Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Herbaciarnia pani Puddifoot

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 17 z 38 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 27 ... 38  Next
AutorWiadomość


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyPią Cze 11 2010, 22:58;

First topic message reminder :


Herbaciarnia pani Puddifoot

Zaraz po przekroczeniu progu wyczuwa się unoszący się w powietrzu, przyjemny aromat herbaty. Pomieszczenie jest niewielkie i bardzo przytulne, oraz ciepłe, stoliki w nim natomiast są okrągłe i małe. Herbaciarnia ta jest szczególnie ulubionym miejscem zakochanych. Pokój urządzony jest w łagodne, stonowane kolory z przewagą różu i beżu. Można tu spróbować wielu rodzaju herbat i kaw.

Dostępny asortyment::
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyPią Mar 04 2011, 15:40;

- No i udaje ci się to. Jesteś niezwykle dziwna - Powiedziała pewnie. Nietypowa dziewczyna o swoich najwyraźniej niepodważalnych racjach. To się ceni u ludzi. Przynajmniej Connie ceniła tego typu oryginalność.
A co do skarpetek, Con nosi w krówki. Tez bardzo ciekawe zwierzątka? Przeżuwacze pożerające kilogramami celulozę.
- Mówisz? - Spytała słysząc wywód o facetach. Zarzuciła lekko kilkoma kosmykami oraz zatrzepotała rzęsami.
- I widzisz? - Westchnęła niezwykle "smutno" - Żaden nie podbiegł się oświadczyć - Wstrzymała śmiech.
- Dobre. Kusi cie co? - Spytała odnośnie ciastka.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyPią Mar 04 2011, 20:29;

- A cieszę się bardzo. Dziwność jest ciekawa. - Uśmiechnęła się szeroko. Przyzwyczaiła się, że ludzie właśnie za takową ją mają. Cóż... może rzeczywiście miała dość... nietypowy styl bycia. Z czasem zaczęła lubić tę swoją "dziwność" i to bardzo. Teraz zapewne nie umiałaby bez tego żyć.
O! Krówki też są świetne. Elliott ma zeszyt z krową. Ba, nawet dwa. A na znak tego jej upodobania w tych zwierzętach, nie jadła ich mięsa. Ale bez mleka funkcjonować już nie mogła.
- Mówię. - Pokiwała z powagą głową i obserwowała poczynania Connie, tym razem z uśmiechem. Rozejrzała się po sali. Co się dzieje z tymi facetami? Czy ona wszystko musi robić sama. Wstała z krzesła i uklęknęła koło Ślizgonki.
- Och, pani mego serca, czy zechcesz zostać moją żoną? - Powiedziała uroczystym tonem, z nutką nadziei i wyciągnęła przed siebie rękę z łyżeczką. No co? Nie miała nic innego pod ręką, no...
- Niee.... wcale mnie nie kusi. Ani trochę. - Co jak co, ale kłamać to nie umiała.
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyNie Mar 06 2011, 09:02;

Tak samo jak Elliott bez swojej dziwności Connie nie mogłaby żyć bez wielu całkiem innych rzeczy. Zaliczały się do nich czarna magia oraz swój osobisty mrok, agresywność. Tak jak dokuczanie uczniom Hufflepuff - To był jej chleb powszedni. Czymże byłby słoneczny, zimowy dzień gdyby idąc długimi korytarzem panienka Tenebres nie uchyliłaby w bok swojej pięknej nóżki, a jakiś mały nierozgarnięty puchon nie potknąłby się o nią rozsypując na podłogę dokładnie wszystko co trzymał w rękach. Piękny widok kojący serce i duszę.
Connie akurat bardzo chętnie pożera cielęcinę kilogramami - Najbardziej parówki, chociaż ich skład jest nieodgadniony tak jak panierki na nugget'sy w mugolskim McDonaldzie, ale przynajmniej smaczne.
W pewnym momencie, kiedy zobaczyła jak po jej uroczym zarzucaniu włosami Ell zaczyna się wydurniać miała ochotę uderzyć głową w stół i zacząć się śmiać do zsikania.
- Odmówię, azaliż nie jesteś w moim typie zacna kobieto - Odpowiedziała jej zamiast uroczyście to w średniowiecznym akcencie. Boże, jak to musiało wyglądać. Nie dość, że ONA, wychowanka domu Slytherina siedzi sobie w najlepsze z Gryffonką to ta jeszcze przed nią klęczy. Już widziała te plotki w Hogwarcie.
- Oszczędzasz pieniądze czy ograniczasz słodkości, że też sobie nie zamówisz? - Spytała kończąc już powoli swoje ciasto. Co jak co, ale nie da. Jej ciasto i tylko jej Mwhahahahah.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyNie Mar 06 2011, 10:41;

