Nie przewidujemy otwierania archiwum z kartami nieaktywnych postaci. Przyczyny są proste - przeczesanie i posegregowanie tematów zajęłoby nam bardzo dużo czasu, a trzymanie kart pod kluczem jest dla nas jak i dla Was zabezpieczeniem przed plagiatem oraz uszanowaniem pracy osób, które nie są aktywne od dłuższego czasu. Jednocześnie zapewniamy, że na prośbę użytkownika udostępnimy jej/jego ukrytą kartę przez priv.

To teraz inne pytanie.
Jeśli postać nauczyła się w przeszłości zaklęcia, które teraz od uaktualnienia spisu jest od progu, w którym się nie mieści to i tak umie to zaklęcie?

prawo nie działa wstecz, więc tak, jeśli nauczyła się go fabularnie wcześniej i ma w kuferku dyplom potwierdzający, umie zaklęcie :)

Dziękuje za odpowiedź! :damon:

Mam czysto techniczną wątpliwość. Jeżeli prowadzona lekcja nie zostaje oficjalnie zamknięta na możliwość dopisywania postów przez jej uczestników, ale jednocześnie kontynuacja nie jest przewidywana i zaznaczono, iż można już opuszczać sale, to czy nadaje się ona do rozliczenia w wypłatach?

Tak, skoro skończyłaś prowadzenie lekcji, możesz ją rozliczyć.

Super dziękuję za odpowiedź!

XXX

Od początku wydawało mi się, że nasze zakłócenia magii i wasze anomalie to zbieg okoliczności. Fabułę wymyśliłyśmy całkowicie samodzielnie, po części opierając się na Fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć, była zarysowana dużo wcześniej niż wprowadziliście ją na Morsmordre. Zresztą, po raz pierwszy nawiązałyśmy do niej 2 sierpnia (post o problemach magii w ogłoszeniach), a u was ta fabuła pojawiła się 5 sierpnia.
Z Edenu dowiaduję się, że chodzi również o Brexit. Nie, to też nie jest inspiracja Morsmordre. Jak wiadomo, fabuła Czaro dzieje się w czasach obecnych, a więc Brexit rzeczywiście istnieje, dlatego wykorzystałyśmy ten fakt, żeby spróbować ograniczyć postacie z innych krajów. Poza tym nie ma większego wpływu na fabułę.
Przykro nam, że obecnie fabuła jest tak podobna, ale mamy całą rozpisaną od dawna i mamy nadzieję, że nie zmierza w tym samym kierunku. Zdaje się, że u was nie ma obskurusów, a jak być może zauważyłaś, fabuła Czaro w dużej części na nich się opiera.

Ja o fabule Morsów i ogólnie o Morsach wiem tyle, co dosłownie nic, więc zupełnie nie jestem w temacie, ale piszę tutaj swoje skromne spojrzenie na sprawę, której nie umiem zignorować. I mówię tu wyłącznie w swoim własnym imieniu, nie jako MG tylko jako normalny człowiek.
Forma w jakiej zaczęliście się tutaj wypowiadać (3 userów bodajże) mnie po prostu zmiotła z nóg. Wygląda to tak, jakby waszym celem nie było doszukiwanie się sprawiedliwości, a po prostu publicznie poniżenie naszego forum. Sami się zastanówcie nad tym, czy naprawdę konieczne było aż tak niekulturalne podejście i jawny atak.
Wchodzić na czat, udawać nowych graczy (naprawdę...?), żeby zaraz potem grupowo drwić, kpić i prowokować tekstami o tym, że czaro to dziura itd (jeden i tak z tych delikatniejszych), a na zwrócenie uwagi odpowiadać "dopiero się rozkręcam"? Ja byłam zwyczajnie w szoku, jak zobaczyłam takie komentarze i mogę się łatwo domyślić, jak poczuła się administracja. Rozumiem oburzenie i złość, ale dorośli ludzie (zakładam), piszący z premedytacją takie rzeczy, żeby drugą osobę skrzywdzić to przekracza moje pojęcie. Zwłaszcza, że przecież można spokojnie porozmawiać bez obrażania ani przekrzykiwania się, kto od kogo ściągnął. Ciężko komentować nawet specjalną zmianę avatara, żeby tylko bardziej dopiec i bardziej zdenerwować.
Jak prowadzić dyskusje z kimś, kto jest tak wrogo nastawiony?

