Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Izba na szczycie bocznej wieży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 10 z 17 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 13 ... 17  Next
AutorWiadomość


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty02.05.12 11:46;

First topic message reminder :




Wpada tu bardzo dużo słońca, a co za tym idzie kafelki tutaj są bardzo nagrzane. Jeśli szukasz odosobnionego miejsca to jest właśnie ono dla Ciebie, jeśli tylko pokonasz sto osiemnaście kamiennych schodków prowadzących do tej izdebki.



Opis zadań z OWuTeMów:

Zazwyczaj nie lubiła wchodzić na tak wysokie punkty. Schody są przecież jej największym wrogiem i tego się będzie trzymała do końca życia. Jednakże kiedy tak sobie myślała ostatnio – jeśli pojawiłaby się sytuacja każąca jej uciekać, to łatwiej jest schodami w dół do dormitorium niż w górę, prawda? Szczególnie, jeśli ktoś ma bardzo słabą kondycję.
Pięćset schodów zdawały się mordować wręcz, ale widok był tego warty. Gdy wieczór rozciągał się wokół Hogwartu i zatapiał w sobie wszystkie pobliskie tereny, ten lekki półmrok unoszący się zza pięknych krajobrazów... To wszystko było takie spokojne. Takie przeciwne do jej ostatnich przeżyć, które wywoływały w niej wiecznie rozemocjonowanie tak, jakby cały czas miała okres... Zabawne, że mówię o tym akurat teraz. Kiedy to ma się spotkać z Finnem.
Oparła się plecami o jedną z barierek uparcie wpatrując się w wejście na wierzę. Ubrana wyłącznie w jakąś skromną, czarną sukienkę na ramiączkach ze spokojem przyjmowała ciepły wiatr uderzający o jej ciało i rozwiewający długie włosy. Dobrze, że było już blisko do lata. Dzięki temu nie marzły jej nogi odziane wyłącznie w krótkie, czarne stopki. Czekała w zniecierpliwieniu. Powie, co ma powiedzieć i stąd pójdzie. To najlepsze rozwiązanie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty08.06.14 11:34;

- Znając życie padłabym na twarz przed samym wejściem do pokoju wspólnego puchoniastych. - zauważyła roztropnie Sareczka i podrapała się po nosie, próbując cokolwiek dojrzeć na niebie. Spojrzała także dość zaintrygowana na Chant gdy ta zaczęła się śmiać. Czy Sara naprawdę aż tak dziwnie mówi czy ma taki dziwaczny styl bycia? Ojej. Chyba powinna nieco zapanować nad swoim charakterem bo inaczej albo zostanie jakimiś dziwolągiem numero uno w Hogwarcie albo samotnikiem bo ludzie zaczną Sarę omijać szerokim łukiem. Przez chwilę przebiegł przez jej twarz wyraz speszenia lecz szybciutko na nowo przywołała na swoją buzię, lekki uśmieszek i wbiła oczy w niebo by odszukać wzrokiem tą całą konstelację gwiezdną. Zmrużyła nawet swoje ślepia ale Wielki Wóz ni w ząb jej nie przypominał tego całego Wozu. Jakby głowy nie przekrzywiła - to w prawo, to na lewo - w dalszym ciągu widziała jedynie parę jasnych punktów rozrzuconych po nieboskłonie, które w sumie nic jej przypominały. Już białe, pierzaste chmury w wyjątkowo pogodny dzień coś jej przypominały kształtem ale na pewno nie gwiazdy w nocy. - Nie mam do tego talentu. - wymruczała pod nosem i z dziecięcą obrażoną miną, odwróciła wzrok od nieba. - Chyba do niczego nie mam talentu. - dorzuciła i uśmiechnęła się nieco krzywo.
Powrót do góry Go down


Chantel Dwight
Chantel Dwight

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 74
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8516-chantel-dwight
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8519-sowka-cassie#241037
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8518-chantel-dwight
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty08.06.14 12:29;

Chantel, obserwując wysiłki Sary, przypomniała sobie, jak parę lat temu również nic nie mogła na niebie dostrzec. Ktoś musiał mieć niezłą wyobraźnię, dostrzegając te wszystkie gwiazdozbiory. Naprawdę Niedźwiedzica nie przypomina niczego..., a Wielki Wóz wyglądał po prostu jak kwadrat. Choć właśnie to było fajne. Że dopiero po jakimś czasie wpatrywania się w niebo, można było wyraźniej dostrzec kształty. Przy dość dużej wyobraźni, a Chantel taką posiadała. Nawet zbyt wybujałą... Czasami bała się ciemności, naprawdę.
- Tego się nie widzi od razu. - Krukonka uśmiechnęła się do Sary. - Ale jakbyś wpatrywała się w niebo przez chociażby parę tygodni, już zaczęłabyś coś dostrzegać.
Chantel miała nadzieję, że nie brzmi zarozumiale. Miała do tego tendencje, niestety, choć zupełnie nieświadomie. Nie czuła się lepsza od koleżanki, bo widzi jakieś tam gwiazdozbiory. W końcu to brzmi absurdalnie. Nagle panna Dwight również poczuła zmęczenie. Wypiła kawę, która dostarczyła jej kofeiny, a teraz jest znów ospała. Chyba jednak trzeba wziąć się w garść i ruszyć do dormitorium.
- Sara, ja też już jestem nieco zmęczona. - Zaczęła Chantel. - Najwyżej padniemy w drodze, ale chodźmy już. - Krukonka wstała, poczekała chwilę, aż Sara zrobi to samo i ruszyła schodami w dół.
z.t
Powrót do góry Go down


Elishia Brockway
Elishia Brockway

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 491
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8580-elishia-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8581-pusia-elci#242490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8583-elishia-brockway#242495
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty13.06.14 1:04;

Schody to było to, czego Eli najbardziej nienawidziła w swoim życiu, a w Hogwarcie to już w ogóle. Było kilka mniej lub bardziej racjonalnych powodów. Po pierwsze jak Ci skubańce uciekają spod nóg, albo nagle przesuwają się w całkiem inny rejon zamku, to nic w tym fajnego. Po drugie chodzenie po nich było cholernie męczące. Najgorsze, gdy ktoś chciał się dostać z pokoju wspólnego ślizgonów na szczyt wieży. Boże... Porwała się blondynka z motyką na słońce.
Idzie... Idzie... Idzie... Idzie. Chwilkę, zatrzymała się i udaje, że jeszcze potrafi oddychać. Uśmiecha się jak gdyby nigdy nic do przechodzących uczniów. Znów dyszy. Motywuje się. Idzie... Idzie... Idzie...
Doszła! Proszę państwa doszła. Orgazm bez trzymanki. Zabawnie byłoby, gdyby okazało się, że jej chęć pobycia samej spełznie na niczym, bo ktoś będzie na szczycie. I chyba jej myśl wykrakały wszystko, bo gdy tylko tak dotarła jej oczom ukazał się (nie)zadowalający serducho widok. Z jednej strony – no fajnie, jakiś kolega przyjezdny. Okazja do zapoznania nowych ludzi. W końcu nie cieszyła się tu popularnością mimo iż to jej 8 rok w Hogu. Z drugiej jednak nie dość, że stoi i popala (jakoś jej używki nie odpowiadały), to jeszcze... No stoi, a miało być pusto! Panie, nie czytał pan rozpiski na dzisiaj? Teren zarezerwowany. Ale z jej ust nie wydarło się nawet jedno, ciężkie westchnięcie. Zresztą... Ciężko by było pozostać podirytowanym, kiedy ktoś tak słodziutko się tłumaczył. Kącik jej ust drgał wyraźnie, co wskazywało na to, że stara się kontrolować cisnący się na twarz uśmiech.
- Nic nie widziałam. Mnie tu nawet nie było – Odpowiedziała zaczesując jak to miała w zwyczaju kilka kosmyków za ucho – Ale milczenie ma swoją cenę – Dodała po chwili. Gdyby nie widziała we wszystkim utajonych korzyści, to pewnie nie byłaby ślizgonką. Dyskwalifikowało ją bardzo dużo. Mugolskie wychowanie, krew w połowie brudna, a do tego potrafiła być miła. Wiele osób jej nie tolerowało, ale była zadowolona, że jest, gdzie jest. Slytherin to do ambicji i wielkich ludzi. Zamierzała niegdyś być wielka. Więc albo będzie się obżerać, albo do czegoś dojdzie w świecie magii lub w świecie mugoli.
Powrót do góry Go down


