponoć świetnie tańczy, aczkolwiek ja- jako król parkietu, oczywiście- nie brałem u niego lekcji. Ale uczy wszystkiego, a dziewczyny do niego wzdychają. PONOĆ!
Twoja historyjka także jest urocza. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze tacy ludzie, którzy się tego nie wstydzą. Chociaż ja... nie biore maskotki do Zamku. Jakoś tak... nie wypada. Kumple by mnie chyba wyśmiali, zwłaszcza, że jestem raczej typowym facetem; nie jestem wylewny, rzadko coś mnie wzrusza i naprawdę potrafi poruszyć. Prędzej naprawdę dziewczynie zepsuta szafkę lub odrobię z nią lekcje, niż powiem, że mi się podoba.
Chyba jestem chory. Leci mi z nosa, do tego męczy mnie katar. Straszne. Nie cierpię chorować. Chciałem skorzystać troszkę z nieco ładniejszej pogody i pójść pobiegać, trochę potrenować. Nie lubię siedzieć w jednym miejscu, mam za dużo energii. Gdy byłem mały prawie wszystko psułem, a każda kolejna zabawka nudziła mi się po tygodniu. Tak, jestem nieco rozpieszczony, ale tak odrobinę.
Hm... a może już się kiedyś spotkaliśmy? Znam kilka Ślizgonów i Ślizgonek, więc może kiedyś razem imprezowaliśmy? To byłoby zabawne. I nieco przerażające. Jeszcze zabawniej, gdybyśmy byli dobrymi znajomymi!

Seth
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyWto 17 Kwi 2012 - 21:00;

Seth,

Ponieważ takie jest życie i taka właśnie jest miłość! Podczas gdy kochasz nigdy nie jesteś całkowicie szczęśliwy, albo Cie zazdrość zżera, albo cokolwiek innego. Nie lepiej się opiera na kontaktach typowo fizycznych? Sa o wiele prostsze a jak bardzo satysfakcjonujące! Co do mojego księcia, to szczerze mówiąc watpie. Nie ma takiego który by wyrzymal z taką osobą jak ja ^^
Dobra, dawaj mi namiary do tego chłopaka. Potańczyłabym wreszcie coś normalnego! Chociaż w sumie jak dziewczyny do niego wzdychają to pewnie jakiś casanova który ma gdzieś uczucia innych. Nie żebym była inna, ale jakoś nie dogaduje się z ludźmi którzy mają podobne podejście do mnie. Ponoć.
Hah, szczerze to się nie dziwię trochę. Zapewne musisz uroczo wyglądać z ta maskotką, ale jednak jesteś na studiach to teoretycznie zobowiązuje. Choć czasem jeszcze się chowam pod stołem jak się boję, ale cicho sza. Na szczęście nie ma często takich sytuacji, bo boję się tylko burzy. W sumei nie dziwię Ci się, że jak jest ładniejsza pogoda to idziesz biegać. Sama też bardzo lubię korzystać ze słońca i iść chociażby na spacer. Lepsze to niż kiszenie się w lochach z tymi ofiarami…
Możliwe, to naprawdę byłoby ciekawe. Może kiedyś razem piliśmy, chodziliśmy na imprezę czy chociażby rozmawialiśmy. Ekscytująca perspektywa.

Kryształek
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyCzw 19 Kwi 2012 - 17:01;

Kryształku,
nie zdradziłbym kogoś, kogo bym pokochał. Seks z obcą panną się nie liczy, tam nie ma miłości. A tam gdzie nie ma miłości, nie ma też zdrady. Tylko jak wytłumaczyć to dziewczynie? Wy jesteście sto razy bardziej skomplikowane od mężczyzn. Dlaczego doszukujecie się drugiego dna we wszystkim, co mówimy i robimy? Jeśli mówimy, że Was kochamy to tak jest i nie ma w tym żadnej filozofii.
Oho, za to chyba mi się zebrało na filozoficzne przemyślenia. Pseudo filozoficzne, bo raczej myśliciel ze mnie marny. Co do tego tancerze; podobno wcale z niego taki casanova, wręcz przeciwnie. Dość inteligentny (chyba) i wygadany, zabawny. Roztańczony, pełen energii, ale z miłością u niego chyba trochę na bakier. Choć nie wiem na pewno, sam nigdy nie poznałem go osobiście i jakoś nie pali mi się, by to zmienić.
Moi kumple mieli by ze mnie ubaw przez całe studia, gdybym się pokazał z maskotką w szkole! No i może do tego jeszcze błękitna piżamka w osiołki, lub kaczuszki, co? Już siebie widzę w takim stroju. Zeszliby na zawał, a wraz z nimi cała szkoła, bo jak szaleć, to szaleć, prawda?
Może teraz ty trochę pofilozofujesz na temat męskiej rasy? Ciekaw jestem... obiektywnej oceny "płci brzydkiej". Bo ponoć jesteśmy równie skomplikowani, co wy, nieprawdaż? Nie ładnie tak obgadywać kolegów.

Seth
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
korespondencja nr 12 QzgSDG8




Specjalny




korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 EmptyWto 24 Kwi 2012 - 0:35;

Seth,

Wcale nie chodziło mi tutaj o zdradę fizyczną. Można zdradzić mentalnie, choćby spojrzeć na kogos innego inaczej niż powinieneś. Nawet najsilniejsze uczucia nie stłumią pewnych instynktów i oboje wiemy, że to prawda.
Bo dla Was to jest wszystko takie proste „Pójdę z nia do łózka, ale jej nie kocham więc to tylko seks”. To nie jest takie proste. Dla nas na przykład seks jest czymś o wiele bardziej wartościowym. Przez seks łączysz się emocjonalnie i w ogóle. Myślisz, że czemu dziewczyny tak często się zaczynają angażować w jakieś relacje mimo, ze nie powinny? To tak jakby było „to ja mu obciagnę, ale przecież go nie kocham to się nie liczy”. Mógłbys się z czyms takim pogodzić?
Aj tam, nie jest z Toba tak źle. Sokratesem nie będziesz, ale inteligentną dyskusję można z Tobą bez problemu przeprowadzić i to jest ważne.
Nie wiem czy chce go poznawać. Zobaczymy, bardziej w tym momencie mnie Ty interesujesz. Masz ciekawe podejście do świata i życia i przede wszystkim dobrze mi się z Tobą pisze. Mam nadzieje, ze Tobie ze mną też.
Oj bez przesady, ae mogę się zalożyc, ze połowa Twoich kumpli ze studiów bardzo chętnie by przywiozła do szkoły jakies rzeczy z dzieciństwa tylko się boją. Z pewnych rzeczy się nie wyrasta, one sa po prostu wypierane przez tak zwana dorosłość.
Co do męskiej płci, fakt jesteście skomplikowani i to o wiele bardziej niż kiedykolwiek sądziłam. Kiedyś myślałam, ze bez problemu można Was rozszyfrować, jedno spojrzenie i już wiadomo co Wam chodzi po glowie. Seks, pieniądze, jedzenie, alkohol, seks, łóżko, spanie, cycki. Mniej więcej w takiej kolejności. To jednak nie jest takie proste, nie? Nie potrafie ostatnio Was zupełnie rozgryźć, co mnie potwornie irytuje, bo przez to nie mam zupełnie władzy! A tak nie można.

Kryształek
Powrót do góry Go down


Sponsored content

korespondencja nr 12 QzgSDG8








korespondencja nr 12 Empty


Pisaniekorespondencja nr 12 Empty Re: korespondencja nr 12  korespondencja nr 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

korespondencja nr 12

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: korespondencja nr 12 KQ4EsqR :: Korespondencje-