XXX

Ja tylko chciałabym wtrącić, że jeśli ktoś zachowuje się źle i nieuprzejmie to najlepiej odpłacać tym samym albo nawet gorzej? Żadne obraźliwe słowo? Nie zamierzam szastać screenami, ale to nie jest zbyt odpowiednia próba wytłumaczenia się. Jeśli nie widzisz niczego złego w wyśmiewaniu innych ludzi i robieniu tego wszystkiego, co wypisałam wyżej to... no to życzę Ci, żebyś po prostu kiedyś zrozumiała.

Blaithin ''Fire'' A. Dear napisał:Wchodzić na czat, udawać nowych graczy (naprawdę...?), żeby zaraz potem grupowo drwić, kpić i prowokować tekstami o tym, że czaro to dziura itd (jeden i tak z tych delikatniejszych), a na zwrócenie uwagi odpowiadać "dopiero się rozkręcam"? Ja byłam zwyczajnie w szoku, jak zobaczyłam takie komentarze i mogę się łatwo domyślić, jak poczuła się administracja. Rozumiem oburzenie i złość, ale dorośli ludzie (zakładam), piszący z premedytacją takie rzeczy, żeby drugą osobę skrzywdzić to przekracza moje pojęcie. Zwłaszcza, że przecież można spokojnie porozmawiać bez obrażania ani przekrzykiwania się, kto od kogo ściągnął. Ciężko komentować nawet specjalną zmianę avatara, żeby tylko bardziej dopiec i bardziej zdenerwować.
Jak prowadzić dyskusje z kimś, kto jest tak wrogo nastawiony?

Przykro to pisać, ale skoro ktoś tak brutalnie zachowuje się na cudzym podwórku, to chyba nie mam skrupułów, żeby przynajmniej wyjaśnić postronnym użytkownikom czaro (i innym zainteresowanym, a nuż ktoś tu kiedyś przywędruje przypadkiem) co tak właściwie miało tutaj miejsce i dlaczego... Może akurat ktoś się przejął, a w sumie to nie ma czym.

Na morsie taki ton rozmowy - na chbx, w pytaniach, na PW - jest codziennością i to wobec własnych, najczęściej kochanych i bogu ducha winnych użytkowników, którzy ratują tam całą atmosferę i trzymają swoim talentem młodszych stażem userów.
Sytuacja i ton rozmów się zmienia, jeśli ktoś jest bardzo miły dla administracji i pochwala wszystkie jej pomysły, wtedy może liczyć na łaskę, święty spokój, chody - zwał jak zwał, zależy też od przypadku. Czaro z założenia jest wrogiem, więc raczej nie może liczyć na sympatyczne traktowanie - aż dziwne, że dopiero teraz taki jad się wylał, przecież te kwestie są znane od tak dawna... Jakiego zachowania, Fire, oczekujesz od ludzi z takiego towarzystwa na obcym (i jakże konkurencyjnym jak się okazuje!) forum wobec kompletnie dla nich obcych osób, skoro ciężko na ich terenie znaleźć empatyczne odruchy? Uczucia postronnych osób na obcym chbx? Kto by się tym przejmował (: Ważne, że można sobie zrobić przedstawienie  - potem u siebie/na privie dalej drwić, kpić, kadzić sobie wzajemnie. Nie polecam, nie pozdrawiam, toksyczna atmosfera przywołała morsowe wspomnienia, których raczej nikt mi zazdrościć nie będzie, a ta szopka z chbx to naprawdę było najgłębsze dno jakie widziałam w swojej forumowej karierze.

