Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Fitzroy Baxter

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Fitzroy Baxter
Fitzroy Baxter

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 187
C. szczególne : kolczyki w uszach, skóry i dresiki, platynowe, czasem różowe włosy
Galeony : 73
  Liczba postów : 253
https://www.czarodzieje.org/t22092-fitzroy-baxter#724120
https://www.czarodzieje.org/t22388-poczta-fitza#738236
https://www.czarodzieje.org/t22091-fitzroy-baxter#724103
Fitzroy Baxter QzgSDG8




Administrator




Fitzroy Baxter Empty


PisanieFitzroy Baxter Empty Fitzroy Baxter  Fitzroy Baxter EmptySob 25 Mar 2023 - 17:15;


Fitzroy Baxter

DATA URODZENIA03.02.2004
CZYSTOŚĆ KRWI 90%
MIEJSCE URODZENIAChelsea, Londyn
MIEJSCE ZAMIESZKANIAChelsea, Londyn
W HOGWARCIE JEST OD KLASY I
OBECNIE JEST NA ROKU I studencki
WYMARZONY DOM Gryffindor
WYBRANY WIZERUNEKTom Rey

Wyglad

WZROST 187
BUDOWA CIAŁA umięśniony, szczupły
KOLOR OCZU szaroniebieskie
KOLOR WŁOSÓW platyna
ZNAKI SZCZEGÓLNE farbowane włosy, kolczyki w uszach, tatuaż księżyca na żebrach
PREFEROWANE UBRANIA kurtki skórzane lub dżinsowe, kolorowe dresy


Charakter


Nie posiadając skrzydeł, trwamy w powietrzu.

Wkładam całe siły w Qudditcha przy moim jasno zarysowanym celu, rozpisanymi treningami. Robię zawsze to co trzeba, gardząc słomianym zapałem innych. Kiedy dążę do czegoś robię to powoli, miarodajnie. Jestem zorganizowany w swoich planach i najlepiej funkcjonuję jeśli mam od A do Z wypunktowane działania. Znam więc doskonale swoje wady i zalety. Bez ścisłego harmonogramu gubię się i nie potrafię wszystkiego doprowadzić do końca. Uporządkowany tryb życia nie pomaga mi zawsze w innych dziedzinach życia. Jeśli chodzi o uczucia, nie potrafię często znaleźć odpowiedniego kierunku. Raz słucham rad innych, raz własnego serca. Emocje nie są czymś co mogę szczegółowo rozpisać. A szkoda.
Moją idealną maską jest poczucie humoru. Daję z siebie wszystko by być głównym pajacem. Sypię żartami jak z rękawa, bo podobno bycie optymistą dodaje parę lat życia. Poważnie możesz ze mną porozmawiać o naszych pasjach. Na co dzień nie jestem otwarty na filozoficzne dysputy. Bawi mnie kiedy ludzie biorą wszystko do siebie bądź nie mają dystansu, nie mam litości w ich wyśmiewaniu. Chociaż staram się nie przekraczać pewnych granic. W końcu qudditch to sport drużynowy, muszę więc dobrze się dogadywać z każdym, bo inaczej drużyna nie będzie funkcjonować. A ja żyję dla towarzystwa innych ludzi. Większość czasu spędziłem ze swoim bliźniakiem, resztę jestem na treningach, więc samotność jest mi nie w smak. Nawet jak rozpisuję szczegółowy plan ćwiczeń czy dietę chcę mieć obok siebie Royce’a, któremu wszystko streszczam. Albo kogokolwiek.
Stereotypowy pałkarz bywa agresywny, a swoją pozycją często wyładowuje negatywne emocje. Wiele osób słysząc co robię i widząc moją mordę również przypisuje mi taką łatkę, ale nic bardziej mylnego. Nigdy nie podnoszę różdżki na drugą osobę. Wychowany w sportowej rodzinie dobrze wiem, że jeśli przegrałem - to znaczy że muszę się poprawić. Tylko ja sam mogę być sobie winny za własne niepowodzenia. Jedyną osobą z którą regularnie się biję jest Royce, któremu się po prostu należy.


