Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Kuchnia dodatkowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 28 z 29 Previous  1 ... 15 ... 27, 28, 29  Next
AutorWiadomość


Jake Middleton
avatar

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 52
  Liczba postów : 64
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyPią Sie 19 2011, 20:34;

First topic message reminder :




W kuchni dodatkowej organizowane są zazwyczaj zajęcia z magicznego gotowania. Jest to miejsce bardziej przestronne, bogate we wszystkie niezbędne elementy wyposażenia kuchni. Są tu również stoły, przy których uczniowie mogą gotować. Skrzaty korzystają z tego miejsca tylko i wyłącznie, gdy trzeba przygotować więcej dań podczas szkolnych uroczystości.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1270
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyPią Lis 08 2024, 01:27;

Tak, spodziewał się że Wacuś zdejmie jego dłoń z siebie. Co delikatnie raniło jego wilkołacze serduszko. Chociaż bliżej było mu do psa niż wilka. No ale nic, będzie grał dobrą minę do złej gry. -Akurat ty zawsze wyglądasz dobrze, więc nie masz czym się przejmować. - Powiedział z delikatnym uśmiechem. I chyba tylko siła woli powstrzymywała go żeby nie spanikować. Już nie byli ze sobą, więc nie powinien chyba mówić czegoś takiego. - To dobrze. Kroić potrafię... - W końcu z eliksirów dupa nie był, a tam też było krojenie. Wziął podane mu składniki i zaczął kroić warzywka. Mocno i stanowczo. I to nawet w miarę równe kawałki! No, tego spierdolić się nie dało. Nie ważne jak by się nie starał. Chociaż zrobiłby to lepiej gdyby mógł magii używać. No, ale nic nie miał przeciwko rozwiązaniom analogowym. Jednak pytanie które zadał, sprawiło że prawie trafił we własny palec. Na szczęście prawie. - Jeśli liczymy polowanie na niskie ceny, to tak. Pełnia była dosyć dawno, jeszcze zanim się na gotowanie zgadaliśmy - Po chwili doszło do niego jak to mogło zabrzmieć. - Nie znaczy to że upolowałbym jakąś krowę... Zazwyczaj w pełnię nie szaleję, tylko leżę i drzemię. - No może poza tym jednym wypadkiem gdzie pokąsał Kryśkę. Ale to wina tych jebanych klątw arturiańskich. Poza tym nie był pewien czy można było jeść upolowane przez wilkołaka mięso. W końcu jeśli przemienia się innych ugryzieniem... Nie! Wolał nawet o tym nie myśleć! Polowanie pozostawi myśliwym, ubój zwierząt rzeźnikom. - Czemu pytasz? - Spytał patrząc nieco w dół. W końcu wzrostem różnili się dość potężnie.

@Wacław Wodzirej
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1178
  Liczba postów : 1177
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyPią Lis 08 2024, 14:36;


Cieszył się, że Drejk tak bezproblemowo przyjął warunku Puchona. Z jednej strony gest ten zdawał się zwyczajnie miły, prosty i uroczy. Z drugiej - bardzo zaskakiwał studenta, który znał umiłowanie Gryfona do zaklęć, a wspólnie spędzony czas uświadamiał go w przekonaniu, iż Wilkołaczysko wszędzie węszy pretekst do machania swoją magiczną pałką. Taki już jego urok, który przez cały związek onieśmielał Wacława.
  - Chcesz powiedzieć, że to jest jakaś martwa krowa z promocji? - Uniósł pytająco brew i się zaśmiał. Ton wskazywał, że to tylko zabawne i Wacław nie zamierzał przykładać do tego większej uwagi. Chociaż w środku jego żołądek się ścisnął, a niepokój dopadł myśli. Kiedy Gryfon był pochłonięty krojeniem, Puchon zbliżył się do kawałka mięcha (nie mówimy o tyłku Drejka), spojrzał na nie z bliski i przydusił nożem od góry. Nie zauważył nic niepokojącego: może mogło mieć nieco mniej żyłek, ale i kolor, i tłuszcz zdawały się być w porządku.
  - Pomyślałem, że... - wiedział, co myślał. Tylko nie wiedział czy taktowanie będzie mówić o tym głośno. Przez moment zapomniał o swoich sprawunkach, wpatrując się jedynie na swojego byłego. Ten wyczekiwał odpowiedzi, a Wacław myślał o tym czy taką kupę mięśni da się skrzywdzić. Nawet jeśli - on wolał tego nie robić. - Koty przynoszą martwe szczury swoim właścicielom. Jako dowód… no wiesz… przywiązania. Przyszło mi to na myśl - wyjaśnił zgodnie z prawdą. - Widzę, że poprawiłeś swój skill kuchenny - wtrącił od razu, żeby zmienić temat. Wrócił do wołowiny, aby skończyć jej przyrządzanie. W międzyczasie piekarnik się już grzał, a i apetyt Wacława nie malał.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1270
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Lis 20 2024, 04:02;

Potrafił postawić sobie wyzwanie by nie korzystać przy czymś z magii. I robił to dość często. Co było z resztą po nim widać. Spojrzał jeszcze na mięso tak z dwa albo trzy razy i z powrotem na Wacława. - Tak, jestem prawie na sto procent pewien że to krowa. Albo podobne mięso... - No na nokturnie tego nie kupował, więc chyba aż tak źle nie było. A promocje to promocje! Obserwował jak jego były dokładnie ogląda mięsko szukając... Kurde, sam do końca nie wiedział czego on tam szukał. Normalnie sprawiał że chciałby być na miejscu tego mięska. Być tak obserwowanym przez puchona. - Wiesz... W teorii bliżej mi do psa niż kota, a z drugiej mój patronus to lew więc ciężko stwierdzić. - Odpowiedział przerywając na moment krojenie, a następne słowa jakie wylały się z Wodzireja trochę rozmiękły jego serducho. - Ale wiesz... Mógłbym coś upolować... Jakbyśchciał... - Ostatnie słowo dopowiedział znacznie ciszej. - No... Powiedzmy że miałem parę okazji żeby spróbować. W ogóle szkoda że nie było Cię na wakacjach. Pojechaliśmy do Polski na Podlasie. - Rzucił kończąc krojenie już ostatecznie. - Oczywiście znowu poszedłem z Ruby na misję samobójczą do jakiegoś nawiedzonego lasu, ale miałem nadzieję że uda mi się ciebie gdzieś tam wyciągnąć... Upolować utopce czy kiełbaskę zrobić na grillu. - Powiedział siadając na stołku i uciekając spojrzeniem. W sumie nadal mogli tam pojechać, ale... Tylko we dwoje? Sama myśl sprawiała że ciężej mu się oddychało i było skupić. - Jak tam mięso?
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1178
  Liczba postów : 1177
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyCzw Lis 21 2024, 15:19;


Wacław uniósł brew, wyłapując w słowach Gryfona jakąś niecodzienną nutę. Tę samą, która wywoływała w nim od dawna sprzeczne emocje. Jakby przekomarzanie się o promocjach na Nokturnie czy rzucone mimochodem mógłbym coś upolować miały przykryć coś znacznie większego. Puchon czuł ten ciężar w przestrzeni między nimi, ale usilnie próbował go ignorować. Zamiast tego skupił się na mięsie, które leżało przed nim jak milczący świadek całej tej rozmowy. Uważnie przesunął palcami po strukturze kawałka, zupełnie jakby to, co czuł pod opuszkami, mogło rozwiać choć część jego wątpliwości.
  - Wygląda, że przeżyje piekarnik – mruknął z lekkim uśmiechem, unosząc głowę i rzucając Drejkowi krótkie spojrzenie. Nie dało się jednak nie zauważyć, jak jego dłoń lekko zadrżała, kiedy sięgał po przyprawy. Jakby gest był odrobinę mniej pewny, niż zwykle. – Albo to my przeżyjemy piekarnik. Wiesz, wszystko kwestia perspektywy. - Tak jak z zakończeniem WW2, Hitlerowi było smutno.
  Wiedział, że tamte wakacje to drażliwy temat. Nie pojawił się, bo... no właśnie. Bo coś w nim pękło. Trafił do Munga, a nawet piękne polskie lasy - te mniej i bardziej opętane - nie naprawiłby jego głowy. Potrzebował przerwy i zresetowania się. Chociaż na Podlasiu Wacław nie był tam od lat, a jednak myśl o tym miejscu miała w sobie coś, co wracało do niego jak ciepły szept. Rozległe łąki, mgły unoszące się nad rzekami o poranku, wszechobecna zieleń – to wszystko zdawało się tak dalekie od codziennych murów Hogwartu. Podlasie pachniało łajnem i ziołami, wilgotną ziemią po deszczu, jakby natura chciała tam mówić własnym językiem, zupełnie niezależnym od czarodziejskiego świata.
  - Chcesz jeść utopce z grilla? Trochę obrzydliwe - zaśmiał się na tę myśl, chociaż niesmak tworzony przez wyobraźnie trafił mu aż na język. - Miło, że proponujesz nam wspólny wyjazd, ale po śmierci ojca nie jestem gotów wracać do Polski - trudno mu się o tym mówiło, ale wydobył z wnętrza siebie siłę, której potrzebował do tego. - Poza tym niedługo będą ferie. Mi wystarczy parówa z ogniska pośród śniegu - po czym uciekł od tematu, zamaszyście wkładając kawałek karkówki czy innej wołowiny do rozgrzanego piekarnika.
  - Mięcho ma się dobrze - oglądał jak niewidzialne ciepło dopiero się do pozostałości po martwym zwierzęciu hodowlanym. - Pytanie co chcemy zjeść do mięsa? Ja bym był za marchewką i burakami grillowanymi w miodzie, ale się nie upieram. - Zaproponował i w zanadrzu nie miał nic więcej. Zatem Gryfon musiał dać mu kontrpropozycje, jeśli warzywa mu nie odpowiadały.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 3416
  Liczba postów : 1936
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Lis 27 2024, 20:04;

