Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Plac między domkami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość


Dexter Vanberg
Dexter Vanberg

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 2342
  Liczba postów : 1898
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2680-dexter-vanberg#91111
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2721-dexterkowe-lisciki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7160-dexter-vanberg#204285
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Administrator




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyCzw 13 Cze - 0:20;

First topic message reminder :

Plac między domkami  - Page 3 Yamashiro_courtyard_by_andyserrano-d5v45xe
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 0:28;

Nie od razu mi odpowiedział z jakiego jest domu. Wstydził się, bał czegoś? Nie rozumiałam tego. Odpowiedział jednak bardzo uprzejmym tonem po chwili pytając, z jakiego i ja jestem domu. Też nie miałam zamiaru odpowiadać mu od razu. A co... niech poczeka trochę. Znaleźliśmy się zaraz obok stolika z Japońskim jedzeniem. Wzięłam pałeczki, złapałam kawałek sushi i włożyłam sobie do ust chcąc wytłumaczyć jakoś to spóźnienie w odpowiedzi. Kiedy jednak już przełknęłam wypadało by odpowiedzieć.
- A ja wychowanką Salazara Slytherina - powiedziałam powoli.
Spojrzałam mu w oczy czekając na jego reakcję. Zastanawiałam się co zobaczę. Strach, zaskoczenie, zainteresowanie, a może złość? Nie wiedziałam tego. Uśmiechnęłam się delikatnie, głowy jednak nie spuściłam i nadal miałam wysoko uniesioną brodę. Byłam dumna z tego, że Tiara przydzieliła mnie właśnie tak. Do Krukonów, tam gdzie była moja mama, się bym nie nadawała i ta stara czapka chyba dobrze o tym wiedziała. Zresztą, co by tam robiła taka osoba jak ja? Dumna, pyszna i uważająca się za kogoś lepszego? Chyba tylko się męczyła, w Slytherinie natomiast czułam się jak w domu. Znów uniosłam głowę i spojrzałam w jego oczy wyczekując odpowiedzi. W moich natomiast tańczyły małe iskierki, dla niektórych mogły być zabawne, dla innych były objawem czegoś innego.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 0:54;

A cóż miał zrobić? Uśmiechnął się tylko, dając znak, że zrozumiał komunikat. Dziewczyna nie wyglądała na smutną z tego powodu, więc chyba nie miał się czym martwić. Poza tym Tiara doskonale wiedziała, kto gdzie pasował. Chwilę jednak zastanowił się, jaka musi być naprawdę ta dziewczyna. Bo w końcu Aniołków do Slytherinu nie biorą.. Chyba, że coś się zmieniło pod jego nieobecność. W sumie, czego miał się bać? Była młodsza od niego. Nawet jeśli znała więcej zaklęć i miała doświadczenie, łatwo by się nie dał. A plotki? Miał je gdzieś. Poza tym sława nie zaszkodzi. A gdyby dziewczyna już miałaby go obgadywać, mogłaby wspomnieć o tym, że jest artystą. Odrobina sławy nie zaszkodzi. Prawda?
- Slytherin powiadasz? Cóż.. Dom jak dom. Tylko, że ten taki trochę „lepszy”. Wiesz, czysta krew, same talenty, bogacze, arystokraci.. Chociaż nie zawsze. – głównie chodziło mu tu o bogaczy i przysłowiową „szlachtę”. W sumie nie rozumiał, dlaczego lądowali oni właśnie tam. Snobizm? Być może. On sam cieszył się natomiast, że jest w Ravenclaw. Nie, żeby miał coś do innych domów. Broń Boże! Zwyczajnie uważał, że skoro jest tam, to było mu to w jakiś sposób pisane. Nie, nie wierzył w przeznaczenie. Ale, jak już było tu powiedziane, Tiara rzadko się myli. Jeśli w ogóle jej się to zdarza. Doskonale bowiem wie, co robi.
- Smacznego. – powiedział, na chwilę puszczając dziewczynę. Wziął do ręki pałeczki i bardzo niezdarnie spróbował wziąć posiłek i trafić nim do swoich ust. Okazało się to jednak nie lada wyzwaniem. Po mimo tylu prób.. Mimo to nie poddawał się, dawał radę, nie przejmując się tym, że niektóre fragmenty posiłku lądowały na ziemi. W końcu znalazł przyczynę swych nieszczęść – przeklęty szkicownik. Widząc, iż dziewczyna nie je, postanowił dać jej go na chwilę. No, teraz, asekurując swój posiłek ręką, czuł się znacznie bezpieczniej.
Powrót do góry Go down


