Obecny czas to Pon Maj 20 2024, 15:39

Znaleziono 1 wynik

Kajuta #23

Jack nie należała do super towarzyskich osób, owszem - była najzajebistszym człowiekiem na imprezie, bez którego ta pewnie by nie wypaliła, ale wysypka pojawiała się od razu na jej wątłych rączkach, kiedy tylko miała styczność z głupimi ludźmi. Nie oszukujmy się, tutaj czy nawet gdziekolwiek indziej były ich setki. Miliony idiotów czaiły się na biedą Laurent żeby tylko wyprowadzić ją z równowagi. Na szczęście nie trzeba się o nią było martwić, bo raz dwa posyłała swoje mrożące spojrzenie i komentowała coś co jej się nie podobało w sposób niezbyt wylewny, ale konkretny. Może to dlatego rzadko kiedy ktoś niepytany do niej podchodzi. CO PORADZIĆ #jackterrorysta.
Coś ją dzisiaj tknęło, że jej przyjaciółka nie będzie siedziała spokojnie na dupie tylko sięgnie po ostatnie zapasy ognistej żeby z godnością pożegnać te wakacje. Albo je rozpocząć. Kogo to obchodzi.
Dżek z kolei lubila pić. I to bardzo. Dlatego wybrała się w poszukiwania Eiv-Dziecka-Szatana-Henley.
To chyba była ta kajuta. Otworzyła więc drzwi potężnym kopniakiem i wparowała do środka, totalnie nie zwracając uwagi na nikogo poza zdzirą do której przyszła.
- Siema suko, słyszałam że robimy dzisiaj rozpierdol - powiedziała spokojnie, z promiennie złośliwym uśmieszkiem na twarzy. Nie zabrała ze sobą niczego, bo wiedziała że ludzie zrobią to za nią hehe.
by Jack Laurent
on Nie Wrz 13 2015, 21:10
 
Search in:
kajuty uczniów
Temat: Kajuta #23
Odpowiedzi: 81
Wyświetleń: 12738

Powrót do góry

Skocz do: