Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 all hell breaks loose

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptySro 27 Mar - 12:02;


Retrospekcje

Osoby: Stefanek i @Irvette de Guise
Miejsce rozgrywki: mieszkanie Stefana, Szwajcaria
Rok rozgrywki: marzec 24
Okoliczności: Stefan dzieli się z Irwetką wstrząsającymi wieściami dotyczącymi ich rodziny.


Większość jego znajomości ze szkoły wypaliła się równie szybko i dramatycznie jak jego portret na rodzinnym gobelinie z drzewem genealogicznym de Guise'ów - ale nie wszystkie. Szczęśliwie udało mu się pozostać w pozytywnych stosunkach z kilkoma przyjaciółmi o mniej radykalnych poglądach, a ponieważ niektórzy z nich mieli nawet kontakty we francuskim wymiarze sprawiedliwości, to (oprócz wspaniałej kompanii) stanowili bezcenne źródło informacji o wielu istotnych w życiu całej rodziny kwestiach. Kiedy Stefan usłyszał od jednego z nich co się święci, przez moment rozważał spakowanie manatków i wyniesienie się na przykład na Marsa, zaraz jednak poskromił tchórzowskie zapędy i w te pędy rzucił się do pergaminu i pióra. Nie było sensu w informowaniu o problemie kogokolwiek oprócz Irvette, bo doskonale wiedział że tylko ona będzie skłonna zniżyć się do rozmowy z nim... A przynajmniej taką miał nadzieję. Nie kontaktowali się od dłuższego czasu, ale ostatecznie nie rozstali się w najgorszych stosunkach. Poza tym, spośród całego rodzeństwa Stefanowi nadal najbardziej zależało właśnie na niej - w przeszłości wyrządził jej niemałą krzywdę swoim zniknięciem, więc teraz nie darowałby sobie gdyby nie uprzedził jej o czymś, co mogło równie mocno wstrząsnąć jej światem. O ile nie mocniej.
Aż podskoczył nerwowo, gdy usłyszał pukanie do drzwi, a otwierając je usiłował przybrać bardziej neutralny wyraz twarzy - zwykle przychodziło mu to łatwo, ale teraz był zdecydowanie zbyt poddenerwowany tym co zaraz miał jej przekazać.
-Witaj, Irvette - powitał siostrę, nieco nerwowym gestem zapraszając ją od razu do środka, a zanim zamknął drzwi, wyjrzał na korytarz kamienicy i rozejrzał się dokładnie w poszukiwaniu ewentualnych ciekawskich uszu. -Dobrze cię widzieć. Wybacz, że ciągnąłem cię tak daleko, ale to nie jest sprawa ani na list ani na rozmowę w miejscu publicznym - wyjaśnił lakonicznie, prowadząc ją do niewielkiego salonu - Usiądź. Wina? - zapytał nieco retorycznie, bo już zabierał się za nalewanie odrobiny do kieliszka. Zakładał, że może się przydać.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptySro 27 Mar - 12:38;

Szwajcaria. Ściągał ją aż do Szwajcarii. I to jeszcze on. To nie mogło znaczyć nic dobrego. Nie mieli kontaktu praktycznie od roku, a tu nagle dostała list z wiadomością, która brzmiała jak czarne chmury. Nie mogła tak tego zostawić, musiała dowiedzieć się, co się działo.
Zamknęła szklarnię na ten dzień, zabezpieczyła wszystko zaklęciami i przy pomocy świstoklika znalazła się przed domem, który widziała pierwszy raz w życiu. Czuła się fatalnie, ale mimo to z wielką pewnością zapukała do drzwi, czekając aż zostanie zaproszona do środka.
Poczuła dziwną mieszankę radości i zdenerwowania, gdy zobaczyła twarz brata. Przestąpiła przez próg i zapominając o wszelkich manierach wypaliła. -Umierasz? - To było jedyne logiczne wyjaśnienie tego okropnego uczucia w jej klatce piersiowej. Przecież nic innego nie mogło się wydarzyć, prawda? Nie siadała, nie zdjęła nawet płaszcza. Mimowolnie, zupełnie nieświadomie, skinęła tylko głową na propozycję wina. Owszem, nie powinna pić po tym, jak ostatnio przesadziła, ale czuła, że cokolwiek dzisiaj usłyszy, będzie musiało być złagodzone dobra butelką czegoś mocniejszego.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyCzw 28 Mar - 10:52;