W innym czasie

- Co ty właściwie tworzysz? – zapytała, starając się ukryć rozbawienie, podszyte cieniem irytacji, bo bardzo nie lubiła, kiedy ktoś nie do końca wiedział, co robi w kuchni i zamiast sięgnąć po przepisy albo pomoc, starał się wymyślić coś samodzielnie. Owszem, miło było, kiedy ktoś czegoś próbował, kiedy się starał, kiedy się uczył, ale Carly zdecydowanie nie lubiła, kiedy ktoś marnował składniki, czy jak w tym wypadku, jedzenie. Nie przepadała za tym, kiedy jej samej coś nie wychodziło, ale starała się właściwie zawsze postępować zgodnie z przepisami, kiedy uczyła się jak w ogóle się gotuje, słuchała pilnie babci, a później skrzatów, chłonąc dosłownie wszystko, byle tylko nie uronić jednego słowa, jakie mogło kosztować ją prawdziwą katastrofę. Tymczasem właśnie miała przed oczami taką katastrofę, starając się rozgryźć, co młodszy Puchon próbował stworzyć, ale musiała przyznać, że nie była w stanie zdecydować, czy starał się przygotować budyń, makaron, czy może jakiś spożywczy wulkan, jaki miał wybuchnąć im wszystkim w twarz.
Obserwowała go od pewnej chwili, bo chociaż miała zabrać się za przygotowywanie kolejnej wariacji jednego z dań, jakimi miała podzielić się z jury w czasie konkursu, to nie była w stanie oderwać od niego wejrzenia. Czy właściwie od tego, co próbował zrobić, opierając się na nie wiadomo czym właściwie, bo chyba jedynie na własnej wyobraźni. To nie było niczym złym, oczywiście, ale dopiero wtedy kiedy miało się pojęcie, co się właściwie robi, kiedy miało się choćby cień świadomości, że to, co się gotuje, może być niekoniecznie dobre. Tymczasem odnosiła wrażenie, że Seamus wpakował na blat dosłownie wszystko, co znalazł i chyba wierzył w to, że z jakiegoś powodu to się ze sobą połączy, tworząc bliżej nieokreślone dzieło sztuki, jakim powinni zachwycać się dosłownie wszyscy, w każdej chwili i momencie. A przynajmniej, dzieło sztuki, jakim powinien zachwycać się jego żołądek. Chociaż co do tego ostatniego Norwood miała poważne wątpliwości, gdy tak spoglądała na to, co powstawało, czy raczej, co się kleiło. Bo chyba inaczej nie byłaby w stanie tego nawet nazwać.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Seamus Locksmith
Seamus Locksmith

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 175
Galeony : 62
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t23471-seamus-locksmith#808505
https://www.czarodzieje.org/t23479-fred#808922
https://www.czarodzieje.org/t23472-seamus-locksmith#808510
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyNie Gru 01 2024, 10:00;

w innym czasie

Drgnął, gdy usłyszał pytanie, choć był pewien, że był w kuchni sam. Przyszedł tutaj czując zwyczajnie głód, a do obiadu jeszcze było sporo czasu, ale tak się już działo, gdy opuszczało się śniadanie na rzecz wyspania. Nie każdego dnia tak się działo, ale czasem, jak poprzedniego wieczoru, spędzał za dużo czasu nad książkami i to nie tymi, które powinien teraz studiować. Nie mógł się jednak powstrzymać, aby nie dokończyć trzeciego tomu perypetii Louise w krainie fruwokwiatów, gdzie wcale nie interesował go wątek z tajemniczym Garpem. Skoro jednak wybrał przyjemność czytania nad spaniem, teraz był zwyczajnie głodny i próbował przygotować sobie coś, co zwykle robił, zanim przyszedł do Hogwartu.
- Makaron z sosem - odpowiedział prosto, spoglądając w końcu na tego, kto mu przeszkodził w gotowaniu czegoś z niczego i poczuł się nieznacznie speszony. Wiedział kim była stojąca przed nim dziewczyna i prawdę mówiąc nie był pewien, czy nie wolał, żeby natknęła się na niego profesor Honeycott, czy może jakiś jej asystent, ponieważ Norwood go onieśmielała. Była tym typem osoby, jakim sam chciałby być i choć skrycie ją podziwiał, jednocześnie jej się, cóż, bał.
- Tylko nie do końca sos mi wyszedł... Zwykle korzystałem wiesz, z kostek rosołowych, wody, mąka do zagęszczenia i gotowe, można polać tym makaron i jeść... A tutaj jednak nie ma półproduktów, a nie mam czasu, żeby robić coś większego, bo za chwilę mam mieć wróżbiarstwo, a nie dobiegnę do wieży z moją kondycją - zaczął się tłumaczyć, pokazując trochę niepewnie na garnek w którym było... Właściwie nie wiedział sam jak powinien to nazwać. Była w środku breja, jaka nigdy tak nie wyglądała, gdy przygootowywał to jedzenie w domu. I to nie tak, że nic innego nie potrafił, ale teraz nie miał na tyle czasu, a był głodny bardziej, niż tylko na szybka kanapkę, z kolei nie chciał robić problemu skrzatom i tak skończył tu. W kuchni dodatkowej, zapominając, że nie był w środku całkiem sam, robiąc coś, co nie wyszło bez typowo mugolskiej otoczki. Porażka na pusty żołądek... Byłoby dobrym tytułem na książkę...

@Scarlett Norwood
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 3416
  Liczba postów : 1936
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyPon Gru 02 2024, 20:25;

Carly sprawiała wrażenie, jakby było jej niedobrze, kiedy tylko słuchała tego, co miał do powiedzenia młodszy Puchon i nie ulegało wątpliwości, że ten cały sos, nawet w opisie, brzmiał dla niej jak coś, na co w życiu by sobie nie pozwoliła. To nie było coś, co powinni jeść ludzie, a już na pewno nie wtedy, kiedy właśnie wchodzili w okres dojrzewania i się zmieniali, karmienie się takimi odpadkami prowadziło jedynie do utraty formy, zniszczeń w układzie pokarmowym i całym organizmie, nic zatem dziwnego, że bez najmniejszego zawahania machnęła różdżką, przywołując do siebie garnek z breją, jaką próbował nazwać jedzeniem i posłała go w stronę najbliższego zlewu, kręcąc przy okazji głową z cieniem niedowierzania, jakby chciała mu powiedzieć, że powinien bardzo, ale to bardzo poważnie postukać się w głowę.
- Od dzisiaj jeśli jesteś głodny, przychodzisz do kuchni po to, żeby skrzaty ci coś dały. To, co próbujesz opisać, brzmi równie dobrze, co jedzenie dla prosiaka, a jeśli mnie oczy nie mylą, prosiakiem nie jesteś. Chociaż, jakby się tak dobrze zastanowić, to nawet prosiak nie powinien tego jeść, biedne stworzenie – powiedziała wzdychając ciężko, bo naprawdę to, co próbował stworzyć, graniczyło z absurdem i robiło jej się niedobrze na myśl, że ktoś mógł uznawać za jedzenie makaron polany wodą z mąką i solą, bo to nie było nic więcej. Nie dało się tego przełknąć, sama myśl o czymś podobnym powodowała, że Norwood miała ochotę paść na zawał na środku kuchni, zastanawiając się, co właściwie poszło nie tak i w którym dokładnie momencie. Wiedziała, że ludzie nie umieli gotować, ale zdecydowanie bardziej doceniała, jeśli przyznawali się do tego i korzystali z możliwości innych osób, jakie nie niszczyły im zdrowia.
- Jak już naprawdę chcesz robić coś prostego do jedzenia, to proszę bardzo, muszę akurat przygotować próbną wersję dania na konkurs, to pokażę ci, jak to zrobić. Przynieś ziemniaki, ser, ale koniecznie cheddar, inny nam się tutaj nie przyda, i jajka – zarządziła tonem nieznoszącym sprzeciwu, przywołując do siebie pudło, w którym znajdowała się sól, a później rozejrzała się w poszukiwaniu świeżej pietruszki i dobrego oleju, jak również dostatecznie dużego i głębokiego garnka, który nie spaliłby im z miejsca wszystkiego, co musieli w tej chwili przygotować. Odmowy wyraźnie nie przyjmowała, nastawiona dość bojowo do jego zdolności kulinarnych i do tego, że nie umiał sobie z nimi w żaden sposób poradzić.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Seamus Locksmith
Seamus Locksmith