Benjamin Soons
Benjamin Soons

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 127
  Liczba postów : 130
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8104-benjamin-soons
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8119-sowa-za-pare-lat-zegar-z-kukulka-benjamina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8127-benjamin-soons
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty13.06.14 1:25;

Jak to wypadki rządzą ludźmi. Dopiero tu weszła, chciałaby pobyć sama dziewoja, a tu nagle taki Beniek wpada na scenę, który nie ukrywajmy – też chciałby sam pobyć. No cóż. Widać tak miało być. A swoją drogą, trochę nieelegancko i nietaktownie z jego strony. Cholera jasna. No. Gdyby wiedział, że tego dnia akurat teren będzie zarezerwowany, bo jakaś panna tutaj ma orgazm bez trzymanki, to zapewne przyszedłby jutro, czy coś. Albo na wszelki wypadek w przyszłym roku, bo nie wiadomo jak to z rezerwacją bywa. Tylko, że nikt mu o tym nie powiedział. Ej. Serio, może i lepiej? Biorąc pod uwagę, że już był lekko pospinany faktem tych całych papierosów, co chyba było widać po jego wypowiedzi, to jeszcze dodatkowo świadomość że komuś przerywał przyjemność TEGO kalibru.. God why?! No cóż, mimo tego tamta nie wyglądała na jakąś szczególnie złą z tego powodu. Nie wyrażała żadnych oznak niechęci. Może to i dobrze? No i nawet się z nim zgadzała, to znaczy też żadnych używek ani innych tego typu niezdrowych rzeczy na oczy nie widziała. Przynajmniej nie teraz. Z resztą, jak mogła widzieć, skoro jej tu nie było. – Amen. Kamień z serca. Spoczywaj w pokoju – powiedział i w sumie już miał, już chciał się oddalić. Był tak bardzo blisko. Odwrócił się na pięcie, jak gdyby nigdy nic, a w trakcie tego odwrotu. Wtedy to właśnie usłyszał słowa mówiące o cenie. Tak się chciała bawić? W takim razie Beniek pasował. – Dobra, dzięki. To ja nie skorzystam. W sumie, lepiej na tym wyjdę.. – odparł po chwili. Wcześniej oczywiście przysiadł, podrapał po głowie, ruchem posuwisto-trącym po swoim zaroście na podbródku dłonią pojeździł, aż w końcu po głębszej rozminie i zastanowieniu powiedział, co powiedział. Nie miał zamiaru za bardzo bawić się w jakieś gówniane zasady, zwłaszcza iż nie znała go. On nie znał jej. Nie kojarzył jej z pokoju wspólnego i w ogóle, a prawdopodobieństwo spotkania na szkolnym korytarzu było.. serio małe. Bardzo małe. – Zatem. Trzymaj się i miłego popołudnia życzę. – dodał jeszcze ze swoim znanym, szerokim i życzliwym uśmiechem.
Powrót do góry Go down


Elishia Brockway
Elishia Brockway

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 491
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8580-elishia-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8581-pusia-elci#242490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8583-elishia-brockway#242495
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty13.06.14 10:54;

Ktoś kiedyś śpiewał, że samotność, to nic dobrego, więc może jednak to, że oboje mieli lekko popsute plany nie sprawi im większej przykrości? W końcu jak już mówiła, to okazja do poznawania nowych ludzi. A następnym razem będzie chodziła po Hogwarcie i zawieszała wszędzie kartki z rezerwacją... Kurcze, skończy się na tym, że cały zamek w ten prosty sposób będzie należeć do niej. A potem świat! Wybitny plan podboju z jednym minusem – dużo chodzenia, bo teleportacja na ten moment niewiele by pomogła (nie licząc skoku przez ocean). Każdy centymetr musiałby być zaklejony karteczką. Może kiedyś, jak znajdzie sobie jakiegoś przydupasa do pomocy. Ewentualnie jej przyjaciel puchonek nie powinien mieć nic przeciwko. Ku jej zdziwieniu zazwyczaj zgadzał się na wszystkie jej pomysły – nawet te najbardziej szalone i najbardziej chore.
No trudno, tym razem się nie udało. Oczywiście była mistrzem manipulowania ludźmi (przynajmniej sama tak o sobie myślała), ale tym razem jakoś nie szczególnie miała ochotę łgać, obracać kota dupą itd. itp. Dlatego też westchnęła smutno, a jednocześnie nie przestając się uśmiechać.
- Nie dasz się wykorzystać zdesperowanej kobiecie? - Powiedziała nie pozwalając mu stąd w tym momencie uciec. W końcu to byłoby nietaktowne tak ją olać, prawda? Szczególnie, kiedy to mówi tym swoim dźwięcznym głosikiem i wgapia się w niego świdrującymi, niebieskimi oczkami.
Powrót do góry Go down


Archibald Blythe
Archibald Blythe

Nauczyciel
Wiek : 43
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe, opiekun Gryffindoru
Galeony : 5563
  Liczba postów : 1474
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5994-archibald-jeremiah-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5998-archibaldowa-poczta#170933
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7372-archibald-blythe#207289
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty21.06.14 14:08;

Owutemy - Astronomia



Wchodzisz na szczyt wieży, być może się denerwując, a być może nie. W każdym razie w tym momencie ważą się Twoje losy jeżeli chodzi o ten egzamin. Jest wieczór. To jedyny egzamin, który odbywa się tak późno. Wybrałeś Astronomię. Dobrze. Stajesz więc na samej górze, przed Tobą znajduje się stolik, przy którym siedzi znana ci Gaja Glaber oraz dwoje nauczycieli ze Szkoły Magii Souhvezdi. Jeżeli jesteś z tej szkoły i ucieszyłeś się, że będziesz mieć fory, to niestety, ale muszę Cię zawieść, bowiem oboje wyglądają na takich, których nie wzruszyła Twoja obecność. To Twoja komisja, która skrzętnie wszystko notuje za pomocą samopiszących piór, więc mają mnóstwo okazji do przypatrywania się Tobie i słuchania tego, o czym mówisz. Także dobrze się zastanów nad odpowiedziami i czynami! Nie zapomnij się także przedstawić na początku.
Pierwszym zadaniem jest bez użycia mapy nieba rozpoznać jak najwięcej gwiazdozbiorów znajdujących się na widnokręgu. Oczywiście gwiazdozbiory zawierające się w innych też są liczone, więc masz spore pole do popisu. Drugie zadanie dotyczy jest już nieco bardzie skomplikowane, komisja bowiem wybrała noc, w czasie której widać po świcie da się zauważyć Jowisz za pomocą zwykłej lupy. Zadaniem zdającego jest obliczyć odległość od ziemi Jowisza za pomocą znanych mu sposobów oraz podać datę kolejnego pojawienia się tej planty na widnokręgu.