Bezpośrednie pytanie Irwety rzucone już na wstępie trochę zbiło go z tropu; pierwsze o co miał ochotę ją spytać, to czy zadaje je z nadzieją na odpowiedź twierdzącą, ale ugryzł się w język, bo przecież nie o to tutaj chodziło w tym spotkaniu, a wieści jakie miał jej przekazać były wystarczająco bolesne i nie potrzebowały dodatkowej otoczki ze zgryźliwości. - Gorzej - odparł tylko grobowym tonem, bo wolałby wyzionąć ducha niż stanąć znów twarzą w twarz z ojcem. Niby minęło sporo czasu, ale nie spodziewał się, by cokolwiek w tej kwestii się zmieniło.
Odstawił napełniony kieliszek na bok, by najpierw zająć się lekko otępiałą siostrą; pomógł jej zdjąć płaszcz, bo wyglądała jakby sama zapomniała że ma go na sobie, i bardzo delikatnie złapał za ramiona by powoli skierować ją w stronę kanapy, stuprocentowo przekonany że takie wiadomości należy przyjmować w pozycji siedzącej. Dopiero wtedy podał Irvette wino i usiadł na fotelu naprzeciwko niej. Odchrząknął. Nie było sensu niczego przedłużać.
- Dowiedziałem się, że istnieje spora szansa na to że wypuszczą Jacquesa wcześnie. Dużo wcześniej. Niedługo. - wyznał, poprawiając ostatnią część kilka razy. Doskonale wiedział, że powrót ojca będzie miał dużo większe znaczenie i gorsze skutki dla Irvette - i reszty rodzeństwa - niż dla niego, dlatego przyglądał się w napięciu reakcji siostry. Teoretycznie brzmiało to jak dobre wieści, ale nie w tym przypadku. Nie kiedy dotyczyły osoby będącej wcieleniem samego szatana.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyCzw 28 Mar - 11:02;

Przynajmniej przez chwilę obydwoje byli skołowani, choć ostatecznie Stéphane dość szybko się pozbierał i odezwał jako pierwszy. Czy byłaby zadowolona z jego śmierci? Niekoniecznie tak, jak sobie tego wyobrażał, ale w tej chwili miała wrażenie, że konający brat byłby dobrą wiadomością.
-Jak to gorzej? - Zaakcentowała ostatnie słowo, nie potrafiąc sobie wyobrazić takiego scenariusza. Jeśli chodziło o rodzinę, to przecież wiedziała dokładnie, co się z nią działo, choć... Wtedy do głowy przyszła jej katastrofalna myśl. Coś złego stało się z cieplarniami i Aoife. Dlatego nie mogła im nic przekazać, a jakimś sposobem jej brat dowiedział się o wszystkim i postanowił Irv poinformować. Tak, to na pewno o to chodziło.
W amoku dała się rozebrać i poprowadzić na kanapę, ciasno oplatając kieliszek wina swoimi zadbanymi dłońmi. Nie była w stanie powiedzieć o swoich przypuszczeniach na głos, tak bardzo ją ta wizja przerażała, więc gdy Stéphane otworzył usta, by kontynuować, była już pewna co usłyszy.
Niestety po raz kolejny okazało się, że nie ma racji. Szkło pękło pod naporem jej dłoni, rozlewając wino po podłodze i rozsypując odłamki wokół niej. Przez chwilę patrzyła na twarz swojego brata, nie mogąc uwierzyć w jego słowa. I właśnie to miała zamiar mu przekazać, że jeśli to jest jakiś głupi żart z jego strony, to wcale jej nie bawi. Widząc jednak minę czarodzieja, bardzo niechętnie zaakceptowała fakt, że to raczej nie okrutny żart z jego strony.
-To nie może być prawda. Jak? Dlaczego? Przecież..... - Nie pamiętała, czy była w jej życiu inna sytuacja, w której czuła się tak zszokowana i przerażona. Resztkami sił opanowywała wszelkie emocje, które niczym tsunami zalewały teraz jej duszę i serce. Nie, to nie mogła być prawda. -Przecież nie minęła jeszcze nawet dekada. - Wymamrotała, próbując przypomnieć sobie cały proces ojca. Owszem, była szansa, że wypuszczą go po dziesięciu latach, jeśli nie będzie sprawiał kłopotów, ale do tego wciąż brakowało trzech lat. To musiał być jakiś koszmar, innej opcji nie widziała.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyCzw 28 Mar - 12:44;

Wiedział, że musi zachować absolutny spokój bez względu na to jak zareaguje Irwetka, a spodziewał się że będzie to jeden z tych momentów w których zwykle skrzętnie ukrywane przez nią emocje wyjdą na wierzch. Drgnął lekko, zaskoczony dźwiękiem tłuczonego szkła, a kiedy siostra przetwarzała te rewelacje i powoli konstruowała pierwsze cisnące się jej na myśl pytania, Stefan wstał i sięgnął po różdżkę by w milczeniu posprzątać powstały bałagan. Nie wrócił jednak na zajmowany wcześniej fotel, tylko usiadł obok Irv na kanapie, tak jakby bliskość miała tu jakkolwiek pomóc. Nie mógł jej powiedzieć nic, co poprawiłoby sytuację, więc po prostu zaczął odpowiadać - choć nie znał zbyt wielu szczegółów sprawy.
- Wiem od znajomego z Departamentu Sprawiedliwości tylko tyle że od prawników Jacquesa wpłynęło jakieś pismo, które, jak on to ujął, rzuca nowe światło na sprawę - powtórzył dokładnie to co usłyszał i wzruszył ramionami, bo zdawał sobie sprawę że brzmiało to dosyć mętnie. - Mówił, że nie może podawać szczegółów. Dla mnie to brzmi tak, jakby w końcu udało mu się kogoś przekupić, ale... nie wiem - podzielił się swoją teorią, której nie potrafił poprzeć konkretnymi argumentami. Tak mu się po prostu wydawało, zwłaszcza biorąc pod uwagę niedawną zmianę władzy, być może przychylniejszej dla pana de Guise. - Myślę, że skutki są tu ważniejsze niż przyczyny - dodał ostrożnie na koniec, bo faktycznie wydawało mu się, że kiedy ojciec wkrótce wyjdzie na wolność to nie będzie miało znaczenia to, jak i dlaczego. Nic już wtedy nie będzie miało znaczenia, poza tym co głowa rodu sobie wymyśli i zarządzi. A mogło to być naprawdę wszystko.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyCzw 28 Mar - 12:55;

