Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sensualne instalacje.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyNie Gru 06 2015, 15:40;


Retrospekcje

Osoby: Aiko Odagiri, Ambroge Friday
Miejsce rozgrywki: I tutaj są schody. W każdym razie, muzeum sztuki współczesnej w Amsterdamie, mieszkanie Piątka.
Rok rozgrywki: 2013(?)/14(?)
Okoliczności: Wspólne, acz osobne zwiedzanie wystawy. I jedno dzieło, które przywraca wspomnienia...


Ostatnio zmieniony przez Ambroge Friday dnia Sro Sty 06 2016, 17:52, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyNie Gru 06 2015, 20:40;

Jakby to było wczoraj…

Padało. Tak strasznie padało. Pochmurno, deszczowo, ot typowa angielska, londyńska jesień. Barowo i w ogóle. Nic tylko siedzieć przy piwie w jakimś pubie i zapijać smutki związane z kiepską aurą. Niemniej.. nie wszystkim było do płaczu. Niektórzy nie próżnowali. Tak na przykład było z jednym Dniem Tygodnia oraz jego Azjatycką Przyjaciółką. Choć.. przyjaciółką? To chyba za mało powiedziane, prawda? W końcu pełniła tak wiele różnych ról w jego życiu ostatnimi czasy, bo przecież.. z początku była kolejną osobą poznaną w bibliotece. Dość.. nieciekawą, nudną. No, ale mimo wszystko enigmatyczną, intrygującą. Dość szybko stała się modelką, kochanką, źródłem kłopotów (bo wszyscy pamiętali sytuacje z Kattie.). I tak było teraz.. Teraz, kiedy oboje unosili się delikatnie, wykonując bardzo delikatne ruchy, mikro spięcia mięśni, stawów, by dać temu drugiemu jak najwięcej przyjemności.
A dzieło powstawało. Samo. Bez niczyjej kontroli.
Było dosłownie owocem ich lędźwi.
Przyjemną wypadkową intymnych jęków, dźwięków, przyspieszonych
oddechów, głośnych i bezgłośnych westchnień, wykrzyczanych wprost w usta tego drugiego.
Swoistego rajdu dłoni po ciele kochanka, celem nałożenia kolejnych porcji farby.

Farby?
No, może. Nie uprzedzajmy faktów.
- To będzie jedno z moich najciekawszych dzieł..
rzucił tylko, zaprzestając na moment.
Celowo chciał zwiększyć napięcie, ponęcić, powabić, pokusić Aiko.
Przecież nie powinni wyciągać wszystkiego od razu, prawda?
Toż to zabawa. Sztuka. W tym wypadku miłości.
Takie ich prywatne Ars Armandi. A Ty trwaj chwilo, bo jesteś piękna…!
Delikatny pocałunek. Kolejny. W zasadzie jedynie westchnięcie.
Wspólny wdech i wydech. Dotknięcie.
Ust. Uszu. Szyi.
Czoła. Lewej Piersi.
Prawej Piersi.
Ciała Barwy.
Ciałem Barwą.
Zieleni i granatu.
Burgundu i ochry. Magenty i Popielu.
Stopy ze stopą. Dłoni i dłoni. Ust i ust.

- Kocham Cię… Wspominałem już o tym?

Rzekł, przypomniał, po czym kolejny raz złączył ich ciała.
I rozpoczął ten namiętny taniec…
Powrót do góry Go down


Aiko Odagiri
Aiko Odagiri

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 386
  Liczba postów : 180
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7839-aiko-odagiri
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7843-namako#218426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7842-aiko-odagiri
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyNie Gru 06 2015, 23:28;

To zabawne, że zapamiętała to tak jasno.

Jego zimne dłonie, od których dotyku przechodziły ją dreszcze, kiedy kładł na nią farbę. Marszczył brwi w ten pełen skupienia sposób, jakby oblepiając ją wzrokiem. Analizował jej ciało, gdy stała, próbując się nie ruszać. Kładł kolory na jej skórze w sposób, którego nie rozumiała, ale poddawała się mu. Fiolet, pomarańcz, delikatny błękit - pewnie miały swoje odcienie, ale ona nich nie znała. Mogłaby zapisać mu je w nutach. Może to byłoby równie ciekawe? W sumie - czy kolory potrafią się zagrać? Wygrać po strunach gitary, przenieść na klawisze pianina? Jakby się nad tym zasta...
- Oh - westchnęła cicho, drgając niespokojnie, gdy ręka Ambrożego zawędrowała do jej łona. Spojrzała na niego ze swego rodzaju nieśmiałym zaskoczeniem. Mieli pracować, stworzyć razem d z i e ł o. No i co on wyprawiał? - Ambroge - wymamrotała Aiko, gdy dłonie chłopaka wylądowały na jej pośladkach przechodząc przez biodra i podbrzusze. Dodała całości kompozycji koloru, rumieniąc się wyjątkowo obficie, nawet jak na siebie. Tak, byli kochankami, ale przecież za każdym razem wstydziła się tak samo. Poza tym - mieli pracować. No i niby Piątek pracował, ale...
Uniósł na nią pytające spojrzenie, a następnie poczuła jego wargi na swoich. Szepnął jej, żeby była cicho. Posłuchała go więc, nie chcąc nic zepsuć. W końcu wizja artystyczna i w ogóle. Sama wiedziała, jak to jest, kiedy jej matka wpadała jej do pokoju podczas komponowania kolejnych nut. Skaranie boskie.
Jednak zamiast dalej pracować, Ambroge pocałował ją po raz kolejny. Nieśmiało oddała pocałunek, a jego dłonie
na talii
łopatkach
ramionach
obojczykach
piersiach
podbrzuszu
i
oh.

