Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Namiot numer 1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Dexter Vanberg
Dexter Vanberg

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 2342
  Liczba postów : 1898
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2680-dexter-vanberg#91111
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2721-dexterkowe-lisciki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7160-dexter-vanberg#204285
Namiot numer 1 QzgSDG8




Administrator




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 04 2012, 13:06;


Namiot numer 1


Chociaż namioty nie wydawały się tak duże, odpowiednie zaklęcia sprawiały, że wewnątrz miały wiele przestrzeni. Składały się one z dwóch lub trzech części, w zależności od rodzaju namiotu. W każdej z nich znajdowało się wygodne, drewniane łóżko dla każdego z uczestników wyjazdu, a także pojemne szafeczki na bagaż. Wszystko to odpowiednio udekorowane roślinami i dywanikami, co idealnie komponowało się z jasnym wnętrzem. Niestety namioty nie posiadały własnych toalet, jednak nieopodal było można znaleźć wiele ogólnodostępnych, namiotów łazienkowych.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPią Cze 22 2012, 20:24;

Bonawentura spędził ostatni miesiąc w Danii i ze swoją (mugolską, trzeba dodać) paczką przyjaciół. Dobrze się z nimi bawił – pili piwo, chodzili razem na ryby i generalnie robili wszystko to co robią prawdziwi męscy mężczyźni.
Nie można powiedzieć, żeby był jakoś wyjątkowo szczęśliwy, że musiał zakończyć swoje wakacje i spędzić cały miesiąc z tymi półidiotami(zwanymi też czasem uczniami), niańcząc ich, żeby czasem się nie zabili. Co w sumie nie byłoby takie złe, hm.
Trzeba było jeszcze dodać, że wylądował w pokoju nie dość że z Mormiją, a jeszcze z jej domniemanym kochasiem. Doprawdy – nie mogło być chyba gorzej. Jednak, jak na prawdziwego twardziela(hehe) przystało, Dalgaard postanowił to mężnie znosić. Do tego – świadomość, że bibliotekarka też raczej nie jest zachwycona tym wszystkim jakoś go podnosiła na duchu.
Wszedł do namiotu i zaczął rozpakowywanie. Cieszył się, że w jego namiocie jest parę roślinek, co powodowało że czuł się bardziej u siebie. Jednak nawet najpiękniejsze tentakule nie przeważą okropności mieszkania z Mormiją.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPią Cze 22 2012, 20:39;

Cóż za piękny dzień, który tylko czeka na to, by ktoś go zepsuł, by ktoś znowu swoją osobą i zachowaniem dowiódł Mormiji, ze te wakacje to najgorsze co ją w tym roku spotkało.
A miała przecież odpocząć, wyluzować się, poznać kogoś nowego i może w końcu się jakoś ogarnąć.
Jednak jakaś siła wyższa nad nią uznała, ze lepiej będzie, jak pokomplikuje jej jeszcze bardziej życie, wrzucając ją do ostatniego kręgu piekła wraz z Regisem i Bonawenturą.
Jeśli do końca turnusu się we trójkę nie pozabijają to będzie cud i dowód na to, że Mormija ma anielską wręcz cierpliwość.

Gdy ze swoimi bagażami weszła do namiotu oczywistym było, ze zauważyła obecność Dalgaarda. jednak uznała, że świetnym pomysłem będzie głośne ignorowanie go.
Czemu głośne?
- Ignoruję cię, Dalgaard! - zawołała idąc do swojej części namiotu. - W ogóle nie zwracam na ciebie i twoje rośliny uwagi. Jak chcesz możesz wziąć tez moje donice. Przez ciebie zbrzydł mi nawet koperek!
A tak bardzo lubiła koperek.
Usiadła na łóżku i przy pomocy odpowiedniego zaklęcia zaczęła się rozpakowywać. Ubrania, książki, kosmetyki, biżuteria, kapelusze, skarpetki, buty... Mormija musiała zaczarować torbę tak, by pomieściła wszystkie jej bibeloty, a spakowała właściwie wszystko co miała w szafie. Nawet ciepłe buty.
No, ej, nigdy nic nie wiadomo, czy może Bonawentura w ramach zemsty nie wywiezie jej nocą na pustynię, a tam podobno po zmroku lodowato!
- Mam nadzieję, z nie chrapiesz, ogrodniku! - powiedziała głośno.
I tyle z tego ignorowania.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptySob Cze 23 2012, 18:48;