Dziwnie się czuła siedząc tak blisko brata. Nie wiedziała ile lat minęło od kiedy dzielili jedną kanapę. To, w połączeniu z rewelacjami, jakie właśnie usłyszała sprawiało, że przez moment siedziała nieruchomo w pozycji, w jakiej się znajdowała, gdy te wieści do niej dotarły. Chwilę jej to zajęło, ale wraz ze słowami, jakby odzyskała nieco władzy w ciele. Zwróciła się więc bardziej w kierunku Stéphane`a, automatycznie poprawiając swój wygląd i postawę, jakby Jacques miał tu zaraz wejść głównymi drzwiami i wszystko skontrolować.
-Myślisz, że nacisnął na nich? - Miała nadzieję, że brat dobrze wie, co miała na myśli. Ich ojciec nie potrzebował różdżki, by magią wpłynąć na inne umysły. Zastanawiała się też, skąd mógł mieć pieniądze, skoro teoretycznie zablokowano mu dostęp do rodzinnej skrytki. Teoretycznie, bo Jacques de Guise robił co chciał i jak chciał, a wszyscy mu się podporządkowywali. Miał swoje metody, których nie zdradzał nawet Irvette, choć nie trudno było się domyślić, że raczej nie osiągał swoich celów w sposób moralny i sympatyczny.
Ogrom pytań pojawiło się w głowie dziewczyny, ale Stéphane miał rację, to konsekwencje tego wszystkiego były dla nich bardziej przerażające. A na pewno dla niej, skoro kucharz i tak już nie istniał w oczach głowy ich rodziny. Ta myśl jeszcze bardziej sprawiła, że przerażenie wymalowało się na twarzy ukochanej córeczki tatusia. Znała swoje grzechy i wiedziała, co za nie grozi, ale miała wrażenie, że w tej chwili uderzyło ją to ze zdwojoną siłą.
-On się o wszystkim dowie. Jeśli już nie wie. Stéphane.... - Spojrzała na niego, zdając sobie sprawę, że byli tu razem. -Co proponujesz? - Zapytała już zdecydowanie przytomniej. Potrzebowała jego porady. Potrzebowała wsparcia i przede wszystkim potrzebowała teraz swojego brata.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyPią 29 Mar - 9:41;

Kiedy Irvette wyprostowała się nagle, mimowolnie zerknął w stronę drzwi, jakby podświadomie przez ułamek sekundy spodziewał się zjawienia ojca w progu. Całe szczęście, było to niemożliwe z wielu powodów... na razie. Nie na długo.
Pokiwał tylko powoli głową na jej pytanie o nacisk, jaki Jacques mógł mieć na ludzi decydujących o jego sprawie - byłoby to więcej niż prawdopodobne i, szczerze mówiąc, trochę się dziwił że doszło do tego dopiero teraz, bo odnosił wrażenie, że gdyby de Guise chciał, to mógłby załatwić to dużo szybciej. Może napotkał jakieś komplikacje, a może w jakiś sposób było mu na rękę to, by na kilka ładnych lat usunąć się w cień? Chciał sprawdzić, jak rodzina poradzi sobie bez niego? To brzmiało jak czyste szaleństwo, ale Stefan nie wiedział co tkwiło w umyśle jego ojca i nawet nie bardzo miał ochotę się nad tym zastanawiać. Wyrzucił tę osobę z głowy bardzo dawno temu i tylko strach o los rodzeństwa, zwłaszcza Irwetki, sprawił że postanowił teraz zagłębić się w tę sprawę. Gdyby nie oni, w ogóle nie chciałby rozmawiać z tamtym znajomym o sytuacji Jacquesa - powiedziałby mu, że to nie jego sprawa.
Odwrócił się gwałtownie w stronę siostry. - Jakim wszystkim? - zapytał, nie do końca rozumiejąc, co ma na myśli. Wrócił do jej życia rok temu raptem na chwilę, nie wiedział dokładnie, co zawiniła - a jeśli miał coś zaproponować, to chciał mieć pełny obraz sytuacji. Chociaż jedna odpowiedź nasuwała się sama: wysłanie go w miejce, z którego nie ma powrotu. Westchnął, bo to brzmiało bardzo prosto, ale wcale takie nie było.
- Myślę, że masz trzy możliwości. Albo się go pozbyć, albo wyprzeć i uciec, albo pozwolić żeby zaczął niszczyć ci życie - oznajmił beznamiętnie trzy równie atrakcyjne opcje - Pomogę ci z każdą oprócz ostatniej. Bo uważam że nie możesz się mu podporządkować, zasługujesz na coś lepszego niż bycie marionetką tego... - urwał i tylko machnął ręką, bo zabrakło mu odpowiedniego wyrażenia. Nie istniało chyba słowo, które wyrażałoby pogardę i nienawiść jaką odczuwał wobec Jacquesa.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyPią 29 Mar - 10:47;

