Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 17 z 26 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 21 ... 26  Next
AutorWiadomość


Daemon Avrey
Daemon Avrey

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 187
C. szczególne : lekka wada wzroku, blizna w okolicy serca, sygnet rodu Avery na placu wskazującym
Galeony : 542
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t19324-daemon-avrey-iii
https://www.czarodzieje.org/t19330-luna
https://www.czarodzieje.org/t19325-daemon-avrey-iii
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyPon 26 Paź 2020 - 20:26;

First topic message reminder :

Ale czy nie właśnie na tym polegało życie? Człowiek świadomie oddawał się w ręce przewrotnego fatum, które często z nim igrało. Świadomie godził się z tym co przynosi los, jedynie czasem wyrażając swoją sprzeciw, który często był jedynie zbędnym zrywem wynikającym z dumy istoty ludzkiej i jej naiwności. W ich relacji nie było niczego, czego wcześniej nie doświadczyli, choć tym ją wyróżniało był fakt, że trwali w tym razem. Wydawało się, że ścieżką życia łatwiej jest podążać, gdy ma się kogoś u boku, jednak Odey nie do końca chciała się na to zgodzić. Niezależna, pozbawiona pokory, dzika.
Ich zachowanie było również niejako ironią losu. Przy każdym spotkaniu wzajemnie poddali się próbom, którym nie byli w stanie sprostać, a jednak tworzyli pozory, żyli w kreowanej przez siebie rzeczywistości licząc, że to wszystko w końcu nie pierdolnie. A przecież to było oczywiste, jak fakt, że człowiekowi do życia potrzeby jest tlen. Lubił ją zaskakiwać, malujące się w jej lazurowych tęczówkach zdziwienie nadawało im blasku i którego nie był w stanie porównać do niczego innego, co widział na własne oczy. Było w nich coś bardziej magicznego niż poświata rzucanego zaklęcia.
Słysząc pytanie padające z ust ciemnowłosej przybrał bliżej nieokreślony wyraz twarzy. Z jego ust znikł delikatny uśmiech, zamiast tego tworzyły teraz cienką linię, natomiast w stalowo-niebieskich tęczówkach malowało się zastanowienie.
- A co znaczy dla ciebie? - w końcu po kilku długich sekundach odpowiedział pytaniem na pytanie, badawczo przyglądając się twarzy Gryfonki. Powietrze wokół nich powoli zaczynało gęstnieć, jednak tym razem nie było przesycone ani namiętnością, ani pożądaniem, tylko zupełnie czymś innym. Budziło to pewne obawy, jednak Avrey odsunął je od siebie, jak znienawidzone brokuły, którymi karmiła go matka w dzieciństwie.
- A sądziłem, że ten etap mamy już za sobą - zaśmiał się, wracając do swojej naturalnej postawy dupka.

Event: Gwiezdny Bal Maskowy:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5859
  Liczba postów : 13951
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 5 Lis 2024 - 12:59;

-Nie powiem, że nie szanuję. - Odparł równie rozbawiony. Humor wyraźnie im dzisiaj dopisywał, a że migali się od roboty to już zupełnie inna kwestia. Zaraz też poczuł tą wielką łapę na swojej mordzie i był pewien, że jakby tylko Lockie ją zacisnął, to by mu odciął wszelki dopływ tlenu, co nie było wcale taką złą wizją. Zamiast jednak czekać na śmierć, skorzystał z ich dobrego humoru i polizał wnętrze dłoni kumpla. -O, umyłeś po sikaniu. Specjalnie dla mnie? - Wyszczerzył się, co Swansea mógł wyczuć pod palcami, jeśli tylko nie zabrał już dłoni z jego mordy.
Starszy z tej dwójki gamoni zabrał się za macanie tym razem półek, w poszukiwaniu przedmiotu, za którego sprawą tak naprawdę się tu znaleźli.
-A skąd ja Ci mam to wiedzieć? Nie sprecyzowała, ja nie pytałem. - Teraz zauważył swój błąd, ale nie spodziewał się, że skończą w takich okolicznościach, bez światła, miejsca i możliwości ucieczki. Nie wiedział, co tak bawiło Swansea, ale zdecydowanie było to zaraźliwe, bo sam już się śmiał do samego siebie. Nie mając wyboru, zaczął macać czoło kumpla, choć to, oprócz kilku kropli potu, wydawało mu się być całkiem suche.
-Jak krwawisz to wewnętrzenie. - Wydał w końcu wyrok, który gdyby był prawdziwy, raczej nieszczególnie byłby jakkolwiek pocieszający. Lockie jednak wciąż stał, pierdolił i macał, więc można było założyć, że cokolwiek mu się nie stało, to jeszcze nie na tyle, by go złamać.
-Jest tylko jeden sposób żeby się przekonać. Ty ściągasz spodnie, czy ja? - Oczywiście wybrał tę gorszą możliwość, zamiast spróbować ścisnąć tubkę i zobaczyć, czy nie wylatuje z niej klej. To by było o wiele za proste, a to oznaczało, że w ich umysłach głupie.

@Lockie I. Swansea

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Nykos Lush
Nykos Lush

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 189
C. szczególne : ma bardzo jasne oczy, jest małomówny, nosi dużo biżuterii, w tym pierścien Hannibala na wskazującym palcu i kłódkę z grawerunkiem A zapiętą na szyi, zapach: balsam jodłowy, czarna cykuta, mech, kadzidło, gorzka mirra
Galeony : 108
  Liczba postów : 299
https://www.czarodzieje.org/t23468-spyridon-nykos-lush#808258
https://www.czarodzieje.org/t23475-ananke#808572
https://www.czarodzieje.org/t23469-spyridon-nykos-lush-kuferek#808259
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 5 Lis 2024 - 22:20;

@Adela Honeycott

Nawet gotowanie go nieszczególnie interesowało, chodził na to kółko, żeby popatrzeć na Adelę - do czasu, aż już mógł na nią patrzeć do woli i bez kółka. Wtedy próbował się migać, czasem się udawało, a czasem szli na kompromis, Adela szła na kółko i Nykos szedł tam gdzie Adela. Dorosłe życie i poważny związek to sztuka znajdywania kompromisów. Opowiadał jej z czasem więcej i częściej, choć wyraźnie po wejściu do Wielkiej Sali stracił wenę na elaboraty. Uśmiechnął się na jej słowa wsparcia i pokiwał głową.
- Spróbuję. - musnął palcami jej lędźwie, puszczając ją i skupiając się na ozdobach, przygotowanych do dekorowania sali. Osobiście nie był przekonany, że wieszanie szkieletorów nad drzwiami to wybitnie halloweenowy pomysł, ale nic go nie kosztowało, żeby przyłączyć się do tego założenia. Zgarnął w ręce wielką plątaninę materiałów i drewnianych klocków, z których ponoć składał się potwór z bagiem i spojrzał na Gryfonkę.
- Ułożę go przy oknie. - zasugerował ostrożnie, chociaż łatwo można było zauważyć, że przy oknie nie było po prostu żadnych innych ludzi w zasięgu kilku metrów i pewnie dlatego akurat taka lokalizacja wydała mu się najszczególniej atrakcyjna.
Przyjrzał się temu, co wybrała ona, by jakoś zaplanować skomponowanie ich potworzaków i uśmiechnął się, tak, jak robił to za każdym razem, kiedy tylko zauważał, że na niego zerkała.
Z pewnością nie był szczęśliwy nie mogąc nawet w Hogsmeade złapać dorywczej pracy, choćby to było zmywanie filiżanek u Pudifoot, ale też nie był w stanie wyobrazić sobie, żeby Adela pokrywała choćby w części koszty wyjazdu, a co dopiero ich całość. Dopiero od niedawna był w ogóle w stanie koncypować jakieś podróże, mając wrażenie, że po stracie Agapiego zamarzł jak rzeka i dopiero teraz, po tylu miesiącach, zaczynał odtajać i kry zaczynały ruszać z jej nurtem.
Powrót do góry Go down


Clementine Bardot
Clementine Bardot

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 173
C. szczególne : Ubrania umorusane farbą olejną; włosy w artystycznym nieładzie i uśmiech - naprawdę zachwycający
Dodatkowo : metamorfomagia, prefektka
Galeony : 829
  Liczba postów : 482
https://www.czarodzieje.org/t23203-klementyna-tworzy
https://www.czarodzieje.org/t23230-vesper#790680
https://www.czarodzieje.org/t23204-clementine-o-brien#788279
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyPią 8 Lis 2024 - 18:57;