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 175
Galeony : 62
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t23471-seamus-locksmith#808505
https://www.czarodzieje.org/t23479-fred#808922
https://www.czarodzieje.org/t23472-seamus-locksmith#808510
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Gru 11 2024, 20:40;

Widział jej minę i wiedział, że lepiej było jednak milczeć i jakoś zasłonić sobą garnek… Albo głodować, taka opcja też była dobra i zwykle popłacała. Tym razem jednak chciał zjeść i jak widać wybrał najgorszy możliwy moment, a to, że nie chciał przeszkadzać skrzatom w ich pracy okazało się również powodem dla którego Norwood patrzyła na niego tak.. Groźnie. Przypominała Lady Dufert z powieści, jaką musiał przerwać, bo mimo wszystko była za ciężka na nocne czytanie. Lady Dufert utrzymywała wszystkich w pionie jednym spojrzeniem i tak samo Seamus miał wrażenie, że zachowywała się Scarlett, a przynajmniej gdy była w kuchni. Teraz mógł jedynie spuścić spojrzenie i zerknąć ukradkiem na swój sos z makaronem, który może nie wyglądał najlepiej, ale przecież nie był najgorszy… W smaku był dobry… A teraz usłyszał opinię, jakiej nie chciał słyszeć, jaka jednak była przykra i z całych sił Seamus walczył, żeby nie dać tego po sobie poznać. Uśmiechnął się blado kącikiem ust, przesuwając dłonią po karku, aż w końcu sięgnął po różdżkę, aby pozbyć się jedzenia zaklęciem.
- Masz rację, lepiej tego nie jeść – powiedział pozornie lekko, choć jednocześnie było to dalekie od tego, co tak właściwie myślał. Chciał zabrać torbę i po prostu wyjść z kuchni, kiedy dotarło do niego, że Norwood zdecydowała się pokazać mu coś, co było prostym daniem i co mógłby sam zrobić. Przez chwilę stał nieruchomo, wpatrując się w nią szeroko otwartymi oczami, aż w końcu bąknął tak, tak i ruszył do spiżarni po ziemniaki, cheddar i jajka. Potrzebował jeszcze momentu, żeby przerwać krąg myśli o tym, że do niczego się nie nadawał, skoro nawet jedzenia nie potrafił sobie zrobić i ktoś musiał mu znowu coś pokazywać, aby ostatecznie wrócić do starszej dziewczyny z potrzebnymi składnikami.
- Mam wszystko… Co chcesz zrobić? – zapytał ostrożnie, walcząc z chęcią wycofania się z kuchni i twardo stał przy blacie w pobliżu Scarlett, omiatając spojrzeniem to, co sama przyciągnęła do siebie. Chciała zrobić kluski? Ugotować ziemniaki i posypać serem? A może jakby kotlety ziemniaczane z serem w środku, żeby się tak cudownie ciągnęły przy gryzieniu… Myśli chłopaka rozpędziły się do stanu, gdy żołądek zaburczał głośno, zdradzając jak bardzo był głodny.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 3416
  Liczba postów : 1936
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyCzw Gru 12 2024, 21:59;

- Oczywiście, że mam rację. Sama kiedyś gotowałam podobne rzeczy i wierz mi, rozstrój żołądka to była najprzyjemniejsza rzecz na świecie, jaka mnie spotykała. Po to wymyślono książki kucharskie, żeby z nich korzystać. Albo starsze koleżanki, które mają doświadczenie w kwestiach kulinarnych i doskonale wiedzą, że dorastający chłopcy nie przeżyją na pęczniejącym makaronie i zabarwionej wodzie – stwierdziła całkowicie bezpardonowo, bo nie miała z podobnymi sprawami żadnych problemów. Ani z tym, żeby przyznawać się do błędów – tego rodzaju – ani z tym, żeby Seamusem rozporządzać zgodnie z własną wolą. Była przyzwyczajona do podobnego zachowania, rozumiała je, odnajdowały się w nim właściwie bez żadnego problemu, po prostu panując nad całą sytuacją z pełną gracją i władzą, jak to miała w zwyczaju. Być może faktycznie przejęła coś od swojego brata, być może wychowując się w towarzystwie półwili zyskała jej zdolności, zwyczajnie obserwując go gdzieś z boku. Trudno było powiedzieć, ale na pewno miała w sobie wiele uroku i wiele zdolności do tego, by płynąć przed siebie bez najmniejszego problemu, czy zająknięcia.
- Coś smacznego, prostego i coś, czym na pewno się najesz. Zrobimy kuleczki ziemniaczane z serem i pietruszką, smażone na głębokim oleju. Możemy przygotować do nich również sos i pokroić warzywa, jeśli masz ochotę. O, choćby paprykę! Pasowałaby do tego, taka w słupkach – powiedziała, a później zaśmiała się cicho, kiedy jego żołądek dał o sobie znać, zaś w jej oczach pojawił się błysk, sugerujący, że doskonale wiedziała, co tutaj robiła i nie miał powodu do tego, żeby się sprzeciwiać, krygować albo robić cokolwiek podobnego. Zwyczajnie pomagała mu, chociaż musiała go skrytykować, żeby postanowił się nieznacznie ruszyć, a nie kręcił się gdzieś po kątach, nie wiadomo co robiąc i właściwie po co. – Bierz się za obieranie ziemniaków, trzeba im pomóc trochę magią, żeby ugotowały się odpowiednio szybko, wodę solimy, ale niewiele! – zaczęła, przywołując do siebie tarkę o małych oczach i machnęła różdżką, wzywając również noże, jakie następnie wprawiła prosto w ruch, zmuszając do tego, by pocięły ser na mniejsze kawałki, jakie można byłoby zetrzeć do przywołanej chwilę wcześniej miski.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Seamus Locksmith
Seamus Locksmith

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 175
Galeony : 62
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t23471-seamus-locksmith#808505
https://www.czarodzieje.org/t23479-fred#808922
https://www.czarodzieje.org/t23472-seamus-locksmith#808510
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyNie Gru 15 2024, 20:09;

Wiedział, że nie mówiła tego, żeby mu dokuczyć, ale i tak miał przez chwilę problem, żeby się pozbierać. Mimo wszystko nie było miło słuchać żadnej krytyki, nawet konstruktywnej, a już na pewno nie wtedy, gdy było się głodnym. Jednak dzięki temu, że postanowiła pokazać mu, jak przygotować jedno z łatwiejszych dań, chłopakowi poprawił się humor. Przyniósł wszystko co chciała, zastanawiając się cały czas, co też mogła z tego przygotować, będąc jednak pewnym, że będzie smaczne. Każdy w Hufflepuffie słyszał o jej kulinarnych dziełach i Seamus nie był jedynym, który zawsze wypatrywał jej ciastek. Skoro zaś piekła takie dobroci, był pewien, że równie dobra była w gotowaniu.
- Kuleczki ziemniaczane… One na pewno są prostym daniem? Mi zawsze wydawały się dość… skomplikowane - zapytał, rumieniąc się z powodu burczenia brzucha i jeszcze mocniej, gdy tylko dziewczyna zaczęła się śmiać. Taka reakcja nie była zaskakująca, ale jednocześnie nie wiedział, czy powinien przeprosić, czy jednak nie musiał nic mówić. Pochylił jedynie głowę, próbując na moment uciec przed jej spojrzeniem. Zaraz też, gdy usłyszał o obieraniu ziemniaków, zabrał się za pracę, odruchowo chwytając obeiraczkę w dłoń i próbował obierać je tak zwyczajnie, bez magii. Jednak po chwili, gdy powiedziała, że trzeba pomóc im magią, aby się szybko ugotowały, załapał za różdżkę, pamiętając, że niektóre przedmioty w kuchni wystarczyło lekko nią stuknąć, aby zaczęły pracę. Z tego powodu po chwili samoistnie rósł stos obierków, a obok niego do miski z wodą wpadały ziemniaki, aby je opłukać.
- Niewiele soli… Szczypta, czy łyżeczka? Moja mam zwykle soli dwie łyżeczki na tej wielkości garnek - powiedział, wskazując jeden ze średniej wielkości garnków, który zaraz zaczął szykować do gotowania obieranych warzyw.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 3416
  Liczba postów : 1936
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyNie Gru 15 2024, 20:51;

