Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Głęboko w Zakazanym Lesie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
AutorWiadomość


Eveline Aquila
avatar

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 180
  Liczba postów : 402
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPon Maj 09 2011, 20:39;

First topic message reminder :


Głeboko w Zakazanym Lesie

Nielegalny – niezlecony przez nauczyciela – pobyt tutaj może być karany szlabanem i minusowymi punktami dla Domu (automatycznie wyrażasz w tym temacie zgodę na ingerencję Mistrza Gry).

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 3294
  Liczba postów : 1597
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18089-chris
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptySob Paź 15 2022, 21:40;

Gdyby Christopher miał ku temu więcej chęci, zapewne wyjaśniłby dzieciakom, że nie straszył ich po próżnicy. Mógłby im pokazać swoje blizny, spalone ciało, które nigdy nie miało się do końca wygoić, ale to na pewno nie była rozmowa na tę chwilę. Mógłby również wspomnieć ich kolegę Boyda, ale znowu - to nie był dobry moment na coś podobnego. Podejrzewał zresztą, że większość osób po prostu machnęłaby na to wszystko ręką i wcale by go to nie zdziwiło. Ostatecznie wiedział, jacy byli ludzie w ich wieku.
Skoncentrował się zamiast tego na udzielaniu pomocy i wyjaśnień, bo mimo wszystko to wydawało mu się w tej chwili najwłaściwsze. Wyjaśnił @River A. Coon, że grzyby, które znalazł, wzięły swoją nazwę od tego, iż działałby niemalże jak veritaserum i każdy, kto je zjadł, mówił prawdę. Do @Drake Lilac i @Payton Kingston III uśmiechnął się lekko, widząc i słysząc, że ci radzili sobie z wyznaczonym im zadaniem, i nie miało znaczenia, czy posiłkowali się atlasami, czy nie. Najważniejsze, że pracowali i w miarę zdawali sobie sprawę z tego, co robią.
- Zbieramy wszystko, panie Norwood. Chcę, żebyście nauczyli się, jak radzić sobie z poszczególnymi roślinami. Swoją drogą, nie wiem, czy wiecie, ale lakówki rosną na zwłokach. Znajdziecie je na starych cmentarzach albo w miejscach, gdzie możecie nieoczekiwanie wpaść na czyjś grób - odparł, zwracając się do @Jamie Norwood oraz pozostałych uczniów, by zaraz lekko się cofnąć, gdy @Ivy Jones podsunęła mu pod nos znalezionego grzyba. Pochwalił ją oczywiście, potwierdzając, że grzyb, który znalazła, faktycznie był kolczówką, ale w następnej chwili skoncentrował się na @Irvette de Guise.
- Według niektórych okratek we wczesnym stadium rozwoju jest bardzo smaczny - powiedział, wskazując na grzyby, które jeszcze nie pękły i nie rozłożyły się, a następnie uniósł w górę kciuk, gdy usłyszał @Marla O'Donnell, a jego jasne oczy błysnęły rozbawieniem. Tego akurat się tutaj nie spodziewał, tak samo, jak samosterowalnych śliwek, które zaczęły zrywać się z drzewa, gdy tylko @Ruby Maguire próbowała je zebrać. - Teraz chyba mamy odpowiednią podpowiedź, z czym mamy do czynienia - stwierdził, a potem zmarszczył nos z rozbawienia, widząc, jak @Eugene 'Jinx' Queen próbuje dogonić skaczące bulwy i ostrzegł go, by nie wpakował się przypadkiem pod jedną z największych z nich.
Ostatecznie trafili na polanę, do której mieli dotrzeć zgodnie z założeniami Christophera i tutaj przystanęli, by mógł wyjaśnić im, na czym polegało ich kolejne zadanie. Polana pełna była roślin, których nasiona mogli zebrać, które mogli przynieść do szklarni i następnie się nimi zajmować. Część z nich mógł również pozwolić im hodować samodzielnie, a następnie opisać to, jak sobie z nimi radzili. To był akurat jego plan na najbliższy czas, ale na razie nie zamierzał im tego zdradzać. Zamiast tego spokojnie przysiadł na powalonym pniu, wyciągając przed siebie nogi i uśmiechnął się do nich lekko.
- Możecie pracować samodzielnie albo w grupach, nie ma to znaczenia. Nie wychodźcie tylko poza obszar polany, bo tym razem nie przewidziałem zabawy w podchody. Im więcej nasion zbierzecie, tym więcej będziemy mogli się o nich dowiedzieć i nad nimi pracować w najbliższym czasie. Macie pół godziny, więc do dzieła!

Zasady:
1. Możecie poruszać się jedynie w obszarze polany, jeśli próbujecie poza nią wyjść podkreślcie to w poście, ale pamiętajcie, że Christopher na pewno na to zareaguje i możecie ponieść konsekwencje niesubordynacji. Jeśli zbieracie coś z drzew okalających polanę, nie spotka was kara.
2. Na zbieranie macie fabularnie pół godziny, żeby to też nie był jakiś szalony wyścig. Możecie pracować samodzielnie albo w większej grupie. Uwaga, jeśli pracujecie w więcej osób, każdy z was może podnieść o jeden próg ALBO różnorodność zebranych nasion, ALBO próg dotyczący sposobu zbierania.
3. Każdy z was rzuca dwoma kośćmi: 1k6 na różnorodność gatunkową zebranych roślin oraz 1x100 na to, jak idzie wam zbieranie tego, co udało się wam znaleźć.

Różnorodność gatunkowa:
Każde wyrzucone oczko na kostce k6 odpowiada ilości różnych gatunków roślin, na jakie udało ci się trafić. Jeśli wypada ci 1, oznacza to, że udało ci się zebrać nasiona tylko jednego gatunku. Jeśli wypada ci 4, oznacza to, że udało ci się zebrać nasiona czterech różnych gatunków. Maksymalnie możesz zebrać nasiona 7 różnych gatunków - przy uwzględnieniu modyfikatora. Uwaga - liczba ta może ulec zmianie po wyrzuceniu k100, więc rozpatrujecie wyniki całościowo!
Możecie zebrać szeroko pojęte nasiona roślin, które znajdowaliśmy w czasie wcześniejszego etapu tej lekcji albo wykazać się inwencją i upewniwszy się, że to możliwe, pozyskać nasiona innej rośliny, która występuje na terenie Europy.

Zbieranie:
1-10. Merlin niewątpliwie przewraca się w grobie. Nie masz do tego predyspozycji albo w ogóle nie wiesz, co robisz, więc udaje ci się zniszczyć nasiona dwóch z gatunków, które wcześniej znalazłeś. Praca idzie ci opornie, powoli i wygląda na to, że tak naprawdę jest w dużej mierze nieopłacalna. Ostatecznie przypłacasz ją zadrapanymi palcami i nasionami, które nie wyglądają najlepiej.
11-30 Słoń w składzie porcelany to ty. Nie jesteś chyba stworzony do tego, żeby zbierać i gromadzić nasiona oraz ich rośliny, albo wyczerpałeś swoje siły w czasie wędrówki. Wszystko leci ci z rąk, nie jesteś zbyt uważny, nic zatem dziwnego, że nasiona jednego z gatunków gdzieś ci przepadły, albo je zniszczyłeś, albo je zgubiłeś, kto to wie?
31-50 Mistrzem zielarstwa niewątpliwie nie jesteś, ale z tej mąki jeszcze będzie chleb. Przynajmniej wszystko na to właśnie wskazuje, bo radzisz sobie, cóż, poprawnie. Żadnych wielkich ekscesów, problemów, czy potknięć. Ot, praca miarowa, niemalże rzemieślnicza i tyle.
51-90  Wygląda na to, że obudziła się w tobie smykałka do zielarstwa! Radzisz sobie naprawdę dobrze, nic nie jest niszczone, wszystko idzie po twojej myśli, chociaż to też nie tak, że machniesz różdżką i wszystko jest takie, jakbyś sobie tego życzył. Można lepiej? Na pewno. Ale jest na tyle dobrze, że zdobywasz 5 punktów dla domu.
91+ Każde zebrane przez ciebie nasiono jest w idealnym stanie, wyraźnie wiesz, jak się z nimi obchodzić, wiesz, jak zbierać je, żeby ich nie uszkodzić, więc nie masz najmniejszych problemów z tym, żeby uzyskać nasiona idealnej jakości oraz 10 punktów dla domu.

