Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój Życzeń

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 39 z 39 Previous  1 ... 21 ... 37, 38, 39
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Pokój Życzeń - Page 39 QzgSDG8




Gracz




Pokój Życzeń - Page 39 Empty


PisaniePokój Życzeń - Page 39 Empty Pokój Życzeń  Pokój Życzeń - Page 39 EmptyPią Cze 11 2010, 18:28;

First topic message reminder :




Chyba najfajniejsze pomieszczenie w całym Hogwarcie. Wystarczy coś sobie wymarzyć, a już to mamy. Niestety, nie można tam wyczarować jedzenia, ani picia, także jeśli chce się przygotować romantyczną kolację, posiłek trzeba przynieść samemu. Jedną z większych zalet jest, że gdy jesteś w środku osoba która nie wie czymś stał się dla ciebie ten pokój nie może dostać się do środka. Aby pojawiły się drzwi, przez które można wejść, należy przejść trzy razy wzdłuż ściany, myśląc o odpowiedniej rzeczy.

UWAGA: Aby wejść obowiązkowo należy rzucić kostką w pierwszym poście. Nieparzysta – udaje Ci się wejść, parzysta – niestety nie udaje Ci się wejść. Jeśli już raz odkryjesz lokację możesz odwiedzać ją bez ponownego rzucania kością. Zezwala się zdradzić lokalizację tematu dwóm osobom towarzyszącym.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Pokój Życzeń - Page 39 QzgSDG8




Gracz




Pokój Życzeń - Page 39 Empty


PisaniePokój Życzeń - Page 39 Empty Re: Pokój Życzeń  Pokój Życzeń - Page 39 EmptyNie Paź 27 2019, 16:49;

Zadarła podbródek, wiedząc już, że nie był zwykłą ułudą jej zmęczonej podświadomości. Ból głowy był dotkliwy i drażniący, ale nie dość duży, żeby obok wizualnych omamów kształtował też te fizyczne. Dotyk palców Cassiusa był zbyt mocno odczuwalny. Dłoń przesuwająca się po ramieniu, pocieszająca, ciepła i wspierająca, była bardzo realna i silniejszy uścisk dłoni, chwytających ją za palce i przyciągających do niego. Objęła go oboma ramionami, trochę dlatego, że chciała – z potrzeby ducha, ale trochę też dlatego, że musiała, bo zakręciło się jej w głowie przy tak dynamicznym ruchu – z potrzeby ciała. Westchnęła w jego pierś, na chwilę przymykając powieki, skupiając się, żeby świat przestał jej wirować, a serce nie biło jej w tak szalonym rytmie, że mogło jej wyskoczyć z klatki piersiowej. Uwięzione, pulsujące tak szaleńczo, jak Caelestine nie była przyzwyczajona. Jej emocje zwykle były stabilniejsze. Bardziej wyrownane. Chłodne wręcz. Teraz… to co czuła w tym momencie było jej trochę obce, a trochę stanowiło echo tych uczuć, które w dzieciństwie nauczyła się wypierać.
Odrzucenia.
Niezrozumienia.
Zadzierając głowę w górę, spojrzała w tęczówki Cassiusa, nie potrafiąc mu prosto odpowiedzieć na to pytanie, bo sama miała problem z udzieleniem sobie na nie odpowiedzi. Zaczęła od rzeczy najprostszych. Od nieszczęsnej migreny, która jak na złość, dopadła ją właśnie teraz.
Kręci mi się w głowie i boli, a zioło od taty wywołuje złe stany.
Spuściła twarz, ocierając się policzkiem o jego pierś i patrząc w ziemię, spróbowała ułożyć pozostałe myśli. Chciała mu powiedzieć wszystko, ale niektórych rzeczy nie potrafiła uporządkować w pamięci, zdefiniować. Niektóre, które potrafiła nazwać, wydawały się zbyt wstydliwe, żeby się nimi dzielić z bratem. Dlatego zacisnęła kurczowo palce na jego koszuli, wbijając je w jego plecy.
Wszystko robię źle. Te przyjaźnie... Miały być po to żeby było łatwiej, a jest trudniej. Ja jednak nie chcę przyjaźni, Cassius. Nic już nie chcę. Chcę tylko żeby przestało mnie boleć.
A naprawdę bolało. Z tyłu głowy. W sercu, bo czuła, że czegoś nie rozumie, że coś jej nie wychodzi i nie umiała tego naprawić. Ani wyrazić swoich oczekiwań. Przed tymi, przed którymi powinna, a nawet przed Cassiusem, nie potrafiła powiedzieć czego potrzebuje. A mimo to, dalej chciała spełniać oczekiwania innych.
Powrót do góry Go down


