Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3010
  Liczba postów : 3046
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' QzgSDG8




Gracz




Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty


PisanieWystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'  Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' EmptySob 20 Lis - 12:30;


Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'

Od malowideł naskalnych przedstawiających instrukcję przyrządzenia pierwszych eliksirów, przez animowane popiersia, pierwszy w Brytanii poruszający się - i mówiący - obraz, krótką lekcję irlandzkiego tańca, aż do wystaw znaczących, brytyjskich artystów czarodziejskiego XX i XXI wieku - to wszystko obecne jest w tej części muzeum. Można tu posłuchać płyt Taylora czy VOID, utonąć w fortepianowych recitalach Kanoe, obejrzeć fragment teatralnych występów Clarke'a, Swansea czy Forestera w specjalnie przygotowanej do tego myślodsiewni, zatańczyć na rekonstrukcji hogwarckiego Bożonarodzeniowego Balu roku '94 - zarówno na części z muzyką klasyczną, jak i z muzyką Fatalnych Jędz, czy zachłysnąć się papierosowym dymem w wydzielonej salce rodem z lat 50., gdzie w powietrzu non stop unoszą się tony melodii Franka Singultusa.

Wycieczka edukacyjna: samonauki-jednopostówki z Działalności Artystycznej przeprowadzane w tym temacie mogą być 250 znaków krótsze.
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' QzgSDG8




Gracz




Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty


PisanieWystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty Re: Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'  Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' EmptyPią 31 Gru - 14:56;

Samoauka – Działalność artystyczna:

Nauka technik malarskich i historii sztuki była tak samo istotna w rozwoju artystycznym, jak praktyka. Dlatego Caelestine mając okazję pojawić się na wystawie, nie poskąpiła sobie z niej skorzystać. Była prawdopodobnie jedną z nielicznych osób w jej wieku, która przechadzała się tymi korytarzami. Inni studenci zapewnie woleli wypady do pubu, czy na bożonarodzeniowy jarmark. Nie ona. Znalazła sobie przytulny kąt na przeciwko obrazu w tematyce abstrakcji i siadła na przeciwko odtwarzając w pamięci wszystkie obrazy, jakie minęła. Niemalże pamiętała fakturę każdego z nich - przynajmniej tych, których mogła dotknąć. Przewodnik, który opowiadał historię malarzy i dzieł, najpewniej fascynował się w wiedzy bardziej niż w faktycznym "doświadczaniu" sztuki. Dlatego przestała go słuchać. Znalazła swój sposób na chlonięcie wiedzy i naukę. Wpatrując się długie minuty w wylaną na płótno paletę barw, w końcu zmrużyła powieki, odganiając tym samym mroczki przed oczami. Wyciągnęła szkicownik, zapisując w nim wszystkie ważne spostrzeżenia, jakie wyniosła z technik i zabiegów innych malarzy. Jako artystka powinna je docenić, ale prawda była taka, że żaden obraz, który się tu znajdował, nie dotknął jej serca. Może z wyjątkiem tego, który miała przed sobą. Co w nim było tak szczególnego? Od pól godziny próbowała się tego dowiedzieć, studiując go dosadnie. Każdą kroplę farby na płótnie, każde wgłębienie w tkaninie, każdy milimetr wypełniony konkretną barwą. Chyba chodziło o uczucia, jak zawsze. Bardzo indywidualne, samolubne, tożsame tylko dla niej. Potrafiła znaleźć w dziele, jakie studiowała, jakiś komunikat, który przemawiał tylko do niej. Ten obraz dawał jej nadzieję. Napawał tylko odrobiną melancholii. Nie widniały na nim barwy, które często by do niej przemawiały. Był pastelowo-jaskawy, w odpowiednim natężeniu i kontraście. Co chciał przekazać w nim artysta? Nie była pewna. Jedynie tego, co sama z niego odczytała.
Nowy początek.
Podkreśliła te dwa słowa w szkicowniku, obok wyrysowując szybki szkic imitujący to, co miała przed sobą. Nie mogła oddać sedna obrazu, ale mogła chociaż zarysować jego kierunek, tak, żeby później, kiedy będzie przeglądała swoje notatki, pamiętała dokładnie, jaki obraz ją urzekł. Mogła sobie przypomnieć jego detale. Przerysowała większość kształtów, w swojej kresce. Chociaż rysunek w odcieniach szarości był jedynie marnym odbiciem tego, który miała przed sobą, była zadowolona. Przy okazji nie pozwalała odpocząć ręce. Nadrabiając ostatnimi miesiącami czas, w którym nie szkicowała, ani nie malowała wcale. Ręka szybko wróciła do dawnej sprawności, ale jej styl - bezpowrotnie uległ zmianie.
Tak samo, jak emocje, które ją ruszały.
Wycieniowała część obrazka, pogrubiła część kresek, podkreśliła je, docisnęła rysik do papieru i... ołówek się ułamał. W odpowiednim momencie. Czas i tak gonił ją do domu.