Normalnie podobne reakcje powinny nieco rozbawić towarzystwo, ale niestety w tym wypadku było to raczej smutne i tragiczne, jak pomimo tylu lat, samo wspomnienie o ojcu powodowało w nich takie, a nie inne odruchy.
Widać zarówno czarownica, jak i jej brat, wyczuwali, że za tym wszystkim musi kryć się coś więcej. Za dobrze znali ojca, by mieć go za uczciwego człowieka, a jednocześnie nie znali go na tyle, by wiedzieć, co się za jego ruchami i decyzjami kryło. Nie brzmiało to jak zdrowa rodzina, choć w takiej właśnie przyszło im się wychować. Stéphane, jako jedyny miał w sobie wystarczająco siły, by odciąć się od tego toksycznego środowiska, a Irvette? Tutaj sprawa była o wiele bardziej skomplikowana i choć wiele w jej życiu się zmieniło, tak Jacques wciąż rzucał groźny cień na jej życie mimo, że ze wszystkich ludzi na świecie, to przecież ją traktował z największą czułością. A przynajmniej z czymś, co on uważał za sentyment.
Zesztywniała jeszcze bardziej, gdy brat zapytał, co dokładnie miała na myśli. Nie chciała tego mówić, nie chciała wyznawać na głos swoich grzechów i była pewna, że Stéphane powinien wiedzieć, co miała na myśli. Niestety nie wiedział, ale początkowo Irv skupiła się na czymś innym.
-Pozbyć? - Wybałuszyła oczy, patrząc na czarodzieja, jakby widziała go po raz pierwszy w życiu. Tak konkretna i bezczelna propozycja po prostu ją zszokowała, nie mówiąc już o tym, że sama wizja stanięcia do pojedynku z ojcem była śmiertelnie przerażająca.
-Czy Ty myślisz, że mamy jakiekolwiek szanse? Nie sądzę, by wyszedł z więzienia słabszy. Coś musiało się wydarzyć, a to oznacza, że będzie zły. Dobrze wiesz, jaki jest, gdy się denerwuje. - Po raz pierwszy od prawie siedmiu lat, Irvette nie brzmiała jak pewna siebie, wojownicza kobieta, a jak mała dziewczynka, która obawiała się karcącego spojrzenia tatusia. Choć w tym przypadku nie chodziło o spojrzenie, a o wiele ciężkich i zdecydowanie nielegalnych klątw, których wspomnienie powróciło do niej, jakby tyle co ktoś potraktował ją takim zaklęciem. -Wiesz dobrze, że nie mogę tak po prostu się odciąć. Znajdzie mnie, nas, wszędzie, poza tym co z moją przyszłością? - Wróciły formułki, które recytowała niczym posłuszny robocik. Kiedyś brzmiały zdecydowanie bardziej przekonująco, ale w tej chwili miała wrażenie, że sama siebie poniekąd musi przekonywać, że te słowa faktycznie są tym, co myśli.
Otwierała usta, by wywalić z siebie kolejne suche stwierdzenia i argumenty, dlaczego nie mogą tak po prostu postawić się ojcu, gdy wydarzyło się coś niezwykłego. Wszystko działo się tak szybko, że sama nie wiedziała, jak. Najpierw lekko drgnęła jej powieka, później zadbane paznokcie z ogromną siła wbiły się w delikatną skórę jej kolan, a po sekundzie dłonie zakrywały jej twarz, a łzy leciały strumieniami po policzkach. Irvette de Guise płakała. Chyba po raz pierwszy w swoim życiu naprawdę płakała i to jeszcze publicznie!

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyPon 1 Kwi - 10:37;

