Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ławki pod wielkim drzewem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 4 z 12 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość


Dexter Vanberg
Dexter Vanberg

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 2342
  Liczba postów : 1897
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2680-dexter-vanberg#91111
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2721-dexterkowe-lisciki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7160-dexter-vanberg#204285
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Administrator




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyWto 1 Paź - 20:14;

First topic message reminder :


Lawki pod wielkim drzewem

W północno-wschodniej części dziedzińca na parterze stoi wysokie i wiekowe drzewo pod którym można znaleźć kilka ławek. Są one zwykle licznie oblegane w czasie cieplejszych dni. Na niektórych z nich można znaleźć pamiątki pozostawione przez uczniów: tajemnicze podpisy, klasyczne serduszka, czy charakterystyczne inicjały autorów, które po dodaniu sumują się w "wielką miłość".

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Hope Lies
Hope Lies

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 60
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10688-hope-lies
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10693-listy-listki-i-listeczki-hope
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPią 27 Mar - 23:17;

- Umm.. D-dzięki.. - Wyjąkała zajęta pisaniem. Nie była przyzwyczajona do rozmów, tym bardziej iż mama odcięła ja od reszty świata. Nie odzywała się, tylko pisała. Od czasu do czasu nuciła kawałki piosenek.
- Hmm.. Hmm.. Kiedy otworzysz okno na świat.. Kiedy, zatańczysz w barwach tęczy.. Wtedy kiedy śpiew otoczy Cię ze wszystkich stron.. - Losowe słowa składały się w słowa piosenki. Ona nawet nie zauważyła, że zaczęła śpiewać.
- Głowa do góry! Krzyczy cały świat. Więcej odwagi! Krzyczy cały. A ja siedzę w kącie i płacze tak cichutku że nikt zupełnie nie słyszy mnie.. - Odłożyła Wizbook.
- Kiedy, wstaniesz i powiesz NIE! światu temu? Kiedy, krzykniesz TAK! marzeniom swym? Wtedy kiedy, świat otoczy się ze wszystkich stron. Wtedy kiedy, życie płata ci psikusa..
Powrót do góry Go down


Yui Goldenmayer
Yui Goldenmayer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 75
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10686-yui-goldenmayer
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10687-sowka-yui
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10690-yui-goldenmayer#293246
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPią 27 Mar - 23:51;

Kurczę! Ciężko jest się skupić w takich warunkach. Halo! Ja tu podejmuje życiowe decyzje! - pomyślała. W brew pozorom trudno jest ułożyć plan na wakacje, tak aby wszystkie daty się pokrywały.
- Moje urodziny!- niemalże krzyknęła. Miała wyjechać pod koniec roku szkolnego, aby ten cudowny dzień spędzić już za granicą. Rozejrzała się czy nikt nie patrzy na nią jak na idiotkę. Ta czynność kompletnie nie miała sensu, ponieważ jedyną osobą w pobliżu była dziewczyna siedząca z niewiadomego powodu na trawie.
Szczerze? Lekko się zdziwiła kiedy usłyszała jak szara myszka zaczęła śpiewać. Jednak trzeba przyznać, że ta laska ma niezły głos. Co nie zmienia faktu, że zaczynała co raz bardziej bawić i denerwować Yui jednocześnie. Wyprowadzenie Goldenmayer z równowagi jest nie lada wyzwaniem. Oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Rozbawić bardzo łatwo, ale jak ktoś na prawdę lubi być wkurzający to niech znajdzie sobie nową ofiarę. W tej sytuacji do szału doprowadzała ją niewiedza. Uh, nienawidzi tego uczucia.
- Jak masz na imię?- spytała jak pięciolatka, co ją jeszcze bardziej rozbawiło.
Powrót do góry Go down


Hope Lies
Hope Lies

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 60
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10688-hope-lies
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10693-listy-listki-i-listeczki-hope
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 0:06;

- Um.. Hope - Powiedziała cichutko. Wstała i usiadła na ławce, najdalej dziewczyny. Nie chciała rozmawiać.
- Uhm.. Ładna dziś pogoda, cnie? - zagadała, uśmiechając się krzywo. Wzdychnęła cicho, kładąc się na ławce. Lubiła tą pozycję. I to bardzo. Przetarla oczy spadając przy tym z lawki.
- Super. I sukienke mogę wyrzucic.. - Warknęła.
Powrót do góry Go down


Yui Goldenmayer
Yui Goldenmayer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 75
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10686-yui-goldenmayer
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10687-sowka-yui
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10690-yui-goldenmayer#293246
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 0:26;

-Jako że nie jestem wielką fanką robótek ręcznych nijak ci pomogę. Jednak uważam, że wystarczy ją wyprać i będzie git- zaproponowała, śmiejąc się pod nosem. Dziewczyna ma dzisiaj wyjątkowo dobry humor. Prawdopodobnie pogoda tak na nią wpływu. Trzeba się cieszyć póki nie nadszedł typowo Brytyjski klimat.
-Jestem Yui-dopowiedziała, uśmiechając się ciepło. Znajomych nigdy za wiele! Fejma jakoś trzeba zdobyć. Wyminęła jakże banalne pytanie dziewczyny i przeszła do tematu.
- A więc na którym jesteś roku? Powiedziałabym, że na trzecim studiów, ale po zachowania przypuszczam, że jesteś o wiele młodsza. Na pewno nie Krukonka, ponieważ bym cię znała. Gryffindor, ani Slytherin też nie, więc pozostaje Ravenclaw.- rozwinęła swoją wypowiedź. Lubi mówić. Nie ważne o czym, po prostu, żeby było ciekawie.
Powrót do góry Go down