Tak, pamiętała to bardzo wyraźnie. Pamiętała, jak nie mogła go dotykać, by nie ubrudzić go farbą, więc stała, dając mu wodzić dłońmi po jej ciele. Oddychała dość płytko, mimo chęci zabrania większego oddechu. Tak strasznie chciała go dotknąć, tak bardzo chciała poczuć po palcami fakturę jego ciała. Nie mogła się powstrzymać. I jej dłonie
i jego koszula na podłodze
włosy zlepione farbą
pomarańczowo-fioletowe pocałunki
plecy wygięte w łuk, gdy powiódł ustami po jej brzuchu do łona.
Zacisnęła palce na prześcieradle, które w tym właśnie momencie stało się płótnem.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyWto Gru 08 2015, 02:01;

A przecież wszystko zaczęło się tak niewinnie.. Tak ten taniec, jak i cały szereg wstępnych wypadków.

Coś poszło nie tak..? Cóż, ze „sztucznego” punktu widzenia pewnie bardzo dużo, ale chyba..
Oni oboje byli z tego rozwoju zdarzeń zadowoleni. Nie mam racji? Tymczasem to była prosta sekwencja. Ruchów związanych z czymś bardzo prostym. Przypływem.. i odpływem.
Szybko jednak tego zaprzestał. Bo przecież. Bo przecież nie o to chodziło.
Dlatego też, zmienił niejako melodię ów tańca. Swój żołądź przyłożył delikatnie do jej wejścia,
drażniąc w przyjemny sposób jej kwiat. Dokonać tego aktu, czy nie?
Oto jest pytanie. W międzyczasie wykonywania tej czynności jego pocałunki zmieniały smak.
Bardzo namiętnie. I równie szybko.
Czerpały trochę ze śliwki za uchem, maliny na podbródku,
jonagolda na prawym obojczyku i moreli na lewym,
także jagody z szyi i truskawki z ust.

A taniec został wznowiony. Chłopak zanurzył się w niej. Zanurzał bardzo spokojnie.
Nigdzie się nie spieszył, wszak o przyjemność tu chodziło. O tę dziwną, fetyszystyczną
barwę. Odcień, kolor, której wspólnie szukali. Czy mieszanka tych barw pozwoli im
stworzyć indywidualną/ogólną paletę przyjemności?
Pozostało jedynie spróbować.

Coraz silniejsze wspomnienia, w których z chęcią się zatapiał, przyjemnie łechtały jego zmysły. Nie wiedzieć czemu, jego ciało weszło w dziwny stan, w niczym niepodobny do szczęścia i nieszczęścia.
Może zwyczajnie szło o satysfakcje? Radość z tego jedynego, udanego dzieła?
Udanego w stu procentach, nade wszystko jednak prawdziwości, o czym chyba nie mógł powiedzieć ten człowiek, którego dzieło właśnie oglądali. Oni? Tak. Pewien Dzień Tygodnia i jego Przyjaciółka, która zabrała go na tę wystawę. I dobrze. Potrzebował jej. Młode malarstwo to coś, z czym powinien się mierzyć. Poza tym, jak widać na załączonym obrazku, warto było tu przyjść.
Absolut skonstruował dlań kolejną niespodziankę.. – Piątek..? Piątek…? Wszystko w porządku?
Aż chciałoby się rzec: „Mam na imię Ambroge, idiotko, czy tak trudno jest Ci zapamiętać moje imię?!” Pozostał jednak przy delikatnym wydęciu warg w grymasie uśmiechu. – Tak, tak. Idź dalej, zaraz do Ciebie dołączę. Dołączę, tylko najpierw.. Powrócę do tamtej chwili.

Nie. Powrócę do tamtych chwil…
- Skarbie, mam niesamowity koncept! – od tego się zaczęło.
Przy śniadaniu. Pewnej niedzieli. Akurat jedli omlet. Poczuł się na siłach podzielić z Nią,
frasującą go myślą.
- Widzisz, mówiłem(!), że mam niesamowity koncept. – a tak się skończyło.
Po malowaniu. Pewnego czwartku. Akurat skończyli. Poczuł się na siłach podzielić się z Nią.
Mimo wciąż niestabilnego oddechu. Przyspieszonego pulsu.
Chwilowego zaspokojenia niezaspokojonego.
I palonego papierosa. A może jointa, nie pamiętał, może Ona pamiętała.
Stojąc tak i wpatrując się w ów dzieło, miał przed oczami wszystko.