Termin: na napisanie posta macie do końca dnia 21.10. Rozliczenie i zamknięcie lekcji nastąpi 22.10.
Uwaga: jeśli ktoś nie napisałam pierwszego etapu, ma jeszcze taką możliwość, ale obowiązują go dwa posty, żeby uzyskał rozliczenie.

Kod:
<zg>Kuferek:</zg> [url=LINK DO KUFERKA]tutaj wpisz swoje punkty z zielarstwa[/url]
<zg>Różnorodność roślin:</zg> [url=X]tutaj wstaw wylosowaną kość[/url]  + ewentualny modyfikator +1 - ewentualny modyfikator z k100 = ostateczny wynik
<zg>Zbieranie:</zg> [url=X]tutaj wstaw wylosowaną kość[/url] + punkty z zielarstwa + ewentualny modyfikator +1 próg = ostateczny wynik
<zg>Punkty dla domu:</zg> wpisz te z tego etapu i poprzedniego

@Eugene 'Jinx' Queen  @Ruby Maguire  @Marla O'Donnell  @Irvette de Guise  @Ivy Jones  @Jamie Norwood  @Payton Kingston III  @Drake Lilac  @River A. Coon  @Hawk A. Keaton

______________________

One life

one choice
one heart
one home
One hope
one pride
one truth
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza, prefektka naczelna
Galeony : 1196
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19822-znajomi-rudej#601308
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPon Paź 17 2022, 10:08;

Kuferek: 42 - 10 (klątwa Avalon) = 32pkt.
Różnorodność roślin: 3  
Zbieranie: 96 +32 = 138
Punkty dla domu: 5pkt. (poprzedni etap) +10pkt.(za ten etap) = 15pkt.

-Nie wiem, czy bym się skusiła, ale na pewno zapamiętam. - Odpowiedziała Christopherowi w temacie ciekawostki o okratku. Przeszło jej przez myśl, że Stéphane na pewno by zrobił z tego użytek, jeśli już oczywiście nie posiadał takiej wiedzy. Na samo wspomnienie brata poczuła mieszaninę emocji, które skutecznie odciągnęły ją od tego, co wydarzyło się między nią a gryfonami.
Ucieszyła się słysząc, co jest ich kolejnym zadaniem. Nie interesowało ją wychodzenie poza polanę, bo i tutaj widziała już naprawdę wiele okazów, które chciała zebrać. Nie oglądając się więc na nikogo wzięła się do pracy wiedząc, że sama zdecydowanie pracuje lepiej szczególnie, że wokół raczej nie było za wiele przyjaznych jej twarzy. Irvette nie poświęcała jednak temu więcej myśli i skupiła się na zbieraniu roślin. Najpierw oczywiście zwróciła się ku okratkowi, by następnie przenieść uwagę na samosterowalne śliwki i drzewo wiggen. Widać było, że dziewczyna jest w swoim świecie. Do każdej z roślin podchodziła z maksymalnym skupieniem i dbałością i choć zajęło jej to trochę czasu i może nie uzbierała aż tyle różnorodnych okazów, to jednak wszystko robiła z najwyższą starannością i nie uszkodziła nawet pół włókna, z czego była dumna, jak zawsze, kiedy widziała u siebie perfekcję, do której była przyzwyczajona.

______________________



    
Life is a flower
Powrót do góry Go down


River A. Coon
River A. Coon

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 174
C. szczególne : Ruchome tatuaże, drobna przerwa między lewą jedynką a dwójką, melodyjny głos, lekko włoskie zaciąganie, zapach (figa, cytryna, czarna porzeczka, cedr)
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 257
  Liczba postów : 557
https://www.czarodzieje.org/t21577-river-a-coon-williams#701443
https://www.czarodzieje.org/t21595-poczta-racoona#702795
https://www.czarodzieje.org/t21594-river-a-coon-williams-kuferek#702747
https://www.czarodzieje.org/t21603-river-a-coon-dziennik#702930
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyWto Paź 18 2022, 15:28;

Kuferek: 0
Różnorodność roślin: 6 +1 za zbieranie z Jinxem i Marlą? - 2 = 5?
Zbieranie: 2 = 2
Punkty dla domu: -

Nie zamierzał nawet ukrywać przed samym sobą tego, że zawsze czekał niecierpliwie, aż tylko Jinx rzuci w jego stronę komplementem czy bardziej dwuznacznym tekstem, bo nawet jeśli ich relacja była bezpiecznie platoniczna, to nie potrafił wyprzeć się przyjemności niesionej z tego rodzaju wzajemnego przyciągania. Dlatego też chętnie przytaknął chłopakowi na siłę przeznaczenia, a nawet odpowiedział mu nieco o tym, jakie sensy niektórzy lubią nadawać tej konkretnej odmianie kwarcu, którą udało im się zdobyć, przez co ich wspólne wykorzystanie zysku ze sprzedaży miało jeszcze silniejszy wydźwięk.
-  Chwila, żarty na bok - zatrzymał ich w tym beztroskim rozważaniu, nie tylko ściągając brwi w nagłym zmartwieniu, ale i gestykulując przy tym żywym machnięciem dłoni. - Jeśli Bazyliszek miał trzymać pająki w lesie i one dalej tam siedzą, to znaczy, że w Hogwarcie na serio są trzymane jakieś węże skoro pająki dalej nie przychodzą? - dopytał w szczerej niewiedzy, nigdy wcześniej nie myśląc o tym, że jego niechęć do pójścia do Hogwartu sprzed laty mogła być wywołana szczerym przerażeniem przed legendarnym wężem. Mógł zrozumieć hodowanie Irvetty, mógł zaakceptować biegające po lesie centaury i gigantyczne pająki, ale żeby tak w ę ż e? Jakby sami Ślizgoni już nie wystarczali.
I choć po drodze faktycznie zajął się poszukiwaniami, to o wstrętnych żmijach przestał myśleć dopiero wtedy, gdy ból rozciętej dłoni wyczyścił mu umysł swoją intensywnością, pozostawiając w ten sposób dużo przestrzeni dla @Drake Lilac. Choć z natury był dość rozgadany, to przy nim zamilkł momentalnie, w ciszy tylko przyglądając mu się czujnością lisiego spojrzenia, gdy ten zasklepiał niewielką ranę, pozbywając się tej najbardziej błahej z jego trosk.
- Aż kusi skaleczyć się jeszcze raz - mruknął cicho, przesuwając spojrzeniem po byczkowatym Gryfonie, by zaraz poprawić się na znacznie grzeczniejsze "Dziękuję", ozdobione pogodnym mrugnięciem. - Zawsze jest taki poważny? Taki z niego Gryfoński ojciec? - podpytał od razu zarówno Jinxa, jak i Marlę, skacząc między nimi spojrzeniem, aż to przez ramię nie powróciło na chwilę na wydającego mu się najspokojniejszym ze wszystkich Gryfonów. W końcu chyba tylko on faktycznie podchodził poważnie do realizowanych w szkole lekcji.
I może właśnie ze względu na chęć zaimponowania Panu Pefektowi, a może przez samą solidarność z Gryfonami sam też zabrał się - niespiesznie, ale jednak - do poszukiwań, gdy tylko trafili na polanę. Z oczywistych powodów pierwsze w oczy rzuciły mu się skaczące dynie, ale nigdy nie należał do zabójczo ambitnych, więc też i nie gonił wcale za swoją ofiarą, a cierpliwie czekał, aż złapie ją ktoś inny, w tym czasie próbując pozyskać nasiona kilku okolicznych krzewów i drzew, nawet jeśli te przywoływane prostym accio nie docierały do niego zawsze w najlepszym stanie. Równie krótkim co cichym pomrukiem skomentował interesującą teksturę wnętrza dyni, do której sięgnął bezpośrednio dłonią, by wyrwać z niej kilka pestek, gdy tylko znalazł taką, którą już ktoś przed nim zdążył rozkroić. W swojej ignorancji wydawało mu się, że idzie mu naprawdę nieźle, bo i na razie nikt nie komentował podniszczonych nasion, aż buszując wśród krzaków z Jinxem i Marlą nie zaplątał się ubraniem w kolce jednej z roślin.
- Lubię plenerek, ale może następnym razem więcej alko, a mniej ran ciętych - przymarudził, próbując ukryć nieco wzbierającą się w nim panikę, wiec i bezpośrednio dłońmi odgarnął przeszkadzające mu usiane kolcami gałęzie, wyskakując znów na wolną od pnączy i korzeni trawę. - Yh, mam już dość. Wolę się babrać w ziemi, niż łazić po krzaczorach. Ktoś chce moje zdobycze? - mruknął, od razu też cmokając z niezadowoleniem, gdy przyglądał się poranionym kolcami dłoniom, by zaraz ostentacyjnie wyciągnąć je przed oczy Jinxa i Marli. - Myślicie, że Daddy Drake znów mnie wyleczy? - podpytał, może nawet specjalnie nieco głośniej, bo już oglądał się przez ramię, spojrzeniem szukając wiecznie tak poważnego w jego oczach Prefekta.
Powrót do góry Go down