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 9:31;

Uśmiechnęłam się wesoło, kiedy Ambroge stwierdził, że Slytherin był lepszy. Miał bowiem chłopak rację, dokładnie wiedział jakie osoby znajdują się w tym domu i ja byłam tego idealnym przykładem. Czysta krew była, grałam na skrzypcach, moja rodzina nie należała do najbiedniejszych, a czysta krew była u nas tak samo ważna zawsze, nawet po śmierci Sami-Wiecie-Kogo. Dla mojej rodziny chyba nic się nie zmieniło i dla wielu innych również.
- Oczywiście, są wyjątki, ale wtedy stwierdzam, że Tiara się jednak myli. Takie... niedoskonałe osoby nie powinny być przydzielane do tego bardzo ważnego domu - powiedziałam.
Czuć było ode mnie bijącą dumę z tego, że jestem Ślizgonką. Uwielbiałam swój dom, swoich znajomych, swoje dormitorium dzielone z koleżanką. Swoją drogą, nie lubiłam jak do domu trafiały kolejne mieszańce mugolów z czarodziejami, ponieważ to oznaczało, że niektórzy czarodzieje jednak się staczają. Babcia opowiadała, że kiedyś tak nie było. Chyba wolałabym żyć w innych czasach.
Widząc starania się chłopaka, aby zjeść sushi ja ledwo powstrzymywałam swój śmiech. Kiedy dostałam jego szkicownik, a on był zajęty jedzeniem pozwoliłam sobie zajrzeć do środka. Zobaczyłam kilka pierwszych rysunków, były naprawdę ładne. Patrzyłam się na nie z zaciekawieniem i delikatnie otwartymi ustami.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 13:34;

Czyli nie wyczuła płynącej z jego wypowiedzi ironii. I bardzo dobrze. Po co miał zrażać do siebie ludzi, których ledwo poznał? – Tiara się myli.. No, może. Jednak.. – powiedział, myśląc o sobie. Też był stuprocentowym czarodziejem, malował, grał, pisał. Ciekawe, czemu on nie był Ślizgonem? Ciekawe, bardzo ciekawe.. może to wynikało z jego charakteru? Poglądów? Zainteresowań? Kto wie. Pewnie tylko Tiara. Niemniej jednak, cieszył się, iż był Krukonem. Żył z „normalnymi” ludźmi, którzy nie mieli w zwyczaju się unosić i w ogóle.. Naprawdę, gdyby miał jeszcze raz stanąć przed Tiarą Przydziału całym sercem błagałby ją o to, by ponownie trafił do Ravenclaw.
jedzenie wychodziło mu coraz lepiej – tzn., na ziemi lądowały sukcesywnie mniejsze jego ilości, aż w końcu poradził sobie bez asekuracji. Początkowo wahał się, czy nie odebrać Elsie szkicownika. Stwierdził jednak, że nie ma takiej możliwości. Wystarczy, że nie trafi na te jego dzieła, z których jest najbardziej dumny, albo te, które wywołają u niego jakiś rumieniec, czy coś w tym stylu. I tak było kilka takich rzeczy, które nie powinny oglądać żadne, nawet jego, oczy. Głównie były to jakieś portrety sporządzone w Japonii. Widząc uśmiech oraz zaciekawienie w oczach Ślizgonki, sam uśmiechnął się lekko. – Dobrze. Niech widzi, że nie tylko w Slytherinie są jakieś talenty – pomyślał. – Przyglądał się jeszcze chwilę, po czym spytał, jak gdyby nigdy nic – malujesz? Rysujesz?
Powrót do góry Go down


