Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mieszkanie nr.9

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty12.02.14 21:15;

Mieszkanie Philippa Lorraina

Mieszkanie nr.9 Z13599313Q,Kawalerka-na-Upper-West-Side-ma-22-m2

Pierwszy i ostatni pokój w tym mieszkaniu. Aby maksymalnie wykorzystać niewielką przestrzeń, zaplanowano tu pełno schowków i skrytek. Na antresoli znajduje się sypialnia. Tam też, za przesuwanymi drzwiami zaprojektował kącik na książki i miejsce na...pralkę! Odkrywając zakamarki tego niezwykłego miejsca można się poczuć niczym w Narnii. Zapraszam do poznania paru z nich!  



Salon

Mieszkanie nr.9 Z13599310Q,Salon-

Najjaśniejsze miejsce tego pokoju. To tu można spokojnie odetchnąć, nie czuć klaustrofobii, która towarzyszy reszcie pokoi. Znajduje się tam kominek, sofa, a także biurko z niezliczoną ilością książek nad nim (co lepiej można zobaczyć na wcześniejszym zdjęciu). To tutaj właśnie trzyma większość szkolnych spraw czy zaprasza na popołudniową herbatę. Na pewno nie przegapisz w skomplikowanej wycieczce!


Kuchnia

Mieszkanie nr.9 Z13599312Q,Kuchnia

Może nie powala oryginalnością, ale na pewno znajduje się w niej wszystko co przydatne. Dodatkowo widzisz ten przedmiot z krzyżem na pokrywce? Właśnie w nim znajdziesz zawsze coś ciepłego do picia. Choć jeszcze Phil nie zgłębił jak to działa, to jednak jest to jego najlepszy przyjaciel w tym miejscu.


Łazienka

Mieszkanie nr.9 Z13599308Q,Lazienka-

Pewnie teraz pukasz się w czoło, zastanawiając się, gdzie zdołano ją upchnąć. Pomogę ci! Wróć do pierwszego zdjęcia, odnajdź na nim kuchnie. Widzisz te szafy naprzeciwko niej? Tak, to właśnie tam! Nie powala rozmiarem, ale na pewno nieproszeni goście nie domyślą się gdzie Phil wyszedł na chwile. Oczywiście, o ile nie będą siedzieć czy kuchni w salonie hehs!


Sypialnia

Mieszkanie nr.9 Z13599309Q,Sypialnia-

Szukając jej bez wątpienia trzeba wejść na antresole. Nie zaskoczy cię ona jednak niczym nadzwyczajnym. Niskie łóżko, szafka i parę bibelotów na ścianach. Zapytasz jednak co to za wgłębienie w jednej ze ścian. O tym zaraz!


Biblioteka

Mieszkanie nr.9 Z13599315Q,Biblioteka-

Tak, to właśnie ona! Philippowa myślodsiewnia, w której podraża się często całymi dniami, by kontemplować o sensie istnienia. Znajdują się tu książki najbliższe jego sercu, o które dba niczym o swojej dzieci. Jeśli da ci tam spędzić więcej niż pięć minut, to możesz mieć świadomość, że ci ufa.
P.S. Nie, ta baba nie siedzi w tym pokoju, to tylko wizualizacja wielkości pomieszczenia.

Zapytacie jednak, gdzie ta wcześniej wspominania pralka. Tadam! Choć i tak stoi tam wyłącznie dlatego, że uruchamiana jest za pomocą magii, przez co z wodą ma niewiele wspólnego
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty28.06.14 15:32;

Nieoczekiwany obrót zdarzeń, przez który znaleźli się u niego. No cóż, nie spodziewał się, że na swoje pytanie otrzyma taką odpowiedź. Może dziewczyna po prostu lubi klasycznie w łóżku? Nie wnikał, to zabrałoby za dużo jego uwagi, którą teraz skupiał na niej. W końcu musieli trzmychnąć ze szkoły, po czym udać się do mieszkania, co trochę czasu im zabrało. Phil nie był takim dupkiem, by całą drogę milczeć, więc pewnie nie jedna igraszką słowną podnosił dziewczynie ciśnienie. A gdy już trafili, to puścił ją przodem, by szybko zamknąć drzwi na klucz. Nie pamiętał kogo ostatnio w nim gościł. Cóż, nigdy nie miał pamięci do osób. Tym razem na pewno mieszkanie było w lepszym stanie, gdyż czym więcej czasu tam spędzał, tym bardziej o nie dbał.
- Tu chciałaś trafić Skarbie. Nic nadzwyczajnego, parę krzeseł, trochę mebli. - Mówił do dziewczyny, w tym samym czasie krążąc po kuchni, szukając szklanek i napoi. Na dobrą sprawę, nigdy nie interesowało go ile ich ma, zawsze korzystał z jednej. Na szczęście nie musiał przegrzebać wszystkiego, by je znaleźć, dopiero by popsuł całą atmosferę.
- Napijesz się czegoś? - Zaproponował. Przeszli jednak spory kawałek. Racje, mogli się teleportować razem, jednak dobrze im się rozmawiało. Z resztą jeszcze po tym rozbolałaby dziewczynę głowa i dopiero by było. Takie stereotyp, ale wolał go nie sprawdzać.
Wszystko zapowiadało się dobrze, wbrew pozorom nawet zbyt dobrze. Słońce powoli zachodziło, aura nabierała nastroju, który raczej im nie towarzyszył. Romantyczność? Ach kiedy to było. Nie ważne, po prostu lepiej do tego nie wracać. Nie teraz, nie z nią. Oboje jej w końcu nie chcieli.
Powrót do góry Go down


Charlotte d'Avignon
Charlotte d'Avignon

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 60
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8714-charlotte-d-avignon#246112
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8715-niezbyt-inteligentna-sowa-szarloty
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty28.06.14 16:56;