Najbardziej jednak widok jej martwego ciała. Bezrefleksyjnego, poddanego ciągłym
atawistycznym instynktom, rozpaczliwie i ciągle szukającego nowej, wciąż odmiennej pozy,
celem zwiększenia przyjemności do maksimum. I to jej martwe w myśleniu, mętne spojrzenie, gdy
doszli do cichego, bezsłownego porozumienia.
Zmienili pozycje, teraz On położył się na płótnie, a Ona malowała.
Biedni sąsiedzi. Biedna sztuka. Tak brutalnie zgwałcona.
Przez lędźwie ich oboje.
A tymczasem. Tamtymczasem. Pozwoliła sobie delikatnie przygryźć jego ucho,
dolną wargę, spenetrować językiem jamę ustną, starając się przy każdym ruchu, trzymając go w sobie, nie wyprostować jak struna. I wydać z siebie dźwięku.
A szkoda. W końcu.. z tej dwójki, to im bliżej było do instrumentu, prawda…?


Tymczasem, słońce świeciło, dzień był piękny i słoneczny. Nic poza instalacją, nie przypominało
tamtego
deszczowego
dnia.
Powrót do góry Go down


Aiko Odagiri
Aiko Odagiri

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 386
  Liczba postów : 180
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7839-aiko-odagiri
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7843-namako#218426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7842-aiko-odagiri
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyWto Gru 08 2015, 15:45;

Zawsze się z nią tak drażnił, a w ten deszczowy, czwartkowy wieczór szczególnie. Gdy była już na skraju, zmieniał pozycję, wychodził, znowu wchodził, ale nie do końca, albo może nawet czasem za mocno, za słabo, za mało, za dużo. A ona...? Kochała to. Uwielbiała tę słodką torturę; to jak naturalnie ich ustawiał, błądząc palcami po jej ciele. Sprawiał, że wyginała ciało w nowe, kolorowe wzory, wyjątkowo przypominające instalację, na którą właśnie patrzyła spod rozkloszowanego kapelusza.

Muzeum w Amsterdamie było miłą odskocznią od codziennych jointów. Powinna za niedługo stąd wyjechać, inaczej zostanie tu na zawsze. Zresztą, to nieważne. Grunt w tym, że stała, przyglądając się temu dziełu. Dzieło? Cóż, ich było lepsze. Bardziej kolorowe, bardziej namiętne,
bardziej
bardziej

bardziej.

- Kocham Cię... Wspominałem już o tym?
Odpowiedziała mu z cichym śmiechem złamanym westchnieniem rozkoszy, gdy znów w nią wszedł przy ostatnim słowie.

Uwielbiała omlety, szczególnie te w niedzielne poranki, po dobrej-namiętnej-porannej rozgrzewce, gdy jeszcze nieco zdyszana szła pod prysznic, a on w tym czasie robił im śniadanie. Ochoczo wcinała swoją porcję, kiedy usłyszała pomysł. Początkowo oblała się intensywnym rumieńcem, wspomnieniem wcześniejszych pieszczot, by następnie spojrzeć na Ambrożego prawie że z nabożną powagą i oddaniem widocznym w spragnionych oczach.
- Tak... to... naprawdę... niesamowity... koncept... - wydyszała, padając obok niego na feerię barw, gdy ostatki dreszczu rozkoszy przeszywały jej ciało. Patrzyła na obłoczki papierosowego dymu, by następnie objąć chłopaka ramieniem, nogą, całą sobą
i zamknąć oczy, mentalnie przeżywając niedawne uniesienia.

Uniosła się delikatnie na palcach, by spojrzeć na instalację z góry. Hm, hm, hm. Chciała ją przeanalizować, ale zamiast tego

to ona była teraz na górze. Przerzucił ją tam jak szmacianą laleczkę, samemu kładąc się na płótnie. Zgarnęła włosy ze spoconej twarzy, próbując uspokoić zdyszany oddech. Jęknęła cicho, ruszając biodrami do przodu, gdy przez zmianę pozycji wszedł w nią jeszcze głębiej. Wytatuowała swoje dłonie na jego klatce piersiowej; w odcieniu ciepłej pomarańczy. Oparła się nimi o jego tors, chcąc mieć jak największe panowanie nad sytuacją. Teraz to ona była artystką; oh, jak miło.
Oh.
Miło?
Złe słowa.
W ogóle słowa były tu niepotrzebne. Nadawano przecież tak piękny utwór. Gama ich westchnień, jęków, postękiwań. Ruszała biodrami, raz szybciej, raz wolniej, do przodu, do tyłu, w okręgach; tak jak miała ochotę. Zaciskała na nim swoje wnętrze delikatnymi impulsami, błądziła dłońmi po jego ciele, smakowała ustami każdego koloru.

