Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Przedział VII

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32411
  Liczba postów : 101889
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Przedział VII - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Przedział VII  Przedział VII - Page 2 EmptyWto Sie 13 2013, 18:52;

First topic message reminder :

Przedział VII - Page 2 DHkeO3x

PRZEDZIAŁ VII


Hogwart Express jak zawsze oferuje wygodne siedzenia i wspaniałe wrażenia z podróży. Z powodzeniem możesz tu zmrużyć oko, albo oddać się zażartej dyskusji ze swoimi przyjaciółmi. Nie trać czasu. Pewnie wszyscy już się pchają, żeby zająć miejsca przy oknie. Przybierz na twarz najładniejszy uśmiech i bądź bohaterem, który jako pierwszy wciągnie swoje bagaże do przedziału!

Miłej podróży!



______________________

Przedział VII - Page 2 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Carson Gilliams
Carson Gilliams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 166,5cm
Galeony : 140
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t16163-carson-o-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t16171-poczta-pantoflowa-carson#442692
https://www.czarodzieje.org/t16162-carson-o-gilliams
Przedział VII - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Re: Przedział VII  Przedział VII - Page 2 EmptyNie Wrz 02 2018, 16:02;

/Po Meksyku, przed ucztą/

Wszystko co dobre, szybko się kończy - nie wiadomo więc, czy to wakacje nie były aż tak niesamowite, czy czas postanowił pod sam koniec zwolnić swój bieg, lecz jedyne, o czym myślała Carson, to powrót do szkoły. Wprost nie mogła się doczekać powrotu do miejsca, które pokochała najbardziej na świecie, bardziej niż swój prawdziwy dom. Nic więc dziwnego, że kiedy wybiła odpowiednia godzina, a kufer został spakowany i zapięty na ostatni zamek, nie potrafiła powstrzymać ust od rozciągania się w szerokim uśmiechu. Na peronie zjawił się z nią i Finnegan wyłącznie ich tata, ponieważ ciężarna matka uznała, że wycieczka na pociąg to zbyt wielki wysiłek, by mogła mu podołać. Biedna była, cała taka opuchnięta...
- Nie mam pojęcia, co będzie dalej, naprawdę - mówiła do @Irony McGregor idąc przez korytarz w wagonie pociągu, rozglądając się za zupełnie pustym przedziałem, który mogłyby zająć. - A wydawałoby się, że dorośli powinni być odpowiedzialni, co nie? Tymczasem moi rodzice uznali, że dobrym pomysłem będzie spłodzenie nowego dziecka - dodała nieco ciszej, wywracając oczami. Fakt, że u Gilliamsów się nie przelewało, nie był czymś odkrywczym, lecz nie wiedziała, że sytuacja była na tyle dramatyczna, że starym nie wystarczyło na antykoncepcję. Nie miała wątpliwości, że nowa siostra lub brat był wynikiem wpadki, co z kolei niesamowicie ją obrzydzało, bowiem oznaczało, że oni nadal to robili.
Carson odsunęła drzwi do jednego z przedziałów, po czym wpakowała się do środka ze swoim wielkim kufrem, zajmując nim niemalże połowę dostępnej przestrzeni. Nie ma to jak dobitnie dać innym znać, że nie znajdą tu dla siebie miejsca. Pomogła też Irony, po czym opadła na siedzenie z głębokim westchnieniem.
- Jak dobrze, że już wracam do Hogwartu, naprawdę - powiedziała, grzebiąc w torbie w poszukiwaniu podręcznego, otwieranego na zatrzask lusterka. - Meksyk był super, ale co za dużo, to niezdrowo, naprawdę - zagaiła jeszcze, chcąc wzbudzić w koleżance ciekawość. Lubiła, gdy ktoś wypytywał ją i chciał, żeby opowiadała. Ot, odrobina atencji i Carson od razu była szczęśliwsza!
Powrót do góry Go down


Irony McGregor
Irony McGregor

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 36
  Liczba postów : 49
https://www.czarodzieje.org/t16525-irony-mcgregor
https://www.czarodzieje.org/t16530-irony#455099
https://www.czarodzieje.org/t16526-irony-mcgregor
Przedział VII - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Re: Przedział VII  Przedział VII - Page 2 EmptyNie Wrz 02 2018, 17:05;