Bonawentura spojrzał przez ramię na Mormiję, która desperacka starała się zwrócić na siebie jego uwagę. Boże, czy ta kobieta mogłaby na pięć minut zachowywać się tak jak na dorosłą przystało? Bez gówniarskich zagrywek, bez głupich komentarzy i bez całej reszty. Prawdopodobnie by nie mogła – ona pewnie bez tego jest chora.
Ciekawe na kim się wyżywała zanim spotkała Dalgaarda?
- Nawet nie wiesz, jak mnie to cieszy. – odpowiedział, słysząc tę gadkę o „ignorowaniu” – Czyli nie będziesz się do mnie odzywać? Ach! Czyli jednak jestem na wakacjach! – uniósł ramiona do góry w podzięce dla siły wyższej. – A co do twoich roślinek... – westchnął ciężko – Czyżby to było możliwe, że jeszcze ich nie zabiłaś? Nie wierzę.
Dalgaard skończył już wypakowywanie się. Jego ciuchy leżały sobie zgrabnie poskładane w szafkach, jego buty poukładane w równym rządku, a doniczki wcześniej chaotycznie porozkładane po całym namiocie ułożył w jako takim porządku. Nienawidził bałaganu! Ciekawe, czy Mormija to porządnisia? W duchu miał nadzieję, ze nie – przynajmniej będzie miał się do czego przyczepić, hehe.
- Ależ nie śmiałbym! – wykrzyknął z oburzeniem – Wolałbym się udusić, niż zakłócić twój sen dla urody. Bo, jak boga kocham, na pewno by ci się przydał!
I tyle z tego postanowienia o byciu „dojrzałym”.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptySob Cze 23 2012, 18:57;

W czasie, gdy Bonawentura usiłował być bezczelny i niemiły w stosunku do Mormija, kobieta zaczęła sobie coś nucić pod nosem, a potem śpiewać, by dac do zrozumienia, jak bardzo dla niej jest istotne to, co Dalggard mówi.
Po chwili bibliotekarka jednak zamiast kontynuować swój mały recital, zajrzała do części Bonawetnruy, niosąc ze sobą sporą donicę i stawiając ją niedaleko. łóżka współlokatora.
- Trolololo, Bonawentura, trolololo - rzuciła z uśmiechem i wróciła do wypakowywania swoich rzeczy.
Na nieszczęście jej lub samego Bonawentury, mimo iż Mormija była porządną bibliotekarką, idealną panią do mu nie była. Rozsądek i pedantyzm zostawiała dla swoich ukochanych książek, które mogła segregować całymi dniami, jednak w swej sypialni wyznawała zasadę artystycznego nieładu.
I tak już wkrótce wszystkie kosmetyki i bibeloty Mormija znalazły się w nieoczekiwanych miejscach, tak jakby kobieta zapominała, ze je kładzie, gdzie nie powinna.
-Nie zepsujesz mi tych wakacji, nawet o tym nie myśl! - rzuciła kobieta, wsuwając głowę miedzy kotary oddzielające części namiotu od siebie. - I mam nadzieję, że nie będziesz mi tu paradował w slipkach, bo chyba zejdę z nadmiaru mdłości. Albo, oh, podniecenia i się na ciebie rzucę, miśku!
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptySob Cze 23 2012, 19:15;

Bonawentura pokręcił głowa, słysząc podśpiewywanie kobiety. Już w myślach układał komentarz o niezbyt dobrym zdrowiu psychicznym Cajger, ale się rozmyślił. Nie da jej tej satysfakcji! Od tej chwili będzie najlepszym współlokatorem, jakiego widział świat! Będzie cichy, będzie po sobie sprzątał i nie będzie ruszał jej rzeczy! Zero złośliwych komentarzy do końca wakacji.
Dobra. To był żart.
- Te, Cajger. – mruknął – Słyszałem, że mówienie do siebie jest kiepskie, ale śpiewanie to już chyba całkiem nowy poziom. – powiedział zaczepnym tonem.
Gdy przyniosła mu donicę, Bonawentura doszedł do wniosku, że mógłby sobie z powodzeniem zbudować fort z roślin i nie wychodzić spoza nich do końca miesiąca. To by było piękne! Nie musiałby oglądać twarzy bibliotekarki, ani tych durnowatych uczniaków! Tylko on i kwiatki... Można się rozmarzyć!
- No, no. – wyszeptał w kierunku rośliny. Miał tylko nadzieję, że Mormija go nie słyszy. Przybrał opiekuńczy ton – Już nie musisz się przejmować tą jędzą...
Bonawentura póki co ignorował bałaganiarstwo bibliotekarki. Póki robi syf we własnych rzeczach, Dalgaard nie może się przyczepić. Ale niech tylko spróbuje coś zapodziać w jego części namiotu!
- Aj, bo się zarumienię. – powiedział tonem bez wyrazu. – Nie musisz się martwić o takie widoki. Sama myśl, że miałabyś mnie oglądać w slipkach... brrr. – wzdrygnął się.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptySob Cze 23 2012, 19:24;