Zasady
Rzucasz dwiema kostkami w specjalnym temacie do rzutów na egzaminy zgodnie z zasadami owutemów oraz rzutów. W tym temacie powinien pojawić się post z przeżyciami oraz działaniami postaci oraz specjalny kod, podany na dole posta.

Kostki:
Zadanie 1
1 – Udało ci się odnaleźć wielką niedźwiedzice i nic poza tym. Niebo o tej porze roku najwyraźniej sprawiło ci figla. A może po prostu niedokładnie znasz mapę nieba? W każdym bądź razie to zadanie na pewno nie poszło ci dobrze.
2 – Znalazłeś gwiazdę polarną? Taki zuch z ciebie! Parę najbliższych gwiazdozbiorów też znasz, a co z resztą tych sezonowych? Tu już umarł w butach. Rzucasz komisji nazwami, których nie widzisz, ale kojarzysz, ze mogą teraz występować, Jak nie trudno się domyślić to wcale nie pomaga.
3 – Znasz mniej więcej połowę gwiazdozbiorów, które tej decydującej nocy znajdują się na niebie. Fakt, resztę też widzisz, jednak za wszelkie skarby świata nie możesz sobie przypomnieć ich nazw. Pokazujesz je jednak komisji. Miejmy nadzieje, że to cos pomoże.
4 – Poszło ci całkiem nieźle, wymieniłeś większość nazw bez większych problemów, resztę po dłuższym namyśle. Eh, niestety te nazwy to sprawa, której trzeba się wyuczyć. Czujesz, że twoje jąkanie się, nie zrobiło dobrego wrażenia. Najważniejsze jednak, ze wszystko powiedziałeś, nie?
5 – Rozpoznanie gwiazdozbiorów nie sprawiło ci najmniejszego problemu. Z uśmiechem na ustach mówiłeś kolejne nazwy, po czym za pomocą poziomic określałeś ich położenie. Na pewno ci się to opłaci!
6 – Takie egzaminy to bułka z masłem. O każdym z gwiazdozbiorów powiedziałeś nawet parę zdań, przytoczyłeś legendę lub nazwisko człowieka, który określił dany gwiazdozbiór. Niech wiedzą, że masz nietuzinkową wiedzę.

Zadanie 2
1 – Całkowicie nie wyszły ci obliczenia, ponieważ z góry założyłeś, że znasz tę wartość i do niej układałeś wzór. Co się okazało, twoje wyliczenia były dostosowane do odległości Jowisza od Słońca, przez co nawet stała Planka była nie realna. Wielka szkoda!
2 – Zaczynasz liczyć, zaznaczając różdżką w powietrz charakterystyczne punkty, jednak wynik podajesz w złej jednostce. Co nóż, nawet najlepszym zdarzają się takie błędy.
3 – Masz rażenie, że wszystko poszło z godnie z planem, jednak tak nie jest. Przybliżyłeś wynik do tak małej liczby, że wynik stracił sens. Ty jednak zadowolony z siebie, tłumaczysz komisji każdy krok. Może przynajmniej za uśmiech zdasz?
4 – Pogmatwałeś się w obliczenia, jednak wynik wyszedł dobry. Nietypowy sposób nie zawsze oznacza najprostszy, zapamiętaj to na przyszłość.
5 – Obliczyłeś odległość ze wzoru bez większych problemów, prawie jak robot, których oczywiście czarodzieje nie znają. Nie zmienia to faktu, ze komisja jak najbardziej przychylnie patrzy na twoje wyliczenia
6 – To było tak proste, że gdy skończyłeś wyliczenia, zacząłeś opowiadać historie jak starożytni wpadli na wyliczanie tak dalekich odległości i od kiedy używa się jednostki astronomicznej do ich określania. Brawa dla ciebie!

Dodatkowe punkty
Możesz sobie dodać punkty:
+1 za każde 8 punktów w kuferku z astrologii i wróżbiarstwa

Oceny
Ocena z egzaminu to suma punktów za pierwsze i drugie zadanie (plus dodatkowe punkty) według następującej rozpiski:
2 - Troll
3 - Okropny
4-5 - Nędzny
6-7-8 - Zadowalający
9-10 - Powyżej Oczekiwań
11-12 - Wybitny

Na końcu posta dodajemy specjalny kod:
Kod:
<retroinfo>Kuferek - astrologia i wróżbiarstwo:</retroinfo> wpisz ilość punktów w kuferku z tej dziedziny
<retroinfo>Kostka - zad. 1:</retroinfo> wpisz kostkę
<retroinfo>Kostka - zad. 2:</retroinfo> wpisz kostkę
<retroinfo>Suma:</retroinfo> wpisz sumę kostek za zadania oraz ewentualnych punktów bonusowych za punkty z kuferka
<retroinfo>Ocena:</retroinfo> wpisz ocenę
<retroinfo>Strona - losowania:</retroinfo> Wpisz stronę z odpowiedniego tematu, na której były losowane kostki
Powrót do góry Go down


Raphael de Nevers
Raphael de Nevers

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 897
  Liczba postów : 924
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6354-raphael-theodore-de-nevers#178291
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6356-ludzie-listy-pisza#178305
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7207-raphael-theodore-de-nevers#204480
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty21.06.14 17:47;

Raphael chyba po raz pierwszy w życiu stresował się egzaminem. To dziwne uczucie promieniowało od żołądka, który ściskał się w supeł, obejmując płuca, w których nagle znajdowało się zdecydowanie za mało powietrza, by sprostać oczekiwaniom organizmu, zamrażając dłonie i stopy. Był wieczór, czyli pora, którą najbardziej lubił, jednak to wcale nie poprawiało mu nastroju. W głowie tańczyły mu wszystkie nazwy gwiazd, próbował uchwycić chociaż jedną i wcisnąć na właściwe miejsce w swojej pamięci, jednak ilekroć miał wrażenie, że zaraz mu się to uda, cała jego wiedza uciekała gdzieś w mrok, rozpływając się i majacząc na horyzoncie. Wiedział, że tam jest, ale nie mógł jej dosięgnąć.
Nawet kojąca obecność profesor Glaber nie pomagała. Nie chciał jej zawieść, w końcu zawsze wyróżniał się w tej dziedzinie na tle innych uczniów, ale czuł, że nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom. Przełknął ślinę, po czym zabrał się do roboty, czując na swoich plecach palące spojrzenia komisji. Zaczął wyliczać wszystkie znajome gwiazdozbiory, próbując pozbierać myśli i przywołać nazwy, które nieznośnie łaskotały go w umysł, ale nie dały się uchwycić tak łatwo, co skutkowało nieładnym jąkaniem, chrząkaniem i nerwowym przygryzaniem warg. To takie upokarzające! Zazwyczaj przecież słowa płynęły z jego ust wartkim strumieniem, ale teraz, kiedy naprawdę przydałaby mu się zdolność płynnego wyrażania swoich myśli, nie był w stanie sklecić jednej, sensownej wypowiedzi. No cóż, przynajmniej wymienił większość gwiazdozbiorów, więc nie było tak źle...
Niestety, jeśli chodzi o wyliczanie odległości, wszystko poszło źle - pamiętał jedną wartość, która, jak się okazało, była prawidłowa, ale odnosiła się do odległości między Jowiszem a Słońcem, a nie Ziemią. Raphael miał nadzieję, że po prostu na poczekaniu wymyśli wzór, którego wynikiem będzie znajoma wartość - niestety, wszystko poszło źle, ale czego się spodziewać po roztargnionym artyście, który ma problem z policzeniem, czy kasjerka dobrze wydała mu resztę? Posłał smutny uśmiech profesor Glaber i z poczuciem klęski opuścił salę. Zadowalający to całkiem przyzwoita ocena, ale nie dla kogoś, kto jest naprawdę zdolny w danej dziedzinie!



