Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Zaklęć

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 23 z 39 Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 31 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPią 11 Cze 2010 - 17:30;

First topic message reminder :


Klasa Zaklec i Urokow


W tej przestronnej klasie na trzecim piętrze odbywają się lekcje zaklęć. Dwa rzędy dwuosobowych ławek czekają na uczniów. Duże okna przepuszczają wiele światła, co nadaje klasie przestronny wygląd. Na regałach po prawej stronie znajdują się wszelakie przedmioty na których można ćwiczyć zaklęcia. Na ścianach wiszą natomiast tablice na których są wypisane podstawowe zasady pojedynkowania się.

Opis zadań z OWuTeMów:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Georgina de Nevers
Georgina de Nevers

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 10%
Galeony : -1
  Liczba postów : 294
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6728-georgina-oceane-de-nevers#190424
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6989-straca-sie-osad-widzisz-to#199546
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7182-georgina-oceane-de-nevers#204381
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 5 Sty 2014 - 21:53;

Georgina wgapiała się w Jima, któremu coś nie wyszło, choć wiele by dała, by ta lekcja okazała się być snem, bo niemiłosiernie ją nudziła przez co dziewczę zaczęło patrzeć na wszystkich rzeczywiście żałując teraz, że nie ma ze sobą butelki, którą mogłaby opróżnić dla poprawienia sobie nastroju, bo to takie urocze pić, gdy wszyscy są trzeźwi, a potem Ty odwalasz swoją własną imprezę, a wyrzuty sumienia odwiedzają Cię dopiero na drugi dzień. Jednakże! Była z niej dobra uczennica, więc musiała być dziś trzeźwa, by zarobić trochę punktów dla swojego domu i wesprzeć Rowenę, która chyba ostatnio i tak czuła, że Huff ją dogania. Zdarza się nawet najlepszym... Czy najmądrzejszym. Krukoni takimi geniuszami? Ach tak.
- Lucidium Somono. - Powtórzyła formułę zaklęcia, gdy Jim zapytał ją jak ono właściwie brzmi. Właściwie to chciała mu odstąpić swoją kolejkę czarowania snów, lecz widząc czujny wzrok Ramireza machnęła głową na znak, aby Jim zajął miejsce przed matą, bo za chwilę się zacznie i nie będzie odwrotu. Machnęła różdżką z całkowitym skupieniem i po chwili zauważyła, że chłopak upada i rzeczywiście zapada w sen, a ponieważ nie miała na to pomysłu to spadł w ciemność i spadał tak bez końca w nicość... Aż wreszcie wylądował na trampolinie, która odbiła go w górę i kazała teraz wznosić się ku górze, by zaraz wylądować na jednej z chmur, a potem spaść do wody i popłynąć dalej. Z tej perspektywy mógł podziwiać wiele kształtów chmur, które układały się w ciała pięknych kobiet gotowych zrzucić z siebie wszystkie ubrania dla Jima. A czy on by tego chciał? Nawet do jednej wyciągnął dłoń, lecz ta rozmyła się i zniknęła. Były inne, ale z każdą działo się to samo. Wreszcie niebo stało się czyste, błękitne, a Jim wstał zirytowany, po czym podskoczył i stał się jedną z tych chmurek. Dopiero teraz mógł dotknąć tych kobiet... A potem? Potem sen się urwał, bo Georgina zbyt wyraźnie usłyszała uwagę na swój temat z ust jednej z uczennic, którą teraz zamierzała kopnąć, ale ta zniknęła z pola widzenia. Westchnąwszy Geo spojrzała na Jima, który się obudził.
- Jakby było? - Spytała niepewnie.

3 – Obraz był w miarę wyraźny, ale bez szczegółów. Ponadto po przejściu kilkudziesięciu kroków była biała mgła. Przynajmniej tak mówi Twój partner. <- to dla Ciebie

[5,3]
Powrót do góry Go down


Jim Axel Liddle
Jim Axel Liddle

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : obrońca
Galeony : 235
  Liczba postów : 254
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7081-jim-axel-liddle
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7082-poczta-jima-liddle-a#201973
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7289-jim-axel-liddle#205952
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 5 Sty 2014 - 22:22;

(5 i 3)
Kiwnął głową, co miało oznaczać, że zrozumiał. Powtórzył w myślach kilka razy formułkę zaklęcia. W końcu upadł na matę i zaczął śnić. Skok na trampolinie! Supeer. Zawsze jakoś chciał poskakać, a nie było okazji. Poza tym dziś kończy lat dwadzieścia, więc to już dorosły facet i niektórzy mogą uważać, że tego typu skoki to nie dla niego! Sen był świetny, szczególnie zważywszy na ostatnie wydarzenia. Taak, te kobiety. Chociaż w pewnej sprawie to zawinił tylko i wyłącznie Jim, oho. Może mógłby pozostać w tym świecie, gdyby nie to iż było dość niewyraźnie. Jeszcze ta mgła, ale nie mógł narzekać. W pewnej chwili wybudził się z niewiadomej dla siebie przyczyny. Trudno i tak to było dobre. Powoli wstał i uśmiechnął się.
-To było dobre, tylko może troszkę niewyraźne. Pozwolisz, że spróbuję raz jeszcze? -Dziewczyna przytaknęła więc stanął naprzeciw niej.
- Lucidium Somono! -Niemalże krzyknął celując w nią różdżką. Upadła. Tak! Udało mu się wreszcie... tylko teraz trzeba się skupić! Miał może nie najlepszy pomysł, ale w tym śnie chodziło o to, że dziewczyna spacerowała po zatłoczonej uliczce Londynu. Wszyscy na nią zerkają i robią miejsce by mogła przejść, po drodze znajduje żelki (taakiee dobre), a na końcu ścieżki stał jakiś mężczyzna w masce i podarował jej różę. Już miał wymyślać co dalej, ale wydawało mu się, że ktoś mówi jego imię. W dodatku ten głos należał jakby do Sarah... przestał się koncentrować no i Georgina otworzyła szeroko oczy. Szybko spojrzał w jej stronę błagalnym wzrokiem.
-Teraz możesz Ty mi opowiedzieć jak Tobie się podobało. -Uśmiechnął się i przeczesał swoje włosy dłonią.
Powrót do góry Go down


Penélope Gaskartch
Penélope Gaskartch

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 4
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6973-penelope-gaskartch
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7017-everything-i-want
http://www.redtube.com/
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 5 Sty 2014 - 23:16;

I kiedy tylko Mattie poprosiła ją o to by grzecznie się ułożyła na materacu – oczywiście, że to zrobiła, bo dlaczego by nie? Przecież jakby nie patrzeć to w tej chwili mogła jej w pełni zaufać, dziewczyna sprawiała wrażenie, że wie co robi, ale czy w sumie na pewno?
W każdym razie gdy tylko stała się słodką poziomką, która była taka beztroska i w ogóle mogła sobie pohasać wśród idealnej roślinności, wśród super pachnących kwiatów – uśmiechnęła się na pewno, co było widać w jej realnym odzwierciedleniu, i gdy tylko wzbiła się do chmur, nie mogła się opanować, żeby po prostu nie zacząć jeść chmurek, które były tak bardzo słodkie! Wata cukrowa! Dlaczego właściwie nie wzięła na watę Philippa? Nie ważne, to już przeszłość.
W każdym razie, gdy tylko się obudziła, uśmiechnęła się jeszcze szerzej, to było naprawdę przyjemne. Mogła miewać takie sny niemal non stop.
-Jej, to było cudowne! I pomyśleć, że mamy się nienawidzić! – Penelopa była podekscytowana tym, że w sumie to wszystko co ktoś jej wbił do głowy. Nienawiść. Przecież to było takie płytkie, jednak kiedy dostała trzecią szansę, obiecała sobie, że tego nie zmarnuje. W pełni się skupiła na tym, i już nawet różowe włosy jej nie przeszkadzały, bo miała zamiar zaserwować Villadsen najpiękniejszy sen ever. I nawet wiedziała co powinno się blondyneczce przyśnić, żeby wszystko było idealne!
Kiedy już wylądowała na materacu, Penelopa rzuciła zaklęcie, a po chwili sprawiła, że w głowie Australijki zaczęły się przejawiać przeróżne obrazy. Ciekawa jesteś jakie? A no pewnie!
Ten mecz był fenomenalny, najlepszy – nigdy nie grali tak jak właśnie dzisiaj, w końcu musieli wygrać z Kanadą i już nic innego się dla nich nie liczyło. Wszyscy chcieli to zobaczyć, wszyscy chcieli widzieć upadek Kanadyjczyków, którzy jedynie co potrafili to balować, a mecze? Szły im jeszcze gorzej niż picie do rana. Jednak w tym momencie można było dostrzec jak Mathilde rzuca kafla i trafia wprost do obręczy Kanady po raz trzeci i tym razem to właśnie ktoś z drużyny Villadsen łapie znicz! I tak o to, Australia rozgromiła Kanadę do zera! Czyż to nie fenomenalne? A pewnie, że tak, bo nawet z nieba zaczął padać deszcz konfetti, a wokół wszystkich zaczęły latać różowe motylki, no taka kochana Penelopka!
Jednak gdy zobaczyła, a raczej spojrzała na Georginę wszystko przestało mieć znaczenie. Była wściekła. Cholernie wściekła. Jak ona nienawidziła tej dziewuchy, najchętniej wydrapałaby jej oczy, potem wbiła szpilkę prosto w pusty łeb, i jeszcze wytargała wszystkie kudły!
-Ochhh, wybacz! Przepraszam… Miałaś jeszcze spać, ale jakoś tak… Podobało się? – Wyszczerzyła ząbki, mając nadzieję, że jednak Tillie jakoś się po tym wszystkim otrząśnie.