Dziwność to oczywiście tylko nieznaczna część rzeczy potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania. Dla niej dniem straconym był dzień bez spacerów po pięknych błoniach Hogwartu, których część nadal była dla niej tajemnicą. Poza tym oczywiście uśmiech. Bez powodu czy też opierający się na jakiś fundamentach, byle nie fałszywy czy naciągany. No, chyba że akurat odgrywała scenki, które swoją drogą bardzo kochała. Zostawała jeszcze muzyka. Bez niej była jak ryba bez wody. Umierała. Ala przecież wszędzie można było ją znaleźć: śpiew ptaków, których niestety jeszcze nie ma, szum drzew, stukot obcasów. Wszystkie dźwięki układały się przecież w niezwykłą melodię. Może to was zdziwi, może nie, ale nie mogła żyć również bez swojego podręcznego noża. No co? Bez niego nie czuła się ani bezpiecznie, ani komfortowo. Ale, rzecz jasna, nigdy go nie używała. Znaczy... wiadomo... tylko w chwilach zagrożenia.
Wygięła usta w podkówkę i spojrzała na Connie urażona.
- Jak możesz odmawiać mnie, zasłużonej matki... eee.... hipogryfów i nieposkromionej wojowniczce, głoszącej zacne słowa: Prawda cię wyzwoli? Toż to karygodne jest. - Usiadła na podłodze i obróciła się o 90 stopni. Ot, foch z ćwierć-obrotem. No nie... przepraszam bardzo... plotki to pikuś. Proszę popatrzeć jak godność Elliott pęka z trzaskiem i rozwala się na kawałeczki. Przecież ona przed chwilą klęczała przed Ślizgonką z krwi i kości. Będą jej się śnić koszmary. O ile w ogóle zaśnie...
- Eee... ani to, ani to. Tylko tego... właściwie to nawet nie mam na ciacho ochoty, tylko ono się tak do mnie uśmiecha i mówi "Zjedz mnie, zjedz mnie". - Uśmiechnęła się. Oj, zUa Connie, zUa. Nie podzielić się z naszą Gryfonką. Nieładnie.
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyNie Mar 06 2011, 11:52;

Connie również uwielbiała spacerować po błoniach, szczególnie zimną kiedy śnieg leżał praktycznie wszędzie gdzie sięgał wzrok. Ale było tam często za dużo uczniów, dlatego właśnie prędzej już uciekała do zakamarków okolic Hogsmeade.
Słysząc jak Elliott podchwyciła jej dziwny ton z epoki dawno dawno temu również postanowiła w pewnym stopniu to kontynuować.
- Iż albowiem tyż jest jak promyk słońca nadziei, a ja zacna panno darzę zadurzeniem wyłącznie osoby, jak ten księżyc nocny. Złe i niedobre - Widząc owy foch również uniosła wysoko głowę, jak to dumna arystokratka i odwróciła się w bok.
- Kategorycznie błagaj o przebaczenie - Mruknęła tonem panny obrażalskiej.
No tak, nie ma to jak klęczeć przed ślizgonką. W razie czego Connie może rozpowiedzieć, że opanowała ją siłą woli... Albo Imperio i bawiła się jak lalką na sznurkach. I wszyscy będą zadowoleni.
- Buźka z bitej śmietany z zabójczym uśmiechem w stylu IksDe (XD) tak?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyNie Mar 06 2011, 13:15;