Całe szczęście walenie w drzwi przyniosło oczekiwany efekt, a Clementine mogła odetchnąć z wyraźną ulgą, gdy tylko zauważyła Benjamina. Był on niemal jak zbawienie, kiedy stanął w progu, tuż po tym jak wyswobodził ciemnowłose dziewczę z opałów.
- Nie chcesz, bo to zwykły niefart, serio - podniosła dłonie w geście kapitulacji, po czym obdarzyła krukona serdecznym uśmiechem. Oczywiście, że temat jej wpadnięcia po raz kolejny w tarapaty nie miał większego znaczenia, jednak - jak widać - Bardot nie byłaby sobą, gdyby była... Właściwie - gdyby nie wpadała raz za razem w kolejne, coraz to większe komplikacje dnia codziennego. One natomiast przylepiały się do niej, utrzymując na wątłym ciele coraz mocniej i częściej, dlatego też i tym razem wolała zapomnieć o niedogodnościach i wrócić jak najszybciej do Wielkiej Sali, gdzie @Veronica H. Seaver czekała na ich wsparcie w przygotowaniu Halloween.
- To całkiem zabawne, że Hogwart nie jest tak straszny, jak kilka osób mi opowiadało... Sądzisz, że to cisza przed burzą? - spytała z dozą niedowierzania, po czym przygryzła lekko wargę. Owszem, pamiętała większość historii na temat wróżek, pyłków, smoków... Nie traktowała ich aż tak poważnie, choć wbrew pozorom były w stanie wystraszyć w swej prozaicznej prostocie. Uznała więc, że to Benjamin będzie najlepszym źródłem, by zderzyć swoje obawy z rzeczywistością.
Z drugiej zaś strony...
- Zresztą - zawiesiła głos, ciągnąć go w głąb pomieszczenia. - To nieistotne! Mamy tyle ozdób, że należałoby je teraz zawiesić wszędzie. Pomożesz mi? - zaproponowała ze śmiechem, bo przecież z jakiegoś powodu oboje się tutaj zjawili, c'nie?

@Benjamin O. Bazory
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Dodatkowo : prefektka
Galeony : 434
  Liczba postów : 468
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyPią 8 Lis 2024 - 20:44;

Nie znała wrogów @Veronica H. Seaver, ale wiedziała, że jak ktoś się uśmiecha albo krzywi dziwnie ryj spoglądając na Veronike musi pragnąć zemsty. Fern jak na ślizgonke miała w tym interes. Ostrzegła krukonke, bo dzięki właśnie takim okazją można było zgarnąć przysługi lub inne ciekawe benefity. Naśladowanie Aoife się nie opłacało, Young miała sprytniejsze podejście do życia. Bycie wrednym nie wchodziło w grę, chyba że nikt nie patrzył, a wszystko miało zostać jedną wielką tajemnicą.
Uśmiechnęła się do rudowłosej, która mogła jedynie przyjąć jej ostrzeżenie, jako wielki dar od samego Merlina. Sama Fern zajęła się kolejnymi dekoracjami, potworem z bagien, z pewnością przygotowanym przez ją i Aiyanę. Zakładała ozdoby za pomocą prostych zaklęć, kiedy kątem oka spojrzała na @Henry Finch czy właśnie coś do niej powiedział? Nie mogła być tego pewna, bo nie słyszała. Wskazała na swoje uszy i pokiwała głową, miała nadzieje, że chłopak zrozumie ten znak, który mówi: nie słyszę. Chociaż Henry wcale nie musiał tego tak odebrać.
Powrót do góry Go down


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 478
  Liczba postów : 1165
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 12 Lis 2024 - 17:14;

Wysłuchał krótkiego wytłumaczenia, jakie zaserwowała mu Clementine i skoro nie chciała o zamknięciu w składziku rozmawiać, to nie kontynuował tematu. Wielka sala była blisko, dlatego niewiele czasu minęło, gdy ponownie przekroczyli jej progi. Veronica wydawała się zajęta, stąd nie podszedł zapytać o potencjalne zadania, samemu również mając ręce i rozum by cokolwiek przygotować. Co prawda jemu brakowało talentu... ale we dwoje mogli stworzyć już coś całkiem przyzwoitego. Wystarczyło jedynie słuchać Gryffonki, która zadawała się wiedzieć co mają robić.
- Nie wiem, może. Dla mnie to bez znaczenia, to tylko szkoła. - ogromna, z problemami i absurdalną momentami historią, jednak wciąż jedynie budowlą mieszczącą w sobie zgraje nastolatków. Zawsze mógł się z niej wypisać i nie być wiele stratnym. W wakacje, zapisując się ponownie do Hogwartu, był zdania, że zacznie to nowy rozdział w jego życiu. Teraz, mając świadomość, że nowy rozdział rozpoczął się sam wraz z powrotem i odnowieniem starych znajomości, był pewny, że nauka w szkole nie odwracała życia do góry nogami. Była jedynie dodatkiem w jego tygodniowym grafiku, który realizował na tyle, na ile miał siłę i chęci. To, że w przypadku Clementine było inaczej, było niepokojące. Oboje to wiedzieli, stąd po tych słowach uśmiechnął się przepraszająco.
Spojrzał na ozdoby, na które uwagę mu zwróciła. Część z nich wyglądała paskudniej niż smarki trolla i to nie dlatego, że miały być halloweenowe. Skoro Gryffonka uznawała, ze te cuda współczesnej sztuki powinny zachwycać również innych uczniów to kim on był, by jej się sprzeciwiać? Sięgnął po różdżkę by sprawnym wingardium leviosa unieść w górę pierwszą z nich.
- Musisz mi mówić gdzie to wieszać. - oznajmił, nie wchodząc w szczegóły tego jak mało poczucia estetyki potrafił w sobie mieć. Sądził, że to naturalne gdy w domu rządzą dwie kobiety, a on tylko wykonuje ich polecenia. To pewnie Clementine pozna niedługo, jeśli wciąż będą dogadywali się równie dobrze.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 822
  Liczba postów : 1263
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 12 Lis 2024 - 22:21;

Przygoda: B
Modyfikatory: -

Adela, idąc śladem Nykosa, również zabrała się za szkieletora. Ten, którego taszczyła, zdawał się do niej dziwnie podobny – miał dokładnie taką minę jak ona podczas szóstego z rzędu szlabanu u Patola. Gdy postawiła go nieopodal tego, który wybrał Puchon, zabrała się za poprawianie powykręcanych paliczków. Wtem usłyszała unoszące się w powietrzu słowa „twoja stara rzuca stanik na koncercie Lady Morgany”. Na moment zamarła, lecz w jej okolicy był tylko Nykos, który był raczej ostatnią osobą pretendującą do obrażania jej matki.
- Ej, słyszałeś to? – zapytała swojego chłopaka. Zapytała w odpowiednim czasie, bo po chwili usłyszała ponownie obelgę, tym razem o treści „twoja stara ssie kutasa Patolowi”. Adela wzdrygnęła się – wszystko wskazywało na to, że w tej sprawie winny był szkielet.

@Nykos Lush
Powrót do góry Go down


Nykos Lush
Nykos Lush

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 189
C. szczególne : ma bardzo jasne oczy, jest małomówny, nosi dużo biżuterii, w tym pierścien Hannibala na wskazującym palcu i kłódkę z grawerunkiem A zapiętą na szyi, zapach: balsam jodłowy, czarna cykuta, mech, kadzidło, gorzka mirra
Galeony : 108
  Liczba postów : 299
https://www.czarodzieje.org/t23468-spyridon-nykos-lush#808258
https://www.czarodzieje.org/t23475-ananke#808572
https://www.czarodzieje.org/t23469-spyridon-nykos-lush-kuferek#808259
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySro 13 Lis 2024 - 18:59;

@Adela Honeycott

Lush skupił sie na swoim bagiennym potworze, zerkając jednak, czy aby nie pomóc Pieguskowi z jej szkieletorem. Była oczywiście niezależną, silną, samowystarczalną kobietą, niemniej czasem nawet najbardziej niezależne kobiety dawały łaskę pozwolenia pomocy sobie w czymś.
Był wdzięczny jej za to, że nie oponowała, kiedy za miejsce pracy wybrał ubocze, bo wybuchowa mieszanka ludzi zebranych w wielkiej sali nie należała do szczytu jego towarzyskich marzeń (cóż, na tym szczycie ledwie mieściły się dwie-trzy osoby, tym trudniej się mieściły, im bardziej rozpychała się Adela). Coś pachniało mu nieziemsko, miodem, czekoladą, ostrą papryką i gorącą od słońca skórą, choć dalej byli w parszywie ponurej, w pół rozgrzebanej, w pół zawalonej dekoracjami wielkiej sali. Obejrzał się na nią, unosząc pytająco brwi i rozejrzał się, w poszukiwaniu tego, co miałby słyszeć.
- Ale co... - bąknął niepewnie, bo on nie słyszał niczego szczególnego, poza typowym szmerem związanym z funkcjonowaniem w społeczeństwie i odległymi hałasami, ciągnącymi z błoni czy zakamarków wnętrza zamku. Zmarszczył brwi w wyrazie zaniepokojenia, choć jego mimika należała do tych raczej skromnych, bo nie podobała mu się mina Addeli ani to, że jej ramionami poruszył dreszcz - Hej. - wyciągnął rękę, gładząc jej ramię- Co jest?
Powrót do góry Go down


Clementine Bardot
Clementine Bardot

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 173
C. szczególne : Ubrania umorusane farbą olejną; włosy w artystycznym nieładzie i uśmiech - naprawdę zachwycający
Dodatkowo : metamorfomagia, prefektka
Galeony : 829
  Liczba postów : 482
https://www.czarodzieje.org/t23203-klementyna-tworzy
https://www.czarodzieje.org/t23230-vesper#790680
https://www.czarodzieje.org/t23204-clementine-o-brien#788279
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyCzw 14 Lis 2024 - 19:53;

Przygoda: J
Modyfikatory: Ktoś się spryskał amortencją i myślę, że to @Henry Finch

Czas ulatywał przez palce, a ich krok był równomierny. Nic ich nie goniło, bowiem kółko trwało w najlepsze, a uczniowie raz za razem poświęcali swoją uwagę kolejnym ozdobom i dekoracjom, jakie zaczęły ożywiać Wielką Salę swoją jesienną aurą.
Spojrzała na Benjamina, uśmiechając się nieznacznie, jakby próbując odnaleźć w nim odpowiedzi na swoje niezadane jeszcze pytania. Drżała w obawie, że świat będzie wirował znacznie szybciej niż powinien, dlatego zamilkła na kilka dłuższych chwil, gdy wspomniał, że to nie miało większego znaczenia.
- Uhm... Jesteś pewien, że smoki i wróżkowy pyłek to normalne anomalie tutaj? - ciekawość wygrała, bo z nią trudno było walczyć w jakikolwiek sposób. Uśmiechnęła się przekornie, ruszając bardziej w głąb pomieszczenia i starając się wybrać najlepsze dynie i świeczki, które mogły zawisnąć tuż nad głowami uczniów i studentów. Nagle jednak do jej zgrabnego noska dotarł ten konkretny zapach, któremu pozornie nie umiała się oprzeć, bo przecież kto nie uwielbiał woni trawy po deszczu?
Westchnęła ciężko, posyłając chłopakowi pełne podejrzliwości spojrzenie.
Z zamyślenia wyrwał ją głos brata, na którego spoglądała z nieznaczną dozą konsternacji. Nie zrozumiała od razu, o co mogło chodzić, stąd chwilę zajęło pojęcie znaczenia inkantacji, przez co zmuszona do energicznego pokiwania głową, wskazała palcem róg Wielkiej Sali.
- Tam będzie idealnie - stwierdziła, a następnie sięgnęła po dorodną dynię, którą podsunęła w kierunku krukonka. - A ją... Może położymy bliżej nauczycielskiego stołu? - to rozwiązanie mogło być dobre, lecz mogło też doprowadzić do kilku upadków, choć kto nie zauważyłby wielkiego warzywa na środku piedestału? W dozie roztargnienia i pogrążenia w głębokim zamyśleniu zapewne ona, ale do tego już się nie przyznała, wszak wolała uchodzić za nader rozsądną i uważną pannice z dobrego domu.
Powrót do góry Go down


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 478
  Liczba postów : 1165
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyPon 18 Lis 2024 - 19:55;

Czy anomalie były u nich normalnością? Chciałby powiedzieć, że nie, ale od pierwszego roku nauki w Hogwarcie, co roku wydarzało się coś niespodziewanego. Przynajmniej na terenie szkoły bo przez wiele lat perypetie uczniów nie opuszczały murów budynku. Nie był znawcą, nie będąc ostatnie dwa lata w Londynie. "Prorok codzienny", którego nie przeoczał czytać w wolne dni, starał się skrupulatnie relacjonować zdarzenia dziejące się wtedy na terenie Wielkiej Brytanii, ale można było odnieść wrażenie, że w tym całym chaosie, zwyczajnie nie nadążał. To jednak nie przeszkadzało Benjaminowi myśleć, że szkolne problemy kończyły się wraz z przekroczeniem murów zamku.
- Jeśli anomalia przyjąć za normalność to tak. - odpowiedział, bawiąc się wypowiedzianym wcześniej przez dziewczynę zdaniem. Starał się być dla niej dobrym kolegą, a co za tym szło, nie zamykał się w sobie na cztery spusty gdy mógłby wypowiedzieć coś lekko niewłaściwego. Był zdania, że dziewczyna prędzej doceni swego rodzaju parafraze jej zdania niż się na to rozgniewa.
Spojrzał w stronę, którą wskazała Clementine. Wraz z ruchem nadgarstka w odpowiednim kierunku, pierwsza z ozdób pomknęła na odpowiednie miejsce. Goblin wśród monet, z wywalonym na wierz jęzorem wyglądał jak antysemicka metafora judaistów z czasów przed II Wojną Światową. Garbaty, haczykowaty nos, małe, krnąbrne oczka, zapadnięte policzki... Chwile zajęło mu by nie przyglądać się temu z pewnym niesmakiem. Skoro on, nie będąc znawcą mugolskiej historii, potrafił powiązać te podobieństwa to podejrzewał, że autor również miał je na myśli. Pewnie przygotowywał ją jakiś Ślizgon.
- Możemy. Chyba jej nie przewrócą. - stwierdził, zgadzając się z tym, że nieodłączny symbol Halloween w postaci dużej, żarówiaściepomarańczowej dyni, powinien znaleźć się na pierwszym planie.
- Można by ją obłożyć mniejszymi po bokach. - zaproponował, pobieżnie tylko przypominając sobie czym była tzw. "kompozycja. Podobno zawsze wyglądała lepiej, niż gdyby jej nie było, ale Benjamin mógł tak twierdzić jedynie cytując książki do odpowiedniego przedmiotu, bo za cholerę nie był w stanie tego dojrzeć.
Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 258
  Liczba postów : 839
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 3 Gru 2024 - 13:18;

Ludzie zaczęli się schodzić, a to bardzo dobry znak. Nim Seaver się obejrzała, zebrała się już całkiem spora gromadka i każdy mniej lub bardziej ochoczo zabrał się do wyznaczonej przez nią pracy. Uśmiechnęła się słabo, gdy krzyżowała ręce na piersi. Szczerze powiedziawszy nie była przyzwyczajona do roli lidera i średnio miała teraz głowę do zarządzania ludźmi, czasem i przestrzenią.
Drgnęła, gdy nagle poczuła na swoim ramieniu czyjś dotyk. Odwróciła się na pięcie i zauważyła nie tylko tę samą enigmatyczną Ślizgonkę (@Fern A. Young), którą na korytarzach mijała od kilku tygodni, ale i to, co napisała w niewielkim kajeciku. Zamurowało ją. Jak zachować się w takiej sytuacji?
- Dz-dzięki - mruknęła odruchowo, ale potem się zreflektowała, że skoro dziewczyna nie mówi, to być może i nie słyszy. Za pomocą scribo ślicznie jej podziękowała.
O jeju, dzięki. Będę uważać. Mam szczerą nadzieję, że się mylisz, ale lepiej dmuchać na zimne.
Uśmiechnęła się do dziewczyny i podeszła do rzeczonej dyni, żeby ją rozbroić.