Cóż… Gdy tylko opuścili mury szkoły, mogli odetchnąć z ulgą. Nikt ich nie przyłapał, a co za tym idzie cała droga przebiegała bez zbędnych dramatów, które przecież nikomu nie były potrzebne, prawda? Szli obok siebie, słuchała jego żartów, co jakiś czas nawet pozwalała się nawet złapała za tyłek, czy na wysokości talii, by po prostu ją objął i by mogli eskalować każdą chwilę obok siebie. Bez względu na wszystko. Chciała tego jeszcze więcej, bo od tego był ten wieczór, który mieli spędzić razem, prawda? Otóż to.
Najzabawniej było na schodach, gdy tylko znaleźli się na klatce, i po prostu co jakiś czas przypierał ją do ściany, by całować, a zaraz potem błądzić dłonią po jej wątłych ramionach, a następnie zająć się jej spodniami, które przecież powinny się trzymać na tyłku dziewczęcia jak najdłużej! Och, ten Lorrain…
W końcu jednak znaleźli się w jego mieszkaniu, a Charlotte od razu wiedziała co się święci. Chciała tego, bo przecież gdyby tego nie chciała, to by tu nie przyszła, prawda? A zatem uśmiechnęła się rozkosznie do Lorraina, i oczywiście poprosiła o wodę, co by nie stać o suchym pysku, czy tam siedzieć, w zależności od tego co dziewczę postanowi zrobić.
-Wiesz, ale masz swoje mieszkanie, mnie na moje na razie nie stać, a nie chcę brać pieniędzy od ojca, bo jest to absurdalne. Wbrew pozorom nie jestem takim złem wcielonym jak to wszyscy ślizgonie. Albo ruchający, albo władcy mroku i ciemności… – Zaczęła ironizować, a po chwili rozpięła swoją koszulkę, tuż przy szyi. Jakoś tak się gorąco robiło, a ona potrzebowała złapać oddech. Uśmiechnęła się niewinnie do pana prefekcika, a zaraz potem podeszła do niego, och jednak nie usiadła. Palcem przebiegła po jego policzku, a po chwili zbliżyła do niego wargi, by raz jeszcze go pocałować, bo przecież taka gra podobała się im obojgu, prawda? Lepiej żeby tak było, bo przecież Charlotte bardzo nie lubiła na kogoś naciskać, a jak już zostało powiedziane… Puszczała się ponoć zawodowo. Smutne, że jej orientacja to aseksualność, a flirt i ewentualny seks z kimkolwiek to daleka przyszłość. Chociaż fakt, Philippowi mogłaby ulec. Nie był obrzydliwie odrażający, wręcz przeciwnie…
-To może korepetycje? – Uśmiechnęła się szeroko, a po chwili wróciła na swoje miejsce i tym razem klapnęła na łóżku!
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty28.06.14 19:16;

Chyba znasz moją postać lepiej niż ja, no na prawdę. Co tam, nie ma sensu rozpisywać się o tym, co się działo na schodach, skoro już są sami w mieszkaniu. Brzmi dobrze, nie sądzisz? Choć oczywiście to nie tak, że Philippe traktował dziewczynę jak przedmiot, którym można się zabawić, gdy nikt nie widzi. Nie chciał jej tam zamknąć dla siebie. Mieli jedną noc. Chciał ją spędzić jak najlepiej. Potem każde pójdzie w swoją stronę. I znów będą pisać list, rozmawiać o rzeczach prostych i przyjemnych, jednak nic się ie powtórzy. Nie spotkają się po raz drugi w pustej klasie, by potem zapatrzeni w siebie mogli trafić do jego domu. Los na to nie pozwoli. Więc dopóki trwa chwila, chciał ją czerpać garściami. Nie zastanawiać się nad tym, co będzie później. Jak się poczuje, gdy będę musiał po raz ostatni spojrzeć jej w oczy. Co będzie, gdy wyjdzie, a on zostanie z samym sobą. To za trudne, niepożądane jak na ten moment.
Wziął szklanki z wodą, z którymi wrócił do dziewczyny. Napili się, jednak to było tyle z uroczej gry wstępnej. Korepetycje? - Z anatomii chętnie, poczekaj tylko chwilę. - Stwierdził, przybliżając się do niej. Dopadli do siebie, a niezliczona ilość pocałunków stała się jedynym obiektem ich zainteresowań. Trzymał ręce na jej plecach, badając ich każdy centymetr, choć jeszcze były przykryte zbędnym materiałem. Delikatnie ciągnął ją ku sobie, co chwila robią krok w tył, wchodząc po schodach, a w końcu lądując na łóżku. Tak, teraz to miało sens. Pokonali piętro razem, w końcu dziewczyna od wejścia nie wiedziała gdzie znajduje się łóżko.
Przyparł ją do łóżka, po czym na chwile przestał całować, wpatrując się w nią błyszczącymi od rosnącego napięcia oczyma. Chciał coś powiedzieć, darował sobie to jednak. Przemilczał, bo to by nic nie zmieniło. Po co pieprzyć o jakiś korepetycjach, które są tak tandetnym powodem jak "Panie doktorze jestem chora, niech mnie pan przebada od dołu zaczynając" . Jedną ręką zręcznie rozpiął bluzę, w której musiała przyznać zaczynało jej się robić za gorąco.
Powrót do góry Go down


Charlotte d'Avignon
Charlotte d'Avignon

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 60
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8714-charlotte-d-avignon#246112
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8715-niezbyt-inteligentna-sowa-szarloty
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty01.07.14 13:10;

Philippek za grzeczny to nie Philippek, pamiętaj, że ma złamane serduszko, a Szarlotka jak na prawdziwego czarodzieja przystało postanowiła posklejać go i wyzbierać z jakże emocjonalnego dołka, hehs. Jednak właśnie, najważniejszym było to, że są sami. Również liczyło się to, że mogą spędzić kilka chwil w dość nadzwyczajnie przyjemny sposób, a co za tym idzie - spełnią się w tym wszystkim w zupełności. Ona odpocznie od swoich emocjonalnych problemów. On zapomni chociaż na chwilę, o... A właściwie jak ona miała na imię? Dobrze, że d'Avignon miała w dupie te wszystkie absurdalne dramy ludzi, którzy nie powinni ich nawet posiadać, ale czym byłoby życie bez dram? (Apel: Błagam, zacznijcie dramować!)
Niech więc Lorrain nie myśli o skutkach, które będą odczuwać jutro. Konsekwencje czynów nie powinny brać władzy nad rozsądkiem, a co za tym idzie, to co działo się w tej chwili było wręcz perfekcyjne, idealne i nadzwyczaj intensywne, by z tego nie korzystać. Jeszcze krótka chwila. Jeszcze kilka urywanych oddechów. Spragnionych spojrzeć, i krótkich słów, bo przecież długie wyznania nie będą miały kompletnie sensu, a już na pewno nie w ich przypadku. Zatem Charlotte uśmiechnęła się szerzej, gdy w końcu wylądowali na łóżku prefekta, a zaraz potem wplotła dłonie we włosy krukona. Objęła go na wysokości bioder i przyciągnęła do siebie. Czyż to nie idealny moment? Ta cisza, która ich wypełniała była najbardziej zmysłowa w niewinnej grze intymności jaką sobie oferowali.
-Anatomia myślę, że stoi prze nami... Otworem. - Rzuciła lekko, przygryzając dolną wargę, a po chwili pozwoliła ściągnąć z siebie bluzę, sama natomiast poradziła sob z niewygodną koszulką i zostając już tylko w szortach i koronkowym, czarnym staniku leżała pod nim. Mógł się napawać jej zgrabnym ciałem, wbijać w nią wzrok. Otaksowywać spojrzeniem i karmić zmysły delikatną skórą. Jakie to jest? Właściwe? Grzeszne? Niegodne? Jakie by nie było, byli młodzi, a grzech pierwotnego instynktu wypalał każdego. Jedni potrafili unikać kar, inni natomiast... Zostawmy bez komentarza. Wszystko zależy przede wszystkim od umiejętności powstrzymania się, a jak widać i Philippe i Charlotte zachowali zdrowy rozsądek aż do momentu, w którym nie przekroczyli progu mieszkania. A wierzcie mi, apetyt mieli doprawdy ogromny na te seksualne igraszki. Czym jednak się teraz przejmujemy, skoro... Drzwi są zamknięte i z pewnością nikt nie wejdzie do tego mieszkania... Nikt oprócz kolejnej dawki przyjemności jaką niewątpliwie sobie dawali.
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty01.08.14 12:12;