Hope Lies
Hope Lies

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 60
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10688-hope-lies
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10693-listy-listki-i-listeczki-hope
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 11:57;

Ominęła pytanie dziewczyny.
- Ravenclaw. - Powiedziała, spoglądając na dziewczynę. Nie była chętna do rozmów, dlatego zajęła się pisaniem wpisu.
- Drzewa cichaczem snują kołysankę, a trawa śni o puszystych obłokach.. - Często miała taki odruch, że czytała na głos to co napisała.
- Um.. Przepraszam. - Powiedziała cicho, wracając do pisania. Zachowywała się jak małe dziecko które dopiero uczy się rozmawiać. W sumie była takim małym dzieckiem.
Powrót do góry Go down


Yui Goldenmayer
Yui Goldenmayer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 75
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10686-yui-goldenmayer
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10687-sowka-yui
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10690-yui-goldenmayer#293246
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 13:24;

Poczuła się urażona, kiedy nie otrzymała odpowiedzi na swoje pytanie. Uh, jak ona nienawidzi być ignorowana. Tak, ominęła pytanie Krukonki, ale było tak banalne, że szkoda jej było słów.
- Właściwe do tego sama doszłam- puściła jej oczko. Nie była jakąś chamską suką, aby nabijać się z innych. Wręcz przeciwnie! Lubiła pomagać, ale niektórzy ludzie ją po prostu śmieszyli. Yui widzi w tej dziewczynie dziecko, które uczy się kontaktować ze światem.
- Więc powiesz ile masz lat, czy mam znaleźć inny sposób?
Powrót do góry Go down


Hope Lies
Hope Lies

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 60
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10688-hope-lies
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10693-listy-listki-i-listeczki-hope
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 13:33;

- Um.. 17.. - Szepnęła. Nie lubiła takich pytań. Taka prawda. Ona lubiła odpowiadać na pytania nie związane z nią. Taka szara myszka, uczącą się żyć. Nie wiedziała co miała zrobić. Czy o coś zapytać, czy wręcz przeciwnie, siedzieć cicho i tylko słuchać dziewczyny. Rusz dupę i zapytaj ją o coś!
- Um.. Nie.. - Powiedziała troszkę za głośno. Czasem po prostu mówiła coś za głośno. Taki jej odruch. Nie przejmowała się tym. Zaczęła nucić jakąś melodię pod nosem.
Powrót do góry Go down


Yui Goldenmayer
Yui Goldenmayer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 75
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10686-yui-goldenmayer
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10687-sowka-yui
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10690-yui-goldenmayer#293246
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 14:03;

- Och, dziękuję jaśnie pani!- Sarkastyczna? Tak, to ona! Nie chce tym nikogo urazić, ale taka już jest. Pomimo zachowanej równowagi, Yui powoli zaczyna ją tracić. Bo jak można być, aż tak nieśmiały?!
- Masz ciekawy akcent- uśmiechnęła się, sprawiając wrażenie przyjaznej.- Skąd pochodzisz?
Już sama nie wiedziała o co pytać. Czuła się jakby mówiła sama do siebie.
Powrót do góry Go down


Hope Lies
Hope Lies

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 60
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10688-hope-lies
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10693-listy-listki-i-listeczki-hope
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 14:21;

- Um.. Bonjour.. - Powiedziała, zamykając wizbook. Kilka słówek tam pamiętała. Może nie dużo, ale coś przynajmniej.
- Pochodzę z Francji.. - Powiedziała cichutko. Chciała uciec. I właśnie to miała w planach zrobić. Wstała, i bardzo powoli zaczęła się oddalać.
- Ja może już pójdę.. - Powiedziała nieśmiało, niemalże upuszczając wizbooka. Nie była dobra w rozmowie. Taka prawda. Ale musiała przecież w końcu ruszyć dupę, pójść gdzieś z kimś i się zabawić.
- Ja nie będę przeszkadzać, pójdę sobie może.. Heheh..
Powrót do góry Go down


Yui Goldenmayer
Yui Goldenmayer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 75
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10686-yui-goldenmayer
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10687-sowka-yui
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10690-yui-goldenmayer#293246
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 15:55;

Tak dziewczyna przeczuwała. Potrafi odróżnić akcenty. Przychodzi jej to z łatwością i przyjemnością. Lubi wsłuchiwać się w obce języki. Sama mówi tylko w dwóch, angielskim i japońskim.
- Ale fajnie!- niemalże krzyknęła.- Ja jestem z Japonii.- Chociaż nie wygląda jakby pochodziła z Azji to tam się urodziła.
- Wiesz nie długo robimy imprezę ze znajomymi. Może wpadniesz?- zaproponowała.- Może i jesteś nieletnia, ale dopilnujemy, abyś nie przesadziła z alkoholem.
Powrót do góry Go down


Hope Lies
Hope Lies

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 60
  Liczba postów : 51
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10688-hope-lies
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10693-listy-listki-i-listeczki-hope
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySob 28 Mar - 16:10;

- I-impreza? -Zapytała odwracając się. Nie wiedziała co powiedzieć.
- Dobrze.. Przyjdę. - Powiedziała niechętnie. Jedno było pewne - Ona nie lubiła imprez. Ale nie wypadało odmówić. Z grzeczności powiedziała że przyjdzie. Taka już była. Grzeczniutka i wychowana dziewuszka. Postanowiła przejść się, dlatego nie czekając na odpowiedź dziewczyny, pobiegła w znajome jej strony. Ona lubiła samotność, dlatego właśnie szukała takiego miejsca, gdzie nikogo nie ma.

z/t
Powrót do góry Go down


Shaid Rivens
Shaid Rivens

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 19
  Liczba postów : 14
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11566-shaid-rivens
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11580-nie-pisac-nie-wyraznego-powodu
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11578-shaid-rivens
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyNie 27 Wrz - 16:51;

Zajęcia skończyły się około pół godziny temu. Shaid Rivens wyszedł na dziedziniec by nieco odpocząć. Tak, cztery eseje do napisania, ale kto by się przejmował. Chyba każdy po za nim. Ten jakby nigdy nic siedział. Miał na sobie nico pogniecioną białą koszulę z podwiniętym rękawem do łokci. Rozglądał się przez chwilę, po czym usiadł pod drzewem. Chwilowy przebłysk słońca, od razu zrobiło się nieco cieplej. W końcu dzień gdzie nie trzeba nosić ze sobą cały czas parasola. Ogólnie nie miał nic do deszczu, ale ileż można...dzień w dzień. Przecież to Wielka Brytania., jakże mogłoby tu być inaczej? Wpatrywał się przez chwilę znudzony w niebo. Widział ptaki lecące wysoko u góry. Sowy, gołębie, wróble. Przyjemnie byłoby tak odlecieć i zapomnieć o wszystkich obowiązkach i przykrościach. Założył nogę na nogę, rękami z tyłu amortyzował głowę przed twardą korą drzewa. Miał się spotkać z Lukasem, ale jak widać ten nie zbyt się śpieszył. -No gdzie on jest? - Zamruczał pod nosem. Tymczasem poczuł coś ciepłego ocierającego się o jego nogę. Nawet nie musiał spojrzeć by wiedzieć że jego kot i tak ciągle za nim wędruje. - O co chodzi? - Przeniósł spojrzenie na albinosa. Czyli jesteśmy tutaj sami?
Powrót do góry Go down


Lucas Bielecky
Lucas Bielecky

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 207
  Liczba postów : 113
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11260-lukasz-lucas-bielecky
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11262-lucasowa-poczta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11263-lucas-bielecky
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyNie 27 Wrz - 23:18;

Był spóźniony. Dość poważnie spóźniony, ale nagle zorientował się, że nie zabrał ze sobą aparatu. Tak być nie mogło. Toteż zbiegł na dół do dormitorium, na szczęście nieszczęście spotkał tam Willa, który go zagadał jakimiś pierdołami. Dyskretnie dawał mu do zrozumienia, że nie ma teraz czasu na pogaduszki, lecz jego przyjaciel chyba ich nie zauważał bo dalej nawijał o tym jakie to fajne rzeczy kupił sobie ostatnio Pokątnej. W końcu nie wytrzymał i przerywając mu wypowiedź pożegnał się i wybiegł z zamku. Po drodze natrafił na kilka świetnych okazji do zrobienia zdjęć, a wiadomo, Luki nigdy nie wybaczyłby sobie zmarnowania szansy na dobre ujęcie. Gdy zdyszany biegiem dotarł pod drzewo, Shaid już na niego czekał.
- Jestem! - krzyknął uradowany. - Wybacz że to tyle trwało.
Opadł na ziemię niczym opona z której zostało spuszczone powietrze. Odgarnął z czoła włosy i ponownie zwrócił się do kolegi.
- Więc słucham, o czym chciałeś porozmawiać?
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107708
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyWto 20 Paź - 22:31;

Ławka pod wielkim drzewem, a właściwie cały dziedziniec, był jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc przez uczniów. Nikt nie wiedział dlaczego, ale to miejsce cieszyło się wielką sławą, zwłaszcza, gdy temperatura na zewnątrz była wystarczająca do zignorowania ciepłej kurtki.
Mimo powszechnego chłodu, który panował w całej Anglii, nad Hogwartem chwilowo przestał padać deszcz. Część uczniów wykorzystała ten sprzyjający moment i udała się na owy dziedziniec.
Na ten pomysł wpadł także Ślizgon Cadan Muir, którego imię i nazwisko kojarzyło się bardziej z arabskimi, ciepłymi klimatami aniżeli z deszczową Anglią.
Chłopak spacerował sobie dookoła ławki robiąc coraz więcej kółek myśląc nie wiadomo o czym. Chociaż można było czasami się domyślić, gdyż wzrok uciekał mu na przechodzące obok ładne dziewczyny.
Pechowo jednak odwrócił się ukradkiem w drugą stronę, gdy przed nim nie wiadomo skąd wyrosła dziewczyna. Wpadł na nią z impetem wywracając ją w wielką kałużę.