Payton Kingston III
Payton Kingston III

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.83
C. szczególne : no więc odstające uszy i mina księcia, a także okulary na nosie dla lansu w sensie, żeby mądrzej wyglądać, zawsze pachnie inaczej bo kocha olejki, perfumy i takie rzeczy
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 323
  Liczba postów : 157
https://www.czarodzieje.org/t21592-payton-kingston-iii
https://www.czarodzieje.org/t21601-chanel
https://www.czarodzieje.org/t21602-relacje-kingstona-iii
https://www.czarodzieje.org/t21591-payton-kingston-iii*-/'-$
https://www.czarodzieje.org/t21733-payton-kingston-iii-dziennik
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyWto Paź 18 2022, 16:21;

Kuferek: 1
Różnorodność roślin: 3  - 1 (z kostki k100) = 2
Zbieranie: 29 + 1 pkt = 30 pkt
Punkty dla domu: -

Niestety Payton nie zdążył rzucić przenikliwej odpowiedzi w stronę @Jamie Norwood, uniósł tylko palec do góry, otworzył buzie w niemym "o" i zamarł w bezruchu. A chuj tam później się odgryzie Norwoodowi. On tchórzliwy, też mi coś. Ja, wcale nie jestem tchórzliwy, co sobie ten Norwood myślał?! Mało to obchodziło Kingstona, ale ta uwaga w jakiś sposób go oburzyła, jednakże szybko o tym zapomniał, jak to strzepuje się z szaty kurz i nie wraca się do tego mało istotnego, nic nieznaczącego dla dalszego życia incydentu.
Był prefektem, aczkolwiek nie chciało mu się mieszać w kłopoty, chociaż punkty z chęcią by poodejmował w ramach sprawowanej funkcji. Nie zamierzał jednak wchodzić w konflikty z gryffonami. Trochę się ich bał. Nieokrzesane, czerwone małpy, którym alkoholizm tylko w głowie i obijanie mordy. Wychowankowie Godryka Gryffindora nadawali się jedynie pod nadzór kuratora. Azkaban przy tej hołocie z pewnością by upadł.
Postanowił dotrzymać towarzystwa @Irvette de Guise bo uważał, że mimo wszystko, nawet jeśli dała sobie złamać nos to i tak pewnie za pierwszym rogiem ulicy pokątnej powaliłaby z tysiąc gryffonów jakimiś skurwysyńskimi zaklęciami. Coś mu się wydawało, że rudowłosa jest niebezpieczna. Wiadomo, nie znał jej za dobrze, ale z oczu jej się źle patrzyło, a on znał się na złych kobietach.
- Lubię dbać o wygląd, nie tylko swój. - Wyszczerzył się w uśmiechu, gdzieś podejrzliwie spoglądając na gryffonów lubujących się w kasztanach i grzybach (normalnie jak jakieś dziki).
Totalnie nie był zielarzem, dlatego, gdy rudowłosa krzyknęła coś o Okratce Australijskiej, pomyślał Jak to? Przecież jesteśmy w Anglii. Jego nadgarstek lekko zadrapany nadal dawał o sobie znać, co uniemożliwiało mu totalne skupienie na zajęciach. Wracał do rany niczym trzylatek, chcący powiedzieć mamo pocałuj. Ciężko było tu prosić kogoś o całowanie, nie chciał mieć złamanego nosa albo noża w plecach.
De Guise gdzieś mu zniknęła, ale nie przejął się tym, cały czas skupiając się całkowicie na sobie, przez co zbierając gatunki nasion, był całkowicie przekonany, że miał ich trzy, a nie dwa, gdy sprawdził zawartość swoich zbiorów.
- Kurde. - Powiedział do siebie, ponownie spoglądając na swój nadgarstek niby draśnięcie, ale wyglądało to tak nieestetycznie. Miał nadzieje, że lekcja szybko się skończy, musiał sobie zakleić to plasterkiem. Zaraz, ale przecież był czarodziejem! Skierował różdżkę na rankę, która nawet nie szczególnie potrzebowała magii i rzucił Vulnus Alere, a jednak nie wyszedł sprawy, jeśli chodzi o uzdrawianie, to czemu ostatnia lekcja u Blanc poszła mu tak tragicznie? A no tak pamiętał to ten zabójczy kac po chlaniu.
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, roziskrzone spojrzenie, głośny śmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, wyraźnie zarysowane kości policzkowe, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 2455
  Liczba postów : 1173
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPią Paź 21 2022, 00:02;

Kuferek: 3
Różnorodność roślin: 4 - 1 (k100) = 3
Zbieranie: 6 + 3 +1 próg = 9, ale +1 próg
Punkty dla domu: -