- Ohohoho! -zaśmiała się kobieta, wchodząc do "pokoju" Bonawentury. No proszę proszę, wzdrygasz się na myśl o tym, ze mogłabym cie oglądać? Nie martw się, od dawna wiem, że jedyne co jest w stanie cię podniecić to roślina!
Postukała stópką o podłogę. Miała ubrane dosyć wysokie sandały na koturnach, ale to i tak nie sprawiało, że jest wyższa niż była. Mormiaj miała problem ze swoją figurą, a raczej z poglądem na jej temat. Uważała, ze ma kaczkowate nogi i obwisły tyłek, co niestety, za często było widoczne, gdy ubierała szorty.
A dziś miała je na sobie.
- Mam nadzieję, ze nie będę musiała oglądać i słyszeć twoich westchnień wieczornych do tych roślinek. Bo wiesz, uważaj, bo się dołączę.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptySob Cze 23 2012, 19:45;

- Już lepsze rośliny od kaczki. – powiedział ze znawstwem Bonawentura, patrząc krytycznym wzrokiem na Mormiję. – Zdecydowanie.
Sam Dalgaard nie uważał, jakoby Cajger miała kiepskie nogi. Właściwie to niezbyt znał się na kobiecych nogach, ale umiałby chyba rozpoznać czy są kaczkowate czy też nie. No, ale cóż. Cała bibliotekarka była tak naprawdę podobna kaczce, więc nic dziwnego, że jej nogi także się wzorują na tym szlachetnym zwierzęciu.
- Nie martw się. – powiedział podnosząc wzrok na twarz kobiety – Jak będę chciał pobaraszkować z paprotką, to pójdę na zewnątrz. – przewrócił oczami – Też sobie cenię moją prywatność.

Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 11:13;

- To taki smutne, Bonawentura!
Kobieta weszła głębiej do pokoju, obróciła się wokół własnej osi, jakby tańczył i bezceremonialnie usiadła na łóżku mężczyzny. Bibliotekarka uznała, ze nie będzie niepotrzebnie strzępić teraz języka jakimiś wyzwiskami i obelgami, po prostu podenerwuje ogrodnika zupełnie czymś innym.
- Takie to smutne, taki chłopak a tak się marnuje dla tych roślinek! - stwierdziła z wyraźnie udawanym smutkiem i rozżaleniem - Taakaa ładna buźka i żadnej dziewczynie nie da, no patrzcie. No, ale Bonawentura, nie samymi roślinami się, żyje, powiedz mi, podoba ci się jakaś? Wiesz, wakacje, czas rozluźnienia i romansów, no mów, mów. Zostaw te paprotki, idź do ludzi i się zabaw!
Ułożyła się na poduszkach i jak rozbawiona trzynastolatka zaczęła machać nogami.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 18:29;

Bonawentura wymruczał coś pod nosem, odsuwając się jak tylko najdalej mógł od miejsca na którym usiadła Mormija.
Czemu by jej nie skłamać na temat jego domniemanej miłości? Nie było przecież szans, żeby Cajger kiedykolwiek sprawdziła czy Bonawentura nie mówi prawdy! Ten plan wydawał się być najlepszym na jaki wpadł. Uśmiechnął się z wyższością.
- Skąd ty możesz wiedzieć dla kogo ja się marnuje? – prychnął, obdarzywszy bibliotekarkę łaskawym spojrzeniem.
Przeciągnął się i po chwili siedział z Mormiją twarzą w twarz.
- Moja droga... – zaczął – Sama powiedziałaś, że nie samymi roślinkami człowiek żyje, nie? No. A ja, bądź co bądź, też jestem człowiekiem. – uśmiechnął się i pochylił się nad Mormiją – I dzięki bogu nie spędzam całego roku w zamku, nie?
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 18:39;