______________________

Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Yrian Ossy Urbansky
Yrian Ossy Urbansky

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 15
  Liczba postów : 8
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11724-yrian-osiris-urbansky
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11726-zwykla-sowa-ale-moja#313877
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyWto 20 Paź - 23:00;

Piękna pogoda. Słońce świeci, ptaszki śpiewają, wiosenny wietrzyk wieje, a Yrian zakłada na nos ciemne okulary. Żartowałam. Właśnie przestało padać, a ludzie rozcierają zmarznięte dłonie. Yrian natomiast zatapia mocniej nos w szaliku i wciska lewą rękę jak najgłębiej w kieszeń płaszcza, wcześniej rozpuszczając włosy, jakby miały ochronić ją przed zimnem. W lewej ręce natomiast dzierży kilka starannie zapisanych kartek. W tym roku wzięła się za siebie i postanowiła napisać wypracowanie... Z transmutacji. Ciężko było, ale w końcu się udało i całe szczęście, że deszczowe chmury na chwilę odpłynęły. Szkoda by było zamoczyć kilka godzin wiszenia nad podręcznikiem z uśmiechem znudzenia i rezygnacji. Należał jej się chociaż nędzny, jeśli nie zadowalający, którego oczekiwała, po raz trzeci sprawdzając cały tekst.
Trochę jej się spieszyło, w dodatku niekoniecznie patrzyła, gdzie idzie, tak więc zdarzało jej się zboczyć kilka kroków z drogi. Zboczyć, nie się zatoczyć! Ledwo co z trudem minęła kałużę, a już los postanowił jej udowodnić, że transmutacja to nie jej działka.
Cóż, niektórzy nie patrzą przed siebie, bo są zajęci nauką, a inni, bo są zajęci płcią przeciwną (lub tą samą). W związku z tym smutnym faktem nasz mały krasnoludek, niezauważony przed olbrzyma, z piskiem wylądował w kałuży, wciąż trzymając rozmakające wypracowanie. Dowcipne to przeznaczenie.
Roztrzęsiona z powodu zniszczonej pracy Ślizgonka z lekko rozchylonymi ustami, wciąż leżakując w małym jeziorku rozglądała się, dopóki jej wzrok nie trafił na pechowca, któremu przypadło nieszczęście doprowadzenia jej do stanu złamię ci kark, niedorobiony człowieku.
- Co... Ty... Czy masz oczy w dupie, czy gdzie?! - zaczęła, gdy tylko przeszedł pierwszy szok. - Jesteś ślepy? Niedorobiony? Nie umiesz chodzić? - i w tym też momencie, patrząc na swój brudny, zanurzony w wodzie płaszcz, postanowiła doprowadzić do podobnego stanu i nieznajomego, rzucając w jego pierś mokrymi, zamazanymi kartkami.
Niech ucieka zanim ktoś tu wstanie!
Powrót do góry Go down


Cadan Muir
Cadan Muir

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 46
  Liczba postów : 45
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11704-cadan-muir
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11707-sowa-krola-walii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11706-cadan-muir#313022
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptySro 21 Paź - 18:40;

Cadan postanowił skorzystać z tego iż w końcu przestało padać. Ta Lodyńska pogoda, u nich w Walii jest słoneczniej. Co prawda dużej różnicy nie ma, ale jednak bardziej na południu jest, więc coś z tego musi być. Co prawda ślizgon w mugolskiej szkole nie przykładał się do nauki, więc takie przedmioty jak geografia czy fizyka są mu abstrakcyjne. No bo po co czarodziejom fizyka? Skoro często łamią jej prawa. W każdym razie grawitacji nie zaprzeczy. Jak również nie zaprzeczy swojemu zamiłowaniu do płci pięknej. Przecież kobiety powstały po to by mężczyzna miał na co popatrzeć, tak więc chłopak zagapił się na tyłeczek pewnej studentki. Niestety musiał iść dalej, więc długo nie nacieszył wzroku. Odwrócił głowę i....wpadł na jakąś dziewczynę. Która w porównaniu do tamtej studentki była uughhh. Kojarzył ją, nawet znał jej imię. Yrian chyba, kojarzył ją z lekcji, poza tym ten sam dom, coś musieli o sobie wiedzieć. W każdym razie Yrian wylądowała w kałuży, a Cadan utrzymał równowagę nie lecąc z nią. Oczywiście ona, jak to kobieta, zaczęła go obrzucać wyzwiskami. Czy ona serio myśli że Cadan poczuje skruchę?
-A kto ci kazał tu stać? Mogłaś się odsunąć skoro mnie widziałaś! Ale nie! Lepiej żeby ktoś na ciebie wpadł!- Krzyczał gestykulując rękami. A co się będzie na niego gnida wydzierać. To on tu ma prawo podnosić głos. Nie będzie na niego baba krzyczeć.
Cadan złapał zamoczone kartki rzucone w jego pierś. Nie było to trudne, ale trzeba przyznać że trochę się zgiął. Oczywiście od razu je upuścił. Po czym wytarł swoją mokrą koszulkę. -Nie moja wina że wpadłaś do kałuży. Trzeba było zwracać uwagę co się dookoła ciebie dzieje, albo chociaż zejść na bok. Więc nie obwiniaj mnie, bo to głównie twoja wina.- W jego rodzinnej Walii zostałaby już dawno powieszona za takie haniebne wyzwiska na królu i władcy Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch. W końcu może się poszczycić tytułem władcy miasta której nazwy nikt nie umie wymówić. Więc nie Yrian uważa, bo o rok młodszy kolega może jej zgotować niezłe kłopoty.
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Gru - 19:23;