Cassius Swansea
Cassius Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Niewielkie blizny łobuza weterana, dość często ma ślady farby na dłoniach. Na lewej dłoni nosi prostą i cienką złotą obrączkę.
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 2149
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t16705-cassius-swansea
https://www.czarodzieje.org/t16709-hyperion
https://www.czarodzieje.org/t16706-cassius-swansea
https://www.czarodzieje.org/t18287-cassius-swansea-dziennik
Pokój Życzeń - Page 39 QzgSDG8




Gracz




Pokój Życzeń - Page 39 Empty


PisaniePokój Życzeń - Page 39 Empty Re: Pokój Życzeń  Pokój Życzeń - Page 39 EmptyNie Paź 27 2019, 17:52;

Było to niepokojące, po stokroć dziwne i po tysiąckroć niewłaściwe. Nie chciał widzieć jej w takim stanie. Nigdy. Dopóki żył, jego zadaniem numer jeden było unikanie takich sytuacji i stawanie pomiędzy nią, a bólem jakkolwiek by on nie był. Dotykał jej ramion, chociaż wydawało mu się, że trzyma w palcach szmacianą lalkę. Wiotką i tak lekką, że widząc jej słabość bez namysłu wsunął jedną z dłoni pod jej plecy. Naparł na nie, jednocześnie łapiąc ją w zgięciu kolan i bezceremonialnie prostując się, aby podnieść ją we własnych ramionach.
Kręci jej się w głowie, no tak, czyż to nie było oczywiste? To zdarzało się kiedyś tak często, że nawet w środku nocy potrafiłby do niej trafić, podświadomie słysząc jak zmienia się częstotliwość jej oddechów i wsunąwszy się w jej pościel pocieszać ją swoim objęciem. Tym razem rozpoczął od podzielenia się własną siłą. Czuł jak niepewnie stoi na nogach, więc wyeliminował konieczność stania. Poruszył nogami, kreśląc wokół zaczarowanej ściany kilka pierwszych kroków.
- Cśś, nie myśl o nich. - Szepnął, przechylając jej plecy w tył, aby ułożyła się na nim jak na kozetce. Jej świdrujące spojrzenie przebijało bez trudu przez maskę opanowania, docierając do niepokoju barwiącego jego stanowczość.
- Mówiłem, że przyjaźń jest do bani. - Odpowiedział, chociaż wcale nie pamiętał czy tak mówił. Czuł to teraz, dokładnie w tym momencie. Minęło raptem kilkanaście godzin od słabego pocałunku, niby to trzepotu motyla, który podzielili ze sobą z Claudine, a on już zaczynał mieć wrażenie, że go wykorzystała. Okradła, porywając jego obraz i zwiodła na manowce, symulując własną niewinność i wcale nie takie złe zamiary. W zbliżeniu się do drugiego człowieka nie było absolutnie nic kuszącego.
- Wyobraź sobie coś. - Podsunął jej, przesuwając się miarowo wzdłuż ściany. Pozwalał jej zadecydować, nigdy nie widząc innego wyjścia. To ona musiała trzymać stery, zawsze powinna była.
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Pokój Życzeń - Page 39 QzgSDG8




Gracz




Pokój Życzeń - Page 39 Empty


PisaniePokój Życzeń - Page 39 Empty Re: Pokój Życzeń  Pokój Życzeń - Page 39 EmptyNie Paź 27 2019, 20:18;

