Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Summer Madness

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Summer Madness  Summer Madness Empty18.09.20 19:39;


Retrospekcje

Osoby: @Camael Whitelight & @Beatrice L. O. O. Dear
Miejsce rozgrywki: Luizjana, domek dla dorosłych nr. 4, pokój Beatrice i Camaela
Rok rozgrywki: 2020
Okoliczności:  Po imprezie w domku nr. 6, przenieśli się do swojego pokoju.


Niema deklaracja przez niego wcześniej złożona była tak prawdziwa jak najbardziej prawdziwa być mogła. Leniwy uśmiech gościł na jego wargach, kiedy Beatrice prowadziła go przez luizjańskie ziemie pensjonatu i spostrzegł, że dokładnie wie, gdzie idą. Nie puścił jej dłoni ani na sekundę podczas tej wędrówki, czując jak nienazwana ekscytacja buzuje w jego organizmie, mrocząc wszelkie myśli, chcąc znaleźć się już za drzwiami ich wspólnego pokoju, który stanie się oazą dla tej dwójki. Bez niechcianych spojrzeń, bez niechcianej obecności osób trzecich, których prawdę mówiąc, nawet nie zauważał. Silił się na spokój, który jednak był jedynie powierzchowny, bowiem cały jego umysł krzyczał, podobnie jak ciało, intensywnie reagujące na kobietę idącą obok. Odpalił po drodze lordka, proponując jednego Dearównie, a jeśli propozycję przyjęła, odpalił jej papierosa, by zaraz potem zbliżyć płomień zapalniczki do swojego, patrząc jej głęboko w oczy, tworząc jeszcze większe napięcie między tą dwójką i tylko ślepiec by go nie zauważył. Miał w nosie plotki na swój temat, miał w nosie, że prawdopodobnie łamał wszystkie zasady jakie istniały, w tym także swoje własne, moralne, chociaż ta dłużej w nim nie bytowała. Nie w tamtej chwili, kiedy cała jego samokontrola wyparowała jak woda na pustyni w środku lata, zupełnie tak, jakby nigdy jej tam nie było.
Nie wiedział tak właściwie jak do tego wszystkiego doszło, ale emocje zagościły w jego głowie na dobre, podobnie jak ogniste uczucia, rozsadzające go od środka, wypalające cały ten czas ich rozłąki. Miał dość uciekania, robił to już dostatecznie długo. Uciekał od Anglii, od rodziny, której nienawidził całym sercem i, jak się okazało, przed uczuciami do pewnej czarnowłosej kobiety, wodząc za nos samego siebie i wszystkich dookoła, że te przestały istnieć. Jakim głupcem był, że pozwolił jej wtedy odejść. Wiedział jednak, że nie popełni drugi raz tego samego błędu. Nie łudził się, że będzie jak dawniej, ale z jakiegoś powodu czuł się niebywale zaintrygowany tym faktem, tym co było jeszcze nieznane. Nie chciał wracać do przeszłości, do lat, w których oboje byli zbyt zagubieni by odnaleźć samych siebie, znajdując jedynie pocieszenie we własnych ramionach. Teraz nie potrzebował pocieszenia, za to odnajdywał w sobie niezaprzeczalną potrzebę spełnienia swoich aktualnych zachcianek, które, niemal wszystkie, oscylowały wokół sylwetki idącej u jego boku.
Uważaj, teraz będzie romantycznie. — mruknął jej do ucha, by po sekundzie podnieść ją niczym pannę młodą i przenieść przez próg ich wspólnego domku, a potem pokoju, ostatecznie stawiając delikatnie na drewnianej podłodze.
Zamknął za nimi drzwi i rzucił nań krótkie zaklęcie, zabezpieczające przed niechcianymi gośćmi. Po tej czynności odwrócił się do niej przodem, obracając między palcami drewnianą różdżkę, pozwalając, by w jego oczach dostrzegalne były niebezpieczne iskry, a wargi wykrzywiał zadziorny uśmieszek, który nie mógł zwiastować niczego dobrego.
Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty19.09.20 12:42;