Nie uzyskał odpowiedzi na pytanie o rzekome straszne grzechy siostry, które mogły wzniecić gniew ojca, ale postanowił na razie nie drążyć tego tematu, bo w tej chwili znalezienie jakiegoś rozwiązania tej sytuacji wydawało mu się bardziej istotne - chociaż, biorąc pod uwagę to jakie propozycje zaproponował Irvecie, śmiało można stwierdzić, że próbując dokonać jakiegoś wyboru, znajdowała się między Avadą a Kedavrą. Wytrzymał to zszokowane spojrzenie rozmówczyni, pozostając kompletnie niewzruszonym; myślał o Jacquesie raczej jak o potworze i złoczyńcy, nie członku najbliższej rodziny, dlatego sformułowanie podobnej sugestii nie przyszło mu zbyt trudno. Może nie powinien jej wypowiadać wprost, ale skoro powiedział już czary, to musiał powiedzieć i mary.
-Nie własnoróżdżkowo! - żachnął się, kiedy Irvette zaczęła go przekonywać o tym, że nie mają szans w bezpośrednim starciu z mężczyzną. Naturalnie, że nie, zwłaszcza on, który przez wiele lat nie używał zaklęć wcale, a gdy już zaczął, to przydatne mu były głównie te kuchenne i zupełnie podstawowe. Poza tym, to byłoby zbyt ryzykowne i prawdopodobnie karalne, choć według Stefana, gdyby rzeczywiście udało im się unicestwić Jacquesa, powinni dostać raczej medal za zasługi dla narodu, a nie dożywocie. Na szczęście istniało przecież mnóstwo innych sposobów na subtelne pozbycie się kogoś. - Ojciec jest bardzo niebezpieczny, fakt, ale... nie jest nieśmiertelny. Nie jest też wszechmogący, Irvette - uświadomił siostrze oczywistą kwestię, o której ta zdawała się zapominać. I nic dziwnego, sam siebie musiał bardzo długo przekonywać o tym, że czarnomagiczne macki pana de Guise nie są w stanie sięgnąć wszędzie. -Nie masz na sobie Namiaru - przypomniał jej - A o przyszłość, jestem pewien, doskonale potrafisz zadbać sama - zapewnił, szczerze w to wierząc. On sobie poradził, a przecież - był o tym przekonany - Irv była znacznie silniejsza o niego.
Wtedy wydarzyło się coś, czego kompletnie się nie spodziewał. Irvette zaczęła płakać. W pierwszym odruchu, jak prawdziwy de Guise, miał ochotę potrząsnąć ją mocno za ramiona i krzyknąć, żeby wzięła się w garść; uświadomił sobie jednak, że nie pamięta, kiedy ostatnio widział ją taką bezradną, zrozpaczoną i bezbronną, dlatego powstrzymał surowe odruchy i pozwolił siostrze wyrzucić z siebie wszystkie emocje, zapewne nie tylko te z dzisiaj, ale nagromadzone od dłuższego czasu. Zdecydowanie nie miał wprawy w pocieszaniu innych. Poklepał Irwetkę niezgrabnie po plecach.
- Nie mówię, że to będzie łatwe. Tylko że możliwe - powiedział, wyciągając ramię by objąć siostrę i przy okazji prawdopodobnie wyczerpać limit rodzinnych czułości na najbliższe pięć lat.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyPon 1 Kwi - 22:11;

Naprawdę miała wrażenie, że Stéphane stracił już resztki rozumu na dobre. Pozbyć się ich ojca? Czego jeszcze? Była to jedna z tych rzeczy, których nigdy nie potrafiłaby sobie wyobrazić, a już na pewno nie była na tyle naiwna, by w ogóle zacząć to planować. A może nie miała racji? Czuła się fatalnie, z jednej strony twardo stojąc przy zasadach, które towarzyszyły jej całe życie, a z drugiej będąc rozdartą przez chęć wyznaczania własnej ścieżki i zapisywania własnej historii.
-Chcesz angażować w to innych? Kogo niby? Może Międzynarodowe Służby Aurorskie, bo nikt inny nie podejdzie do niego z zaskoczenia. Chyba, że chodzi Ci po głowie trucizna, ale też nie jestem pewna, że będzie to łatwe. - Czuć było chłód i nieco pogardy w jej głosie. Doprawdy, jej brat oszalał już do reszty. Nie powinna nawet w taki sposób dyskutować z nim o tej konspiracji, ale skłamałaby mówiąc, że nigdy nie pomyślała o odcięciu się od ojca i rozpoczęcia życia z czystą kartą. Problem polegał tylko na tym, że wraz z wyeliminowaniem Jacquesa, musiała poświęcić to jedno, jedyne marzenie, jakie motywowało ją do działania - rodzinny biznes. -Nie jest też głupi. - Dodała do tej całej wyliczanki, bo tak, udany zamach na czyjeś życie, postrzegała poniekąd jako głupotę ofiary i nie było ciężko zgadnąć, od kogo nauczyła się podobnego myślenia.
Nie odpowiedziała już na te wielkoduszne zapewnienia, bo emocje wylały się z niej w postaci szlochu, co chyba równie przeraziło dziewczynę, co jej brata. Na szczęście obydwoje byli nie do końca przystosowani do podobnych sytuacji, więc reakcja Stéphane`a ani trochę nie wyglądała dla niej jak coś chłodnego. Wręcz przeciwnie, na początku chciała się wzdrygnąć i odtrącić jego ramię, ale powstrzymała się, doceniając ten przejaw ciepła i troski. Czuła się dziwnie i niekomfortowo, podczas takiego okazywania uczuć, ale nie było to teraz najważniejsze. W pewien ukryty sposób cieszyła się, że może teraz na to nietuzinkowe wsparcie liczyć.
-Stéphane, nawet jeśli te Twoje mrzonki są do spełnienia, to mogę tego nie uświadczyć. Ojciec będzie wściekły, gdy dowie się, że niczego nie osiągnęłam. Nie jestem nawet zaręczona, chociaż pozwoliłam jednemu chłopakowi pozbawić mnie czystości, zadaję się z Tobą, mugolami i innymi mieszańcami, a na domiar złego otworzyłam własną cieplarnię, której jeszcze nie podłączyłam do rodzinnej sieci. O zerwanych zaręczynach z tamtym...tamtym... IDIOTĄ, nie wspomnę, bo wiem, że jest ich świadom i wpadł w furię, gdy o tym usłyszał. - Wywaliła z siebie, gdy łzy przestały już lecieć z jej oczu, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienie w postaci zaschniętych warg i lekkiej, czarnej smugi rozmazanego tuszu, przy lewym oku. -Jego wyjście i jakakolwiek forma buntu z mojej strony, oznaczają dla mnie koniec. Rozumiesz to? KONIEC! - Zakończyła dramatycznie, ponownie chowając twarz w dłoniach, choć tym razem już nie płakała.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyWto 2 Kwi - 9:28;