Zajęcia toczyły się swoim torem - dziwny trafem połowę ludzi trzeba było wysłać do schowków po masę pierdół, które nagle okazały się potrzebne. Brew Very drgnęła, gdy zobaczyła @Lockie I. Swansea wraz z Maxem w drodze do jednego z nich. Dalej pamiętała o ich niedawnej rozmowie i była bardzo ciekawa, jak dalej potoczy się ich relacja.
Przywitała się z @Clementine Bardot nieco bardziej entuzjastycznie niż z całą resztą, bo widziała w niej potencjał na całkiem udaną przyjaźń. Dobrze czuła się w jej towarzystwie, ale dziewczyna szybko zniknęła z jej pola widzenia. Zrobiło się zamieszanie, przyszło całkiem sporo ludzi. Trochę zaczęło to Verkę przerażać, ale robiła dobrą minę do złej gry.

Starała się pomagać uczestnikom koła jak tylko mogła. Co rusz zmieniała stanowisko pracy - tam, gdzie trzeba było pomóc przytrzymać drabinę była i Vera. Tam, gdzie trzeba było rozłożyć szkielety była i Vera. I wreszcie przeszła się po schowkach, żeby zgarnąć z powrotem do sali resztę ekipy. A przynajmniej taki miała plan, bo przecież musiała  natrafić na Irytka, który wylewał krokodyle łzy z powodu tego, że Krwawy Baron nazwał go tak czy inaczej. Veronicę zamurowało. I przez 10 minut próbowała, z dobroci serca pomóc mu dojść do jako takiego spokoju.
Z tego powodu wiele ją ominęło, ale spotkanie przecież trwało dalej. Gdy wróciła do sali, ta była już przepięknie przystrojona. Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie i zabrała głos w taki sposób, aby usłyszał ją każdy uczestnik spotkania.
- Jestem pod wrażeniem, wow! Dziękuję wam bardzo serdecznie za to, jak pięknie tu wszystko przystroiliście. Wiem, że to trochę czasochłonne, ale obiecuję, już kończymy. Słuchajcie, teraz plan jest taki…

Etap II
Diabeł tkwi w szczegółach

Na jednym z roboczych stołów znikąd (a może to zmowa z zamkowymi skrzatami?) pojawiły się drobne akcesoria, które posłużą do przystrojenia ozdób. Jest oczywiście brokat, pajęczyny (pytanie tylko czy oby na pewno sztuczne…), kaszany, liście, ale też flamastry, brystole, pióra, kałamarze, pędzle, farby.... Od ciebie tylko zależy, czy postanowisz domalować szkieletorowi wąsa czy obsypać brokatem dynie wiszące nam nad głowami. Ogranicza cię tylko twoja własna twórcza inwencja!
Rzuć k100. Im więcej tym lepiej dla ciebie - czyli tym lepiej wychodzi ci to, co twoja postać uzna za stosowne. Nie zapomnij o modyfikatorach z poprzedniego etapu!

Lista obecności:

Bardzo przepraszam za długą absencję, niestety nie mogło mnie być. Jednakże serdecznie zapraszam do napisania chociaż krótkiego posta na 5 linijek. Spotkanie zamknę 10.12 (za tydzień) około godziny 20:00.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1756
  Liczba postów : 2743
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 3 Gru 2024 - 21:30;

@Maximilian Felix Solberg

Wydał zz siebie niekontrolowane BŁEEE na to lizanie, choć cóż, faktem było, że takie zabawy to były bardzo w gronie jego zainteresowań i gdyby nie chichrał sie jak debil z Merlin jeden raczy wiedzieć czego, to by może nawet rzucił jakąś wymyślniejszą sugestię insynuacyjną.
- Wszystko dla mojego Ozorka. - wyznał, szczerze całkiem, bo no nie było to kłamstwem, że dla Ozorka wszystko. Parsknął zaraz i pokiwał głową pod dłonią Maxa - A to, to wiadomo. Ja zawsze krwawię wewnętrznie, mam to wpisane w kontrakt, jestem artystą, nie? - prychnął. Mógł robić z tego tyle podśmiechujek, ile tylko chciał, ale faktem było, że no... tak. Krwawił wewnętrznie nie tylko w przenośni, kto wie, czy mu właśnie nie wyjebało nerki i nie zorientuje się, jak pójdzie się wysikać i okaże się, że leje krwią.
- A masz klucz do mojego pasa cnoty? - zapytał z powagą, na sugestię o empirycznym badaniu czy to klej w sztyfcie, czy tubce. Okazało się jednak, że z nich dwóch Swansea miał taki przebłysk, by po prostu ścisnąć i zrobił to, choć oświeciło go dopiero, kiedy przekazał klej Maksowi. W wyniku czego rozjebała im się ta tubka, upierdalając srogo klejem w zakresie znacznie większym, niż mogliby się spodziewać.
- No hola, kolego, masz problemy z przedwczesnymi wytryskami? - zacharczał śmiechem, ocierając mordę z tych kilku maziaj kleju, które jej dosięgły - Problemy z prostatą w Twoim wieku, to powinien już ogarniać dobry urolog... - w tym momencie niestety... zachwiał się. Złapał szafki, by się nie wyjebać, przez co zachwiała się i szafka...
Powrót do góry Go down


Nykos Lush
Nykos Lush

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 189
C. szczególne : ma bardzo jasne oczy, jest małomówny, nosi dużo biżuterii, w tym pierścien Hannibala na wskazującym palcu i kłódkę z grawerunkiem A zapiętą na szyi, zapach: balsam jodłowy, czarna cykuta, mech, kadzidło, gorzka mirra
Galeony : 108
  Liczba postów : 299
https://www.czarodzieje.org/t23468-spyridon-nykos-lush#808258
https://www.czarodzieje.org/t23475-ananke#808572
https://www.czarodzieje.org/t23469-spyridon-nykos-lush-kuferek#808259
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 3 Gru 2024 - 22:05;

Obejrzał się przez ramię, słysząc dziwny łoskot dochodzący ze schowka na szpargały przy Wielkiej Sali. Przeszło mu przez myśl, że to równie dobrze może być brojący Irytek, więc wrócił uwagą do swojej ozdoby, którą skrupulatnie poprawiał, by rozstawić w określonym wcześniej miejscu, jednak kolejny łoskot odciągnął jego uwagę po raz kolejny, wywołując w nim jakieś rozdrażnienie.
Rozmów z ludźmi mógł uniknąć, po prostu unikając ludzi, ale takich hałasów nie szło zignorować z tego prostego względu, że musiałby się sam ogłuszyć, by do tego doszło.
Westchnął ciężko, podnosząc się z kucków, w których rozstawiał nogi potwora i spojrzał na Adelę z dziwną wymownością, łamaną przez brak cierpliwości.
- Zaraz wrócę. - powiedział, po czym skierował się do składzika i sprawnie szarpnięciem otworzył drzwi, skoro nikomu innemu nie przyszło do głowy uwolnić zatrzaśniętych tam uczniów.
Jakie było jego zdziwienie, na widok Solberga i Swansea ujebanych w czymś lepkim i białym, obściskujących się pod przewracającą się szafką, to było poza jego zasobem słownictwa, by opisać.
- Och. - powiedział jedynie, choć w ogóle nie było w tym 'och' zaskoczenia. Uniósł wzrok ku górnej framudze drzwi i po prostu odszedł, wracając do swojej pracy.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5859
  Liczba postów : 13951
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySro 4 Gru 2024 - 13:56;