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 14:03;

Już nie docierało do niej co chłopak mówił, zapatrzona była w jego szkicownik, raz po raz przerzucała tylko jego strony. Ukazywał się przed nią coraz co ciekawszy świat widziany oczyma tego przystojnego Krukona. Widząc jego uśmiech, odwzajemniłam go delikatnie. Wiem, że powinnam mu to oddać i przeprosić, że zajrzałam do środka bez pytania, ale po co? Przeglądałam więc go dalej póki nie zadał mi kolejnego pytania.
- Gram na skrzypcach - odpowiedziałam szybko.
Była to szczera prawda, uwielbiałam skrzypce i kiedy tylko mogłam dosiadałam się do nich i często marnowałam wiele godzin, które mogłabym przeznaczyć na naukę. Ale co ja poradzę, że muzyka, jaka wydobywała się ze strun za każdym pociągnięciem smyczka coraz bardziej mnie wciągała? Hipnotyzowała, omamiała mnie tak, że potrafiłam długimi godzinami nie zwracać na nic uwagi i tylko grać i grać. Ale kochałam to.
- To, że świetnie rysujesz, już wiemy - powiedziałam zamykając szkicownik będąc gdzieś w 1/4 jego zawartości. - Masz jakieś jeszcze talenty?
To, że Krukon był uzdolniony wcale nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Oni z reguły byli zdolni, inaczej nie byli by Krukonami. W Slytherinie większość umiejętności była wyuczona ciężkimi godzinami ćwiczeń pod okiem rodziców przed jedenastym rokiem życia. Wychodziłam z założenia, że wszystkiego da się radę nauczyć, tylko ludzie utalentowani mają po prostu łatwiej.
- Narysujesz coś kiedyś dla mnie? - zapytałam patrząc mu prosto w oczy.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 16:00;

Na skrzypcach? – Powtórzył za nią, zdumiony. No nieźle. Po prawdzie, nie miał zielonego pojęcia o tym instrumencie, ale słyszał gdzieś, iż ponoć najlepsi skrzypkowie mają słuch bliski absolutnemu lub właśnie absolutny. Zaimponowało mu to. Nawet bardzo. Z resztą, szalenie podziwiał muzyków. Malować potrafił każdy. Dosłownie każdy. Zważywszy, że sztuka nowoczesna była taka.. jego zdaniem nijaka. A zagrać coś? Albo lepiej, skomponować. No, to jest sztuka. Pamiętał, jak od małego zachwycał się Bachem, Mozartem, czy Chopinem, których z resztą puszczał mu ojciec. Bardzo podobały mu się ich utwory. – Nie rysuje świetnie. – powiedział chłodno. Po chwili jednak rozchmurzył się. – Jestem co najwyżej przeciętny. Czym są moje szkice w porównaniu na przykład z takim da Vincim.. No właśnie. Niczym. – odpowiedział, nie dając dziewczynie czasu na skonstruowanie wypowiedzi. Chociaż. Da Vinci był wizjonerem. Rysował zupełnie inne rzeczy. Bardziej mógłby się porównać do tego mugolskiego dyktatora, który w ubiegłym wieku wymordował tylu Żydów. Ambroge miał kiedyś okazję widzieć jego szkice, czy obrazy. Wspaniale oddawał rzeczywistość. To, co widział. Niestety nie był wielkim artystą. Prędzej architektem..
- Talenty.. – zastanowił się – Jakbym w ogóle jakieś miał.. – uśmiechnął się, biorąc jeszcze trochę jedzenia, zapewne w celu opóźnienia odpowiedzi – ale tak. Gram trochę na instrumentach, czasem coś naskrobię.. Raz na jakiś czas napiszę jakiś wiersz, albo krótkie opowiadanie.. Nic, o czym warto wspominać.. – rzekł nagle, w celu ucięcia tematu. On naprawdę nie lubił mówić o sobie. A na propozycje dziewczyny tylko lekko się uśmiechnął. Co miał jej odpowiedzieć? Że maluje tylko dla siebie? Rzadko kiedy na zamówienie? Chociaż w sumie.. Ona. Elsie. Mogłaby zostać jego modelką. Oczywiście, gdyby chciała. Ale nie teraz. Muszą się bliżej poznać. Krukon nie brał byle kogo, do swoich obrazów. – Jasne. Powiedz tylko co i wyślij mi potem sowę, bo inaczej zapomnę – odpowiedział, patrząc wprost w jej oczy. Szybko pożałował tego pomysłu, bowiem poczuł, iż traci pewność. Niesamowite.. Młodsza dziewczyna. A onieśmielała go, jakby.. No właśnie. Nie mógł znaleźć słów.
Powrót do góry Go down