Li, Li, Li. Boże ile ta biedna puchonka dzisiaj zrobiła kilometrów chodząc w te i z powrotem po Hogwarcie? Chyba nigdy tak bardzo nie zwiedziła Hogwartu jak dzisiejszego dnia. Posiedziała trochę w pokoju wspólnym spędzając czas ze swoimi znajomymi, ale Ci jak zwykle byli bardzo zajęci i za chwilę znikali jej z oczu. Może to i lepiej. Panienka Na nigdy jakoś specjalnie nie przepadała za tłokami, za wieloma ludźmi w jej towarzystwie, dlatego nawet się cieszyła, że wszyscy gdzieś musieli nagle wyjść, nawet myślała, ażeby iść może do Hogsmeade? Ale szybko wybiła sobie ten pomysł z głowy, bo niby po co? Przecież skoro w Hogwarcie nie ma co do roboty to tam będzie miała? Od razu odeszła daleko w dal z takim pomysłem i postanowiła zostać w Hogwarcie. Może jak kogoś spotka to będzie mogła się tam wybrać, samej jej się nie chciało, a po drugie jest to trochę niebezpieczne tym bardziej, że para ślizgonów nadal się nad nią znęca i nęka ją jak tylko potrafią na wszystkie sposoby. Była bojaźliwą osóbką, ale nie przejmowała się tym, że ktoś się na nią uwziął. Zawsze ktoś akurat musi być ofiarą kogoś innego, a że padło na nią to nic na to nie mogła poradzić, dlatego przejmowanie się tym uznawała za bezsensowne. Tak się przechadzała po zamku, aż w końcu postanowiła wyjść na dziedziniec, dlaczego nie? Siedziała cały czas w zamku, wcześniej trochę czasu spędziła na dworze w rozmowie z Brandonem, a wieczór na dziedzińcu hmm dlaczego by nie? Bardzo interesująca propozycja. Rozsiadła się na jednej z ławek i wyjęła z torby podręcznej małą książkę, coś o transmutacji wiele razy o tym czyta, o tej dziedzinie magii, w końcu coś tam ma z nią wspólnego, prawda?
Powrót do góry Go down


Christa White
Christa White

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 118
  Liczba postów : 119
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11891-christa-white#319542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11895-theodor#320948
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11896-christa-white#319589
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Gru - 19:51;

Christa od pewnego czasu miała coraz to gorszy humor. Nie wiedziała, czego jest to przyczyną, jednak miała pewne przypuszczenia. Możliwe też, że to pogoda, w końcu nie rozpieszczała. Było już całkiem zimno, więc dziewczyna zdecydowała się na płaszcz i cieplutki szalik. Wyszła z dormitorium z zamiarem przejścia się gdziekolwiek.
W sumie ostatnio miała ochotę na przeżycie jakiejś świetnej przygody. Może pełnej niebezpieczeństw wizyty w Zakazanym Lesie, jednak zdrowy rozsądek nakazał jej poczekać na jakieś cieplejsze dni. Szlaban o tej porze roku nie był czymś super przyjemnym, poza tym punkty. Z nimi Krukonka się raczej liczyła...
Wtem wyszła na dziedziniec i jej oczom ukazał się najmilszy widok. Dlaczego o niej nie pomyślała wcześniej? Miała ochotę uderzyć się w głupi łebek. Zawsze mogła na nią liczyć, a jednak gdzieś jej to umknęło. Czyżby trochę zaniedbała przyjaciółkę.
Czy ona nie zwariowała, siedzieć i czytać o tej porze roku w miejscu, gdzie dało się słuchać szum wiatru?
-Panna Li Na. Minus milion punktów dla Hufflepuffu za narażanie się na przeziębienie! - powiedziała to tonem najsurowszej nauczycielki, po czym się do niej serdecznie uśmiechnęła. Usiadła zaraz koło niej i zabrała z jej rąk książkę. Koniec tego dobrego, w końcu nadeszła pora na nadrabianie czasu z nią.
Może razem spędzą święta? W sumie Li mogłaby przyjechać do jej rodziny, z pewnością przyjęliby ją z największą serdecznością.
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Gru - 20:01;

Bardzo lubiła czytać na świeżym powietrzu, zawsze jej matka powtarzała, że na dworze wiedza lepiej się wpaja do głowy, można powiedzieć, że starała się tego przestrzegać i są efekty. Szczerze powiedziawszy nie liczyła na nikogo w tym miejscu, jedynie może jakiś siódmioklasistów, którzy nie mieliby najmniejszej ochoty zamienić z nią żadnego słowa. Było już chłodnawo, więc większość uczniów zaszywało się w Hogwarcie w szkolnym ciepełku, ona nie miała na to ochoty. Nie była zmarzluchem, że od razu musiała uciekać jak tylko zawiał mocniejszy wiatr. Była tak dzisiaj szczelnie ubrana, że to jej całkowicie nie przeszkadzało. Zaczytala się, a zarazem rozmyślała o tym o czym myśli praktycznie nieustannie. Miała od jakiegoś czasu ochotę przemienić się, ale można powiedzieć, że nieco się tego obawiała, ale co będzie jak tego zapomni? Wujek mówił, że to jest niemożliwe, skoro jest wyuczone to się tego nie zapomina nie można przestać być tym kim chciała być wcześniej. Nie to, żeby się z tego nie cieszyła, bo bardzo, ale sama starała się tego nie robić, zazwyczaj czekała na odpowiedni moment kiedy to mogła spotkać się z wujkiem. Z pewnością by się bardzo ucieszyła jakby mogła teraz się z nim spotkać, ale nie miała ostatni od niego żadnych wiadomości. Nagle ni stąd ni zowąd obok puchonki znalazła się jej przyjaciółka. - Christa... Hej. Miło Cię widzieć. - powiedziała do niej i uśmiechnęła się. Spojrzała przelotnie jeszcze na swoją książkę i przeniosła wzrok na dziewczynę. Podłożyła dłonie pod uda i nieco się skurczyła. - Fajna pogoda, prawda? - mruknęla. No dla niej było w sam raz, wczoraj było o wiele gorzej, przynajmniej tak jej się wydawało. - Co tam u Ciebie, piękna? - zapytała mrugając do niej kilkakrotnie oczyma jakby chciała dowiedzieć się czegoś o czym nie wiedziała. Niby się przyjaźniły i to bardzo, ale wszystkiego o sobie nie wiedziały, Li nie powiedziała jej o swojej zdolności, bo wujek tak powiedział, prosił, ażeby nikomu tego nie mówić, więc starała się po prostu nie wygadać.
Powrót do góry Go down