Kuferek - astrologia i wróżbiarstwo: 8
Kostka - zad. 1: 4
Kostka - zad. 2: 1
Suma: 6
Ocena: Zadowalający
Strona - losowania: http://czarodzieje.forumpolish.com/t8706-losowania-na-egzaminy-i-oceny#245954
Powrót do góry Go down


Sheila Violence Villadsen
Sheila Violence Villadsen

Nauczyciel
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 1100
  Liczba postów : 373
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8032-sheila-v-villadsen#224823
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8041-napisz-a-obiecuje-ze-cie-nie-postrzele#224854
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8033-sheila-v-villadsen#224826
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty21.06.14 21:59;

Ostatni egzamin był dla Sheili niemalże wyrokiem śmierci. Bardzo nie podobała jej się jej ocena z wróżbiarstwa, dlatego została tym bardzo zdołowana i nie mogła skupić się na przygotowaniach do astronomii. Całą noc nie spała, próbując wyobrazić sobie jak bardzo zawiedzie matkę i Shene, że niemalże chciało jej się płakać. Mimo wszystko zaciskała mocno zęby i ocierając jeszcze twarz przed wejściem na szczyt wieży, miała nadzieję, że chociaż nie pójdzie jej gorzej niż ostatnio. Uchyliła drzwi, a widząc profesor Glaber w komisji zmartwiła się nieco, wykrzywiając usta w żałosnym grymasie. Och i tego brakowało, aby zawaliła astronomię właśnie przy profesor Gaji, która tak pięknie poprowadziła ostatnie zajęcia! Wzięła głęboki wdech na odwagę.
- Dzień dobry, Sheila Villadsen - mruknęła bardziej odruchowo, niż świadomie, wiercąc się nieco w miejscu i chcąc jak najszybciej opuścić salę. Nie ma mowy żeby cokolwiek poszło jej gorzej! Taki z niej jasnowidz, że to przewidziała…
W każdym razie podeszła do pierwszego zadania, gdy tylko miała taką okazję i śpiewająco poradziła sobie z rozpoznaniem gwiazdozbiorów. Ostatnim razem, po porażce z teleskopem, chyba nieco się dokształciła, bo podawała nazwy, określając ich położenie za pomocą poziomic z taką miną, jakby tylko idiota tego nie potrafił. Niemniej jednak zaraz nieco spoważniała, bo zadanie z liczeniem nie poszło jej specjalnie dobrze. Oj, tego akurat nie ćwiczyła i to było widać. Nieco posmutniała, ale dotrwała do końca, myląc się jednak w jednostce. Zebrało się jej na płacz, więc odwróciła się szybko i wybiegła z sali, chcąc zapaść się pod ziemię.

[zt]

Kuferek - astrologia i wróżbiarstwo: 22
Kostka - zad. 1: 3
Kostka - zad. 2:2
Suma: 3 +2 = [5]; [5]+ 2 = 7
Ocena: Zadowalający
Strona - losowania: tutaj
Powrót do góry Go down


Madeleine Ford
Madeleine Ford

Nieokreślony
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : brunetka,migdałowo-orzechowe oczy,piegi które dodają uroku,specyficzny prawostronny uśmiech,mały niebieski kolczyk w wardze po lewej stronie.
Galeony : 425
  Liczba postów : 568
https://www.czarodzieje.org/t5316-madeleine-ford
https://www.czarodzieje.org/t5319-sowa-jarzebata-bestia
https://www.czarodzieje.org/t7200-madeleine-ford#204427
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty23.06.14 13:35;

Weszła na wieżę trochę się denerwując, a może nie gdy spogląda na stolik, przy którym siedzi Gaja Glaber oraz dwoje nauczycieli z inej szkoły.
W każdym razie wypadało by sie przedstawić dobrze więc tak też zrobiła.
Dzień dobry Madeleine Ford z Gryffindoru-powiedziała grzecznie i lekko dygnęła.
Podeszła do pierwszego zadania bez użycia mapy nieba rozpoznać jak najwięcej gwiazdozbiorów znajdujących się na widnokręgu.
O jest znalazłam gwiazdę polarną?Ale zuch z ciebie! o i tu i tu parę najbliższych gwiazd też juz znasz, a co z resztą tych sezonowych? umarł w butach.
Panna Ford Zarecytowała komisji nazwami,które jakoś pominęła lub nie dojrzała,ale coś kojarzyła jednak,ze mogą tam występować, Jak nie trudno się domyślić to wcale nie pomaga
Komisjia przypatrywania się gryfoncw  i słuchania o czym mówisz.Nadszedł czas na kolejne zadanie ktore było troche skomplikowanie dla dziewczyny
Zadanie obliczyć odległość od ziemi Jowisza za pomocą znanych sposobów oraz podać datę kolejnego pojawienia się tej planty na widnokręgu.
Ojejciu -rzekła jakoś nie tak wyszły obliczenia,no tak to jest jak sie  z góry załozy że zna tę wartość i podała pod wzór odrazu.
Zaraz chwila a to co okazało,sie ze Gryfonki  wyliczenia były  i są dostosowane do odległości Jowisza od Słońca, przez co nawet stała Planka była nie realna.Ah Wielka szkoda!
Poczekła chwilę za ocenę jaką dostała Okropny i wyszła z mieszanymi uczuciami
Z/T
Kuferek - astrologia i wróżbiarstwo: 2
Kostka - zad. 1: 2
Kostka - zad. 2: 1
Suma: 2+1=3
Ocena: Okropny
Strona - losowania:
http://czarodzieje.forumpolish.com/t8706p60-losowaAstronomiania-na-egzaminy-i-oceny#246369
Powrót do góry Go down


Meadow Windstow
Meadow Windstow

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 144
  Liczba postów : 238
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7705-meadow-c-windstow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7710-sowka-meadow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7711-meadow-windstow
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty23.06.14 20:22;