- Toż to obraza dla mej zacnej osoby. Jam mogę być jak ten księżyc nocny, jeśli tylko o pani sobie tego zażyczysz. Zło to moja druga strona duszy, która ubiega się o uwagę.
Odwróciła się do Connie. tak delikatnie, żeby sobie przypadkiem nie pomyślała, że już jej owy foch przeszedł. Co to, to nie.
- To raczej ty błagaj o wybaczenie, ot co. - Mrugnęła i zadarła wysoko głowę, jak na arystokratkę przystało. Ten odpał to chyba przez wszechogarniający róż. Stop! Nie chyba, na pewno. Przecież w normalnych warunkach tak się nie zachowywała. Ee... no dobrze... może trochę.
- Oj tak, jest wręcz usiany w takie buźki. I to wcale nie jest fajne. - Zaśmiała się krótko.
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyPon Mar 07 2011, 16:50;

- Ty i zło? Nigdy. Zdecydowanie nie wierzę, że potrafiłabyś zrobić chociaż jedną rzecz złą. Strzelam, że nawet muchy nie zabijesz - Wróciła do normalnego tonu. Jakoś tak robienie za ową zacną pannę nie pasowało jej. Tak jak to, że właśnie przez cały czas się wydurniała. Co jak co, ale to nie powinno mieć miejsca. W końcu ta dziewczyna to Gryffonka i powinny się nie lubić. A ona jej tu pokazuje swoje odchyły. Niezbyt dobre posunięcie.
- Ja? Klękałaś już to i możesz drugi raz prosząc mnie o litość - Powiedziała pewnie. No się dwie pozorne arystokratki przybrały. Con właściwie była wychowywana w takich klimatach, ale ani razu nie zachowała się jak rozpieszczona księżniczka. No, może raz rozwrzeszczała się i rozpłakała kiedy zabrano jej ulubioną butelkę.
- No niestety ci nie pomogę. Ale dużo lepsze ciastka serwują u nas w kuchni. Skrzaty się starają, nie ma co. W ogóle co o nich myślisz? Moim zdaniem to bardzo ciekawe stworzenia.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyPon Mar 07 2011, 20:54;

- No tak. Ja i zło. Aż tak trudno w to uwierzyć, hę? - spojrzała na nią naburmuszona i uniosła brew. Dlaczego ludzie nie potrafią popatrzeć głębiej? Widzą tylko słodką, infantylną, uroczą czy dziwną dziewczynkę, a nie mogą ujrzeć dojrzałej, silnej, czasami bezwzględnej kobiety. Ona się tak nie bawi moi państwo. Nie, nie i jeszcze nie! Chwila, chwila. Connie ją lubi? Łał... ale świetnie. Ona ją też. Co one teraz z tym zrobią? Nie analizujmy sytuacji tylko się dobrze bawmy! O konsekwencjach pomyślą potem.
- A właśnie, że nie mogę. Moja duma nie pozwala mi na powtórzenie tego gestu. - Pokazała jej język i schowała za kaskadą rudych włosów płomienny uśmiech. Ona też arystokratką się nie czuła. Pomagała bezdomnym psom, sama pracowała w ogródku i sama zmywała naczynia... no... może przesadziła prosząc o jednorożca, ale to takie dziecięce marzenie było.
- I truskawki w szampanie. Mmm... chyba się tam niedługo wybiorę - oczy przybrały rozmarzony wyraz. - Zgadzam się z tobą. Strasznie je lubię i nie cierpię ich zbytnio wykorzystywać.
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 09 2011, 17:24;