Ubawiła się komentarzem Jinxa, który przyrównał ślizgońską prefektkę do bazyliszka. Nie mogła się z nim nie zgodzić. – Jest tylko jeden sposób, aby się przekonać – odpowiedziała @River A. Coon na jego pytanie odnośnie obecności węży w szkole. – I tak, dalej mówię to w duchu stwierdzenia „żarty na bok” – podkreśliła powagę swojej propozycji, bo jeśli coś miało ją utrzymać w pionie w czasach, kiedy sklejała złamane serce to zdecydowanie były to nierozsądne przygody pełne adrenaliny. Zresztą, przeżyła spotkanie z Mordredem to co złego mogło się stać w owianej złą sławą komnacie tajemnic?
Zmrużyła oczy widząc nagłą zmianę zachowania Rivera w obecności Drake’a, od razu próbując nawiązać kontakt wzrokowy z Jinxem, jakby chciała się upewnić czy też to widzi. – Drejczi? Poważny? – spytała zdziwiona, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że jeśli miałaby jakoś opisać gryfońskiego wielkoluda to właśnie podobnym epitetem. – Eee w sumie tak, zwłaszcza na lekcjach, ale faktycznie gdybyś szukał pomocy to zawsze ją u niego znajdziesz – wydała świetną opinię Lilacowi, ale ani słowem nie skomentowała riverowego zainteresowania.
Posłała Eugeniuszowi oburzone spojrzenie, gdy zamiast obdarzyć ją współczuciem, zaczął pierdolić coś o karmie. Nauczona doświadczeniem, że owa karma nie zawsze uderzała w tych, którzy na to zasługiwali (a w jej mniemaniu to przyjaciel zasłużył na cios, bo nie ojojał jej biednej dłoni), postanowiła sama wymierzyć sprawiedliwość, wbijając mu delikatnie łokieć między żebra. – A mimo tej wiedzy postanowiłeś przytargać mnie na zielarstwo – wytknęła Jinxowi ten srogi nietakt i brak jakiejkolwiek refleksji. – Jak tak dalej pójdzie to dopiszę w testamencie, że jeśli zginę przez ciebie to nic ci się nie należy – oznajmiła butnie, aczkolwiek w jej głosie można było usłyszeć żartobliwe nuty.
Rozejrzała się po polanie, na której czekało ich zbieranie nasion. Stłumiła w sobie jęk niezadowolenia, bo liczyła na coś bardziej ekscytującego, co najmniej jakby zielarstwo było interesujące. Postanowiła przeznaczyć dany jej czas na skupienie się na zadaniu, aby odgonić nieprzyjemne myśli z głowy. Co okazało się o wiele trudniejsze, bo każdy durny krzew przypominał jej najróżniejsze sytuacje, które przeżyła z Murphem i w wyniku rozkojarzenia większość zbiorów zniszczyła lub nie była w stanie odpowiednio pozyskać, ostatecznie zostając z trzema różnymi, których nie potrafiła bliżej zidentyfikować. Wybawieniem było więc narzekanie Rivera, którego los również nie oszczędzał. Zerknęła pobieżnie na jego dłonie, ale nawet nie próbowała się zabierać za uzdrawianie ich, bo mogłoby to sporządzić więcej szkód niż korzyści. Z racji tego, że czas na poszukiwanie nasion zbliżał się ku końcowi, sprawnie transmutowała szalik w wielki koc, na który od razu klapnęła, jakby przebiegła właśnie maraton, a nie miała krótki spacer po lesie. – Połóż tu – wskazała na elegancki pled, jednocześnie zachęcając przyjaciół, aby przyłączyli się do jej prowizorycznego pikniku. – Następnym razem będzie po prostu wzmacniająca herbata w mieszkaniu, a nie lekcja o świcie – westchnęła, siadając po turecku i czekając na jakąkolwiek informację zwrotną od Walsha co mają zrobić z tym, co zebrali.

______________________


you can find me following the sun
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 211 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt naczelny
Galeony : 291
  Liczba postów : 1828
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPią Paź 21 2022, 02:59;

Kuferek: 16
Różnorodność roślin: 5 + 1 próg w górę
Zbieranie: 71 + 16 + 7 za replikę sierpa Merlina i Druidzki Amulet = 94
Punkty dla domu: 15

Szkoda że Drake nie miał okazji usłyszeć tego co Payton powiedział o wilkołakach. Prawdopodobnie natychmiast by go uspokoił tłumacząc że pełnia jest dopiero za dwa dni. Nie wspominając już o tym że mieli poranek, więc o przemienionego wilkołaka tym bardziej nie było łatwo. No chyba że ślizgon szedł logiką że skoro Wilkołaki przemieniają się przed odbite światło w słońca, to za dnia też się przemieniają.
Uśmiechnął się do @Ruby Maguire kiedy tylko usłyszał wilkołaczą docinkę. Tak, zaletą bycia wilkołakiem zdecydowanie było to że można robić sobie z nich niezłe jaja. A jemu w ogóle to nie przeszkadzało. Mało tego... Większość nawet jego nieco bawiła. - No... Prawie jak w domu. Ale z bieganiem dam sobie na razie spokój. Byłem już na spacerze. - Teraz tylko czekać aż Ruby postanowi dać mu na święta obrożę przeciwpchelną z autografem od Archiego. Co jak co, ale pchły to prawdziwe przekleństwo. -To co, zbieramy razem? - Spytał się gryfonki delikatnie się uśmiechając.
Osobiście miał chyba ogromnego farta podczas zbierania, bo natrafiał na wyjątkowo różnorodne rośliny, które chętnie dzieliły się nasionkami. Nazbierał chyba z sześć różnych gatunków i chyba tylko pozostało mu dziękować Bogu że nie natrafił tu na Wilkomiętkę, która w jego obecnym stanie pewnie szybko by go uśpiła. Albo przynajmniej zmuliła do tego stopnia że by się pod jakimś drzewem położył. Niestety Ruby i @River A. Coon, którego dopiero co leczył tyle szczęścia nie mieli. No, Ruby tylko się wywaliła więc pomógł jej wstać, ale wyraźnie usłyszał swoje imię wraz z pewnym przedrostkiem które wyleciały z Szopich ust. No i do tego zauważył też że ten widocznie szukał go wzrokiem i... miał pocięte dłonie. Chyba już naprawdę ma wytłumaczenie dlaczego Hux naciska akurat na gryfiaki żeby przykładały się do uzdrawiania. Podszedł do niego ponownie z różdżką w dłoni. - Uważaj na siebie, bo jeszcze trochę i skończy się na tym że rękę będzie trzeba Ci przyszyć. - Rzucił żartobliwie rzucając kolejne Episkey, które miało pozbyć się ranek z jego dłoni. - No, powodzenia. - Powiedział do całej gromadki "lekko" klepiąc Rivera w ramię na pożegnanie. Cóż, według niego klepnął lekko. River zaś mógł odczuć to nieco mocniej.
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka Gryfonów
Galeony : 125
  Liczba postów : 1137
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPią Paź 21 2022, 20:49;

Kuferek: 3
Różnorodność roślin: 2 – 1 = 1 XD
Zbieranie: 15 + 3 = 18
Punkty dla domu:

Uważała, że skoro dowiedziała się o likantropii @Drake Lilac w taki sposób, to miała pełne prawo, do żartowania sobie z tego. Pomijając fakt, że żartować potrafiła ze wszystkiego, tylko należało wiedzieć z kim żartować. Wiedziała też, że Gryfon wcale się nie obrazi na jej docinki, a poza tym to był jej love language, a Drake to był jej przyjaciel, więc chcąc nie chcąc nie miał za dużego wyboru. Szkoda, że nie potrafiła w legilimencję, bo na pewno spodobałby jej się pomysł z obrożą, chociaż nie ulegało wątpliwościom, że i tak wymyśli coś wspaniałego i bardzo kreatywnego – jak zawsze, tak samo kreatywnie dała Irvecie w twarz i niczego nie żałowała.
Rozbawiło ją ciągnięcie tematu przez chłopaka, więc chichotała sobie pod nosem, udając, że słucha profesora i tego co mówił, ale tak naprawdę niespecjalnie potrafiła się skupić na roślinach. Żeby tylko nikt jej źle nie zrozumiał, bardzo ceniła nauczyciela, słyszała jakieś plotkarskie – ponieważ była okropną plotkarą, czego nie chciała przyznawać – i niestworzone historie o nim, co też rzecz jasna od razu sprawiło, że Walsh urósł w jej oczach. Sęk w tym, że nieważne jak się starała i jak bardzo próbowała, to czytanie o roślinach przeokropnie ją nudziło i wręcz usypiało. Zmuszała się czasem, jakby w świadomości, że zielarstwo i uzdrawianie się ze sobą poniekąd łączyło i niektóre rzeczy warto było znać, to jednak nie można powiedzieć, że robiła to z przyjemnością. Mus to mus, ale jakim kosztem.
Pytasz dzika czy sra w lesie — rzuciła całkiem sytuacyjnie do Drake’a, bo miała większą szansę cokolwiek znaleźć, kiedy snuła się za chłopakiem, który czasem przypominał jej, bardzo niegryfońsko, encyklopedię.
Nie szło je zbyt dobrze, czuła się jakaś taka rozkojarzona i właściwie nietrudno było odgadnąć skąd to się brało. Początek lekcji był przecież zdecydowanie emocjonujący, a Ruby nie należała do grona osób, którzy nerwy mieli ze stali, no nie w takich okolicznościach na pewno. Zebrała jakieś nasionka, ale zaraz potem się potknęła, tracąc je w gąszczu jakiejś dziwnej trawy, a skoro byli w Zakazanym lesie, to nawet nie kwapiła się, by jej dotykać. Drake gdzieś sobie na chwilę poszedł, a Maguire nie przestawała szukać, bo nie mogła być aż takim debilem, żeby nie znaleźć nic. Nagle w oko jej wpadł jakiś biały nakrapiany kwiatek, którego zerwała i podbiegła do Lilaca.
Myślisz, że to się nada? — zapytała, podsuwając mu pod nos prawie, zerwaną roślinkę i nie zdając sobie sprawy z tego, że w ręce trzymała wilkomiętkę.

