Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sadzawka z fontanną

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Sadzawka z fontanną - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Sadzawka z fontanną - Page 5 Empty


PisanieSadzawka z fontanną - Page 5 Empty Sadzawka z fontanną  Sadzawka z fontanną - Page 5 EmptyWto 21 Maj 2013 - 19:57;

First topic message reminder :


Sadzawka z fontanną

Następne przepiękne miejsce w tym niepozornym parku, w którym warto spędzić czas!

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5453
  Liczba postów : 13445
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Sadzawka z fontanną - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Sadzawka z fontanną - Page 5 Empty


PisanieSadzawka z fontanną - Page 5 Empty Re: Sadzawka z fontanną  Sadzawka z fontanną - Page 5 EmptySob 28 Wrz 2024 - 12:26;

Max nie powiedziałby, że jego dzień był równie szczęśliwy, ale na pewno do złych nie należał. Ot, kolejna doba pełna niespodzianek.
Odprowadził wzrokiem Elsę i Buddyego. Wiedział, że pies nic jej nie zrobi i raczej nie spierdoli gdzieś bez powrotu, ale jednak wolał raz po raz zerkać na tę biszkoptową kulkę, jakby przyszło mu na myśl coś durnego w ramach zabawy. Jaki pan taki kram... Skoro dzieci się pozbyli, mógł skupić uwagę na kobiecie, która przed nim stała
-Coś tam jeszcze potrafię. - Odpowiedział z uśmiechem, zadowolony sam z siebie, bo czemu by miał nie być. Na trzeźwo o wiele więcej zauważał i zapamiętywał. A to szok. -Malmo... - Powtórzył, próbując przypomnieć sobie, czy kiedykolwiek o tym mieście słyszał, ale w żadnym kościele obecnie nie dzwoniło. -Ani jedno ani drugie. - Przyznał otwarcie, bo sekret jego sukcesu tkwił w zupełnie innym miejscu. -Liznąłem trochę norweskiego i byłam kilka razy w tamtych rejonach. - Pominął fakt, że jego nazwisko jest typowo norweskie, bo to była zbyt skomplikowana historia do tłumaczenia, a już na pewno obcej kobiecie. Sam ledwo łapał się w tym wszystkim, a co dopiero ktoś, kto nie miał kontekstu jego życia w swojej głowie. Z tymi korzeniami trafiła więc dość blisko, ale nie do końca, bo osoba, która dała mu nazwisko nigdy nie przekazała mu żadnych genów. Może i dobrze, a może nie, ciężko było to akurat określić.
Zaśmiał się, gdy Elsa odkryła swoje nowe marzenie. Nie dziwił się jej wcale. Psiak miał tę zdolność rozkochiwania w sobie wszystkich, kogo akurat spotkał. Taka towarzyska z niego mordka była. Stety i niestety bo czasem łasił się nie do tych, co Max by chciał.
-Buddy nie jest na sprzedaż, od razu ostrzegam. - Spojrzał na dziewczynkę, żartobliwie grożąc jej palcem. Nawet gdyby oferowano mu złote góry, w życiu by swojego pupila nie oddał. Prędzej siebie, co zresztą nie raz już udowadniał. -Teraz będę najgorszy, że podrzuciłem jej ten pomysł? - Te słowa zwrócił już do Astrid, bo dobrze wiedział, jak takie małe dzieci działały.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Astrid Vodder
Astrid Vodder

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172
C. szczególne : Okulary w rogowej oprawce, często czuć od niej dym papierosowy, wygląda na młodszą niż w rzeczywistości jest, szwedzki akcent, burdel w życiu i na głowie
Dodatkowo : hipnoza
Galeony : 630
  Liczba postów : 121
https://www.czarodzieje.org/t23313-astrid-britt-vodder#796202
https://www.czarodzieje.org/t23351-astrid-vodder#799666
https://www.czarodzieje.org/t23328-astrid-britt-vodder#797931
Sadzawka z fontanną - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Sadzawka z fontanną - Page 5 Empty


PisanieSadzawka z fontanną - Page 5 Empty Re: Sadzawka z fontanną  Sadzawka z fontanną - Page 5 EmptyPon 30 Wrz 2024 - 11:11;