Pokręcił tylko głową z zamiarem porzucenia tematu potencjalnego pozbycia się Jacquesa z tego świata. Owszem, pomysł był zuchwały i może przy tym zwyczajnie głupi, ale według niego jedyny, który mógłby zapewnić rodzinie, w tym Irwecie, upragniony spokój. Pogardliwe spojrzenie Irv jasno wyrażało jednak że to nie wchodzi w grę; skupił się zatem na próbie pocieszenia jej i zasugerowania pójścia w jego własne ślady, ale i to chyba nie wyszło mu najlepiej. Przynajmniej powoli przestawała płakać i chyba się lekko uspokoiła, na co Stefan cofnął rękę z poczuciem że ten gest oboje wprawiał tylko w niezręczność, chociaż bardzo chciałby myśleć, że jakkolwiek pokrzepił roztrzęsioną Irwetę. Gdy siostra kontynuowała panikę i zaczęła wymieniać swoje straszliwe przewinienia, nie mógł się powstrzymać i uniósł brew, bo to wszystko w normalnym świecie brzmiało jak... nic wielkiego. Tylko, że świat Irvette ewidentnie do normalnych nie należał, nic dziwnego że miała srogo zakrzywione spojrzenie na życie. Coraz bardziej miał ochotę nią potrząsnąć.
- Zerwałaś zaręczyny z jakimś idiotą, straciłaś dziewictwo i założyłaś własny biznes. Czy ty słyszysz jak to brzmi? To nie są grzechy, Irweta, na Merlina! - oburzył się, wychodząc na chwilę z roli opanowanego pocieszyciela, ale czara goryczy chyba zaczęła mu się przelewać. Nie miał pretensji do niej, że została poddana czemuś w rodzaju prania mózgu, raczej do siebie, że nie potrafił jej porządnie pomóc. Sytuacja naprawdę była beznadziejna. Jakikolwiek ruch niósł ze sobą ryzyko cierpienia.
- A życie pod jego dyktando, zerwanie angielskich znajomości, zaręczyny z kimś jeszcze gorszym niż tamten, to nie będzie koniec? - zapytał cicho, trochę jakby sam się nad tym zastanawiał. Prawda była taka, że nie istniało tu dobre wyjście. Irvette musiała się zdecydować na mniejsze zło.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyWto 2 Kwi - 10:15;

Interesowała ją ta propozycja bardziej, niż chciała przyznać, jednak widziała w tym śmiałym planie wiele dziur i w umyśle rudowłosej porażka była w tym momencie bardziej niż pewna. Nie ciągnęła jednak dalej brata za język. Zresztą nie było łatwo, gdy została przytłoczona własnymi emocjami, które tłumiła w sobie ponad dwadzieścia lat. Płacz był w pewien sposób oczyszczający, ale nie miała zamiaru pozwolić sobie dłużej się nad sobą użalać. Przynajmniej nie w taki sposób.
Patrzyła na niego wielkimi oczami, bo owszem, dla niej były to grzechy i to jedne z największych, jakie mogła w życiu popełnić. Wszystko to brzmiało dla niej okropnie idiotycznie i przez chwilę zapomniała, że Stéphane wyrwał się z tego świata. Jako jedyny miał odwagę podążyć za tym, czego naprawdę chciał i za tą, którą kochał. Co prawda Irv nadal uważała tamtą za nieodpowiednią i niegodną jej brata, ale teraz, po latach, podziwiała jego postawę. Widać zresztą było, jak daleko zaszedł i jak mocno odciął się od rodzinnych przekonań, choć gdy tak na nią naskoczył, przez chwilę miała wrażenie, że widzi w nim coś z ojca. Genów nie dało się oszukać. Dzięki temu jednak, rudowłosa w końcu się opanowała. Ponownie wyprostowała sylwetkę i odzyskała siłę w spojrzeniu.
-Angielskie znajomości nie są wcale tak ważne, bym nie mogła ich porzucić. Oprócz kilku dość przydatnych, których po prostu nie opłaca się tracić. Kontakty z Ministerstwem to nie coś, co porzuca się od tak. - Wybrzmiała jak typowa córeczka swojego ojca, która patrzy na relacje międzyludzkie pod kątem korzyści, jakie może to przynieść. Zaraz jednak nieco spokorniała i się zarumieniła, wspominając rozmowę z Gwen. -Ale zaczynam myśleć, że wcale nie chcę tych przymuszonych zaręczyn. - Widać było, że nie czuje się wygodnie z tym wyznaniem, ale kto jak nie Stéphane mógł to zrozumieć. -Musisz kiedyś wpaść do mojej cieplarni, nie jest wielce imponująca, na pewno nie przy tym, co mamy w domu, ale jestem z niej dumna. - Powoli zmieniała narrację, próbując dostrzec to, o czym brat jej mówił. Oczywiście, że nie chciała tego porzucać. Podobała jej się ta namiastka wolności, którą sobie stworzyła, choć niestety cały czas wiedziała, że jest to tylko chwilowe i gdy ojciec wyjdzie na wolność, będzie zmuszona wrócić do dawnego życia, o czym także nie omieszkała poinformować Stéphane`a.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptySro 3 Kwi - 8:56;