______________________

Family means putting your arms around each other and being there.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 562
  Liczba postów : 374
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptySob Paź 22 2022, 15:44;

Kuferek: 6
Różnorodność roślin: 2
Zbieranie: 49
Punkty dla domu: brak


Słysząc, że znalezione przez niego grzyby rosną właściwie na trupach, skrzywił się, ale nie wycofał. Skoro profesor mówił, że mieli zbierać wszystko, próbował przyjrzeć się uważnie grzybom, aby najwyżej do nich wrócić. Jednak niewiele później okazało się, że nie będzie musiał wracać w to miejsce.
Kiedy dotarli na polanę, zaczął rozglądać się wokół, słuchając słów profesora Walsha. Perspektywa zbierania nasion roślin z Zakazanego Lasu była całkiem ciekawa, choć był pewien, że nie wszystkie rośliny należały do bezpiecznych. Mimo to, gdy tylko profesor dał im czas, ruszył w kierunku, w którym nie szedł nikt z pozostałych uczestników lekcji. Zdecydowanie wolał samemu zająć się zbieraniem, niż użerać się z kimś innym.
W końcu zauważył lakówki pod jednym z drzew okalających polanę. Podszedł do nich, wyjmując narzędzia do zbierania, aby zająć się pozyskiwaniem z grzybów nasion. Mimowolnie zaczął zastanawiać się, czy mógłby użyć ich do jakiegoś eliksiru. Pozyskiwanie jednak nasion lakówek nie szło mu najlepiej, choć jednocześnie nie szło najgorzej. Był całkowicie przeciętny w tym co robił, ale nie zamierzał przejmować się tym zbytnio. Zamiast tego skierował się znów na polanę, szukając czegoś więcej. Wkrótce rozpoznał drzewo wiggen i zaczął pozyskiwać jego nasiona, aby gdy skończył podejść znów do profesora.
Powrót do góry Go down


Ivy Jones
Ivy Jones

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 168cm
Galeony : 224
  Liczba postów : 208
https://www.czarodzieje.org/t20900-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21020-poczta-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21011-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21011-ivy-jones#674796
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptySob Paź 22 2022, 22:26;

//wyrzuciłem przez nieuwagę w złym temacie kostki ale żeby nie było, że chciałem poprawić zły wynik to nie rzucałem już we właściwym

Kuferek: 10
Różnorodność roślin: 1 = 1
Zbieranie: 5 + 10 = 15
Punkty dla domu: 5 pkt.

Ze zbieraniem nasion poszło mi już o wiele gorzej niż z grzybkiem. Klątwa zajęć praktycznych. Eeeech... Niemniej po długim poszukiwaniach kiedy nie udało mi się znaleźć żadnych nasion wpadłam na genialny pomysł - obleciałam wszystkie drzewa na polanie dookoła i na jednym z nich udało mi się znaleźć coś co niewątpliwie było nasionami. Schowałam je do kieszeni i ruszyłam na dalsze poszukiwania. Niestety roślinki, które znalazłam na innych drzewach nie potrafiłam zidentyfikować. Wróciłam więc do nauczyciela i wyciągnęłam z kieszeni jedyne nasiona jakie udało mi się znaleźć. A dokładniej wyciągnęłabym gdyby tam zostały, gdyż kieszenie okazały się puste. Czas już się niemal kończył więc nie zdążyłabym zdobyć nowych egzemplarzy. Zostało mi przyznanie się do porażki.
-Przykro mi profesorze. Zebrałam nasiona z tamtego drzewa ale gdzieś mi musiały przepaść - machnęłam ręką w kierunku drzewa, które posłużyło mi do zebrania zgubionych nasion.
Powrót do góry Go down


Eugene 'Jinx' Queen
Eugene 'Jinx' Queen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Przekłute uszy; czasem noszony kolczyk w nosie; drobne tatuaże; pomalowane paznokcie; bardzo ekspresyjny sposób bycia; krwawy znak
Galeony : 160
  Liczba postów : 377
https://www.czarodzieje.org/t20861-eugene-queen
https://www.czarodzieje.org/t21285-bless
https://www.czarodzieje.org/t21141-eugene-queen-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t21427-eugene-jinx-queen-dziennik
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPon Paź 24 2022, 19:21;

Kuferek: 0
Różnorodność roślin: 5  +1 za współpracę = 6
Zbieranie: 52
Punkty dla domu: +5

Marszczę brwi na dociekania Rivera, bo ja nie wiem w zasadzie, po co dokładnie Salazar sprowadził Bazyliszka do Hogwartu; czy ze względu na akromantule, czy jednak chodziło o zjadanie mugolskich dzieci, więc nie ma co pochopnie wnioskować o obecności węży. Sugestia Marli jednak zamyka mi usta, bo dziewczyna ma rację – zdecydowanie powinniśmy podejść do tego od strony badawczej.
– Ciekawe czy na wizbooku znajdziemy jakiś poradnik wężowej mowy… – zastanawiam się w tym duchu, ze szczerą wiarą, że można tam odnaleźć praktycznie wszystko. Na ile wiarygodne, to pozostaje inną sprawą. Myślę, że z Marlą oboje już wiemy, co będziemy robić po powrocie do mieszkania.
Śmieję się cicho na błyski zainteresowania w Riverowych oczach. Sam jakoś nigdy nie zastanawiałem się szczególnie nad tym, że nasz gryfoński wielkolud odrobinę odbiega od nas energią – Drejczi to Drejczi, więc po prostu wzruszam ramionami, przytakując przyjaciółce na tę pozytywną recenzję.
– No wiesz, jest prefektem i to takim prawdziwym. Nie jak Marla - usprawiedliwiam tę dostrzeżoną powagę Drake’a, zaraz umykając w bok, coby nie dostać z łokcia od mojej bff. Oczywiście nie ominęło mnie to później; czasami zapominałem, że z Marleną trzeba zachowywać wieczną czujność.
Po porażce z gonitwą moich skaczących roślin, nie spodziewam się szczególnie powalających efektów mojej pracy. Okazuje się jednak, że coś przez ten cały czas docierało do mojej głowy, a współpraca z moimi gryfońskimi znajomymi również podnosi morale w znaczący sposób. Nie skupiam się szczególnie z której rośliny udaje mi się coś zebrać – jak ma nasiona, to uważam, że już jest to sukces. Wiadomo, że nie jest idealnie – no bo jakże by mogło z moimi nienawykłymi do delikatnych roślin palcami. Generalnie jednak udaje mi się zdobyć sześć gatunków nasion i to w stanie co najmniej zadowalającym.
– Zielarz, miotlarz, czego to ja nie mogę robić… poza uzdrawianiem, tego nie mogę robić – śmieję się z dumą, rzucając również swoje zdobycze na kocyk i przysiadając sobie po tej jakże męczącej lekcji. – O, o. Właśnie. Nie mówiłem ci jeszcze Rivs, ale mieszkam teraz z Marlą. Musisz kiedyś wpaść na nocowanie czy coś, żeby się wyrobić na tę jej wzmacniającą herbatkę – zapraszam Gryfona niezobowiązująco, czekając na zbliżające się zakończenie lekcji.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 3294
  Liczba postów : 1597
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18089-chris
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyWto Paź 25 2022, 17:48;

Christopher pilnował ich wszystkich, obserwując ich poczynania, ale jednocześnie starając się nie wtrącać. Uważał, mimo wszystko, że lekcja, którą właśnie dla nich prowadził, miała ich również nauczyć, żeby radzili sobie w mniej przyjemnych okolicznościach, żeby uważali na to, co robią, żeby uważali, czym się zajmą i gdzie wpychają ręce. Oczywiście, nie mógł ochronić ich przed wszystkim, przed każdym problemem i potknięciem, ale mimo wszystko starał się dać im pewną swobodę. Czasami były nawet takie chwile, kiedy Walsh zastanawiał się, czy nie powinien pozwolić tym dzieciakom na spotkanie prawdziwej akromantuli, żeby przekonali się, co dokładnie takie przyjemne stworzenie może im zrobić. A było tego całkiem sporo, czego on sam był doskonałym przykładem.
Również dlatego postanowił ostatecznie kwestie zranień i innych problemów samym uczestnikom tego spotkania, uważając, że to było całkiem dobrym rozwiązaniem. Zaraz też uśmiechnął się do @Marla O'Donnell, kiedy tylko ta zamieniła szal w pled, doceniając taką inwencję twórczą. Nie dołączył jednak do swoich podopiecznych, bo doskonale wiedział, że wcale go tam nie chcieli, w końcu kto chciałby się bawić z takim nudnym staruchem, jak on? Miał zresztą do dopilnowania jeszcze pozostałych uczestników lekcji, którzy próbowali zbierać kolejne nasiona.
- Czas się skończył - zakomunikował w końcu i podniósł się, by otrzepać spodnie. - Będziemy wracać do zamku, po swoich śladach. A na was czeka zadanie. Każde z was wysieje nasiona jednej ze znalezionych roślin i przez miesiąc będziecie próbowali zająć się tym, co będzie rosło. Proszę was o dokładną dokumentację całego procesu i przedłożenie mi swoich prac do osiemnastego listopada. A poza tym, jeśli taka lekcja nie jest zbyt ekscytująca, może powinienem pomyśleć o zrobieniu dla was labiryntu z roślin? I poprosić profesorów od zaklęć i transmutacji, żeby towarzyszyli mi w tych zajęciach, kiedy będziecie próbowali dotrzeć na drugi koniec przeszkody? To bardziej ekscytujące? - powiedział, nawiązując częściowo do ich min. Poza tym, nie był głupi i wiedział, że dla większości osób zielarstwo było potwornie nudne i przychodzili tutaj bardziej z obowiązku, niż czegokolwiek innego.
Kiedy dotarli na polanę, z której wyruszyli na tę lekcję, przypomniał @Ivy Jones oraz @Irvette de Guise, że chce z nimi porozmawiać, wspominając raz jeszcze, że osoba, która była odpowiedzialna za kolejną część tego zamieszania, również powinna zostać. Reszcie polecił udać się na śniadanie i należycie rozgrzać, przed nadchodzącymi lekcjami. Nie chciał w końcu mieć nikogo z nich na sumieniu.

Dziękuję! Do zobaczenia w grudniu!

______________________

One life

one choice
one heart
one home
One hope
one pride
one truth
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza, prefektka naczelna
Galeony : 1196
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19822-znajomi-rudej#601308
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyWto Paź 25 2022, 21:32;

Zajęcia naprawdę jej się podobały i miała okazję popracować praktycznie z tym, co kochała - czyli z roślinami. Zdołała nawet w jakimś stopniu uspokoić się po zdarzeniu, które miało miejsce przed przybyciem Christophera, choć niestety wszystko co dobre, musiało się kiedyś skończyć i tak też było z lekcją zielarstwa.
Gdy wrócili na polanę, Irvette posłusznie została w miejscu czekając, czy ktokolwiek zacznie temat, czy znów ona będzie musiała być tą lepszą osobą i wyjść przed szereg. Szczerze, nie miała zamiaru za długo czekać, bo jak już było wspomniane, miała dużo roboty i im szybciej by wróciła do zamku, tym bardziej byłoby to jej na rękę.
-Pewnie chciałby Pan wiedzieć, co zaszło. - Przejęła w końcu inicjatywę, nie mając zamiaru cofać się nawet o pół kroku. Nie pytała też, a jasno stwierdzała tonem, który jasno wskazywał na to, że nie ma czasu ani ochoty na pierdoły i jakieś dziwne zagrywki. -Z mojej strony wyglądało to tak, że przyszłam na zbiórkę przed zajęciami i przywitałam się z moim znajomym ze slytherinu, po czym znienacka zostałam zaatakowana fizycznie przez pannę Maguirę, czego wynikiem był złamany nos. Wyjęłam różdżkę w celu ewentualnej obrony przed kolejnym atakiem, na co panna Jones i chyba każdy inny obecny pomyśleli, że mam zamiar zaatakować, przez co wycelowano różdżkę prosto we mnie. Oprócz tego, że odjęłam Pannie Maguire punkty za złamanie szkolnego regulaminu, nic więcej się już nie wydarzyło. - Streściła całe zajście, bo naprawdę nie chciała spędzać tu więcej czasu, niż było to konieczne. Miała tylko nadzieję, że inni równie sprawnie będą chcieli wrócić do zamku, co ona.

@Christopher Walsh
@Ivy Jones

______________________



    
Life is a flower
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka Gryfonów
Galeony : 125
  Liczba postów : 1137
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyCzw Paź 27 2022, 16:59;

Biła się z myślami przez całą lekcję, czy na pewno zostawiać po zajęciach. Jedna jej część chciała zwiać jakby nigdy nic, a druga przywiązała tę pierwszą do drzewa i powiedziała, że nie są tchórzami. Prawdę mówiąc po prostu jej się nie chciało siedzieć po lekcji i w ogóle to było jej jednak trochę zimno, za to była Gryfonką z krwi i kości i za nic w świecie nie mogła zostać uznana za jakąś zahukaną, kiedy daleko jej od tego było. Nie wymagała, że ktokolwiek z jej przyjaciół też zostawał, bo przecież to ona złamała Irvecie nos. Niczego nie żałowała, naprawdę miała w nosie konsekwencje, może nawet myć kible szczoteczką do zębów. Liczyła jednak na to, że Christopher nie okaże się nagle chujem przeokropnym i pamięta jak to jest być cielęciem. W dodatku ubranym w złoto czerwone barwy.
No, już się poskarżyłaś, szybko poszło — powiedziała niezbyt miłym tonem i odwróciła się nieco do nauczyciela — Zapomniałaś tylko wspomnieć, że rzuciłaś na uzdrawianiu we mnie NOŻEM, więc nie zamierzam ani żałować obitego nosa, ani przepraszać, przynajmniej prawie nie przebiłam ci wątroby, co nie? — powiedziała i aż zmarszczyła brwi, kiedy ujrzała Ivy, jakoś zapomniała, że tutaj jest, właściwie to nie powinno jej tu być, nie była specjalnie w to zamieszana, nie bardziej niż inni, których tu nie było — Ivy nie ma z tym nic wspólnego, to ja złamałam Irvette nos i nikt mi nie pomagał, mam po prostu wspaniały sierpowy — dodała jeszcze, nie zamierzała się specjalnie tłumaczyć. Jej gryfońska duma nie bardzo jej na to pozwalała.


______________________

Family means putting your arms around each other and being there.
Powrót do góry Go down


Ivy Jones
Ivy Jones

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 168cm
Galeony : 224
  Liczba postów : 208
https://www.czarodzieje.org/t20900-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21020-poczta-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21011-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21011-ivy-jones#674796
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPią Paź 28 2022, 09:59;

Ruda jak oczywiście można się było spodziewać pierwsza wyrwała się do odpowiedzi. Niemniej przedstawiła sprawę mniej więcej prawdziwie. Po jej wypowiedzi Ruby uzupełniła wypowiedź swoim punktem widzenia i w zasadzie nie pozostało mi niemal nic do dodania jednak musiałam coś powiedzieć skoro nauczyciel tego oczekiwał.
-To co dziewczyny powiedziały jej prawdą oprócz tego ataku "znienacka". Ruby już z daleka biegła do niej z furią w oczach i można się było spodziewać co się stanie i zasłonić się zaklęciem. Później Irvette odebrała punkty domowi co skomentowałam, że w takiej sytuacji powinna zgłosić sprawę do opiekuna domu. Najwidoczniej Ślizgoni nie rozumieją, że przebicie wątroby nożem może wyprowadzić ofiarę z równowagi. Niemniej jak sam pan profesor słyszał Irvette stwierdziła, że ona sama może sobie dawać szlabany jak jej się podoba. Kiedy wyciągnęła różdżkę rzeczywiście pomyślałam, że chce zaatakować Ruby i trzymałam ją na muszce tym bardziej, że jako prefekt nie mogłam pozwolić na takie jawne złamanie regulaminu - westchnęłam. - Niemniej jednak sprawowanie tej funkcji kosztuje mnie zbyt wiele nerwów dlatego też w obecności świadków składam na pana ręce rezygnację.
Odpięłam gwiazdę prefekta i podałam ją nauczycielowi.