Nie była pewna, czy podobało mu się to, o czym mówiła, czy nie, czy wstydził się, czy o co dokładnie chodziło, ale z jakiegoś powodu starał się jej unikać i to powodowało, że Carly jeszcze bardziej nie chciała mu na to pozwolić. Nie lubiła, kiedy ludzie uciekali, właściwie nie chciała, żeby to robili, żeby się poddawali, żeby zachowywali się, jakby świat ich przerażał. Nie była również sama jakimś potworem, a jej słowa nie były, jej miarą, aż tak okrutne, by należało przed nimi zwiewać, gdzie pieprz rośnie. Czasami również trzeba było przekonać się, że wybrane przez siebie metody nauczenia się czegoś nie były właściwe. I właśnie to teraz robiła, starając się naprowadzić Seamusa na właściwy trop.
- A gdzie tam! To po prostu ziemniaki, ser, posiekana pietruszka i nieco przypraw, absolutnie nic trudnego. Tak samo, jak choćby makaron z pomidorami albo ryż smażony z warzywami, wystarczy dosłownie chwila, żeby to stworzyć, zwłaszcza z pomocą magii - stwierdziła, śmiejąc się, bo nigdy nie wpadłaby na to, że akurat takie danie zostanie uznane za szczególnie skomplikowane. Gdyby chodziło o golonkę sous-vide albo coś podobnego, mogłaby przyznać, że trzeba było do tego nieco umiejętności, ale zajmowali się daniem tak prostym, że każdy był w stanie je stworzyć.
- Za dużo, o wiele, wiele za dużo, soli nie daje się po to, żeby była głównym daniem, a jedynie dodatkiem! Wystarczy mniej niż płaska łyżeczka, ona ma jedynie wydobyć to, co najlepsze z ziemniaka, a nie go zdominować. To dotyczy absolutnie wszystkiego - stwierdziła, zerkając kątem oka na chłopaka, który zajmował się przygotowaniem ziemniaków, samej zaś przygotowywała ser, ścierając go obecnie do naczynia, w którym zamierzała połączyć go wraz z ugotowanymi warzywami. Machnęła również różdżką, przywołując do siebie noże, by poszatkowały pietruszkę po tym, jak została starannie umyta, by przypadkiem nie naniosła jakiejś ziemi do dania, jakie przygotowywali.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Seamus Locksmith
Seamus Locksmith

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 175
Galeony : 62
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t23471-seamus-locksmith#808505
https://www.czarodzieje.org/t23479-fred#808922
https://www.czarodzieje.org/t23472-seamus-locksmith#808510
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyPią Gru 20 2024, 07:10;

Przez chwilę przyglądał jej się z wyraźną niepewnością, kiedy twierdziła, że to naprawdę było proste danie. Jednak, gdy porównała to do ryżu z warzywami musiał pokiwać głową. To także potrafił zrobić, choć nie uznawał tego za danie odpowiednio szybkie. To, co gotował wcześniej było szybkie, gdyż polegało jedynie na ugotowaniu makaronu i zatrzepaniu sosu. Wszystko inne wymagało krojenia warzyw, przygotowania dodatku… zajmowało czas. Kulki ziemniaczane z serem były też z gatunku może i prostych, ale na pewno czasochłonnych w oczach Seamusa.
- Zapominam czasem, że magia służy też w kuchni, a nie tylko na lekcjach - przyznał cicho, rumieniąc się po chwili, gdy zorientował się, że powiedział to na głos. Taka jednak była prawda - uczył się gotować w zwykłej, nie magicznej kuchni i teraz miewał chwilę, gdy zapominał, że może użyć różdżki. Nie wtedy, gdy towarzyszącą osoba korzystała z zaklęć i narzędzi, ale wtedy, gdy był całkowicie sam.
- Mniej niż płaska łyżeczka… Zapamiętam - zapewnił z nieśmiałym uśmiechem posłanym w stronę Carly, a później rzeczywiście posolił ziemniaki, po czym złapał za swoją różdżkę i zaczął pomagać ziemniakom w osiągnięciu pożądanej miękkości. To w teorii nie było takie trudne, a w praktyce Seamus I tak był niepewny tego, co właściwie robił. W milczeniu sprawdzał co kilka chwil ziemniaki, nie chcąc gotować ich dłużej, niż było to konieczne.
- Z zaklęciami… Jak długo gotują się ziemniaki? - zapytał, gdy w końcu nie wytrzymał, ale dokładnie w tej chwili odkrył, że były gotowe. - Och, dobrze… Już wiem… Cofam pytanie - dodał, odcedzając je od razu, aby nie miały posmaku wody, jaki zwykle towarzyszył ziemniakom trzymanym zbyt długo w wodzie po ugotowaniu. Wiedział z doświadczenia.
- Co jeszcze mam z nimi zrobić? - zapytał, pełen entuzjazmu do dalszej nauki, czując że mimo wszystko to było łatwiejsze od zielarstwa. Może miał się na tym skupić i zostać kucharzem? Choć właściwie wolał pracować w biurze… za dużo możliwości.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 3416
  Liczba postów : 1936
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptyPią Gru 20 2024, 11:19;

To, co robił Seamus, było właściwie niezjadliwe, czy może raczej w ogóle było niejadalne i nie należało tego w ogóle ruszać, choćby patykiem. Jeśli nie chciał potem mieć rewolucji żołądkowych, przyszła pora na to, żeby jak najszybciej nauczył się, że pewnych rzeczy nie da się robić tak, jak robił, bo jedyne, co uda mu się osiągnąć, to większe problemy, a tego z całą pewnością nie chciał. Widziała, że miał problemy z opanowaniem tego, co się dookoła niego działo, nie wiedziała do końca dlaczego, ale już wkrótce uzyskała, przynajmniej częściową, odpowiedź.
- Och, ale po to ta magia została stworzona, musisz sobie ułatwiać życie, a to na pewno pomoże ci gotować szybciej, sprawniej i bezpieczniej. Większość naczyń, noży i innych przyborów kuchennych doskonale wie, co ma robić, wystarczy wprawić je w ruch, a ty możesz w tym czasie dbać o to, by sos do krojonych warzyw był dostatecznie wymieszany i miał odpowiedni smak. To jest magia kuchni - powiedziała, posyłając mu taki uśmiech, że nie można było mieć wątpliwości, że właśnie zdarzała mu tajemnicę wszechświata. Widziała, że chłopak był jakiś poplątany, toteż zamierzała to wszystko wyprostować.
- Widzisz, już zobaczyłeś, że magia się tutaj bardzo przydaje, ale pora nauczyć się czegoś więcej, teraz musisz je wystudzić, a kiedy to zrobisz, to tam jest praska, przywołaj ją i przeciśnij ziemniaki do tej miski - stwierdziła, samej przywołując do siebie słoik majonezu, kobiałkę z białym serem i wielki słój ogórków konserwowych, jakie przelewitowały prosto na blat, a ona stuknęła różdżką w nóż, by ten zabrał się za krojenie przyciągniętych tutaj warzyw. Sos oczywiście musiała stworzyć sama, ale mogła sobie ułatwić życie, jedynie nadzorując to, co się dookoła niej działo.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Seamus Locksmith
Seamus Locksmith

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 175
Galeony : 62
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t23471-seamus-locksmith#808505
https://www.czarodzieje.org/t23479-fred#808922
https://www.czarodzieje.org/t23472-seamus-locksmith#808510
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySob Gru 21 2024, 10:26;

