Obecny czas to Nie 28 Kwi - 20:15

Znaleziono 1 wynik

Stoły

Gdy tylko się przedstawiła, Franklinowi coś przeskoczyło w głowie i udało mu się dopasować jej ładną buzię do kilku sytuacji z przeszłości. Rozdziawił buzię, robiąc wymowne "ach!", po czym uśmiechnął się szeroko.
- No faktycznie! Marjorie! Kojarzę Cię - Jakby już wcześniej tego nie zakomunikował. - Ravenclaw, co nie? Mieliśmy jakieś przedmioty razem, pamiętam już - I zapewne mu na tych przedmiotach czasem pomagała, jako że był czarującym Gryfonem i popularnym graczem Quidditcha. Franklin miewał zwyczaj szufladkowania ludzi i choć tak w praktyce jego kontakt z dziewczyną był znikomy, już uznał, iż była osobą, do której mógłby zgłosić się w sprawie problemu z pracą domową lub kłopotami z materiałem. Ot, stereotypowe postrzeganie Krukonów. Niestety nie był wolny od szablonowego myślenia...
Uniósł brwi.
- Herbata i islandzkie widoki? Widziałaś tę kopalnię? Albo gejzery? - dodał, prychając z lekkim rozbawieniem, jako że podziwianie krajobrazów z poziomu domków wydawało mu się cholernie nudne w porównaniu do możliwości, jakie dawała im w ogóle sama obecność na Islandii. Może dlatego aż zerwał się energicznie z miejsca, gdy z jej ust wypłynęło pytanie o spacer po okolicy. Choć było to może niezbyt rozsądne, by na podobne przechadzki udawać się wieczorem, miał na to wielką ochotę. No i nie był zbyt rozsądny sam z siebie... - Ej, no pewka, chodź! - rzucił, gdy tylko wyprostował nogi. - To widziałaś te gejzery? - dodał jeszcze.


Straaaaaaaaasznie Cię przepraszam za tak późny odzew, #życie nie było łaskawe :c Jak chcesz dalej pisać to podeślij mi info, gdzie chcesz się przenieść i możemy tam uderzać!
by Franklin R. E. Eastwood
on Sro 27 Lut - 20:34
 
Search in:
Domki
Temat: Stoły
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 721

Powrót do góry

Skocz do: