C. szczególne : Zawsze nosi czarną bluzę z haftem tańczącego Derwisza z tyłu wraz z kojotem i wilkiem z przodu na rękawach, pisze lewą ręką, rzuca zaklęcia prawą, na której palcach nosi Sygnet Myrtle Snow, Pochłaniacz Magii i Pierścień Sidhe. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
C. szczególne : Zawsze nosi czarną bluzę z haftem tańczącego Derwisza z tyłu wraz z kojotem i wilkiem z przodu na rękawach, pisze lewą ręką, rzuca zaklęcia prawą, na której palcach nosi Sygnet Myrtle Snow, Pochłaniacz Magii i Pierścień Sidhe. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
No to zajebiście, przynajmniej wiem, że nie będę narzekał na współlokatorów!
Co do tej historii i kultury, jestem ciekawy i chyba będę musiał odwiedzić tę komnatę, o której mówisz. Niewiele wiem o tym mieście i to mnie martwi, bo przy wykopaliskach i określeniu wartości tego, co ewentualnie uda nam się znaleźć, taka wiedza na pewno by się przydała... A wiesz... Szef wysyła mnie tu z jakimś rzeczoznawcą, którego nie znam, a który ma mnie zaopiniować, także od tego zależy mój awans.
Ale spoko, nie samą pracą człowiek żyje, więc po południu, czy nawet wieczorem w pokoju, możemy wspólnie wypić jakieś piwo.
C. szczególne : Zawsze nosi czarną bluzę z haftem tańczącego Derwisza z tyłu wraz z kojotem i wilkiem z przodu na rękawach, pisze lewą ręką, rzuca zaklęcia prawą, na której palcach nosi Sygnet Myrtle Snow, Pochłaniacz Magii i Pierścień Sidhe. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Skąd możesz tego być taki pewien? Kiedy to mnie ostatni raz widziałeś...
A to jednak problem jest. Jeżeli byś potrzebował informacji, to istnieje pałacowa biblioteka, gdzie możesz znaleźć większość rzeczy na temat Jamalu, kultury i innych tego typu.
Awans? No nieźle! Czyli cały dzień Ciebie nie ma, wracasz do pokoju jak do hotelu, a następnego dnia ponownie się budzisz i czeka na Ciebie robota?
Oczywiście żartuję. Choć wiadomo, niektórzy są pracoholikami. Jestem za piwem, ale bezalkoholowym! Cenię sobie dyspozycyjność i bycie opiekunem wycieczki.
Oboje po szkole, na początku wakacji złożyłem papiery na asystenta nauczyciela uzdrawiania w Hogu. Ogólnie jakoś to leci, czekam na to, czy mnie Hampson przyjmie.
Zdecydowanie zbyt dawno, Feli, a przez to tym bardziej cieszę się, że będziemy mogli razem dzielić pokój i nadrobić towarzyskie zaległości.
Przecież nie może być z Wami tak źle, no nie? :D
Nie no... do pracoholika mi chyba jeszcze daleko, więc może nie będzie tak tragicznie. Na pewno czeka mnie sporo pracy, ale postaram się znaleźć też czas dla znajomych. Głupio byłoby nie skorzystać, skoro szef wysłał mnie do roboty akurat tam, gdzie stacjonuje cały Hogwart.
Kurde, stary, ale ten czas leci... Dosłownie stary. Tyle czasu się nie widzieliśmy, że zapomniałem nawet, że jesteś już po egzaminach i możesz być opiekunem. Shame on me. Ale tak czy tak... dla mnie w porządku, może być bezalkoholowe + koniecznie jakieś lokalne przysmaki. Lubię sobie podjeść na wyjazdach różnych rzeczy.
W takim razie moje gratulacje! Tylko pozazdrościć uczniom takiego nauczyciela. Mam nadzieję, że dobrze będzie Ci się współpracowało z Hampsonem i Blanc.
A poza robotą? Hmm... sporo się dzieje, ale lepiej zostawić sobie trochę tematów na rozmowę twarzą w twarz, czyż nie?
Ahh, i właśnie! Dzięki za informację o tej pałacowej bibliotece. Jestem pewien, że się przyda.
C. szczególne : Zawsze nosi czarną bluzę z haftem tańczącego Derwisza z tyłu wraz z kojotem i wilkiem z przodu na rękawach, pisze lewą ręką, rzuca zaklęcia prawą, na której palcach nosi Sygnet Myrtle Snow, Pochłaniacz Magii i Pierścień Sidhe. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Sup! Choć preferuję osobiście wyprawy na pustynię i Burzowe Obrzeża.
Well, no wiesz, to zależy... CHYBA nie jest aż tak źle. Najwyżej sam ocenisz!
Wiesz, dopiero od tego roku, więc miałeś prawo nie wiedzieć. Tak samo nie miałem kompletnie pojęcia, że zajmujesz się wykopaliskami w ramach awansu.
To jeszcze nie jest pewne! Więc jeszcze nie uznaję tego za coś, co się wydarzy, ale i tak - zostanę prędzej asystentem innego nauczyciela uzdrawiania, więc Blanc odsuwam na bok.
W sumie racja. Wizzenger nie nadaje się aż nadto do takich rzeczy.
Prosz!
Jasne, będę czekać, załatwię jeszcze inne formalności, żebyś miał gdzie spać, bo ilość łóżek się nie zgadza... Chyba że odstąpię Ci moje, bo i tak czy siak śpię z Maxem, więc nie ma to dla mnie większego znaczenia.