Nadymała policzki i zmrużyła oczy. Poderwała się i usidła wyprostowana na łóżku odgarniając za ucho włosy. Cóż, widać ten temat już dawno przestał być tematem drażliwym dla Bonawentury, więc punkt dla niego. Dodatkowo, chyba mężczyzna kogoś ma, więc skończą się zaczepki na temat samotności Dalgaarda.
Chociaż, chwila, coś tu nie pasowało...
- Chcesz mi powiedzieć, że kogoś masz? - zapytała unosząc jedną brew do góry. - Że z kimś jesteś? Gratuluję, ale szczęściara!
Wstała i przespacerowała się po pokoju, kręcąc kaczym kuperkiem. Zatrzymała się przy jednej z doniczek i zwróciła ponownie do mężczyzny.
- W takim razie, jeśli z kimś jesteś, to chyba wie o tym, że mnie całowałeś, co? - zapytała. - Ach, chyba, że to świeża sprawa i dopiero teraz poznałeś... chwila, czemu jej... albo JEGO z sobą nie wziąłeś? Chętnie bym ją... jego, poznała!
Zaśmiała się odrzucając włosy do tyłu i przyjmując nieco triumfalną pozę, jakby nie chcąc pokazać całego zdenerwowania.
A była zła, bo jeśli okaże się, ze Bonawentura ma kogoś i się zaraz ustatkuje, albo olaboga, już to zrobił, to Mormija pęknie z zazdrości.
To ona powinna kogoś mieć, ona powinna mieć rodzinę a nie ten ten
Glonojad jeden!
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 18:54;

Bonawentura chrząknął lekko zakłopotany. Kompletnie nie spodziewał się takiej reakcji. Miał nadzieję, ze ta kobieta tutaj po prostu się zamknie i da mu spokój na temat jego miłości. Czy raczej ich braku.
- No, więc. – zaczął niezbyt pewnie – To jest świeża sprawa... Tak. – pokiwał energicznie głową - Poznałem ją w tamtym miesiącu... W Danii. Więc nie musi wiedzieć co z tobą robiłem przedtem, no nie? – zaśmiał się nerwowo.
Czuł, że zagłębianie się w kłamstwo nie jest najlepszym pomysłem. Ale lepsze to, niż przyznanie się do oszustwa. Będzie musiał być wyjątkowo ostrożny – nie może wpaść. W żadnym wypadku! Wyobraźcie sobie tylko to upokorzenie, jakby ktokolwiek się dowiedział że Bonawentura Dalgaard wymyśla sobie dziewczynę!
- Nie wziąłem jej ze sobą, bo jest mugolką. – takie wytłumacznie wydawało mu się idealne; nie dość że nie będzie mógł jej przywieźć do zamku, to jeszcze szanse że Mormija by ją kiedykolwiek spotkała są minimalne. Szczególnie, że nie istnieje, heh. – Moja dziewczyna jest mugolką.
W jego głowie zaczął się już krystalizować jej obraz. Wysoka, bardzo chuda. Blondynka. Skromna. Cicha. Kochana. Mądra. Opiekuńcza. Nauczycielka przyrody w szkole podstawowej, o.
Na pewno nie krzykliwa jędza z dziwną miłością do książek!
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 19:02;

Wymyślanie sobie partnerów raczej nie było specjalnością Mormiji, wiec na pewno nie miała pojęcia jaki stres teraz przeżywa Bonawentura by w swoim kłamstwie nie wpaść.A ona, Cajgerówna z domu, może i podejrzewała nieco, ze Dalgaard zmyśla, jednak wolała trzymać się wersji, że Bonawentura, jednak prawdę mówi.
Co raczej chyba nie było dobrym wyjściem z sytuacji dla samego ogrodnika.
- Ojej, mugolką! - zaśpiewała. - Cudnie! Wspaniale wręcz. jak ją poznałeś? Och, chętnie ją poznam, tak, tak. Bo wiesz, Bonawentura, ja w połowie jestem mugolką, chętnie pogadam o nie czarodziejskich sprawach z inną kobietą!
Ponownie się zaśmiała uważnie przyglądając się reakcji Dalgaarda.
- Jak jest, jak ma na imię, no mów, nie trzymaj mnie w nieświadomości! Ach, n pewno jest tak jak ja, kobieta z pasją i cudnym wyglądem!
Trudno było powiedzieć, czy Mormija mówi serio czy cały czas jest złośliwa i żartuje sobie z ogrodnika.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 19:21;