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 16:20;

Wyczułam podziw w jego głosie, kiedy wspomniałam o swoim ukochanym instrumencie. Aż ciepło mi się zrobiło na sercu na samą myśl o swoich kochanych skrzypcach, które na czas wyjazdu zostały jednak zostawione w domu. Czasami jednak trzeba odpocząć. Teraz nie mogłam się już jednak doczekać i czym prędzej chciałam wziąć je w dłoń.
"Nie rysuję świetnie", usłyszałam. Już chciałam coś powiedzieć, ale chłopak już kontynuował. Moje usta ułożyły się w prostą linię, a oczy zwęziły, bo po pierwsze nie zgadzał się z moim zdaniem, a po drugie jako przykład podał mugolskiego malarza... mugolskiego.
- Da Vinci? - zapytałam. - Ten mugolski malarz co narysował tę kobietę z łasicą, czy jak to tam szło?
Wzburzyłam się. Jak mógł uważać, że jakiś tam artysta był bardziej utalentowany od czarodzieja?! Czarodziej miał magię dzięki czemu jego obrazy ożywały, miał swoją świadomość, swój charakter, swoją pamięć. A tamto? Kobieta wpatrzona w jeden punkt, które zamarła i nigdy się już nie poruszy. Co to za obraz? To ma nazywać się dziełem?
- Nie rozumiem, jak możesz uważać mugolskiego artystę za lepszego od artysty czarodzieja - powiedziałam zrezygnowanym tonem.
Oddałam mu szkicownik, trochę zbyt gwałtownie wciskając mu go w dłonie. Odwróciłam się bokiem i patrzyłam gdzieś przed siebie i nie słyszałam już o tym co jeszcze robi artystycznego. Byłam jakaś wzburzona, w ogóle mi się to nie podobało.
Spojrzałam na niego, prosto na jego twarz. Kiedy wspomniał o sowie, kiwnęłam głową, bo nie miałam zamiaru odpuścić rysunku dla siebie. Nasze spojrzenia spotkały się, ja czułam się pewnie, ale on chyba nie koniecznie. Uśmiechnęłam się dodatkowo, zamrugałam delikatnie rzęsami i patrzyłam na niego przez dłuższą chwilę.
- Mam coś na twarzy? - zapytałam żartobliwym tonem chcąc rozładować atmosferę, która się między nami zrodziła.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 16:35;