Spojrzała za okno. Świeciło słońce.
Może potem wybierze się na spacer?
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyWto Gru 08 2015, 21:30;

A może po prostu w ten czwartkowy dzień deszczowy była na to nieco
bardziej wyczulona?
Na jego zabawy..? Tortury? Takie odniósł przynajmniej wrażenie.
I tak było naprawdę przyjemną odskocznią. Może nie od jonitów, bo od tego
Inie ma nie było nie będzie (niepotrzebne skreślić) przyjemniejszej odskoczni. Zdaniem Piątka przynajmniej. To dziwne. Tylu ludzi patrzyło na tę instalacje. Wielu z zaciekawieniem, ale zdawało mu się, że tylko on jeden widząc ją miał konkretnie jakiekolwiek wspomnienia, podobne stany i doświadczenie. Może się jednak mylił…? Może tylko dobrze to ukrywali
bo
byli takimi
dobrymi
aktorami
? ? ? ? ?

Kto wie. Tymczasem. Tymczasem. Tymczasem.
Tamtymczasem prawdopodobnie oboje uwielbiali omlety. Szczególnie takie. Po tej cudownej sobotniej rozgrzewce. Rozpoczynającej  się w nocy, trwającej
c        a                  ł                                 ą                        n         o                    c
i większą część poranka zabawie, ćwiczeniach wydolnościowych, ich osobistej Jodze, Pilatesie i innych tego typu rzeczach, takie omlety były bardzo przyjemne. W końcu. Masa sama się nie zrobi.
A rzeźba? Ta nie była tak istotna, w trakcie tych ćwiczeń powstawało ich przecież dziesiątki, setki, tysiące. Takich małych, krótkich obrazków.

Patrzył na to dalej. Nagle poczuł chęć na papierosa. To dobry pomysł, zaiste dobry.
Zbierając się do wyjścia jego uwagę przykuła jakaś dziwna osóbka. Dziwnie z bliska oglądała ową instalacje. Czyżby jakoś szczególnie ją zainteresowała? W sumie, przypominała Aiko.
Tylko… nie. Była nieco.. różna. Nie tak ją zapamiętał. Bardziej w jego głowie utarł się jej obraz gdy
Wiła się na nim, poruszając biodrami we wszystkie możliwe strony świata.
I gdy ten cichy rumieniec wstąpił na jej twarz pewnej niedzieli, przy śniadaniu,
gdy mówił jej o pewnym koncepcie.
I potem, gdy z rozkoszą mógł obserwować, jak zakrada się do jego
pracowni, podpatrzeć ,co też ciekawego przed czwartkiem znosił.
Gdy… zupełnie zawstydzona pytała, jak chce to zrobić.

A potem. Potem. Potem. Potem.
Gdy nawzajem wykorzystywali swoje ciało niczym płótno
do nakładania kolejnych warstw farby.

Tymczasem, znalazł się przed drzwiami do muzeum.
Odpalając papierosa, uśmiechnął się na samo wspomnienie tych chwil.

(cdn.)
Powrót do góry Go down


Aiko Odagiri
Aiko Odagiri

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 386
  Liczba postów : 180
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7839-aiko-odagiri
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7843-namako#218426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7842-aiko-odagiri
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptySro Gru 16 2015, 21:23;

Przykucnęła, chcąc spojrzeć na instalację, mając ją na wysokości oczu. Przekrzywiła głowę w lewo, w prawo, wypośrodkowała. To zabawne, jak potrafiła ją (nad)interpretować. Inni patrzyli na sztukę, myśląc bubel. A ona...? Ona myślała, jak bardzo była wyczulona
na sztukę
jego dotyku. Na słodkie tortury, które mogłaby spijać z jego ust godzinami, w drodze do wspólnego spełnienia. Właściwie, nawet nie potrzebowała dojść na szczyt. Wystarczało jej zamglone spojrzenie zielonych oczu. Tak w nią zapatrzonych, jak ona była teraz zapatrzona w ten kawałek materiału. Wystarczał jej urywany oddech, wyduszone jęknięcia, kiedy stwierdziła, że
- Oj skarbie, daj mi się też trochę pobawić w artystkę.
I nie pozwalała mu się już dotknąć. Siedziała na górze, na jego podbrzuszu, opierając się pośladkami o przyrodzenie i delikatnie, delikatnie bardzo, wodziła opuszkami palców. Kreśliła wzory na jego torsie, obojczykach i podbrzuszu, poruszając biodrami tak, by ułatwiać sobie dostęp do płótna. I ten jego

oddech.

Uniosła delikatnie głowę, wzdychając z irytacją, gdy jakiś koleś przeszedł obok niej praktycznie sapiąc. Nie chciała na niego patrzeć, zobaczyła tylko, że był rudy. Palant. Czy nie wie, że w galerii sztuki SIĘ NIE SAPIE? No chyba że

z okna galerii sztuki spływają strumyki deszczu. Krople raczej niedyskretnie wbijają się w rytm wspólnych jęków, stęków, oddechów. A ona - przykłada usta umoczone w farbie tuż nad jego kroczem. Zaraz zejdzie niżej, jeśli ładnie poprosi.
Na przykład na kolanach.
Ale to za chwilę, po kolei.
Grunt w tym, że prawie zsunęła się z łóżka, zatopiona w odurzającym zapachu ich ciał. Chwycił ją półprzytomnie w pasie, zaciągnął z powrotem na płótno, zanurzył w niej bez ostrzeżenia.
- Oh - jęknęła

z wyrzutem, gdy ten sam palant prawie że popchnął ją na instalację. Wstała z oburzeniem wymalowanym na twarzy i chęcią przystąpienia do boju z muzealnym popychaczem.
- Czy pan ma w ogóle godność i rozum człowieka, ja przeprasz...? - Spojrzała na mężczyznę wielkimi oczyma. Znieruchomiała. Może jej nie rozpozna?

