@amarok & @bazory

First topic message reminder :

psst

Holly chce przyjść z nami na całonocne picie piwa i gry zespołowe

tak jakby jest zdecydowana

co Ty na to?

będzie parzyście!

@Benjamin O. Bazory

Spoiler:

Wrócę, Finch nie będzie potrzebna

Nie jesteśmy odpowiednio przygotowani, nie taki był cel wyjazdu

To aż takie ważne?

10minut później...

Zajebisty

W sumie nie, nie jest ważne

ważne żebyś się dobrze bawił i wrócił ~~do mnie~~ zadowolony

o kuźwa, jaki zajebisty
chcę to
nie wiem jak ale chcę to

pójdę do kogoś ze Swansea, oni wszyscy artystyczni, i niech mi to zrobią przed camperem

Holly ma kurę, krowę to ja chcę lodowego wilka

Mówią, że jest zaklęcie ożywiające te rzeźby
Tu można jeździć na takich koniach

Twój wilk zje ich krowę i kurę?

2 godziny później...

Kupione

można jeździć na lodowych koniach? zróbcie sobie wyścigi aaaa

Holly wie, że w Żądlibusie zwierzęta nie przetrwają
bo ja je zjem kurczak

cały wieczór odrestaurowywałem z ojcem namiot
wnieśliśmy nowe materace do łóżek
i posprzątaliśmy zwłoki świetlików, które Ced chciał zabić

będzie sztos!

Przy moim szczęściu
Od pierwszego zarobię nokaut kopytem

Gdybyś miał je zjeść już by ich nie było

Powinniśmy podzielić przygotowania biwaku

Twoje nieszczęście wyczerpało się w ostatnie wakacje, Benji

zjadłbym te zwierzęta, gdyby nie były pluszowe LOL

ja mam cały ekwipunek, nie trzeba nawet nic kupować

chcesz się zająć prowiantem?
albo zorganizowaniem kompasu bo ten tutejszy bratanica zakosiła i nie chce oddać

Ogarnę oba po powrocie do Londynu

Jeszcze dogadamy co dokładnie kupie

*5h później*

Benji

Nie zrozum mnie źle
Nie jestem pesymistą...

... ale może weźmy ze sobą na biwak ze dwa wiggenowe?

w końcu to Dolina Godryka

nie spodziewam się smoków
ale sam wiesz
jestem noga z leczenia
a Ty mistrz elków

a tam nawet korzeń drzewa może pacnąć po łbie
albo można dostać kociołkiem w nogę jak Ced

Mistrz to przesadzone określenie,
ale wiggenowy bez problemu zrobię

pomyślę czy jeszcze jakiś byłby nam potrzebny

kupić jakieś składniki na to?

chyba więcej nie potrzebujemy
wezmę Gargulki od Ceda, może zagramy?

Nie kupuj, część mam,
resztę kupię przy okazji bycia w pracy,

weź, zagramy

17.10 g 04:32

ejj, Ben

Tristan będzie przez całą noc
nie mogę się wyzbyć tego nawyku aby była osoba trzecia

jak będzie przeszkadzać to mu dosadnie powiem aby się zamknął
choć mówił, że się znacie więc pewnie sam sobie z nim poradzisz

zachód słońca nastąpi o 17:37
Shock

2 godziny później

Przeszkadzać?
Szybciej ja będę tam nie na miejscu

Ok, przyjść wcześniej?

śmieje się, Trist nie przeszkadza, dawno go nie było i wiem, że to dla niego ważne, a i ja będę spokojniejszy

Przyjdź o którejkolwiek godzinie chcesz

Nie będę mieć campera więc tak pomyślałem, żebyście nie zmarźli to może ogarnę w ogródku przy rodzinnym domu i się tam rozsiądziemy?

Przy ognisku będzie można się ogrzać jak coś. Teraz noce są bardzo chłodne a jakby miało lać to żebyście mieli gdzie się schować.

Ojca nie ma teraz kilka dni, jest na wycieczce z kumplami.

Możliwe, nie wiem jak jest z wami

Może być u ciebie

17 października, 15:00

Właśnie wyszedłem

Powinienem zapytać
Tristan wie?

OK

Zaraz się dowie LOL

ale dzisiaj będzie zimno w nocy

furtka będzie otwarta tylko weź ją tam mocniej pchnij bo czasami się zacina

Może jestem chuchrem
ale furtki jeszcze mnie nie pokonują

Do zobaczenia

18 października, rano

Wróciłem do domu,
spanie u ciebie przyprawiłoby Tristana o zawał

Kolacja u mnie?
Powinniśmy porozmawiać

godzina 17:17

sorry, dopiero się obudziłem

Jasne, dwa razy nie musisz powtarzać

Tristan zmył się z domu, zakładam, że nie chce spotkać przypadkiem ojca, który właśnie wszedł do domu

Przynieść coś?

Mieszka niedaleko mnie,
nie zdziwię się jeśli wpadniesz na niego po drodze

Nic nie przynoś
Postaram się by to co przygotuj dało się przełknąć

20 listopada, popołudniu

Val wspomniała, że narobiłeś sobie zaległości,
nie wie co z tym zrobić

Mogę pomóc?

A umiesz wydłużyć dobę?

Albo znasz jakiś eliksir co stawia na nogi i nie pozwala zasnąć z nosem w książce? Kawa odpada, wypiłem już trzy.

Mój mózg paruje od wymyślania "Technik obrony magicznej w pozycji unieruchomienia".

btw. myślę czy od Nowego Roku nie zmienić pracy. Nie chcę być sprzedawcą. Lubię ludzi ale ci rozwydrzeni działają mi na nerwy

Co robisz?

Nie umiem zmieniać czasu, ale co dwie głowy to nie jedna.

Mogę też wziąć od Ike notatki z tamtego roku. Powinien to mieć

Zmień. Masz już coś na oku?

Pewnie, jeśli masz jego notatki to może chociaż wycisnę z tego jeden akapit

Może chciałbyś przejrzeć pod kątem błędów wypracowanie dla O'Malleya dotyczące zastosowania Gromu?

Jeszcze rozglądam się za ofertami pracy. Myślałem aby spróbować zrobić też kurs mechanika aby poprawić ogrzewanie Żądlibusa jeśli mam w nim spać całą zimę. W domu się nie da.

Nie napisałeś mi co robisz? To jakaś tajemnica wagi państwowej?

Mam, tak samo jak on ma moje notatki.
Dziwie się, że nie wpadliście na to z braćmi

Masz zajęcia u O'Malleya? Nie spodziewalem się. Spojrzę.

Nie lepiej to komuś zlecić?
Jestem pewien, że nie narzekasz na nadmiar wolnego czasu

Siedzę na ganku, palę i czytam,