Mówił o sobie, o swoim podejściu do magii w kuchni nie do końca świadomie. Czuł, że musi się jej wytłumaczyć, skoro już zdecydowała się pokazać mu, co innego, a szybkiego mógł zrobić do zjedzenia. Z jakiegoś powodu obawiał się tego, jak będzie na niego później spoglądać, nie chciał, żeby go… nie lubiła. Ostatecznie miał robić wszystko tak, żeby wszyscy go lubili… Być do tańca i różańca, różdżki i kociołka… Wiele spraw mu nie pasowało, ale czasem trzeba było się nagiąć, aby efekt osiągnąć. Teraz też czuł, że musi wyjaśnić swoje zachowanie w kuchni i nieco obawiał się jej reakcji, ale szczęśliwie nie skrytykowała go. Wręcz przeciwnie i Seamus przez chwilę spoglądał na nią z szeroko otwartymi oczami, czując, jak serce uderza mu mocniej w piersi pod wpływem jej uśmiechu.
- Mieszkam z mamą między mugolami, mój… ojczym… jest mugolem i chociaż wie, że mama i ja nie jesteśmy niemagiczni, w domu nie mamy takich sprzętów, jak są tutaj… Ale faktycznie korzystanie z nich jest… Szybsze - powiedział, w końcu, wracając spojrzeniem do tego, co miał zrobić.
Zaczął studzić ziemniaki przy pomocy zaklęć, co udało się w o wiele krótszym czasie, niż normalnie musiałby czekać. Zaraz też, coraz bardziej podekscytowany, przywołał do siebie praskę, o której mówiła Scarlett i zabrał się za przeciskanie. Niemal podskoczył, gdy praska sama zaczęła działać i jeszcze szturchała garnek, oczekując, że będzie podawał jej po prostu ziemniaki. Przez chwilę przyglądał jej się niepewnie, ale w końcu załapał z przyrządem odpowiedni rytm. Wrzucał lkolejne zieminaki, a praska je przeciskała, aż w końcu mógł spojrzeć na Norwood z uśmiechem dając znać, że skończył.
- Co dalej? - zapytał, wyraźnie czekając, aż znów nim pokieruje. Teraz jednak jego spojrzenie błyszczało zapałem, w przeciwieństwie do tego co było na początku spotkania. Szczególnie że widział, że wciąż miał czas do kolejnych zajęć. To naprawdę było szybkie.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 3416
  Liczba postów : 1936
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySob Gru 21 2024, 12:34;

- To chyba pora, żeby przekonać mamę, że to ułatwi wam wiele spraw - powiedziała, nie wiedząc zupełnie, czy Seamus miał taką możliwość, czy nie, czy istniał sposób na to, żeby poradził sobie z czymś podobnym, czy nie, ale podsuwała mu ten pomysł na tacy, bo było to coś, co uważała za konieczność. Nie należało spędzać w kuchni całego dnia, a przynajmniej nie na męczeniu się, gotowanie miało być przyjemnością, a spod jego rąk mogły wychodzić małe cuda, jeśli tylko odpowiednio by się skupił. To zaś było w tym wszystkim najważniejsze, bo chociaż w późniejszym etapie gotowanie było wręcz banalnie proste, na początku wymagało nie tylko odwagi, ale również sporo samo zapału i chęci do działania.
- Teraz musimy zrobić z tego to, co należy. Tutaj masz ziemniaki i ser, dodajemy do tego posiekaną pietruszkę, pieprz do smaku i odpowiednią ilość jajek, żeby wszystko się pięknie zagniotło - zaczęła mówić, przywołując do siebie kolejne potrzebne jej składniki, dodając je i mieszając powstający farsz, tak żeby ostatecznie nabrał wyrazistości i konsystencji, jaka była właściwa do tego, żeby zwyczajnie zacząć zagniatać z tego niewielkie kulki. W tym czasie przykazała Seamusowi wlanie do głębszego garnka - jaki oboje wybrali - oleju, jaki zaczęli rozgrzewać. Pokazała mu, jak obtoczyć przygotowane kuleczki w bułce tartej, a później na próbę, przy pomocy zaklęcia, wsunęła jedną z nich do oleju, a ta właściwie od razu zaczęła skwierczeć, na co pokiwała głową. - Świetnie, olej się już rozgrzał, więc wszystkie do środka, zamieszamy je delikatnie, żeby się nie skleiły i czekamy, aż będą miały złocisty kolor, wtedy je odłowimy, o tamtym dużym sitem, widzisz, że się już pali do pracy. A tu, świetnie, ogórki są pokrojone, to hop do miski - stwierdziła, machając różdżką, a potem dodając do miski majonez i gęsty biały ser, sól oraz pieprz, co zaczęła skrupulatnie mieszać, aż uzyskała gładką, cudownie jednolitą masę, w jakiej pływały kawałki warzyw. Spróbowała jej i pokiwała z zadowoleniem głową, zerkając na kuleczki, by zwrócić Seamusowi uwagę na to, że powoli zaczęły się rumienić.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Seamus Locksmith
Seamus Locksmith

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 175
Galeony : 62
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t23471-seamus-locksmith#808505
https://www.czarodzieje.org/t23479-fred#808922
https://www.czarodzieje.org/t23472-seamus-locksmith#808510
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySob Gru 21 2024, 13:52;

Cóż, miała rację. Z pewnością, gdy na moment wróci do domu, będzie próbował przekonać ja do kupienia magicznych przedmiotów, ale też domyślał się, że ustawa o tajności jednak blokowała ich możliwości. Mieli wielu mugolkich gości, którzy nie wiedzieli o magii, nie byli świadomi tego, jacy są, czym się zajmują. Z takiego powodu nie było raczej możliwości, żeby mieli w domu takie przybory kuchenne, jak te, którymi teraz posługiwał się wraz ze Scarlett.
Pokiwał głową, gdy mówiła, obserwując, jak zaczyna mieszać farsz. Tak samo uważnie słuchał, gdy mówiła, jaki garnuszek należy wybrać do smażenia na głębokim oleju. Zaraz też, zgodnie z wytycznymi wlał do środka olej, a później zaczął go z Norwood rozgrzewać. Czuł się trochę tak, jakby właśnie poznawał tajniki czegoś niezwykłego, magicznego i wiedział, że dokładnie tak należało patrzeć na gotowanie. Zabawne, że mimo wszystko wciąż magię traktował jak coś wyjątkowego, choć przecież co chwilę nią operował, uczył się jej i robił postępy, choć nawet ich nie dostrzegał.
- Trochę jak kluski, choć te się gotuje, a nie smaży - powiedział sam do siebie, szukając znajomych połączeń, aby później łatwiej sobie radzić, gdyby chciał przygotować to samemu. Pokiwał energicznie głową, gdy wskazała na sito, jakiego miał użyć, a które rzeczywiście chwiało się na boki, wyraźnie czekając, aż się je złapie i pozwoli pracować. Kątem oka obserwował, co w misce mieszała Scarlett, zastanawiając się, jak to miało smakować.
- To już wyciągam - powiedział z uśmiechem i ledwo dotknął sita, a te samo wskoczyło do garnuszka, zaczynając odławiać kolejne kuleczki i przekładać na talerz, który Seamus trzymał ostrożnie w rękach. - Wyglądają świetnie - przyznał, a jego słowa ponownie zakłóciło burczenie w brzuchu. Kiedy tylko Scarlett dała znać, że może sobie trochę kulek nałożyć na osobny talerz i zjeść, zrobił to bez wahania. Zaraz też na głos zaczął chwalić efekt, jaki uzyskali, a jego błyszczące radością spojrzenie jasno zdradzało, że kulki ziemniaczane będą ulubionym daniem w ciągu najbliższych dni. W końcu jednak musiał biec na kolejne zajęcia, podziękował Scarlett za pomoc i nakarmienie, po czym niemal wybiegł z kuchni.

z.t. x2
Powrót do góry Go down


Kendrick Honeycott
Kendrick Honeycott

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 137 cm
C. szczególne : piegi na nosie i uroczy uśmiech
Galeony : 69
  Liczba postów : 85
https://www.czarodzieje.org/t23521-kendrick-honeycott#812949
https://www.czarodzieje.org/t23529-kwach#813144
https://www.czarodzieje.org/t23522-kendrick-honeycott#812960
https://www.czarodzieje.org/t23530-kendrick-honeycott-dziennik#8
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySob Gru 21 2024, 20:31;