Bonawentura wzruszył ramionami.
- Moja mama też jest mugolką. – powiedział, tak jakby ten fakt coś miałby tłumaczyć.
Jego mózg działał teraz na najwyższych obratach. Starał sobie wyobrazić jak się poznali. Jak ona może mieć na imię? Skąd może ją znać? Ile ma lat?
- Nie pogadałabyś sobie z nią, bo ona nie mówi po angielsku. – prychnął – I po polsku też raczej nie. – dodał dla ścisłości – Ma na imię Gudrun, jak już musisz wiedzieć.
Słysząc tekst o „kobiecie z pasją i cudnym wyglądem” nie mógł się powstrzymać i zaczął się śmiać. Właściwie to nie było takie śmieszne, ale miał nadzieję że tą zagrywką odciągnie tę kaczkę od tematu jego dziewczyny.
- Ona nie jest w żadnym wypadku tobie podobna, dzięki bogu. – powiedział, gdy już skończył chichotać – Po pierwsze jest ładna. Czego nie można już powiedzieć o tobie. Mądra, miła, kochana... No rozumiesz... Ogień i woda.- uśmiechnął się bibliotekarki z kpiną.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 19:31;

-Och... - powiedziała, prostując się i patrzeć na Bonawenturę. Uważnie słuchała wszystkiego co mężczyzna miał do powiedzenia, czując jak w niej wzbiera gniew, słysząc uwagę o jej wyglądzie.
Mormija miała kompleksy i to duże. Od razu zaczęła słyszeć głos w swojej głowie.
Widzisz, jesteś paskudna. Widzisz, jesteś okropna, jak zwykle.
Kaczka, kacze usta, nogi i tyłek, wszystko masz jakby nie na miejscu. Makijaż cię nigdy nie upiększył a na pośmiewisko się wystawiasz tymi swoimi sukienkami, bluzeczkami, kolczykami.
Jesteś obrzydliwa, głupia, złośliwa i na pewno nie jesteś dobrą matką.
Bo dobra matka byłaby teraz w domu a nie na wakacjach z tym kretynem.
Tego było za wiele, Mormija wrzasnęła i chwyciła się za włosy. Wpadła w histerię, uwaga o jej urodzie przelała czarę goryczy, tak jakby miała nadzieję na to, że chociaż dla Bonawentury dalej jest ładna.
A nie jest.
Starzeje się i brzydnie!
- Ty małpo! - wrzasnęła - Jak śmiesz uważać mnie za brzydką!
Chwyciła doniczkę, która stała obok niej i zagroziła Bonawenturze, ze jeśli tego nie odwoła to rzuci nią!
A... a co jej tam.
Rzuciła nią i tak. Była zbyt ciężka, nie poleciała daleko, na pewno nie dosięgnęła mężczyzny, ale z hukiem rozbiła się o podłogę.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 19:45;

Bonawentura z przerażeniem obserwował jak bibliotekarka traci nad sobą panowanie. Nie spodziewał się, ze jego (niewinny przecież!) wywoła u niej taką reakcję!
- Dobra, uspokój się, Cajger. – powiedział tonem, który miałby ją przywołać do porządku. Jednak na nic się to zdało.
Bibliotekarka sięgnęła po doniczkę. DONICZKĘ! Z biedną roślinką w środku. Na litość boską! Ta kaczkowata jędza kompletnie przesadza! Mężczyzna podniósł się gwałtownie z łóżka i podszedł do rośliny. Jako tako zebrał ją w kupę, po czym odwrócił się w stronę Mormiji.
- Ty stara jędzo! – wysyczał przez zaciśnięte zęby – Przestań się zachowywać jak kretynka! – Wycelował palec w jej twarz i podszedł do niej na tyle blisko, że prawie ją nim dotykał. – Co? Biedna Cajger nie jest już najpiękniejsza? Ojej, ojej, co teraz? - przedrzeźniał użalający się ton głosu - Taka jest prawda, Mormija! Jesteś brzydka! Stara, brzydka i koślawa!
Co z tego że tak nie uważał? Chciał ją jakoś urazić. A że kobiet się nie bije...
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 19:54;