Nie jestem przekonana, Fire, czy z każdym da się prowadzić dyskusję. Czasem niektórzy chcą po prostu tylko coś mówić, niekoniecznie słuchać.
Nie zazdroszczę nikomu, kto musiał brać udział w tych czatboksowych rozterkach, normalni ludzie nie są przyzwyczajeni do takiego poziomu jadu. Współczuję Fire i całej reszcie, że musieliście przez coś takiego przejść nie wchodząc nawet na morsa (:

Blaithin ''Fire'' A. Dear napisał:Jeśli nie widzisz niczego złego w wyśmiewaniu innych ludzi i robieniu tego wszystkiego, co wypisałam wyżej to... no to życzę Ci, żebyś po prostu kiedyś zrozumiała.

Ogólnie to miałabym tę całą sprawę gdzieś (sprawy administracji dwóch forów), gdyby nie fakt, że wszystko było zrobione złośliwie, publicznie, bez klasy, po dziecięcemu i żeby jak najbardziej zrobić komuś innemu koło tyłka. Dramat i komedia w jednym. Widzę, że nic się nie zmieniło.

Miałam nie wtrącać swoich trzech groszy, bo postanowiłam, że nie jest to tego warte i każdy ma prawo do własnego zdania i własnych poglądów. Jednak twój wpis Carma atakuje mnie osobiście i bezpośrednio obok tego już nie chcę i nie będę przechodzić obojętnie.

Więc pozwól, że ja też wyjaśnię kilka spraw postronnym użytkownikom i każdemu kto to kiedykolwiek przeczyta.
Może zacznijmy od tego, że miałam przyjemność zarówno grać, jak i uczestniczyć w procesie tworzenia fabuły obu for o których teraz rozmawiamy.

Możliwe, że rozmowa która tutaj miała miejsce dzisiaj nie była na miejscu, ale chyba zgodzisz się, jeśli stwierdzę, że i wy nie wykazaliście się zbyt wielką elokwencją. Przytyk o tym, że ból dupy nie zmieścił się na morsie, dlatego dziewczyny przyszły tutaj z pewnością świadczy o waszej dojrzałości. A dalsze jawne śmianie się z nas z pewnością idealnie przeczy radzie, którą chwilę wcześniej kierowałyście w naszą stronę.

Zaczniemy od tego, że nie, taki ton rozmowy nie jest codziennością i nigdy nie był. Chyba musiałyśmy być na dwóch różnych forach - ale znów co mogę wiedzieć, w końcu tylko mili ludzie nie udzielają się na cb a ja do jednej z nich nie należę. Nigdy nie chodziło i chodzić nie będzie o bycie czy nie bycie miłym. Sprawa najnormalniej w świecie wygląda tak, że administracja ma konkretne pomysły a cała akcja ulokowana jest w konkretnym miejscu i czasie - i teraz żeby była jasność nie mówię że wszystko jest białe a inne tylko czarne - ale dbamy o klimat i jeśli coś do niego nie pasuje, to staramy się to wyegzekwować.
Przy tym wszystkim należałoby pamiętać, że każdy z nas jest człowiekiem i ma prawo do gorszego dnia. Ale nie zgadam się na pisanie publicznie, że wręcz poniżamy, czy skalujemy szarych użytkowników, którym sama byłam przez długi okres i - co dziwnie - nigdy nie odczułam niczego podobnego.
Wszystko nie jest dla wszystkich, każdy w czymś lepiej się czuje, ja idealnie odnalazłam się w klimacie który dał mi mors, a już od dawna nie czułam się dobrze na czaro. I stwierdzenie, że nie przypasowało ci, czy że nie odnalazłaś się tam, albo że najzwyczajniej w świecie ci się nie podobało by starczyło - tym bardziej, że o ile mnie pamięć nie myli to właśnie ty byłaś osobą, która namówiła mnie na przejście na ciemną stronę mocy.
Ale chyba postanowiłaś jad jadem zwalczać. Czy wyżalić się jak niesprawiedliwe zostałaś potraktowana(a prosiłabym byśmy nie zapominały, że to jedynie subiektywne odczucie). To znów sprawiło ze ja poczułam się zaatakowana publicznie. Nawet nie tyle zaatakowana, ale też oskarżona o bycie niemiłą, wredną i traktującą ludzi jak jakieś ścierwo, przez przynależność do - jak też padło u was określenie - elity.