//Fabularne zrzeknięcie się rangi prefekta uzgodnione wcześniej z administracją

@Christopher Walsh @Irvette de Guise @Ruby Maguire
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza, prefektka naczelna
Galeony : 1196
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19822-znajomi-rudej#601308
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPią Paź 28 2022, 21:52;

Myślała, że wszystko już zostało powiedziane, ale nagle jedna z drugą musiały się odezwać i rzucić w nią niesprawiedliwymi oskarżeniami. Na to Ruda nie mogła pozwolić, dlatego też z chłodem w głosie i nienawiścią w oczach, postanowiła sprostować kilka spraw.
-Tamta sytuacja była przypadkiem. A raczej efektem zaklęcia, które wymknęło mi się spod kontroli. Przeprosiłam Cię za to i wszystko zostało wyjaśnione z profesor Blanc. - Zwróciła się najpierw do Ruby, po czym wzięła na celownik Ivy. -Dla mnie był to atak znienacka, bo nie stałam do niej przodem i nie widziałam, że na mnie szarżuje. Jeśli jednak uważasz, że było to takie oczywiste i tak mocno poczuwałaś się później jako prefektka, zastanawia mnie, czemu nie zrobiłaś nic, by Maguire powstrzymać. - Nie podnosiła głosu, nie unosiła różdżki, nawet nie mrugnęła powieką. A jednak spokój, z jakim przemawiała wzbudzał dziwny niepokój i przekazywał dokładnie chłód i pogardę, która przemieniła się w dziwną satysfakcję, gdy zauważyła jak Ivy rzuca odznaką. Skoro nie miała psychiki na taką odpowiedzialność, może lepiej, żeby oddała tę pozycję komuś, kto się do tego lepiej nadawał. Przynajmniej według Irvette.

@Ivy Jones , @Ruby Maguire

______________________



    
Life is a flower
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 3294
  Liczba postów : 1597
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18089-chris
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyNie Paź 30 2022, 09:31;

Christopher nie zamierzał nikogo wywoływać, nie zamierzał nikogo próbować złapać za rączkę, nie zamierzał nikogo zmuszać do tego, żeby się przyznawał do tego, co się wydarzyło. Nie był z natury człowiekiem, który musiał z miejsca dokonywać jakichś śledztw, który nie spocząłby, gdyby nie dowiedział się, co się dookoła niego dzieje. Nie uważał również, żeby najwłaściwsze było wtrącanie się w spory między uczniami i studentami, bo to nie była jego rola. Mógł z nimi rozmawiać, mógł im pomagać, mógł ich pouczać, ale naprawdę uważał, że powinien trzymać się z daleka od prawdziwych sporów, bo to nie było coś, co powinien za nich rozwiązywać. Chyba że jak teraz, dochodziło do bójki niemalże w trakcie zajęć, a motywy każdej ze stron były nie do końca jasne i niezbyt eleganckie. Nie wiedział, czy jego decyzje i zachowanie spodobają się dziewczynom i nawet jeśli miały się na niego obrazić, jego rolą nie było głaskanie ich po głowie. Nim jednak cokolwiek powiedział, Ivy postanowiła złożyć rangę prefekta, co spowodowało, że brwi Walsha powędrowały w górę.
- Panno Jones, zdaje sobie pani sprawę z tego, że odznaki nie nosi się dla przyjemności? - zapytał spokojnie, zastanawiając się, o co tak naprawdę chodziło dziewczynie, która najpierw starała się działać, a teraz najwyraźniej doszła do wniosku, że nie ma już ochoty opiekować się innymi, że nie ma ochoty brać odpowiedzialności za ich zachowanie, problemy i błędy, za które również należało karać.
- Panno Maguire, rozumiem, że była pani zła, zawiedziona albo rozsierdzona z powodu tego, co się stało. Nie wnikam w niesnaski, jakie pomiędzy wami są, bo to już wasza prywatna sprawa, ale proszę mi wierzyć, łamanie komuś nosa na nic się nie zda w dorosłym życiu. Argument siły jest jedynie pozornie silniejszy i bardziej znaczący, ale nie będzie go pani mogła zastosować w pracy, nawet gdyby bardzo tego pani chciała - stwierdził, przyglądając się Ruby, mając świadomość, że on również czasami uciekał się do takich argumentów, ale miał świadomość, że było to idiotyczne.
- Panno de Guise, zechce pani wyjaśnić, o co dokładnie chodziło z kwestiami szlabanów? - dodał, spoglądając na ostatnią z dziewczyn, po czym westchnął bezgłośnie. - Nie każę wam rozwiązywać swoich problemów przy stole, nie każę wam również ich omawiać, choć być może byłoby to wskazane. Przede wszystkim zaś nie każę wam się lubić, bo nie uczęszczamy do przedszkola. Ale to, co się między wami dzieje, prędzej, czy później wypłynie. Niekoniecznie w sposób, którego się spodziewacie.

@Irvette de Guise @Ivy Jones @Ruby Maguire

______________________

One life

one choice
one heart
one home
One hope
one pride
one truth
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza, prefektka naczelna
Galeony : 1196
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19822-znajomi-rudej#601308
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyNie Paź 30 2022, 12:22;

Słuchała Profesora Walsha i musiała się zgodzić z nim w myślach co do tego, co powiedział do Ivy. Odznaka nie była przyjemnością. Była wyróżnieniem, z którym szły obowiązki i ciężar odpowiedzialności, ale skoro dziewczyna nie potrafiła do tego zadania dorosnąć, może nie powinno jej się powierzać tak ważnej funkcji w pierwszej kolejności.
Spokojnie słuchała tego, co Christopher miał do powiedzenia w jej własnym kierunku. Gdyby tylko mogła i była wychowana w zupełnie inny sposób, westchnęłaby głęboko i przewróciła oczami, ale zamiast tego stała tam, patrząc na nauczyciela, gotowa po raz kolejny wszystko jasno wyjaśnić.
-Oczywiście. Jak mówiłam, źle się wyraziłam. Panna Jones zasugerowała, że jeśli chciałam ukarać Maguire, powinnam porozmawiać z jej opiekunem, który nałoży na nią szlaban. Jedyne, co miałam na myśli to to, że jako prefekt naczelna mogłabym zrobić to sama na miejscu, jeśli uznałabym to za adekwatną reakcję do tego, co miało miejsce. Nie zdecydowałam się na to, bo nie mam zamiaru nadużywać swojej pozycji ze względu na sympatie czy antypatie do kogokolwiek. Gdybym nakładała szlabany na każdego, kto żywi do mnie urazę, zapewne cały zamek czyściłby teraz nocniki w skrzydle szpitalnym, a jak widać, tak się nie dzieje. Gdybym mogła, zakończyłabym całą tę farsę w momencie, gdy odjęłam Maguire punkty, ale jak widać gryfoni mają za sobą całą armię bojowych sojuszników. - Wyjaśniła spokojnie i cierpliwie, choć gdy tylko skończyła, żałowała, że powiedziała aż tyle niepotrzebnych słów, wyrażając swoją opinię. Nie mogła jednak cofnąć swojej wypowiedzi, więc czekała cierpliwie na to, co Profesor Walsh będzie miał dalej do powiedzenia na ten temat bo nie, nie miała zamiaru siadać z żadną z dziewczyn przy jednym stole nawet, gdyby od tego zależało jej życie.