Wcale się nie dziwiła, że chłopak pokraśniał, gdy oznajmiła mu, że trafił ze swoimi przypuszczeniami. Normalna reakcja organizmu na to, że coś się udało. Ona sama prawdopodobnie miałaby równie duże problemy, aby zapanować nad swoją mimiką w podobnej sytuacji. Dlatego pewnie odpowiedziała uśmiechem na uśmiech bo i czemu miałaby być w tym momencie zła? Pogoda sprzyjała, towarzystwo też, w końcu mogła porozmawiać z kimś, kto nie prosił jej notorycznie o wspólne śpiewanie dziecięcych piosenek. Normalnie żyć nie umierać!
Pokiwała delikatnie głową w odpowiedzi na jego słowa. Prawdopodobieństwo tego, że w kilkumilionowym mieście, podczas przypadkowego spaceru, trafi akurat na kogoś, kto zwiedzał jej rodzinne miasto było doprawdy znikome, więc nie zdziwił jej fakt, gdy chłopak uznał, że nigdy w nim nie był.
- Języki Skandynawskie są dość trudnymi do nauczenia się więc chylę głowę przed tym, że w ogóle podjąłeś próbę - i faktycznie, delikatnie skłoniła się przed nim, jakby na potwierdzenie prawdziwości swoich słów. Dla niej samej nauka języka norweskiego była czymś naturalnym i poniekąd koniecznością, jeśli chciała porozumiewać się z innymi uczniami w szkole. Nauka innych języków była kaprysem, któremu chętnie uległa i którego nigdy nie żałowała.
- Nie chcę Buddy'ego! On kocha Ciebie! Chcę takiego, który będzie kochać mnie! - oznajmiła, tupiąc przy tym nogą. Niemniej, tak buntownicza postawa nie przeszkadzała jej przed tym, aby dalej notorycznie głaskać psa, obok którego się zatrzymała. Jakby nagle jej dłoń została przyklejona do jego sierści zaklęciem trwałego przylepca.
Elsa postanowiła obwieścić wszem i wobec, że od teraz jej największym marzeniem jest posiadanie psa, co Astrid przyjęła z dość spokojnym westchnieniem. Poprawiła okulary na nosie i pochyliła się w stronę dziecka, tylko przelotem zerkając na chłopaka z miną "z panem porozmawiam za chwilę".
- Kochanie, pies to bardzo duży obowiązek, możesz zapytać o to tego Pana. Trzeba go karmić, wychodzić z nim na spacery, udawać się do weterynarza, jeśli jest taka konieczność. Musisz najpierw pokazać, że dałabyś sobie radę z taką odpowiedzialnością - próbowała wytłumaczyć jej w spokojny i racjonalny sposób, dlaczego nie będą mieć psa, jednak nie była pewna, czy do głowy tej akurat pięciolatki mogłoby to dotrzeć. Miała nadzieję, że tak, choć nie była pewna.
Wyprostowała się, aby ponownie spojrzeć na obecnego tutaj chłopaka.
- Najgorszy to może nie, ale z pewnością jest to potężny minus w dobrym wrażeniu, jakie sprawiłeś - a mimo to uśmiechnęła się w jego kierunku. Widać było od razu, że pozwoliła sobie na luźniejszy żart, którego nie żałowała.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5453
  Liczba postów : 13445
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Sadzawka z fontanną - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Sadzawka z fontanną - Page 5 Empty


PisanieSadzawka z fontanną - Page 5 Empty Re: Sadzawka z fontanną  Sadzawka z fontanną - Page 5 EmptyWto 26 Lis 2024 - 11:43;

To spotkanie robiło się coraz ciekawsze, a kobieta powoli zaczynała go intrygować. Co prawda kręcił się pod nogami Buddy i jej dziecko, ale to nie był problem, dopóki Max nie próbował jej zaciągnąć do łóżka. A Merlin mu świadkiem, że w tej chwili nie miał tego w planach szczególnie, gdy w jego głowie pośrednio zagościła jego rodzina.
-Nie do końca miałem wybór. - Prychnął lekko, bo jako dzieciak, to mógł sobie mówić, co chciał, ale na pewne rzeczy nie miał za bardzo wpływu. -No, ale jak już się za coś biorę, to zazwyczaj porządnie, więc podłapałem dość sporo. Niestety nie mam możliwości praktykować, tutaj raczej mało kto gawędzi po norwesku. - Faktycznie nie miał wielu okazji, by podszlifować swoje umiejętności konwersacji w tym języku i wiedział, że w większości zapomniał już pewnie tego, co się kiedyś nauczył, ale jakieś podstawy wciąż siedziały w jego głowie i o kibel zapytać potrafił, a to już więcej niż nic.
Zaraz też spojrzał na dziewczynkę, która odrzucała jego psa. Niby rozumiał i podziwiał jej słowa, ale jednocześnie czuł się ugodzony tym, że ktoś mógł nie chcieć Buddyego. No takich rzeczy to jeszcze na oczy nie widział, a był świadkiem naprawdę wielu popierdolonych akcji w swoim życiu. Pozwolił Astrid porozmawiać z córką, ale gdy został w to wplątany, poczuł, że powinien coś dodać.
-To prawda, to bardzo duży obowiązek. Wakacje też odpadają, bo nie wszędzie można zabrać go ze sobą, a nie zostawisz przecież pieska samego na dwa tygodnie. - Dodał od siebie poważnie, posyłając psiakowi spojrzenie w stylu "widzisz ile mam z Tobą problemów?", choć golden wcale się tym nie przejął. I słusznie, bo Max prędzej dałby się oberwać ze skóry niż zrezygnował z towarzystwa tego czworonoga.
-Dobre wrażenie na start? To i tak więcej niż zwykle z siebie daję, więc uznam to wciąż za pozytywny element. - Odbił żart w jej stronę, choć wcale nie musiało być to dalekie od prawdy. Wszystko zależało do tego, na jaki dzień trafiło, bo gdyby spotkała go w jednej z gorszych chwil, na pewno nie chciałaby tak długo z nim rozmawiać. Nie mówiąc już o tym, że pewnie nie byłaby zadowolona z tego, że jej dziecko kręci się w pobliżu kogoś takiego.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Sadzawka z fontanną - Page 5 QzgSDG8








Sadzawka z fontanną - Page 5 Empty


PisanieSadzawka z fontanną - Page 5 Empty Re: Sadzawka z fontanną  Sadzawka z fontanną - Page 5 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sadzawka z fontanną

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 5Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sadzawka z fontanną - Page 5 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Park
-