Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Gabinet Pattona Craine

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Patton Craine
Patton Craine

Nauczyciel
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 170
  Liczba postów : 490
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t10965-poczta-pattona-craine
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Specjalny




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyNie Cze 14 2015, 21:57;


Gabinet Pattone Craine



Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Kwi 05 2016, 17:16;

Długo zastanawiała się czy przyjść do Profesora od Transmutacji na dodatkowe konsultacje. Nie przepadała za nim jak większość i zapewne, gdyby nie chęć nauczenia się zaklęcia, nigdy jej noga nie stanęłaby na wypolerowanym drewnie w jego gabinecie. Zwlekła się ze swojego wygodnego łóżka i zakładając z powrotem szatę ruszyła na miejsce katuszy. Jak to jest, że chciała się poddawać im dobrowolnie. A, no tak. Były one odskocznią od jej popieprzonego nastroju który z dnia na dzień się pogarszał. Z całkowitą obojętnością stanęła pod drzwiami gabinetu Profesora. Zapukała dwa razy po czym usłyszawszy "proszę" przekroczyła próg miejsca tortury która miała się odbywać dobrą godzinę.
- Dzień dobry profesorze. Ja przyszłam na konsultacje odnośnie ostatnich zajęć. - powiedziała pewnie choć wcale nie czuła się tak.
Powrót do góry Go down


Rose Nelson
Rose Nelson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7138-rose-nelson#203959
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7139-nelsonowna#203992
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7208-rose-nelson#204501
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Kwi 05 2016, 17:48;

Rose nawet zapisała sobie na krtce nad łóżkiem, żeby nie zapomnieć przyjśc na te cholerne konsultacje. Bardzo chciała nauczyć się zaklęcia, bo wtedy to miała chyba jakiś słaby dzień. Nawet najlepszym się zdarza. Cóż z tego, że zapisała. I tak obudziła się w ostatniej chwili i wręcz biegła korytarzami, aby nie spóźnić się. Nie mogła pozwolić, aby przeszło jej to koło nosa. Przed drzwiami zatrzymała się, zrobiła kilka głębokich wdechów, żeby nie wejść sapająca jak stary pies. Ale mam już słabą kondycję. Trzeba byłoby się za siebie trochę wziąć na wiosnę. Myślała o tym co wiosnę, ale może tym razem jej się uda. Kto wie. Zapukała śmiało w drzwi i pchnęła. Nie była pierwsza, a druga. To dobrze. Ciekawe czy ktoś jeszcze przyjdzie.
- Dzień dobry, panie profesorze. - Zaczęła i skinęła głową. - Przyszłam na konsultacje. - Popatrzyła na Orianę i uśmiechnęła się do niej gorąco, bo wyglądała na co najmniej przygnębioną.
Powrót do góry Go down


Patton Craine
Patton Craine

Nauczyciel
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 170
  Liczba postów : 490
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t10965-poczta-pattona-craine
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Specjalny




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Kwi 05 2016, 18:22;

Kiedy Patton zobaczył osoby ze swojej lekcji skrzywił się delikatnie. Szczerze mówiąc liczył, że nie przyjdą i będzie miał czas dla siebie. Z tego, co wiedział miały przybyć cztery osoby, które na zajęciach nie były w stanie poradzić sobie z nowym zaklęciem. Mógł ich zostawić na pastwę losu, a mimo to był ta dobry, że postanowił zrobić im dodatkowe zajęcia. Powinno całować go po stopach z radości. Tymczasem jednak były tu tylko dwie uczennice. Trudno. On nie będzie ganiał po szkole za gówniarzami.
- Dzień dobry. O ile dobrze pamiętam nie zaliczyły pani ćwiczenia z zaklęciem Serpens Drako, prawda? - Pytał nie po to, by się upewnić, a po prostu by przypomnieć dziewczynom ich niekompetencje. Westchnął i jednym ruchem różdżki zrobił na środku gabinetu wystarczającą ilość miejsca na ucznia i małego smoczka.
- Proszę zaczynać...

Kostki ostatniej szansy:

Kostki spóźnienia:
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Kwi 05 2016, 18:33;

Uśmiechnęła się w stronę puchonki widząc jak wchodzi tuż po niej do gabinetu. Przez głowę przeszła jej myśl, gdzie też podziewają się inni jednak Patton skutecznie sprowadził ją na ziemię. Doskonale zdawała sobie sprawę, że jak nie zaliczy tego teraz to nie dość, że rozczaruje samą siebie to jeszcze wkurzy nauczyciela. Specjalnie poświęcił dla nich swój wolny czas. Nie miała ochoty dostać szlabanu bo jemu coś się nie spodoba. Zdenerwowana stanęła na środku gabinetu.
- Serpens Drako. - sądziła, że nic się nie stanie gdyż wiele wysiłku kosztowało ją aby wydobyć choćby iskrę z tego głupiego patyka. Naprawdę dziś musiał przestać jej słuchać i stawiać fochy? Już ona sobie z nim pogada. Nie miała zamiaru jednak się poddawać. Słyszała jak nauczyciel poprawia ją w słowach, a jego niespodziewany dotyk na jej nadgarstku wystraszył ją. Kiwnęła drętwo głową i spróbowała raz jeszcze trzymając się jego wskazówek. - Serpens Drako. - i udało się. Przed nią pojawił się smok. Nie miała jednak pojęcia co to za rasa. Była tak zadowolona i szczęśliwa ze swojego dokonania od razu opuściła jego gabinet zostawiając w nim tylko Rose. - Do widzenia Profesorze. - i wyszła z niego pośpiesznie udając się do dormitorium.

kostki: 5

z/t
Powrót do góry Go down


Rose Nelson
Rose Nelson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7138-rose-nelson#203959
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7139-nelsonowna#203992
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7208-rose-nelson#204501
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Kwi 05 2016, 18:54;

Podejrzewała, że profesor ma taką samą ochotę tu być jak one. Może nawet mniejszą. Kiedy przyszło do rzucenia zaklęcia Rose cała się spięła. Wiedziała, że w ten sposób nie uda jej się z nauczeniem zaklęcia. Była zła na siebie, że w takich ważnych dla niej momentach tak bardzo się stresowała. Najgorzej, kiedy stresowała się nie mając powodu. Wtedy była zła podwójnie. Wzięła kilka głębokich wdechów, bo to zawsze jej pomagało. Teraz mogła próbować.
- Serpens Drako. - Powiedziała spokojnie. Skupiła się maksymalnie. Tak, że o mało na jej czole nie pojawiła się kropelka potu. Była tak zdeterminowana, że po kilku wskazówkach Pattona w końcu jej się udało. Odetchnęła z ulgą. Przed nią znajdował się smok. Uśmiechnęła się i poczuła dumę. Super sprawa! Nie miała zamiaru jednak przebywać tu dłużej, niż było to konieczne.  
- Do widzenia. - Ukłoniła się lekko profesorowi i wyszła z gabinetu, jeszcze oglądając się za swoim smokiem.

kostka: 2
z/t
Powrót do góry Go down


Mikkel Carlsson
Mikkel Carlsson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1076
  Liczba postów : 767
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12435-mikkel-carlsson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12439-uggla-mikkela
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12438-mikkel-axel-carlsson
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Kwi 05 2016, 19:43;

Mikkel miał już szczerze mówiąc wszystko jedno. Ostatecznie zdecydował się przyjść poprawić to nieszczęsne zaklęcie. Może w końcu udałoby mu się wyczarować głupiego smoka. Był już spóźniony. Jak zwykle zresztą, ale i tak wszedł do gabinetu Craine'a. Od razu napotkał jego rozgniewane spojrzenie. I głośne: "-5 pkt dla Slytherinu". Westchnął tylko ciężko i zabrał się do roboty. Zaklęcie powtarzał chyba z trzy razy. Za pierwszym razem jego stworzenie miało króliczy ogon i piękny świni ryj. Drugim razem wyglądało bardziej jak chihuahua niż jak zionąca ogniem kreatura. Spróbował jeszcze raz. Tym razem było prawie dobrze… Ale smok miał królicze łapki i uszy. Co on miał z tym królikiem… Ostatecznie rzucił zaklęcie po raz czwarty. Wszystko wyglądało świetnie. Patton spojrzał z pożałowaniem i zaliczył mu zadanie. Chłopak zadowolony przyjrzał się jeszcze raz swojemu smokowi. Zauważył, że jednak nie był tak perfekcyjny. Bo jego zęby były z żelków. Na całe szczęście profesor nie zwrócił na to uwagi. Mikkel nie raczył nawet podziękować. Wciąż był zły za poprzednią lekcję. Wyszedł z klasy i tylko skinął głową w ramach "do widzenia".

z/t
spóźnienie: 6
kostka: 4
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySro Maj 03 2017, 17:30;

Trudno ukryć, że niemal cały świat nienawidził Pattona Craine'a. Wśród jego licznych antyfanów byłem również ja - chociaż ze względu na chęć zostania aurorem chodziłem na jego zajęcia i się do nich przykładałem w gruncie rzeczy sam widok nauczyciela wywoływał we mnie silne mdłości.
Jego złośliwe uwagi spływały po mnie - miałem je głęboko w poważaniu (jak niemalże wszystko), ale mimo, że sam bywałem sarkastycznym dupkiem nie znosiłem ludzi, którzy pastwili się nad słabszymi. To skłoniło mnie do zrobienia mu chamskiego dowcipu.
Udało mi się namówić do pomocy niezastąpioną @Harriette Wykeham, młodszą koleżankę z domu, która grała ze mną w drużynie - oboje byliśmy pałkarzami, więc spędzaliśmy razem dość sporo czasu. Mimo różnicy wieku świetnie się z nią dogadywałem - Etka była świetną osobą, poza tym trudno było znaleźć kogoś kto byłby gotów tak wiele ryzykować w celu uprzykrzania życia wrednym nauczycielom.
Obraliśmy najprostszą (i zazwyczaj najskuteczniejszą) taktykę dręczenia nauczycieli - podrzucenie jakiegoś świństwa do gabinetu. Poza tym wziąłem ze sobą kilka obraźliwych rysunków na które zamierzałem rzucić zaklęcia trwałego przylepca. Miałem również w kieszeni mugolską wsuwkę - byłem niemal pewien, że ten dupek zabezpieczył swój gabinet przed magicznym otwieraniem.
Cała akcja miała miejsce w porze obiadowej - gdy wszyscy jedli w Wielkiej Sali ja zaczaiłem się pod gabinetem Craine'a czekając na Etkę, która miała dostarczyć jakieś świństwo. Kilka minut się spóźniała, ale nie przeszkadzało mi to - miałem nadzieję, ze wyrobi się tylko przed zjedzeniem kolacji przez prefektów.
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySro Maj 03 2017, 22:50;

Craine był najokropniejszą osobą jaką w życiu spotkała, a jego lekcje były jak potworny koszmar. Ettie co zajęcia wyobrażała sobie, że pewnego dnia odpłaci mu za wszystkie obelgi, którymi nauczyciel obrzucał całą klasę, ale nie miała dość ikry nawet na to, żeby mu coś odpyskować. Mimo to kiedy Lysander zaproponował jej odegranie się na znienawidzonym profesorze, nie wahała się ani chwili.
Po pierwsze: Craine nie był taki straszny, kiedy nie było go w pobliżu. Po drugie: nie mogła przecież spietrać przy koledze.
Im bliżej godziny "W", tym bardziej Ettie ekscytowało to co zamierzali zrobić. Nie miała absolutnie żadnych hamulców, kiedy więc tylko zrywała się za smyczy zasad społecznych, nie było szans, że sama się zatrzyma. Kiedy robiła coś złego nakręcała się jak dzika. Nie wiedziała jak daleko chciał się posunąć Lys, ale ona zamierzała zdemolować Craine'owi gabinet.
Przyszła na umówione miejsce troszeczkę spóźniona, pogwizdując wesoło i wywijając młynki swoją pałką.
- Cześć - uśmiechnęła się szelmowsko do starszego kolegi - Pomyślałam, że może niechcący strącę mu jakiś wazon czy coś - wzruszyła ramionami, wyjaśniając obecność sprzętu do quiddicha - Mam jeszcze łajnobomby, ale prawdziwa bomba jest tu - wyjęła z torby metalowe pudełko i dodała konspiracyjnym szeptem - Korniczaki.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyCzw Maj 04 2017, 00:46;

Poczułem ulgę gdy wreszcie przyszła - w gruncie rzeczy mimo wszystko zależało mi trochę na czasie - nie chciałem mieć na całą misję minuty, bo w przypadku takiej akcji nawet dziesięć sekund wydawało się istotnych.
Właściwie dziesięć sekund to idealny czas na błyskawiczną ucieczkę - stąd moje przekonanie o tym, że każda minuta ma znaczenie.
Krótko się z nią przywitałem po czym przeszliśmy do konkretów.
Mogłem spodziewać się, że Harriette się postara - była istotną niezwykle kreatywną, szczególnie jeśli chodziło o tego typu numery, jednakże nawet po niej nie spodziewałbym się korniczaków. Wow! Ta dziewczyna była piekielnie bystra. Poczułem nagły przypływ dumy - kumplowałem się z tak bystrą istotką. Miałem ochotę ją uściskać, ale niezbyt mieliśmy czas ma takie ekscesy.
- Mam mugolski spray i przylepce - dodałem równie konspiracyjnym głosem, po czym wyciągnąłem z torby kartki z napisami i rysunkami. Z pomocą kilku dobrych duszyczek udało mi się załatwić kilka okropnych karykatur nauczyciela oraz kartki z dość niewybrednymi wyzwiskami porównywującymi Craine między innymi do spleśniałej parówki z końskiego mięsa czy też lekko przyjebanego koczkodana. Niektóre były bardzo celne, inne ciut mniej, ale wiedziałem, że trwałość przylepca utrudni życie nauczyciela wystarczająco.
Wsunąłem wsuwkę w zamek i po chwili kombinowania udało mi się otworzyć drzwi.
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyCzw Maj 04 2017, 15:08;

Śmiejąc się pod nosem, oglądała karykatury, które przyniósł Lys.
- Twórca powinien się zgłosić do tego konkursu Forestera. Murowany zwycięzca.
Oderwała się od rysunków i stanęła na czadach, gdy Lysander grzebał w zamku. Gdyby ktoś ich przyłapał, byliby skończeni, a ponieważ w sąsiedztwie z gabinetem Craine'a znajdowały się pokoje innych nauczycieli, miejsce było wyjątkowo niebezpieczne. Ettie wyobrażała sobie jak bardzo mieliby przekichane w zależności od tego, który profesor wróciłby właśnie z obiadu. Pober i Vicario może by im odpuściły, ale Limier... jeśli nie wyrzuciłby ich z drużyny, to zaserwowałby im tak morderczy trening, że przez tydzień nie ruszyliby ręką ani nogą. Jeszcze bardziej martwiła ją wizja nakrycia przez Fairwyna lub Morrisa. Uczyli jej ulubionych przedmiotów i bardzo zależało jej na tym, żeby nie myśleli o niej źle. Sam Craine natomiast... o tym nawet bała się pomyśleć. Wolałaby już umrzeć, chociaż gdyby wierzyć plotkom, właśnie to by ich czekało.
Odetchnęła w duchu, kiedy Lys w końcu otworzył drzwi, mimo że dopiero teraz wkraczali do jaskini lwa. Rozglądając się po wnętrzu wolno podeszła do biurka:
- Jaki ładny gabinet... - przełożyła jakieś papiery - Byłby szkoda... - odkorkowała stojący obok kałamarz - gdyby coś się tu rozlało - przechyliła buteleczkę najpierw leciutko, ale po chwili rozlewała atrament po całym stole i krześle.
- Ups - wzruszyła ramionami, posyłając Lysowi psotny uśmiech.
Demolowanie gabinetu uspokoiło jej skołatane nerwy, co w sumie było niebezpiecznym precedensem, ale Ettie oczywiście nie przejmowała się w ogóle tym, jak moralnie staczała się ostatnimi czasy.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySob Maj 06 2017, 18:40;

Szczerze powiedziawszy samo przyłapanie nie byłoby aż tak złe - pod warunkiem, że przyłapała by nas kobieta albo chociaż homoseksualny mężczyzna - wtedy z pomocą mojego daru jakoś byśmy się wymigali.  Mimo to jedyne osoby, których się w tym momencie bałem to Limier (na miejscu w drużynie mimo wszystko mi zależało) i z wiadomych przyczyn Craine. Ten facet był po prostu bezlitosnym, wrednym chujem i gdyby nas dopadł uprzykrzyłby nam jeszcze bardziej kolejne lata edukacji - przede mną był na szczęście jeszcze tylko rok, ale Etkę czekała ostatnia klasa szkoły i jeszcze studia, więc wolałbym jej nie narażać. Gdyby Craine nas przyłapał postarałbym się przynajmniej wziąć większą część winy na siebie - wiedziałem, że Harriette lubi ryzyko, jednak czułem się w tym momencie trochę jak starszy brat, który brał odpowiedzialność za młodszą koleżankę.
Gdy Etka rozlała atrament wybuchnąłem śmiechem - to była tak prosta psota, a jednak dawała tyle radości - rozochociłem się i byłem gotowy do szybkiej demolki.
Zacząłem rozwieszać portrety Craine'a po całym gabinecie - przylepiec był bardzo trwały, więc mógł się pozbyć go jedynie ktoś bardzo zaawansowany w zaklęciach jak np. Ramirez albo ewentualnie Ruth Wittenberg - przypuszczałem, że nawet sam Craine nie dałby sobie z tym rady.
Po rozwieszeniu kartek wyjąłem spray i na wolnym kawałku ściany nabazgrałem wielkie litery układające się w najbardziej kreatywną obelgę jaka przyszła mi w tym momencie do głowy: chimeryczny impotent.  Spojrzałem w kierunku Etki pytająco chcąc się przekonać co ona o tym sądzi. Ku mojemu zdziwieniu dziewczyna nie dokonała drobnych zniszczeń - ona wręcz zrujnowała gabinet. Stanąłem jak wryty uśmiechając się z podziwem. Zrobiła już taki bałagan, a jeszcze nawet nie wyciągnęła korniczaka!
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyNie Maj 07 2017, 00:40;

Właściwie to na ostatniej lekcji miała ogromnego farta. Nie dość, że wszystko jej wyszło i dostałą Wybitny, to jeszcze Craine ją pochwalił. To jednak nijak nie zmniejszało nienawiści jaką do niego pałała. Z dużym prawdopodobieństwem na kolejnej lekcji skończy jako ofiara, a jeśli nie, to na następnej. Poza tym Ettie nie przejmowała się tylko sobą. Co z tego, że ją pochwalił, skoro zmieszał z błotem jej przyjaciół? Craine z całą pewnością zasługiwał na sprawiedliwość, którą wymierzali mu z Lysem.
Podrzuciła pusty już kałamarz i odbiła go pałką, rozbijając go na ścianie.
- Uwaga na szkło... - mruknęła, ale nie patrzyła już na kolegę, zbyt pochłonięta dalszą destrukcją. Pozrzucała książki z regałów i połamała pałką dwie półki. Następnie wzięła na warsztat krzesło, którym z całej siły rzuciła o ścianę. Gwiżdżąc pod nosem przechadzała się po gabinecie, strącając najróżniejsze przedmioty z półek i rozkopując na boki te, które już walały się po ziemi. Na koniec ściągnęła ze ściany obraz i wybiła w płótnie dziurę. Zadziwiający był spokój, z jakim to wszystko robiła.
W międzyczasie Lysander zajmował się redekoracją. Ettie podeszła do chłopaka z miną krytyka sztuki i przekrzywiając głowę to w lewo, to w prawo kontemplowała chwilę jego dzieło.
- Podoba mi się - oceniła poważnie, ale po chwili nie wytrzymałą i wybuchnęła śmiechem.
Rozejrzała się po całym pomieszczeniu. Bardziej niż gabinet przypominało ono teraz jakąś ćpuńską melinę. Splunęła przez zęby na dywan, któremu jakoś tam mało się do tej pory oberwało i spojrzała na Lysa.
- To co? Łajnobomby, korniczaki i uciekamy?
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyNie Maj 07 2017, 13:10;

Ja również nie mogłem narzekać - dostałem powyżej oczekiwań, nie zmieniało to jednak faktu, że całe moje gryfońskie serce darzyło tego gościa szczerą nienawiścią - nie znosiłem ludzi, którzy pastwili się na słabszymi, a ten koleś miał do tego niebywały pociąg. Na ostatniej lekcji doprowadził jedną z Krukonek do płaczu i w moim mniemaniu to nie było normalne.
Zaśmiałem się i przybiłem piątkę dziewczynie rzucając:
- Pora na ostateczne zagranie
Wziąłem od niej jedną z łajnobomb i rzuciłem nią w niemalże nienaruszony przez nas dywan. Po gabinecie roztoczył się smród, a cały dywan był nieźle uświniony. Chwyciliśmy z Etką kolejne bomby i zaczęliśmy rzucać w co popadnie. Już po chwili cały gabinet nauczyciela ociekał obleśnym śluzem, a na dodatek walił rozkładającym się kałem.
Spojrzałem na Harriette z dumą, po czym pomogłem jej wyciągnąć otumanionego korniczaka z torby - to był znak, że zdecydowanie musimy się zmywać - korniczak w ciągu kilku minut obudzi się z letargu i zacznie pluć płynem na wszystkie strony. Umieściliśmy go na podłodze, po czym pokierowaliśmy się do drzwi i ostrożnie opuściliśmy gabinet.

@William Walker, możesz wkraczać. Pamiętaj, że akcja ma miejsce przed rozmową z Lottą na wieży, więc Will jest wściekły.
Powrót do góry Go down


William Walker
William Walker

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : legilimencja i oklumencja, prefekt fabularny
Galeony : 398
  Liczba postów : 467
https://www.czarodzieje.org/t14149-william-walker?nid=12#373965
https://www.czarodzieje.org/t14185-william-walker
https://www.czarodzieje.org/t14184-william-walker
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyNie Maj 07 2017, 19:33;

Byłem wkurzony na cały świat. Przez tę całą sytuację z Lottą nie mogłem ani spać, ani jeść. Dlatego zamiast w czasie posiłku siedzieć w wielkiej sali, przechadzałem się korytarzami szkoły.  Nie zwracałem uwagi na to gdzie mnie nogi niosły, po prostu szedłem przed siebie. Byłem chyba na czwartym piętrze. Irytacja tym, że Hudson mnie unika była z każdą chwilą większa. Chciałem z nią porozmawiać, a tymczasem ledwo ją widziałem na lekcjach. Jednak zdążyłem zauważyć cienie pod oczami i to, że prawdopodobnie spadło jej kilka kilogramów. Cholera jasna, trzeba było nie podawać mi tej pieprzonej amortencji.
To było piętro z gabinetami nauczycieli. Zmarszczyłem brwi. Znałem ten zapach, zrobiłem w swoim życiu tyle, moim zdaniem, śmiesznych żarcików, że rozpoznanie łajnobomb nie sprawiło mi kłopotu. Miałem prawdziwe problemy, dlaczego jakieś dzieciaki akurat teraz musiały poudawać takich cwaniaków?
Stanąłem przed drzwiami gabinetu Craine’a. No jasne, mogłem się tego spodziewać.
Dwójka Gryfonów ostrożnie wyszła z pomieszczenia. Poznawałem ich, chłopak na ostatniej transmutacji mi groził. Byłem zdenerwowany, ale jednocześnie zadowolony, że to właśnie on.
Brawo! – zacząłem klaskać. – Jesteście tacy sprytni... Zazdroszczę.
Mój głos był lodowaty. Na twarz wypełzł mi złośliwy uśmieszek, miałem ich w garści. Musiałem przyznać, że wybrali sobie naprawdę odpowiedni dzień. Nie spałem całą noc, byłem więc zmęczony, wkurwiony jak mało kiedy i głodny, bo nic nie przechodziło mi przez gardło.
Łajnobomby, oryginalnie, nie powiem... – miałem ochotę ich trochę podrażnić. – Serio? Craine? Macie szczęście, że złapałem was ja, a nie on. Zresztą jesteście idiotami, takie rzeczy robi się kiedy nikt nie chodzi po korytarzach.
Naprawdę myśleli, że pora posiłku zapewni im stuprocentową pewność? Boże, co za banda debili. Zaczynałem rozumieć Craine’a dlaczego tak się do wszystkich odnosi. Naprawdę inteligencją nie grzeszyli.
Hm... Co by tu teraz zrobić? 10 punktów za włamanie.... 10 punktów za demolkę... 10 punktów za brak mózgu. – wyżywałem się, nie było co ukrywać, całą swoją złość przekładałem na tę sytuację. – Albo wiem! Pójdziemy do samego Craine’a!
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyPon Maj 08 2017, 02:41;

Kończyli swoje dzieło zniszczenia, rozbijając wszędzie łajnobomby. W pokoju śmierdziało nie do wytrzymania i Ette wiedziała już, że jak tylko stąd wyjdą, ucieka do łazienki. Schowała nos w swetrze, ale nie wiele to pomogło.
Mimo, że przesiąknęli odorem bomb, Ettie dawno nie było tak wesoło. Brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci. A brudne dzieci zaprowadzające totalną demolkę, to życiowe wygrywy.
W końcu przeszli do wieńczącego całą akcję numeru i zainstalowali korniczaka. Ettie trochę żałowała, że nie zobaczy go w akcji, ale po pierwsze: dużo by ryzykowali bawiąc się tu za długo i po drugie: bez przesady z tym brudem i szczęśliwością...
Wymknęli się z gabinetu i już była pewna, że wszystko poszło bez problemów, kiedy wpadli na krukońskiego prefekta. Początkowo w ogóle się tym nie przejęła. Znając prefektów Gryffindoru nie czuła żadnego respektu do ich odznaki. Uważała tę funkcję tylko za jakąś tam tradycję, która średnio działała w praktyce, a pełniących ją za normalnych uczniów, którzy nie udupiali kolegów tylko dlatego, że regulamin tak mówił. Jak się jednak okazało, trafili na służbistę.
Kiedy Ettie już wpadała w chuligański nastrój, niewiele rzeczy mogło wyciągnąć, a już na pewno nie jakiś zarozumiały kujon. Chłopak swoimi kpinami tylko podsycał w niej wściekłość. Byli mało oryginalni? Pies go trącał! Żeby wiedział ile ją kosztowało skombinowanie tego korniczaka!
- Dzięki za świetne noty - odwzajemniła złośliwy uśmiech, kiedy zaś zagroził im Craine'em parsknęła śmiechem - Serio? Patrz, bo już idę - rzuciła sarkastycznie i dodała - Wiesz, biblioteka jest trochę dalej. Idź powtykać swój krukoński dziób do książek.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyPon Maj 08 2017, 13:40;

Kurwa mać, jeszcze tego kretyna tutaj brakowało - trudno ukryć, że już od dawna nie przepadałem za nim, ale od ostatniej lekcji zapałałem do niego gorącą nienawiścią. Podejrzewałem, że chcę się zemścić za to, ze mu groziłem na transmutacji - czy ten debil serio myślał, że zawołanie Craina uratuje jego buźkę przed moją pięścią? Nie zamierzałem jednak okazywać skruchy - nie po to rozrabiałem by teraz chować się za Etką.
- Jest mi bardzo przykro, że nie doceniłeś naszej inwencji - rzuciłem wybuchając sarkastycznym śmiechem i wskazując na korniczaka i moje bazgroły ze ściany. Naprawdę rozdrażnił mnie sugerując, że jesteśmy mało oryginalni! Wprawdzie użyliśmy łajnobomb, ale były one jedynie dodatkiem. Zarzucanie nam braku oryginalności było w moim mniemaniu obrazą dla naszych światłych umysłów.
Walkera totalnie poniosło - nie dość, że po nas cisnął to jeszcze próbował nam grozić. Po raz kolejny parsknąłem śmiechem.
- Walker - powiedziałem spokojnym głosem wypełnionym kpiną - Dwa słowa przeciwko jednemu. Naprawdę wierzysz, że Craine Ci uwierzy po tym co ostatnio odpierdoliłeś na jego lekcji?
Trudno ukryć, że w przypadku starcia z Crainem byłoby naprawdę ciężko - nie mieliśmy alibi, bo nie było nas na posiłku, jednakże równie dobrze mogliśmy zwalić demolkę na Walkera - on również nie pojawił się w Wielkiej Sali, poza tym nie oszukujmy się - kto podejrzewałby o zdemolowanie gabinetu nauczyciela dwójkę względnie pilnych uczniów, którzy na jego lekcji otrzymali Wybitny i Powyżej Oczekiwań? Chyba nikt normalny. Za to Walkera nie chroniła nawet odznaka prefekta - na ostatnich zajęciach podpadł Crainowi tak bardzo, że zrzucenie winy na niego nie byłoby wcale tak trudne.
- Posłuchaj - miałem ochotę dorzucić do tej frazy słowo "śmieciu", ale powstrzymałem się zamiast tego uśmiechając się prowokująco - Wiem, że Twoje ego cierpi, bo dawno nikogo nie przyskrzyniłeś, więc odejmij nam kilka punktów i łaskawie spierdalaj.
Powrót do góry Go down


William Walker
William Walker

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : legilimencja i oklumencja, prefekt fabularny
Galeony : 398
  Liczba postów : 467
https://www.czarodzieje.org/t14149-william-walker?nid=12#373965
https://www.czarodzieje.org/t14185-william-walker
https://www.czarodzieje.org/t14184-william-walker
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Maj 09 2017, 16:56;

W gruncie rzeczy mogłem się tego spodziewać. Niestety, trafili na zły dzień. Innym razem zapewne odjąłbym im po dziesięć punktów tylko dla zasady, ale zacząłbym się śmiać z tego co zrobili. W gruncie rzeczy Craine mi również działał na nerwy. Dzisiaj jednak byłem w podłym humorze. Uniosłem brwi na słowa Gryfonki. Naprawdę sądziła, że jej smarkata wypowiedź zrobi na mnie jakiekolwiek wrażenie? Dajmy spokój, miałem głęboko w dupie co o mnie myśli.
- Jesteś zakałą swojego domu, skoro myślisz, że odwagą jest twoja szczeniacka pyskówka. - odparłem spokojnie i przeniosłem wzrok na starszego Gryfona.
Udałem, że przejąłem się jego słowami i zacząłem ironicznie dramatyzować.
- Masz rację! Co ja teraz zrobię ze swoim życiem?!
Byli potwornymi idiotami. Mogli sobie podpadać komu im się podobało, ale można by rzec, że jestem jak Craine wśród prefektów. Sam łamałem mnóstwo zasad, ale miałem tyle rozumu w głowie, że nikt tego nie widział, albo raczej nikt nigdy nie odważyłby się na mnie donieść. Nie robiłem sobie nic ze słów tej dwójki. W dalszym ciągu uważałem ich za nic nie znaczących pariasów.
- Może jeszcze dziesięć punktów za obrażanie prefekta? Ile się nazbierało? Osiemdziesiąt? - powiedziałem lodowatym głosem, a po chwili dodałem tym samym tonem - Jesteś tego pewien, Zakrzewski? Mam całkiem niezłe noty jeśli chodzi o odejmowanie punktów, dzięki wam będą jeszcze wyższe.
Jakoś nie bardzo przejmowałem się, że to oni na mnie doniosą. Miałem okropną ochotę żeby im dopiec. Tylko i wyłącznie dlatego, że tego chciałem i w gruncie rzeczy mogłem. Patrzyłem na chłopaka totalnie go lekceważąc. Moja arogancka postawa zapewne, jeszcze bardziej go denerwowała. Zastanawiałem się jak bardzo podniesie się jego wina kiedy zacznie walkę z prefektem. Byłem gotów to sprawdzić, a zaraz obok były przecież inne gabinety.
No dalej, Zakrzewski, uderz mnie, będę miał jeszcze większy motyw żeby zniszczyć ci życie w tej szkole. - pomyślałem.
- Jestem pewien, że wolicie dyrektora. - rzuciłem i złośliwie się uśmiechnąłem
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySro Maj 10 2017, 00:54;

Zaśmiała się głośno z jego odpowiedzi. Oczywiście, że on wiedział najlepiej jacy powinni być Gryfoni i kogo uważali za zakałę. Miał przecież tę odznakę, która dawała + 10 życiowej mądrości, nie? Taaa... Bawiło ją jak niektórym siadał na mózg fakt, że dostali od dyrektora broszkę.
- Jesteś zakałą ludzkości, skoro myślisz, że kawał blachy na klacie zrobi z ciebie jakiś faktyczny autorytet - odparowała parodiując ton chłopaka.
Wcześniej jakoś nie przeszło jej przez myśl, że byli kryci, dzięki swoim dobrym ocenom, więc uśmiechnęła się jeszcze szerzej, kiedy Lys o tym wspomniał. No i proszę! Nasz prefekcik miał z Craine'em na pieńku. Teraz zupełnie się odprężyła. Minusowe punkty średnio ją bolały - lepiej było ich unikać, ale Puchar Domów nie był dla niej najważniejszą rzeczą na ziemi. Właściwie to dziwiło ją, że ludziom powyżej trzeciego roku jeszcze na tym zależało. Jedyne czego tak naprawdę się obawiała to sam Craine, który teraz raczej nie był już zagrożeniem.
- A więc istnieje ranking największych szkolnych dupków! Myślałam, że to mit - zakrzyknęła z sarkastyczną euforią do Lysa, po czym zwróciła się do Krukona - Dostajecie jakieś ordery, czy wylizywanie profesorskich odbytów jest nagrodą samą w sobie?
Teraz chciał ich zabrać do dyrektora. Najwidoczniej trochę przestraszył się Craine'a. Ettie, gdyby miała wybierać, też chyba postawiłaby na dyrektora. O nim nie krążyły plotki, że jest mordercą.
Tak czy owak, nie zamierzała iść za Walkerem nigdzie z własnej woli. Tyle właśnie w praktyce znaczyła ta jego odznaka...
- Jasne - odparła znudzonym głosem - Powiedz mu, że będziemy czekać w Pokoju Wspólnym - klepnęła Lysa w ramię - Idziemy?
Może i nie przejmowała się Krukonem, ale wciąż stali pod drzwiami zdemolowanego gabinetu, pod który w każdej chwili mógł przyjść jakiś nauczyciel, a z nimi już by tak nie chojrakowała.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySro Maj 10 2017, 21:12;

Może bywałem wredny i agresywny, ale od Walkera odróżniało mnie przede wszystkim jedno - nie byłem dupkiem, dlatego jego postawa była dla mnie totalnie niezrozumiała.
- Ojejku, Etka - powiedziałem ironicznie udając, że pociągam nosem - Zaraz się popłaczemy od tych straconych punktów
Walker zszedł z tematu Craine'a - wyraźnie się przestraszył co wywołało drwiący uśmiech na mojej twarzy. Dyrektora zupełnie się nie bałem - od małego szlabanu jeszcze nikomu się tyłek nie urwał.
Nie wymyślałem już nowych ripost - Etka była w tym taką mistrzynią, że mogłem spokojnie patrzeć na to przedstawienie raz po raz wybuchając kpiącym śmiechem. Ta dziewczyna była genialna!
Gdyby nie obecność Harriette pewnie nie zapanowałbym nad swoimi emocjami i walnąłbym tego kretyna w pysk - nie dlatego, że byłem głupi, tylko dlatego, że przez swoją moc nie zawsze panowałem nad wybuchami złości. Na szczęście dziewczyna działała na mnie uspokajająco, więc swoją agresje wyładowałem w kąśliwych uwagach - byłem niemalże pewien, że nadarzy się jeszcze okazja by stłuc Walkerowi ten głupi pysk, jednakże trudno ukryć, że to nie było odpowiednie miejsce.
Nie bałem się wcale, że ten kretyn spróbuje mi zniszczyć życie - przyjaźniłem się z prefektami, nieźle radziłem sobie na zajęciach, a na dodatek bez problemu zjednywałem sobie ludzi - nie tylko za pomocą mocy wila, ale również dzięki wrodzonemu urokowi. Ludzie mnie lubili, czego nie można było powiedzieć o tym kretynie.
- Idziemy - rzuciłem w stronę Etki i pociągnąłem ją za rękę tak by zmyć się stąd jak najszybciej zanim pojawi się tu stadko gapiów. Byłem ciekawy czy Walker faktycznie pójdzie z tym do dyrektora.

z/t
Powrót do góry Go down


Gareth Hampson
Gareth Hampson

Nauczyciel
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 943
  Liczba postów : 583
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t986-gareth-hampson
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Specjalny




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyWto Cze 06 2017, 18:43;


Szlaban Harriette i Lysandra
Mieliście plany na wieczór? Nic z tego, teraz pora odpokutować swoje winy - musicie zrobić porządek w gabinecie Craine'a, w którym zrobiliście bałagan. Dyrektor konfiskuje Wam różdżki - po wykonaniu zadania możecie odebrać je u niego w gabinecie. Oboje jesteście totalnie wściekli, ale wiecie, że nie macie wyjścia. Jeśli tego nie zrobicie, będziesz musiał tu regularnie przychodzić, zawalając bieżące zadania domowe.*  

*Jeśli nie podejmiesz się wykonania szlabanu i nie pozostawisz poniżej posta, temat z twoim kuferkiem zostanie zablokowany na dwa tygodnie.  

Harriette ma za zadanie sprzątnąć szło z podłogi, wyczyścić dywan z łajnobomb i przepisać papiery, które zalała atramentem. Lysander musi usunąć zwłoki korniczaka (został unieszkodliwiony przez Craine'a, jednakże nauczyciel nie usunął ciała) i wyczyścić podłogę ze śluzu, usunąć trwałe przylepce i zamalować graffiti.

Możecie napisać po jednym, długim poście lub rozbić to na kilka postów.
Aby dowiedzieć się jak radzicie sobie ze poszczególnymi etapami szlabanu, rzućcie (każde z Was) trzema kostkami we właściwym temacie.  

Szkło
 1 lub 6 - Gdy zabierasz się do sprzątania szkła ranisz się dotkliwie w rękę, a z racji tego, że nie masz różdżki musisz pośpiesznie udać się do skrzydła szpitalnego. Nie musisz kończyć szlabanu - ze względu na Twój stan zdrowia upiekło Ci się.
2 lub 3 - Na szczęście szkło nie rozbiło się drobno - kałamarz stłukł się na kilka dość dużych kawałków, więc zebranie go zajmuje Ci zaledwie chwilę.
4 lub 5 - Kałamarz stłukł się na na tak drobne fragmenty, że posprzątanie tego mimo użycia zmiotki i szufelki zajmuje Ci mnóstwo czasu. Mam nadzieję, że tym razem dwa razy się zastanowisz zanim zrobisz coś takiego.

Dywan
 1 lub 2 - W połowie czyszczenia dywanu nie wytrzymujesz smrodu i wymiotujesz. Zawartość Twojego żołądka ląduje na świeżo wyczyszczonej części okładziny. Musisz zacząć od początku!
3 lub 4 - Szczęście w nieszczęściu! W czasie sprzątania dywanu znajdujesz 10 galeonów! Zgłoś to w odpowiednim temacie.
5 lub 6 - Idzie Ci całkiem sprawnie i już po kilkudziesięciu minutach dywan wygląda jak nowy, ale Ty jesteś wykończona. Mam nadzieję, że taka nauczka da Ci chociaż trochę do myślenia! 

Papiery
 1 lub 4 - Zabierasz się za przepisywanie zalanych atramentem papierów. Okazuje się, że dotyczą one transmutacji - w czasie ich przepisywania zapamiętujesz całkiem sporo. Otrzymujesz 1 punkt z transmutacji do kuferka. Upomnij się o niego w odpowiednim temacie.
2 lub 5 - Idzie Ci okropnie! Połowy słów nie da się rozczytać, a na dodatek popełniasz sporo błędów, przez które musisz przepisywać kartkę jeszcze raz. To będzie prawdziwa nauczka!
3 lub 6 - Masz szczęście! Okazuje się, że atrament zalał jedynie fragment pierwszej strony i tylko ją musisz przepisać. Idzie Ci bardzo sprawnie i już po chwili możesz odzyskać wolność. 

Korniczak
 
1 lub 6 - Przed zabraniem się za sprzątanie zapominasz założyć przygotowanych dla Ciebie rękawiczek. Gdy tylko dotykasz śluzu parzysz się w ręce, a z racji tego, że nie masz różdżki musisz pośpiesznie udać się do skrzydła szpitalnego. Nie musisz kończyć szlabanu - ze względu na Twój stan zdrowia upiekło Ci się.
2 lub 3 - Zwłoki korniczaka piekielnie śmierdzą, na szczęście zwierz nie zdążył wydalić zbyt wiele śluzu, więc idzie Ci całkiem sprawnie. Już po chwili możesz przejść do następnego zadania.
4 lub 5 - Cała podłoga klei się od śluzu i posprzątanie tego zajmuje Ci mnóstwo czasu. Mam nadzieję, ze to będzie dla Ciebie prawdziwa nauczka!

Przylepce
 1 lub 2 - okazuje się, że Twoje przylepce zostały wykonane tak felernie, że bez problemu je odrywasz i możesz przejść do następnego zadania.
3 lub 4 - W czasie zdrapywanie obrazków ze ściany dostrzegasz na podłodze 10 galeonów. Zgłoś to w odpowiednim temacie!
5 lub 6 - Zaklęcie przylepca zostało rzucone tak mocno, że niestety nie da się ich zerwać. Możesz być dumny ze swoich zdolności magicznych. Postanawiasz przewiesić obraz z innej ściany i zakryć przylepce nim.  

Graffiti
 1 lub 4 - Pokrywasz napis farbą perfekcyjnie - jesteś mistrzem w tym co robisz! Otrzymujesz 1 punkt z działalności artystycznej do kuferka. Upomnij się o niego w odpowiednim temacie.
2 lub 5 - Przez przypadek rozlewasz farbę! Nie dość, że musisz wyszorować podłogę to jeszcze nie masz czym zamalować napisu. Idziesz po farbę do woźnego i musisz pokryć jej koszt (10 galeonów). Zgłoś to w odpowiednim temacie.
3 lub 6 - Ściana po pomalowaniu nie wygląda zbyt dobrze, ale przynajmniej pokryłeś graffiti. Możesz zakończyć szlaban - mam nadzieję, że to była wystarczająca nauczka!


Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySob Cze 17 2017, 02:00;

Była wściekła jak osa. Na Craine'a, na dyrektora, na Walkera, na wszystkich tylko nie na siebie. Wcale nie zamierzała przyznać się do porażki, albo co gorsza stwierdzić, że nie było warto. Dla niej był to dopiero początek wojny. Jedyne co uległo zmianie, to liczba przeciwników. Hampson i przede wszystkim Walker trafili na jej czarną listę. Jeżeli wyciągnęła jakieś wnioski z tej lekcji, to tylko takie, żeby w przyszłości dokładniej rozplanowywać zemstę.
Niechętnie oddała dyrektorowi swoją różdżkę, łypiąc na niego spode łba (ale tylko, kiedy nie patrzył), a kiedy wychodził z gabinetu wystawiła w jego kierunku środkowy palec. To było właściwie wszystko co mogła zrobić w tym momencie.
Spojrzała na Lysa, bezradnie rozkładając ręce. Cóż, trzeba się z tym było jak najszybciej uwinąć.
Zaczęła od szkła, bo wydawało jej się najłatwiejsze do załatwienia. Kałamarz rozbił się na duże kawałki, więc zbierania nie było za dużo, a atrament zdążył wyschnąć i już nie brudził.
- Trzeba wymyślić coś na Walkera - zagadnęła partnera w zbrodni i karze - Tylko tym razem trzeba wszystko dokładnie przemyśleć. Chcę żeby wiedział, że to my, ale żeby nie mógł tego w żaden sposób udowodnić.
To mówiąc przyglądała się sporemu kawałkowi szkła. Dyrektor zrobił jeden poważny błąd - nie pilnował ich. Nie wykorzystanie takiej sytuacji byłoby niewybaczalnym grzechem. Ettie wyciągnęła z kieszeni chusteczkę i zapakowała nią fragment kałamarza, po czym nastąpiła na niego i rozkruszyła podeszwą trampka. Usiadła na podłodze rozpakowując chusteczkę i przez chwilę grzebała w kawałkach szkła. Wybrała w końcu jeden i na czworakach podeszła do fotela stojącego w kącie.
- Podłożę mu tu taki malutki kawałeczek - wyszczerzyła się do Lysandra - Mogłam go przecież nie zauważyć, nie?
Nie zamierzała tak do końca się poddać. Coś z tej ich demolki musiało zostać. Ułożyła ostro zakończony odłamek na siedzeniu i wróciła do zbierania większego szkła, co właściwie zajęło jej kilka sekund.

Szkło: 2
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySob Cze 17 2017, 13:51;

Co tu dużo kryć - nie czułem się szczególnie winny, niemalże całą złość kierowałem w stronę tego chuja Walkera (chociaż odrobina pozostawała dla Craine'a i Hampsona). Nie wystarczały mi podłe zaczepki w jego stronę (ostatnio rzuciłem na niego Silentio na OPCM magią, śmiechom nie było końca), potrzebowałem prawdziwej, naprawdę mocnej zemsty.
- Trzeba by było to zrobić gdzieś poza szkołą albo przynajmniej ogarnąć jakieś lepsze zabezpieczenia - po chwili zastanowienia dodałem - Może pora zainwestować w pelerynę niewidkę.
To nie był taki głupi pomysł - ten płaszcz był dość drogi i starczał na zaledwie kilka użyć, ale w gruncie rzeczy mógł się przydać na kilka innych okazji.
Etka zabrała się za szkło, więc ja postanowiłem pozbyć się korniczaka. Skoro mieliśmy spędzić tu najbliższe kilka godzin to lepiej byłoby pozbyć się chociaż części tego obleśnego odoru. Craine był takim wieśniakiem, że zabił to biedne stworzenie (chociaż był to szkodnik, to piekielnie mu współczułem śmierci z rąk tego skurwiela), ale nie raczył po sobie posprzątać. Nałożyłem rękawiczki i podniosłem ciało zwierza - umieściłem je w worku na śmieci i wyniosłem na korytarz (wiedziałem, że stamtąd zabierze je jakiś skrzat).
Zaśmiałem się gdy zobaczyłem, że dziewczyna podkłada Crainowi okruch szkła na fotel.
- No pewnie, że mogłaś nie zauważyć - rzuciłem sarkastycznie siląc się na pseudo poważny ton - Mam nadzieję, że ten fragment, którego nie zauważyłaś jest bardzo ostry.
Wziąłem szmatę i zacząłem wycierać wydzielinę korniczaka - na szczęście zwierz nie wydalił jej zbyt dużo, więc poszło sprawnie. Na podłodze została jakaś resztka, więc wyjąłem z kieszeni fiolkę (zazwyczaj miałem przy sobie chociaż jedną) i nabrałem do niej resztkę mazi.
- Byłoby smutno gdyby kogoś książki zostały przez przypadek umazane śluzem korniczaka, nie sądzisz? - powiedziałem pokazując jej fiolkę. Trudno powiedzieć czy myślałem o Walkerze czy o kimkolwiek innym - tego typu śmierdząca niespodzianka mogła nam się przydać jeszcze wiele razy, nie ukrywam, że łamanie szkolnego regulaminu i dokuczanie ludziom których uważałem za niesprawiedliwych dupków było moim hobby.

Korniczak: 3
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySro Cze 21 2017, 23:40;