Kostka: 67

-Awwww, też Cię kocham. - Gdyby nie ta ciemność, może Swansea zauważyłby jego słodką minkę, chociaż ta nie miała szans z kolejnym napadem śmiechu. Poważni to może potrafili być, ale jak nie było trzeba, to na chuj. -Jak każdy artysta tak ma, to ja chyba podziękuję za sztukę. - Skomentował tylko, jakby miał jakiekolwiek szansę na zostanie kimkolwiek w tej dziedzinie. O nie, zdecydowanie wolał trzymać się kociołków niż pędzli, czy innych dłut.
-Oczywiście, sam go przecież zakładałem, żebyś mi się nie puszczał z byle kim. - Westchnął, bo jak Lockie mógł zapomnieć o czymś tak ważnym. O wiele ważniejszym niż klej, po który tu przecież przyszli, a który zaraz obryzgał ich oboje na niespodziewaną skalę.
-Nic nie poradzę, że przy Tobie nie mogę się powstrzymać. - Wzruszył ramionami, a słysząc i czując niebezpieczne ruchy regału, instynktownie wyciągnął rękę nad głowę, jakby coś akurat miało mu się na łeb zawalić. Przy okazji pierdolnął też Locka w szczękę, bo ten stał wciąż wystarczająco blisko.
Nim jednak zdążył coś powiedzieć, drzwi składzika się otworzyły i światło oślepiło oczy Maxa, które już zdążyły się przyzwyczaić do panującej wokół ciemności.
-Chyba nas przyłapali, kochanie. - Przybrał zmieszaną pozę, choć w środku dusił kolejny wybuch śmiechu na widok Nyksa.
-Koniec dobrego, czas wracać do roboty. - Westchnął ciężko, wyjmując różdżkę i czyszcząc się nieco od kleju, nim wyszedł i zapytał, co takiego mieli robić, bo trochę ich jednak ominęło.
Zabrał się za dekorowanie roboty innych, a że nie przyłożył się aż tak do tego mycia, to wiele brokatu zostawało na nim samym.  Nie poddawał się jednak i bardzo dokładnie smarował błyskotkami pobliskiego kościotrupa.
-Gdyby nam nie przeszkodzili, to Ciebie bym tak masował. - Puścił Lockiemu oczko, nie rezygnując z ich wygłupów, bo humor to mu się jednak nadal trzymał.

@Nykos Lush  @Lockie I. Swansea

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Nykos Lush
Nykos Lush

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 189
C. szczególne : ma bardzo jasne oczy, jest małomówny, nosi dużo biżuterii, w tym pierścien Hannibala na wskazującym palcu i kłódkę z grawerunkiem A zapiętą na szyi, zapach: balsam jodłowy, czarna cykuta, mech, kadzidło, gorzka mirra
Galeony : 108
  Liczba postów : 299
https://www.czarodzieje.org/t23468-spyridon-nykos-lush#808258
https://www.czarodzieje.org/t23475-ananke#808572
https://www.czarodzieje.org/t23469-spyridon-nykos-lush-kuferek#808259
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyNie 8 Gru 2024 - 0:11;

Powrócił do pracy nad swoim i Adeli stworkiem, starając się nie mieć korelacji między tym, w jakiej dwuznacznej sytuacji przyłapał dwóch ślizgonów z tym, w jakiej dwuznacznej sytuacji został sam rok temu przyłapany przez Gaela. Samo wspomnienie tamtego żenującego momentu i tego, jak im to rzutowało na ledwie kiełkującą znajomość, było dla niego niemal traumatyczne. Skupił się na ozdabianiu potwora, po czym poszedł zgarnąć ze stolika trochę wstążek i brokatu i choć owszem, poprawił wygląd potwora, to zaraz później skupił się na tym, by uczynić niewielką rozetę z czerwonej wstęgi pakowej, zwijając ją wprawnie i ukręcając z niej niewielką ozdóbkę do włosów, którą później wpiął we włosy @Adela Honeycott.
- Obywatelski obowiązek hogwartczyka spełniony. - zapewnił ją cicho, poprawiając jej włosy za ucho - Uciekamy? - choć sam chciał tu przyjść, teraz już nie chciał tu być i trudno powiedzieć, czy to przez ilość ludzi, czy zdarzenie w składziku. Chciał za to zabrać Adelę do ciekawego zakamarka podziemi, które ostatnio odkrył, a w którym z pewnością będą sami.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 822
  Liczba postów : 1263
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 10 Gru 2024 - 13:33;

Kostka: 2 XD

- Chyba już nic – odparła, gdy w końcu gadanina szkieletora ucichła. Posłała wesoły uśmiech w stronę swojego chłopaka, który jednak chwilę później na moment zniknął. Adela nie przejęła się tą chwilową przerwą w ich schadzce, do której koło zdawało się być głównie pretekstem. Czekając na Nykosa postanowiła zrobić z krepiny spódniczkę dla swojego szkieletora. Zamysł miał być oparty na spódnicy z traw, jednak szło jej słabo, szczególnie, że Lush po chwili do niej wrócił, a wtedy tworzenie dekoracji przestało ją obchodzić. Roztargniona i zapatrzona w swojego chłopaka, podjęła jeszcze jakieś próby, ale finalnie poddała się, akceptując fakt, że ozdoba jej szkieletora będzie wyglądała w najlepszym razie marnie. Nie myślała jednak o tym za długo, bo chwilę później w jej włosach znalazła się ozdoba wykonana przez Puchona.
- Tak, zbierajmy się - szepnęła mu do uszka.

@Nykos Lush + @Veronica H. Seaver (bo nie bylam odnotowana na liście obecności)
Powrót do góry Go down


Clementine Bardot
Clementine Bardot

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 173
C. szczególne : Ubrania umorusane farbą olejną; włosy w artystycznym nieładzie i uśmiech - naprawdę zachwycający
Dodatkowo : metamorfomagia, prefektka
Galeony : 829
  Liczba postów : 482
https://www.czarodzieje.org/t23203-klementyna-tworzy
https://www.czarodzieje.org/t23230-vesper#790680
https://www.czarodzieje.org/t23204-clementine-o-brien#788279
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 10 Gru 2024 - 19:19;

Kostka: 33 + 15

Spędzanie czasu z Benem było dla niej pewnego rodzaju odskocznią od świata, który oferował wiele cynizmu. Zauważała go coraz częściej, jakby tylko to stanowiło pewnego rodzaju wyzwanie, któremu nie potrafiła się przeciwstawić, bo... Uciekała od problemów, chcąc jedynie cieszyć się młodzieńczym okresem swojego życia i tym, co poznawała na każdym kroku w Hogwarcie.
Większość sprawa wydawała się dość odległa.
- Fakt, to może wyglądać estetycznie, ale przyznaję, że w takich sprawach większą specjalistką jest moja babcia... Ja umiem tylko malować - zażartowała, przenosząc kilka dyń z pomocą zaklęcia na odpowiednie miejsce, które zasugerował Bazory. Współpracowali, tak jakby znali się od dawna, mimo iż oboje czuli, że daleko im było jeszcze do jakiejkolwiek zażyłości. Uniosła nagle wzrok, dostrzegając nowe ozdoby, które pojawiały się na stole nieopodal nich.
- Spróbujmy zrobić ludziki z kasztanów i potem może uda się nawet je ożywić - zaproponowała z żywą ekscytacją, zabierając się za swoje działanie, które... Niestety nie było idealne, dlatego pozostawało liczyć na Benjamina, który być może miał mieć dzisiaj więcej szczęścia.
Powrót do góry Go down


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 478
  Liczba postów : 1165
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyWto 10 Gru 2024 - 19:37;

kostka: 72
modyfikatory: -5
końcowo: 68

W oczach Benjamina malowanie było nie do pojęcia. Jego ręce przy każdej artystycznej pracy nie chciały słuchać rozumu, który też pomysłów za wiele do zrealizowania nie miał. Przez to sądził, że dziewczyna umniejsza sobie umiejętności, do których przecież trzeba było mieć naturalny dryg.
- Ja nawet tego nie umiem. - odparł w odwecie na jej "tylko" by rzuciło jej się w oczy, że to wcale nie taka mała sprawa jak jej się wydawało.
Dziewczyna posłała kilka dyń w stronę tej większej i mieliby już tę prace za sobą, gdyby nie Veronica, która sugerowała żywsze zabranie się za ozdabianie. Wiedział, że sam to potrafiłby co najwyżej dorysować dwa okręgi i podłużną kreskę na środku którejś z czaszek, dlatego odetchnął z ulgą, słysząc propozycje Clementine.
- Gorzej jak nam uciekną. - odpowiedział, choć wizja straszących pod nogami ludzików wcale nie napawała go grozą. Gorzej jeśli poczucie humoru odziedziczą po chochlikach kornwalijskich, które straszyły na jednej z ozdób wewnątrz sali.
Po chwili zabrali się do pracy i choć Bena ludzik wyglądał jak karzeł z wielką głową to zalany klejem i obsypany brokatem, wyglądał nawet nieco zabawnie. Obok niego po chwili stanął trzygłowy pies, który dla innych wyglądał pewnie jak zbitek dziwnie połączonych z sobą kasztanów. - Masz pomysł jak upodobnić go do psa? - spytał sądząc, że w tym przypadku brokat niewiele pomoże.
Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 258
  Liczba postów : 839
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySro 11 Gru 2024 - 14:04;

Była prefektem i sporo już widziała. Ale nie sądziła, że Lockie (który również nim był) da się uwikłać w taką dwuznaczną sytuację z Maxem. Owszem, klej to był tylko klej, a półkę naprawi byle jakie reparo, ale wciąż - trochę przypał. Na całe szczęście Verka była w tym momencie za daleko, aby zareagować na to, jak Puchon znany jej tylko z widzenia przyłapuje panów w tej przedziwnej konfiguracji. Jeszcze musiałaby na to jakoś zareagować, a bardzo nie chciała wdawać się w konfrontację z Lockim.