Christa White
Christa White

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 118
  Liczba postów : 119
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11891-christa-white#319542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11895-theodor#320948
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11896-christa-white#319589
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Gru - 20:14;

Fajna? No super, ekstra o ile się lubi być potem przeziębionym, leżeć w łóżku z gorącom herbatą... W sumie Li była czasami genialna! W sumie całkiem często, no ale nie teraz o tym. Dziewczyna uśmiechnęła się do niej szeroko, kładąc głowę na jej ramieniu rozłożyła się na ławce.
-Tęsknie jednak za wiosną. Wtedy jest idealnie - nie za zimno i nie za ciepło.- stwierdziła z tęsknotą w głosie. Chyba to była jej ulubiona pora, wstawała wtedy rano z niesamowitą ilością energii. Mogłaby skakać, biegać cały dzień. A teraz? Czuła się jakaś taka ospała, rozleniwiona. Każdą minutę najchętniej spędziłaby w łóżku.
-U mnie ogólnie w porządku, ale ostatnio widziałam się z bratem. Pięć lat go nie było i nagle się zjawia i myśli, że wszystko będzie w porządku.- poskarżyła się na Jamesa. Opowiedziała jej wszystko. Najpierw o tym, że był na wojnie, zabijał ludzi, potem coś się stało, o czym oczywiście nie chciał jej powiedzieć i wrócił. Zamiast przylecieć do niej, do rodziców to robił nie wiadomo co, zdobył mieszkanie, po czym pojawił się jak gdyby nigdy nic po takim czasie.
Westchnęła głośno, po czym spojrzała na przyjaciółkę jeszcze raz. Dokładnie jej się przyjrzała. Podała jej wcześniej zabraną książkę i przez chwilę się zastanowiła. Czy aby nic się w niej nie zmieniło. Fryzjer? Chyba nie... może się zakochała? Ale to pewnie by jej zaraz powiedziała.
-Czy wszystko u ciebie jest w porządku?- musiała się upewnić bo potem miałaby wyrzuty sumienia. Poza tym, jeśli byłoby coś nie tak... chciała to wyjaśnić od razu. Po co jakieś niejasności miedzy nimi?
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Gru - 20:35;

Co prawda to prawda. Inaczej nawet Hogwart wygląda gdy słońce oświetli jego stare mury. Wiele osób się wtedy pojawia na zewnątrz i można powiedzieć, że o wiele więcej się dzieje, a teraz się nic nie dzieje. No co kto lubi, Li tam nie ma ulubionej pory roku. Każda pora roku ma swój czas i nic ani nikt tego nie zmieni. Przyjdzie śnieg, jest cudownie, później przyjdą kwitnące drzewa będzie również cudownie. Dziewczyna już nie mogła się doczekać kiedy wreszcie spróbuje orzechów. Tak bardzo je lubiła, w domu pewnie jeszcze trochę ich ma, bo sama z mamą je zjada. Pewnie dlatego je uwielbia, bo jest to przysmak wiewiórki, tak to na pewno jest coś z tym związane. Inaczej przecież nie byłaby akurat rudowłosą kitą, prawda? Tylko czymś innym. Była z siebie naprawdę bardzo dumna, tak bardzo chciała się już przemieniać bez opieki uciec na drzewo i siedzieć jakby nigdy nic. Naprawdę nie mogła się tego doczekać, ale gdy tylko przyjdzie wiosna będzie tego próbowala, przecież wiecznie pod okiem wujka nie będzie, prawda? A jednak po to się uczyla, ażeby używać swoich zdolności, ale teraz jest zima, nie chciała jeszcze ryzykować, poczeka jeszcze trochę chyba, że wcześniej spotka się ze swoim wujkiem. Słuchała tego co Christa ma jej do powiedzenia. Owszem o jej bracie trochę się nasłuchała, ale chyba nigdy się z nim nie spotkała, nie miała okazji go poznać. Może kiedyś Christa zorganizuje jakieś spotkanie czy coś? Byłoby na pewno bardzo miło. - U mnie wszystko jest w porządku, jak zwykle. Christa u mnie od paru lat nic się nie zmienia, szczerze Ci powiem że to jest bardzo dobra metoda na przetrwanie. Nuda, nuda. Nie wiem czy ja zawsze taka byłam czy dopiero teraz coś się we mnie zmieniło... Nie potrzebuje wcale towarzystwa, wszystko mi zwisa i nie przejmuje się niczym. - mruknęła. Owszem są tam jakieś sprawy które jej leżą na sercu, ale wcześniej dosłownie wszystko jej przeszkadzało nad wszystkim rozmyślała, a teraz tak nie ma. Czy to przez ludzi się tak zmieniła czy po prostu z tego wyrosła? Czy to w ogóle jest możliwe? - A wracając do James'a no racja nie popisał się... - oznajmiła i pokiwała głową, ona by chyba zwariowała. Li przywiązuje się do ludzi, a zwłaszcza do swojej rodziny, gdyby tak zrobiła jej siostra chyba by jej wszystkie włosy wyrwała.
Powrót do góry Go down