Philippe nic nie mówił niby o spotkaniu, ale powiedział, że mieszka sam i tutaj go na pewno znajdzie, więc dlaczego miałaby tutaj do niego nie przyjść? Chciała się dowiedzieć co tam się u niego ciekawego dzieje. Ciekawe czy Philippe będzie zadowolony z tego, że musiała się teleportować Hogsmeade. Można powiedzieć, że trochę się pogubiła w tych miejscowościach i w alejkach, ale jednak jakoś doszła do celu. Obawiała się trochę tego spotkania, ale co jej braciszek mógłby jej zrobić? Już bardziej bałaby się chyba Sophie. Przecież krukon nie jest sadystą i nie będzie torturował swojej chyba znienawidzonej siostry.
Szczerze powiedziawszy również obawiała się tego, że wyrwała się z Indii, miała nadzieję, że Philippe nie będzie jej morałów żadnych prawił, że zostawiła te wakacje i zniknęła. Nauczyła się teleportować za sprawą jednego nauczyciela, który trochę ją podszkolił. Co prawda nie używała tego na co dzień, ponieważ nie uznawała takiej potrzeby, ale jednak dzisiaj się bardzo przydało.
Stanęła pod drzwiami i zapukała do drzwi. Sama nie była pewna czy dobrze trafiła czy aby dobrze zapamiętała adres który krukon napisał jej w liście.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty01.08.14 16:27;

Tak, wakacje mijały jak szalone. Fakt, że Philippe znów zagościł w mieszkaniu można było tylko zawdzięczać zdarzeniom z Festiwalu Dobrego Smaku (które jeszcze nie nastały, ale fabularnie zakładam, ze już jest po nich). Musiał odpocząć, jeszcze z tyłu głowy krążyły mu różne wspomnienia, które chciał z niej wyrzucić z prędkością światła. Zabawne, nigdy się nie spodziewał, że o jakiejś sprawie będzie chciał zapomnieć, zamiast szukać filozoficznego rozwiązania lub przynajmniej rozłożenia na czynniki, które pozwoliłby mu pogodzić się z rzeczywistością. To głupie, nie? Gdyby nad tym pomyślał, na pewno doszedłby do tego wniosku, a że nie chciał, to teraz leżał zaczytany w kolejną pseudobiografie Platona, zastanawiając się, kiedy ludzie wyklarują jedną wersje jego bytu, słów czy choćby nauk.
Wtem usłyszał delikatne stukanie do drzwi. Kogo lich niesie? - Przemknęło przez jego myśli pozbawione podejrzeń jakichkolwiek rodzinnych odwiedzin. Po nim można się było spodziewać, że nie będzie pamiętał o tym komu i kiedy dawał adres swojego zamieszkania, to taka mało istotna sprawa. Aż dziw, że jeszcze pamiętał kogo ma w tej rodzinie. Tak dawno ich nie widział... To dobrze. Celie pewnie chciałaby mu oczy wydłubać za nieodwiedzenie jej w trakcie letniej przerwy. Boris za to ostatnio udawał, że nie istnieje, coraz to intensywniej unikając swoich doszywanych dzieci. Czyżby w ogóle już stracił głowę dla ich wilowatej matki? Philippa chyba zbytnio by to nie zdziwiło. I w ten sposób zostało już tylko do rozpatrzenia rodzeństwo, które jak widać w pięćdziesięciu procentach pchało się drzwiami. Sophie pewnie spędza szkolne wakacje z Beauxbatons.
Wstał leniwie z kanapy, by po chwili znaleźć się pod drzwiami i otworzyć drzwi. Nie wyglądał zbyt porządnie, jednak to nigdy nie był jego największy problem.
- Miło, że przyszłaś. Wejdź. - Stwierdził, wcale nie widząc w swojej młodszej siostrze wroga naczelnego nr.1. W końcu nie traktował jej nigdy na tyle poważnie, by doszukiwać się w niej jakiegoś problemu. Z resztą jaki mu mogła robić, skoro jak zawsze krążyła gdzieś w własnym świecie dziwnych wzorców i ludzi, którzy obchodzili Philippa mniej niż zeszłoroczny śnieg. Ostatnio to chyba z Celie nawet był bliżej niż z nią, smutek.
- Napijesz się czegoś? - Kontynuował dalej, pamiętając na szczęście o manierach, które wyniósł z domu. Nie, by chciał je kontynuować, to po prostu było silniejsze od niego, samo cisnęło się na usta, jak pytanie o pogodę przed wstaniem z łóżka.
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty01.08.14 17:57;