/po wątkach w Londynie, ale przed ucztą oczywiście
Nie tylko Carson z niecierpliwością oczekiwała na powrót do Hogwartu. Irony nie spała już od szóstej, sprawdzając, czy aby na pewno wszystkie potrzebne rzeczy ma w kufrze i w szkolnej torbie, którą zawsze brała jako taki bagaż podręczny. Miała tam sakiewkę, różdżkę i inne pierdółki, które wolała mieć na wyciągnięcie ręki. Po dziesiątym sprawdzeniu z listą, czy na pewno wszystko się zgadza, zostawiła już te swoje klamotki w spokoju. Nie mogła wysiedzieć na miejscu, ale jedna z jej sekretnych książek (Nie drażnij smoka) pomogła przetrwać kilka godzin, które dzieliły ją od upragnionej jedenastej.
W końcu nadszedł długo wyczekiwany moment, kiedy wraz z Pro mogła podjechać na dworzec King’s Cross i przekroczyć barierkę, oddzielającą mugolski świat od peronu 9 i ¾. Braciak gdzieś zniknął, szukając swoich przyjaciół, a Irony została natychmiast porwana przez Carson.
Nie zazdroszczę ci, Carrie – stwierdziła szczerze Irony, przyglądając się plecom przyjaciółki. – Taka różnica wieku… przecież to dziecko będzie zaczynało szkołę, jak ty już będziesz stara.
Ronnie zawsze cieszyła się z tego, że Pro jest tylko o rok młodszy. Prawie w tym samym momencie poszli do Hogwartu, mogli bawić się razem bez obawy o to, że jedno drugiemu zrobi krzywdę, bo oboje rozwijali się prawie w tym samym czasie tak samo. A osiemnaście lat różnicy… przecież to przepaść! No i sam fakt tego, jak w ogóle DOSZŁO do zmajstrowania tego dziecka… ale o tym Irony wolała nie myśleć.
W końcu znalazły wolny przedział, który zaraz zawaliły swoimi rzeczami i klapnęły na siedzenia, zmęczone tachaniem kufrów przez pół pociągu. – Też się cieszę, że już wracamy. Zaczynałam się nudzić w domu… a w zasadzie zaczęłam po pierwszym tygodniu wakacji – mruknęła, sadowiąc się wygodniej i rzucając kpiące spojrzenie jakimś pierwszoroczniakom, którzy chcieli otworzyć drzwi do przedziału. Widząc groźne spojrzenie Irony jednak zrezygnowali.
Carson, jesteś nieznośna! Już i tak musiałam czekać na te sensacyjne opowieści. No mów! – Irony nie mogła się doczekać wieści z Meksyku odkąd Carson jej oznajmiła, że się na wyjazd wybiera, a ich ostatnia wymiana listów tylko podsyciła ciekawość rudej.
Powrót do góry Go down


Carson Gilliams
Carson Gilliams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 166,5cm
Galeony : 140
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t16163-carson-o-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t16171-poczta-pantoflowa-carson#442692
https://www.czarodzieje.org/t16162-carson-o-gilliams
Przedział VII - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Re: Przedział VII  Przedział VII - Page 2 EmptyPon Wrz 03 2018, 00:23;