Kobieta wrzasnęła i aż cała zrobiła się na twarzy czerwona.
- Kłamiesz! - krzyczała i miała wielką ochotę mu przywalić z liścia, ale coś ją powstrzymywało.- Kłamiesz, świnio, kłamiesz!
Wcale nie jest stara, wcale nie jest brzydka, wcale nie jest stara, wcale nie, wcale nie!
Musiała się jakoś rozładować. Szybko odskoczyła od Bonawentury i chwyciła pierwszą lepszą rzecz z szafki nocnej, na nieszczęście Dalgaarda była to jedna z filiżanek. Kobieta rzuciła - porcelana przeleciała przez cały pokój, tuż nad głową mężczyzny. Naczynie wylądował gdzieś za kotarą, słychać było dosyć głośny trzask.
- Sam jesteś koślawy! - krzyknęła trzymając teraz w rękach podstawkę. - Koślawy kretyn i idiota, impotent, koślawy impotent!
I trzask, poleciała i podstawka.
- Odwołaj wszystko, natychmiast!
Powrót do góry Go down


Regis Sauveterre
Regis Sauveterre

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 363
  Liczba postów : 349
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1768-regis-sauveterre
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12466-sowcia-regisa#334546
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12465-regis-sauveterre#334545
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 20:54;

Całe szczęście, że Regis zdążył się rozpakować, zanim jeszcze nie spotkał się z Bonawenturą i Mormiją, wiec miał chwilę oddechu i mógł się przygotować do konfrontacji. Szybko po tym wyszedł, dlatego też nie było go w namiocie w czasie, gdy kłócili się w nim jego współlokatorzy. I dobrze, ale i tak musiał z nimi wytrzymać tyle czasu. Nie wiedział, czy da radę, może znowu wyjedzie w trakcie wakacji.
Historia lubi się powtarzać.
W końcu postanowił, po wędrówce na terenie obozu, wrócić do namiotu. Nie miał problemu ze znalezieniem swojego, krzyki Cajger i Dalgaarda było słychać z daleka.
Zdążył wejść do namiotu i już musiał unikać przedmiotów, które leciały w jego stronę. Na szczęście żadnym nie dostał. No tak, mógł się tego spodziewać, znowu darli koty.
- Do cholery jasnej, jeszcze kogoś zabijecie przez te wasze durne kłótnie! - krzyknął zdenerwowany.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Cze 25 2012, 23:24;

- Niczego nie odwołam! Niczego! – krzyczał do Cajger, nie zważając na latające wokół filiżanki i resztę zastawy.
Poza tym – Bonawentura nie jest impotentem! W żadnym wypadku. I nie jest idiotą! I nie jest koślawy! Jak ona śmie w ogóle tak mówić? Głupia...
-...stara jędza! – wykrzyknął jeszcze. Wyciągnął z kieszeni różdżkę. Już chciał rzucić na nią jakieś złośliwe zaklęcie; spowodować że na całym ciele wyrosną jej brodawki, albo pióra albo futro. Albo niech jej uszy przybiorą słoniowe rozmiary! Albo niech w ogóle cała zamieni się w kaczkę! Albo w ropuchę! Głupia, głupia!
Jednak wejście Regisa mu przeszkodziło w wykonaniu jego niecnego planu. Bonawentura odwrócił się w jego stronę; miał całą czerwoną twarz, włosy w nieładzie i szeroko otwarte w gniewie oczy.
- Zrób coś z tą wariatką! – warknął, wskazując na Mormiję. – Do cna już oszalała! I ja też z nią oszaleję. – chwycił się za czoło, jak ojciec muszący sobie radzić z wyjątkowo niegrzecznym dzieckiem
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyWto Cze 26 2012, 00:05;

Mormija dyszała ze złości, sama też wyglądał jak po jakiejś walce, włosy sterczące we wszystkie strony, spuchnięte policzki i zaciśnięte zęby. I ju, i już chciał krzyknąć ponownie do Bonawentury, gdy nagle do namiotu wszedł Regis.
Regis, którego tak długo nie widziała.
A on teraz widzi, jak ta się upokarza walcząc z tym... z tym tutaj.
O boże, nie atak paniki, co robić, to wszystko było zbyt skomplikowane, dlaczego akurat ona, z nimi, tutaj w tym samym namiocie, to było przecież niemożliwe.
- Pierwszy, który zginie, to będzie ten tutaj! - krzyknęła wskazując na Bonawenturę. - Wariatka, tak? Ja wariatka? Ty siebie lepiej posłuchaj, idioto! Jesteś bezczelny i arogancki! Jesteś nie do zniesienia, wiesz?
I jak tu się jej dziwić, ze przesadza z piciem, jak musi to wszystko znosić.
Potem spojrzała n Regis, jakimś takim smutnym i nieco przepraszającym wzrokiem. Nie tak miało wyglądać ich pierwsze od tak dawna spotkanie.
- Weź się tu najlepiej zamknij wśród tych roślinek, i się do mnie w ogóle nie odzywa, Dalgaard! - zagroziła ponownie zwracając się do Bonawentury. Też sama wyciągnęła zza paska szortów swoją różdżkę, jakby chcąc mu pokazać, że ona tez może jakieś niemiłe zaklęcie rzucić.
Nawet przy Regisie.