Gdyby dorwali Walkera poza Hogwartem byliby praktycznie nietykalni. Problem był tylko taki, że poza szkołą Ettie miała ograniczone nadopiekuńczością swojego taty manewry. Nie chciała też za bardzo przyznawać się Lysowi, że musiała pytać o pozwolenie, żeby wyjść dalej niż na własną ulicę.
- Uuu, taaak - pomysł z niewidką podobał jej się bardzo, ale zaraz przypomniała sobie, że jest smutnym biedakiem, także pieniężnie zależnym od rodzica - Ile one w ogóle kosztują?
Ona zaczęła sprzątanie od najłatwiejszej części, ale kiedy Lys wyrzucał korniczaka, doszła do wniosku, że jego strategia, żeby pozbyć się najpierw smrodu, była zdecydowanie lepsza. Przyjrzała się uświnionemu przez nich dywanowi i poczuła, że obiad podchodzi jej do gardła. Przełknęła głośno. No cóż... on musiał być następny. Zebrała ostatnie kawałki szkła i wrzuciła do worka, który niósł Lysander.
- Skąd mam wiedzieć? - odpowiedziała, puszczając mu oko - Przecież go nie widziałam.
Schowała nos w kołnierz koszuli, wstrzymała oddech i przystąpiła do szorowania dywanu. Merlinie, jak to śmierdziało! Starała się zaczerpywać powietrze tak rzadko, jak tylko mogła i tylko przez usta, ale to wcale nie zmniejszało dyskomfortu. Co gorsza, była pewna, że tym smrodem przesiąkła.
- Głupi Craine i jego głupi dywan - mruczała wściekle pod nosem - Co mu w tym nie pasuje? Sam jest takim gównem, że powinno mu się podobać... Ej, patrz! - na podłodze, w połowie przykryte dywanem leżało 10 galeonów - Craine zostawił nam napiwek! - wyszczerzyła się do Lysa i schowała pieniądze do kieszeni - Pójdzie do słoika "na niewidkę".
Parsknęła śmiechem, kiedy chłopak zebrał śluz korniczaka do fiolki.
- Okropne - przyznała - jakieś biedne kujońsko-krukońskie serduszko mogłoby tego nie wytrzymać... Wiesz co? - dodała po chwili zastanowienie - Potrzebowalibyśmy też bardzo dobrego alibi. Nasze słowo przeciwko jego chyba nie miałoby teraz dużego znaczenia.

Dywan: 4
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2320
  Liczba postów : 1657
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptyPią Cze 23 2017, 14:52;

Gdyby Ettie powiedziałaby mi o problemach z ojcem najpewniej znalazłbym jakiś sposób, żeby jej pomóc - zapewnianie alibi sobie i znajomym było w gruncie rzeczy moją specjalnością.
Westchnąłem na samą myśl o cenie za niewidkę - trudno ukryć, że nawet dla kogoś takiego jak ja - kto był niezależny finansowo, ale wciąż dostawał dużo kwoty pieniędzy od ojca kupienie takiej peleryny było bardzo dużym wydatkiem.
- Nie chcesz wiedzieć - rzuciłem lekko zniechęcony - Kupiłabyś za to zmiatacza.
Chcąc zerwać z tym smutnym tonem dorzuciłem wesoło:
- Albo pół nowego Nimbusa.
Zarówno ja i Etka lataliśmy na najnowszych modelach mioteł, jednakże uzbieranie takich pieniędzy wymagało (przynajmniej ode mnie) naprawdę wiele konsekwencji i gdyby nie wsparcie ojca nigdy nie kupiłbym sobie tak dobrej miotły.
Etka miała naprawdę ciężką robotę - czyszczenie tego obślizgłego dywanu bez użycia magii było naprawdę podłą robotą, na samą myśl o tym brał mnie dreszcz obrzydzenia. To dziesięć galeonów w gruncie rzeczy nie było specjalną pociechą.
Próbowałem zabrać się za przylepce, ale moje zaklęcie okazało się za silne. Parsknąłem cicho:
- Chyba całkiem nieźle czaruję - rzuciłem puszczając Etce oczko.
Cały problem postanowiłem zlikwidować, a raczej zamaskować w dość prosty sposób - przewiesiłem jeden z obrazów tak, żeby je zakrył.
- Hmm - mruknąłem próbując sprawiać wrażenie istoty myślącej - Czy istnieje ktoś kto chciałby zapewnić nam alibi?

Przylepce: 6
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Gabinet Pattona Craine QzgSDG8




Gracz




Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine EmptySob Lip 08 2017, 17:39;

Z jej umiejętnościami do oszczędzania, na pelerynę zbierałaby pewnie tak długo, że zdążyłaby zapomnieć za co chce się mścić na Walkerze. Nie odwiodłoby jej to wprawdzie od planów, ale chodziło przecież o to, żeby zemścić się jak najszybciej. Na swojego Nimbusa zbierała przez 2 lata, a trzeba przyznać, że chociaż jej tato nie chciał sam kupić jej miotły, to kieszonkowe nadal dostawała porządne.
- Wydaje mi się, że Walker ogólnie nie jest zbyt popularny... - mruknęła, zastanawiając się skąd posiada taką informacje i czy jeszcze można by coś z tego źródła uszczknąć - Nie pisali o nim czegoś w Obserwatorze przypadkiem?
Jeszcze kilka dni temu sama pisała Lysowi, że plotkarski wizbookowy profil, to kłamliwy szmatławiec, ale o ile wpisy nie dotyczyły jej samej, jakoś o tym zapominała.
Proszenie o pomoc w znalezieniu alibi było o tyle trudne, że potrzebowali kogoś, kogo niemożna by było oskarżyć o współpracę. To z miejsca eliminowało wszystkich jej przyjaciół, którzy, nawet jeżeli mieli względnie nieskalaną reputację, z pewnością nie zostaliby uznani za obiektywnych.
W między czasie skończyła czyścić dywan i przeszła do biurka przepisać zalane atramentem papiery. Obejrzała stosik i z mieszanymi uczuciami stwierdziła, że przepisania wymaga tylko jedna kartka. Z jednej strony powitała to ulgą, ale z drugiej zrobiło jej się trochę przykro, bo oznaczało to, że nie za bardzo postarała się, zalewając je. Szybko uporała się z zadaniem i oparła się o krzesło, przyglądając się zmywającemu graffiti Lysowi, nadal obmyślając zemstę.
- Eliksir wielosokowy! - wypaliła w końcu - W ten sposób nie musimy szukać nikogo wiarygodnego. Poprosimy kogokolwiek, żeby udając nas poszli porozmawiać z jakimś nauczycielem, a my w tym czasie zajmiemy się Walkerem. Wiem skąd moglibyśmy wziąć składniki - ostatnio, niechcący wytłukła sporą część zapasów z nieużywanego i dla większości nieznanego schowka na składniki na szóstym piętrze, ale tamtejsze zapasy były naprawdę potężne i była pewna, że znaleźliby tam odpowiednie ingrediencje. A nawet jeśli nie, to przecież już kiedyś gwizdnęła składnik ze zbiorów Raynott, więc mogłaby to powtórzyć - A przepis widziałam w jakiejś książce mojego taty. Nie pamiętam go, ale pewnie łatwiej będzie przemknąć się do mnie do domu niż do działu ksiąg zakazanych.
Była tak podekscytowana tą wizją, że wyleciało jej z głowy, że jest zupełną nogą z eliksirów i nie potrafi uwarzyć nawet tych najprostszych. To jednak też nie stanowiło wielkiego problemu. Gdyby Lys również okazał się beznadziejny w tej materii, nadal mogli poprosić o pomoc kogoś zaufanego. Porównując wszystkich do swojego poziomu, Ettie żyła w przekonaniu, że otaczają ją sami eliksiralni geniusze.

Papiery: 3
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Gabinet Pattona Craine QzgSDG8








Gabinet Pattona Craine Empty


PisanieGabinet Pattona Craine Empty Re: Gabinet Pattona Craine  Gabinet Pattona Craine Empty;

Powrót do góry Go down
 

Gabinet Pattona Craine

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Gabinet Pattona Craine JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
 :: 
gabinety na IV piętrze
-