- Tak, bardzo trudno - Odpowiedziała krótko. No trzeba przyznać, ale Connie nigdy nie wysilała się żeby zajrzeć w kogoś głęboko. Zwyczajnie jej to nie interesowało. No, chyba, że dana osoba była na prawdę bardzo cicha, tajemnicza. Wtedy aż korciło, żeby się dowiedzieć na jej temat więcej i więcej i to najlepiej z jej ust.
- Myślę, że twoja duma została już wystarczająco zdeptana w błocie, żeby je chociaż cząstka pozostała - Bezdomnym zwierzaczkom to Connie również niosła pomoc. Sama posiadła węża, widłowęża i psa. Szkoda tylko, że nie mogła ich mieć ze sobą w Hogwarcie. Za dużo kłopotów by sprawili... Szkole, nie jej.
- Truskawki w szampanie? O tym to ja jeszcze nie wiedziałam. Muszę poprosić - Kiwnęła głową tak jakby do siebie. Może jeszcze owoce w czekoladzie? Mniam! Spojrzała na stary zegar gdzieś w koncie pomieszczenie. Widząc, która jest godzina zrozumiała, że powinna już od kilku minut być gdzieś indziej.
- Osz kurcze... Muszę iść Elliott... Do zobaczenia - Rzadko mówiła komuś do zobaczenia. Może dla tego, że niektórych osób nie chce ponownie widywać? Wypiła ostatni łyk herbaty, machnęła lekko do koleżanki i wyszła szybkim krokiem z herbaciarni.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyCzw Mar 10 2011, 11:43;

Otworzyłem drzwi i już na wstępie uderzył mnie przedziwny widok który niemal powalił mnie na kolana. Ot moja szalona przyjaciółka Elliott klęczała przed Coonie nazywając ją królową. Zdurniałem jeszcze bardziej gdy dumna ,,Królowa" uklękła przed gryfonką i wyznała jej iż ta nie jest w jej typie. Ot będzie się działo w szkole lecz na bank nie puszczę pary z ust o tym co się tu działo. Od razu było widać iż obie świetnie się po prostu bawią a ja nie zamierzałem przerywać im rozmowy. Ba błogosławiłem popsuty dzwonek u drzwi który pozwolił mi bezszelestnie wejść do środka. Och jak byłem rad iż ta w zasadzie urocza panienka Coonie może wreszcie znalazła z kimś wspólny język...
Usiadłem bezszelestnie w kącie mocniej okrywając się czarną szatą z kapturem, starając się po prostu rozpłynąć by dwie zajęte sobą dziewczyny nie poczuły się speszone wiedząc iż tu jestem i rozkoszowałem się widokiem tej małej króliczki bawiącej się jak małe dziecko. Czyż ona nie była urocza?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyCzw Mar 10 2011, 19:50;

Nooo.... cóż. Może rzeczywiście nie wyglądała na groźną. Ale trochę wyobraźni. Choć ociupinkę. Mhroczna Elliott stojąca z nożem ociekającym krwią nad jakimś biedaczyną. Niemożliwe? Może trochę, ale z pewnością drastyczne.
- Oj, już bez przesady. Aż tak źle chyba nie było - wyszczerzyła się do Connie. - Ale dobra... przepraszam - wymruczała niemal niedosłyszalnie i spojrzała na nią nadal nadąsana. Eh no... teraz to dopiero straciła resztki dumy. Będzie ją latami odnawiać. Osz ty. Ona się jeszcze Ślizgonce odpłaci, ot co! I weźmie jej potem węża, bo zawsze takowego mieć chciała.
- Oj, są przepyszne. Polecam, polecam. - O tak... połączenie owoców i czekolady to chyba spełnienie marzeń. To przecież tygryski lubią najbardziej, co nie? Musiałaby kiedyś, w niedalekiej przyszłości zjeść sobie takowe.
- Do zobaczenia - krzyknęła w kierunku wychodzącej już dziewczyny i uśmiechnęła się zadowolona. Ślizgonka nawet nie wie, w co się wkopała. Wstała w końcu z tej nieszczęsnej podłogi, odłożyła odpowiednią sumę na stolik i już miała wychodzić, kiedy ujrzała Nataniela. Niewiele myśląc podeszła do niego i usiadła naprzeciwko.
- Czekasz na kogoś? - uśmiechnęła się rozbrajająco.
Powrót do góry Go down