Nie, nie ma u nas elit, mamy tylko arystokratów i to prawdziwe dupki w większości. Są za to ludzie, którzy ciężko pracują na każdą jedną rzecz, która pojawia się na forum i prawdopodobnie stąd może zbyt gwałtowna reakcja. Możliwie, że to wszystko jest tak jak twierdzicie jedynie zbiegiem kilku okoliczności, ale zaglądam sporadycznie na czaro przez sentyment(w sumie spędziłam tutaj lata) i trudno oprzeć mi się wrażeniu, że wiele rzeczy jest znajomo podobnych i jedynie umiejscowionych w latach realnych.

I nie wiem kiedy z rozmowy o fabule, przeszliśmy do życia cb i tego jakie jesteśmy czy nie jesteśmy( a wbrew wszystkim słowom jesteśmy naprawdę miłe, chociaż pewnie teraz i tak żadne z was mi nie uwierzy).



Buchorożcom grozi wyginięcie, tak samo jak kulturze. Nie pozwólmy im umrzeć, zachowajmy zdrowy rozsądek.

Dzięki, Atria, za przedstawienie drugiego punktu widzenia. Myślę, że w tym momencie możemy już skończyć dyskusję nad atmosferą jednego i drugiego forum. Jeśli chcecie ją kontynuować, to przenieście się proszę na pw.
Większy post od administracji i moderacji pojawi się niebawem, gdzie wyjaśnimy jeszcze sprawę rzekomej inspiracji.

A ja z innym pytaniem. Czy mogę prosić o zdjęcie mi tego prefekta naczelnego? Administracja jakimś magicznym sposobem chyba nie dostaje moich wiadomości, a ja nie zamierzam być wywalona za niechęć do szukania na siłę nowych znajomych, więc chciałabym, żeby to jednak było zdjęte na moją prośbę

@Voice Follett nie musisz się martwić, dostajemy Twoje wiadomości. Oczywiście, informacja miała zniknąć z Twojego profilu, jak tylko znaleźlibyśmy zastępstwo, czyli na dniach. Twoja rezygnacja została odnotowana, więc nie grozi Ci żadna kara. Ale skoro informacja w spisie i profilu bardzo razi, to już została usunięta :)

Jako że to do mnie wpłynęła Twoja rezygnacja, przepraszam za zwłokę, ale tak jak napisała Melody celowo zwlekałyśmy z usunięciem informacji z profilu ze względu na szukanie zastępstwa.

Nie wiem, czy dostajecie, bo ja nie dostaję żadnych informacji zwrotnych, może coś u mnie nie działa Tak tylko dodam, że może następnym razem warto aktualizować na bieżąco, bo to może kogoś wprowadzić w błąd. Ewentualnie może trochę usprawniłoby wszystko to, gdyby odpowiednie informacje rozsyłały osoby odpowiedzialne za daną rzecz na forum? Zresztą nieważne, dziękuję za odpowiedź. Nic złego się nie stało

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że post ten skierowany jest głównie do użytkowników naszego forum, użytkowników forum Morsmordre, którzy w ostatnich dniach pojawili się w progach naszego forum, a także do postronnych świadków zaistniałej sytuacji. Chcielibyśmy wyjaśnić tą sprawę, ponieważ wpływające oskarżenia o plagiat są krzywdzące dla nas wszystkich (nie tylko dla nas jako autorów tych pomysłów, ale i graczy, którzy mogą się poczuć oszukani), a także opisać nieco nasz punkt widzenia w tej sprawie.