W jej głowie kołatało się wiele myśli a każda kolejna jeszcze bardziej niepoprawna od poprzedniej. Naprawdę próbowała sama przed sobą w jakiś racjonalny sposób wyjaśnić wszystko to, co się działo, wszystkie swoje czyny. Nie znajdowała jednak odpowiedniego opisu. Nawet nie była pewna, czy chciała go znaleźć. Ich relacja była tak bardzo nieodpowiednia, jak to tylko możliwe. Próbowała na przestrzeni lat wmówić sobie, że zostawiła to za sobą. Że teraz nie miała z tym nic wspólnego. Głupia chwila zapomnienia na Luizjańskiej imprezie, pokazała jej dokładnie, jak bardzo się myliła. Teraz, krocząc z Camaelem u boku, rozumiała, że to prędzej czy później i tak miało by miejsce. Jakieś chore na umyśle duchy nawiedzały ją i informowały, że nic nie przeminęło tak, jakby sobie tego wyobrażała. Trzymając jego dłoń w swoich palcach czuła, jak bardzo rzeczywistym jest to, co miało nastąpić. Tylko czy będzie umiała dalej funkcjonować? A jeśli nawet, to w jaki sposób...
Przyjęła zaproponowanego jej lordka i pozwoliła, aby go dla niej odpalił. Zaciągnęła się niespiesznie, delektując dziwnego rodzaju posmakiem na języku. Czyżby to była nutka truskawki? Nie podzieliła się jednak swoim spostrzeżeniem z mężczyzną, tylko wypuściła dym z płuc. Nie paliła na co dzień, ale czuła, że dziś może sobie na to pozwolić. Próbowała odciąć się od wszystkich swoich myśli i ten papieros znacząco ułatwiał jej zadanie. Powinna pozwolić ponieść się uczuciom, które na dobre rozgorzały w jej ciele. Patrząc teraz prosto w jego oczy nawet przez sekundę nie zastanawiała się, czy decyzja, którą podjęła, jest słuszną. Po prostu wiedziała, że taką jest. Pożądanie na dobre zawładnęło jej ciałem i umysłem i znała tylko jeden sposób, aby znaleźć ujście dla tego uczucia. Nie widziała innej, odpowiedniej osoby, która mogłaby jej w tym pomóc. Poza tym, czy warto było dalej uciekać? Całe życie odmawiała sobie tak wiele rzeczy, nie rozumiejąc, dlaczego w zasadzie to robi. Pochowała dawną siebie i nie tęskniła za nią, choć wciąż czasami zdarzały się momenty, kiedy dawne ja wychodziło z pod ziemi na powierzchnię. Tym razem nie mogła sobie na to pozwolić. Chciała, aby Camael poznał wszystkie zmiany, jakie w niej zaszły.
Zdążyła jeszcze tylko wyrzucić gdzieś niedopałek, kiedy to postanowił wziąć ją na ręce i przenieść przez próg. Parsknęła lekkim śmiechem w odpowiedzi na jego czyny, których przecież kompletnie się nie spodziewała. Jej Camael, nie czynił podobnych rzeczy. Widać, że nie tylko ona się zmieniła. – Nie poznaję cię – stwierdziła tylko, kiedy oboje znaleźli się w bezpiecznej dla nich przestrzeni domku numer cztery. Czuła, jak całe jej ciało staje się coraz bardziej gorące, kiedy wpatrywał się w nią z taką intensywnością. Nieświadomie delikatnie rozchyliła wargi, pragnąc znacznie więcej niż to, co dotychczas otrzymała. Choć ten podarunek był wspaniały, nie był wystarczającym.
- Wiesz, że od teraz zapewne nic już nie będzie takim samym – powiedziała jeszcze, odgarniając z twarzy blond kosmyk włosów. Wtedy to stwierdziła, że nie chce się kryć. Nie zamierzała dłużej udawać kogoś, kto nawet nie istniał. Jeśli przed nim nie mogła być sobą, to już przed nikim nie powinna. Dlatego pozwoliła, aby metamorfomagiczny czar zniknął z jej ciała. Włosy na powrót stały się czarne, sylwetka mniejsza. Wszystkie blizny zdobiące całe jej ręce, które od lat posiadała a nigdy nie pokazywała innym ludziom, teraz były idealnie dla niego widoczne. I co najważniejsze, nie czuła się z tym źle, a wręcz przeciwnie, uważała, że właśnie tak powinno być. Podniosła ręce do góry i zdjęła z siebie czarny podkoszulek, który miała w trakcie tej imprezy. Wciąż patrzyła na niego, próbując zauważyć moment, kiedy jednak uzna, że nie chce tego. Czarny stanik ukrywał jej piersi, ale nie to, jak szybko poruszała się jej klatka piersiowa. Miała wrażenie, że przyspieszone bicie jej serca wypełnia całą przestrzeń wokół nich. – Mam nadzieję, że za chwilę nie uciekniesz – wymownie zerknęła na wciąż dzierżoną przez niego różdżkę. Powoli podeszła do niego, kładąc dłoń na jego karku. Nikły uśmiech przyozdobił jej wargi, tak spragnione kolejnych pieszczot. Wspięła się na palce, by ponownie go pocałować, znacznie bardziej zachłannie, niż sądziła, że to zrobi.
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty21.09.20 21:13;