Christa White
Christa White

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 118
  Liczba postów : 119
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11891-christa-white#319542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11895-theodor#320948
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11896-christa-white#319589
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Gru - 21:10;

Li była jej ostoją. Spokojem i harmonią jej niepoukładanego życia. Może dlatego tak ja ceniła, były wręcz przeciwieństwami. Christa ogniem, Li wodą. Tylko, jak to mówią CICHA WODA BRZEGI RWIE. Nie chciałaby być osobą, która wyprowadzi jej przyjaciółkę z równowagi. Przecież to będzie apokalipsa.
Sama lekko przerażona tą myślą wróciła do świata rzeczywistości. Wstała i zerknęła znacząco na Puchonkę.
-Czas się trochę poruszać, będzie cieplej.- w przeciwieństwie do niej Christa zwyciężyłaby w konkursie na największego zmarzlucha. Jednak, gdyby było trzeba poświęciłaby się i oddała jej swój szalik. W końcu czego nie robi się dla swoich najbliższych, czyż nie?
Taka waleczna Christa, a co!
Ruszyły razem w kierunku błoni, może jednak skusi się na ten Zakazany Las. W sumie we dwie raźniej. Choć nie była pewna czy Li by na to przystała. Nie wyobrażała sobie jej krzyczącej "HEJ PRZYGODO!" i wchodzącą z uśmiechniętą miną do mrocznego lasu, pełnego niebezpieczeństw. Ale kto wie, co kryje się w tej małej, przebiegłej główce?
-Co, do mojego brata to ma szczęście, że sobie poszłam. Inaczej chyba jego części porozrzucane byłyby po Zakazanym Lesie.- stwierdziła z niezadowoloną miną kierując się przez całkowity przypadek właśnie w tamtą stronę.
Naprawdę, nogi to same ją tam niosły. Czyżby przeznaczenie wzywało? Nie mogła myśleć o starszym White, bo krew ją zalewała. Zająć czymś myśli, to było to.
-Co byś powiedziała na zalewającą krew w żyłach opowieść o dwóch przyjaciółkach. Krukonce i Puchonce przemierzających razem niebezpieczny Las, przeżywających niesamowitą przygodę?- sugerowała leciutko...
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyWto 22 Gru - 12:30;

No pewnie tak, byłaby wtedy apokalipsa. Li jest oazą spokoju, jednakże można ją wyprowadzić z równawagi. No nic, Li zawsze stara się, ażeby nikt jej z tej równowagi nie wyprowadził, bo wtedy może być naprawdę nie wesoło. Puchonka czuła, że w zawsze może na krukonkę liczyć, naprawdę czuła to. Każda rozmowa była dla nich bardzo ważna, tęskniła za nią. Nie, nie. Nie myślcie sobie, że ona i Christa coś ten teges. Li nigdy na nią tak nie patrzyła, zresztą ona nigdy tak nie patrzyła na żadną dziewczynę, więc to na pewno by odpadało. Będzie cieplej, a co Christa miała na myśli? Chyba nie ten Zakazany Las? Chociaż dlaczego by nie? Li może wtedy by się nieco oderwała od jej szarej rzeczywistości. A dziewczyna uwielbia las, uwielbiała ten klimat więc szczerze powiedziawszy pokusiłaby się o to. Wstały i ruszyły w stronę Zakazanego Lasu, ale czy tam aby na pewno dotrą. AHOJ PRZYGODO! No tak. To z pewnością nie pasowało do młodej puchonki, ale może miała ochotę się nieco zmienić w tej kwestii, przecież to jest świat czarodziejów, a ona obrała dość monotonny tryb życia więc dlaczego by nie? - Nie no chyba nie było aż tak źle. Wszystko będzie dobrze, na pewno się jakoś dogadacie. - mruknęła do niej i uśmiechnęła się. Dobrze widziała, że Christa coś kombinowała, ale dlaczego miałaby nie podjąć takiej ciekawej przygody, przecież raz kozie śmierć. - Zakazany Las. Dlaczego by nie... I tak w zamku nie ma co robić ciekawego, a może będzie ciekawie? - spojrzała na nią jakby wystraszonymi oczyma. Ale co tam. Może właśnie takie zachowanie, takie odważne nieco zmieni Li, ażeby nie była aż tak bardzo zamknięta w sobie. Oczywiście to nie była tragedia, ale jednak chciałaby to w sobie zmienić.
Powrót do góry Go down


Christa White
Christa White

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 118
  Liczba postów : 119
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11891-christa-white#319542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11895-theodor#320948
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11896-christa-white#319589
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyWto 22 Gru - 12:58;