Owszem, wakacje mijały naprawdę bardzo szybko, co jej się nawet podobało. Co prawda wakacje są po to, ażeby odpocząć trochę od szkoły, ale ona już odpoczęła. Ona naprawdę bardzo lubi Hogwart, wręcz kocha. To tam czuła się jak w domu nigdzie indziej. We Francji było nie za ciekawie, na pewno tak nie wróci. Jest już pełnoletnia i musi wykombinować sobie jakieś mieszkanie na ten okres czasu. Wiadomo w czasie lat studenckich również musi gdzieś mieszkać. Kompletnie nie miała na ten moment swojego pomysłu. Mieszkanie kosztuje, dlatego musi znaleźć kogoś z kim mogłaby zamieszkać. Philippe nie miała ochoty o to pytać, bo dokładnie wiedziała jaka będzie jego odpowiedź. Ba! Nawet by pewnie odpowiedzi nie było jedynie prychnięcie z jego strony. Wolała po prostu go nie denerwować, bo może jakoś ich relacje się jakoś polepszą. W gruncie rzeczy przecież mogli na siebie liczyć, tak jej się przynajmniej wydawało.
Oj tak. Celie pewnie by się nie ucieszyła jakby Adrienne zawędrowała do Francji, Boris pewnie tak, ale nie miała ochoty znowu na nich patrzeć i interesować się nimi. Wolała zaczynać już swoje dorosłe życie. Nawet przez myśl przeszło jej czy aby na pewno iść na studia, przecież mogłaby w tym czasie zapracować sobie na to mieszkanie, a może któraś z jej przyjaciółek chciałaby zamieszkać wraz z nią. Może warto o tym porozmawiać z Sarą?
O Sophie nie miała zamiaru teraz myśleć, a na pewno rozmawiać z Philippem o niej. Niech sobie siedzi w tej swojej Francji, wolała gdy jej tutaj nie ma, całkiem inaczej i swobodniej się wtedy czuje. Miło, że przyszłaś? Łał. To coś nowego. Co prawda nawet z krukonem od czasu do czasu się dogadywali więc z nimi nie było tak najgorzej, ale w młodszych latach Adrienne się naprawdę bardzo dawała wykorzystywać.
- Nie wiem, jeżeli możesz to wodę poproszę. - powiedziała do niego i lekko się uśmiechnęła. Weszła do środka i rozejrzała się. Dość ładnie się urządził.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty02.08.14 21:07;

Zaczynać dorosłe życie? Tak, ta dorosłość, gdy się jeszcze szkoły nie ukończyło. Philippe nawet teraz sądził, że jeszcze nie czas mu rozpoczynać dorosłe życie. Jest studentem, a ten stan nazywa się bytem w niebycie. Wszystko się może zdarzyć. To nie jest takie proste, jeszcze nie zna problemów życia dorosłych ludzi. Nie wie jak to jest nie dostać wypłaty w terminie czy musieć tłumaczyć się szefowi ze spóźnienia do pracy. Chwała losowi za to, że jeszcze na jakiś okronych zdawał z klasy do klasy. Dorosłe życie wydawało mu się katorgą... W końcu on tak uwielbia tę swoją myślicielską wolność. Dorosłość zakłuwa w kajdany obowiązków z których nawet najszaleńszym jednostką jest się ciężko wydostać. Tym, którzy nie potrafią się do reżimu życia dostosować pozostają tylko białe ściany szpitala na pewnym oddziale w szpitalu Św. Munga. Tak, oboje wiemy o jakim miejscu wspominam. Philippe mimo wszystkich podejrzeń najmniej tam pasował. Wśród tej bieli widziałby tylko swoją ograniczoną wolność, a wiadomo... O takie wartości się walczy niczym o rodzinę, badumtsss.
Przejdźmy jednak do czegoś mniej filozoficznego, gdzie nie trzeba oceniać wartości. Tak, szklanka wody to idealny temat. Z cukrem czy bez? A może wolisz z lodem? Te pytania na pewno wyszłyby z ust chłopaka, gdyby nie fakt, że o tym zwyczajnie zapomniał. Tak to już jest, gdy życie opiera się na niematerialnych sprawach.
- Jasne, to ja już ci podaję, a ty mów jak cię przywiało w moje skromne progi. - Spokojnie wyjął szklanki, sięgnął do półki po wodę po czym wszystko tak pięknie przygotowane ustawił na stole, by szybkimi ruchami dłoni nalać przezroczysty płyn do szklanych naczyń.
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty03.08.14 18:14;

Chciała mieć ze swoim bratem jakieś relacje, przecież nie będą na przyszłość ze sobą nie rozmawiać, bo to na pewno byłoby śmieszne. Przecież jakim są jakim byli jakimi będą to zawsze rodzeństwo, tak? A są od tego, ażeby w razie pomocy mogli sobie wzajemnie pomóc. Na razie Adrienne od niego nic nie potrzebowała, ale jakby przyszedł kiedyś taki moment to chcialaby mieć gdzie rękę do pomocy wyciągnąć i prosić o nią. Pewnie i tak by nie było takiego przypadku, ponieważ puchonka wolałaby się w ogóle nie prosić jego, tylko swoich przyjaciół, a co jak co, ale pana Lorrain za swojego przyjaciela nie uznawała. Jak na razie łączyło ich tylko wspólne nazwisko i chyba jak na razie tyle. Szczerze powiedziawszy możliwe, że jest już za późno na to, ażeby się godzić czy aby pokazać wszystkim, że rodzeństwo Lorrain się naprawdę bardzo kocha. Po co? Skoro i tak ich roczniki doskonale wiedzą, że sobie zawsze z niej jaja robili i teraz by się tak to wszystko zmieniło? Przecież co by jego koledzy powiedzieli, nie?
Gdy pan Lorrain nalał jej wody lekko się uśmiechnęła.
- Nic mnie nie przywiało, można powiedzieć że się trochę za Tobą stęskniłam, chociaż chciałabym też wiedzieć co tam we Francji się dzieje? Masz jakieś wieści? - zapytała. No chciałaby wiedzieć co tam u jej kochanej rodzinki, sama tam nie pojedzie więc może dowie się tego od niego i zaoszczędzi jej pisania listów do Borisa, bo jedynie do niego by je pisała, do nikogo innego. Od Celie może i by dostała jakąkolwiek wiadomość, ale od Sophie? Sama nie wiedzialaby czy to prawda czy też jej cholerny, kolejny głupi żart.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty04.08.14 11:17;