Zoey Morris
avatar

Student Ravenclaw
Wiek : 32
Galeony : 151
  Liczba postów : 154
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySob Mar 12 2011, 22:58;

Zoey poczuła się nagle dziwnie spełniona. Może to przez to, że przed chwilą ukradła Igorowi ciastko i zamoczyła je w jego herbacie z eliksirem, uśmiechając się niewinnie. Cieszyła się, że ten oto chłopak jest jej przyjacielem. Bo kogoś takiego potrzebowała teraz najbardziej.
- Dziękuje. Nawet nie wiesz, jakie to dla mnie ważne –uśmiechnęła się do niego. Już wiedziała, że teraz poradzi sobie z wszystkim. O matko, na jaki dziwny tor, zeszła ich rozmowa! Zoiś bardzo chciała znów zapytać o coś błahego, porozmawiać o pierdołach. Nie było to jednak takie łatwe, więc siedzieli w absolutnej ciszy, nadal trzymając się za ręce. Po chwili przed oczami studentki mignęła znajoma czupryna. Nasza bohaterka pomachała do Elliott, ale tak w zasadzie nie była pewna, czy dziewczyna w ogóle ją zauważyła. Była zbyt pochłonięta rozmową. Tak jak jeszcze niedawno Zoey i Igor.

//przepraszam, że dopiero teraz. Wiesz jak to jest, miałam dużo nauki + problemy rodzinne + probelmy ze zdrowiem + zero weny twórczej = brak postów. 8D//
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyWto Mar 15 2011, 20:33;

Ell ty i te twoje miny. W jednej chwili klęka i się oświadcza a w drógiej wygląda już na ogarniętą dziewczynę, rozbrajającą ludzi uśmiechem...Ta cała ona. I co ja tu w ogóle robię? Było mi zimno więc wpadłem się ogrzać i obejrzeć czy lokal nadaje się na spotkanie Z Sig, jej bratem wraz z towarzyszką... Miłe miejsce dość kameralne ale za cholerę nie spodziewałem się tu zastać Coonie i Ell razem. Mrugnąłem porozumiewawczo i spytałem.
- Ell wy tak na powarzenie ?
Spojrzałem z zaciekawieniem w oczach na dziewczynę...
No Connie była śliczną młodą panienką i dobrze by jej zrobił związek z szaloną gryfką a Ell też źle by nie wyszła w tej relacji nawet jeśli były tylko przyjaciółkami...
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyWto Mar 15 2011, 20:46;

W czasie, kiedy oto czekała na odpowiedź Nataniela, zdążyła już usadowić się na krześle naprzeciw niego i ech... szkoda, że nie miał nic do picia. Ale dobra... jakoś przeżyje. Właściwie, dawno się nie upiła. Kurde... trzeba by to jakoś nadrobić i chyba nawet znała osobę, która chętnie jej w tym pomoże. Oczywiście nie Nataniela, bo szczerze mówiąc bałaby się, że zrobi coś głupiego jak to się dzieje z ludźmi po dużej dawce alkoholu. Wahała się tutaj pomiędzy Franceską a Aud. Ale nad tym zastanowi się później.
Spojrzała na niego z poważnym wyrazem twarzy i to tak prosto w oczy.
- Oczywiście, że tak. Masz coś przeciwko? - uniosła wysoko brew i lekko się uśmiechnęła. Ostatnio nauczyła się nieźle kłamać, jak widać. Ha!
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 16 2011, 12:17;