Damę z łasiczką – sprostował. Pożałował jednak tego, widząc minę dziewczyny. A jej bulwers. Był.. W pełni uzasadniony. Szkoda tylko, że źle go zrozumiała – To nie tak, że uważam, iż mugole są lepszymi malarzami od czarodziejów. Niemniej jednak, uważam, że jeśli ktoś ma talent, to nieważne czy jest osobą magiczną, czy nie magiczną. – dodał. – I chciałem zauważyć, iż rysuje tylko w „mugolski” sposób. Nie „ożywiam” swoich dzieł. Z resztą, nawet gdybym chciał, byłoby to niemożliwe. Maluje jedynie pejzaże. A jak raz zrobiłem tak z portretem, to jego właścicielka oddała mi go, bo stwierdziła, iż jest zbyt gadatliwy. – uśmiechnął się na to wspomnienie. Nie, żeby i modelce dość często zdarzały się słowotoki, lecz o tym, oczywiście, nie mógł jej powiedzieć. Pewnie dlatego, że była przyjaciółką jego matki, więc nie bardzo chciał ją urazić.
Gdy się odwróciła, pomyślał o niej, jak o typowej ślizgonce. Skarcił się jednak w duchu, przypominając sam sobie wyznawaną zasadę, dotyczącą nie generalizowania ludzi. Toteż podszedł do niej, obejmując ramieniem. – Przepraszam. Nie sądziłem, że możesz to źle odebrać. Ja po prostu.. – zawahał się. Nie bardzo wiedział, co sobie na jego temat pomyśli, po tym co powie. – bardzo lubię Mugoli. Nic do nich nie mam. To normalni ludzie. Tak jak my.. Poza tym, mój ojciec jest mugoloznawcą, stąd wiem o nich tak dużo.. – rzekł, patrząc przed siebie. Potem rzekł o sowie, w celu rozładowania atmosfery no i spojrzeli sobie w oczy. On się oczywiście zarumienił. Stracił grunt pod nogami. A gdy zatrzepotała rzęsami.. Poczuł, się tak, jakby jego IQ znacząco spadło. – Nie, nie.. nic.. przepraszam - wydukał, puszczając ją i patrząc gdzieś w eter.
Powrót do góry Go down


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 17:59;

Już nie za bardzo słuchałam co chłopak miał do powiedzenia na temat mugoli. Ja uważałam jedno, byli gorsi od czarodziei i to w wielu kwestiach. Osobiście nigdy bym nie powiedziała, że mugol jest w czymś ode mnie lepszy, co to, to nie. I tu pojawiały się rozbieżności pomiędzy domami, tym kierowała się Tiara przydzielając nas do domów, bo inaczej, żadnych by nie było. Prychałam tylko co jakiś czas i wzdychałam zdenerwowana na słowa chłopaka, ale za każdym razem starałam się ukryć swoją złość, bo szkodzi ona piękności, a na to sobie pozwolić nie mogłam. Kiedy jednak Ambroge stwierdził, że lubi mugoli. Gdyby nie to, że była przez niego objęta odskoczyła by pewnie na pół metra i patrzyła ze złością.
- Jak można lubić mugoli? - zapytałam oburzona. - Wcale nie są tacy jak my, są gorsi, o wiele gorsi.
Oddychałam powoli, rozmowa wchodziła na niebezpieczny grunt, powinnam się teraz na niego gniewać, ale nie potrafiła. Jego speszony wzrok, zarumienione policzki sprawiały, że cała moja złość odchodziła.
- Nie powinieneś mówić takich rzeczy przy Ślizgonce z krwi i kości - powiedziałam kiedy mnie puścił już normalnym tonem. - Rozumiem, że żyjemy w innych czasach, teraz czarodzieje usilnie starają się upodobnić do mugoli, ale wiedz, że mi się to w ogóle nie podoba.
Powiedziałam mu prawdę, niech wie na czym stoi. Ja nie będę tolerować w swoim towarzystwie mugoli, ani mugolaków, a jak chłopak chce mieć ze mną jakiś kontakt, to lepiej, żeby dostosował się do moich zasad. Korona mu z głowy nie spadnie, a mi oszczędzi nerwów.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 18:41;