/5 i 6 – nie możesz przez 2 minuty do siebie dojść, dałam Ci kozacko wystarczający powód ku temu 8)
Powrót do góry Go down


Mathilde Villadsen
Mathilde Villadsen

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 510
  Liczba postów : 1382
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6313-mathilde-olivia-villadsen#177625
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6376-poprosze-najladniejsza-pocztowke#179438
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7164-mathilde-olivia-villadsen#204301
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 0:38;

To był bardzo zły pomysł. Skojarzenia? Quidditch - wątpliwe zwycięstwo - rozrzucona drużyna - były chłopak - nie żyjąca siostra - nieułożone życie - brak porządku - głupia gra - głupia wymiana - głupie wszystko...
Mimo to kiedy przebudziła się skuliła się na moment na tej macie dając sobie chwilę na odpoczynek. Tak było dobrze. Chciała tu znów usunąć, a właściwie chciała, żeby znikąd pojawił się niedobry Young, albo Raphael czy Jim, żeby mogli ją stąd zabrać. Brakowało jej powietrza, właściwie byłaby rada gdyby ktoś otworzył okno, ale zamek zupełnie inaczej zbudowany nie był przystosowany do tego, aby Villadsen okna sobie uchylała jak w domu. Uśmiechnęła się nieśmiało do Pen nie dając znaku po tym, że źle się poczuła. Przez moment nawet przestraszyła się, że te huśtawki nastrojów są czymś spowodowane, na całe szczęście nie doświadczała "tego" od jakiegoś czasu, więc odpadało. Odgarnęła kilka perłowych kosmyków, które znów spięła gumką. Nie miała siły znów czarować snu dla Pen, bo po prostu jej myśli krążyły gdzieś dalej... Właściwie to byłaby wdzięczna za myślodsiewnię. Jakby na siłę przerzuciła całą swoją uwagę na próbki materiałów, które zamierzała dziś obejrzeć. Wyciągnęła je z torby i każdą z nich zaczęła gładzić powoli palcami, a dopiero potem spojrzała na Pen.
- Jeśli chcesz, to mogę Ci uszyć sukienkę. - Zaproponowała cichym, może na wpół smutnym głosem. Ale po chwili odchrząknęła, a jej szmaragdowe oczy przyodziały na siebie pewien blask. Już miała coś powiedzieć dalej, ale właściwie to była zmęczona, więc jedynie popatrzyła na innych obserwując ich zmagania.
I miała serce pełne nadziei, że wszyscy są lub będą szczęśliwi.
Powrót do góry Go down


Tanner Chapman
Tanner Chapman

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : szukający
Galeony : 765
  Liczba postów : 682
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6588-tanner-chapman
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6592-sowka-tannera#185458
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7242-tanner-chapman
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 10:28;

Tanner kiwnął głową z uznaniem, gdy obudził się ze snu, jaki narzuciła mu dziewczyna. Pomijając fakt, że od spadania na matę zaczęły boleć go różne części ciała, jej sen był zdecydowanie udany. Fakt, że pokazała mu mugolskie przedmioty, odrobinę go zirytował, skąd dziewczyna wiedziała, że Tanner nienawidzi mugoli i szlam? Czy to aż tak łatwo było odczytać z jego wyrazu twarzy?
- Gratuluję, chyba sam bym tego lepiej nie zrobił - rzucił do niej z przyjaznym uśmiechem na twarzy, tym razem starając się nie pokazać swojego zniechęcenia i znudzenia faktem, że musi ćwiczyć akurat z tą dziewczyną, gdy wolałby rzucać na kolana pannę de Nevers. Postanowił, że spróbuje rzucić zaklęcie jeszcze raz. Teraz jednak zastanowił się dokładnie, co chciałby pokazać dziewczynie. Może jego pierwszy lot na miotle wyżej, niż to dozwolone? Nie chciał jednak, aby zobaczyła obraz, a żeby poczuła to, co wtedy chłopak. Uśmiechnął się do siebie pod nosem i wycelował w nią różdżkę, uśmiechając się do siebie delikatnie.
- Lucidium Somono! - zaklęcie było bardzo proste do zapamiętania, jednak chłopak nie wykonał go poprawnie. Wcześniej, gdy wyszło mu prawie bez zarzutu, był to chyba bardziej zbieg okoliczności, pozytywny dla Chapmana, niż jego prawdziwe umiejętności. Teraz nie potrafił zapanować nad zaklęciem. Fakt, że nie słuchał profesora ujawnił się w tym momencie bardzo dobitnie. Wzruszył tylko ramionami, uśmiechając się lekko do swojej towarzyszki. Dobra, niech sobie trochę teraz poskacze z radości, że była lepsza od niego. Co mu szkodzi. Tak czy tak, to Ślizgon z pewnością jest lepszy. - Teraz Twoja kolej - hmm.. może po raz kolejny się skompromituje i nie uda jej się wymówić poprawnie zaklęcia? Wszystkie myśli, jakie przelatywały przez głowę Tannera były złośliwe, przesycone jadem i złością, jednak na zewnątrz nie okazywał tego faktu w żaden sposób. Był spokojny, opanowany, nie miał więcej zamiaru pokazać, że gardzi tą oto dziewczynką, stojącą przed nim i wysilającą się tak bardzo, żeby rzucić poprawne zaklęcie. Przecież to wcale nie jest ważne w życiu, te głupie lekcje. Westchnął ciężko, czekając na ruch dziewczyny z lekkim uśmiechem na twarzy.

(kosteczki: 1, 4)
Powrót do góry Go down


Francuska Zjawa
Francuska Zjawa

Nauczyciel
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 151
  Liczba postów : 173
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5439-elijah-o-conneght#158647
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 11:43;

Elijah uniósł różdżkę ponownie. Był lekko zażenowany faktem, że przy poprzedniej próbie, kompletnie nie wiedział co zrobić. On, Krukon, powinien być jedną z osób, które radzą sobie najlepiej. Oczywiście pośród innych Krukonów. No cóż, przynajmniej zielarstwo idzie mu odrobinę lepiej i stara się uczęszczać na jak najwięcej przedmiotów. Wracając jednak do tej lekcji i tego zaklęcia. Narysował w powietrzu literkę "O".
-Lucidium Somono! -wypowiedział zaklęcie i obserwował dziewczynę, powoli zapadającą w sen. Udało się. Tym razem sama formułka wyszła perfekcyjnie. Teraz trzeba było jeszcze wykreować jakiś ładny sen dla Puchonki. Już wiem. Pokażę Ci moją piękną Marsylię.
W śnie, Sarah znajdowała się w uroczej małej kawiarni przy brukowanej uliczce zagubionej gdzieś w wielkiej Marsylii. Było bardzo ciepło, a w powietrzu unosił się zapach ciastek waniliowych i czegoś jeszcze... to kawa! Dziewczyna siedziała przy drewnianym stoliku, na którym stały dwie filiżanki bardzo aromatycznej mokki. Dwie? Czyżby przyszła tu z kimś? Z głębi lokalu przyszedł sam Elijah.
-Witaj, pokażę Ci moją małą ojczyznę -zapowiedział i oboje wyszli z pomieszczenia na ulicę. Nagle chłopak złapał ją za rękę i razem zaczęli unosić się w powietrzu. Wnosili się i wnosili coraz wyżej, aż zobaczyli pod sobą panoramę całego miasta. Na przekór bryzie morskiej, polecieli w stronę morza. Im bardziej się do niego zbliżali tym wiatr wiał mocniej. Taki ciepły wiaterek pachnący słoną wodą był jak zbawienie w ten gorący dzień. Chłopak poruszył się. Prawą ręką wskazał jakąś wyspę w oddali. -To Il Riou. Tam mieszkam -zakomunikował i ruszyli w tamtą stronę. Zanim jednak udało im się dotrzeć chociaż do granicy wody i lądu, sen rozpłynął się.
-Eh bien, to już chyba koniec -oświadczył lekko zawiedziony. -Teraz ty spróbuj! -zaproponował.