Historia


W pewnym wieku przestajesz wierzyć we frazesy, którymi jesteś karmiony od dzieciństwa, jeśli pochodzisz z bogatszej rodziny w świecie czarodziejów. Często podążasz inną drogą, czasem buntowniczo porzucając spuściznę swojej rodziny, by odnaleźć prawdziwego siebie gdzieś, gdzie nie chodzą za tobą cienie przodków, wyjątkowych talentów do których musisz się porównywać. Też tak planowałem kiedy byłem młodszy. Miałem porzucić sport i zacząć karierę niezależnego muzyka, który sam na siebie zarobi miliony, a do tego zdobędzie sławę.
Ale niestety - moja rodzina miała po prostu zbyt fajne zajęcie, by rzucić wszystko od tak. Latanie na miotle dla większości dzieciaków jest niesamowite. A kiedy zawsze miałem kompanów do grania - tym trudniej było mi wcielić w życie plan, by zostać niezależnym muzykiem. Poddaję się z pochyloną głową qudditchowi i na dodatek wcale nie czuję się przegrany, wręcz przeciwnie. Dorównanie moim przodkom to moja pasja, życiowy cel.
Kroczę ku niemu w ramię w ramię z młodszym (o kilka minut) bratem. Napędzamy się wzajemnie, wierzymy w siebie, spędzamy razem prawie każdą chwilę dzieciństwa. Kiedy go nie było obok mnie - czułem się nieswój. Dopiero wraz z wiekiem, po rozdzieleniu do różnych domów, nauczyłem się lepiej funkcjonować bez jego obecności. Potrzebowałem czasu, by zrozumieć że nie będziemy mogli się uzupełniać całe życie. Młodsze lata spędzamy w londyńskim Chelsea; w bogatej kamienicy, ukrytej między mugolskimi. Na działce za domem, ukrytej pod licznymi zaklęciami, trenujemy wraz z rodzeństwem latanie na miotłach, najpierw bawimy się w berka, potem podajemy sobie kafla i gramy w lekkie gry. W końcu powoli ucząc się na jakiej pozycji chcielibyśmy się postawić kiedy w końcu pojedziemy do Hogwartu. Tylko wizja grania w drużynie sprawiała, że chciałem pójść do szkoły. Jednak towarzystwo brata mi często doskonale wystarczało. Kiedy byłem mały wolałem spędzać cały rok z rodzicami i rodzeństwem niż siedzieć w wielkim zamku, którego nie znałem tak dobrze jak naszej dzielnicy.
Przez dorastanie między mugolami nie jestem kompletnym ignorantem jeśli chodzi o ich kulturę. Potrafiliśmy się wtopić w tłum idąc na mecze, by oglądać też mugolskie sporty czy iść na boisko, by grać w piłkę z innymi “zwykłymi” dzieciakami, zawsze twierdząc, że chodzimy do szkół prywatnych lub tych bardzo daleko. Im więcej spędzaliśmy z nimi czasu - tym lepiej rozumieliśmy życie ludzi niemagicznych, aż zaczęliśmy namawiać rodziców by kupili nam mugolski telewizor, żebyśmy mogli dzielić się przeżyciami z naszymi niemagicznymi przyjaciółmi. Nigdy go nie dostaliśmy.
Najgorszy moment w moim życiu to dzień w którym dowiedziałem się, że nie będę w tym samym domu co brat. Płakałem rzewnie zamiast cieszyć się moją przygodą. A to i tak okazało się niczym w porównaniu do tego jak poczułem ból w nadgarstku, doskonale rozumiejąc co to znaczy. Płakałem równie rozpaczliwie jak w wieku jedenastu lat.
Trzeba jednak otrzeć łzy i powrócić do życia.
Rodzina


★ Royce Baxter - brat bliźniak, najlepszy przyjaciel, największy idiota.
★ Priscilla Baxter - sędzina sportowa, była krukonka i ex - zawodowa graczka qudditcha z dobrego rodu. Mam po niej ostre rysy twarzy i dobrą organizację czasu.
Długi czas była całkowicie skupiona na lataniu, grała nawet w reprezentacji Szkocji, z której pochodzi. Dlatego dopiero po trzydziestce rozpoczęła życie przykładnej matki. Z Royem dobrali się na jednej z rodowych imprez. Mój ojciec nigdy nie lubił restrykcyjnego podejścia mojego dziadka co do ożenku, podążania odpowiednią rodową drogą i innych czystokrwistych bzdetach. A ona podzielała jego zdanie, ponieważ sama została graczką wbrew rodzinie. Obcemu człowiekowi może wydawać się chłodną, restrykcyjną kobietą. W rzeczywistości jest taka jedynie podczas sędziowania. W domu nigdy nie brakowało nam ciepła i zrozumienia.
★ Roy Baxter – ojciec, kieruje rodzinnym biznesem, były Puchon. Całe życie był tłamszony przez naszego konserwatywnego dziadka i głowę rodu jednocześnie. Spoczywa na nim odpowiedzialność, aby utrzymać renomę sklepu, na którą latami pracowali nasi przodkowie. Nie podziela poglądów reszty rodziny, jest bardzo spokojnym mężczyzną o łagodnym usposobieniu. Irytują go aranżowane małżeństwa, bo sam w takie został uwikłany, dlatego pozwala nam iść własną ścieżką i szczerze kibicuje, gdy przedstawiamy mu kolejny plan na życie. Zawsze staje po naszej stronie, ciężko pracuje, aby niczego nam nie brakowało, a w wolnym czasie piecze bezcukrowe i bezglutenowe ciasteczka (idealne dla sportowców!), które ochoczo nam wysyła.
★ starsza siostra Royleen i młodszy brat Leroy.


Ciekawostki


★ Jako że jesteśmy rodziną magiczną i do jedenastego roku życia siedziałem w domu, rodzice chcieli we mnie rozwijać inne pasje. Dość naturalne było wciśnięcie mi w zajęcia naukę gry na instrumencie. Po tym jak specjalnie rozwaliłem pianino - dostałem magiczną perkusję. Do tej pory grywam na niej całkiem nieźle.
★ Oprócz tego próbowali wpajać we mnie naukę języków. Co trzy dni niemiłosiernie męczyłem się z francuskim, którego nauka zakończyła się jak poszedłem do szkoły. Obecnie potrafię powiedzieć w tym języku: Jem pizzę.
★ Z zaklęć potrafię bardzo dobrze te gospodarcze. Lubię mieć wokół siebie porządek i ład. Dlatego z łatwością posprzątam i zmyję każdą plamę, niczym Idealna Pani Domu. Umiem też naprawić niedziałające magiczne przedmioty. Irytuje mnie chaos wokół mnie; chyba że mowa jest o chaosie ludzkim.
★ Niedawno miałem kontuzję nadgarstka. Dla kogoś z rodziny powiązanej z qudditchem była to istna tragedia, dlatego ostatnie pół roku dużo nie było mnie w szkole, uczyłem się dużo prywatnie, by przechodzić spokojnie rehabilitację. Wracam teraz do gry w pełni sprawny.
★ Jestem kilka minut starszy i kilka centymetrów wyższy niż mój brat. Powiedziałbym również, że jestem znacznie mądrzejszy i odrobinę szpetniejszy.
★ Na żebrach mam tatuaż księżyca, jedyny jaki posiadam. Symbolizuje on mojego brata bliźniaka i lśni srebrzycie kiedy jest obok. Royce ma słońce, które rozświetla się gdy ja jestem obok.
★ Jedyne czego mi brakowało w dzieciństwie to zwierzę do opieki. Nasza matka jest uczulona na najróżniejsze sierści, a ja nadal marzę o słodkim psidwaku.



Ostatnio zmieniony przez Fitzroy Baxter dnia Nie 26 Mar 2023 - 18:19, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 500
  Liczba postów : 1556
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Fitzroy Baxter QzgSDG8




Administrator




Fitzroy Baxter Empty


PisanieFitzroy Baxter Empty Re: Fitzroy Baxter  Fitzroy Baxter EmptySob 25 Mar 2023 - 17:24;



GRYFFINDOR!

Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto abyś się zapoznał!


Następne kroki:
stworzenie poczty
założenie relacji
zaczęcie gry
rozwój postaci




Życzymy

miłej gry!


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down
 

Fitzroy Baxter

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Fitzroy Baxter QCuY7ok :: 
karty postaci
 :: 
karty uczniów i studentow
-