Rozpoczynając od samych zakłóceń magii, bo chyba od tego zaczęło się wypunktowywanie podobieństw między forami - nie miałyśmy pojęcia o fabule Morsmordre do momentu, w którym została ogłoszona 5 sierpnia. Zapewniam, że nikt z naszej grupy nie śledził przebiegu wizji jasnowidzów na Waszym forum, czy innych form fabularnych zapowiedzi nadciągającego rozwoju Waszej gry. Wynika to z prostego względu - podstawowy szkielet obecnej fabuły wymyślali główni admini forum, którzy z racji swoich obowiązków na czarodziejach, nie dysponują wolnym czasem pozwalającym na przeglądanie obfitych wątków fabularnych na obcych forach.
Zapewniam Was, że to, co Noelowi może wydawać się wrzuconą na szybko notką (która i tak wymagałaby wcześniej głębszego researchu polegającego na, jak napisał, czytaniu gazet fabularnych oraz wizji jasnowidzów), było wstępem do fabuły, która wbrew pozorom powstawała znacznie dłużej niż w kilka dni. Jej plany zostały rozrysowane dużo wcześniej przed ogłoszeniem, na czego dowód w razie konieczności, mamy oczywiście dokumenty potwierdzające daty ich utworzenia (zainteresowanych kieruję na pw).

Chciałabym podkreślić, że zaburzenia magiczne na naszym forum są strikte związane z Hogwartem oraz w naszej fabule skupiamy się raczej na rozwiązaniu zagadki przyczyn tychże zakłóceń, niekoniecznie na postępujących efektach w ich wyniku. Jednocześnie chcę podrzucić link do naszego subforum z nową fabułą, w którym widnieje temat tropiciela. Już w pierwszym artykule dajemy bardzo dużą wskazówkę tego, w którą stronę zmierza fabuła Czarodziejów w tym roku i żywię głęboką nadzieję, że już sam ten wpis chociaż trochę obrazuje, iż mimo przypadkowego startowania z podobnego punktu, zapewne zmierzamy w kompletnie innych kierunkach.
Punktem wyjścia dla naszej fabuły były Obskurusy, lecz nieco zmieniliśmy ich formę, ze względu na fakt, iż na forum nie posiadamy postaci dzieci. To właśnie w tym momencie zdecydowaliśmy się na usprawiedliwienie ich pojawienia się, zaburzeniami magii - był to instynktowny pomysł, który dalej został związany z tym, do czego dąży dalsza fabuła i odkrywane z nią sekrety. Podkreślę zatem - zaburzenia magii są u nas wyłącznie wstępem, a nie żadną kluczową fabułą, którą rzekomo mielibyśmy zabrać z Morsmordre.

Całą administrację osobiście dotknął fakt, że sprowadzono naszą pracę i faktyczne miesiące ustalania fabuły i planowania kolejnych wydarzeń na forum, stopniowo odsłanianych przed użytkownikami, do zwykłego plagiatu istniejącego już forum. Pragnę jedynie przypomnieć, że Czarodzieje jako forum PBF 9.10.2017r. obchodziło 8 urodziny - naprawdę ciężko jest wyjść do graczy z zupełnie nową, świeżą fabułą, której elementy nie powtarzały się w fabułach poprzednich na tym samym forum, a co dopiero na innym podobnym ze względu na to samo uniwersum. Jako forum z długim stażem zdarzyło nam się ścigać innych twórców for za plagiaty względem czarodziei - dlatego też nie przeszłoby nam przez myśl, że skopiowanie czegoś tak oczywistego jak fabuła, mogłoby w małym świecie pbf przejść niezauważone. Dodatkowo naszym celem, w miarę możliwości, zawsze było tworzenie czegoś wyjątkowego na arenie pbf, a nie używanie pomysłów, które ktoś realizuje na innej stronie i które doskonale wiemy, że najwyżej mogą przynieść antyfanów. Dlatego też, choć rozumiemy wasz niepokój o prawa wobec pomysłów, to jednocześnie oskarżenia o plagiat są dla nas absurdem, stoją za czymś do czego po prostu nikt z nas, jako osoby o wieloletnim doświadczeniu, by się nie posunął. Naszym celem nigdy nie było czerpanie inspiracji fabularnych z rozwiązań innego grona administracyjnego.