Wróżbiarstwo poszło jej idealnie, ONMS i Zaklęcia trochę gorzej. Dziewczyna przyzwyczaiła się już do drżenia rąk i poczucia suchości w ustach, przez co czuła się trochę pewniej. Stres to jednak coś okropnego, szczególnie dla takiej Meadow, która prawie nigdy się nie denerwuje! Windstow starała się iść wolno, by jeszcze sobie w głowie Astronomię powtarzać. Wchodzenie na szczyt wieży i tak trochę czasu zabiera, więc to bez różnicy. Puchonce nawet podobało się to, że ostatni egzamin ma wieczorem, bowiem wtedy nauka szła jej najłatwiej. Nie była zmęczona dniem, żeby nie umieć skupić się na nauce. Ależ skąd, była bardziej pewna siebie. W końcu ile to podejść do ostatniego egzaminu, skupić się nad nim i wyjść z dobrą oceną? Szczególnie, że była to Astrologia! Meadow nie mogła dostać z niej paskudnego niskiego stopnia.
Po raz czwarty tego dnia przywitała się z komisją, wciąż recytując tą samą regułkę. Tym razem poszła jej bez zastrzeżeń, nawet głos jej się nie łamał i kolana nie drżały, o! Tyle sukcesu.
Z mapą dziewczyna nie miała żadnego problemu. Gwiazdozbiory były jej mocną stroną, toteż spokojnie udało jej się wszystkie odnaleźć, w miarę opanowanym tonem o nich opowiedzieć, a nawet przytoczyła legendę o niektórych z nich! Tak, znowu chciała się popisać. Ale czy było w tym coś złego? Teraz komisja może zobaczyć jak wielką dziewczyna posiada wiedzę i może... dać jej więcej punktów. No, bardzo by tego chciała, faktycznie. A kto niby nie?
Z obliczeniami było trochę gorzej. Ścisłą głową to ona nie była, więc słysząc o drugim zadaniu przestraszyła się trochę. Już w pierwszych obliczeniach się pogmatwała, ale... wynik wyszedł jej w sumie dobry. Improwizowała. Nie pamiętała bowiem ani jednego sposobu w jaki mogłaby odległość od Ziemi do Jowisza obliczyć. Cóż, przynajmniej na końcu wyszła na prostą. Kiedy zdała sobie sprawę, że to już tak naprawdę koniec egzaminów, na jej ustach pojawił się zmęczony uśmiech. Naprawdę dała radę? Cóż, nieźle! Wyglądało też na to, że może liczyć na całkiem ładną ocenę!

Kuferek - astrologia i wróżbiarstwo: 6
Kostka - zad. 1: 6
Kostka - zad. 2: 4
Suma: 6 + 4 = 10
Ocena: Powyżej Oczekiwań
Strona - losowania: tutaj
Powrót do góry Go down


Malakias Egede
Malakias Egede

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 154
  Liczba postów : 175
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8055-malakias-egede#224917
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8059-super-sowa-malakiasa#224963
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8063-malakias-egede#224992
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty08.07.14 21:12;

Egede nie bał się egzaminu z astronomii. Co jak co, ale z tego wydawało mu się, że najwięcej umiał. Dlatego całkiem rozluźniony czekał na swoją kolej do Owutemów, zastanawiając się co takiego może dostać. W końcu nie może być to nic tak trudnego. Przywitał się z młodą, znaną mu panią profesor i resztą członków komisji, jeśli tam byli. Pierwsze zadanie poszła mu świetnie. Na co dzień obserwował niebo i wyszukiwał gwiazdozbiorów, kiedy wraz z Nuką jeździł saniami po ich śnieżnej Grenladii i obserwował zorzę polarną. Bez problemu wymienił każdy gwiazdozbiór w zasięgu wzroku, rozpoznając je bezbłędnie. Niestety nie wpadł na to, żeby zrobić coś dodatkowego, więc nie dostał za to maksymalnej ilości punktów. No cóż, życie. Kiedy usłyszał jakie jest drugie zadanie, również nie był specjalnie przerażony. Doskonale znał wartość planety i zaczął sam z głowy układać wzór. Kiedy skończył mu się czas i pokazał to co miał, zorientował się, że popełnił ogromny, podstawowy błąd. Przecież wszystko było dostosowane do odległości Jowisza od Słońca! Załamany Malakias patrzył przez chwilę na swoją porażkę i nawet poprosił o jeszcze jedną próbę, obiecując poprawę. Niestety, nie dostał pozwolenia i bardzo niezadowolony Eskimos wyszedł jedynie z marnym Zadowalającym.

Kuferek - astrologia i wróżbiarstwo: 16
Kostka - zad. 1: 5
Kostka - zad. 2: 1
Suma: 8
Ocena: Zadowalający
Strona - losowania: http://czarodzieje.forumpolish.com/t8706p360-losowania-na-egzaminy-i-oceny#251782
Powrót do góry Go down


Betty Hampson
Betty Hampson

Nauczyciel
Wiek : 39
Dodatkowo : Jasnowidzenie, Teleportacja
Galeony : 50
  Liczba postów : 45
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3549-betty-hampson#108435
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty30.08.14 22:32;

Młodziutka pani profesor głęboko w sobie skrywała emocje dotyczące nadchodzącej lekcji Astronomii. W głębi ducha na pewno cieszyła się na ponowne spotkanie z uczniami, którzy postanowili wykonać dodatkową pracę w czasie wakacji właśnie z jej przedmiotu. Mimo wszystko Betty nie uchodziła za osobę szastającą uczuciami na prawo i lewo, a tak właściwie była dość skromna, można rzec nieporadna, choć prowadzone przez nią zajęcia cieszyły się zainteresowaniem tych, którzy lubują się w nocnych obserwacjach nieba pokrytego gwiazdami. Rzecz jasna, tylko w takie noce istniała możliwość odnalezienia tych wszystkich konstelacji usianych wysoko ponad ludzkimi głowami.
Na tę specjalną okazję wybrała ciepłe popołudnie, co by żaden z uczniów nie zamarzł na szycie Wieży Astronomicznej i dotarła pół godziny przed ustaloną porą. Najwyraźniej potrzebowała odrobiny samotności oraz mentalnego przygotowania do zajęć. Nikt jednak nie powinien być zdziwiony, wszak jej młody wiek nie dawał doświadczenia, a jedynie zapał, którego mogli nie mieć starsi nauczyciele. Oczywiście pomijając fakt bycia podopieczną wuja-dyrektora, przebywanie pośród tłumów -  mniej lub bardziej zbliżonych do niej wiekiem - dzieciaków napawało ją pewnego rodzaju grozą. Całe szczęście, do tej pory nie miała problemów z opanowaniem klasy, choć w razie nagłego ożywienia mogła mieć problemy. Oby tym razem tak się nie stało.
Odwracając się, dostrzegła pierwszych uczniów wchodzących na szczyt wieży. Każdemu z nich odpowiadała skinieniem oraz cichym dzień dobry. Cały proces przeczekała w napięciu i zaczęła zajęcia w chwili, gdy zapanowała cisza pełna oczekiwania na jej ruch.
- Witam was wszystkich bardzo serdecznie - powiedziała dość cicho. - Jak wiecie, nie są to normalne zajęcia, a jedynie krótkie spotkanie, bym mogła omówić wyniki waszych prac. - Spod szat wyciągnęła różdżkę i machnąwszy nią, przywołała niewielką niewielki kuferek, który był wypchany po brzegi zwitkami pergaminu.
Najpierw postanowiła nagrodzić tych, którzy jej zdaniem spisali się najlepiej. Wyczytała nazwiska wszystkich szczególnie uzdolnionych, po czym każdemu w kilku słowach pogratulowała świetnie wykonanej pracy i wręczyła wykres gwiazd jako nagrodę. Odprawiwszy niedbałym ruchem ręki, przystąpiła do omawiania pozostałych zadań. Niektórym musiała przypomnieć, by pisali bardziej starannie, innym wytknęła kilka drobnych błędów, aż dotarła do niestarannych kartek zalanych atramentem, by i te mogła oddać. Wreszcie z dna kuferka wyciągnęła ostatnie nadesłane prace, aby - przy wszystkich - oznajmić ich właścicielom, że zarobili szlaban. Przepisywanie wiadomości z podręcznika nigdy nie było chwalone przez nauczycieli. Szczególnie, gdy wymagano praktycznego podejścia do tematu.
Ukończywszy rozdawanie prac, podziękowała uczniom za tak liczne przybycie, po czym opuściła wieżę celem pełnienia dalszych obowiązków jako nauczyciel.