...jęknęła, a latarnie za oknem świeciły połową blasku Amsterdamskiego słońca.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyCzw Gru 17 2015, 21:44;

- Przepraszam serdecznie.. – rzucił na odchodne, idąc w swoją stronę.
Nie, nie tak zwykł przepraszać. W zasadzie nie zwykł tego robić. Bo przecież..
ona i tak to uwielbiała. Wzdychała, wiła się w konwulsjach, ale nie bólu. Radości?
Szczęścia? Spełniania? Rozkoszy? Trudno powiedzieć.
Trudno jednoznacznie stwierdzić jak to z nią było, gdy tak zmieniała swoje położenie. Raz na nim.
Innym razem już pod nim. Na kolanach.
Na łóżku. Na nim. W nim. Oddychając miarowo, acz krótko. I płytko, niczym
ryba wyło wiona zzzzz wo dy. Wal, cząca o, oddech. Jeszcz. e. jeden . Kró tki. Oddech.

Podczas gdy on z cichym, sobie tylko znanym uśmiechem i poczuciem satysfakcji przyprawiał ją o kolejne męczarnie. Ale jakaż to piękna śmierć!
Jakież to piękne zabójstwo. La petite mort w najczystszej postaci. Tak właśnie
z nią było. I bywało wielokrotnie. W czasie tych wszystkich zabaw. Sobotnich, czwartkowych, piątkowych, niedzielnych, porannychobiadowychwkuchninakanapienadrzwiachpodłodzestolebiurkuskładzikunamiotły. W pomieszczeniu i plenerze. Jakże to wszystko pozostawało niewinne.

Tak, jak te krople, uderzające delikatnie o szyby,
wydające z siebie cicho ostatnie westchnienie życia.
A może ulgi? Że już opadły. Jak ona. Na jego klatkę. I takie czyste, nieskrępowane wraz z nią, że teraz właśnie, mogły w spokoju oddać się pieszej wędrówce w dół szkła, robiąc miejsce kolejnym spadochroniarzom. Ona tego nie chciała. Nie chciała zwolnić miejsca,
dzielić się z innymi.

Następnymi. Poprzednimi. Obecnymi.

Dlatego osunęła się delikatnie na kolana. Padając przed niemym bóstwem rozkoszy,
jedynie jej. osobistym, prywatnym Absolutem pragnień.
Łaskawym, bądź nie, zależnie od nastroju.
I tak, paląc teraz przed galerią, uśmiechając do siebie na samo tylko wspomnienie
owych wydarzeń, przyłożył do ust papierosa, a w głowie miał ten moment. Gdy
Klęczała przed nim, delikatnie muskając ustami pędzel. I ty czytelniku nie wiesz, gdzie był ten pędzel.

Cudowna sprawa. Te delikatne muśnięcia językiem, soczyste pocałunki. Coś pięknego. Coś cudownego.. Coś…
Powrót do góry Go down


Aiko Odagiri
Aiko Odagiri

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 386
  Liczba postów : 180
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7839-aiko-odagiri
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7843-namako#218426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7842-aiko-odagiri
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptySob Gru 19 2015, 21:16;

Nie zmienił się w ogóle. Te same rude włosy, ten sam znużony wyraz twarzy, tylko dziewczyna, czekająca na niego gdzieś obok, jakaś inna. Ika ściągnęła delikatnie usta, nieruchomiejąc, i jedynie jej oczy strzelały to na Ambrożego, to na jakąś niezbyt inteligentnie wyglądającą blondynkę. Oh, Ambroge, mogłeś wybrać kogoś bardziej oryginalnego.
Cóż, mało zaskakujące - pomyślała z delikatną goryczą.
To zabawne, że jednocześnie zrobiło jej się cholernie źle i cholernie jej ulżyło, gdy nawet na nią nie spojrzał i poszedł do blondynki. Zamrugała kilka razy, jakby chcąc odgonić nawilżenie gałek ocznych, po czym wzięła głęboki oddech. Spokojnie, Ika. Tego właśnie chciałaś, prawda? Tak, tak. Tak. Tego właśnie chciałaś, więc nie bądź teraz podłą suką.
Tak jak wtedy, kiedy pewnego ranka, po nocnej kłótni pełnej wrzasków, siadłaś do stołu, jakby było okej. Ale nie było, pamiętasz? Spojrzałaś na niego z delikatnym uśmiechem błądzącym po ustach, tak jak zawsze. Chciał zrobić tosty, wyjął składniki. Podeszłaś do niego od tyłu, ignorując delikatną niepewność w jego ruchach. Uspokajającym, łakomym gestem ucałowałaś jego szyję, a Twoje dłonie bezpardonowo spoczęły na jego biodrach. Dawno chyba nie był tak zdezorientowany, to dość zabawny widok. Z dość przerażająco pewnym wyrazem twarzy obróciłaś was tak, by oprzeć się pośladkami o bar, chwycić jego ręce i dać mu do zrozumienia, by trzymał je przy sobie. W przeciwieństwie do Ciebie, bo oto już dotykasz go, bez przeprosin, wyjaśnień, jedynie patrząc mu ze zdecydowanym uśmiechem w oczy. Całujesz go w usta albo szyję, już nie pamiętam. I pieścisz, póki oczy nie zachodzą mu mgłą, a gdy jest tuż-tuż - przestajesz. Siadasz tam gdzie wcześniej, by dopić czarną kawę. I czekać na tosty.