Nigdy wcześnie nie sądził, że to wszystko się wydarzy. Nie śmiał nawet o tym myśleć, starając się zakopać swoje uczucia głęboko pod ziemią, albo zamknąć w skrzyni i wrzucić ją na pożarcie trytonom w jeziorze. Zdaje się jednak, że te ukryte pragnienia stają się rzeczywiste w najmniej odpowiednich momentach, albo właśnie najbardziej? Jedno było pewne – jego emocje były żywe, paląc go od środka, a wszystkie ich czynności rzeczywiste, choć czuł się jakby oderwany był od ziemi. Wszystko to było nierealne, ponieważ uzmysłowił sobie, jak bardzo wyzwalająca była ta świadomość, że nikomu już niczego nie musi udowadniać. Właśnie to odróżniało tę chwilę, od tych dawnych, spędzonych w objęciach Beatrice wieki temu. W istocie był teraz innym człowiekiem, był teraz kimś, kogo czynności nie były poprzedzone myślami, by tylko zrobić rodzinie na przekór, że jak zwykle coś będzie im nie pasowało. Nareszcie nie myślał o nich wcale, odciął się, uznając, że nie chce mieć z nimi nic wspólnego, nareszcie był sobą – tym najbardziej prawdziwym Camaelem, który tamtej chwili należał tylko do jednej osoby. Trudno było się spodziewać, że na powrót staną się nastolatkami w zimnych lochach Hogwartu, kiedy stali się prawdopodobnie lepszymi i przede wszystkim dorosłymi wersjami siebie, i chociaż nie wiedział czy wpasowuje się we własną, nastoletnią wizję siebie w przyszłości, to nie było to ważne. W tamtym momencie, Camael twardo stąpał po ziemi, chcąc doświadczyć wszystkiego.
Cicho zaśmiał się na jej słowa. On sam siebie nie poznawał. Reagował na nią tak jak nigdy dotąd i nie potrafił tego zrozumieć. Emocje wybuchały w nim, a ciepło jej ciała, które trzymał na rękach tylko sprawiało, że jego umysł krzyczał, domagał się czegoś, co stanie się jeszcze bardziej intensywniejsze niż dotychczas wszystko co czuł.
To źle? — zapytał, wychwytując we własnym głosie niższe tony i chrypkę, która go zdradzała i to co czuł, chociaż wcale nie starał się tego ukrywać.  
Patrzył na nią intensywnie, opiewając wzrokiem, niekryjącym chaosu jego umysłu, jej ciało, które wracało do swojej pierwotnej postaci, do Beatrice, którą znał tak dobrze i pragnął poznawać nieustannie, bez końca. Uśmiechnął się delikatnie, a jego spojrzenie zmiękło, choć serce chciało wyrwać się z piersi, bez względu na stojące na jego drodze żebra.
Już od dawna nie jest. — powiedział i pokręcił głową, bo czy nie miał racji? Nie mogli udawać, że wszystko jest jak dawniej, kiedy nic takie nie było i już nigdy być nie miało. A on czuł jakąś niewytłumaczalną ulgę, że właśnie taki był stan rzeczy, że mogli poznać się na nowo, odkrywając wszystko od początku, jednocześnie wiedząc o sobie tak dużo.
Przeniósł wzrok na jej piersi, ukryte w czarnym staniku, a następnie na blizny, zdobiące jej ręce, pozwalając, by jego spojrzenie zmiękło jeszcze odrobinę, by po chwili wrócić nim do jej czarnych oczu. Nie pytał, nie musiał. Parsknął jedynie śmiechem na jej słowa i wetknął drewnianą różdżkę do kieszeni swoich spodni. Objął Beatrice silnymi ramionami, przyciągając blisko siebie, łącząc ich języki we wspólnym tańcu, jednocześnie przesuwając swoje dłonie na jej uda, by podnieść ją i niespiesznym krokiem podejść do biurka, stojącego w pokoju. Jedną ręką zrzucił wszystko co się na nim znajdowało, robiąc miejsce na posadzenie tam drobnej sylwetki, którą trzymał w ramionach, obawiając się, że ta okaże się eteryczna.
Nie ucieknę, nawet nie pamiętam jakie zaklęcie rzuciłem na drzwi, więc obawiam się, że nie wyjdziemy stąd już nigdy. — wyszeptał jej w usta, między głębokimi wdechami, kiedy jego płuca błagały o powietrze.
Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty24.09.20 13:55;

