Nie wiem, czy już słyszałaś ale wróciłam do Anglii. Pogoda tutaj jest szara i zimna, ale myśl o spotkaniu z Wami wszystkimi rozgrzewa mi serce, szczególnie po tak długim niewidzeniu się.

Chciałabyś się może spotkać? Popołudniowa herbata i ciastka cytrynowe brzmią dobrze? A może wolałabyś lampkę wina, mam ich całkiem sporo, francuskie piwniczki obfitują w najbardziej wyrafinowane smaki i kolekcje, idealne do nadrobienia wszystkich plotek. Z myślą o Tobie udało mi się nawet zdobyć Carta Roja Gran Reserva, długo dojrzewające w dąbie amerykańskim, dzięki czemu zyskało kokosowy aromat. Oczywiście Twojej butelki nie otwierałam, ale tostowałam inną i myślę, że powinna Ci się spodobać.

Daj znać kiedy tylko będziesz mieć czas.

Stęskniłam się.

Jak to z prawem?! I aurorem? Amelia, w coś ty się wpakowała?

Zresztą teraz to nie ważne, oczywiście, już wysyłam Ci 100 galeonów. A resztę opowiedz mi, jak się spotkamy.

Czy potrzebujesz pomocy z czymś jeszcze? Jeżeli chcesz, prawnicy Brandonów dostępni będą na jedno Twoje słowo.