Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Jak wytresować... Alana Payne'a

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty


PisanieJak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty Jak wytresować... Alana Payne'a  Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 EmptyNie Lis 09 2014, 00:28;

First topic message reminder :


Retrospekcje

Osoby: Alan C. Payne, Shenae D'Angelo
Miejsce rozgrywki: Wieża Krukonów (dormitoria) > Boisko Quidditcha
Rok rozgrywki: 2014
Okoliczności: po co D'Angelo miałaby się spotykać z Alanem Paynem? W jednym tylko celu. Trening Quidditcha. A czemu on miałby się na to godzić? Cholera go wie. Może lubi dostawać w baty, może z chęci odbicia się. Zemsty? Albo, po ludzku... doszkolenia? No way. Facet i jego zraniona duma to bardziej skomplikowana rzecz w prawdziwym życiu (nawet jeśli tylko tym fikcyjnym).
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty


PisanieJak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty Re: Jak wytresować... Alana Payne'a  Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 EmptyPon Lis 17 2014, 09:28;


Był uparty. Na jego nieszczęście ona tak samo nieugięta jak nieprzystępna i krytyczna wobec świata. Cała D’Angelo. Jeśli ktoś kiedyś dostrzegł w niej jakieś zalety to tylko dlatego, że był za głupi, żeby je sobie ubzdurać. Albo tylko naiwny. Albo jednak głupi. Może oba. Albo może był ślepy. I głuchy… Koniecznie obie przypadłości na raz. Żeby nie widzieć jej piorunującego, zimnego spojrzenia błękitnych oczu i nie słyszeć sarkastycznych słów spływających z jej ust. Tych, które teraz wykrzywiła w niezadowolonym grymasie.
Spalę Ci je… — łóżko oczywiście — razem z pierzyną. I z Tobą, jeśli będę musiała — mruknęła nie odwracając się nawet przez ramię, żeby na niego spojrzeć. Szła przed siebie i w sumie nie wiadomo czy słowa kierowała do niego, czy ogólnie, w eter, dając upust swojemu zażenowaniu.
Twoje życie jest bezpieczne tak długo, jak długo się nie odzywasz — zasugerowała mu z całej swojej wielkiej łaskawości i uśmiechnęła się kpiąco pod nosem, czego i tak nie mógł widzieć. Zaraz potem prychnęła, wyraźnie czymś rozdrażniona, jak zawsze. Chociaż dla odmiany zaczesywała włosów. Może dlatego, ze obie ręce miała zajęte.
Sekret… — powtórzyła pogardliwie — wiesz, to, że jesteś w drużynie nie znaczy, że Cię z niej nie mogę wyrzucić. Nauczysz się szybko, ze ja wszystko mogę — no dobra, nie była kapryśną dziewczynką i niepoważnym graczem Quiddticha żeby wywalać go ze składu z prywatnych pobudek, ale… on przecież tego nie wiedział, więc nic nie stało jej na przeszkodzie, żeby mogła ten fakt wykorzystać.
D’Angelo! — poprawiła go bardzo nieznacznie podnosząc głos, a może jedynie po prostu sycząc swoje nazwisko stanowczo, żeby był w stanie je zapamiętać. Jeśli nie, gotowa byłaby mu je łaskawie przeliterować. — czego? — dodała jeszcze burknięciem, w rzeczywistości wcale niezainteresowana tym co chciał powiedzieć, co dało się zresztą wyczuć po jej tonie głosu. Miała przeczucie, ze to, co jej powie, wcale jej się nie spodoba. Miała przeczucie… bo wiedziała o co mógłby chcieć spytać.
Teraz? — odwróciła się na korytarzu gwałtownie w jego kierunku i przystanęła, opierając miotłę o ścianę. Ręce splotła na piersi — na środku korytarza? Po treningu? Pogrzało Cię?
Powrót do góry Go down


Alan C. Payne
Alan C. Payne

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 54
  Liczba postów : 243
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9550-alan-christopher-payne
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9552-moj-listonosiciel
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9553-alan-christopher-payne
Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty


PisanieJak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty Re: Jak wytresować... Alana Payne'a  Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 EmptyNie Lis 23 2014, 00:43;