Informacja:
Jak obserwowales niebo:
Kod:
<zg>Wylosowana kostka:</zg>
Powrót do góry Go down


Sheila Violence Villadsen
Sheila Violence Villadsen

Nauczyciel
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 1100
  Liczba postów : 373
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8032-sheila-v-villadsen#224823
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8041-napisz-a-obiecuje-ze-cie-nie-postrzele#224854
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8033-sheila-v-villadsen#224826
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty31.08.14 14:59;

Sheila nie była specjalnie podekscytowana tym, że dodatkowe, wakacyjne zajęcia odbywały się właśnie z astronomii. Nie od dziś było wiadomo, że niespecjalnie dobrze sobie radziła, gdy przychodziło do obserwacji nieba, zdecydowanie bardziej interesując się wróżbiarstwem. Niemniej jednak nie zamierzała wybrzydzać, zwłaszcza, że to była kolejna okazja do tego, aby się samodoskonalić. Może po tych zajęciach uda jej się trochę lepiej zrozumieć to całe gapienie się w gwiazdy?
Kiedy otrzymała list, była akurat w Bostonie i zajmowała się chorą matką. Nie pomogło jej to w dostatecznym skupieniu się na zajęciu, dlatego postanowiła odwalić je szybko, ale najwyraźniej dosyć niestarannie. Poszło jej nawet nieźle, bo w trzy dni ze wszystkim zdążyła, ale kiedy oddawała pracę nauczycielce, już wiedziała, że niespecjalnie się przyłożyła. Krytykowanie jej pisma wydało jej się ciosem poniżej pasa i wydęła z niezadowoleniem usta, powstrzymując się jednak od komentarza, za który niechybnie zarobiłaby szlaban. Mruknęła tylko coś o tym, że się starała i uciekła zanim ktoś jeszcze bardziej ją pohejcił.

Wylosowana kostka: 6

[zt]
Powrót do góry Go down


Leonardo Taylor Björkson
Leonardo Taylor Björkson

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
Galeony : 710
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t8096-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t8123-sowka-leosia#225778
https://www.czarodzieje.org/t8124-leonardo-taylor-bjorkson
https://www.czarodzieje.org/t19087-leonardo-taylor-bjorkson-dzie
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty31.08.14 17:05;

Co ze mnie za kompletny idiota. Dlaczego nie wybrałem zielarstwa? Dlaczego nie wybrałem historii magii tylko tą durną astronomię, która jest chyba jeszcze gorsza od wróżbiarstwa? Przecież tak właściwie nigdy w życiu nie odczytałem sam żadnego znaku z nieba. Przysięgam, nigdy! Dlaczego więc nagle, w wakacje, miałoby to się zmienić?
Gdy przyszedł na szczyt wieży, był świadomy, co powie mu pani profesor. Plagiat, plagiat, plagiat. Przepisał wszystko z podręcznika, słowo w słowo, jak leciało. Nie miał ochoty i siły bawić się w jakieś durne odczytywanie nieba i odszukiwanie jakichś mało przydatnych gwiazdozbiorów. Westchnął ciężko, gdy czekał w kolejce na omówienie swojej pracy. W te wakacje działo się zdecydowanie zbyt dużo, a to, że dodatkowo musiał jeszcze robić jakieś dziwne prace domowe i brać udział w Sfinksie, który dopadł go nawet w Indiach, było zaskakujące. Myślał, że tylko jego Stavefjord jest tak bardzo popieprzone. Wywrócił oczami zastanawiając się co usłyszy i.. po chwili już wiedział. Dostał szlaban! Szlaban! On, prefekt! Do tego za co? Za to, że nie potrafił samodzielnie poradzić sobie z zadaniem, a nie chciał oddawać pustej kartki? To jakaś kompletna paranoja.
- Co za nienormalna szkoła - rzucił tylko pod nosem na pożegnanie, zbiegając ze szczytu wierzy. Chociaż podobno szlabany to specjalność Gryfonów, więc co się dziwić?

Wylosowana kostka: 2

/zt
Powrót do góry Go down


Calleigh Stoddhard
Calleigh Stoddhard

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 83
  Liczba postów : 39
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9462-calleigh-stoddhard
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9477-calleigh-stoddhard
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9478-calleigh-stoddhard#263686
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty02.09.14 9:58;

Wylosowana kostka: 3


No i Cally końcu dotarła do szczytu wieży.Westchnęła i weszła do środka. Okazało się, że jest zupełnie  nie pierwszym uczniem jaki się tutaj pojawił.
Najwidoczniej nikomu nie spieszyło się na te zajęcia dodatkowe zwłaszcza w wakacje które były fascynujące jak obserwacja gumochłonów czy czegoś innego.
Spojrzała na nauczycielke usmiechnięta.
Postanowiła więc zabrać sie do pisania zadania,a przez te kilka dni sumiennie Cally zastanawiała sie czy dobrze ujęła wszystkie informacje.
Chyba jednak nauczycielka chwaląc tak przy wszyskich Grfonke za dobrze zrobione zadanie no i oczywiście spadnie troche punktów i nagroda w postaci wykresu gwiazd.
Po czym zadowolona wyszła i udała sie do swojego pokoju aby napisac do brata.
Z/T
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty02.09.14 21:20;

Nie była super mistrzem astronomii, o wiele bardziej wychodziło jej wróżbiarstwo, co zresztą zawdzięczała raczej wyobraźni niż rzeczywistym umiejętnością. Przysłana praca domowa wydawała się w miarę lekka, a zresztą były wakacje podczas których Bell w przeciwieństwie do większości uczniów nie wyjechała do Indii... Obserwowała niebo przez cztery pierwsze dni i potem znowu, wspomagając się książką i atlasami, bo tak naprawdę to nie do końca rozumiała co właściwie ma zrobić. Jej myśli zajmowały wakacje i wyjazd do Paryża, który zbliżał się wielkimi krokami, ale w końcu udało jej się zrobić wszystko mniej więcej tak jak trzeba.
Na spotkanie już we wrześniu przyszła z nadzieją, że praca poszła lepiej niż jej się wydawało i dostanie dobrą ocenę dzięki której wzrośnie cała średnia na koniec roku. Niestety najlepsza nie była, nie dostała wykresu, całe szczęście szlabanu też nie. Mądrze postanowiła nie wspierać się książkami aż tak bardzo jak na początku miała ochotę... Ostatecznie nie było tak źle, a Bell czuła, że coś tam więcej się dowiedziała.