Pochwaliła słodkie ludziki (psy, koty, trolle? Nie do końca była pewna, ale liczą się chęci!), które przyszykowali Benjamin z Clementine, puściła porozumiewawcze oczko do Adeli, która była jednak bardziej niż zajęta kimś innym i rozejrzała się po pomieszczeniu. Wygląda na to, że nic więcej tu już nie zdziałają, sala była w pełni ozdobiona - u sufitu były podwieszone pięknie wykrojone dynie, które pstrzyły się na wszystkie kolory tęczy, gdzieniegdzie w strategicznych miejscach rozlokowano potworki (które, miejmy już nadzieję, nie będą takie gadatliwe), a w kątach rozwieszono sztuczne pajęczyny. Veronica była bardzo zadowolona z przebiegu spotkania, które tym razem nie skończyło się żadnym mordobiciem (a to już sukces!). Podziękowała serdecznie wszystkim na raz i każdemu z osobna, a gdy wszyscy się rozeszli, zaczęła pieczołowicie sprzątać stoły i podłogi z brokatu.

Zt dla wszystkich
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32810
  Liczba postów : 110504
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Specjalny




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptyPią 20 Gru 2024 - 16:18;




Gwiezdny Bal Maskowy

Każda rzecz nabiera nowego blasku,
kiedy ktoś ją podziwia


Tego wieczoru Hogwart spowija głęboki, przyjemny półmrok, w którym zdają się skrzyć najprawdziwsze gwiazdy rozsiane nie tylko po zaczarowanym sklepieniu Wielkiej Sali, ale również po korytarzach, schodach i wszelkich zakamarkach. Wszystko drży od łagodnego, księżycowego blasku, od jego tajemniczej poświaty, jaka kołysze się w eleganckich, pięknie zdobionych lampionach. Zamek przystrojono w czarne i srebrne draperie, miejscami można dostrzec również złote dekoracje, a wszystko skąpane jest w nocnej poświacie, tajemniczej, zapraszającej do zanurzenia się w niezliczone, niezbadane sekrety.

Wielka Sala sprawia wrażenie, jakby przemieniła się w Drogę Mleczną. To głęboka, atramentowa ciemność rozjaśniona blaskiem niezliczonych gwiazd, które migoczą na firmamencie. Na jednym z podwyższeń skrywa się szkolny chór, który z nieopisaną wręcz klasą jest w stanie zaśpiewać wszystkie znane kolędy. To on otwiera ten bal, ustępując miejsca Calm. Zespół, którego nikt nie spodziewał się tego wieczoru, kryje się w półmroku najdłużej nocy tego roku, gotów do umilenia balu spokojniejszymi i żywszymi piosenkami.

Motywem przewodnim tej wyjątkowej nocy są gwiazdy, zimowe przesilenie i... maski. Dlatego nie wahajcie się założyć długich, błyszczących sukni, eleganckich czarodziejskich szat, a także klasycznych garniturów z nutą gwiezdnego akcentu. Tego wieczoru rządzi najdłuższa noc w roku, która ustępuje blaskowi migoczących gwiazd. Może to właśnie czas, by stać się jedną z nich?

Taniec otwierający
Oficjalny taniec otwierający bale to niezwykle stara i pełna wdzięku tradycja, głęboko zakorzeniona w magicznej kulturze, szczególnie w czasie przesilenia zimowego.
Na kilka chwil przed rozpoczęciem ceremonii w powietrzu unosi się napięcie, pełne ekscytacji i oczekiwania. Pary – niektóre pewne siebie, inne zaś z nieco nieporadnym urokiem – formują szyk na brzegu ogromnego parkietu, który błyszczy niczym tafla lodu w świetle magicznych lamp i gwiazd na zaczarowanym stropie. W tej chwili każda rozmowa cichnie, a każdy czarodziej i czarownica skupiają się na jednym: na wspólnym rytmie i elegancji gestów.
Koordynatorem całego tańca jest Howard Forester, który prowadzi razem z dyrektorka szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Jego głos, donośny, ale łagodny, wzywa wszystkich do rozpoczęcia. Jednym gestem zaprasza pary na parkiet, który zdaje się ożywać pod ich stopami. Tuż za dyrektorką i nauczycielem działalności artystycznej, na parkiet wysuwa się sama Marcy Fran, która z pewnością pamięta jeszcze pierwszy bal zorganizwoany w Hogwarcie – razem ze swoim latającym balkonikiem, wyciąga ze sobą wicedyrektora, Pattona Craine’a.
Dźwięki muzyki – delikatne smyczki i subtelne akordy harfy – splatają się z rytmicznym stukotem butów na parkiecie. Mimo że większość czarodziejów zna przynajmniej podstawy tego tańca, różnorodność umiejętności dodaje całości uroku. Są ci, którzy poruszają się z gracją i pewnością mistrzów, ich ruchy gładkie niczym przesuwające się na niebie gwiazdy, ale są i ci, których kroki są nieco niezgrabne, lecz równie pełne czaru i szczerego zaangażowania.

Taniec otwierający nie jest obowiązkowy, jeśli jednak zdecydujesz się wziąć w nim udział, musisz rzucić kostką k6 (rzuca jedna osoba z pary). Jeśli przyszedłeś na bal sam – fabularnie możesz uznać, że Howard Forester dobrał ci partnera!
W tej atrakcji można wziąć udział tylko jeden raz i musi być pierwsza, w której wzięliście udział.

1. Trudno stwierdzić czy to wasz kompletny brak umiejętności, czy może zły dzień. Jedno jest jednak pewne – zupełnie się z sobą nie zgrywacie. Nie potraficie złapać wspólnego rytmu, gubicie się już po pierwszych nutach i nie odnajdujecie synchronizacji już do końca.

2.  Tuż przed rozpoczęciem Forester patrzy na was i cmoka, by za chwilę uznać, że coś mu nie pasuje do tylko jemu znanej, własnej wizji. Dlatego nie daje wam wyboru i zamienia partnerów – wybierzcie jedną z par, z którą zostaliście wymienieni i rzućcie jeszcze raz kostką w nowej parze. Drugi raz nie możecie wylosować tej kostki.

3.  Coś tam wiecie, jakieś podstawy kiedyś załapaliście, że tancerzami na estradzie to wy z pewnością nie będziecie. Co więcej – depczecie sobie po stopach, zupełnie jakbyście pierwszy raz tańczyli z kimś w parze, może tak właśnie jest?

4.  Cóż, nie jest najgorzej, ale najlepiej też nie. Niemniej jednak radzicie sobie całkiem nieźle, nieco giniecie w tłumie innych par, niczym szczególnym się nie wyróżniając, ale w trawie piszczy i to jest najważniejsze. Zdarzy wam się zgubić rytm, a jednak zaraz odnajdujecie go na nowo.

5.  Jest naprawdę wspaniale. Doskonale znacie melodię i każdy krok, wykonując je z niezwykłą precyzją i wdziękiem. Wyglądacie, jakbyście płynęli po parkiecie – lekko, naturalnie, jakby ten taniec był dla was codziennością od lat.