Czasami głód łapie za żołądek tak, że nie daje spać. Jest jak ten wredny potwór, co gania w koszmarach; dopóki się nie obudzisz, zagrożenie nie minie. Mały chłopiec już nie śpi, ale jego oczy nadal są zamknięte. Wierci się i kręci. To z lewego boku na prawy to z prawego na lewy, ale żołądek nadal gryzie, odzywa się i nie daje wkroczyć do krainy snów. Z początku nie słychać burczenia, ale im dłużej Ken próbuje pokonać wołanie do kuchni, tym bardziej jednak uświadamia sobie, że nic z tego nie będzie. Musi wstać. Zaspany, ledwo widząc na oczy, pozwala nogą wsunąć się w przytulne, mięciutkie kapcie. Niczym lunatyk zmierza w stronę kuchni, tam prowadzi go pragnienie głodu.
Właściwie nie wie jakim cudem udaje mu się przejść obok patrolujących prefektów na szkolnych korytarzach. Pora nocna nie jest dobra na wychodzenie z dormitorium, zwłaszcza dla pierwszoroczniaków, których czujnie sprawdza się na każdym kroku. Zresztą każdy mały gagatek rzuca się w oczy, chyba że jest się skrzatem, gdyby Ken był bardziej przytomny, przebrałby się właśnie za skrzata, ale nadal zmęczenie daje mu się we znaki, a mama mu zawsze powtarzała, że na sen dobre jest ciepłe mleko, albo kakao. Nachodzi go właśnie taka ochota na napój kojący podniebienie, przynoszący sen, ale też by coś zjadł. Kanapkę z masłem i posypać ją cukrem potem popić ciepłym kakao! Tak to właśnie jest ta dobra myśl.
Kroi ostrożnie chleb, smaruje nożem świeżą kromkę. Nic w tym dziwnego, że chlebek jest kruchutki to za sprawą tego chlebaka, który w środku ma taką super magię, że jak się tam trzyma chleb, to potem jak wyjmiesz, to jakby był prosto z piekarni — magiotechnologia.
Lekkie światło z lampy oświetla blat w półmroku. Nie chciał palić światła na całą kuchnię, żeby nie zwracać na siebie za dużej uwagi, dlatego słaby blask musi wystarczyć do tego, aby wejść i wyjść stąd niezauważonym, ale chyba nie po cichu, bo garnek na mleko stuka o te patelnie wiszącą niedaleko, gdy Ken próbuje za pomocą prostego zaklęcia lewitacji, którego się niedawno nauczył ściągnąć go do siebie.
Nie chce robić hałasu, a tym bardziej bałaganu, dlatego już bardziej uważa na torebkę cukru, po którą sięga, aby posypać kromkę z masłem słodkim dodatkiem. Najważniejsze to jednak podgrzać mleko. Trochę z niego taki głupiec, bo kiedy rzuca czar na kubek, nie zastanawia się, że może on być tak bardzo gorący, że należałoby odczekać, ale jest zaspany i taki zmęczony. W takim stanie nie myśli się, dlatego sięga po rozgrzane naczynie.
- Aj gorące. - Macha prawą dłonią niczym opętany. Próbuje sobie wsadzić dłoń do ust, ale tak przecież się nie da. Kuzynka Gwen zawsze mu mówiła, że na oparzenia zimna woda.- Woda! Woda! - Krzyczy trochę za głośno, odkręcając kran, pozwalając tym samym zagasić kryzys.
- Co za ulga na Merlina... - Szepcze już do siebie, sprawdzając dłoń. Ogląda ją uważnie, czy nie pojawiają się bąble. Ręka jest trochę czerwona i szczypie. Nie zapowiada się strasznie, ale... Ale może lepiej pójdzie do pielęgniarki jutro rano, bo dzisiaj to dopije to mleko, chuchając na nie i zje kromkę z masłem i cukrem, a potem pójdzie spać. Najedzony, ale czy ten mały wypadek pozwoli mu spać?

| zt
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
Galeony : 978
  Liczba postów : 2148
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 19:18;

Miała jakąś niewysłowioną słabość do Forestera, który tym swoim miłym uśmiechem potrafił sprawić, że Kate dziwnym trafem zapominała nawet o tym, że nie należała do koła realizacji twórczych od czasów pamiętnego incydentu obejmującego paskudne zaklęcie, jej kostkę zatkniętą w powietrzu i opadającą na twarz spódnicę, odsłaniającą wszystko, co powinno być dostępne wyłącznie dla oczu wybranych. Dlatego też gdy polecił ulepszenie klasycznej receptury wassail, niewiele myślała przystając na tę propozycję, tym samym zobowiązując się niejako do podjęcia się zadania i dostarczenia przepisu skrzatom. Pluła sobie w brodę, oczywiście, ale miała przecież wiele znajomości, które mogłyby ją z tej sytuacji wyratować, czyż nie? Wszak mieszkanie dzieliła z niejaką Honeycott, chyba urodzoną w garnku, bo tak zdolną w kulinariach. Problem zaczął się wtedy, gdy okazało się, że znacznie spadła w rankingu jej ulubionych osób odkąd zaczął się wokół niej kręcić pewien przystojny, choć trochę smutny Puchon - a przynajmniej tą wersją uraczyła przyjaciółkę w desperackim geście wzbudzenia jej wyrzutów sumienia, gdy ta odmówiła jej pomocy z uwagi na planowaną randkę. Wtem pomyślała o kimś, kto z pewnością wiedział, jak przygotować dobry trunek.
- Iiiii... - przerwała, idąc wraz z nim ku kuchni dodatkowej, licząc, że jego facjata będzie stanowiła wystarczającą przepustkę i zazwyczaj krzywo patrzące na nią skrzaty dadzą jej spokój. - Dlatego potrzebuję Cię, żebyś pomógł mi z tym - dodała, dopiero po przekroczeniu progu zdradzając, po co ciągnęła go tu cały ten czas. By "gotować". Od razu uzbroiła się w trzepoczące rzęsy i błagalną minkę gotową poruszyć nawet najbardziej zatwardziałe serce. - Prooooszę, będzie fajnie, zobaczysz - dodała słowem namowy, uśmiechając się tym razem, sięgając dłonią po jego rękę, by rozbujać ją na boki i rozluźnić z nagła gęstniejącą atmosferę, gdy orientował się, w co został wplątany.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5816
  Liczba postów : 13873
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 19:41;

On zdecydowanie nie przejmował się Foresterem i jego prośbą w momencie, gdy usłyszał coś o kuchni. Wolał zająć się naprawianiem swetrów dla dzieciaków, czy cholernym porządkiem w składziku, na widok którego chciało mu się płakać. Nie myśląc wiele o Twórczej realizacji schodził do lochów, by usiąść nad jednym z projektów i wtedy też na schodach przydybała go Kate. Zdziwił się, gdy mu powiedziała, że kieruje się praktycznie w to samo miejsce, a gdy zobaczył, że stanęli przed wejściem do kuchni spojrzał na nią z niedowierzaniem.
-Ty tak na poważnie? - Uniósł jedną brew, jasno wyrażając swoje uczucia. Każdego dnia czuł się nieco lepiej, choć daleko było jeszcze do dawnego Maxa, który rozpierdalał to miejsce. Zdecydowanie jednak był już bardziej ekspresyjny, co właśnie pokazywał. -Nie wiem, czy zjaranie połowy szkoły mogę uznać za dobrą zabawę. Po pierwsze pół to za mało, po drugie zawsze wyobrażałem sobie, że jednak będę na zewnątrz oglądając ten piękny widok. - Zadowolony zdecydowanie nie był, choć widząc witające go skrzaty rozpromienił się nieco i odwzajemnił ich powitanie. Praktycznie od października tu nie zaglądał, nie zdziwiłby się, gdyby pomyślały, że zdechł gdzieś w krzakach.
-To czym dokładnie zamierzasz mnie torturować? - Zaśmiał się lekko, przewracając oczami, gdy zaczęła bujać jego dłonią. Skoro już tu był, a Kate tak jawnie chciała doprowadzić do tragedii, nie szkodziło mu chyba jej pomóc. No chyba, że mieli robić coś skomplikowanego jak sałatka, czy kogel-mogel, wtedy lepiej żeby po prostu stał i się przyglądał, ewentualnie podając jej potrzebne składniki.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
Galeony : 978
  Liczba postów : 2148
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 21:07;