Znalazła się wyżej i bliżej Cassiusa. Zdecydowanie było jej tu lepiej niż na dole. Bliżej ziemi, pozbawiona sił, żeby tak naprawdę siłować się z ciężkością dogniatającą ją do podłogi. Nie wiedziała czy dobrze było się godzić, żeby brat ją wyręczał w zwykłej codzienności, w której, czy tego chciała czy nie, czasem tak silnie bolała ją głowa. Była mu jednak wdzięczna, że chciał jej oszczędzić marnowania energii i odebrać chociaż trochę tego bólu, który ją męczył i trawił jej lepsze samopoczucie. Nie miewała wiele dni, takich jak ten. Nawet, kiedy miała migreny. Nie każdą przeżywała tak intensywnie jak tą dzisiejszą. Ułożyła dłonie na kasjuszowej szyi nie musząc mu dziękować za to, że był obok. Miała nadzieję, że on wiedział, że jest mu za to wdzięczna.
Mówiłeś też, że Terry Watts to pusty cwel, a okazał się inteligentnym, bystrym chłopakiem – mruknęła nieco żałośnie na swoją obronę, chociaż w typowo celestynowy sposób. Bez urazy, bez wypominania. Łagodnie i nieinwazyjnie, stwierdzając fakty, bo nie miała pamięci do głupich szczegółów, tylko po prostu wiele rzeczy było, jakie Cassius jej mówił i wiele z nich się nie sprawdziło, więc nauczyła się, że pomimo miłości i ufności jaką go darzyła, czasami musiała myśleć niezależnie od niego. Miewali w pewnych sprawach zupełnie odmienne gusta.
W ciszy, przymknęła powieki, opierając bok twarzy na piersi brata i pozwoliła mu się przesuwać wzdłuż ściany, gdziekolwiek zamierzał ją zabrać. Nie miała najmniejszych intencji się mu opierać. Dobrze, że przynajmniej on wiedział dokąd zmierza. Ona nie miała ostatnio pojęcia. Oczami wyobraźni sięgała teraz domu, bo właśnie tam się chciała znaleźć. W swoim pokoju, na miękkim łóżku, gdzie mama przynosiła jej okłady, a tato podsuwał jej w tajemnicy zwinięte jointy. Tak naprawdę Cassius nie musiał jej mówić, żeby sobie coś wyobraziła. Sięgała wspomnieniami do tamtych swojej sypialni. Chociaż ucieszyłoby ją, gdyby miała w niej jeszcze więcej miejsca i gdyby mogła ją dzielić razem z bratem. Uniosła rozproszona spojrzenie, na dźwięk jego właśnie słów.
Hmm?
Wtedy obok nich pojawiły się drzwi. Drzwi, które po przekroczeniu prowadziły ich do pokoju, który do ułudy przypominał jej własny, ale znacznie większy, pozbawiony wielkich dwuskrzydłowych okien, które zasuwała zasłonami, kiedy bolała ją głowa. W pomieszczeniu panował półmrok, rozganiany jedynie przez łunę unoszących się w powietrzu lampionów, jakie puszczali razem w Dzień Duchów za dzieciństwa. Wokół pachniało świeżymi kwiatami, sumiennie wymienianymi przez mamę. Bogato zdobione wazony poukładane były na większości szafek i stołków. Po przeciwległej stronie znajdowało się też identyczne łóżko, jakie Cassius miał u siebie w pokoju, do którego uciekała, kiedy śniło jej się coś złego.
O – wyrwało jej się spomiędzy warg, kiedy weszli i tylko stabilnie silny ból głowy dawał jej sygnał, że nie śni sobie tego.
Jak to zrobiłeś? — spytała, bo właśnie spełnił jej życzenie, a choć słyszała plotki, że gdzieś w Hogwarcie, prawdopodobnie na tym piętrze, znajduje się miejsce, w którym spełniają się pragnienia, nie sądziła, że to Cassius jest tym cudotwórcą, który się nimi zajmuje.
Jakie lubisz ciasto?
Głupie pytanie, ale chciała wiedzieć. Skyler chciał jej upiec coś, co będzie tylko chciała. Nie chciała nic. Prócz jego czasu, ale skoro jego nie mogła mieć, może chociaż jej brat dostanie kawałek pysznego deseru?


-------

https://www.czarodzieje.org/viewtopic.php?t=19880
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pokój Życzeń - Page 39 QzgSDG8








Pokój Życzeń - Page 39 Empty


PisaniePokój Życzeń - Page 39 Empty Re: Pokój Życzeń  Pokój Życzeń - Page 39 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój Życzeń

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 39 z 39Strona 39 z 39 Previous  1 ... 21 ... 37, 38, 39

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój Życzeń - Page 39 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
siodme pietro
-