6. Urodziliście się na parkiecie? Ponieważ tak właśnie wyglądacie! Kradniecie całe show, przyciągając spojrzenia wszystkich tych, którzy zdecydowali się nie brać udziału w tańcu otwierającym. Po chwili uświadamiacie sobie, że oboje zaczynacie lśnić światłem gwiazd, które przenika z porów waszej skóry. Do końca balu jesteście prawdziwie sobą zauroczeni.

UWAGA: Jeśli gdzieś fabularnie lub w karcie postaci macie napisane, że postać potrafi tańczyć - możecie przerzucić kostkę i wybrać lepszy rzut! Należy jednak podlinkować w poście gdzie macie to zapisane.

Zakątek z jemiołą
Ukryty w półmroku zakątek z jemiołą to miejsce, które zdaje się tętnić magią i delikatnym urokiem zimowych wieczorów. Nad głowami wisi pęk jemioły – soczystej, zielonej, o miękkich, perłowych jagodach, które połyskują subtelnie w świetle płonących świec lub światełek otaczających to miejsce. Gałązki, związane czerwoną lub złotą wstążką, są jak mały, lecz niezwykle znaczący symbol – obietnica miłości, pokoju i wspólnoty, jaka wypełnia świąteczny czas. Miejsce to nie jest wcale oczywiste i można się w nim znaleźć zupełnie przypadkowo.

Ten zakątek z jemiołą ma jednak w sobie coś, co przyciąga – jakby wszyscy mimowolnie zatrzymywali się pod nią, uśmiechali, a czasem, zgodnie ze starą tradycją, składali sobie pod nią pocałunki.

Jeśli chcecie skorzystać z tej atrakcji, należy rzucić kostkę k100 (obie osoby z pary), dodać wyniki do siebie i podzielić je przez dwa. Dzięki temu otrzymacie % z jakim czujecie wzajemne przyciąganie. Im wyższy wynik wam wyjdzie, tym większy magnetyzm czujecie i ciężej wam jest się sobie oprzeć!

Podniebne marzenia
W jednym z zakątków sali znajdują się wspaniałe lampiony. Mają różne kształty, wielkości i barwy, choć wszystkie niewątpliwie nawiązują do nocnego nieba. Umieszczono tutaj również przybory piśmiennicze, bo oto każdy, kto tego chce, może na wybranym lampionie zapisać życzenie na nadchodzący nowy rok. Ta noc, to noc gwiazd, a zatem spełniających się marzeń, wystarczy jedynie posłać je prosto w niebo. Nie ma wątpliwości, że tam w górze ktoś wysłucha próśb i deszcz spadających gwiazd, jaki można dostrzec na zaczarowanym sklepieniu, jest tego doskonałym potwierdzeniem.

Jeśli chcecie skorzystać z tej atrakcji, poza zapisaniem na lampionie swojego życzenia, rzucacie jedną kość stuścienną, gdzie wynik powyżej 80 daje wam na kolejny wątek efekt wypicia felix felicis, a wynik do 79 pozwala wam na przerzucenie jednej, dowolnej kostki, w dowolnej lokacji, evencie, na lekcji, etc.

Król i królowa balu
Konkurs na króla i królową balu to wyjątkowy moment, który zawsze przyciąga uwagę gości. W atmosferze elegancji i świątecznego nastroju, czarodzieje i czarownice rywalizują o zaszczytny tytuł, prezentując się w pełnej krasie. Król i królowa balu to para, która przyciąga wzrok wszystkich zebranych. Ich obecność promieniuje elegancją i pewnością siebie.

Król, w szykownym, perfekcyjnie dopasowanym fraku, emanuje charyzmą, a jego pewny krok sprawia, że jest w centrum uwagi.
Królowa, w olśniewającej sukni, zachwyca wdziękiem i gracją. Jej uśmiech i zmysłowy taniec przyciągają spojrzenia, a cała jej postawa jest pełna klasy i uroku.
Razem stanowią idealną parę, której blask rozświetla parkiet, zdobywając serca wszystkich uczestników balu.

Tuż przy wejściu stoi niewielki stolik i urna, do której każdy może wrzucać swój jeden głos na króla i jeden na królową balu!

Głosowanie trwa do 30.12.24r, poniższy kod wysyłacie w prywatnej wiadomości do @Ruby Maguire z Waszym głosem. Z każdego multikonta możecie wysłać jeden głos na króla i jeden na królową (w jednej pw) zgodnie z tym, co sądzą wasze postaci.
Królewska para zostanie ogłoszona 31.12 i będzie musiała napisać co najmniej jeden post, w którym ich pierwsza wspólna taneczna chwila staje się niezapomnianym momentem całego wieczoru!

Kod:
<zg>Król gwiezdnego balu:</zg> wpisz pełen nick męskiej postaci, na którą głosujesz
<zg>Królowa gwiezdnego balu:</zg> wpisz pełen nick damskiej postaci, na którą głosujesz

Smakowita przestrzeń
Na stołach ustawionych pomiędzy obrazami umieszczono tace i patery pełne najróżniejszych smakołyków oraz napojów. Jeśli ktoś potrzebuje chwili odpoczynku, ukrywają się tutaj również niskie krzesła i ławy, jakie z całą pewnością nie zawadzają pozostałym uczestnikom balu. Ba, właściwie może się wydawać, że Wielka Sala magicznie się powiększa, by parkiet był nieskończenie szeroki, a miejsca nie zabrakło dla żadnego z gości. Nie zabraknie dla nikogo również przekąsek, jakie nieustannie pojawiają się na stołach, mamiąc swymi niecodziennymi kształtami, wariacjami smakowymi i zapachami. Dosłownie wszystko wygląda tej nocy, jakby przybyło na ziemię z gwiazd:

Gwiezdne pistacjowe tarteletki są pełne magii, słodyczy i lekkiej chrupkości, jak również szczerego złota, które dekoruje je z wierzchu. Krem rozpływa się w ustach, przywołując ciepłe wspomnienia i marzenia z dzieciństwa. Może chcecie się nimi podzielić?

Plumpkowe paszteciki niewielkie, wykonane z ciasta francuskiego, odpowiednio chrupkie i gorące, a w nich ukryte są smakowite ryby i grzyby, w tym szczypta złotoustych prawdziwków. Uważaj, jeśli je zjesz, przez dwa posty musisz mówić tylko i wyłącznie prawdę!

Orzechowe zawijasy rogaliki wypełnione masą orzechową i miękkim, delikatnym mięsem czarniosek o lekko dymnym smaku, dopełnione warzywami, nadającymi potrawie nieco chrupkości. Gdyby tego było mało, danie to dodaje również brawury, więc może się okazać, że za chwilę znajdziesz się przy zespole, śpiewając wraz z nim.

Ostre rollsy pełne karmelizowanej, czerwonej cebuli, boczku i szpinaku, a także ciągnącego się cudownie sera, gorące, jak samo piekło i niezwykle sycące, pozwalają na dalsze szaleństwa bez żadnych ograniczeń, a żeby było przyjemniej, pachnie się po nich miętą!

Owocowe wariacje czyli koreczki wszelkiej maści i smaków, najczęściej całkiem niespotykanych, bo kto to widział jeść arbuza z serem feta? Ale może należy dać temu szansę, porwać się melonowi z suszoną szynką i odlecieć, i to dosłownie. Wszystkie te owocowe przysmaki powodują bowiem, że przez jeden post unosicie się przynajmniej pół metra ponad ziemią.

Księżycowy Szron to wspaniały szampan występujący w dwóch wariantach - alkoholowym i bezalkoholowym, nie da się go oszukać, niepełnoletni nie mają co liczyć na procenty! Jest mleczno biały, mocno gazowany, a po jego powierzchni pływają zmrożone owoce. Jeśli do tej pory wstydziłeś się tańczyć, a może tego nie lubisz, to teraz zostaniesz niekwestionowanym królem parkietu! Jeśli tylko zechcesz.

Śliwkowy Poncz czyli coś, czego w ogóle byście się nie spodziewali, a istnieje; słodki, a jednocześnie jakby nieco gorzki, o zapachu pierników, goździków i pomarańczy, zdecydowanie rozgrzewający, choć jeśli ktoś jest zmęczony wszystkimi zabawami, fantastycznie gasi pragnienie i przywraca siły.