Naprawianie swetrów dla dzieciaków też brzmiało jak godna uwagi rozrywka, w dodatku mogła pomóc tym biedniejszym i bardziej potrzebującym, niestety w przeciwieństwie do eksperymentowania z przepisem na specjalny rodzaj grzańca, który co najwyżej umili studentom jeden czy dwa wieczory w wielkiej sali. Kate nie mogła jednak pogardzić dodatkowymi punktami, szczególnie u nauczyciela starożytnych run, który jako jeden z nielicznych nie spoglądał na nią w ostatnim czasie z kiepsko skrywaną mieszaniną litości i zawodu. Poczciwy staruszek entuzjastycznie pozwolił jej się zaangażować w projekt - i pomyśleć, jak bardzo zadowolony będzie, gdy okaże się, że Gryfonka zwerbowała jeszcze dodatkowe ręce do pracy!
- Czemu nie? - odpowiedziała pytaniem na pytanie, jednocześnie wzruszając lekko ramionami, a usta rozciągając w uśmiechu, bo sam widok jego udręczonej miny, gdy spłynęła nań realizacja, w co właściwie chciała go wpakować, wydawała jej się zabawna. Wbrew pozorom nie rajcowało jej cudze cierpienie, a w przypadku Solberga w szczególności, ale wiedziała, że w tej kwestii wiele sobie pozwalał jeśli chodziło o aktorstwo i udawanie, jakiż to nie był ciemiężony, bo go baba do kuchni zwlokła. - Jedno nie wyklucza drugiego. Myślałam, że szybko biegasz - odparła dość typową dla siebie zaczepką, próbując wzniecić w nim nieco więcej iskry, za którą odrobinę tęskniła. Oczywiście zdawała sobie sprawę, że powrót był dla niego ciężki, a po wydarzeniach ostatnich tygodni jego humor plasował się gdzieś pomiędzy chujowym a beznadziejnym, ale nie oznaczało to, że miała nie spróbować chociaż na moment umilić mu dnia. - Mamy robić własne wersje wassail - poinformowała go, gdy tak bujała jego ręką na prawo i lewo, z przyjemnością obserwując czający się w kącikach jego ust uśmiech. - A nie znam zdolniejszego barmana - dodała, kusząc go tym razem komplementem, przy którym nawet nie starała się kłamać. - Myślę, że to akurat ciężko spalić, choć z wybuchem już nie jestem taka pewna... - Tu sama wywróciła oczami, bo znając ich możliwości rzeczywiście mogli wysadzić hogwarcką kuchnię. Odwróciła się, wciąż trzymając go za rękę i może przesadnie udawała, jak strasznie męczyła się, żeby zaciągnąć go w głąb pomieszczenia, ale naprawdę starała się choć na chwilę poprawić mu humor.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5816
  Liczba postów : 13873
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 21:19;

Zbył jej pytanie ciężkim westchnięciem. Powodów widział wiele, jak chociażby ten, że do garów nie nadawał się wcale, ale przynajmniej mógł sobie ze skrzatami pogawędzić, co już sprawiało, że jakiś promyczek radości pojawiał się w tej tragicznej wizji. Na prawdę nie rozumiał, czemu nie wzięła do tego zadania kogoś innego. Praktycznie każdy nadawał się lepiej niż on.
-Bo biegam. - Odpowiedział, poważniejąc, gdy jej słowa przywołały w jego umyśle zdanie, które kiedyś powiedział do niego Paco. Poczuł, jak ciało zaczyna go swędzieć, więc postarał się skupić na czymkolwiek innym, byle nie na tym okropnym uczuciu, które nie prowadziło do niczego dobrego.
-Wa...co? - Spojrzał na nią, nie mając za chuja pojęcia, co takiego mają zrobić. Na ten moment był przekonany, że nie będą musieli nikogo tym karmić, co na pewno miało swoje plusy, ale wciąż niewiele zmieniało to w jego podejściu. Może gdyby zamienić garnek na kociołek, inaczej spojrzałby na sprawę, a tak to nie widział w tym niczego zabawnego. Przynajmniej w teorii. -Barmana? Nie mów, że pozwolili nam zrobić coś fajnego. - Oczywiście, że na drinkach się znał. Nie bez powodu prowadził klub z alkoholem, a i swoje w życiu już wypił. Tak, jeśli chodziło o miksologię, to miał smak. W kwestii jedzenia, zadowalał się byle czym, byle z głodu nie zejść i móc trenować. Przynajmniej w momencie, w którym czuł się psychicznie w porządku, bo bywały i takie chwile, kiedy jedzenie było ostatnim, o czym myślał i wcale nie chciało mu przejść przez gardło. -Ty jesteś masochistką i sadystką. - Pokręcił głową, dając się zawlec dalej. Widać, że z jakiegoś powodu dziewczynie zależało na tym przedsięwzięciu i choć skłamałby mówiąc, że nie miał nic lepszego do roboty wiedział, że ostatecznie i tak jej pomoże.
-Może dla bezpieczeństwa Ty pokierujesz tą akcją? - Zaproponował, choć od początku nie zakładał innego scenariusza. Mógł pomagać w przygotowaniach, ale podchodzenie do palnika było już ryzykowne.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
Galeony : 978
  Liczba postów : 2148
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 21:59;

Jej zaczepka była niewinna, nawiązująca wyłącznie do jego ogólnej dobrej sprawności fizycznej i długoletniej historii uprawniania rozlicznych sportów. Za nic w świecie nie przyszłoby jej do głowy, że pociągając za tę konkretną strunę pozwoli jakiemuś ukrytemu wspomnieniu z jego byłym partnerem wybrzmieć w jego głowie. Tak już jednak było między nimi. Nie była wtajemniczona w znaczną większość jego tajemnych, więc nawet zwykła, niewinna pogawędka jak ta, w którą właśnie się wdali, mogła prędko zmienić się w pole minowe. Zmiana w tonie jego głosu była nie tylko wyczuwalna, ale też słyszalna, przez co jej brwi drgnęły nieznacznie, zaskoczone tak poważnym potraktowaniem jej słów. Co znowu powiedziała nie tak?
- To taki... Grzaniec - powiedziała, z braku lepszego słowa sprowadzając dumnie brzmiący wassail do czegoś pospolitego. Choć w gruncie rzeczy tak dokładnie było. Tym wyjaśnieniem pośrednio załatwiła też kwestię, dlaczego w akcie desperacji ściągnęła go tutaj - kto inny, jak nie on, miał jej pomóc w sporządzeniu absolutnie zniewalającego z nóg trunku?
Nawet jeśli miał być bezalkoholowy?
- Noooo... Odnośnie tego... - zaczęła przeciągle, serwując uśmiech numer pięć. - Ma być bez procentów. - Cóż za strata! Ale nie mieli czasu się nad tym rozwodzić, bo ciągnęła go już w głąb kuchni. - A! Jak śmiesz! - Aż się odwróciła, przytykając wolną rękę do piersi w geście oburzenia, że tak pięknie podsumował ją w tych dwóch słowach. Czy miał rację? Możliwe. Czy zamierzała dopuścić to do swojej świadomości? Wcale. - Mogę zaczynać, jasne - przyznała, chociaż nie wiedziała, o co robił taki big deal. Jej zdaniem mimo wszystko wcale nie różniło się to wiele bardziej od warzenia eliksirów. Garnek to prawie jak kociołek, a jeśli miałby się poczuć swobodniej, z chęcią podmieni podstawowe utensylia. Zaczęła szperać po szafkach szybko orientując się, że zapomniała, gdzie co leżało. - Mógłbyś załatwić od skrzatów jakieś soki? Jabłkowy, pomarańczowy... I goździki? I cynamon! - wyliczała coraz to nowsze rzeczy, kucając przy jednej z szafek i wzrokiem taksując obecne w niej garnki, by ocenić, który z nich lepiej się nada. Objętościowo rzecz jasna.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5816
  Liczba postów : 13873
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 22:13;

To konkretne zdanie, które przywołała w jego umyśle było bolesne z dwóch powodów. Nie tylko przypominało mu o Paco, ale i o jego nałogu, który wciąż męczył chłopaka. Owszem, Max trzymał się dzielnie, jednak nie było to dla niego łatwe. Praktycznie wszystkie siły pakował w to, by się nie poddać i nie wrócić do Inverness, by spędzić następne dni, a może i nawet tygodnie na haju. Kate nie mogła o tym wiedzieć, a jednocześnie poniekąd obrywała, co nie było intencją chłopaka, a jednak zdecydowanie łatwiej przychodziło mu niż jakiekolwiek wynurzenia.
-No i nie mogłaś tak od razu? Marudziłbym trochę mniej. - Uśmiechnął się do niej, widząc jakieś światełka w tym tunelu rozpaczy. Nie wiedział jeszcze, że zaraz dostanie po nerach, kiedy jego cudna wizja pysznego napoju zostanie zgnieciona przez kolejne zdanie gryfonki.
-Ty mnie nienawidzisz. Jawnie mnie nienawidzisz. - Wrócił do dramatyzowania, gdy zdeptała jego marzenia i wizje. Bezalkoholowy grzaniec był kompotem, a kompoty były dla pięciolatków z normalnych domów, nie dla Solbergów. -Ja? - Zapytał z niedowierzeniem, choć efekt został zepsuty przez wdzierający się w to słowo śmiech. Cóż, jakkolwiek blisko czy daleko od prawdy by nie był, przynajmniej odwdzięczył się za tego brutala, którym kiedyś nazwała jego.
Może dla Kate nie było różnicy, czy mieszała w garnku, czy w kociołku i czy dodawała do siebie owoce i warzywa, czy wnętrzności zwierząt i polne rośliny, ale Max zdawał się tracić wszelkie umiejętności, gdy przychodziło mu do normalnych kulinariów. Kiedyś jeszcze się temu dziwił, ale już dawno pogodził się z faktem, że tak po prostu było. Jak całe jego życie, nie trzymało się to po prostu kupy. -Z przyjemnością! - Przyjął swoje zadanie, ruszając do stojącej nieopodal Ambrozji, z którą najpierw miło się przywitał, a później zaczął prosić o potrzebne składniki, jednocześnie wdając się ze skrzatką w krótką pogawędkę. Pochwalił nawet jej nowy ocieplacz na łokcie, choć wciąż nie rozumiał, po co jej to dziwne akcesorium i to jeszcze w kuchni, gdzie wiecznie panowały wysokie temperatury.
-Chyba wszystko mamy. - Zameldował, patrząc na blat, na którym pojawiły się potrzebne składniki. -Ile tego ma być? - Zapytał, bo w głowie przeliczał już odpowiednie objętości i gramaturę składników, które miały trafić do gara i stworzyć wassicośtam.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
Galeony : 978
  Liczba postów : 2148
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 22:39;