Szczęśliwe historie, kochające się rodziny, ludzie idący za sobą w ogień. To nierealne, wydumane, stworzone przez naszą jaźń, by było na prościej pogodzić się z trudami życia. W rezultacie i tak zostaniesz sam jak palec. Nikt nie naprawi za ciebie tego, co narozrabiałeś. Tym bardziej nie sprzeciwi się losowi, nieubłaganemu kreatorowi naszego życia. Nic się nie dzieje przypadkowo. Skoro spłonął ci dom, to albo się komuś naraziłeś albo służyło to obróceniu twojego życia do góry nogami. Tak, by los mógł się spełnić. On swoje plany kreuje odkąd tylko zauważy cię na tym pozornie samowolnym globie. Każdemu płata psikusy, choć niewątpliwie nie dla każdego ma ten sam plan. By się przekonać jaki jest twój los nie trzeba nawet długo czekać. Urodziłeś się w rodzinie alkoholików, gdzie za nic inni mają ciebie? To znak, że ma być źle. Życie jest trudne, a to nie od nas najczęściej zależy jak przez nie przejdziemy. Choć byśmy stawali na głowie, to niektórych rzeczy nie przeskoczymy. Są decyzje, które zapadają bez naszego wpływu. Czyny, których my jesteśmy ofiarami, a z którymi na dobrą sprawę nie mamy nic wspólnego. To straszne? Nie, to rzeczywistość, której świadkami jesteśmy codziennie, nawet w drodze po bułki na śniadanie.
To jednak nic, co się odwlecze to nie uciecze. Tym czasem ktoś by ci powiedział, że należy cieszyć się tym czasem, który pozostał nam w spokoju dany, między jedną burzą a kolejną. Philippe raczej uważa, że trzeba go wykorzystać jak najlepiej, by zdobyć to, na czym nam zależy. Dla niego to jest wiedza filozoficzna, trochę trawy i samotny kąt. W Hogsmade mógł powiedzieć, że to wszystko ma. To miejsce jest dla niego swego rodzaju pustelnią. Tu może pomyśleć... Choć nie teraz, jednak ogólnie rzecz biorąc.
- Ach tak Francja. Jeszcze nikt nie umarł, nie dostałem sowy z kondolencjami ani ewentualną datą pogrzebu. A tak? To Celie już chyba wyzdrowiała, w końcu ile można chorować. Sophie pewnie w spokoju spędza wakacje na wyjeździe szkolnym, choć nie pytałem, nie pisze o niej książki by musieć ją śledzić. Boris interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. - Mówił, w sumie to o czym wcześniej jej pisał. On dopiero czekał na wyjca od matki, w którym powie mu jakim to on beznadziejnym synem nie jest, że nawet w wakacje nie przyjechał w odwiedziny. No cóż, każdy ma swoje priorytety. Dla niego takim był sen i spokój. W Galihan na pewno by poszły w łep...
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty06.08.14 11:48;

Co prawda to prawda. Każdy już tam na górze ma wyznaczony plan na swoje życie, ale tak na prawdę nikt go nie zna, bo gdyby znał można uniknąć dosłownie wszystkiego. Nic tak na prawdę nie miałoby Ci się prawa stać, ale co to wtedy jest za życie? Niekiedy żałujemy swoich decyzji, ale to jest normalne, bo inaczej wcale by się ich nie podejmowało. Zawsze jest jakieś ryzyko, nawet to, że tutaj przyszła jest jakimś ryzykiem. Może tego spotkania żałować jak niczego w życiu, a tak na prawdę nie mogła sie go doczekać. Na razie kreator życia Adrienne na prawdę ją nie oszczędza. Jest ono bardzo trudne, bezsensowne. Czasami się zastanawiała jakim cudem ona jeszcze funkcjonuje na tym świecie o zdrowym umyśle? Przecież już dawno powinna leżeć w św. Mungu i patrzeć na wszystkich jakby chcieliby jej zrobić krzywdę. Matko, to było straszne, ale jak dalej życie panny Lorrain tak będzie wyglądało to chyba nie będzie miała innego wyjścia jak się tam nie udać, dla własnego dobra.
Co prawda to prawda.
Hogsmeade było na prawdę magicznym miejscem. Tutaj mózg całkowicie inaczej reagował, sama nie wiedziała dlaczego. Chociaż rzadko tutaj przychodziła, bo niby kiedy? Teraz gdy już zacznie pierwszy rok studiów będzie częściej tu zaglądać, kto wie czy nawet tutaj nie zamieszka?
- Również nie dostaje od nich żadnych wieści i nie powiem, żebym nad tym ubolewała. Boris jedynie wysłał mi sowę z zapytaniem czy przyjadę do Francji ich odwiedzić. - powiedziała do niego i westchnęła. Nawet jakby Boris jej kazał nie pojechałaby tam. Francja to już nie jej dom.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty11.08.14 22:30;

Do św. Munga nie przyjmują tak z ulicy. Trzeba na prawdę mieć problem, by tam trafić. To, że jej życie nie wygląda jak bajka nie oznacza, że musi się pchać w nieswoją bajkę. W końcu i tak nie rozmawia z rodzina, a co najwyżej szczerzy się do tych swoich puchonów. Więc nie ma co ubolewać nad sobą. Choć... Pewnie dlatego Philippe i Soph nigdy za nią nie przepadali. Skoro robi z siebie taką sierotę. Kiedyś jeszcze im o tym paplała na prawo i lewo. Teraz już tylko w głowie ma nasrane. Czemu nie może być jak reszta tej rodziny i ból dupy zachować dla siebie? Rodziny się w końcu nie wybiera. Nikt nie powiedział, że matka, babka czy brat będą idealni. Niech się cieszy, że ich w ogóle ma. W końcu taka Alexis to dałaby sobie życie odebrać, by od początku życia być z rodzicami. Mało tego w ostatnim czasie kolejni czarodzieje stracili swoich najbliższych. Daje masz zamiar marudzić? Bo fakt, powiesz mi, że Philippe to hipokryta. Sam matki nienawidzi. Z tą różnicą, że jeśli coś by się stało jej czy nie daj Boże Soph, to znalazłby sposób, by być tam w ułamek sekundy i wyjechać dopiero, gdy wszystko będzie w porządku. Mimo wszystko nie byłby teraz tym, kim jest, jeśliby ich nie było. Nie trzeba kochać rodziny, ale trzeba mieć do niej szacunek. To taka piękna wartość, Platonowi czasem zdarzało się o niej mówić. Jednak to trzeba przeczytać coś tak pięknego jak "Uczta", by zrozumieć co w życiu jest ważne, a czym się można podetrzeć. Tak, świat idei rozwiązuje tyle problemów, a jednak ludzie dalej oceniają rzeczywistość przez pryzmat emocji.
- To czemu nie jedziesz? W końcu macie lepsze kontakt niż inni. - Stwierdził, pamiętając ją jeszcze rzucająca się na jego szyje i mówiącą, że Soph ją zastrasza. Zabawne, że ona kiedyś wierzyła w to, że siostra zabierze jej nerki, wątrobę czy serce i da na pożarcie wilkołakom w świetle księżyca. Znaczy... Sophie jako, że jest wilą to potrafi być przekonująca, ale to nie w takich sprawach. Za to wykorzystać seksualnie nigdy młodszej siostry nie chciała. Ble, krukon nawet nie mógłby sobie tego wyobrazić.
- Z resztą jak widzisz mnie też nigdzie nie ciągnie. Pewnie porozmawiam z nimi dopiero na święta. Kiedyś trzeba. - Powoli nużyła go ta rozmowa. Prosta, niby przyjemna, ale na dobrą sprawę całkowicie nie potrzebna. Z reszta tak jak sądził podejście siostry do wszystkiego dalej się nie zmieniło. Jej w głowie tylko ona i ona. Postanowione, na kolejne święta dostanie w prezencie lustro.
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty12.08.14 9:51;