Zdecydowanie różnili się pod tym względem, bo Stefan był w stanie częściej działać pod wpływem impulsu i podejmować decyzje przemyślane tylko częściowo; być może popełniał z tego powodu sporo błędów, ale też dzięki temu udało mu się wyrwać z sideł ojcowskiej kontroli. A przy okazji z całej rodziny. Nie podejrzewał, że Irvette jakkolwiek szanowała to, co zrobił - w końcu poświęcił wszystko łącznie z nią w imię... Cóż, miłości która nie przetrwała zbyt długo. Sam jednak nigdy nie żałował skutków tamtej decyzji, bo choć życie wyrzutka nie zawsze było usłane różami, a raz na jakiś czas wracało do niego uczucie tęsknoty za rodzeństwem, to i tak uważał, że było warto. Ostatecznie udało mu się stanąć na nogi i ułożyć sobie życie, nawet odnowić kilka znajomości - w tym, jakimś cudem którego nadal nie pojmował, z Irwetą - a do tego był wolny. A to wydawało mu się bezcenne i warte absolutnie każdego poświęcenia.
- Naprawdę? - szczerze się zdziwił, że Irvette nie żałowałaby zawartych z nieodpowiednimi ludźmi przyjaźni, ale też zarazem zrozumiał nieco bardziej, dlaczego tak niechętnie myśli o buncie. Kto wie, czy on sam zdecydowałby się na ten krok gdyby nie uczucie do Pameli. Miał nadzieję, że tak, bo nawet nie umiał sobie wyobrazić innego scenariusza. Pokiwał głową na niechętnie rzucone wyznanie o aranżowanych zaręczynach. - I nie ma w tym nic dziwnego ani tym bardziej złego. Małżeństwo to nie powinien być biznes - przytaknął jej, odnosząc wrażenie że jest zawstydzona własnymi słowami, a przecież nie miała ku temu powodu.
Zaskoczony zaproszeniem do cieplarni siostry, uśmiechnął się lekko, głównie dzięki uldze związanej z tym że Irv zdawała się odzyskiwać spokój i siłę. No i oczywiście zrobiło mu się miło, że chciałaby by odwiedził jej przybytek. - Wszystko jest lepsze niż to co mamy w domu - mruknął jakby do siebie, a potem dodał, starając się przybrać nieco lżejszy ton: - Jasne, chętnie. Hodujesz coś jadalnego? Może się u ciebie zainspiruję, wiesz, pracuję teraz w cukierni - podzielił się z rozpędu wzmianką o swoim życiu, chociaż nikt nie pytał. Zwykle w ich rozmowach nie było miejsca na podobny small-talk, i nic dziwnego, skoro zwykle spotykali się w niezbyt miłych okolicznościach.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptySro 3 Kwi - 14:12;

Sama była zdziwiona tym, że nie posłała Stéphane`a do diabła, gdy spotkała go w Avalonie. Może powinna była tak zrobić, ale nie żałowała tej decyzji. Raczej nie przyznałaby tego głośno przy świadkach, ale cieszyła się, że w pewnym sensie odzyskała ukochanego brata. Tęskniła za nim cicho przez wiele lat i choć ich obecne spotkania dalekie były od szczęśliwych, rodzinnych pogaduszek, to ceniła sobie te chwile bardzo mocno.
-A czego żałować? Anglia nie jest miejscem dla mnie, wiedziałam to od samego początku. - Przyznała niby obojętnie. Nie kłamała, a przynajmniej nie w pełni. Dużo lepiej czuła się we Francji i wciąż tęskniła za domem, który przymusowo opuściła. Wielka Brytania dała jej jednak pewną swobodę i wolność, której w Lyonie nigdy by nie doświadczyła. Miała więc ciężką decyzję do podjęcia, w bliżej nieokreślonej przyszłości, choć była to decyzja szalenia ważna dla reszty jej życia. -Będziesz mi teraz mówił, że powinnam w pełni podążyć za sercem i wyjść za kogoś, kogo kocham? Nawet jeśli nie byłby odpowiednim kandydatem? - Uniosła jedną brew wyrażając ironię i niedowierzanie. Owszem, odchodziła od myśli, że małżeństwo z rozsądku da jej szczęście, ale nie była jeszcze gotowa w pełni posłuchać własnego serca. To była granica, która wydawała się dziewczynie nie do przekroczenia.
Prychnęła lekko na jego komentarz o domu. Dobrze wiedział, jaką miłością obdarzała rodzinne cieplarnie i mimo wielu ciężkich przeżyć, lubiła ich chateau. Miała tam przestrzeń i komfort, które dawały jej poczucie bezpieczeństwa, a nie wyobrażała sobie zamienić standardu życia na jakąś skromną szopę, w której żyło magiczne społeczeństwo w Londynie. -Znajdziesz tam wiele roślin, które możesz wykorzystać w kuchni. Czasami podrzucam coś Gwen. Jak do tej pory nie narzekała. - Również lekko się uśmiechnęła, przywołując ich wspólną znajomą, z którą dziewczyna coraz bardziej zacieśniała więzi ostatnimi czasy.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Stéphane de Guise
Stéphane de Guise