| zt
Powrót do góry Go down


Egon Franke
Egon Franke

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : charakterystyczny, niemiecki akcent
Dodatkowo : Jasnowidz
Galeony : 751
  Liczba postów : 102
https://www.czarodzieje.org/t20409-egon-franke#645703
https://www.czarodzieje.org/t20411-krokiet#645809
https://www.czarodzieje.org/t20408-egon-franke#645699
Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' QzgSDG8




Gracz




Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty


PisanieWystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty Re: Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'  Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' EmptyPią 31 Gru - 22:42;

Nie był uparty. Kiedy jednak coś przychodziło mu do głowy, bardzo trudno było mu się rozmyślić - szczególnie kiedy ta myśl drążyła dziurę w miękkiej tkance jego mózgu z taką łatwością, z jaką robak dąży miąższ w soczystym jabłku, opalającym rumianą skórę w słońcu. I jak ten robak, raz wgryzłszy się w ideę, nie potrafił z niej zrezygnować. Nie była to byle jaka idea, daleka od jego dotychczasowych poczynań i ścieżki rozwoju i kariery, nigdy nie doszukiwałby się w sobie artysty, uważając, że jako czarna owca ani finezji, ani artyzmu nie odziedziczył po swoich kreatywnych i bogatych w talenta cukiernicze rodziców, a wdał się jak zwykle w Hildę, która z kreatywnością miała tyle, ile potrafiła wymyślić obelg, kiedy beształa go za późne powroty do domu.
Franke jednak wiedział, czym jest dyscyplina. Pomiędzy wszystkimi koszmarami, jakie zgotowała mu kochana babunia jednego nie mógł mieć jej za złe. Usystematyzował swoje życie na tyle, że niewiele go zaskakiwało - nawet jeśli były to takie niespodziewane pomysły jak ten, który teraz rodził mu się w głowie i niczym jabłko dojrzewał w ciepłych promieniach zainteresowania.
Był osobą techniczną. Praktyczną. Nie potrafił ani rzeźbić, ani rysować, nigdy się za to nawet nie zabierał. Teraz jednak, korzystając z okazji, że spotykał się z Solbergiem w muzeum, zdecydował, że zajrzy i na pozostałe wystawy. Zobaczy, cóż ciekawego może odkryć w tych zaklętych malowidłach i smukłych rzeźbach. W dłoni miał skromnie wyglądający, lecz bogaty w informacje klaser, opisujący wiele z zaprezentowanych w tej artystycznej sekcji muzeum dzieł. Wiedział, że nim w ogóle miałby brać się za narzędzia pracy artysty, należało poznać ich techniczną stronę, zrozumieć podstawy. Tak działał zazwyczaj również z wszystkimi innymi dziedzinami. Nikt przecież nie próbował rzucać zaklęcia nim nie popraktykował odpowiedniego ruchu nadgarstka czy też inkantacji.
Przyglądał się długimi chwilami wszystkim malowidłom po kolei. Próbował zapamiętać i dostrzec formy zawarte w kreowaniu pejzaży.
Krążył potem dalej, obserwując ujęcia sztuki kinematograficznej, notując na marginesach swojego klasera różne zaobserwowane nazwiska, które wzbudziły jego ciekawość. Wiedział, że do niektórych będzie skłonny wrócić, do niektórych pewnie niejednokrotnie. Choć wszystko wydawało się jeszcze obce, wyglądało na obce, to bystre spojrzenie zapisywało w zwojach pamięci każdą nutę, która wprawiła w drżenie jakąś strunę w jego wnętrzu. Może był zbyt kamienny, może za zimny, zbyt niemrawy na egzotyczne uniesienia wiedzione sztuką - zamierzał jednak, mimo wszystko, przynajmniej spróbować doświadczyć obcowania z nią. Własnymi rękoma dotknąć i zbadać tkankę artyzmu, stać się jej częścią, tworzyć. Zamknął klaser zatrzymując się przed jednym z wirujących dzieł ukazujących baletnice w tańcu. Światło pięknie igrało w ich tiulowych sukniach a sam Franke splótł dłonie za plecami zamykając palce na krawędzi książki. Nie sądził, że zostanie malarzem, ale potrafił dostrzec piękno, kiedy na nie patrzył.