la
petite
mort


Spojrzała jeszcze raz na instalację. Poprawiła kapelusz, by pozostać bardziej incognito, po czym spojrzała na rudo-blond parkę. Parkę? A może byli tylko przyjaciółmi? Cóż, przecież w przypadku Piątka "tylko przyjaźń" zawiera w pakiecie również i akty seksualne. A mimo to nie jest ponad relacje przyjacielskie. Zabawne. W końcu oni też na początku byli tylko przyjaciółmi. Czy kiedykolwiek oficjalnie byli w związku? Napisali o tym na Wizbooku? Z tej perspektywy - nie. Ale wyszeptane nawzajem słowa chyba jednak świadczyły o oficjalności ich wyznań, nawet jeśli były one zupełnie prywatne. Piątek pieścił oddechem jej ucho, szepcząc przeprosiny i że ją kocha.
Tym krótkim, urywanym oddechem.
Ciekawe, co mówił blondynce?
Oh, Aiko, idiotko. Uspokój się.
Chociaż... Chociaż nie musisz. Przecież to wszystko jest tylko w twojej głowie.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyNie Gru 20 2015, 13:41;

Tych wspomnień było za dużo. O wiele za dużo, by mógł sobie z nimi ot tak poradzić.
Bez żadnych wspomagaczy. Alkoholu. Nikotyny.
Tetrahydro. Metaamf.
Mimo tego. Dopalił ów papierosa, wracając do środka.
Już naprawdę nie chciał na to patrzeć. I tutaj pojawił  się problem.
- Gdzieś Ty był? Martwiłam się.. – rzuciła do niego z jakąś dziwną mieszanką
wyrzutu, smutku, złości, zawiedzenia i szczyptą dezaprobaty.
Czyżby bała się, że ją zostawi? W sumie. Raz to zrobił. Nie tak dawno temu. Zaledwie
dziś nad ranem, kiedy po upojnej i przyjemnej wspólnej nocy wymknął się
z jej ramion      
                                        łóżka
                                                                        sypialni  
                                                                                                           mieszkania.

celem udania na spacer. W końcu  Amsterdam! O tej porze,
o szóstej czterdzieści, istnej godzinie duchów i żyjących
dogasających latarni ulicznych, wschodu Słońca
otwieranych piekarni         -           zamykanych klubów.
Powrotów pracujących „nie” i wyjścia tych pracujących „moralnie” ;
śpiących starców  i dzieci.        Bezsennych młodych i w średnim wieku.
Czyżby wciąż się obawiała, że mógł ją zostawić…?

- Spokojnie, spokojnie. Tylko na papierosie. – odparł z uśmiechem.
- Wiesz jak to jest. Nałóg wzywa, nałogowiec musi. – czy jakoś tak to było. Nieważne.
To było zupełnie pozbawione znaczenia. Tak jak i ona.  Była tylko na chwilę.
Jedną, krótką chwilę jego pobytu w tym mieście. Podobnie ona myślała o nim.
Bilans się wyrównał, wszyscy szczęśliwi.
- Co o tym sądzisz..? – spytał, wskazując ruchem głowy instalacje, której przyglądał
się jeszcze kilka chwil temu z taką uwagą. Ciekawe czy ta cała gra wspomnień
była widoczna w jego ruchach? Oczach?
Sposobie patrzenia na to, niewątpliwie piękne i dwuznaczne, coś?  

W odpowiedzi usłyszał jedynie
zlepeknicnieznaczącychiniewnoszącychdojegożyciazachwytówodktórychjeszczebardzie
jrozbolałagogłowaiktóretoutwierdziłygowprzekonaniużeniepowiniensięzniąspotykaća
właściwieuciecstądczymprędzejiwogóletopowinienznaleźćtązktórątodziełosięmu
kojarzylobotylkoonabyłachybajeszczewstaniecokolwiekzrobićzjego
                           znużeniem.
                                                                poczuciem znudzenia.
ogarniającym go coraz bardziej marazmem. Konformizmem, nihilizmem i dekadentyzmem, związanym z obecnie prowadzonym trybem życia. Jakże niebezpiecznym.
Jakże nudnym. Jakże niemożliwym do zniesienia.
Jakże nieobfitującym w chwile uniesień.
Tak fizyczne, jak i intelektualne. Emocjonalne.
Musiał czym prędzej coś zmienić, zanim w z tych nudów postawowi
coś zmienić.
I spreparuje sznur. Postawi krzesło.
Zaciśnie rękę. Napompuje strzykawkę.
Usiądzie w wannie. Chwyci żyletkę.