@Christopher Walsh

______________________



    
Life is a flower
Powrót do góry Go down


Ivy Jones
Ivy Jones

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 168cm
Galeony : 224
  Liczba postów : 208
https://www.czarodzieje.org/t20900-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21020-poczta-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21011-ivy-jones
https://www.czarodzieje.org/t21011-ivy-jones#674796
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyPią Lis 04 2022, 15:36;

Nie mogłam już znieść obłudności dziewuchy ze Slytherinu, którą starała się przekonać nauczyciela, że nie jest winna. Albo ona sama nie rozumiała jaki błąd logiczny popełnia. Nie zamierzałam milczeć w tej kwestii niemniej jednak najpierw postanowiłam odpowiedzieć na pytanie nauczyciela.
-Profesorze z całym szacunkiem ale mam poważniejsze zajęcia niż niańczenie innych uczniów. W tym momencie mogłabym trenować transmutacje, zaklęcia, eliksiry czy jakąkolwiek inną dziedzinę magiczną. Takie nastawienie nie powinno mieć miejsca u prefekta dlatego składam rezygnację ze stanowiska dla dobra zarówno swojego jak i innych. Decyzja ta według mnie jest jedyną słuszną w takiej sytuacji. Przepraszam, że zawiodłam pokładane we mnie nadzieje.
Co się natomiast tyczy wywodu naszej prefekt naczelnej to rzeczywiście może ona sama przyznawać szlabany za przewinienia. Jednak jak świat światem nie słyszałam jeszcze o przypadku żeby ofiara przestępstwa była sędzią - i to jedynym - w procesie, który dotyczy właśnie czynu w wyniku którego została poszkodowana. Jest to najzwyczajniej niedopuszczalne dlatego też powiedziałam, że w tym wypadku powinna się zwrócić ze sprawą do grona pedagogicznego zamiast sama wymierzać karę. Niestety najwidoczniej nasza koleżanka nie jest w stanie dostrzec ten jakże ważny drobiazg albo wymierzyła karę nie z poczucia obowiązku tylko z czystej złośliwości.


@Christopher Walsh  @Irvette de Guise  @Ruby Maguire
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka Gryfonów
Galeony : 125
  Liczba postów : 1137
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptySob Lis 05 2022, 13:03;

Stała na polanie, cała rozdygotana ze zdenerwowania, bowiem Irvette naprawdę działała jej na nerwy jak nigdy dotąd. Nie pokazywała jednak swojego wewnętrznego wkurwienia, stojąc całkiem niedbale z cwanym uśmieszkiem na twarzy i lekceważącym spojrzeniem mierząc Ślizgonkę. Zastanawiała się czy Christopher od razu wlepi jej szlaban, którego się spodziewała. Na tym świecie nie było sprawiedliwości, dlatego postanowiła wymierzyć ją sama. Przewróciła oczami, kiedy usłyszała to wspaniałe słowo, „przypadkiem”, nie wierzyła w to ani trochę i co prawda nie miała pojęcia co było motywem de Guise, to nikt przypadkiem nie rzucał w ludzi nożem, do jasnej cholery!
Przypadkiem to się dzieci robi, Irvette — odparła więc, ale zanim wywiązała się z tego większa dyskusja, do akcji wkroczył nauczyciel.
Wszystkiego się spodziewała, zrugania od stóp do głów, przekonywania, że powinna przeprosić, namawiania do skruchy, ale zwyczajnej chęci wytłumaczenia jej dlaczego tak nie powinna – nie. Lekkie zaskoczenie pojawiło się na jej twarzy i nagle uświadomiła sobie, że działa to na nią bardziej niż wszystko inne. Rzecz jasna nie zamierzała przepraszać, ani udawać, że żałuje, ale skinęła głową i nawet uciekła na moment wzrokiem gdzieś indziej. Szybko jednak wróciła ognista Ruby, kiedy prefektka naczelna znowu otworzyła swoją jadaczkę, zachowując się jakby była o stopień społeczny wyżej od wszystkich innych, co naprawdę działało Maguire na nerwy.
Żal dupę ściska, że za tobą nie stoją, co? — mruknęła tylko pod nosem, nawet nie wiedząc czy ktokolwiek ją usłyszał. Nie wiedziała jaki interes Ivy w tym wszystkim miała, nie były wcale blisko, nawet nie była pewna czy oprócz przypadkowego small talku kiedykolwiek rozmawiały. Podejrzewała, że Krukonka musiała mieć swoje powody, a teraz po prostu zobaczyła szansę, by dokopać Irvecie, czy coś takiego. To, że Marla albo Jinx byli po stronie Gryfonki, nie powinien nikogo dziwić, ale postawa Jones ją całkiem zaskakiwała. Nie wtrącała się jednak w wywód Ivy, jedynie uniosła brew. Czy może już stąd sobie pójść? To wszystko było już stratą czasu, przyznała się do winy, niech dadzą jej jakże adekwatną karę i będzie spokój. Nie przeprosi, więc mogli już skończyć, w tym jednym zgadzała się z Irvette.


______________________

Family means putting your arms around each other and being there.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 3294
  Liczba postów : 1597
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18089-chris
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 EmptyCzw Lis 10 2022, 19:51;

Christopher uniósł lekko brwi, kiedy tylko usłyszał wyjaśnienia Ivy, zastanawiając się, skąd właściwie dziewczyna wzięła w sobie takie pokłady bezczelności, czy czegoś podobnego. Trudno było mu nawet dokładnie określić jej zachowanie, ale jeśli sądziła, że postępując i wyrażając się w ten sposób zdoła przekonać go, że w tej chwili go nie obrażała, że w tej chwili nie robiła wszystkiego, żeby niejako udowodnić swoje racje, to bardzo się myliła.
- Z całym szacunkiem, panno Jones, ale na tym właśnie polega praca prefekta. Na, jak się pani wyraziła, niańczeniu innych uczniów. Pozwolę sobie przypomnieć również o stosowanej dawniej zasadzie: oko za oko i ząb za ząb, której co prawda już od dawna się nie stosuje, ale jednak ofiara wymierzała karę współmierną do krzywdy, jaka ją spotkała. Nie uważam tego za coś właściwego, ale mimo wszystko proszę pamiętać, że czasami każdy człowiek reaguje gwałtownie, pod wpływem emocji, robiąc coś, czego być może później żałuje albo też orientuje się, że wszystko to było jedynie chwilową satysfakcją.
Mówiąc to, spojrzał w stronę Ruby, a później Irvette, jakby chciał, żeby dokładnie sobie tę kwestię przemyślały. Uważał, że to będzie dla nich najlepsze, zastanowić się nad tym, co zrobiły, co je spotkało, zastanowić się nad tym, do czego tak naprawdę doprowadziły. Były wciąż młode i wiele rzeczy faktycznie było dla nich innych, niż dla Christophera, zapewne uważały go w tej chwili za starego nudziarza albo były skłonne do uznania go za niesprawiedliwego gbura. Prawda była jednak taka, że wszystkie trzy były zamieszane w to, co się tutaj wydarzyło i nie dało się tego w żaden sposób pominąć.
- Panno Maguire, w ramach szlabanu pomoże mi pani w przesadzaniu madragor - powiedział, zerkając na Gryfonkę. - Panno Jones, panno de Guise, od pań oczekuję do końca tygodnia eseju na co najmniej rolkę pergaminu na temat praw i obowiązków uczniów oraz prefektów. Mam nadzieję, że zrozumieją panie w pełni, jak ważne jest postępowanie zgodnie z pewnymi regułami. Teraz zapraszam do zamku.

z.t dla wszystkich
@Ruby Maguire @Ivy Jones @Irvette de Guise

______________________

One life

one choice
one heart
one home
One hope
one pride
one truth
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 QzgSDG8








Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty


PisanieGłęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty Re: Głęboko w Zakazanym Lesie  Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Głęboko w Zakazanym Lesie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 8Strona 8 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Głęboko w Zakazanym Lesie - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
zakazany las
-