zt
Powrót do góry Go down


Archie N. Darling
Archie N. Darling

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : Bardzo jasne oczy, kolczyk w języku, dużo biżuterii, kokosowy zapach, irlandzki akcent, dźwięczny głos
Galeony : 737
  Liczba postów : 429
https://www.czarodzieje.org/t21279-budowa-archie-n-darling#686920
https://www.czarodzieje.org/t21280-and-my-darling#686976
https://www.czarodzieje.org/t21278-archie-n-darling-kuferek#686919
https://www.czarodzieje.org/t21282-archie-n-darling-dziennik#687
Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' QzgSDG8




Gracz




Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty


PisanieWystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty Re: Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'  Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' EmptyCzw 24 Mar - 22:16;

SAMONAUKA - Działalność Artystyczna
Marzec 1/3

Do zwiedzania Muzeum Historii Czarodziejskiej jest mi, o dziwo, całkiem blisko - może nie jestem wielkim fanem historii i w kwestii dat ciężko zapamiętać mi moje własne urodziny, ale jednak żałuję ominięcia czegoś tak niezwykłego jak odkrycia Camelotu. Kiedy stoję już w Wielkiej Brytanii nieco stabilniej, pozwalam sobie na jakiś okres takiego błąkania się: przechadzam się po Dolinie Godryka, przemierzam szkolne korytarze i wreszcie trafiam też tutaj, do tej kolebki czarodziejskiego świata. I chociaż plan jest taki, bym nie oddał się znowu w pełni muzyce, to właśnie na wystawę “Pod Rękę ze Sztuką” kieruję swoje kroki, będąc zbyt ciekawym co takiego mogę tam zobaczyć, by mieć najmniejsze szanse się powstrzymać. Czuję, jak ekscytacja wzbiera we mnie z każdą mijającą sekundą, bo nawet jeśli obrazy słynnych malarzy nie są tym, czego szukam, to i tak wiem, że jestem blisko. Podchodzę już do zaklętego fortepianu, na którym wygrywana jest melodia dalej uczącej się w Hogwarcie Puchonki, gdy do moich uszu dociera inna muzyka - irlandzka, cudownie rytmiczna i tak kusząca, że nawet ja, pomimo porzucenia swoich korzeni na rzecz życia w Kalifornii, nie jestem w stanie jej się oprzeć. Przechodzę dalej, by obserwować z zachwytem w jasnych oczach przedstawienie zatrudnionych tutaj tancerek i absolutnie nie protestuję, kiedy jedna z nich zachęca mnie, bym dołączył do zabawy. Najpierw myślę, że skojarzyła kim jestem, ale później okazuje się, że to warsztaty, do których stopniowo dołącza coraz więcej i więcej widzów. Pierwsze kroki są proste, a tancerki pokazują je bardzo powoli, by później przyspieszyć wraz z idealnie dopasowującą się do tego muzyką, kiedy wszyscy już sobie względnie przyzwoicie radzą.
Prawa noga do przodu; pięta, palce, pięta, bok; podskok ze zmianą nóg i lewa noga do przodu; pięta, palce…
Nie mogę powstrzymać szczerego śmiechu, kiedy przypadkiem wpadam na jakąś obracającą się obok mnie dziewczynę i zaraz pomagamy sobie razem. Z czasem idzie nam coraz lepiej, a wystukiwany rytm zdaje się już na zawsze zasiedlać w moim sercu. Taniec nigdy nie był moim pierwszym wyborem, jeśli mowa o sztuce, ale nie mam dwóch lewych nóg i coś tam umiem, żeby przypadkiem nie zrobić z siebie pajaca na jakimś koncercie czy nawet zwykłej imprezie. Poruszam się z wdziękiem, chociaż przy poznawaniu tego stepującego tańca pewnie najpierw wyglądam nieco pokracznie.
Kolejne przedstawienia są trudniejsze i muszę się pogodzić z powrotem do roli obserwatora, przy okazji słuchając też jak przewodniczka jakiejś grupy obok opowiada o ewolucji irlandzkiego tańca, o jego najprzeróżniejszych rodzajach i o tym, gdzie i jak można się go teraz uczyć. Wygrzebuję z torby notes i pióro, zawsze będąc przygotowanym do wypisania jakiegoś autografu - tym razem jednak dyskretnie zapisuję sobie nazwę teatru, w którym wystawiane są irlandzkie sztuki i tytuły kilku piosenek, które koniecznie muszę przesłuchać po powrocie do domu. W drodze do wyjścia przystaję jeszcze w kilku miejscach, pozerkując ciekawsko na występy hogwarckich nauczycieli Działalności Artystycznej i zanotowując sobie, tym razem już w pamięci, że muszę zorientować się, czy teraz poświęcają się już tylko nauczaniu, czy jednak dalej można zobaczyć ich w blasku sceny.