Przeżywiłem głowę wsłuchując się w ton głosu i patrząc w jej oczy... No ładnie albo kłamała jak z nut albo mówiła całą prawdę... A że nie miałem powodu uważać iż zyskała by cokolwiek na kłamstwie uznałem iż oczywiście naprawdę kręci z tą kreolką. Och samoistnie na mojej twarzy pojawił się jeden z tych rzadkich szczerych uśmiechów a oczy rozjarzyły mi się blaskiem szczęścia. Choć raz nie wyglądałem jak seryjny morderca na bezrobotnym, albo jak typowy arystokrata taksujący wszystkich z wysokości swojej pozycji. Biedna mała wyobcowana Connie czyżby wreszcie znalazła kogoś z kim morze spokojnie pogadać? Jak miło naprawdę radował mnie fakt iż była to Ell. Może była postrzelona ale zwykle w tym pozytywnym sensie.
- Ja mieć coś przeciw? Moja mała gryfko ja się cieszę i życzę miłej przyjaźni.
Mrugnąłem porozumiewawczo by miała pewność iż to nie o przyjaźń mi chodziło.
- Ot jak coś bądź delikatna to nieśmiała w gruncie rzeczy dziewczyna.
Dodałem po chwili lekko zamyślony...
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 16 2011, 15:41;

Igor rozglądał się uważnie co chwila, jednak jego wzrok i tak cały czas wracał do Zoey i jej ślicznych, błękitnych oczu.
W herbaciarni robiło się coraz tłoczniej. Igor uniósł filiżankę do ust, upijając z niej spory łyk. Od razu się uśmiechnął... cóż, Eliksir działał tak, jak powinien.
- Może pójdziemy gdzieś indziej? Nie przepadam jakoś za tłumem. - zaproponował, już właściwie wstając, co nie było zbyt grzeczne, ale i tak już sporo się nasiedzieli.
Powrót do góry Go down


Zoey Morris
avatar

Student Ravenclaw
Wiek : 32
Galeony : 151
  Liczba postów : 154
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 16 2011, 18:39;

Zoey patrzyła uważnie, jak Igor się rozgląda, jednak po chwili jego wzrok zawsze wracał do niej. Nie bardzo jej się to podobało. Czyżby go zirytowała swoją obecnością?
- Ymm... –chrząknęła. Zaschło jej w gardle po tej całej wielkiej ciszy –No jasne. O ile masz ochotę jeszcze gdzieś iść... ze mną.
Spuściła wzrok. Mimo, że Igor zapewniał ją, że wcale nie ma jej dość, nie mogła się pozbyć tego okropnego wrażenia. Chyba ma już lekkiego bzika, nie uważasz?
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 16 2011, 18:59;

- Oh, oczywiście, że tak. Skąd pomysł, że nie mam ochoty spędzać czasu z najlepszą przyjaciółką? - to było bardziej stwierdzenie, niż pytanie... Dla Igora to było oczywiste, szczególnie, że nie miał zbyt wielu przyjaciół, szczególnie ze szkoły. Dopiero w Hogwarcie poznał ludzi, którzy nie patrzyli na niego przez pryzmat abstynencji czy choroby.
- Może zwiedzimy okolice? - zaproponował - Wypogodziło się nieco.
Powrót do góry Go down


Zoey Morris
avatar

Student Ravenclaw
Wiek : 32
Galeony : 151
  Liczba postów : 154
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 16 2011, 19:12;