Wylosowana kostka: 1

zt
Powrót do góry Go down


Ivy Haden
Ivy Haden

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : ścigająca, kapitan
Galeony : 405
  Liczba postów : 235
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8460-ivy-haden
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8480-ivy-haden-sowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8481-ivy-haden-kuferek#240059
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.09.14 10:46;

Chociaż do astronomii podchodziła równie zainteresowana, co do historii magii, zadana praca kompletnie ją przerosła. Obserwacja nieba szła jej jak po grudzie i chociaż w swojej dotychczasowej karierze niemal nie sięgała po oszustwo, by wybrnąć z sytuacji, w tym jednym przypadku postanowiła nieco mocniej niż zwykle wykorzystała książki, które ze sobą miała. Ryzykując dobre imię i oceny, postanowiła przepisać część ich treści.
Jak przypuszczała, Hampson szybko odkryła plagiat i nieźle się wściekła. Chociaż Ivy przepraszała ją wielokrotnie, nie uchroniło jej to przed szlabanem. Cóż, nic dziwnego. W końcu nawet w mugolskim świecie takie rzeczy są niedopuszczalne.
Haden obiecała sobie, że nie zrobi czegoś podobnego już nigdy więcej. W końcu to wszystko nie wyszło zbyt dobrze...

Wylosowana kostka: 2
Powrót do góry Go down


Daniel Blackfyre
Daniel Blackfyre

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 73
  Liczba postów : 471
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8883-daniel-schweizer#248760
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8887-niemiecka-sowa-niemiecka-jakosc#248793
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8886-daniel-schweizer
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty17.09.14 17:37;

Wchodząc na schody szczerze obawiał się tego, czy je pokona. Nie wiedział nawet kiedy tu przyszedł. Nie pamiętał tego. Pewnie pojawił się w tym miejscu szukając spokoju, szukając miejsca, w którym będzie mógł odpocząć.
Od dłuższego czasu coś się z nim działo, że po prostu wszelkie podrywy zwyczajnie go nie interesowały. Na imprezach zazwyczaj pił, nie tańczył. Ale to normalka.
Pokonując kolejne stopnie zapalił papierosa dla odstresowania. Zastanawiał się nad wszystkim i nad niczym. Nudne było to wchodzenie i wchodzenie, fakt no ale Daniel jakoś się tym nie zraził - wręcz przeciwnie. Nic szczególnego w pokonywaniu stopni dawało mu możliwość przemyślenia swojego, no życia. Od dłuższego czasu chciał się spotkać z Kendrą by... po prostu porozmawiać. Ostatnim czasem spierdolił całkowicie swoje relacje z ślizgonką i chciał je odbudować na jeszcze, jeszcze lepsze.
Gdy troszeczkę zmęczony doszedł do celu, podszedł do barierki i spojrzał w nocne niebo. Pełne gwiazd, które tworzyły jakieś gwiazdozbiory, no ale Daniel, jak to on nie wiedział jakie. Przyglądając się tak usłyszał za sobą kroki. No nie, jeśli to nauczyciel to się mocno wkurwi, bo było już daleko po dwudziestej drugiej. Ale jak jakiś cholerny uczeń, który przyszedł tu tylko po to by mu podokuczać to się tak zirytuje, że zapewne skończy się to na jakiejś potyczce.
Gdy trochę zdenerwowany już, spojrzał na osobę, która tu przyszła osłupiał totalnie. Kendra? Tutaj? Ale jakoś mu się nie wydawało, żeby ona go śledziła. Bardziej to on chciał wdać się w rozmowę z tą kobietą niż ona z nim. Odchrząknął.
- Cześć Kendra... - Przywitał się nieco przyciszonym głosem, ale spokojnym. Gdy zobaczył jak ślizgonka wchodzi całe jego napięcie opadło. No cóż na pewno nie spodziewał się jej tutaj o tej godzinie.
Powrót do góry Go down


Kendra M. Young
Kendra M. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 235
  Liczba postów : 396
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7771-kendra-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7812-napisz-przyslij-prezent-wyjca-nawet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8120-kendra-young#227637
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty19.09.14 15:10;

Zasnąć nie mogła. Na książkę nie miała ochoty, na rozmowy z dziewczętami z dormitorium tym bardziej nie. Preferowała swoje własne towarzystwo i gdyby mogła mieć sama pokój, pewnie takową alternatywę bez zastanowienia by wybrała. Było coś koło dwudziestej drugiej, a więc idealna pora, by powłóczyć się nieco po zamku. Nigdy nie wybierała jakichś szczególnych miejsc. Przeważnie szła do biblioteki, gdzie wkradała się do Działu Ksiąg Zakazanych. Nie, na pewno tam iść nie miała zamiaru. Tam go spotkała, tam po raz pierwszy zawładnął jej myślą i tchnieniem. Wolała wybrać się na świeże powietrze, ale zamku opuszczać nie mogła. Wieża była odpowiednim miejscem. Schody pokonała w mgnieniu oka, nawet jak na ciężarną. Weszła w półmrok i zauważyła postać. Serce jej stanęło na jakieś pół minuty. Zaraz po tym zmarszczyła nos, gdy ujrzała postać Daniela. Nie, nie chciała tu nikogo spotkać. Daniela tym bardziej nie.
- Nie mogłeś wybrać sobie innego miejsca.. - mruknęła i wywróciła oczami. - No cześć Schweizer.. - w końcu się przywitała i podeszła do chłopaka, wyciągając mu papierosa z ust. Zaciągnęła się może z dwa razy i zrzuciła niedopałka z wierzy, by patrzeć jak żar znika w ciemnościach. - Nie wolno palić, palenie jest niezdrowe Schweizer! - powiedziała srogo i pogroziła mu palcem.
Powrót do góry Go down


Elishia Brockway
Elishia Brockway

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 491
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8580-elishia-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8581-pusia-elci#242490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8583-elishia-brockway#242495
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty17.12.14 21:39;

Zimno. Temperatura na dworze coraz niższa. Mimo iż miała w grudniu urodziny, to i tak ta pora roku nie była przez nią szczególnie ukochana. Nie mogła już nosić bluzeczek na ramiączkach i krótkich spodenek. Musiała je zamienić na ciepłe leginsy oraz długi, czarny płaszczyk. Dobrze, że nadal wyglądała w miarę ładnie - to była dla niej dość ważna sprawa chyba jak dla każdej z kobiet. I teraz właśnie w tym stroju przemierzała Hogwart. Najpierw wpadła do Sowiarni by swoją Pusię ugłaskać i jednocześnie wyprosić ją do posłania listu do rodziców. Pisała go dość długo: Musiała pochwalić się wynikami w nauce, znajomymi z roku oraz przede wszystkim zapytać co u nich! Była bardzo ciekawa, bo w końcu ojciec jej co chwila przesyłał jakieś nowinki na temat swojej pracy. Mogła godzinami czytać o samochodach, przy których tworzeniu ojciec pracuje. Matkę to troszkę denerwowało, ale po tylu latach mogłaby się już przyzwyczaić. W każdym razie przesłał jej też kilka pisemek, które musiała przestudiować. Miała je przy sobie.
Więc teraz, gdy Pusia polecała Eli przeniosła się na szczyt wieży. Tutaj chłód był jeszcze bardziej dotkliwy, dlatego ciaśniej się otuliła płaszczykiem. Oparła plecy o kamienną ścianę i osunęła się po niej. Aj! To nie był dobry pomysł.
-Aaa zimno w pupę - Szybko zmieniła pozycję na kucającą. Rozłożyła mugolskie pisemka na kolanach i zajęła się ich czytaniem w spokoju. Siedziała tak po cichu... Zdecydowanie było za cicho. Nie przepadała za spokojem, ale no cóż zrobić.
Powrót do góry Go down