|zt
Powrót do góry Go down


Archie N. Darling
Archie N. Darling

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : Bardzo jasne oczy, kolczyk w języku, dużo biżuterii, kokosowy zapach, irlandzki akcent, dźwięczny głos
Galeony : 737
  Liczba postów : 429
https://www.czarodzieje.org/t21279-budowa-archie-n-darling#686920
https://www.czarodzieje.org/t21280-and-my-darling#686976
https://www.czarodzieje.org/t21278-archie-n-darling-kuferek#686919
https://www.czarodzieje.org/t21282-archie-n-darling-dziennik#687
Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' QzgSDG8




Gracz




Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty


PisanieWystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty Re: Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'  Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' EmptyPią 25 Mar - 11:27;

SAMONAUKA - Działalność Artystyczna
Marzec 2/3

Decyduję się poświęcić na zwiedzanie Muzeum Historii Czarodziejskiej cały weekend - moje pierwsze doświadczenie z występami irlandzkich tańców było na tyle porywające, że sam spacer korytarzami Camelotu wywołuje szeroki uśmiech na moich ustach. Na dobry początek robię krótki przystanek w tutejszej kawiarence, chcąc odpowiednio mocno zachłysnąć się klimatem tutejszej magii wiedzy; w ostatniej chwili przypominam sobie, że pewnie nie powinienem zabierać kubka kawy tam, gdzie wystawione są cenne eksponaty. Uśmiecham się przepraszająco do jakiegoś ochroniarza, który wydaje się zbyt zaskoczony moim widokiem, by zwrócić uwagę na tę pomyłkę - ja jednak i tak szybko dopijam swoją kawę i wyrzucam kubek, przechodząc do wystawy “Pod Rękę ze Sztuką” już z czystym sumieniem.
Jakkolwiek cudowne nie byłyby zjawiskowe tańce, jakimi zachwyciłem się poprzedniego dnia, teraz chcę poświęcić swoją uwagę muzyce. Nie pozwalam, by skusiło mnie rytmiczne stukanie z drugiej części pomieszczenia, teraz już podchodząc do zdobionego fortepianu, który gra chwytające za serce melodie; oprócz nut leżą na nim też kartki z informacjami dotyczącymi samej autorki. Mam wrażenie, że docenianie młodych talentów przez tak niesamowite Muzeum jest czymś wspaniałym - przecież wiem, że Yuuko Kanoe to studentka Hogwartu, prefektka Hufflepuffu i doskonale znana wielu moim rówieśnikom czarownica… Ale teraz mogę poczytać o tym jak zdobywała swoje umiejętności, czy uczyła się sama czy z kimś, czy brała udział w szkolnych przedstawieniach i w jakich miejscach grała. Marzec jest w tych okolicach miesiącem kulturalnym, a ja cenię to jak mało kto, studiując uważnie zgrabnie zapisane nuty. W pewnym momencie układam też palce na klawiszach fortepianu, by pomykać po nich wraz z ugięciami dźwięków, które wywołuje magia. Bezwiednie wyobrażam sobie, że autorka gra tuż obok mnie, a kiedy przechodzimy do kolejnego utworu - oczyma wyobraźni trzymam gitarę i to jej dźwięki dopasowuję do wypisanych przede mną nut. W pewnym momencie dostrzegam kątem oka, że przy fortepianie robi się coraz więcej ludzi i nie wiem, czy wstrzymuję kolejkę, czy po prostu przyciągam uwagę ewentualnych fanów. Wstaję, idę dalej, na chwilę przystając przy stanowisku poświęconym Taylorowi, a później VOID. Pamiętam, że w zeszłe wakacje miałem szansę wystąpić na koncercie z Vivien Dear, ale jej choroba popsuła te plany… mimo to czuję dziwny sentyment, gdy przysłuchuję się jej utworom, porównując pierwsze dzieła z tymi nowszymi. Fatalne Jędze zostawiam sobie na sam koniec, bo mam wrażenie, że im mógłbym poświęcić właściwie cały dzień, ale to muzeum nie jest w pełni muzyczne - to tylko jedna wystawa. Zanurzam się we wspomnieniach bożonarodzeniowej imprezy i czuję się tak, jakbym naprawdę był na koncercie. Odsuwam się od myślodsiewni i zgarniam ulotkę dotyczącą Fatalnych Jędz, podczas dalszego spaceru doczytując ciekawostki o członkach zespołu i tego, jak radzili sobie w przypadku braku weny albo jak ich prywatne historie wpływały na całokształt zespołu. Wychodzę z Camelotu z głową ciężką od wiedzy, przemyśleń i pomysłów, ale ani myślę pozwolić sobie teraz na odpoczynek, za bardzo potrzebując dać upust swojej kreatywności, którą rozbudziło obcowanie ze sztuką.

|zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' QzgSDG8








Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty


PisanieWystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty Re: Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'  Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką'

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wystawa 'Pod Rękę ze Sztuką' JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Camelot
 :: 
Muzeum
-