Owszem, wie że ponoć przyjezdni uczniowie stracili rodziców, nie wiedziała dokładnie kto, bo ją to nie interesowało, poza tym nie będzie przecież latała za uczniami, ażeby się pytać czy jej rodzice zginęli czy też nie. To by było naprawdę bardzo dziwne. Co prawda Adrienne jest dziwną osobą, ale to jest jakiś w niej urok. Wydoroślała to na pewno więc Philippe nie może tak naprawdę powiedzieć jaka ona teraz jest skoro od jakiegoś czasu nie mieli ze sobą prawie że żadnego kontaktu. Może to i lepiej, bo wtedy jeszcze nie miała ochoty z nikim z rodziny mieć jakikolwiek kontakt. Teraz to się zmieniło potrzebowała Philippe, wiadomo on tego nie odczuwał, ale w końcu jaki jest taki jest ale jest jej bratem i wypada mieć jakąś miłą relację, chociaż doskonale wiedziała, że będzie bardzo trudno, aby dziewczynę do niego przekonać. Nie będzie się o to starała, bo niby po co? Skoro od małego byli wrogami to i teraz się to nie zmieni. A przyszla tutaj z ciekawości co tam u niego i jak się umeblował, tyle. Nie miała zamiaru go prosić, aby jej wybaczył, bo to nie w jej stylu. Tą cechę chyba mieli taką samą, nie potrafili prosić o wybaczenie, ani przepraszać. Adrienne chyba jeszcze nikogo nie przeprosiła, zawsze uznaje, że jej wybory są odpowiednie.
- Po co? Spotkać Celie? Albo nie daj boże Soph? - zapytała i spojrzała na niego z dziwnym wyrazem twarzy. Wcale jej się to nie widziało, jedynie chciała mu powiedzieć, że Boris się z nią kontaktował. Jeżeli będzie chciał to może ją odwiedzić, ale nie ona ich we Francji, bo coś czuła że jakby tam pojechała mogłaby już zostać. Miała jakiś sentyment do tego miejsca i ciężko byłoby jej wyjechać tym bardziej, że teraz mogłaby zrezygnować ze studiów i żyć bez nich, ale postanowiła je zakończyć, a chociażby jak na razie zacząć.
- Święta we Francji? Już bym wolała spędzić je w pubie w Hogsmeade pić kremowe piwo... - mruknęła kręcąc lekko głową. Tak pewnie będzie, na święta również nie miała zamiaru jechać, jakoś mało ją interesowało to, że Boris może mieć jej to za złe, ale złoży mu życzenia i tyle.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty12.08.14 16:32;

Nie, to nie jest ich wspólna cecha. Philippe potrafi przepraszać, ale tylko wtedy, gdy ma za co. W końcu zarówno Taitianne jak i Pen potrafił przeprosić. Adrienne na szczęście nie miał za co przepraszać. W końcu na dobrą sprawę nic jej nigdy nie zrobił, po prostu nie pałał do niej nigdy taką sympatią, jaką by ona oczekiwała. Tak też ciężko powiedzieć, że ona jest jego wrogiem. W końcu ich nie zaprasza się do domu. On raczej uznawał ją za osobę niestety konieczną w jego życiu. "Wypada mieć miłą relacje"? Przed kim? Phil nigdy nie krył przed nikim, że zbytnio nie zależy mu na rodzinie. Nawet jeśli dziewczyna uważa, że się zmieniła, to niektóre rzeczy zostają w człowieku. Nie da się wyzbyć swojej osobowości, można co najwyżej kreować się na kogoś innego, a to już jest żałosne. Eh, ona zawsze taka była. Pewnie dlatego bardziej zżył się z Soph. Ona przynajmniej nie ukrywała nigdy tego, że nienawidzi większości osób jakie wchodzą jej w drogę.
- Sophie teraz w domu nie ma, w wakacje zawsze gdzieś wybywa przecież. Za to Celie wiesz dobrze, że nie jest twoją zmorą. Ma lepsze rzeczy na głowie niż uganianie się za nieswoimi dziećmi. - Skąd się biorą osoby, które uważają sie za pępek świata? Chyba rzeczywiście Celie za mało ją w młodości torturowała. A może pół-wila ma racje i taniec nadaje temperament? Oby nie, bo to oznacza, że krukon z roku na rok go traci, coraz mniej trenując.
- Jak tam chcesz. Choć w pubie w ten dzień nikogo normalnego nie znajdziesz. Ludzie siedzą wtedy przy stole wigilijnym mimo wszystko.
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty19.08.14 12:14;