I skończy Ambrożego Piątka, zanim ten
w ogóle się zacznie.
Powrót do góry Go down


Aiko Odagiri
Aiko Odagiri

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 386
  Liczba postów : 180
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7839-aiko-odagiri
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7843-namako#218426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7842-aiko-odagiri
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptyNie Gru 20 2015, 14:22;

Przecież to nie tak, że ich obserwowała, albo, broń Boże!, podsłuchiwała. Przecież... Ona tylko stała obok. Z metr, albo półtorej. A oni mówili na tyle głośno, by słyszała. By upewniła się w tym przykrym przekonaniu, co też Piątek wyrabiał z blondynką dzisiejszej (i pewnie nie tylko) nocy. Ale to nieważne, nieważne. Dużo ważniejsze było to, co mówiła. Jak wyrzucała z siebie nic nie znaczące słowa, a na ustach Aiko wraz z każdą sylabą pojawiał się coraz to bardziej drwiący uśmieszek. Chociaż nie patrzyła na Ambrożego, widziała jego znużoną minę, usta wykrzywione w uśmiechu-parodii.
- Przepraszam państwa, ale złożyło się tak jakoś, że pańska wymiana zdań nie przeszła mi obojętnie koło uszy - odparła uprzejmym tonem, nagle znajdując się na przeciwko pary. Strzeliła chytrym, aczkolwiek uprzejmym spojrzeniem to na blondynkę, to na rudzielca - znad okrągłych, ogromnych okularów i spod kapelusza w kolorze wina. - Pani opinia jest bardzo interesująca, ale trudno jest mi się z nią zgodzić - tym razem zwróciła się bezpośrednio do dziewczyny, uprzednio całując delikatnie jej dłoń zanim zdążyła zaprotestować. Groteskowość Aiko była teraz dość dwuznaczna, ale przecież jak już się bawić - to bawić! - Ciekawa jestem, dlaczego to panią zachwyca. - Zamilkła, czekając na odpowiedź nieco zaskoczonej dziewczyny. Odpowiedź pełną głębi, głębi kałuży, odbijającej w swojej tafli wieżę Eiffla. Cóż, tak też bywa. Odagiri pokiwała głową ze zrozumieniem. - Szczerze powiedziawszy, uważam, że ta instalacja niewiele znaczy sama w sobie. Ot, parę kawałków materiału, trochę koloru. Dużo ciekawsza byłaby jej historia, ale... Ale jej nie ma - westchnęła, spoglądając na instalację, by następnie teatralnym krokiem podejść bliżej Ambrożego. Zadarła głowę, by spojrzeć w jego znużoną twarz, nie wyrażającą ani trochę rozpoznania jej osoby, a następnie zmrużyła brwi - uśmiechnęła się swym lisim uśmiechem. - Powiem państwu, że znałam kiedyś podobne dzieło, a jednocześnie zupełnie inne - odparła, wpadając w dopiero co utracony rytm i spojrzała na instalację, wciąż w stopniu znacznym zakłócając przestrzeń osobistą Piątka, ku niezadowoleniu jego towarzyszki. - Było to bardzo namiętne. Wiedzą państwo przecież, jak to jest z prześcieradłami. Przeżywają więcej niż niejeden obraz, mają w sobie więcej duszy niż niejeden wiersz. I co by było, gdyby tak oznaczyć wszelkie aktywności na prześcieradle, te niby-zwyczajne, a tak niezwykłe, kolorem? Hm... - mruknęła. Spoglądając ponownie na Ambrożego. - Ma pan może jakiś pomysł? Tusz? A może farba? - Aiko ożywiła się teatralnie. - Tak, farba! Dokładnie, to była farba. Obraz na takim zwykłym-niezwykłym płótnie, zrodzony z ludzkich pragnień i lędźwi. - Odagiri rzuciła nieco rozproszone spojrzenie dziewczynie, by następnie spojrzeć uważnie w oczy Ambrożego. Patrzyła tak chwilę, po czym westchnęła. Popatrzyła raz jeszcze na instalację. - A co pan uważa? Podoba się panu taki pomysł?
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Sensualne instalacje. QzgSDG8




Gracz




Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. EmptySro Sty 13 2016, 14:55;