Nicholas de Gold
Nicholas de Gold

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 79
  Liczba postów : 92
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10020-nicholas-de-gold-trwaja-prace#279429
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10119-no-prosze-nie-wszyscy-na-raz#281402
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10120-nicholas-de-gold#281407
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.01.15 10:51;

Chłopak wędrował po zamku niesamowicie zirytowany.
Co ja tutaj do cholery jasnej robię. Po cholerę wracałem do tej pieprzonej szkoły, te wszystkie zasady, których trzeba przestrzegać… nie wychodzenie w nocy? Chyba ich pojebało… Nienawidzę Cię Jake… nienawidzę
Chciał poznać wszystkie zakątki zamku, by znaleźć ten jeden, dzięki któremu będzie mógł się wymykać i wypoczywać na swój własny sposób. A mógł być teraz na Karaibach! Taki mróz, a on siedzi w… szkole. Zajebiście.
Jego nogi powędrowały w stronę wieży, wchodził na szczyt powoli jakby oczekiwał jakichś głosów dochodzących z góry. Jednak nic nie usłyszał, do czasu. Cienki głos wydobył się z góry zanim doszedł na szczyt. Zatrzymał się oczekując drugiego głosy, ale się nie pojawił. Na jego ustach zakwitł chytry uśmiech, a ręką odruchowo rozmierzwił włosy. Ruszył przed siebie nadal trochę się skradając i stanął przed ślizgonką.
- Cześć mała… co tu robi taka ślicznotka sama?
Powrót do góry Go down


Elishia Brockway
Elishia Brockway

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 491
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8580-elishia-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8581-pusia-elci#242490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8583-elishia-brockway#242495
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.01.15 11:12;

Eli skupiła swoją całą uwagę na pisemkach. Nich więc dziwnego, że nie zauważyła, że ktoś idzie na górę. Właściwie, to dość standardowa akcja. Ona mało kiedy zwraca uwagę na coś wokół siebie. I zawsze kończy się tak samo. Piskiem, ponownym upadnięciem na tyłek, siarczystym „JA PIEPRZE ZIMNO!” pod nosem. Następnie gwałtownym wstaniem i szukaniem osoby, którą należy zabić. A właśnie...
- Czy ty jesteś normalny?! Mogłam zawału dostać! Umarnąć i... i...! I w sumie tyle – Wydarła się na niego, a potem umilkła i dopiero spojrzała. O, kojarzyła go ale mgliście. W końcu miała gumowe ucho. Wiedziała, że to jeden z bliźniaków, którzy w tym roku przyjechali na studia. Kompletnie przeciwieństwa. Z Jake rozmawiała parę razy, z nim nie miała okazji. Może to i lepiej skoro pierwsze co, to ją próbuje zabić!
- Siedzi - Odburknęła mu jeszcze pod nosem na jego pytanie.
Powrót do góry Go down


Nicholas de Gold
Nicholas de Gold

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 79
  Liczba postów : 92
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10020-nicholas-de-gold-trwaja-prace#279429
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10119-no-prosze-nie-wszyscy-na-raz#281402
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10120-nicholas-de-gold#281407
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.01.15 11:29;

Widząc jej reakcje zaśmiał się pod nosem i nie odrywał od niej spojrzenia, oparł się o ścianę i z tym chytrym uśmieszkiem wpatrywał się w nią.
- Słodka jesteś jak się tak denerwujesz – powiedział spokojnie i pewnym głosem. Chciał się zabawić, a nawet jeżeli to będzie kosztem tej dziewczyny to trudno, trzeba sobie znaleźć jakieś zabawki, nieprawdaż?
Jeden z bliźniaków – ten przystojniejszy, mądrzejszy i w ogóle lepszy!
- Siedzi? – zapytał i zaśmiał się – A co ty na to, żeby z siedzenia przejść do ciekawszych zajęć? – to mogło zabrzmieć dwuznacznie, ciekawe jak dziewczyna odbierze jego słowa. Oczekiwał z uwagą na jej odpowiedź i co najważniejsze wpatrywał się w jej twarz, była ładna, ale bardziej chodziło mu o reakcję.
Powrót do góry Go down


Elishia Brockway
Elishia Brockway

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 491
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8580-elishia-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8581-pusia-elci#242490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8583-elishia-brockway#242495
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.01.15 11:45;

Nie będzie się z niej jakaś wypacynkowana lala śmiać! Co to, to nie! Jak ona mu się zaraz odwinie z prawej, z lewej i niech spasa na bambus eukaliptus wpierdzielać! No coż... niestety (a może na szczęście) agresja Lish przejawiała się tylko w jej głowie. Więc tak oto stała naburmuszona jak ciele i jedyne co zrobiła to wypowiedziała słowo "Spadaj.
- Czy ja Ci wyglądam na jakiś obiekt seksualny?!- Mam nadzieję, że jej reakcja go nie zawiodła. Policzki sie zarumieniły, a rece ustawiły w pozycji obronnej tj. Na jego torsie co by go trzymac co by frajer nie podchodził. Kurcze... To chyba nie było mądre.
Powrót do góry Go down


Nicholas de Gold
Nicholas de Gold

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 79
  Liczba postów : 92
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10020-nicholas-de-gold-trwaja-prace#279429
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10119-no-prosze-nie-wszyscy-na-raz#281402
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10120-nicholas-de-gold#281407
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.01.15 11:57;

Widząc jej reakcje nie oburzył się, nie zdenerwował, jego mimika nie zmieniała się, a on nie odrywał od niej spojrzenia. Podejrzewam, że nawet jeżeli udałoby jej się go uderzyć to nie wyszłaby z tego cało. Do jednego miała całkowitą rację, jest całkowitym przeciwieństwem swojego brata i on nie boi się skrzywdzić kobiety, a raczej tak mu się wydaje, że dałby radę.
- Kotku spokojnie – wysyczał i oblizał usta, wyprostował się i złapał ją za nadgarstki odsuwając na boki i zbliżając się do jej twarzy, zatrzymał się kilka centymetrów przed jej ustami i wyszeptał.
- Proponowałem drinka, ale jeżeli aż tak bardzo jesteś na mnie napalona to wystarczy powiedzieć.
Powrót do góry Go down


Elishia Brockway
Elishia Brockway

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 491
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8580-elishia-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8581-pusia-elci#242490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8583-elishia-brockway#242495
Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty03.01.15 12:12;

Jego reakcja była dla niej ogromnym zaskoczeniem. Jeszcze nigdy bie widziała, żeby ktoś był tak bezczelny i bezpośredni. Nim zdąrzyła zareagować on zbliżył się tak bardzo, że waytzymała oddech. Chciał ją pocałować? A może faktycznie planował wziąć ją tu i teraz bez jej zgody. Puls 200, serce wali. I zrobiła najgłupsze co można - dostał z czółka w czółko. Tylko, że ją bolało znacznie bardziej. Najpierw zrobiła "Ałałałł". Potem po prostu zaczęła się śmiać.
-To nie było mądre co? - Powiedziała uśmiechając się do niego. Była bardzo spontaniczna stąd taka reakcja - Myślisz, że twoja wielka głowa nabiła mi guza?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 QzgSDG8








Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty


PisanieIzba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty Re: Izba na szczycie bocznej wieży  Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Izba na szczycie bocznej wieży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 17Strona 10 z 17 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 13 ... 17  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Izba na szczycie bocznej wieży - Page 10 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wieze
 :: 
wieża astronomiczna
-