Ona miała inne zdanie na temat jej macochy. Zdarzały się dni dobroci i wtedy naprawdę miała ochotę zrobić z nią coś razem. Ale zazwyczaj to właśnie jak Boris był w domu razem z nimi, wtedy była doskonałą matką i próbowała to jak najmocniej udowodnić. Jej ojciec był bardzo naiwny, ona ma to chyba po nim, no ale po kimś to musiała mieć. Na szczęście była już pełnoletnia i nie musiała do nich wracać, wtedy musiała bo gdzie miała iść na dwa miesiące? Pewnie jakby się uparła coś by znalazła, ale nie chciała. Nie chciała, ażeby potem tego w jakiś sposób żałowała, wiadomo są ludzie i ludziska na tym świecie więc trzeba się ich obawiać mimo wszystko.
A jeśli chodzi o święta to skoro znajdzie sobie mieszkanie spędzi je chociażby w nim sama, może Anthony ją w tę noc odwiedzi, pewnie również nie ma gdzie ich spędzić. Nie chciałaby się na ten dzień narzucać nikomu, to jednak jest spotkanie w rodzinie, a ona do niej jak najbardziej nie należy.
- Jej wiecznie nie ma w domu... Boris jest naprawdę bardzo ślepy. Nic nie sugeruje, ale po niej się można wszystkiego spodziewać. - mruknęła do niego. Wiedziala, że chłopaka jej zdanie nie interesuje, ale dlaczego miałaby mu tego nie powiedzieć? Łaziła gdzie chciała, a Boris dawał jej jedynie pieniądze.
Wzruszyła ramionami na kolejne stwierdzenie chłopaka. Nigdy takich świąt nie miała więc nie miała o tym pojęcia. Westchnęła cicho. Czuła, że rozmowa się za bardzo nie kleiła, a Philippe siedział z nią jak na skazaniu dlatego wstała i upiła jeszcze łyk nalanej przez krukona wody.
- Idę. Mieszkaj sobie tu i bądź zdrów. - uśmiechnęła się przyjaźnie mimo iż wiedziała, że takiego samego uśmiechu na jego twarzy nie zobaczy.
- Trzymaj się. - pożegnała się z nim i wyszła z jego mieszkania.

ztx2
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty27.08.14 23:21;

Wszystko wróciło do normalności. Nie wiedział kiedy zaczął się rok szkolny i obowiązki, takie jak uczęszczanie na co ważniejsze zajęcia. Fakt, w tamtym roku nie wykazał się jakaś wielkim zaangażowaniem i raczej nie miało to się zmienić. Czy to przeszkadza w narzekaniu na szkołę? Skądże znowu, w końcu tym się cechuje młodość. Życie typowego studenta. Nie robisz nic, a jednak ciągle jesteś niezadowolonym. Wszystko co złe można zepchnąć na uczelnie, nie? Tak więc Phil i z tego przywileju młodości korzystał. Spędzał leniwie dni w domu, jakby wakacje dalej trwały. Same okropne na świadectwie - to już zaliczył, gorzej z jego nauka być nie może. Z resztą... czy filozofowi potrzebna są studia by zmieniać świat? Sam Platon udowodnił, że nie.
Teraz siedział w mieszkaniu, które rozświetlane wyłącznie światłem świec było jeszcze przytulniejsze niż zawsze. Nawet maski na ścianie wydawały się uśmiechać do niego, jakby chciały mu przekazać radosną nowinę. Kieliszki dość wyraźnie odbijały ją na okno, tworząc parę tęczowych smug. Urocze, nie? Jak nie trudno się domyślić, obok przezroczystych naczyń stała butelka rodem z dwudziestolecia międzywojennego. Prezent gwiazdkowy od Celie, trzeba w końcu z niego skorzystać. Choć nie było obrusu ani drogich dodatków, to jednak całość wyglądała zgrabnie.
Do tego Philippek ubrany w błękitną koszule od babci, której styl sięgał granic możliwości i wszystko gra. Jeszcze tylko gość. Eh.. Te kobiety. Zawsze musza się efektownie spóźnić.
Powrót do góry Go down


Sapphire Sparks
Sapphire Sparks

Nauczyciel
Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Legilimencja i Oklumencja,
Galeony : 1224
  Liczba postów : 450
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7286-sapphire-t-sparks
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7290-pisz-mi-dobrze
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7598-sapphire-sparks#212191
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty27.08.14 23:58;

Oczywiście, zaraz po powrocie, gdy tylko udało jej się dotrzeć do Londynu, następnie Hogsmeade, a finalnie do Hogwaru - zdała sobie sprawę, że to ostatni rok nauki. Musi się coś wydarzyć, byleby mogła poczuć, że żyje. Wiadomo, jak to na rasową kobietę przystało, nie miała nawet świadomości, że wpierdoliła się w taką instytucje jak małżeństwo, ani tym bardziej chyba nie chciała wierzyć w to, że ona - Sapphire Sparks - teoretycznie dzierży nazwisko Reyes. Nie żeby jej to nie pasowało, ale przecież miała dopiero dwadzieścia lat. Jednak teraz nie było to istotne, bo o to napisał do niej sam prefekt ravenclawu, z którym kiedyś bardzo dużo pracowała, ale jak widać wyjazdy okazały się silniejsze, podobnie jak utrata pozycji w społeczeństwie hogwarkiej braci. Czy ją to bolało? Nie. Już w żaden sposób, bo przecież mogła żyć bez obowiązków, których i tak miała wystarczająco dużo, a im głębiej w to wchodziła, tym bardziej czuła, że miejsce, w którym teraz jest - wcale nie należy do niej.
Ubrana w czarne spodnie, które idealnie przylegały do jej szczupłych nóg i nad wyraz kościstego tyłka. Ramiona i wątły tułów otulony był koszulą, którą powsadzała za wykończenie spodni, a bardziej "zbuntowanego" wyglądu dodawała jej ramoneska, która dawała również efekt szerszych ramion, które w jej przypadku były bardzo potrzebne. Włosy luźno puszczone miała na plecy, przez co mogła wyglądać na jeszcze młodszą niż normalnie przewidywał jej dowód.
Stojąc pod drzwiami, zapukała trzy razy. Nie wchodziła, w końcu to nie mieszkanie Cezara. Nie miała prawa, czyż nie?
No dalej Lorrain, nie każ mi czekać. To przecież takie głupie, a ja mogę się rozmyślić.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty04.09.14 22:59;