6 i 5


Ostatnio zmieniony przez Elijah O'Conneght dnia Pon 6 Sty 2014 - 14:58, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Sarah El. Pauths
Sarah El. Pauths

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : animag (wilk)
Galeony : 291
  Liczba postów : 572
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6998-sarah-pauths
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7004-poczta-sary-pauths
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7163-sarah-el-pauths#204296
http://thoughts-of-the-certain-girl.blogspot.com/
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 12:37;

-Szkoda, jest tam na prawdę pięknie.-Uśmiechnęłam się, ale słysząc jego następne pytanie zdrętwiałam. Wstałam na nogi -Dobrze.-Otarłam czoło.
Huh miałam nadzieje że mi się uda. Elijah się położył więc ja wzięłam głęboki oddech i zastanowiłam się co mu pokażę. Oh wiem.
-Lucidium Somono!-Zrobiłam w powietrzu kółko i widząc że chłopak zatracił się we śnie uśmiechnęłam się.
Dobra to zaczynamy. Znaleźliśmy się w miejscu które pewnie by mu się spodobało, w tym samym miejscu które pokazał mi. Widziałam na jego twarzy zawiedzenie kiedy nagle się to wszystko skończyło więc to chyba było najlepsze wyjście. Znowu ruszyliśmy w stronę jego zamieszkania.
-Jest tu na prawdę pięknie.-Nie wiedziałam co dalej, nigdy tu nie byłam. Hah miałam nadzieje że on obejmie ten sen, ale wpadłam na coś. Na razie pokazane było lato tak? więc dodamy tu trochę śniegu. I teraz było dziwnie pięknie. Na naszych włosach pokazały się małe płatki śniegu, ale pogoda była nadal słoneczna i ciepła. Śnieg nas otulał jak kołdra. Stanęliśmy przy płotku, a przed nami rozciągał się piękny krajobraz łódek i wody, aż po horyzont. Śnieg przestał już padać, ale ostatnie płomyki słońca oświetlały nam twarz.
-Hah, jestem głodna.-Zaśmiałam się i natychmiastowo wylądowaliśmy w najlepszej restauracji Paryża. Czemu Paryża? Tylko on mi przyszedł na myśl i w tej restauracji kiedyś była jedna z opiekunek w domu dziecka więc wiem jak wygląda. Przebywaliśmy teraz w restauracji "Epicure". Jest naprawdę śliczna i panuje w niej fajny klimat. Na naszym stole stały dwa, wypełnione winem kieliszki. Wzięłam jeden do ręki i upiłam łyka. Stół był piękny, paliła się jedna spora biała świeczka, leżał na nim biały nieskazitelnie biały obrus i puste talerze. Czy to wyglądało na randkę? No może, ale nią nie było. Po prostu uznałam że będzie miło. Nie znałam Francji więc nic wielkiego nie mogłam wymyślić. Uśmiechnęłam się. Pomieszczenie było dobrze oświetlone, ale prawie puste. W tle grała tylko jakaś melodia. Nagle usłyszałam jakiś głosek, nie byle głos, należał do kogoś. Miałam nadzieje że Elijah go nie usłyszał, ale na wszelki wypadek wolałam skończyć to wszystko.
Nagle chłopak się obudził, a ja usiadłam z wrażenia. Tak tęskniłam za Jimem że mój mózg podświadomie wybrał taką scenerię. Chciałam być tam z nim... Dobrze że wieczorem się spotykamy.
-I jak było okej?-Spytałam chłopaka, prosto z mostu.
Powrót do góry Go down


Penélope Gaskartch
Penélope Gaskartch

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 4
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6973-penelope-gaskartch
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7017-everything-i-want
http://www.redtube.com/
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 14:49;

Nie miała pojęcia, że to może zaboleć dziewczynę, dlatego nawet nie wiedziała, że to była taka gafa. Jednak co ją to w sumie miało obchodzić? Australia odpadła, a Kanada nadal mogła walczyć. Normalna kolej rzeczy. Tylko, że Pen nie obchodziły te Mistrzostwa. Niebawem wraca do Kanady, i jedyne co chce zrobić to dokończyć pewne sprawy, pokroju Philippe Lorrain. Nic więcej jej nie trzymało. Nawet fakt, że Percival był jej najlepszym przyjacielem, bo żeby nie powiedzieć, że jedynym. Wypad do Londynu, „na wakacje” do Hogwartu był raczej kompletnie nie trafiony, chociaż przecież znalazła siostrę, prawda?
Jednak właśnie, spojrzała na Villadsen trochę zaskoczona propozycją, ale jakby nie patrzeć sama już była zmęczona tym czarowaniem. Lepiej było to skończyć na tej jednej próbie, niż kolejnej nieudanej.
-Właściwie to nie chodzę w sukienkach, to nie dla mnie. – Wywróciła w swój charakterystyczny sposób oczami, parskając śmiechem. To by ją ludzie dopiero wyśmiali, gdyby się odważyła chodzić w kieckach. A gdzie trampki, gdzie full capy? Nie, tak po prostu się nie dało. To nie była Pen.
Byłaby tylko sztuczną laleczką, którą można przyozdobić w koronki.
-Co teraz planujecie, wszyscy…? – Pytanie było na tyle oczywiste, że nie trzeba byłoby tłumaczyć sensu, który był w nim zawarty.
Powrót do góry Go down


Francuska Zjawa
Francuska Zjawa

Nauczyciel
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 151
  Liczba postów : 173
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5439-elijah-o-conneght#158647
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 15:07;

-Było świetnie -odpowiedział. -Od bardzo dawna nie byłem w Paryżu -dodał. Rozejrzał się po klasie. Pozostali uczniowie ćwiczyli przez cały czas i wymieniali się rolami. Prawdopodobnie będą to robić tak długo, aż profesor każde im przejść dalej albo zakończy lekcję. W każdym razie, to jeszcze nie nastąpiło więc Elijah postanowił podjąć kolejną próbę. Nie miał jednak sprecyzowanego pomysłu na przestrzeń, w której umieści Sarahę. Coś wymyślę...
Zanim jeszcze ruszymy z tym co było potem, kilka zdań o samym śnie. Chłopak był zaskoczony faktem, że znów znalazł się w Marsylii. Czyżby Puchonka też dobrze znała to miasto i potrafiła je odtworzyć z pamięci? Zaraz zobaczymy. Przygotował się już na wychwytywanie najmniejszych szczególików wyobrażenia, które otrzymał. Jednak nie. Śnieg w Marsylii. Interesujące. I jakieś fajne chmurki. Puf! Badam-bam! Bum! Paryż? No dobrze. Ładne restauracja, ładny stolik.. ładne wino? Spojrzał na ulicę, ale nie wiedział gdzie jest. Podniósł do ust kieliszek wina, ale zanim zdążył go skosztować, mara się rozpłynęła. Szkoda.
-Ja chciałbym spróbować jeszcze raz -zakomunikował i machnął różdżką wypowiadając zaklęcie. Nadal nie wiem pomysłu na przestrzeń. Pierwszym co jego lekko psychodeliczna psychika mu podsunęła był świat z obrazków, które rysował w dzieciństwie. Drzewa -kulki ponabijane na kreski. Ludzie -anorektyczne patyczaki z głowami. Słońce -kółko i kreseczki. Chmurki -niebieskie owce bez kończyn. Domki -trójkąty i kwadraty (Dawid Podsiadło? xD). Wizja utrzymała się przez około minutę więc dziewczyna nie miała zbyt dużo czasu by zapoznać się z okolicą. Koniec spania -obudziła się. -Wybacz. Nie miałem pomysłu. -usprawiedliwił się.

4 i 2
Powrót do góry Go down


Sarah El. Pauths
Sarah El. Pauths

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : animag (wilk)
Galeony : 291
  Liczba postów : 572
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6998-sarah-pauths
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7004-poczta-sary-pauths
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7163-sarah-el-pauths#204296
http://thoughts-of-the-certain-girl.blogspot.com/
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPon 6 Sty 2014 - 17:59;

-I tak było fajnie!-Zaśmiałam się o powiedziałam.-Dobra chwila muszę wymyślić coś dobrego.
Właściwie to miło było się znów uśmiechnąć i zwyczajnie pośmiać. Od sylwestra tego nie robiłam. Chłopak się położył, a ja wypowiedziałam formułkę. Wylądowaliśmy w filmie. Sama nie wiem jakim, jakimś czarno-białym. Chyba w jednym z tych które pokazywała mi Anabel. Teraz wiem! Zabójca z tysiąc dziewięćset czterdziestego szóstego. Ah wspaniały film, nie wiedziałam czemu, ale widziałam co mamy robić. Przecież tytuł wskazywał co tam robią prawda? dobrze że to moja wyobraźnia i mogę go trochę zmienić. Ale czarno-biały będzie, musi. Byliśmy w małym ciepłym, można powiedzieć gorącym pokoju. Światło dawały tylko paski które tworzyły żaluzje. Wszędzie latał kurz, a na środku stało duże biurko z wielką lampą i skórzanym krzesełkiem. Już nie pamiętam czy w filmie było coś takiego, czy to moja wyobraźnia, ale przecież musiało być prawda? koło drzwi stał spory regał z książkami nie widziałam jakie to książki, jakoś nie widziałam etykietek. Nagle pokazał się na mnie styl owej Kitty Collins głównej bohaterki filmu. Ślicznie w tym wyglądałam, a za to Elijah wyglądał jak Ole. Oczywiście to tylko inaczej uczesane fryzury i inne ubrania, ale wyglądało na to że rozegrany główne postacie, cudownie. Uwielbiam Avę to taka piękna kobieta, światowa. Długa czarna suknia dodawała mi uroku, a czarny garnitur i kapelusz dodawał Elijah "męskości"? No powiem że było mu ładnie i tyle. Trochę głupio że wymyśliłam akurat te postacie, ale chciałam odegrać to jak najlepiej. Uśmiechnęłam się i obróciłam do lustra które wisiało za nami. Miało piękną ramę. W ręce trzymałam czerwoną szminkę, która wyglądała jak czarna (czarno-biały film tak?), nachyliłam się żeby pomalować usta. Chciałam to zrobić jak w prawdziwym kryminale, aż mnie gęsia skórka przeszła. Wzięłam kapelusz z głowy chłopaka i sama sobie go założyłam. Powinnam sobie taki kupić, czarny. Żółty już mam., pomyślałam.
-I jak?-Obróciłam się i pokazałam chłopakowi.
Niestety zanim zaczął mówić, sen się skończył. Eh, dobrze że przynajmniej mogłam się poczuć jak w prawdziwym filmie. Stałam teraz w tych samych cuchach, fryzurze itd. Dobra, po zajęciach idę sobie kupić takie ciuchy!, pomyślałam, a właściwie rozkazałam sobie.
-Eh szkoda. Podobało mi się to.-Żaliłam się Elijah. Właściwie to było fajne pójść do tak odległych lat. W końcu to jakieś sześćdziesiąt lat. W tedy było inaczej. Uśmiechnęłam się i oparłam o ścianę.
Powrót do góry Go down


Marco Ramirez
Marco Ramirez

Nauczyciel
Wiek : 37
Dodatkowo : Opiekun Ravenclawu, Animag (Pantera), Zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 339
  Liczba postów : 426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3552-marco-ramirez
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Specjalny




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 12 Sty 2014 - 16:07;

– Chyba starczy pannie już ćwiczeń – warknął niezbyt zadowolony Ramirez. Kontrolowany sen wywołany przez dziewczynę może i był rzeczywisty, ale korciło go niewyobrażalnie, by odjąć dziewczynie nawet kilkadziesiąt punktów za treść. Niestety, gryfonka go przechytrzyła – nie pokazała w końcu żadnego koszmaru. – Pięć punktów dla Gryffindoru.

Nauczyciel po raz kolejny rozejrzał się po klasie, widząc kilka sukcesów.

– Panno Lauro, pięć punktów dla Slytherinu! Pięć punktów także dla Huffelpuffu, panno Mathilde. Panno Penelope, pięć punktów dla Gryffindoru. – Marco westchnął, wyłapując wszystkie dobrze działające zaklęcia bezbłędnie. Nie miał zbyt trudnego zadania. – Panie Elijah, pięć punktów dla Ravenclawu. I, panno Sarah... pięć dla Huffelpuffu?* Dobrze! Przerwać czarowanie! Odłożyć różdżki, mówię. – Nauczyciel zamachał rękoma, by zwrócić uwagę klasy. Dziękuję za tę lekcję. Dobrze pracowaliście. Jesteście wolni, do widzenia – zarządził, czekając, aż wszyscy wyjdą. Był zadowolony z pracy tych osób. Mimo, że nie wszystkim się udało, mieli już chociaż jakieś podstawy tego zaklęcia. Gdy klasa opustoszała przywrócił ją do porządku, po czym również sam wyszedł.

/zt dla lekcji

A tak od siebie to chciałam gorąco przeprosić wszystkich za zablokowanie sesji, po prostu miałam problemy rodzinne i nie mogłam wejść na komputer. Przepraszam.



* – nie wiem jakie kosteczki wyrzuciłaś, więc nie wiem ile pkt ci przydzielić.. jak coś się nie zgadza to odezwij się do mnie na Nim
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyCzw 1 Maj 2014 - 0:01;

Weszła do pomieszczenia jako pierwsza, zajmując miejsce z początku przy ścianie, oczekując przyjścia innych, ale musiała być chyba dużo przed czasem, bo po kilku minutach jeszcze nikogo nie było. Ani profesora, ani uczniów. Próbując jakoś zabić czas przeniosła się do jednej z ławek. Zasiadając już przy swoim ulubionym biurku, wyciągnęła rożdżkę z kieszeni spodni, że znużeniem podnosząc ją do góry, wypowiadając formułę prostego zaklęcia z poziomu pierwszej klasy. Unosiła magiczne krzesło przed sobą do góry przez dłuższy czas, obserwując w znudzeniu efekt zaklęcia. Ale ileż mogła? Przy którymś z setnych razy, czując się jakby żałośnie liczyła owieczki, czy jakieś inne, bardziej magiczne stworzonka, opadła bezwladnie na ławkę. Przysnęła, opierając się na przedramionach. Nic dziwnego. Ledwie godziła że sobą ciężko przyswajaną naukę z treningami Quidditcha. Teraz jeszcze Złoty Sfinks spędzał jej sen z powiek. Tak właśnie kończyły osoby, które się przeforsowywały. Niespodziewanie łapiąc chwilę na wytchnienie i na drzemkę, niezależnie od siebie i swojej niechęci do spania w ciągu dnia. Ale to nie miało dla niej chyba teraz większego znaczenia, kiedy nieświadomie korzystała że swoich pięciu minut w kimę między kolejnymi zajęciami. Nie był to co prawda ciężki sen, ale wystarczająco, kompromitująco niekontrolowany. Dla kogoś z usposobieniem D'Angelo coś co działo się poza jej nadzorem było niemalże zbrodnią niewybaczalną, szczególnie mocno rozbudzającą w niej wściekłość. Gdyby nie była tą wszystkim znaną wkurzającą, sztywną, egocentryczną She prawdopodobnie można było jej reakcje traktować jako coś dziwnego. Ale ona miewała znacznie bardziej rzucające się w oczy odchyły od normy jeśli tylko chciała zmusić los do sprzyjania wyłącznie jej osobie.
Powrót do góry Go down


Marco Ramirez
Marco Ramirez

Nauczyciel
Wiek : 37
Dodatkowo : Opiekun Ravenclawu, Animag (Pantera), Zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 339
  Liczba postów : 426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3552-marco-ramirez
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Specjalny




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyCzw 1 Maj 2014 - 20:00;

Wszedł do sali, rozglądając się po niej uważnie. Nie chciał wspominać starych dziejów, gdy to uczennice na jego lekcjach wyrywały sobie włosy, mazały piórami i paplały o pogodzie. Sala dzisiejszego dnia w jego oczach będzie miejscem wyjątkowym. W końcu klub pojedynków ta dobrze funkcjonował, że nawet zajęcia dla nieco słabszych członków sprawiały mu zadowolenie. A może po prostu te osoby miały mniej szczęścia? Nie jemu o tym myśleć. Wszak trening przydaje się również najlepszym. Tylko systematyczna praca i chęci mogą sprawić, że poziom zaklęć w tej szkole będzie najwyższy. Marco za to jako porządny nauczyciel umożliwiał każdemu możliwość systematycznej pracy, cierpliwie przyglądając się każdej próbie machnięcia różdżką i poprawianiem nawet najmniejszych błędów.
Dziś miał jednak nadzieje, że trening będzie czystą przyjemnością, na którym zamiast karcić za niestaranne nauczenie się słów zaklęcia, będzie mógł chwalić swoich pracowitych uczniów. Nikt w końcu nie zaprzeczy, ze członkami klubu pojedynków są osoby, które mają ku temu predyspozycje? Tak więc poczekał na swoich podopiecznych, by okazało się, że przyszła tylko Shenae. Najwyrażniej za wysoko ocenił chęci swojej grupy. Trudno, czas rozpocząć zajęcia.
- Witam cię bardzo serdecznie. Dziś zajmiemy się paroma sztuczkami, jakie można wykorzystać w czasie pojedynku. W końcu oprócz idealnej celności czy intuicji, w magi trzeba posługiwać się niezawodnym rozumem. - Powiedział, patrząc na dziewczynę. Pewnie nie tego się spodziewała, chcąc ciskać piorunami w jakieś martwe kukły. Nonsens! W końcu przeciwnik w czasie pojedynku nie będzie stał i czekał na cios, czyż nie?
- Może być to dla ciebie przypomnieniem lub nie. Zaklęcie Obscuro - Mówił płynnie, zmieniając akcent na samo wypowiedzenie zaklęcia. Czym dłużej będzie się oswajać z poprawną wymową tym lepiej.
Dalej to już wszystko szło z górki. Ramirez powtórzył parę razy zaklęcie, po czym pokazał. Potem  zwrócił się do dziewczyny, by wycelowała w jego stronę. Indywidualnych zajęć jeszcze nie prowadził, więc to może być ciekawy eksperyment.

Próbujesz trzy razy pod kolej rzucić na Ramireza zaklęcie (co oznacza, ze wszystkie trzy próby można zawrzeć w jednym poście). Na próbę rzucamy jedną kostką w odpowiednim temacie. Za każde 5 punktów z kuferka przysługuje zmiana jednej kostki o oczko w górę lub w dół. Znaczenie kostek:

1 - Poszło ci fatalnie! Nie wiedzieć czemu na tym prostym słowie język ci się połamał, przez co zaklęcie bardziej brzmiało jak bełkot niż czar. Zamiast zawiązać przeciwnikowi oczy, zrobiłeś mu kokardkę przy uchu. Brawo!
2 - Jesteś tak wprawiony, że równie dobrze rzuciłbyś to zaklęcie z zamkniętymi oczami! A może to tylko jednorazowy fart?
3 - Już jesteś blisko perfekcji. Zawiązałeś partnerowi szarfę na oczach, jednak już po paru minutach jej nie było. Najwyraźniej musisz to powtórzyć.
4 - W czasie rzucania zaklęcia, różdżka wypadła ci z ręki. No zdarza się. Spróbuj ponownie, może będzie lepiej!
5 - Rzucając zaklęcie miałeś wrażenie, że całkowicie je spaliłeś, jednak po chwili wszystko poszło zgodnie z założeniem. Najważniejsze, ze się udało. Możesz być z siebie dumny.
6 - Coś nie poszło, tak jak powinno. Zamiast zawiązać oczy przeciwnikowi. Zobaczyłeś ciemność. Czyżby to ta przeklęta opaska? Eh, obyś tak w przyszłości nie wyczarował.


Spóźnialscy mile widziani. Śmiało, Ramirez was nie pogryzie (oby). 8)
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyCzw 1 Maj 2014 - 20:42;

1 >> 2, 6 >> 5 , 2

Obudził ją ton nauczyciela, a w zasadzie już jego kroki. Kiedy wszedł do pomieszczenia, uniosła się z ławki, zaczesując włosy do tyłu. Jeszcze chwilę nie ogarniała, co do niej mówił, a przynajmniej potrzebowała moment, żeby to sobie przyswoić. Witał ją serdecznie. Jak to, ją? Rozejrzała się. Faktycznie, sala była pusta. Znaczy nie licząc jej i Ramireza. W zasadzie było jej to wszystko jedno. Im mniej osób, tym więcej sama wyciągnie z tych zajęć. Odpowiedziała nauczycielowi grzecznościową formułką na powitanie. W zasadzie zaklęcie o jakim była mowa znała. Ale wysłuchiwała nauczyciela tak, jakby pierwszy raz słyszała o takowym. Wykazywała zainteresowanie, w skupieniu chłonęła jego słowa, precyzyjnie wykonywała ruch nadgarstkiem powtarzając formułę. Nigdy nie jest za mało praktyk. Kiedy w końcu przyszedł czas na praktyki, podeszła kilka kroków do Ramireza.
Zasłanianie oczu przeciwnikowi jest na pewno proste, ale nie zbyt ryzykowne? Oślepiony przeciwnik to nie zawsze dobrze pokonany przeciwnik…
Może na przykład tak jak profesor Magyar na oślep, bez zdolności wymachiwać zaklęciami wokół i stwarza przy tym jeszcze większe zagrożenie niż ktoś, kto w zasadzie wie co robi. Może taką taktyę D’Angelo powinna obrać przy okazji następnego pojedynku?
Obscuro — zaklęcie powtórzyła trzy razy przy trzech próbach, za każdym razem jej wyszło, choć za jednym trochę niepewnie. Mimo swojej pewności, nigdy nie można być przekonanym o swojej perfekcyjnej ręce do zaklęć. Nie można było tracić gardy.
Mam pytanie. Skoro w Pojedynkach padają zaklęcia powodujące tak duże obrażenia, nie powinno się zapewnić sekundantów, którzy potrafiliby je zaleczyć? Oparzenia trzeciego stopnia…? Naprawdę? To może doprowadzić nawet do śmierci. I do tego sekundant, któremu wykonanie prostego zaklęcia łagodzącego ból zajmuje naście minut… — narzekała sobie, bo ledwie udało się zaleczyć rany na jej ciele. Nie musiałaby się tym martwić, gdyby nie wyznaczono jej Cyrila, jako sekundanta. Nawet gdyby postawić przed nim książkę z magią leczniczą i przeliterować formułę, prawdopodobnie i tak zlamiłby czar na całej linii.
Powrót do góry Go down


Katniss Johnson
Katniss Johnson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 1304
  Liczba postów : 545
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7393-katniss-johnson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7406-tutaj-katniss-johnson-zostaw-wiadomosc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7405-katniss-johnson
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyCzw 1 Maj 2014 - 21:16;

2, 1->2, 3->2

Katniss wbiegła trochę spóźniona na lekcję. Dlaczego tak? Najzwyczajniej w świecie nie widziała ogłoszenia na tablicy, że takowa lekcja ma się odbyć. Kiedy się dowiedziała o niej dziś wieczorem, szybko wzięła różdzkę, pióro i pognała do Klasy Zaklęć. Chyba nie było tak źle, bo poza nią była tylko jedna uczennica, która właśnie szykowała się do rzucenia zaklęcia.
-Dobry wieczór, bardzo przepraszam za spóźnienie. -Zwróciła się do nauczyciela i skinęła głową rówieśniczce. Usiadła na ławce, przyglądając się obecnym i czekając na swoją kolej. Poczekała, aż dziewczyna rzuci zaklęcie, żeby dowiedzieć się, o czym jest lekcja bez potrzeby pytania o to. Rzucali Obscuro. Bynajmniej tak to wyglądało. Gdy upewniła się, co do swojego przypuszczenia, stanęła przed Ramirezem i spojrzała na niego, celując w niego różdżką. Czuła się dość dziwnie, ale w sumie takie praktyki były całkiem ciekawe.
-Obscuro - rzuciła zaklęcie trzykrotnie. Za każdym wychodziło idealnie, co zaskoczyło samą Gryfonkę. Nie wiedziała, że tak potrafi. Może po prostu miała dobry dzień? W każdym razie, nie zaczęła się puszyć, jak niektórzy zrobiliby na jej miejscu, tylko ustąpiła miejsca Shenae. Wróciła na swoją wysiedzianą ławkę i zaczęła przerzucać różdżkę z ręki do ręki.
Powrót do góry Go down


Katherine Russeau
Katherine Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : kolczyk w języku i pępku, blizna na dłoni od noża, tatuaż jaszczurka na łydce
Galeony : 325
  Liczba postów : 1894
http://czarodzieje.org/t7531-katherine-nadia-russeau#211124
http://czarodzieje.org/t7533-poczta-kat-russeau#211125
http://czarodzieje.org/t7535-katherine-nadia-russeau
https://www.czarodzieje.org/t18720-katherine-russeau-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyCzw 1 Maj 2014 - 21:57;

6->5,2,5

Katherine dostała sowę od profesora Ramireza. Był mega przystojny, a w dodatku tak młodo wyglądał, że aż chciałoby się go schrupać, no ale nie po to przyszła do sali od zaklęć.
-Dzień dobry panie profesorze. Cieszę się, że mogę z panem jeszcze poćwiczyć- powiedziała zgodnie z prawdą, po czym stanęła na przeciw niego niczym na prawdziwym pojedynku. Ukłoniła się po czym uśmiechnęła zadziornie.
-Obscuro- rzuciła, a opaska idealnie zasłoniła oczy profesora, no i tak było też za drugim i za trzecim razem, gdy rzuciła zaklęcie. Spodobało jej się to, tym bardziej że dwóch rzuconych zaklęć nie była do końca pewna, ale jednak się jej udały. Gdy skończyła, podeszła do profesora.
-Panie profesorze, to nie tak że brak mi techniki czy też jestem słaba i muszę potrenować. Projekt "Złoty Sfinks" wiele mi oferuje, a przegrałam ze starszą od siebie studentką. Tylko jednym punktem, jestem z siebie dumna, bo nie walczyłam z kimś równym mi wiekiem i umiejętnościami- powiedziała z pewnością siebie w głosie, no ale czuła że musi to profesorowi wyjaśnić, że tak naprawdę to nie jest jakąś miernotą i słabizną i nie potrafi rzucać zaklęć tak dobrze jak inni, bo naprawdę ładnymi czarami potraktowała wtedy tą Gryfonkę.
Powrót do góry Go down


Rasheed Sharker
Rasheed Sharker

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
C. szczególne : Wysoki wzrost, blizny: trzy linie oplatające jego prawą dłoń
Dodatkowo : Wężoustość, legilimencja i oklumencja
Galeony : 2609
  Liczba postów : 2938
https://www.czarodzieje.org/t7093-rasheed-sharker
https://www.czarodzieje.org/t7096-callisto
https://www.czarodzieje.org/t7190-rasheed-sharker
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyCzw 1 Maj 2014 - 22:31;

Czy ktoś spodziewał się tego, że przyjdzie też Rasheed? Najwyraźniej nie, zresztą on sam nie był członkiem Klubu Pojedynków, więc jego obeność na zajęciach mogła być dla niektórych tak wielką niespodzianką, jak zresztą dla niego samego. Jakiś czas temu próbował wkręcić się w tę zacną grupę, jednakże dostał odmowną odpowiedź ze względu na jakieśtam limity. Zbulwersował się wtedy bardzo, ale nic nie powiedział, gotując się z bezsilnej wściekłości w samotności i ciszy, postanawiając, że skoro nie może brać udziału w pojedynku, to chociaż spróbuje się wkręcić na jakiekolwiek zajęcia tego BARDZO ZAMKNIĘTEGO grona. Poświęcił sporo czas na to, aby wybadać kto jest członkiem klubu, a potem postanowił śledzić Katherine. Nie było to trudne, wszak byli z jednego domu i w dodatku się przyjaźnili, więc jakby go przyłapała to mógłby powiedzieć, że po prostu jej szukał. Trochę czasu zmarnował na podglądanie jej spotkań ze znajomymi, ale ostatecznie udało mu się wyłowić z morza bezsensu jakąś ciekawą uwagę o tym, że niedługo odbędą się jakieś zajęcia. Podekscytowany od tamtej pory nie spuszczał Ślizgonki z oczu, aż wreszcie zobaczył jak wchodzi do klasy zaklęć. Wydało mu się to podejrzane, wszak nie było teraz żadnych zajęć, więc podejmując decyzję pod wpływem chwili, wpadł do środka, wprost na Ramireza i jego gromadkę. Wymamrotał pod nosem jakieś przeprosiny i powitanie, udając, że doskonale wie o co chodzi w tym spotkaniu i ulokował się gdzieś z tyłu, po drodze witając się z Kath jak gdyby nigdy nic. Nie było tego po nim widać, o nie, ale bardzo się cieszył na wizję o tym, że weźmie udział w ich spotkaniu. Kto wie, może nauczy się wreszcie coś nowego? Chciał być tak dobry, jak tylko się da z zaklęć, a to, że nie mógł się w tym kierunku rozwijać tak szybko jakby chciał, bardzo go irytowało. Dlatego też z wielką radością przyjął fakt, że i on mógł spróbować rzucania zaklęcia Obscuro na profesorze. Wymamrotał formułkę trzy razy, stwierdzając, że każde podejście wyszło mu idealnie. Czyżby osiągnął już taki poziom, że nic nie stanowiło dla niego wyzwania? Wtedy jednak przypomniały mu się zajęcia u Phersu i umykające, znikające stworzenia, których długo nie mógł trafić i jednak doszedł do innej konkluzji. Oj nie, te zajęcia będą bardzo przydatne.

[3 zamienione na 2, 1 zamienione na 2 i 3 zamienione na 2]
Powrót do góry Go down


Madness Toinen
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 605
  Liczba postów : 435
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7759-madness-toinen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7765-piszdomnieoszalenstwie#215942
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7762-madness-toinen
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPią 2 Maj 2014 - 9:06;

No dobra spóźnił się. Znów! Chyba trzeba Madnessowi kupić nowy zegarek albo jeszcze lepiej. Ukradnie jakiś dla siebie. Chociaż pewnie i tak sprzeda go zaraz sprzeda, jak większość rzeczy, bo uzna, że woli mieć galeony niż niepotrzebne nikomu przedmioty. A zegarek do takich chyba zaliczał. Mało potrzebnych. Nawet był troszkę zły na siebie, że punktualnie go nie było. Bo w sumie zajęcia z Ramirezem były zawsze ciekawe. Dlatego nic dziwnego, że spodziewał się, że i tym razem tak będzie. Zresztą to on zorganizował klub pojedynków, więc chyba dlatego Madness mógł powiedzieć, że jest w szkole jeden nauczyciel którego… nie, nie może powiedzieć, że jakiegoś lubi. Po prostu Ramirez to Ramirez. A klub pojedynków jest spoko i nie ważne, że Toinen przegrał wszystkie swoje starcia.
- Witam - wszedł pewnym krokiem do sali, a spóźnił się tylko trochę. Naprawdę, bo słyszał coś o celności i intuicji zanim zajął miejsce. Obscuro nawet ostatnio przyszło mu wykorzystać w pojedynku, ale ostatecznie sam skończył z przepaską na oczach. Dlatego teraz się skrzywił nieznacznie, ale tak tylko na chwilę. Oczywiście chętny był do wypróbowania po raz kolejny tego zaklęcia, a jak jeszcze mógł je sobie spokojnie porzucać na nauczyciela to już w ogóle był zadowolony. Dlatego jak przyszła jego kolej stanął pewnie przed Ramirezem.
- Obscuro - zaklęcie wykonał trzy razy. Za pierwszym tylko miał wrażenie, że coś popsuł, ale wyszło mu bez zarzutu. A dwie kolejne próby pokazywały, że Madness jest dziś w formie. Może gdyby miał się zmierzyć z duchem właśnie w taki dzień nie musiałby później spędzać w Skrzydle Szpitalnym nocy. Odruchowo potarł nos, chociaż wiedział, że już od dawna jest z nim wszystko w porządku.
- Ma rację - powiedział, wracając na swoje miejsce. Może i nie lubił zgadzać się z innymi, ale tutaj Krukonka dobrze mówiła. Co prawda nie chodziło mu o zaklęcia lecznicze, a najprostsze reagowanie na to co się działo podczas pojedynku. Na szczęście to nie od dostał zaklęciem, które wyrzuciło go w powietrze, ale gdyby tak się stało chciałby, aby sekundant złagodził jego upadek, a nie na koniec rzucił bezsensowne Finite… Na miejscu Laury z pewnością pokazałby Tannerowi gdzie może sobie to zaklęcie wsadzić. Co prawda mógłby dodać coś jeszcze od siebie oprócz dwóch lakonicznych słów, ale i tak już wiele zrobił przyznając jej rację. Że sekundantów powinno się lepiej dobierać.  


6 ---> 5
1 ---> 2
2
Powrót do góry Go down


Amelia Wotery
Amelia Wotery

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 493
  Liczba postów : 846
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2239-amelia-wotery?highlight=Amelia+Wotery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5271-sowka-amelii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7243-amelia-wotery
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyPią 2 Maj 2014 - 13:50;

Amelia przyleciała na zaklęcia od razu z lekcji eliksirów, na której musiała robić jakieś dziwne rzeczy. Wiadomo, że zaklęcia nie były jej najmocniejszą stroną, jednak musiała się na nich od czasu do czasu pojawić, coby podszkolić odrobinę swoje umiejętności. Przypomniało jej się o zajęciach w połowie drogi do dormitorium. Także już samo to pokazuje, jak bardzo Amelia dzisiaj wie co się wokół niej dzieje. Weszła do klasy, uśmiechając się przepraszająco do pana profesora i zastanawiając, co jest dzisiaj ich zadaniem. Gdy już się zorientowała i nadeszła jej kolej, uśmiechnęła się lekko pod nosem i podeszła do profesora. Za pierwszym i drugim razem wydawało jej się, że kompletnie nie potrafi czarować, a zaklęcie nie wyjdzie, ale ku jej ogromnemu zaskoczeniu wyszło perfekcyjnie. Może właśnie dlatego, przy ostatniej próbie z radości Amelii poplątał się język i zamiast na oczach, kokardka zawiązała się.. na uchu jej wykładowcy. Dziewczyna nie wytrzymała i sama parsknęła cichym śmiechem.
- Przepraszam. To nie miało tak wyglądać.. chyba powinnam już skończyć - powiedziała, dalej śmiejąc się pod nosem z swojej niezdarności. Odsunęła się, robiąc miejsce kolejnej osobie, a sama podeszła do jakiejś wolnej ławki, kiwając głową na przywitanie pani kapitan jej drużyny Quidditch'a.