Aż tak głośno rozmawiali? Przecież starał się raczej zachować normalny ton głosu, nawet nieco niższy, żeby nikt nie zwracał uwagi na słowa, którymi celuje w stronę dziewczyny. Więc? Skąd ta jej dziwna uwaga? Przypadkiem podsłuchała… A to nie jest tak czasem, że ludzie wypowiadający te słowa, tuszują w ten sposób fakt podsłuchiwania? Nie, nie Piątku nie. Nie można mierzyć wszystkich swoją miarą, tak? To że on akurat chciałby wyłapać jakieś inne wymiany zdań, wcale nie znaczyło że wszyscy robili to samo! I w ogóle co ona tutaj robiła, w sensie ta kobieta. Czemu się wtrąciła do rozmowy?
Chociaż.. w miarę jej wypowiedzi, chłopak chyba nawet się cieszył..? Przynajmniej ona jedna z tej trójki miała odwagę zaprotestować, wyrazić swój sprzeciw. Pytanie czy słusznie i czy sama miała coś do przekazania? A może była artystką? Twórcą tego dzieła, mocno zniesmaczonym interpretacją jego towarzyszki..? Albo jakimś krytykiem sztuki poruszonym niemalże w pełni ową instalacją. No, spotkania takich ludzi - ludzi otwartych, widzących i rozumiejących sztukę z prawdziwymi „mugolami” w tej dziedzinie zawsze są bolesne. Bo w sumie, kiedy nie są…? Sam Piątek mógłby coś o tym powiedzieć, ostatecznie też miewał w swoim życiu takie modelki, o których lepiej nie wspominać.. i nie, nie były nawet dobre w łóżku. No może poza Katherine, jednak ona na dłuższą metę okazała się niepełna rozumu.. Cóż, zdarza się, a jemu szczególnie.
- Ale kto Pani powiedział, że jej nie ma…? – zapytał, nie spuszczając nawet na chwilę spojrzenia z płótna. – Takie dzieła zawsze mają swoją historię. Mona Lisa także była kobietą, pochodziła z jakieś rodziny, da Vinci znał ją stąd i stąd i tak dalej i tak dalej.. – rzucił tylko, nieco bagatelizując jej słowa. W tym wszystkim jednak rozpoczął pewną polemikę. Niemniej z nią akurat zgodzić się nie mógł. Potem ona zaczęła swój wywód. Widziała kiedyś podobne dzieło..? No tak, na przykład wczoraj. Wyszukała informacje, a teraz gra jakiegoś wielkiego krytyka sztuki. W międzyczasie patrzył jednak na swoją towarzyszkę, która coraz mniej łapała się w całej tej sprawie. Z lekko ironicznym uśmieszkiem obserwował jej minę. Zachowanie i coraz bardziej błędne zagubione spojrzenie. – Tak się złożyło, że podoba. I tak. Też użyłbym farby. Zostaje najdłużej i jest też stosunkowo najlepszym materiałem do wykonywania tego typu rzeczy. Ale nie idzie tutaj o ludzkie pragnienia. To nie one zrodziły tę i nie one rodzą inne tego typu instalacje. Ludzkie pragnienia są wyłącznie ludzkimi pragnieniami, żądzami.. A że wychodzi z tego przy okazji coś pięknego, to sprawa drugorzędna. Przynajmniej w tamtej sytuacji, bo najważniejsze jest danie upustu swojemu pożądaniu.. – zakończył swoje przemówienie. To może on pójdzie na tego papierosa…? Tak. To dobry pomysł. Nawet bardzo dobry pomysł..
- A ten pomysł. Tak. Podoba mi się. I spodobał już jakiś czas temu. Może dlatego powstało takie dziełko. – powiedział z delikatnym uśmieszkiem. Odrywając wzrok od instalacji, by pozwolić sobie nieco odważniej spojrzeć w oczy obu dziewcząt. – Cieszę się, że nie spodobała się Pani moja instalacja. I że.. uświadomiła mi pani, jak bardzo mało oryginalny jestem w swojej twórczości. Dzięki serdeczne. – powiedział, puszczając blondynkę. Delikatnie ucałował ją w policzek. – Na mnie już pora. Chyba nie jestem aż tak skromny by słuchać o mojej sztuce. Aż tak.. źle. I to nie wasza wina. Po prostu. Potrzebowałem odrobiny zrozumienia. Jak widać jednak jest to bez sensu. – cień uśmiechu na krótko przyozdobił jego usta. – Do zobaczenia. – rzekł do blondynki a nieznajomej skłonił się lekko, celem pożegnania po czym opuścił obie, by w końcu wyjść z galerii. No cóż. Tkaie życie. Mógł tu jednak nie przychodzić. Ale miło, miło bardzo, że choć jedna osoba zainteresowała się jego twórczością. I to jedna osoba nie będąca właścicielami tej galerii, czy tam kuratorami wystaw. Nigdy więcej. Nigdy więcej szerszego propagowania swojej sztuki Piątek.

Okej. Postanowione.

z/t Friday.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Sensualne instalacje. QzgSDG8








Sensualne instalacje. Empty


PisanieSensualne instalacje. Empty Re: Sensualne instalacje.  Sensualne instalacje. Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sensualne instalacje.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sensualne instalacje. QCuY7ok :: 
retrospekcje
-