Bycie prefektem? Tak, ktoś coś kiedyś o tym wspominał. Sam Philippe przypominał sobie od czasu do czasu o tym, że ma obowiązki. Jakaś nauka z czegoś, co nie do końca mu podchodzi, w końcu po pierwszym roku kończy się to co ciekawe - starożytność. Za to prefekcenie nie zostało jego życiowym powołaniem. Trochę przez to, że krukonii to w miarę spokojni ludzie, trochę przez jego niechęć do wtykania nosa w nieswoje sprawy. W końcu jak miałby kontrolować ludzi, których nawet z imion nie kojarzy? No głupie... Z resztę niedługo sie dowie, że nie jest prefektem, więc co tam. Będą mieć podobną reputacje, hehs.
To jednak nie jest w tym wszystkim najważniejsze. Po co myśleć o szkole, gdy wakacje się jeszcze dobrze nie skończyły. Otworzył dziewczynie drzwi. Spojrzał swoim nieco zniechęcającym spojrzeniem, jakby przyszła do niego na herbatę. Tak... Zbuntowany, męski wygląd nie pasował do dziewczyny. Może jej facet dał jej jaja zamiast pierścionka zaręczynowego i obrączki? Philippa by już nic nie zdziwiło. W końcu odkąd się ostatnio widzieli tyle się zmieniło. U niej zwłaszcza. On jest nudnym człowiekiem i bardzo mu z tym dobrze. Nikt nie ma o nic pretensji, nikt go nie zna, nikt go nie lubi. Ostatnio na sekundę obudził się Nickodem, ale to by było na tyle. W końcu z Mandy widział się w wakacje, a z Milką to gdzieś tam, kiedyś... Aż strach pomyśleć.
- Witaj Skarbie. Wchodź dalej. Tylko się nie zgub. - Stwierdził luźno. W końcu choć ma już jakiś czas mieszkanie, to raczej wielu gości nie miał. Jakość nikt nie pali się by go odwiedzać. Ciekawe dlaczego.
Ruszył za nią w tym matowym świetle. Dał by sobie rękę uciąć, że o czymś nie pamięta. Dopiero gdy na nią spojrzał, zrozumiał. Imię. Nie ma to jak wiedzieć, jak się do kogoś zwrócić. Więc co zrobił. Zakładając, że dziewczyna usiadła, to zrobił to samo, po czym zajął się rozlewaniem alkoholu.
-Proszę. - Powiedział już nieco przyjemniej, licząc na jej inicjatywę.
Powrót do góry Go down


Sapphire Sparks
Sapphire Sparks

Nauczyciel
Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Legilimencja i Oklumencja,
Galeony : 1224
  Liczba postów : 450
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7286-sapphire-t-sparks
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7290-pisz-mi-dobrze
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7598-sapphire-sparks#212191
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty12.09.14 21:04;

Och, boże. Tak dawno nie pisałam, że aż naprawdę nie pamiętam, co tutaj było. Załóżmy jednak, że wiem zatem mogę zakończyć ten beznadziejny wstęp, ale niestety moje umiejętności pisarskie spadły do poziomu zera, bo przecież nie mam kurewskiej chęci na wiele rzeczy. Ech, smutno. Chlipchlip i w ogóle. Sapph też nie miała ochoty. Najchętniej by spierdoliła z tego kraju i świata, ale nie mogła. Trzymała ją tutaj szkoła, a także chęć skończenia tych pieprzonych studiów, by potem móc się podjąć pracy gdziekolwiek. Najważniejszym było to, że mogła skupić się nie tylko na zajęciach, które miała w szkole, a także na pracy, która w tym momencie była ograniczona do stania w sklepie Brendana, ale lepsze to niż nic, nie? Niemniej jednak postanowiła spotkać się z Lorrainem, bo się stęskniła. Kiedy była na tym jakże ważnym stanowisku prefekta wspierał ją, pisał listy, podawał wiele cennych wskazówek niemal na tacy. No czy nie złoty chłopak? Oczywiście, że złoty, a nawet platynowy jak widać na gifach, ale to też nieco nieco nie na temat, więc odpuśćmy to wszystko i dajmy upust własnym fantazjom, które przecież są bardzo wyuzdane i... Trzeba dać im upust.
-Nie skarbuj, serio zabijam samym spojrzeniem... - Rzuciła od niechcenia, a po chwili weszła do środka, oczywiście stosując się do jakże niesamowitej prośby krukona. Miała się nie zgubić? Już się robi, to jest tak łatwe, że nawet ona w tej sferze była dość pojętna.
-Zatem, co się wydarzyło podczas mojej nieobecności w szkole, po za tym, że Hampson wziął jakieś dwie ślamazary na prefektów? Jeden przyjezdny, a drugi ze Slytherinu... Ciekawe. Niezłe partie na deprawowanie młodych uczniów, aż mi ich kurwa szkoda... - Uważaj, zaraz z tej rozpaczy Sapph jeszcze się porzyga i co będzie? Smutek, bul, rzal i gnief. Życie rucha, jak mawiają, co nie?
-Może zaproponujesz mi coś do picia?
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Mieszkanie nr.9 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty18.09.14 21:16;

Nie wiesz? Uważaj, bo się rozpłacze. No naprawę, takich nieszczęść bym się nie spodziewała. To gorsze niż głów w Afryce. Normalnie nic, tylko brać line i skakać z dziesiątego piętra... na bungee. No to skoro tym drobnym akcentem zostało skończone pisanie o niczym, to można wrócić do praw ważnych i ważniejszych.
Nie wiem jak to się dzieje, ale nudziarza Philippa, który ostatniego roku nie ruszał się z domu, wszyscy posądzają o jaką dobroduszność i uczynność. Złoty, srebrny, platynowy, gówniany... Jaki to ma sens? W gruncie rzeczy robił tylko to co musiał, a resztę odstawiał sobie na święte nigdy. W końcu ważniejsze w życiu jest spanie, czytanie i palenie. Pełen relaks. To daje jasność myślenia, podejmowania wyborów, odpisywania na kupę listów. Tak, tych chyba dostawał najwięcej. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że części z korespondentów nigdy nie widział i raczej nie szybko się to zmieni. Jak już było pisane, są sprawy bardziej priorytetowe niż uganianie się za rzeczywistością. Jeszcze zdał by sobie sprawę, że przesypia najpiękniejsze lata swojego życia, a tego byśmy nie chcieli, nie?
"Zakładając, że dziewczyna usiadła, to zrobił to samo, po czym zajął się rozlewaniem alkoholu." - Przemilczmy kwestie pytania dziewczyny, bo choć Philippe jest dziwakiem, to jednak w tym wszystkim zdarza mu się wiedzieć co robi. Tym bardziej, gdy zapraszał kogoś do siebie. Przecież mieli jakiś niewypowiedziany cel.
- Mnie o to pytasz? U złej osoby się znalazłaś. Towarzyskość nigdy nie była moją domeną. - Stwierdził luźno. Nie będzie jej w końcu opowiadać, że wszyscy jego znajomi wyparowali jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki. Kogo to interesuje? Dopóki jest alkohol, można się zatkać. A potem to już myśli popłyną same. Jak to mówią - Głowa pije, dupa szaleje.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mieszkanie nr.9 QzgSDG8








Mieszkanie nr.9 Empty


PisanieMieszkanie nr.9 Empty Re: Mieszkanie nr.9  Mieszkanie nr.9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mieszkanie nr.9

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mieszkanie nr.9 KQ4EsqR :: 
mieszkania
-