Kto by pomyślał, że Li będzie taka chętna na wycieczkę. W sumie mogła się tego spodziewać, znudzona sennym życiem Hogwartu pragnęła oderwać się i przeżyć coś niesamowitego. Tylko, jeśli nic ich nie spotka to... dziewczyna się zawiedzie?
No nic, najwyżej się przespacerują, zawsze to czas spędzony razem. Poza tym Christa uważała, że jej przyjaciółka ostatnio całkowicie się zamykała. Na wszystko i wszystkich, zawsze była wyciszona i spokojna, jednak aktualny stan przechodził wszystko. Należało to jakoś zmienić, więc...
-Mam nadzieję, że nie spotkamy nauczycieli, nie uśmiecha mi się dostanie szlabanu.- stwierdziła, jednak nie zrażona przeczuciami o odjętych punktach ruszyła pewnie przed siebie. W końcu co je tam mogło spotkać?
W najgorszym razie spotkają jakieś rzadkie zwierze. Czy to nie jest idealna okazja do pogłębienia swojej wiedzy?
Dziewczyna była zafascynowana różnymi dziedzinami, a sytucaje które mogły pogłębić jej wiadomości brała jako szczęście od losu. Oczywiście bardzo często mu w tym pomagała, w końcu nic się samo nie zrobi.
Kiedy już doszły na SKRAJ ZAKAZANEGO LASU zatrzymała się. Spojrzała Li prosto w oczy z szerokim uśmiechem.
-Masz ostatnią szansę na zmianę zdania. Możemy wrócić na gorącą czekoladę albo iść dalej?- spojrzała wyczekująco na przyjaciółkę. Chciała być pewna, że Puchonka wie co robi, jest świadoma niebezpieczeństwa. W sumie Christa zaczęła się bardziej zastanawiać czy gorszym złem byłoby spotkanie czegoś dziwnego w lesie czy raczej napatoczenie się tutaj nauczyciela. W każdym bądź razie ryzyko było.
Nie chciała potem czuć się winna za odjęcie Hufflepuffowi punktów. Zresztą ona jej tutaj nie ciągnie siłą, no dobra... może troszkę.

***
z/t x2
ciąg dalszy -> [tutaj]
Powrót do góry Go down


Destiny Sharewood
Destiny Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 185
  Liczba postów : 290
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11655-destiny-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11673-des
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11678-destiny-sharewood
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyNie 20 Mar - 22:37;

Miała mętlik w głowie. Tyle spraw do załatwienia, przez które zupełnie zapomniała o swoim braciszku. Co prawda nie posiadają więzów krwi, ale są bardzo ze sobą zżyci. Spotkanie było dobrym pomysłem. Destiny musiała wiedzieć, czy u Adama wszystko w porządku. Nie miała tego w zwyczaju, ale troszczyła się o niego. Gdyby się dowiedziała, że coś jest nie tak, mogłaby rzucić wszystko, żeby pomóc. Tak opiekuńcza, starsza siostra. Ślizgonka akurat nie była najlepszym przykładem wzorowego zachowania, ale chciała, aby Henderson nie miał większych problemów w życiu.
Na dworze nie było najcieplej. Jednak dziewczyna była świadoma, że o tej porze roku będzie tu znacznie mniej ludzi, dlatego wybrała to miejsce. Będą mogli sobie na spokojnie porozmawiać, bez żadnych przeszkód. Przynajmniej miała taką nadzieję. Nie znała konkretnego celu tego spotkania. Po prostu chciała usłyszeć wszystkie nowinki, jakie przyniesie dla niej Adam.
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 EmptyPon 21 Mar - 14:00;

Dostał list od siostry. W sumie to już nawet nie pamiętał od kiedy tak zaczynał ją nazywać. Ale była najukochańszą osobą jaką znał. Tak mu się przynajmniej zdawało i być może tak nawet było.
Ubrał się ciepło i przyszedł na umówione miejsce. Już z dala zobaczył dziewczynę. Uśmiechnął się mimowolnie chociaż był pewien, że ta jego uśmiechu nawet nie zauważy. Kiedy już znalazł się przy niej przytulił sie do niej. Nie był typem chłopaka co co chwila ukazywał swoje uczucia, ale bardzo tego potrzebował. Wiedział, że ona to zrozumie.
- Hej- przywitał się i usiadł na ławce. Nie miał pojęcia jak zacząć, ale wiedział, że ona to wyczuła że musi jej coś powiedzieć. - A więc nie wiem czy pamiętasz i czy ci w ogóle powiedziałem o tej Vittorii czy jak jej tam. Pocałowałem ją bo dziwnie na mnie działała. W życiu mi się już tak zdarza. Po dwóch tygodniach jednak się okazało, że chciała się zemścić bo jej jakiś straszny kawał zrobiłem. - powiedział bardzo zwięźle łapiąc oddech. Nie był już wkurzony wcale na dziewczynę. Nawet się z nią dogadał, był u niej w domu i umówili się nawet na trening! - Czy ludzie naprawdę są tacy okrutni?- zadał pytanie na głos, ale nie był pewien czy pytał siebie czy ją.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 QzgSDG8








Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty


PisanieŁawki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty Re: Ławki pod wielkim drzewem  Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ławki pod wielkim drzewem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 12Strona 4 z 12 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ławki pod wielkim drzewem - Page 4 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
 :: 
dziedziniec
-