Czas był bardzo nieprzewidywalnym bytem, którego nikt nie potrafił zbadać dokładnie. I zawsze, ale to zawsze, posiadał swój sprecyzowany plan, względem każdego. Może właśnie dlatego, to wszystko działo się właśnie teraz, tutaj w Luizjanie? Bo Czas postanowił, że to jest odpowiedni moment dla nich razem, ponownie. Ona sama nie rozmyślała na ten temat, uznając rozdział jej życia, zatytułowanym „Camael Whitelight” za całkowicie zamknięty i zakończony. Jak widać, nic nie należało brać za pewniak. Właśnie dlatego, że teraz przekonywała się sama ponownie o tym, że ten rozdział nigdy się definitywnie nie zakończył. Pojawiły się wątki poboczne, bardziej lub mniej pożądane przez nią, ale ponownie, z pomocą jego dotyku, słów i gorącego spojrzenia błękitnych tęczówek, odkrywała wszystko to, co zapomniała. Lub starała się zepchnąć w odmęty pamięci, bo tak było bezpieczniej. Sądziła, że zarówno dla niej jak i dla niego samego. Przecież dla nikogo nie stanowiła bezpiecznego towarzystwa, zbyt zagmatwana we własnych demonach, które wciąż ją prześladowały. Uważała, że nikt nie zasługiwał na to, by prócz niej mieć możliwość się z nimi zmierzyć. Jak mogłaby świadomie skazywać kogoś na taki ból i cierpienie? Bo przecież nic innego w tym momencie nie mogła obiecać, zbyt zagubiona pośród wszystkich przeciwności losu, z którymi musiała się zmierzyć. Ale skoro on też się zmienił, co już teraz mogła definitywnie dostrzec… Może warto na nowo rozpocząć ten sam rozdział, jednak napisać go lepiej, od nowa
– Nie –  słowo wyrwało się z jej ust, nim zdążyła je powstrzymać. Wiele uczuć towarzyszyło jej w obecnym momencie, ale to, co najważniejsze, to przede wszystkim spokój, którego nie umiała w racjonalny sposób wytłumaczyć. – To bardzo dobrze - ciche zapewnienie z jej strony, miało pokazać, że z chęcią pozna nowego-starego kochanka, otwarta na nowe i stare doznania. Nie przypuszczała nawet, że będzie tak spragniona tego wszystkiego, póki nie zostało jej to dostarczone na srebrnej tacy. Świadomość tego, w jaki sposób na niego działała, jeszcze mocniej pozwalało poczuć jej całą sytuację. Rozkoszowała się nowym rodzajem starej struktury dotyku na jej ciele.
Uśmiechnęła się delikatnie, spiesząc z odpowiedzią na jego słowa, która została skutecznie przez niego stłamszona. Zamknęła oczy, rozkoszując się ponownie wspaniałą miękkością jego ust. Dotyk jego dłoni skutecznie rozpalał całe jej ciało a ona nie mogła skoncentrować się na całym otoczeniu, bo jej świat w tym momencie zmniejszył się do jednej, bardzo konkretnej osoby. Zarejestrowała fakt, że jej stopy przestały znajdować się na ziemi, a potem hałas spadających na podłogę rzeczy. Parsknęła śmiechem prosto w jego usta, gdy jej pośladki spotkały się z powierzchnią blatu.
– I tak marni byli z nas opiekuni, więc nic się nie stanie, jak tu zostaniemy – stwierdziła luźnym tonem, bo perspektywa zostania tutaj z nim na zawsze stała się nader kusząca dla jej umysłu. Cała jej dusza pragnęła śmiać się ze szczęścia, które rozpostarło się w ciele. Chciała pozwolić sobie na wszystko, zrzucić wszelkie pętające ją więzy. Chciała się śmiać, tańczyć z nim do upadłego, kochać się i potem zaczynać cały rytuał od nowa. Robić, co tylko zapragnie i sięgać po to, co jej się należało. Dlatego pomiędzy kolejnymi pocałunkami, od których aż wirowało w jej głowie, dostała się dłońmi pod jego koszulkę. Znaczyła paznokciami ślady na jego torsie, napawając się wspaniałym uczuciem miękkości jego skóry pod opuszkami. Nie spieszyła się z niczym, wiedząc, że maja dla siebie tyle czasu, ile tylko zapragną. Powoli zaczęła unosić ją ku górze, niejako zmuszając go do pozbawienia się tej części odzienia. Skoro zaoferował jej wszystko, bezwstydnie zamierzała po to sięgać. Pytanie, czy tylko on odważy się wziąć wszystko to, co pragnął od niej otrzymać.
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty30.09.20 0:27;

Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty02.10.20 11:46;

Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty05.10.20 19:42;

Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty08.10.20 0:08;

Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty12.10.20 23:02;

Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty18.10.20 15:25;

Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty26.10.20 16:59;

Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Summer Madness QzgSDG8




Gracz




Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty09.11.20 15:11;

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Summer Madness QzgSDG8








Summer Madness Empty


PisanieSummer Madness Empty Re: Summer Madness  Summer Madness Empty;

Powrót do góry Go down
 

Summer Madness

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Summer Madness QCuY7ok :: 
retrospekcje
-