Powrót do góry Go down


Regis Sauveterre
Regis Sauveterre

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 363
  Liczba postów : 349
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1768-regis-sauveterre
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12466-sowcia-regisa#334546
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12465-regis-sauveterre#334545
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptySro Cze 27 2012, 16:37;

Szkoda, że nie widzieli się w lustrze, może przestaliby na chwilę z tą dziecinadą. Dorośli ludzie! A zachowują się gorzej niż piątoklasiści, na Selene, Regis nie pojmował, jak można było być aż tak uprzedzonym do siebie i to od tylu lat. Jak tak dalej będzie, to jeszcze się komuś naprawdę coś groźnego stanie.
A nie chciał, żeby tak był. Znaczy szczególnie chodziło mu o Mormiję, no ale Bonawentury też byłoby mu szkoda!
- CICHO, BO ZARAZ OBOJE BĘDZIECIE MARTWI! - wydarł się wkurzony do reszty. - Dobra, nie będziecie, ale przyrzekam, nie ręczę za siebie, jak nie skończycie tych głupich gierek.
Widział, że oboje mieli wyciągnięte różdżki, dlatego nie myślał wiele, tylko złapał od tyłu Mormiję i wyrwał jej różdżkę z rąk. Nie było to łatwe, bo kobieta szarpała się mocno.
- Oboje macie przestać się kłócić, przynajmniej na czas wakacji, inaczej pozamieniam was w karaluchy - zagroził.
Jakoś musiał na nich wpłynąć.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPią Cze 29 2012, 15:05;

Bonawentura prychnął, skrzyżował ręce na piersiach i spoglądał na Regisa z gniewem. Uspokoił się tylko na tyle, żeby nie rzucić się na niego z pięściami. Nie podobało mu się, że jakiś tam kochaś Mormiji wtrąca się w ich spraw!
Oczywiście, kumplował się z nim. Ale w gniewie zdawał się tym nie przejmować. Teraz dla niego się liczyło tylko to, że stara się ich ze sobą.. pogodzić? Pojednać? W każdym razie przeszkadza im w uprawianiu ich hobby – kłóceniu się ze sobą.
Bonawentura prychnął.
- Zamień Cajger.– warknął – Może w końcu zaczęła by wyglądać dobrze? Bo gorzej raczej nie będzie...
Odwrócił się na piecie i wyszedł z namiotu. Musiał pobyć chwile sam – a już na pewno bez Mormiji czy Regisa.
/zt
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPią Cze 29 2012, 15:26;

- Gorzej? GORZEJ? Bonawentura, nie waż się wychodzić! Wracaj tu, natychmiast! Aaaa!
Gdy wyszedł z namiotu miała ochotę cisnąc jeszcze jedną doniczką w niego, ale gdy przeniosła wzrok na Regisa poczuła wielki, wielki wstyd. Cała złość powoli zaczęła z niej schodzić - teraz czuł żal. Żal, ze dała się tak sprowokować.
Zagryzła wargi, wyprostowała się - nie da pokazać po sobie, że czuje się winna temu wszystkiemu. Chrząknęła i poprawiła włosy.
- Piękny początek wakacji! - rzuciła, poprawiając sobie bluzkę. - Muszę się napić. Możesz się dołączyć jak chcesz!
Spojrzała na Regisa, starając się nie robić żadnej miny sugerującej jej smutek, rozpacz, czy zamieszanie. ot, chciała udać, że nic się nie stało, prawda? Nic, kompletnie.
Wszystko było w jak najlepszym porządku.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Lip 23 2012, 21:58;