-Jeśli spalisz łóżko, inni Krukoni z pewnością podziękują ci za kilka ujemnych punktów. Odparł, nadal nie zdejmując swojego "urzekającego" uśmiechu z twarzy. W sumie chyba niepotrzebnie się nad tym zastanawiał, bo teoretycznie groziła mu śmiercią... czy martwi przejmują się, ile ich dom otrzyma punktów?
-Chcesz powiedzieć, żeby się nie odzywał? Nie wiem, czy potrafię. Drażnienie się z tobą to świetna zabawa. Odparł na jej słowa, nie robiąc sobie zupełnie nic z jej sugestii, żeby w końcu się zamknął. Nikt nie będzie mu mówił, żeby się zamknął!... nawet między wierszami.
-Powiedziałem "sekret", żeby zapewnić cię, że nikt o tym się nie dowie, więc tym razem nie masz za co grozić mi wyrzuceniem z drużyny. Gdyby zależało mi na opinii innych, ten zakład wyglądałby zupełnie inaczej... Chwila konsternacji, żeby dogłębnie przemyśleć tą opinię. Rzecz z pozoru nieprzydatna, ale jakby się tak zastanowić, to w paru sytuacjach dobra opinia mogłaby wiele zdziałać... na przykład w kontaktach z dziewczynami... Ooo! Dziewczyny! Właśnie! ...myślisz, że jako obrońca będę miał branie? Odparł ni z gruchy, ni z pietruchy, w normalny dla siebie sposób, nie przejmując się tym, że przeczyło to zupełnie jego wcześniejszej wypowiedzi. "Cały Alan." Chciałoby się rzec.
-Nie kuś. Odparł z niewinnym uśmieszkiem, gdy Shenae przypomniała mu jak ma się do niej zwracać. Jej nazwisko aż prosiło się o jakieś przezwisko zupełnie nie pasujące do jego charakteru, np... "Aniołek".
-Ooo... a jednak jeszcze gdzie jestem. Odparł, gdy dziewczyna nagle się odwróciła. Powoli miał coraz silniejsze wrażenie, że Shenae nie mówi do niego, tylko do ściany, ale jak widać pomylił się... i dobrze. Przyda się trochę jej uwagi. Teraz? Nieee... a jak ktoś nas przyłapie, poza tym jak sama wspomniałaś, jesteś po treningu, więc... śmierdzisz... ale pomyślałem sobie, że jak już masz specjalnie wyciągać mnie z łóżka, to miło by było, gdybyś rozebrała się przed budzeniem. Ot, taka mała prośba.

//Wybacz za opóźnienie. Miałem nawał zajęć. xd
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty


PisanieJak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty Re: Jak wytresować... Alana Payne'a  Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 EmptyNie Lis 23 2014, 01:25;

Szła przed nim zaciskając wargi, żeby się powstrzymać od komentarzy. Rozluźniała i zaciskała palce dłoni na rączce miotły wraz z pilnowanym oddechem. Łatwo było wytrącić ją z równowagi. Ale tak nie było zawsze. Tylko ostatnio. Przez ostatni rok. Bo tłumiła w sobie zbyt wiele istotniejszych rzeczy, by kumulować te, które zdawały się zbyt błahe. Dlatego swojemu sfrustrowaniu z ich powodu dawała wyraz momentalnie, tak jak teraz. Spojrzała na niego przez ramię, sceptycznie i przewróciła oczami.
— Naprawdę, Payne? Ravenclaw? Jakim cudem? Nie pomylili Cię z bratem? Co ty tu, do diabła, w ogóle robisz? Ani nie jesteś zbyt błyskotliwy, ani szczególnie przystojny, ani nawet nie jesteś tak samo sumienny w życiu, jak konsekwentny w graniu ludziom na nerwach. Jesteś pewien, nie Slytherin? Naprawdę… To wyświechtane ustrojstwo powinni już dawno wymienić. Wielka Tiara Przydziału. O Roweno. Pewnie biedna przewraca się teraz w grobie, jak Cię widzi.
Wymruczała zanim spiorunowała go spojrzeniem.
— Co? — w jej tonie nie było nutki zaskoczenia, kiedy pytał o branie u dziewczyn. Zmarszczyła brwi. Jej ton był zimny, suchy, karcący. Nie można się było w tym momencie spodziewać rzetelnej odpowiedzi. Wzrok nabrał na intensywności. Chłodne spojrzenie, jakim zwykle obdarzała ludzi, było niczym w porównaniu z tym politowaniem, z jakim teraz patrzyła w jego tęczówki. Zaczesała włosy do tyłu i splotła ręce na piersi, taksując go spojrzeniem. — Ty nie możesz być poważny… — bardziej stwierdziła niż spytała. — Naprawdę pytasz, czy prosisz się o kłopoty?
A żeby zabić jego nadzieje już od zarodka, rzuciła twarde, zdecydowane:
— NIE. Nikt nie lubi ciot na kiju.
I uśmiechnęła się do niego słodko, ale jej twarz lekko sposępniała po jego następnej uwadze.
— Nie schlebiaj sobie. Aż tak to byś mnie nie rozgrzał, nawet gdybyś bardzo próbował. Brakłoby Ci na to życia, słońce. — zaakcentowała drwiąco ostatnie słowo — Ty też cuchniesz… perfidią — rzuciła kąśliwie nim dodała jeszcze bardzo ostentacyjnym, winszującym tonem, choć wyraźnie z niego pokpiwała — tak właśnie działasz na kobiety? Wchodząc im na ego? Musisz mieć niezłe branie, kiedy tak im bluźnisz, co?
Przewróciła oczami niepotrzebnie wchodząc w rytm jego dyskusji. Oparła rękę na biodrze, rozglądając się po korytarzu. Miał rację, to nie było odpowiednie miejsce. Ale czy jakiekolwiek było? W każdym z nich zostanie to tak samo kompromitujące. Skrzywiła się nieznacznie, spoglądając za okno.
— Jak chciałeś oglądać pół-nagą dziewczynę o poranku w swojej sypialni to może trzeba było popracować, żeby dziewuszki chciały popieścić Twój język czymś innym niż zaklęciem szybko tnącym? Zapomnij. Nie będę spełniać Twoich fantazji. Wyjdź do ludzi. Zamocz. W końcu. Może nie będziesz miał wtedy tak głupich pomysłów?


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 QzgSDG8








Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty


PisanieJak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty Re: Jak wytresować... Alana Payne'a  Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Jak wytresować... Alana Payne'a

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Jak wytresować... Alana Payne'a - Page 2 QCuY7ok :: 
retrospekcje
-