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186
C. szczególne : blizna na policzku, francuski akcent, krwawa obrączka na palcu. a do tego rudy jak Irweta
Galeony : 309
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t21497-stephane-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t21540-stefan
https://www.czarodzieje.org/t21496-stephane-de-guise#697852
https://www.czarodzieje.org/t21541-stephane-de-guise#698778
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyCzw 4 Kwi - 8:32;

Wzruszył ramionami, słysząc jak siostra twierdzi że wcale nie czuje się w nowym kraju na miejscu; z jego obserwacji wynikało inaczej, dlatego tak założył, ale oczywiście nie miał zamiaru wmawiać jej samej jak powinna się czuć. - Jasne, rozumiem. Po prostu odniosłem wrażenie, że w Wielkiej Brytanii... rozkwitłaś - stwierdził tylko. Podejrzewał, że była to kwestia właśnie tej wolności, która dawała Irvette możliwość bycia bardziej sobą niż tylko córką pana de Guise. Ale może Stefan się mylił, może widział tylko to co chciał dostrzec. Nie był przecież obiektywny, skoro uważał rodzinne strony za niemalże wrota piekieł i nie był w stanie dostrzec w nich już niczego pozytywnego, a przynajmniej bardzo się starał, żeby przypadkiem nie zacząć tęsknić za Lyonem.
Teatralnie wzniósł oczy do nieba, gdy zeszli na temat miłości i małżeństwa, bo bez przesady, nie był aż takim idealistą żeby teraz raczyć Irwetkę przemowami o głosie serca. Swoje racje jednak posiadał i nie omieszkał się nimi podzielić. - Chcę tylko powiedzieć, że twoje uczucie powinno być w tej kwestii najistotniejszym kryterium. I to, jak ta osoba cię traktuje. Nie jaką ma krew i ile pieniędzy, na Merlina, Irweta, naprawdę muszę ci tłumaczyć takie rzeczy? - pokręcił głową z niecowierzaniem, bo to wszystko były takie oczywistości, że aż poczuł się dziwnie nienaturalnie, wypowiadając je głośno. Nie był na tyle naiwny, by liczyć na to że jedna krótka wymiana zdań zachęci siostrę do drastycznej zmiany poglądów, ale uznałby za sukces, gdyby chociaż poddała je przemyśleniu.
Chętnie zmienił temat na nieco lżejszy i uśmiechnął się blado na wzmiankę o wspólnej znajomej, z którą niegdyś przeżywał szalone kulinarne przygody. Na pewno byłaby zachwycona, gdyby dowiedziała się że Stefan zajął się wytwarzaniem słodkości. - O, to świetnie. Co słychać u Gwen? Dawno nie miałem okazji z nią porozmawiać, a szkoda.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 789
  Liczba postów : 2630
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
all hell breaks loose QzgSDG8




Gracz




all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose EmptyCzw 4 Kwi - 13:27;

Zdziwiła się nieco, słysząc kolejne słowa brata. Czy faktycznie tak bardzo widocznie się zmieniła? Owszem, osiągnęła wiele rzeczy, ale i tak miała je w planach. Nie sądziła, żeby miejsce zamieszkania cokolwiek tu znaczyło. A może Stéphane miał rację i fakt, że mogła poruszać się nieco swobodniej po świecie, dopomógł jej w tych pozytywnych zmianach? Z każdą chwilą miała coraz większy mętlik w głowie, co odznaczało się na jej spokojnej już twarzy.
Całe szczęście Stéphane nie okazał się aż tak naiwnie patrzeć na życie. Kompletnie chyba straciłaby już wiarę w brata i jego zdrowie umysłowe. To, co powiedział, wywołało w niej jednak wiele niekomfortowych uczuć i myśli, które pragnęła zdusić, nim miały szansę w pełni zakwitnąć. -Tym bardziej powinnam wrócić do Francji. Angielscy mężczyźni są tacy... Niecywilizowani. - Odpowiedziała z lekkim obrzydzeniem w głosie, by zaraz potem, wbrew własnej woli i zdecydowanie ciszej dodać. -W większości przynajmniej. - Rozumiała, co chciał jej przekazać, ale uważała to za życie dla kogo innego. Ona była przecież urodzona do innych celów. Do czegoś większego. Czyż nie tak wychowywano ją przez całe życie? Miała zadowolić się teraz tylko namiastką, by uniknąć nieszczęśliwego małżeństwa, które i tak od lat wliczała w koszty? Ciężko było jej to sobie poukładać w głowie.
-Gwen ma się dobrze. Uczy w Hogwarcie, magicznego gotowania i ostatnio podjęła nowe hobby, którym jest wysyłanie mnie na randki w ciemno. Na pewno ucieszyłaby się z sowy od Ciebie. - Streściła krótko sytuację Honeycott. Sama byłaby szczęśliwa, gdyby Gwen na chwilę skupiła się na kim innym. -Dzieliłyśmy nawet namiot na feriach. Nie mówiłeś mi nigdy, że tak strasznie chrapie. - Zażartowała lekko, poddając się rozluźniającej się atmosferze rozmowy.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

all hell breaks loose QzgSDG8








all hell breaks loose Empty


Pisanieall hell breaks loose Empty Re: all hell breaks loose  all hell breaks loose Empty;

Powrót do góry Go down
 

all hell breaks loose

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: all hell breaks loose QCuY7ok :: 
retrospekcje
-