Nie pierwszy i nie ostatni raz prawdopodobnie obrywała rykoszetem za coś, o czym nie miała bladego pojęcia, ale najwyraźniej tak wyglądało wchodzenie w układy z Solbergiem. Rzecz, która niekoniecznie ją od tej konfiguracji odrzucała i nad którą była w stanie przeskoczyć o tyle, o ile on sam znajdował w sobie siłę, by zwalczyć wspinający się po jego plecach cień i zepchnąć go znów gdzieś na bok, zasłaniając się za pozornie radosnym uśmiechem.
Rozpromieniłaby się bardziej widząc jego wyraz twarzy na dźwięk słowa "grzaniec", gdyby nie wiedziała, że zaraz zmaże ten grymas kontynuacją swojej wypowiedzi.
- No dlatego Ci nie mówiłam - westchnęła, bardzo dobrze wczuwając się w swoją rolę w ich spektaklu dwóch aktorów, w którym prześcigali się w coraz to bardziej wybujałej interpretacji. Dramatyzował tak przekonująco, że aż spojrzała na niego spode łba, bo musiałby być naprawdę pomylony, by pomyśleć, że choćby przez sekundę darzyła go jakimkolwiek uczuciem z kategorii nienawiści. Zanim jednak zdążyła zaprzeczyć, zwyzywał ją, więc oburzyła się, a on się śmiał - więc i ona się zaśmiała, bo ten dźwięk był niezwykle zaraźliwy i jednocześnie rozładował ich sztucznie napompowaną atmosferę.
- Raz, raz! - zawołała za nim z rozbawieniem, z zaskoczeniem przyjmując jego entuzjastyczną reakcję na przydzielone zadanie. Prędko też zdecydowała o garnku, więc miała okazję zaobserwować jego przedziwną interakcję ze skrzatką. Nie miała pojęcia, jak on to robił... - Ja muszę brać u Ciebie korki ze skrzatów - powiedziała mu półgębkiem, gdy taki cały w skowronkach wrócił do niej i zgromadził nawet więcej, niż prosiła. Najwyraźniej Ambrozja uznała, że przydałaby mu się też cytryna. I może miała rację? - Nie musi być dużo - zaczęła, wskazując wymownie na wybrany garnek, który nie należał do największych kotłów w kuchni. - Bardziej chodzi o stworzenie odpowiedniej proporcji, więc możemy działać na niedużych objętościach - skończyła myśl, patrząc, jak na jego twarzy maluje się zamyślenie. - O czym tam już główkujesz? - zagaiła, zabierając się za otwieranie soków i szykowanie dzbanka i szklanek, którymi zamierzała odmierzać proporcje.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5816
  Liczba postów : 13873
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 23:20;

Żadna relacja z nim nie należała do prostych. Póki był trzeźwy i w miarę nad sobą panował, nie było tak źle, ale gdy pojawiały się problemy, nie dało się przewidzieć kolejnego kroku chłopaka. A te potrafiły być na prawdę ekstremalne. Nie bez powodu trzymał Kate na pozornie zdrowy dystans. Lubił ją i nie chciał, by musiała to wszystko znosić.
-Podstępna żmija. - Jego oczy zwężyły się na chwilę, gdy z dramatyczna dezaprobatą komentował jej chytry plan. Musiał jednak oddać, że zadziałał. -Całkiem nieźle jak na gryfonkę. - Nie mógł powstrzymać się od tego prawie komplementu. Doceniał dobrą zmyłkę, ale jak już była skierowana w niego, to trochę mniej cieszyła, niż kiedy obrywał ktoś inny.
Śmiechom nie było końca, ale trzeba było zabrać się do pracy, a wyciąganie rzeczy z szafek i rozmowa ze skrzatami brzmiały jak na prawdę przyjemny przydział. Zaraz więc wdał się w pogawędkę, gdy Ambrozja praktycznie wykonywała za niego całą robotę.
-Po prostu podchodzisz do nich normalnie. - Wzruszył ramionami, bo nie do końca widział w tym jakąś magię. Owszem, swego czasu spędził w kuchni na prawdę wiele czasu i jakoś więź ze skrzatami się umocniła, ale nigdy nie miał specjalnie problemu w komunikacji z nimi. Ot, traktował je jak każde inne rozumne istoty i szanował to, że miały specyficzne podejście do swojej pracy. Choć on też nie miał zbyt wiele rozsądku w tym temacie, co mogło pomóc im się dogadać.
-A to spoko. Mogę się wziąć za krojenie. - Powiedział, znajdując sobie zajęcie z dala od rondelków i innych podobnych. W jego dłoni już pojawił się wierny sztylet, gotów do pracy. -Myślę ile czego dać, żeby było zbalansowane. - Przyznał, rzucając dziwne spojrzenie tym wszystkim miarkom. Nie pamiętał, kiedy ostatnio korzystał z podobnych narzędzi, w większości pracując "na oko" lub zdając się na pamięć mięśniową, jeśli chodziło na przykład o eliksiry.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
Galeony : 978
  Liczba postów : 2148
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 EmptySro Sty 08 2025, 23:33;

Jej śmiech gotów był ponieść się echem po całej kuchni, wpędzając skrzaty w niemałą konsternację i dając im kolejny powód, by patrzeć na nią krzywym spojrzeniem, gdyby nie jej refleks i w odpowiednim czasie przytknięta do ust ręka, tłumiąca radosny wybuch, gdy nazwał ją żmiją. Ta zniewaga zdecydowanie czegoś wymagała, ale Kate nie była jeszcze pewna, czego, bo rozbroił ją tym spojrzeniem spomiędzy zwężonych powiek. Sprytu miała w sobie co nie miara, a przed Slytherinem broniła ją prawdopodobnie wyłącznie brudna krew. I może ten pierwiastek gryfońskiej, głupiej brawury i pogoni za adrenaliną, bo jak już ustalone zostało w niedawnym czasie, prawdomówność, lojalność i szlachetność niespecjalnie leżały w repertuarze prezentowanych przez nią cech charakteru.
Na moment opadły jej ręce, gdy usłyszała jego komentarz i spojrzała na niego z czającym się w oczach pytaniem, czy miał ją za idiotkę? Albo czy sądził, że podchodziła do skrzatów w jakiś szczególny sposób, potencjalnie nieprzychylny?
- W moim przypadku to nie działa - przyznała, unosząc jedną brew w geście silnego powątpiewania, bowiem nawet gdy była zdecydowanie milsza, niż zazwyczaj i tak podchodziły do niej chłodno. Tymczasem z ust Maxa spijały każde słowo, stając na jego zawołanie i służąc swoją pomocą. Najwyraźniej jego urok osobisty działał znacznie silniej niż jej własny i jeśli miałaby być całkowicie ze sobą szczera, nie dziwiła się Ambrozji, że tak ochoczo zebrała za niego składniki. - Nieźle, jeszcze na dobre nie zaczęłam swojej kariery, a już mnie z niej wygryzasz - stwierdziła, prychając z rozbawieniem, odnosząc się oczywiście do ich hermetycznych żartów o nożowniczce, ale nie oponowała, gdy chwycił narzędzie i chciał się zająć krojeniem. Podsunęła mu nawet tę zbłąkaną cytrynkę, żeby miał się czym zająć. - I co wymyśliłeś? Bo ja myślę, że najrozsądniej będzie bazować na jabłku, udając, że to cydr. I nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam smak, który dodają goździki, więc z nimi możemy poszaleć - dodała, przesuwając garstkę suszonych pączków w kierunku Maxa. - Możesz je powtykać w plasterki - dodała.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kuchnia dodatkowa - Page 28 QzgSDG8








Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 28 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 28 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kuchnia dodatkowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 28 z 29Strona 28 z 29 Previous  1 ... 15 ... 27, 28, 29  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kuchnia dodatkowa - Page 28 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Podziemia
 :: 
kuchnia
-