Zoiś tylko wzruszyła ramionami. Sama nie wiedziała skąd ten pomysł. W głębi duszy czuła, że nie zasługuje na miano „najlepszej przyjaciółki” a już szczególnie nie Igora. Ale jeśli sam ją tak nazwał, nie zamierzała się kłócić. Na pęczki przyjaciół nie miała. Kilka osób z Hogwartu na których mówiła „przyjaciele” ale tak naprawdę byli to po prostu znajomi, z którymi lubiła spędzać czas, to wszystko.
Uśmiech znów zagościł na jej twarzy. Na powrót była „starą Zoey” tą, której banan nie schodził z twarzy, tą która patrzyła na świat przez różowe okular, tą za którą pogodę ducha ludzie kochali.
- Jasne. Tak naprawdę, chyba bym się tu zgubiła, gdyby nie ty. Byłam tu może dwa razy i to po ciemku – uśmiechnęła się do niego, ubierając swój płaszcz. Wyjęła z kieszeni równo odliczone pieniądze (za siebie i za Igora, rzecz jasna). Miała tylko nadzieję, że chłopak nie będzie się z nią o to kłócił. Chyba by go zjadła, normalnie!
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySro Mar 16 2011, 20:37;

Czuła, że jego wzrok chce ją przeszyć na wskroś. Nosz chłolercia! Nie lubiła tego. Co będzie jak ją przejrzy? Koniec zabawy.
Uwierzył? Łał... była naprawdę dobrą kłamczuchą. Cieszyć się czy płakać? Buhahahaha! Uwierzył, uwierzył. Uśmiechnęła się szeroko.
- Dziękuję baardzo. - Byle tylko nie napisał do Connie i nie zaczął jej gadać jak to się cieszy, że dziewczyna znalazła "przyjaciółkę". Jeszcze by się na nią obraziła i co by było?
- Wiem, wiem. I to taką bardzo przejmującą się reakcją środowiska, choć próbuje to ukryć.
Oj, gdyby ją słyszała! Palnęłaby ją mocno w głowę i powiedziała, że jest głupia. Albo rzuciłaby w nią jakimś zaklęciem.
- Co tam u ciebie?
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyCzw Mar 17 2011, 15:25;

-Och spoko nic nie wygadam nie bój się już o to...
Ech z jakiegoś powodu wydawało mi się iż nagle stała się aż nadto pogodna i z czegoś zadowolona. Ech co tam przecież nie mogę siedzieć w jej głowie więc wziąłem jej uśmiech za dobrą monetę. Och i co u mnie? No nie powiem jej iż planuje wywieść jej ukochanego pseudo braciszka do polski w paczce. Ani tego iż domyślam się o małym spisku który szykuje się na Sig... Po pierwsze nie znałem niemal żadnych szczegółów a po drugie były to w większości jej przyjaciółki ech i co ja jej powiem?
- Och całkiem nieźle. Nabyłem nowego wroga, pozbierałem się po bitwie w cukierni i dogaduję się z Sigrid więc życie jest piękne.
Uśmiechnąłem się tym swoim wrednym uśmieszkiem zarezerwowanym na chwile takie jak ta...
- A co z tobą dalej sama?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptyCzw Mar 17 2011, 21:27;

Uśmiechnęła się szeroko. Niby uśmiech nie schodził jej z twarzy od samiuśkiego ranka, jednak czasami potrafiła go jeszcze bardziej poszerzyć, sprawiając, że wyglądał na jeszcze szczęśliwszy.
- No ja mam nadzieję, że nie wygadasz. Nie chcę skończyć na dnie jeziora. - Była pewna, że tak by się stało. Connie była zdolna zdaje się do wszystkiego. Zaleta czy wada? Wolała się na ten temat na razie nie wypowiadać.
Dlaczego zawsze ma wrażenie, że kiedy Nataniel mówi, iż wszystko jest "całkiem nieźle", to nie do końca tak jest? Że coś przed nią ukrywa? Przyjrzała mu się badawczo, lekko mrużąc oczy.
- Chyba tylko ty uważasz za piękne fakt, iż masz nowego wroga - zaśmiała się w końcu. Nie będzie dociekać co konkretnie jest nie tak, choć wiedziała, że coś jest.
- Tak, dalej sama. Cóż... czasami tak bywa. - Wzruszyła ramionami. Co się tam będzie przejmować. Na miłość przyjdzie czas. Przecież teraz nic jej do życia więcej nie potrzeba, prawda? Niee... nieprawda. Kogo ona próbowała oszukać?
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySob Mar 19 2011, 17:48;