(5, 5, 1)
Powrót do góry Go down


Marco Ramirez
Marco Ramirez

Nauczyciel
Wiek : 37
Dodatkowo : Opiekun Ravenclawu, Animag (Pantera), Zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 339
  Liczba postów : 426
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3552-marco-ramirez
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Specjalny




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 4 Maj 2014 - 15:18;

Wszyscy wchodzili spóźnienie jak szaleni. Jakby sądzili, że to całkowicie normalne, a ich ciągłe przepraszanie zmieni cokolwiek. Eh, kto ich w tej szkole uczy dyscypliny? Może to nad tym powinien pracować, zamiast uczyć ich zaklęć, które patrząc po zgromadzonych szły im całkiem nieźle. Poniekąd miałoby to jakiś sens, przynajmniej nie musiałby zgromadzonym powtarzać co mają robić czy odpowiadać na ich ciągłe pytania. Spokojnie prowadzenie zajęć, to jednak to, co Ramirez lubił w szkole najbardziej. Wszystko łagodził fakt, ze dobrze szło, nie musiał z głowy ściągać miliarda kokardek czy zastanawiać się jak leczyć ślepotę. Choć nic dziwnego, działał z najlepszymi. Przez to też nawet Rasheed, który normalnie nie jest członkiem klubu pojedynków mu nie przeszkadzał. Przynajmniej się czegoś chłopak nauczy, a potem kto wie, może dołączy na stałe? Dożyjemy, zobaczymy.
Spojrzał na już nieco większą grupkę. Nie zamierzał witać ich ponownie, spóźnili się, to stracili, proste.- W takim razie teraz dobierzcie się w pary. Dość testowania na mnie wszystkiego, ze mną nie będziecie walczyć. - Powiedział, a uczniowie jak zawsze doszli do najbliższej siebie stojącej osoby. Głupotą byłoby teraz czekać, aż każdy znajdzie kogoś kogo lubi, nie? Mieli czas nawyknąć, takie już jest życie. - Teraz zajmiemy się zaklęciem, które może wam ułatwić, ale też utrudnić walkę. Trzeba się z nim inteligentnie obchodzić. Dimaksimendo . - Powiedział, mając nadzieje, że nie będzie musiał im tłumaczyć, że jest to zaklęcie zwiększające, co nie oznacza, że zaklęcia rzucone przez większego przeciwnika są bardziej efektowne. Za to w większego przeciwnika prościej trafić, proste.
Po poprawieniu niewielu błędów, powiedział jeszcze parę słów o użyteczności tych zaklęć w czasie pojedynku, odpowiedział na pytania, w tym Shenaowe na temat sekundantów. Pomyśli nad tym, co zrobić z tym. Następnie podziękował wszystkim za zajęcia.

Oto lista par na zajęciach:
Shenae & Rasheed
Katniss & Katherine
Madness & Amelia


Każdy próbuje trzy razy pod kolej na swoim partnerze (co oznacza, ze wszystkie trzy próby można zawrzeć w jednym poście). Na próbę rzucamy jedną kostką w odpowiednim temacie. Za każde 7 punktów z kuferka przysługuje zmiana jednej kostki o oczko w górę lub w dół. Znaczenie kostek:

1 - Chciałeś powiększyć całego przeciwnika, w rezultacie powiększyłeś mu jedynie uszy. Śmiesznie to wygląda, jednak nie jest to rzeczy, której być oczekiwał.
2 - Bez problemu powiększyłeś swojego przeciwnika. Tylko pozazdrościć umiejętności
3 - Czyżby twoja różdżka napuchła jak balon? Tak, chyba coś schrzaniłeś przy rzucaniu zaklęcia. Spróbuj ponownie.
4 - Powiedziałeś, byłeś pewien, że wykonałeś idealny ruch różdżką, ale w rezultacie nic się nie wydarzyło. Jak to możliwe? Nie wiesz, ale nie zamierzasz się poddawać.
5 - Twoje zaklęcie zamiast zwiększyć przeciwnika, pomniejszyło go. Najwyraźniej pomyliłeś formułki.  
6 - Byłeś trochę niepewien swoich ruchów, ale w rezultacie udało ci się powiększyć partnera. W czasie pojedynku by to nie przeszło, ale teraz możesz byc z siebie dumny. Jeszcze zdążysz nabrać pewności siebie.


z/t dla Marco
Powrót do góry Go down


Amelia Wotery
Amelia Wotery

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 493
  Liczba postów : 846
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2239-amelia-wotery?highlight=Amelia+Wotery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5271-sowka-amelii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7243-amelia-wotery
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 4 Maj 2014 - 15:44;

Amelia była zadowolona z faktu, że profesor poprowadził lekcje dla tych członków klubu, którym nie udało się pokonać swoich przeciwników w pojedynku. Faktycznie, w końcu im też się coś od życia należy. Może właśnie dzięki tym zajęciom w następnym pojedynku uda im się wygrać? Wszystko było możliwe! Tak więc gdy profesor kazał dobrać im się w pary, wykonała to dość chętnie, mimo że jej partnerem okazał się jakiś gburowaty Ślizgon. Kojarzyła go tylko z widzenia, może kiedyś rozmawiali na jakiejś lekcji jednak tego Amelia z pewnością nie pamiętała.
- Cześć, jestem Amelia. Może ja zacznę - dodała, widząc, że chłopak nie kwapi się zbytnio do treningu. Ona za to mogłaby czarować całymi dniami! Ostatnio była tak chętna to nauki, że sama nie wiedziała, co się z nią dzieje. Zawsze lubiła dowiadywać się nowych rzeczy, ale ostatnio to co się z nią działo przechodziło ludzkie pojęcie. Może to dlatego, że czekają ją w tym roku egzaminy i ten właśnie rok jest jej ostatnim w Hogwarcie? Nieważne, przejdźmy do lekcji. Panna Wotery uniosła różdżkę i wycelowała nią w chłopaka, przekrzywiając delikatnie swoją blond czuprynkę. - Dimaksimendo - powiedziała, wykonując pewny ruch różdżką, jednak.. nie stało się kompletnie nic. (4) Ciekawe dlaczego tak się stało? Co prawda, jedno nieudane zaklęcie to nie koniec świata, przynajmniej jej zdaniem. Tak więc przygotowała się do następnego ataku, uśmiechając się szeroko i po raz kolejny celując różdżką w Madness'a. - Dimaksimendo - dało się usłyszeć po raz kolejny z jej ust. Tym razem, zaklęcie zadziałało. Może nie do końca tak jak powinno, ponieważ zamiast całej sylwetki chłopaka udało jej się powiększyć tylko jego uszy. (1) Zaśmiała się cicho, obserwując przez chwilę efekt swojego zaklęcia. Po chwili uniosła różdżkę po raz kolejny o powiedziała, już ostatni raz: - Dimaksimendo - . Tym razem zaklęcie zadziałało idealnie. (2) Chłopak stał się dwa razy większy niż normalnie. Profesor podszedł do Amelii zadowolony, cofając efekt jej zaklęcia.
Gdy Madness rzucił na nią trzykrotnie swoje zaklęcie, a lekcja się skończyła, dziewczyna wyszła z klasy, dość zadowolona, machając chłopakowi na pożegnanie. Może jednak nie jest naburmuszonym Ślizgonem?

/zt
Powrót do góry Go down


Rasheed Sharker
Rasheed Sharker

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
C. szczególne : Wysoki wzrost, blizny: trzy linie oplatające jego prawą dłoń
Dodatkowo : Wężoustość, legilimencja i oklumencja
Galeony : 2609
  Liczba postów : 2938
https://www.czarodzieje.org/t7093-rasheed-sharker
https://www.czarodzieje.org/t7096-callisto
https://www.czarodzieje.org/t7190-rasheed-sharker
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 4 Maj 2014 - 16:02;

Jak szło mu dobrze to szło dobrze, nic nie mogło tego zepsuć! Był z siebie z zadowolony, wszak ostatnimi czasy bardzo przykładał się do zaklęć, także jego sukces na tym polu dawał mu wyraźnie do zrozumienia, że nie powinien spoczywać na laurach i starać się dalej, co by jego wyniki były jeszcze lepsze. Nie żałował tego, że wkręcił się w te zajęcia, wszak dzięki temu mógł się o tym przekonać, a Ramirez nawet go nie wyrzucił! Czyżby istniał jakiś cień szansy na to, że da rade wkręcić się w te pojedynki? Chociaż mimo wszystko, jak nie w tej edycji to w następnej…
Sparowanie go z Shenae nie spotkało się ze zbyt wielkim entuzjazmem Rasheeda, zresztą cóż się dziwić, skoro ich stosunki pozostawały raczej chłodne. Och, cóż za niedopowiedzenie roku, nieprawdaż? Niemniej jednak nawet się do niej nie odezwał, postanawiając zacząć rzucanie zaklęć zanim jeszcze Krukonka w ogóle pomyślałaby o tym, aby to zrobić.
- Dimaksimendo - powtórzył trzykrotnie i trzy razy She zamieniła się w większą wersję siebie. Aż się przypomina ta plotka z obserwatora o nadmuchaniu piersi. W sumie dobry patent, może powinien zasugerować jej korzystanie z takiego zaklęcia na co dzień? Brr, jakby teraz było jej mu mało… Niemniej jednak nie okazywał swojej niechęci tak wyraźnie jak zwykle ona to robiła, podchodząc do tego czysto profesjonalnie i dając jej teraz chwilę na to, aby i ona mogła spróbować powiększyć go zaklęciem, aby później wysłuchać ostatnich słów nauczyciela i wyjść z zajęć z przeświadczeniem o tym, że zdecydowanie powinien wbijać im na takie zajęcia częściej.