Gdy pewnym czasie zorientowaliśmy się, że w wakacje oba fora startują od zakłóceń magicznych, wszyscy byliśmy silnie zdziwieni, bo nie umawialiśmy się na taki rozwój wydarzeń. Z naszej strony nie wpłynął jednak żaden wniosek dotyczący czerpania z siebie nawzajem inspiracji - ba, byłyśmy pewne, że fabuła Morsmordre ostatecznie pójdzie w zupełnie innym kierunku niż nasza. Obecnie realnie niepokoi nas to, że rdzeń pomysłów jest zbliżony, ponieważ naszym celem było realizowanie odmiennego pomysłu od dotychczasowych for. Zapewniamy, że będziemy prowadzić obserwacje nad dalszymi ewentualnymi zbieżnościami, wynikającymi z przypadku, których mam nadzieję, że będzie coraz mniej. W razie kolejnych wątpliwości, sugeruję wymianę zdań drogą prywatnych wiadomości, gdzie swobodniej, bez obaw o spoilery, jesteśmy w stanie określić z czego wynikają i dokąd prowadzą nasze pomysły.

Brexit został przez nas wprowadzony w celu ograniczenia liczby uczniów i studentów zza granicy, o czym szerzej było pisane w tym ogłoszeniu. Inspiracją nie był artykuł na Morsmordre o wystąpieniu z Międzynarodowej Konfederacji Czarodziejów, a wciąż głośna sprawa wydarzeń z realnego świata. Było to dla nas proste wyjaśnienie dla ograniczenia, które musiało zostac wprowadzone w trosce o zachowanie realiów, reszta to zbieżność nazw.

Kwestię Dekretu komentuje @Mikkel Carlsson jako autorka:

Jako autorka dekretów Ministerstwa Magii zakazujących zgromadzeń itp. czuję się zobowiązana wyjaśnić tę kwestię. Zakazy były konieczne do wprowadzenia dla fabularnego wyjaśnienia naszych przesłuchań i łapanek. Ich klimat był wzorowany na sytuacjach z lat 80, więc sama szukając inspiracji postanowiłam skorzystać z obwieszczeniu o stanie wojennym. Jeśli dekrety są kopią, to tylko i wyłącznie kopią tego obwieszczenia. Jak ktoś kojarzy jego treść, to na pewno po pierwszych zdaniach naszego czarodziejskiego dekretu zauważy, że brzmi on prawie kropka w kropkę tak samo. Chciałabym więc zaznaczyć, że była to jedyna inspiracja i dekrety zostały wprowadzone, by nasza dalsza fabuła mogła w ogóle mieć miejsce. Chyba każdy, kto teraz to czyta, przyzna, że motyw publicznych zakazów nie jest pomysłem innowacyjnym i oryginalnym na tyle, by jego wprowadzenie mogło wskazywać na czerpanie z pomysłów drugiej osoby. Być może obie strony w tej sytuacji korzystały z tej samej inspiracji (obwieszczenie o stanie wojennym) i stąd takie podobieństwo. Doczytałam teraz na forum Morsmordre, że podobny jest jedynie dekret nr 26, mówiący o publicznych zgromadzeniach. W naszym dekrecie traktujemy o wielu innych zakazach, a ta konkretna, o którą, jak mniemam, chodzi, jest zwyczajnie motywem bardzo popularnym. Przecież nawet w kanonie Harry’ego Pottera możemy odnaleźć bardzo podobne zagrania ze strony Ministerstwa Magii, czy te wprowadzone przez Umbridge, o nieco innym charakterze.

Generalnie chciałabym podkreślić, że inspiracją do stworzenia dekretów było tylko i wyłącznie obwieszczenie, publicznie dostępne i łatwo kojarzone z tematem.