- Ech dziewczyno weź przestań...
Teraz to oszukiwała tylko samą siebie bo ... no do diabła mogła mieć niemal każdego chłopaka w szkole i większość dziewczyn a siedziała tu smętna i patrzyła przed siebie tymi kochanymi, ale samotnymi oczkami. No i co ja mam z nią zrobić? Ot cała Ell ...
- Słuchaj a czemu nie spróbujesz z Szymkiem? Nieźle byście się rozumieli i nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie zawsze miała byś chłopaka na jakiś czas... - A kto wie może nóż widelec...
Uśmiechnąłem się tym moim miłym ale lekko figlarnym uśmiechem zarezerwowanym tylko dla ludzi mi bliskich i przyjaciół
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySob Mar 19 2011, 18:22;

- No co? - Zrobiła urażoną minę. Przecież wiadomo, że nie będzie go zanudzać mówiąc o tym, jaka to jest nieszczęśliwa, że nie ma chłopaka/dziewczyny. Trochę jej się humor może i pogorszył, ale przecież nie ściągnie swoich różowych okularków i nie przyzna się do tego, że jest jej gorzej, niż było kiedyś. Bo jest. Ale tylko maciupinkę.
O nie... teraz to naprawdę miała powód do śmiechu. Z Szymonem? Osobą, która nazwała ją egzotycznym zwierzątkiem? Doobre sobie.
- No wiesz... raczej wątpię, żeby to się udało. Poza tym... nie jestem aż tak zdesperowana, żeby szukać jakiegoś uczucia na siłę. Ono samo musi przyjść, ot co. - Uśmiechnęła się do niego. Cóż... może pomysłu nie miał zbyt dobrego, ale za to poprawił jej humor.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySob Mar 19 2011, 18:42;

-Tak niepoprawna optymistka ? Całe życie spędzisz na szukaniu i co ci z tego wyjdzie kiedy żywi ludzie są dookoła ciebie? I nie mów mi tu od razu o stałym związku, sama mówiłaś że to już nie średniowiecze tylko całkiem inne czasy...
Spojrzałem na nią lekko poirytowany. Ech u innych to i belkę umiała znaleźć ale u siebie?
No i tu byliśmy całkiem podobni do siebie z tym że ja może byłem bardziej krytyczny do siebie i otoczenia.
- A z Szymonem mogło ci wyjść wiem że był w tobie zauroczony przez jakiś czas.
Patrzałem z uśmieszkiem na jej reakcję na tą rewelację.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 EmptySob Mar 19 2011, 18:52;

- Owszem. Niepoprawna optymistka. I możesz sobie mówić, co chcesz, ale ja i tak wierzę w takie rzeczy, jak prawdziwa miłość - pokazała mu język. Ha! Wiedziała, że kiedyś jej to wypomni. Ale nie spodziewała się, że akurat teraz i w takim kontekście. - Może masz rację. Tylko wiesz... ja potrzebuję miłości, a nie flirtu, choć są one zabawne.
O nie, nie, nie. Nie da się mu podejść. Co to, to nie. Spojrzała na niego z lekkim uśmieszkiem. Nie będzie mu przecież wierzyć. Bujać to ona, a nie ją, proszę pana. Serio, uważała, że Nataniel żartuje.
- Z tego co mi wiadomo, to on raczej jest zainteresowany pewną studentką.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 QzgSDG8








Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Herbaciarnia pani Puddifoot

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 17 z 38Strona 17 z 38 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 27 ... 38  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 17 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-