Bonawentura obudził się długo po południu z piekielnym bólem głowy i okropną suchością w ustach. Kac. Wybornie.
Ale to chyba nie było najgorsze – o, nie. Dalgaard chciałby żeby kac byłby największym z jego problemów. Nie to żeby wczoraj ożenił się z kobietą, której sam widok powoduje u niego reakcje alergiczne! Ja pierdolę, kurwa mać.
Chciałby żeby to wszystko było złym snem – jednak obrączka na jednym z palców lewej ręki świadczyła o czymś zupełnie innym. Powoli przypominał sobie zdarzenia wczorajszej nocy. Przynajmniej się z nią nie przespał... prawda?
Usiadł na łóżku, potarł sobie skronie. Czemu nie można cofnąć czasu? No czemu?! Nigdy więcej żadnego alkoholu. Ani z kobietami, ani z nikim.
Potrzebował wsparcia, albo po prostu komuś się wygadać, ale z drugiej strony nie bardzo uśmiechało mu się wychodzenie z namiotu na to zabójcze słońce.
Naskrobał krótki list do, bądź co bądź, swojej najlepszej przyjaciółki. I teraz pozostało mu tylko czekać na wyjca odpowiedź.
Miał tylko nadzieję, że jego żona (o boże!) się nie obudzi. Nie bardzo miał ochotę patrzeć jej teraz w oczy, o nie.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Lip 23 2012, 22:10;

Całe szczeście dla Bonawentury i może samej Mormiji, kobieta nie znajdowała się w łóżku, w którym mężczyzna spędził noc. Jednak nie było mu dane cieszyć się samotnością, gdyż, była już panna Cajger, stanęła w wejściu do "sypialni".
Stała z założonymi rękami, z obrączką, a jakże, za palcu, ubrana w długą, lekką białą sukienkę, która mimo wszystko - ślubną nie była.
Nie miała zadowolonej miny, jednak ani nie widać było na niej obrzydzenia czy złości. Raczej żal i pewnego rodzaju rozczarowanie i to chyba nawet samą sobą. Zagryzła dolną wargę i spojrzała na Bonawenturę, odgarniając włosy z czoła.
- Dzien dobry . - powiedziała zachrypniętym głosem. Jednak chyba nie wczorajsze pijaństwo było tego powodem. Widać było, ze kobieta nieco przepłakała, chociaż raczej nie chciała, by Dalgaard widział ją w czasie histerii.
- Załatwmy to szybko. - mruknęła. Miała nadzieję, ze Bonawentura wie o czym mówi.
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Namiot numer 1 QzgSDG8




Gracz




Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 EmptyPon Lip 23 2012, 22:12;

Małżeństwa wspomagane nutą (bądź całą etiudą) alkoholu były Lancasterówny specjalnością. Oczywiście nie uważała tego za błąd, to zapewne była najszczęśliwsza noc/dzień (wszak nie jest pewna, kiedy została zaobrączkowana... może to był ranek?) w jej życiu. Zapewne gdyby nie tajemnicze zniknięcie jej męża, to nadal byłaby przykładną żoną, co myli cukier z pieprzem do kawy. Jednak to nie było istotne. Czytała listy i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Między smukłymi palcami przewracała kawałek babeczki, która była dołączona do posiłku dla "brytyjskich znajomych" coby nie tęsknili za wspaniałymi muffinkami. Oczywiście nie potrafiła jej zjeść. Wolała zwijać z ciasta małe kuleczki i układać je na okładce książki. Może mrówki zjedzą. Cały jej rytuał przerwało wezwanie przyjaciela/kochanka/brata. Spakowała ostrożnie gruby wolumin do torebki, która była oczywiście magiczna i mieściła w sobie wiele rzeczy. Uprzednio wyrzuciła owe kuleczki ciasta do wody, coby się rekiny i inne potworki najadły.
Doszła do namiotu numer jeden i jeszcze raz spojrzała na list, który napisał Bonawentura. Czy aby na pewno to ich MIESZKANKO? Cassandra miała zbyt wiele wątpliwości, jednak postanowiła zaryzykować.
- Delgaard, męski ciołku - rzekła, mając nadzieję, że zaraz nie usłyszy jęku Żmijki "czy do mnie mówisz, bo halo, jestem też Delgaard" - masz dwie sekundy na znalezienie bokserek! - dopowiedziała władczo, nie będąc sama pewna, czy ma tyle sił, aby ewentualnie zobaczyć Mormije nago. Wparowała do środka namiotu, szukając wzrokiem swojego przyjaciela/kochanka/brata i po prostu gwałtownie (jak na taką drobną osóbkę przystało) podeszła do niego, łapiąc za rękę. - Na co czekasz? Idziemy.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Namiot numer 1 QzgSDG8








Namiot numer 1 Empty


PisanieNamiot numer 1 Empty Re: Namiot numer 1  Namiot numer 1 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Namiot numer 1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Namiot numer 1 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
egipt
 :: 
Glowna Oaza
 :: 
Pole Namiotowe
-