[3 na 2, 2, 2] [zt]
Powrót do góry Go down


Katniss Johnson
Katniss Johnson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 1304
  Liczba postów : 545
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7393-katniss-johnson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7406-tutaj-katniss-johnson-zostaw-wiadomosc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7405-katniss-johnson
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 4 Maj 2014 - 16:37;

Podeszła do dziewczyny z domu Zielonych i stanęła naprzeciwko niej. Kojarzyła ją z lekcji, ale nigdy wcześniej nie rozmawiały. Kiedyś trzeba zacząć, prawda?
-Cześć, Katniss jestem. Jeśli nie masz nic przeciwko, zacznę. - Nie chciała wyjść na zbyt gorliwą, ale jednocześnie nie chciała spędzić w tej klasie całego dnia. Czym prędzej zabrała się więc do pracy. Trzykrotnie wypowiedziała zaklęcie Dimaksimendo z delikatną dozą niepewności. Jednakże, za każdym razem Gryfonka osiągnęła swój cel, powiększając Ślizgonkę. W normalnym życiu ta chwila zawahania mogłaby ją zgubić. Od tego są jednak zajęcia, żeby ćwiczyć niedociągnięcia. A Katniss zamierzała z nich korzystać w stu procentach.
Teraz była kolej Ślizgonki na trzaskanie ją zaklęciami. Raz na wozie, raz pod wozem, czy coś. Nigdy jeszcze nie byla powiększona, ale zgadywała, że nie było to nic przyjemnego, o czym miała się za chwilę przekonać lub nie. Po skończonych zajęciach, wyszła z sali.  

6, 5->6, 6

zt
Powrót do góry Go down


Madness Toinen
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 605
  Liczba postów : 435
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7759-madness-toinen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7765-piszdomnieoszalenstwie#215942
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7762-madness-toinen
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptyNie 4 Maj 2014 - 16:43;

Pierwsza część zajęć podobała mu się, ale to może ze względu na to, że poszło mu całkiem nieźle. A może po prostu miał dobry dzień. No nie ważne. Kiedy przyszedł czas na pracę w parach zmarszczył brwi. Kim do chuja była Amelia? To jedyne pytanie jakie sobie w myślach zadawał. Bo zaklęcie to znał i wiedział jak działać powinno. Kiedy Krukonka tan entuzjastycznie wyskoczyła z ławki miał ochotę rzucić na nią jakieś zaklęcie, za sprawą którego zmył by jej ten uśmiech z twarzy. Może kiedyś… Zmierzył dziewczynę nieprzyjemnym spojrzeniem i tylko przytaknął kiedy zaproponowała, że będzie pierwsza. Nie będzie jej bronił, oby tylko go nie uszkodziła, a wszystko będzie pięknie. Nie chciał przed tym, jak sam będzie rzucał zaklęcie wylądować w Skrzydle Szpitalnym, ani nigdzie indziej. Bo jak patrzył na jej wcześniejsze zmagania to wszystkiego mógł się spodziewać. Wywrócił oczami kiedy za pierwszym razem nic się nie stało, ale nie komentował póki co niczego.
- Kur… mnie, całego, a nie tylko uszy! - złapał się za głowę i zaczął się po niej macać, bo czuł, że coś jest nie tak i wcale mu się to nie podobało. - Może lepiej już nie próbuj więcej, bo znów coś spieprzysz - powiedział mało przyjemnie, ale widać powinien wcześniej się odezwać, bo za trzecim razem jej w końcu wyszło! Brawo dla Amelii, a teraz kolej Madnessa. Po pierwszych zaklęciach rzuconych na profesora poczuł się bardzo pewnie i to uczucie wcale go nie opuszczało.
- Patrz jak to się robi. Dimaksimendo - wykonał odpowiedni ruch nadgarstka poszło mu wyśmienicie. Druga próba zresztą podobnie. Zadowolony z siebie rzucił zaklęcie kolejny raz, ale coś się zawahał i nie do końca poszło po jego myśli, ale tak inaczej podziałało. Nie zamierzał się tłumaczyć z tego, że coś tam się rozproszył na chwilę, bo efekt był tak samo dobry jak chwilę wcześniej.
Wywrócił oczami, kiedy na koniec dziewczyna mu pomachała i odczekał chwilę zanim sam opuścił klasę. Nie chciał wpaść gdzieś na nią na korytarzu, bo jeszcze by się od niego nie odczepiła.

3 - - > 2
3 - - > 2
5 - - > 6

zt.
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptySro 7 Maj 2014 - 0:41;

Spojrzała na wejście Sharkera i w tym momencie odebrało jej chęć na patrzenie w kierunku drzwi. Jeszcze wszedłby przez nią inny, nielubiany przez nią Ślizgon i jej humor diametralnie by opadł. Tak samo, jak w momencie, w którym Marco sparował ją z Rasheedem. Z początku miała nawet protestować, ale Profesor tak zarządził, to nie oponowała. Nie warto było. To tylko zajęcia, D’Angelo. Właśnie taką myśl powtarzała sobie w głowie, kiedy Rasheed bezpardonowo trzasnął ją pierwszym zaklęciem. A potem drugi i trzeci raz. Niech się cholera cieszy, że mu wyszło. Nawet tego nie komentowała. O wiele łatwiej byłoby jej to przetrawić, gdyby zlamił po całej linii. Ale nie. Rasheed Sharker jak zawsze musiał błysnąć. Odetchnęła ciężko, poważnie postanawiając, ze nie mogła być gorsza. Rzuciła kolejno trzy razy jedno zaklęcie. I trzy razy tak samo wybitnie jak on, zakończyła w ten sposób swój udział w lekcji. Zanim jeszcze wszyscy się zebrali, wysłuchała odpowiedzi Ramireza, jego zapewnień, że postara się dobierać lepiej sekundantów. I… i w sumie tyle. Spodziewała się jakiejś bardziej wnikliwej, prywatnej lekcji, ale jak zawsze masa niepotrzebnych ludzi musiała się w złym momencie zwalić tłocznie do klasy. Smutne. Niesprawiedliwe. Zapamiętała sobie osoby z klasy, stwierdzając, że są mocnymi kandydatami do hejcenia. Bo czemu nie? Mogła? Mogła.

3,3,2 na 2,2,2
Powrót do góry Go down


Katherine Russeau
Katherine Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : kolczyk w języku i pępku, blizna na dłoni od noża, tatuaż jaszczurka na łydce
Galeony : 325
  Liczba postów : 1894
http://czarodzieje.org/t7531-katherine-nadia-russeau#211124
http://czarodzieje.org/t7533-poczta-kat-russeau#211125
http://czarodzieje.org/t7535-katherine-nadia-russeau
https://www.czarodzieje.org/t18720-katherine-russeau-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 EmptySro 7 Maj 2014 - 11:37;

Katherine uśmiechnęła się w miarę przyjaźnie do Gryfonki po czym ukłoniła się lekko, ona z pewnością zrobiła to samo. W końcu takie są reguły tej gry w pojedynki prawda? No właśnie. Nie żeby podobało jej się, że ma się kłaniać przed jakąś Gryfonką.
-Katherine- przedstawiła się po czym podała jej swoją dłoń. Przecież trzeba grać uczynną osobę przed profesorem. Na początek rzuciła zaklęcie pierwsza, jednakże ono sprawiło, że dziewczyna wyglądała teraz przy niej niczym malutka calineczka. No przecież nie tak miało być, miała być duża, nie mikroskopijna. Pff, omal nie parsknęła śmiechem na całą salę. Przez to odrobinę się rozkojarzyła i drugie zaklęcie, które miało przywrócić ją do normalnych rozmiarów i powiększyć, nie zadziałało.
-Wybacz, bardzo zabawna sytuacja, serio- powiedziała uśmiechając się szeroko.
-Dimaksimendo- rzuciła głośno, tym razem udało się i zaklęcie zostało wykonane prawidłowo. Trochę nie usatysfakcjonowało jej to, że Gryfonka rzuciła trzy razy pod rząd prawidłowo, ale podziękowała jej za współpracę i opuściła salę.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Zaklęć - Page 23 QzgSDG8








Klasa Zaklęć - Page 23 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 23 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 23 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Zaklęć

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 23 z 39Strona 23 z 39 Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 31 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Zaklęć - Page 23 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-