Dobrze skarbie. Przepraszam. Obiecuję nie rozmawiać więcej z Tobą o Mugolach - powiedział radosnym tonem. Wprawdzie nie podobały mu się poglądy dziewczyny, ale on sam był tolerancyjny. Szanował upodobania innych. Nawet, a może zwłaszcza, kiedy były one dość skrajne, w porównaniu z jego. Chętnie by się z nią posprzeczał, ale problem polegał na tym, iż był to temat, do którego oboje podeszliby zapewne zbyt emocjonalnie. A to niestety nie dałoby niczego dobrego.
- Przepraszam. Raz jeszcze – dodał, nieco spokojniej. Nadal ją obejmował. Dopiero teraz zdał sobie z tego sprawę. W dodatku, zaczęła się nimi interesować coraz większa ilość ludzi. Mimo to nie przerwał uścisku. – To. Skąd pochodzisz, droga Elsie? – spytał najnormalniej w świecie. Tak jakby tej dyskusji o Mugolach w ogóle nie było – I ważniejsze. Długo już grasz na skrzypcach? – to pytanie zadał z nieukrywaną ciekawością. Naprawdę cenił sobie muzyków. Może dlatego, że sam wiedział, jak trudno jest grać? Po prawdzie „znał” gitarę i harmonijkę. Kiedyś jeszcze Saksofon. Niemniej jednak, w żadnym z nich nie czuł się „pewnie”. Przeciwnie do dziewczyny. Znaczy, tak sądził. W końcu mówiła o tym, że gra tak spokojnie, jakby to było naturalne.
Powrót do góry Go down


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 19:02;

Powiedział do mnie skarbie, powiedział do mnie skarbie, skarbie, myślałam w duchu. Rozpromieniłam się cała na jego słowa i już kompletnie nie pamiętałam tej całej sprzeczki. Już po chwili temat został zmieniony, na bardziej neutralny. Wiedziałam jednak, że kiedyś do tego wrócimy, trzeba się będzie jednak lepiej do tego przygotować. Westchnęłam cicho starając się trochę opanować, znów patrzyłam na niego już normalnie analizując jego pytanie.
- Z Dublina, w Irlandii. A ty? - zapytałam.
Temat skrzypiec zainteresował go chyba najbardziej, co mnie zresztą bardzo ucieszyło. Uwielbiałam o tym mówić i cieszyłam się, kiedy mogę opowiadać komuś o tym co potrafię. Ile grałam na skrzypcach, tego dokładnie nie pamiętałam. Ten instrument był u nas w domu odkąd pamiętałam, zawsze się nim bawiłam, wieczorami miałam lekcje. Moja mama umiała grać, chociaż po tym jak trochę podrosłam przestała, nie wiedziałam czemu, ale uczyć, uczyła mnie nadal.
- Odkąd pamiętam - odpowiedziałam szczerze. - Mama mnie uczyła od małego, sama bardzo dobrze gra. Swoją drogą, była Krukonką - dodałam po chwili.
To mogło zdziwić chłopaka i zarazem sprawić, że zyskam trochę w jego oczach. Mądra mama Krukonka, ojciec Ślizgon z charakterem, niezłe ziółko ze mnie było.
- Jeśli byś chciał, mogę ci kiedyś dać jakiś mały koncert w Hogwarcie - uśmiechnęłam się radośnie.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyNie 11 Sie - 23:07;