Mózg Carson wydawał się wchodzić w stan uśpienia, gdy tylko jej myśli zaczynały krążyć wokół tematu nowego członka rodziny. Już pomijając fakt, że podświadomość uniemożliwiała jej wybujałej wyobraźni w jakikolwiek sposób przywołać pod powieki obraz ewentualnej sytuacji prowadzącej do całego zajścia - ot, mechanizm zapobiegający samokrzywdzeniu się - po prostu nie wiedziała, jak zareaguje na nowego brata lub siostrę. Nie dość, że będzie go widziała zaledwie przez dwa miesiące wakacji i ewentualne święta, jeśli akurat wsiądzie w pociąg, to jeszcze prawdopodobnie nie będzie obecna przy jego dorastaniu, jako że dla niej samej nadejdzie moment pełnego usamodzielnienia się. Straszny dramat!
- Daj spokój! Dobrze, że matka czasem wychodziła na zewnątrz z tym brzuchem, bo jeszcze sąsiedzi pomyśleliby, że wychowuje moje dziecko. Tak to przynajmniej nie ma wątpliwości, z kogo wyjdzie - parsknęła jeszcze śmiechem, choć był on raczej z rodzaju tych przez łzy. Zdecydowała się jednak porzucić już temat dzieci. Miała wiele więcej do powiedzenia!
Zareagowała na słowa Irony śmiechem, wszak dokładnie o taką reakcję jej chodziło! Chciała rozbudzić w niej ciekawość, co już zaczęła robić poprzez pisane do niej listy. Znalazła w międzyczasie lusterko, zdążyła się w nim nawet przejrzeć na szybko, po czym ponownie wrzuciła je w odmęty torby. Rozsiadła się wygodniej, zaplatając ręce z tyłu głowy i szczerząc zęby w uśmiechu.
- No już, już, jesteś strasznie niecierpliwa - rzuciła w pierwszej chwili, lecz wyczuła, że dalsze droczenie może zaowocować morderczym spojrzeniem i potencjalnie morderczą myślą, wobec czego zaczęła mówić: - Pisałam Ci chyba, że ten pensjonat był trochę nawiedzony, prawda? Osobiście nie widziałam żadnego ducha, ale to, co działo się w korytarzach i pokojach było mega dziwne. W ogóle w Meksyku nie było zakłóceń, co nie? A niektóre zaklęcia nie działały albo z sufitu padał deszcz... Chłopaki z jednego pokoju zarwali nawet szlaban, bo pokój zamknął ich w środku i nie byli w stanie wyjść bez wyważenia drzwi. Z kolei wyważenie załatwiło im szlaban w wakacje. Biedni... Ktoś inny mi powiedział, że zaatakowały ich chochliki kornwalijskie. Ja z kolei pierwszego dnia nie byłam w stanie nic powiedzieć, o ile nie śpiewałam. Dziwne, co nie? - rzekła na koniec, przyglądając się przyjaciółce i próbując odczytać z jej piegowatej buzi reakcje w zależności od przytaczanych przykładów.
Powrót do góry Go down


Irony McGregor
Irony McGregor

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 36
  Liczba postów : 49
https://www.czarodzieje.org/t16525-irony-mcgregor
https://www.czarodzieje.org/t16530-irony#455099
https://www.czarodzieje.org/t16526-irony-mcgregor
Przedział VII - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Re: Przedział VII  Przedział VII - Page 2 EmptySro Wrz 05 2018, 13:32;

Ruda nawet nie wiedziała, co ona by robiła czy myślała w podobnej sytuacji. Gdyby jej rodzicom nagle zachciało się dziecka… chyba by ich trochę wyśmiała, w końcu nie byli już wcale najmłodsi, a jeszcze ta różnica wieku między rodzeństwem… im większa, tym bardziej oddalała od siebie członków rodziny. Może i Irony była lojalna wobec krewnych, może i kochała swoją rodzinę, ale gdyby mogła porozmawiać sobie z nowym braciszkiem lub siostrzyczką dopiero za jakieś osiemnaście lat… czemu tak późno? Żeby jako tako się zrozumieć, ot co! W końcu kiedy toto by dorosło, to ona sama byłaby już stateczną kobietą, być może i mężatką! Dziewczyna odgoniła jednak od siebie te myśli i tylko popatrzyła na Carson z lekkim współczuciem.
Tego tylko by brakowało, plotek o tobie, no naprawdę – mruknęła, ale w zasadzie nie zdziwiłoby jej to. W sensie, takie plotki, a nie ewentualna ciąża Carson. Ludzie, którzy nie znali całej prawdy, często sami ją sobie dopowiadali.
Dziwisz mi się, kochana? – spytała z pewnym chłodem, chcąc zatuszować to, jak wręcz wyłazi ze skóry, żeby dowiedzieć się w końcu czegoś o Meksyku. Nachyliła się nawet do Carson, zupełnie tak, jakby nie chciała uronić nawet jednego słówka. Następne kilka chwil słuchała przyjaciółki w całkowitej ciszy, potakując w odpowiednich momentach i czekając na rewelacje.
Irony zamyśliła się nieco w trakcie słuchania opowieści. Rzeczywiście, to wszystko brzmiało dosyć podejrzanie, tajemniczo i przede wszystkim ciekawie, tym bardziej rudowłosa zaczynała żałować, że jej tam nie było, by mogła dzielić z Carson te wszystkie dziwaczne przeżycia.
To niesprawiedliwe, że dostali szlaban za wyważenie nieotwieralnych drzwi – powiedziała w końcu, marszcząc lekko brwi. – I fakt, to wszystko brzmi… dziwnie. Niby nie było zakłóceń, a jednak nie wszystko działo się tak jak powinno. No i, na Merlina, skąd chochliki kornwalijskie w Meksyku?! A to twoje śpiewanie to brzmi jak jakaś klątwa. Miałaś wcześniej styczność z jakimś dziwnym przedmiotem? – spytała, bo oczywiście musiała do wszystkiego podejść zdroworozsądkowo.
Powrót do góry Go down