Tak samo wygląda sprawa z Magimilicją, która jest inspirowana czasami polskiego komunizmu. Nie trzeba więc chyba tłumaczyć, że z tamtego czasu pochodzi również pomysł na łapanki i przesłuchania (a wtedy nie był to oryginalny pomysł: tego typu łapanki występowały w czasie II WŚ, a również wiele wieków wcześniej - podczas polowań na czarownice). Poza tym po sprawdzeniu istoty sprawy mogę bez wątpienia stwierdzić, że okoliczności naszych łapanek są odmienne niż Wasze oraz posiadają ten znacznie różniący je aspekt, iż nie polegają na łapaniu mugoli ani dzieci, lecz jedynie osób podejrzanych wedle mniemania Ministerstwa o knucie przeciwko światowi czarodziejów. Zresztą nie oszukujmy się, motyw łapanek przez władze nie jest na tyle oryginalny, by ktokolwiek mógł sobie rościć prawo do wyłączności tego elementu w fabule forum.

Natomiast zarzut związany z pojedynkami jest bezzasadny. Polecam zajrzenie do tego tematu - klub pojedynków dla uczniów został tu opisany 4 sierpnia 2015, a klub pojedynków dla dorosłych 27 listopada 2015. Funkcjonowały one znacznie wcześniej na co dowodem są poniższe zrzuty ekranu:


Jasnym jest, że pomysł klubu pojedynków, jak i wielu innych szkolnych klubów, które posiadamy na forum, został zaczerpnięty z kanonu i mniemam, że nie był on autorskim pomysłem twórców Morsmordre ;)

A na sam koniec chciałabym podkreślić, że z naszej strony niczyim celem było wchodzenie na ścieżkę wojenną ze społecznością innego forum i jest nam niezwykle przykro, że taka sytuacja w ogóle zaistniała. Jednocześnie nie pochwalamy i nie propagujemy nienawiści względem graczy i administracji Morsmordre oraz jako administracja Czarodziejów nie zgadzamy się na publiczne obrażanie tejże społeczności. W odpowiedzi oczekujemy tego samego i liczymy, że ewentualne dalsze rozmowy zostaną przeprowadzone w nieco milszej atmosferze i zdecydowanie grzeczniejszym tonie.

Hej ;D Ja przyszedłem z pytaniem szybkim jak zygzak Mcqueen i wygląda ono następująco - czy mogę w kp charakter napisać w 3 osobie, a historię w pierwszej?

Pozdrawiam serdecznie każdego, kto zechce mi odpowiedzieć

EDIT: a mi do głowy wpadła jeszcze jedna myśl - jakbym chciał przywrócić postać, która ma zajęty już wizerunek, ale nie mam pieniędzy na zmiane wizerunku to wtedy nie mogę jej przywrócić?

Ja osobiscie preferuję, aby w karcie była spójność pod względem narracji, ale jeśli jest Ci to potrzebne w budowaniu postaci i ułatwi Ci przedstawienie tego, co zamierzasz, to proszę bardzo

Edit: w takim wypadku istnieje możliwość bezpłatnej zmiany wizerunku, wszystko jest opisane w temacie ze zmianami rang i wizerunków :)

Ja się chciałabym zapytać jak można zdobyć punkty w kuferku za Czarną Magię? Czy są jakieś nielegalne lekcje, czy trzeba zdobywać po prostu przedmioty?

Możemy się razem pouczyć, jeśli chcesz

Propozycja nie do odmówienia

Możesz sama (albo z inna osobą) uczyć się czarnej magii w prywatnych wątkach i dostawać za to punkty. Tutaj jest rozpiska ile za co się dostaje.
Oprócz tego dowolne punkty do kuferka można dostać z lekcji Mugoloznawstwa, Numerologii, rozegrane wątki, 15 happy days, cele czy różne eventy.

o to chodzi jakby co

No więc Selmusia chciała sobie uciec do wil (znaczy tak tylko trochę), bo półwila z kryzysem wieku, te sprawy, zresztą nie o to chodzi, Daniel kazał mi rzucać, wyszło 6, no i teraz one mnie zaatakują jako harpie? Czy mam to sobie zinterpretować jakoś czy olać kostki? #problemypółwili #nieogarniam #jakżyć