Ces-Zac

"Pocałunek"

Jest niesamowity

To cykl, czy pojedyncze dzieło?

Być może kiedyś cykl

teraz pojedyncze dzieło

mogę cię o coś spytać?

O, czyli klamka nie zapadła...

Pytaj

zależy do jakich drzwi

z której jesteś klasy, Zacharias?

Myślę o "naszych" drzwiach

Bo na ten obraz też patrzę trochę jakby był "nasz"

Idę teraz na drugi rok studencki.

Mogę spytać skąd to pytanie?

A, te drzwi...

nie

A naprawdę musisz?

Nie?

Naprawdę muszę.

Skąd to pytanie?

dobrze, jeśli odpowiesz mi na jeszcze inne pytanie

zgadzasz się?

Zgadzam się!

Zastanawiałam się czy jeszcze kiedyś Cię spotkam.

Jak szybko zapomnisz, co działo się za tymi drzwiami?

A wiesz, jaka odpowiedź by cię ucieszyła?

Myślę, że nie zapomnę jeszcze długo.

Pewnie ucieknie ode mnie to wspomnienie dopiero kiedy się ustatkuję i cały Hogwart zacznie się wydawać odległym snem.

Ale sny czasem przypominają się zupełnie przypadkiem

Więc może kiedyś zobaczę w deszczu jakąś rudowłosą piękność i przypomnę sobie o tym, co działo się za naszymi drzwiami?

moje sny nigdy nie są przypadkowe

ustatkujesz?

naprawdę planujesz?

i jak wygląda taka stateczność w twoich planach?

Nigdy?

Nie planuję

Ale biorę pod uwagę, że może się to kiedyś wydarzyć

Wielu osobom się to przytrafia...

Chcesz czytać o moich marzeniach przyszłościowych? I przewidywaniach?

tylko takie pamiętam

mogę czytać o nich albo historię luizjany

wolę marzenia i pragnienia

Będę mieszkał w Londynie, albo jego obrzeżach

Czyli albo w apartamencie, albo w domu

Nieważne. Zarówno apartament, jak i dom, byłyby przeze mnie zaprojektowane

W całości.

Będę już kogoś miał, więc to, co chcę zaprojektować, zmieni się tysiąc razy, żeby pasować też do tego kogoś

Ale na pewno będą ogromne okna i balkon, żeby wychodzić w deszczu

Przejmę firmę mojej mamy, będę zajmował się nieruchomościami

Będę żyć

Są pewne elementy tych przewidywań, które wydają mi się mało realne.

nie brzmi nierealnie

brzmi abstrakcyjnie normalnie

ty tak naprawdę nie chcesz być sam, chcesz się zakochać

dlaczego sobie w to nie wierzysz?

Teraz nie chcę.

Ale nie wiem czy to jest kwestia chęci

Po prostu widzę po ludziach, że to robią, więc może też kiedyś to zrobię... w sensie, zakocham się.

Ja po prostu wierzę, że to jest zły pomysł.

A Ty? Widzisz jakoś swoją przyszłość?

zostanę znaną w świecie czarodziejskim malarką

oddalę się od rodziny

zostanę sama

tak ją widzę

ale sztuka jest warta poświęceń

jak myślisz?

Myślę, że nad sztuką można pracować

I można kochać każdy z wykonywanych projektów

I one zawiodą tylko wtedy, kiedy my zawiedziemy

A ludzie mogą zawieść zawsze.

Twoja wizja brzmi bezpieczniej, podoba mi się.

nie powinna Ci się podobać

widziałeś kiedyś kogoś naprawdę samotnego?

Tak

Tak myślę

Widziałem też dużo nieszczęścia, które wynikało z "miłości"

Może patrzymy z innej perspektywy?

największe nieszczęście zawsze wynika z miłości

tak samo, jak największe szczęście

więc pomóż mi zrozumieć twoją, co ci się podoba

Podoba mi się bezpieczeństwo.

W samotności nie ma stresu, który przynoszą inni ludzie

Ja po prostu nie chcę takiego stresu.

obserwowałam ludzi, którzy są blisko innych, wydają się mniej zestresowani

nie radzisz sobie ze stresem?

Mam trochę ograniczone możliwości, jeśli chodzi o radzenie sobie ze stresem

Ale stres jest w życiu nieunikniony, trochę zawsze się przytrafi

Ja chcę go po prostu jak najmniej

Choruję na pressurę, dlatego to dla mnie takie ważne.