Dziwna reakcja na któreś ze słów chłopaka wprawiła go w zakłopotanie. Prawdopodobnie chodziło o przeprosiny. Czyżby należała do osób, które lubią mieć racje, albo co gorsza mają ją nawet, gdy tak nie jest? A może chodziło o coś zupełnie innego? Jeśli miałby obstawiać, wybrałby to pierwsze. W końcu jedno małe „skarbie” nie mogło u niej wywołać aż takiej reakcji. Tak myślał, ale jakie on miał argumenty? Jej wygląd? Przecież, to że ktoś jest ładny, wcale nie musi równać się z obycia z komplementami. Postanowił jednak nie rozwodzić się nad tym. Zwłaszcza, że już zasypała jego głowę kolejnymi nowościami na swój temat.
O dziwo bardziej od doświadczenia ze skrzypcami (długiego z resztą zakładając że Elsie nie miała zaników pamięci), zaciekawiło go miejsce jej urodzenia. – Dublin? Poważnie? – spytał niedowierzając – Ale fajnie. Ja sam urodziłem się w Limerick. Nie wiem, czy kojarzysz. Jedno z większych miast na naszej wyspie.. – uśmiechnął się – A z Dublinu jest moja mama. Piękne miasto, ale jakoś bardziej wolę swoje ukochane Limerick – rzekł, po chwili uświadamiając sobie, że jego matka była Krukonką. Fajnie. Ciekawe kim był jej ojciec? Pewnie Ślizgonem. Po kimś w końcu musiała te „mugolskie” uprzedzenia odziedziczyć. – Krukonka.. fajnie. Moi rodzice oboje byli w Gryfindorze. Podobnie jak dziadkowie od strony matki. W zasadzie cała tamtejsza rodzina lądowała w Slytherinie. Dopiero dwa pokolenia wstecz to się zmieniło – powiedział, chcąc zaznajomić jakoś dziewczynę ze swoim drzewem genealogicznym. W sumie, nie wiedział po co jej to do życia, ale może popatrzy na niego przychylnym okiem, kiedy dowie się, że i w jego rodzinie była „szlachta”..
A na słowa dotyczące koncertu trochę się zarumienił. - Ale.. Tak dla mnie? Tylko dla mnie? - powtórzył za nią. Zastanawiał się, czy nie miało to jakiegoś ukrytego dna. W końcu sam pamiętał, jak kończyły się niektóre prace nad portretami z jego modelkami. W tym przypadku jednak nie zanosiło się na dość mocne erotyczne doznania. I bardzo dobrze - Bardzo chętnie - odparł po chwili - Jeśli tylko będziesz chciała, jednocześnie mając chwilkę.. - dodał, cały czerwony.
Powrót do góry Go down


Elsie Stirling
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Galeony : 148
  Liczba postów : 154
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6336-elsie-stirling#177860
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6337-elsie-stirling#177877
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyPon 12 Sie - 0:44;

Zdziwiłam się kiedy chłopak powiedział, że również jest z Irlandi. Czyli było jednak coś co nas łączyło. Uśmiechnęłam się szeroko, ponieważ dobrze wiedziałam o czym mówi.
- Tak, wiem gdzie leży Limerick, naprawdę super! - ucieszyłam się.
Wysłuchałam jego rodzinnej historii, to było dziwne, taki nagły zwrot o sto osiemdziesiąt stopni. Ale po czarodziejskich rodzinach wszystkiego można było się spodziewać, mała zmiana poglądów albo impuls z zewnątrz i nagle potomek rodziny z Gryfindoru może zostać uczniem Slytherinu. Tak też przecież bywało. Albo bliźniaczki będące w dwóch różnych domach, niby nieprawdopodobne, ale jednak.
Znowu jego twarz cała poczerwieniała, co sprawiało, że czułam się bardzo wyjątkowa. Czyżbym aż tak na niego działała, że jego twarz staje się nagle taka cała czerwona, naprawdę? Byłam aż tak wyjątkowa? Zresztą, o co ja się pytam. Przecież taka właśnie byłam.
- No tak, dla ciebie - powiedziałam.
Chłopak wyraził chęci, więc kiwnęłam tylko głową.
- Na pewno będę mieć czas - dodałam szybko. - Niedługo będziemy musieli już iść.
//Wybacz za jakość, ale już nie wiem co mam pisać. Kończmy tu powoli może, co?
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyPon 12 Sie - 13:28;