Carson Gilliams
Carson Gilliams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 166,5cm
Galeony : 140
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t16163-carson-o-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t16171-poczta-pantoflowa-carson#442692
https://www.czarodzieje.org/t16162-carson-o-gilliams
Przedział VII - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Re: Przedział VII  Przedział VII - Page 2 EmptyCzw Wrz 06 2018, 00:14;

Patrząc z pewnej perspektywy na większość czarodziejskich rodzin, o ile różnica wieku nie była większa niż rok czy dwa lata między rodzeństwem, bardzo prawdopodobne było całkowite utracenie wzajemnego przywiązania w związku z bardzo długim czasem bycia od siebie oddalonymi. Carson i jej młodszą siostrę dzieliły już cztery lata i dziewczyna dostrzegała, jak czasami ciężko było im się porozumieć. O tyle dobrze, że wylądowały w tym samym domu - mogły mimo wszystko spędzić ze sobą czas. Może to też kwestia tego, w jakim wieku była aktualnie Finnegan - najwyraźniej jedyne, co siedziało jej aktualnie w głowie, to buntowanie się i jak największe odseparowanie się od starszej Gilliams. Cóż, nieźle jej to wychodziło biorąc pod uwagę fakt, że zjawiły się na peronie we dwie, a na obecny moment dziewczyna nie miała nawet pewności, czy młodsza wsiadła w ogóle do pociągu.
- Wiesz, że od dawna marzę o trafieniu na łamy Obserwatora - skwitowała sarkastycznie, po czym zaśmiała się krótko. Plotkować to my, ale nie o nas, co nie?
- Och tam, moim zdaniem bardzo dobrze! - skomentowała, machnąwszy ręką. - To nie tak, że mieszkali w tym pensjonacie sami, prawda? Mogli wołać o pomoc, zamiast demolować budynek - dodała jeszcze rezolutnie. Carson zawsze się wydawało, że doskonale wiedziała, jak postąpiłaby w danej sytuacji, kompletnie nie biorąc pod uwagę kwestii tego, jaki stres mogli odczuwać owi chłopcy, zatrzaśnięci w pokoju bez możliwości opuszczenia go nie wiadomo na jak długo. Jeśli jednak należało wydać szybki osąd, Gilliams wręcz rwała się do tego. - Och, bo tam nie chodziło o panujące zakłócenia, jak to było w Hogwarcie - powiedziała, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. - To wszystko było sprawką pensjonatu albo raczej jego dawnej właścicielki! Słyszałam opowieści, co tam się potrafiło dziać... Podobno jej duch wciąż gdzieś tam krąży i nie podoba mu się fakt, że tamto miejsce przyjmuje gości i jest jakimś hotelem. Mści się i utrudnia ludziom życie, ot co - wyjaśniła, kiwając głową z przekonaniem. - Nie, nie miałam! To było pierwszego dnia, zaraz po przyjeździe. Ledwo weszłyśmy z dziewczynami do pokoju, a to się stało. I każdy tak miał, że musiał śpiewać - opowiedziała więcej o tej sytuacji. - Ale którejś nocy był sztorm i wywaliło na plażę mnóstwo rzeczy. I glonów. Ale udało mi się coś znaleźć, poczekaj! - poleciła, po czym dobrała się do swojego kufra, korzystając z luksusu posiadania przedziału tylko dla siebie i Irony. Pogrzebała nieco i wyciągnęła drewnianą szkatułkę, w której schowała delikatną, mieniącą się wieloma kolorami muszlę. - Popatrz! Profesor Bergmann mówił, że ona jest jakaś magiczna, ale nie wiem jeszcze, co robi - rzekła, pokazując przyjaciółce znalezisko z Meksyku.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Przedział VII - Page 2 QzgSDG8








Przedział VII - Page 2 Empty


PisaniePrzedział VII - Page 2 Empty Re: Przedział VII  Przedział VII - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Przedział VII

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Przedział VII - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Hogwarts express
-