Skoro sama tak powiedziała, to chyba nie kłamała, prawda? Prawda, że równie dobrze mogła to zaproponować z czystej wdzięczności. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. A jak przyjdzie co do czego, przekonamy się, czy mówiła poważnie. Niemniej, ucieszył się choćby na samą propozycję. Jeszcze nikt nie dawał koncertu tylko dla niego. Nie wiedział za bardzo, czy ma czuć się wyróżnionym? Chyba tak.
Oczywiście też wiedział gdzie jest Limerick. Bardzo był zadowolony, że poznał kogoś ze swojej „krainy”. Ale Dublin.. Naprawdę nie lubił tego miasta. Całym sercem za nim nie przepadał.  I chyba nic w tej kwestii nie zmieni się do końca jego dni.
Tylko czemu, aż tak się rumienił? Denerwowała go reakcja organizmu. Naprawdę. Już dawno się nie rumienił. Bardzo dawno. Czy była wyjątkowa? Każdy był wyjątkowy. Na swój sposób inny, „dziwny” etc. Natomiast, czy ona była na tyle wyjątkowa, by przyprawiać go o rumieńce. Jak widać tak. Pytanie, co z tego wyniknie i czy w ogóle. Kurwa. O czym on myślał. Znał tę dziewczynę dwadzieścia, dwadzieścia pięć minut? Tak, coś koło tego..
- Tak, masz racje. Zaraz powinni zbierać bagaże. Pozwolisz, że się ulotnię? Muszę iść zapalić, a trochę za dużo tu nauczycieli. No i średnio wypada w takim miejscu.. – rzekł, nadal czekając jakby na „przyzwolenie” Elsie. Przecież nie zostawi dziewczyny tak o, bez jakiejkolwiek próby poinformowania jej o tym, oraz swoistej aprobaty. Widząc jednak, że dziewczyna ruchem głowy zgodziła się, ruszył w sobie tylko znanym kierunku.  Wcześniej pożegnał dziewczynę uściskiem i buziakiem w policzek. – Trzymaj się – powiedział, wyciągając z kieszeni paczkę papierosów. Zanim na dobre opuścił teren Placu zdążył odpalić papierosa. A dziewczyna jakoś tak dziwnie nie mogła wyjść z jego głowy..

[z/t]
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32411
  Liczba postów : 101889
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 EmptyWto 13 Sie - 17:25;

A kiedy już wszyscy już się najedli i napili, i kiedy byli już gotowi do tego, aby zakupić pamiątki, to nadszedł czas na pakowanie bagaży. Japończycy pomimo tego, że uczniowie magicznej szkoły byli dość opornymi gośćmi, teraz jakby żałowali, że to już koniec. Wszakże teraz wioska opustoszeje. Kto będzie robił brzydkie rzeczy pod drzewami? A kto włamywał się do wakacyjnych domków i kąpał się po północy w jeziorze? No przecież Japończycy są na to za spokojni! Pozostaną teraz w głowie tylko wspomnienia. I oto trzeba się zbierać. Bagaże w jednym momencie zostały zapakowane do łodzi, tak aby teraz wszyscy mogli tam spokojnie zacząć wsiadać. Oczywiście pierwsi wybiegli osiłkowie, którzy pragnęli zająć najlepsze fotele! Ale Januszek sumo ich zatrzymał, bo przecież najpierw wsiadają prześliczne damy! I tak oto się stało. Po godzinnej kłótni o tym, kto gdzie siada i dlaczego tak drogo, wszyscy zapakowali się do środka, aby po raz ostatni obserwować przez okna magiczną wioskę – Sakurę. I oto kto ma do opowiadania najwięcej? Kto przeżył tam swoją pierwszą miłostkę, albo przygodę życia? To wszystko pozostanie w głowach naszych kochanych uczniów.
I jeszcze chwila. Ostatnie spojrzenia, ostatnie uśmiechy i statek zanurzył się w wodzie, aby zabrać uczniów w długą podróż powrotną przez podwodną krainę. Coś nam się wydaje, że raczej nikt nie zaśnie pod ogromem wrażeń.
[zt dla wszystkich w Japonii. Nie odpisujcie już wątkach. Wieczorem to subforum znika. Pożegnajcie się ładnie z Japonią.]

______________________

Plac między domkami  - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Plac między domkami  - Page 3 QzgSDG8








Plac między domkami  - Page 3 Empty


PisaniePlac między domkami  - Page 3 Empty Re: Plac między domkami   Plac między domkami  - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Plac między domkami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Plac między domkami  - Page 3 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
japonia
 :: 
Wioska Sakura
 :: 
domki wspolne
-