Słodkie Wodospady to gęste napoje o wielu kolorach i smakach najróżniejszych owoców, niektóre zaprawiane chyba alkoholem, chłodzone i orzeźwiające, choć z pewnością należy z nimi uważać, ich nadmiar może bowiem spowodować, że będziecie świecić jak najprawdziwsze gwiazdy.

Czekoladowa fontanna czyli coś, czego nikomu nie trzeba przedstawiać, ot, fontanna pełnej czekolady, która na każdym poziomie jest inna - gorzka, mleczna albo biała, a tuż obok znajdują się miseczki pełne suszonych owoców i bitej śmietany, jakie można wykorzystać do własnej, cudownej kompozycji, jaka daje wyśmienity humor!

Malowane spacery
Specjalnie na ten wieczór do Wielkiej Sali sprowadzono wspaniałe, potężne obrazy, przedstawiające obchody przesilenia zimowego z różnych zakątków świata i różnych czasów, które niewątpliwie przyciągają spojrzenia. Również dlatego, że postaci skryte w ramach, zachęcają wszystkich do tego, by się do nich zbliżyli, by dotknęli płócien i przekonali się, jak naprawdę wyglądały kiedyś zabawy z okazji najdłuższej dni w roku. Ich zachęty zdają się owiane dziwną tajemnicą, zupełnie, jakby gwiezdny pył działał również na farby oddające nieistniejące już rzeczywistości. Nie kryje się w nich jednak nic złego, a fantastyczna magia pełna głębokich chęci w pokazanie tego, czego już nie ma.

Obraz po lewej od wejścia do Wielkiej Sali przedstawia Święto Godów, gdzie postaci łamią się chlebem, wróżą w najróżniejsze sposoby wspaniałości nadchodzącego roku, niektóre ścielą stoły słomą, można również dostrzec tradycyjnych słowiańskich kolędników, próbujących zwrócić na siebie uwagę noworocznymi pieśniami. Jeśli dobrze się przyjrzeć, można spostrzec również przygotowane drobne upominki w postaci orzechów, jabłek i niewielkie placki w kształcie zwierząt. W oddali zdaje się majaczyć cmentarz, na którym płoną ogniska i trwają przygotowania do wielkiej uczty.

Po prawej umieszczono obraz wyobrażający skandynawską celebrację światła, słynne święto Yule. Widać na nim wystawną ucztę, gdzie stoły zdają się uginać od mięs, ryb, chlebów, piwa i miodów pitnych. Sporo tu również muzyków z lirami, harfami i bębnami, którzy wraz z chórem uświetniają to spotkanie, podobnie jak ostrokrzewy, bluszcze i jemioła symbolizujące odrodzenie i powrót światła. Centralnie można dostrzec drewniane polano ozdobione runami i symbolami słońca, gdzieś z boku zaś odbywają się różne gry, głównie skoncentrowane na zręczności.

Dalej, również po prawej, umieszczono płótno wyobrażające starorzymskie Saturnalia, poświęcone bogu rolnictwa i czasu. Widać wyraźnie, że to pełne radości i szaleństwa święto, przepełnione jedzeniem, piciem i hazardem. Postaci wymieniają się różnorodnymi prezentami, łatwo można również dostrzec, że ludzie są poprzebierani, odwracając tym samym tradycyjne role, w jakich występują.

Jeśli podążycie za tym zaproszeniem i dotkniecie któregoś z umieszczonych tutaj obrazów, możecie wejść do niego na krótką chwilę. To ledwie mgnienie oka, parę minut na rozejrzenie się dookoła, nie więcej, dlatego też wizyta w jednym obrazie może trwać maksymalnie jeden post!

Dodatkowo, dla urozmaicenia rozrywki, każdy, kto zdecyduje się wejść do obrazu, by przeżyć niezapomnianą przygodę, może rzucić jedną kość sześcienną na to, jak namalowane postaci reagują na jego obecność:
1. Postaci są nieśmiałe, jakby speszone tym, że ktoś naprawdę odważył się je odwiedzić. To dla nich coś nowego i nie wiedzą, jak dokładnie poradzić sobie z tą oszałamiającą sytuacją!
2. Malowani ludzie są tak podekscytowani gośćmi, że nie zatrzymują się nawet na chwilę i dosłownie próbują wciągnąć każdego, kto do nich dotrze, do zabawy. W końcu goście muszą wiedzieć, co tutaj można robić.
3. Ależ harmider! Chyba wszyscy zebrani w obrazie próbują opowiedzieć coś na raz i dosłownie nic z tego nie wynika, to jedynie strzępy informacji, o jakie można próbować się zahaczyć.
4. Trwa chyba właśnie jakiś ważny obrzęd, bo malowani ludzie milczą, ale machają zachęcająco do gości, w ten sposób prosząc ich, by ci podeszli bliżej i wzięli udział w tym, co właśnie ma miejsce.
5. To niesamowite zobaczyć rumieńce z farby! Rozlewają się na licach zebranych postaci, które pomimo dojmującego oszołomienia, są również podekscytowane tym, co się właśnie dzieje, to dla nich również niesamowita przygoda!
6. Jaka szkoda, że z obrazu nie da się nic wynieść! Jego mieszkańcy usilnie próbują obdarować swych gości, ale farba wynoszona do świata realnego niestety przemienia się w nicość.

za bal odpowiadają @Ruby Maguire oraz  @Christopher Walsh




Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5859
  Liczba postów : 13951
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 13:03;

Nie mógł powiedzieć, że specjalnie chciało mu się iść na ten bal. Powodów miał kilka, żeby trzymać się od tego wydarzenia z daleka, ale jako że sam planował kilka eventów w "Luxie" postanowił ostatecznie skorzystać z okazji by podejrzeć kilka organizacyjnych trików. Wskoczył więc w Zdobiony garniak, zakładając na twarz prostą maskę z gwiezdnym motywem i postanowił dołączyć do zabawy. Madame Malkin zrobiła cuda z tym strojem, ale nie zmieniało to faktu, że włosy Maxa na kilometr go zdradzały. Wciąż nie miał czasu ich porządnie przystrzyc, a że układały się jak chciały, po dłuższej batalii chłopak postanowił dać sobie spokój z próbą ułożenia ich jak należy. Szedł korytarzem w podziemiach, nie spiesząc się specjalnie, gdy ujrzał przed sobą postać w pięknej, jasnej sukni. Wiele czasu nie zajęło mu poznanie puchońskiego skrzata, więc zaraz dorównał @Scarlett Norwood kroku, biorąc ją pod ramię.
-Kopciuszek zasługuje na eskortę. - Przywitał się z nią, posyłając dziewczynie szeroki uśmiech. -Kogo tym razem zamierzasz porzucić o północy, piękna? - Zapytał, gdy wspinali się po kamiennych schodach w stronę Wielkiej Sali, gdzie niewątpliwie już zebrał się niewielki tłumek.
Jak tylko dołączyli do przyjęcia, Max namierzył stół z szampanem i pokierował ich w tę stronę, biorąc kieliszek dla siebie i drugi dla Carly. -Za udany wieczór w niebiosach. - Wzniósł toast, po czym wychylił swoją porcję alkoholu, bo czekanie nie miało najmniejszego sensu. Przynajmniej nie dla niego.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1877
  Liczba postów : 875
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Moderator




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 14:12;

Jak doszło do tego, że znalazł się z @Thalia S. Heartling na tym balu, pozostawało tajemnicą. Być może chodziło o Lennoxa, a może o to, że jego przyjaciółka po prostu miała ochotę tutaj być, zaś on ani trochę, ale nie wypadało mu wcale siedzieć w pokoju wspólnym, ignorując to, co działo się dookoła niego. Nie miał również najmniejszej ochoty wracać do domu rodzinnego, mając pełną świadomość tego, jak wyglądały tam święta i okres je poprzedzający, nie miał również najmniejszej ochoty na rozmowy z Josephine, której udawało mu się unikać w zadziwiająco łatwy sposób. Zupełnie, jakby zapomnieli o swoim istnieniu i być może tak właśnie było. To ułatwiało wiele spraw i pozwalało mu na to, by zapomniał o niektórych problemach, a skoro Thalia miała ochotę się pobawić, to ostatecznie nie widział nic przeciwko temu. Dlatego też założył odpowiednio czarną szatę, nie zamierzając szukać czegoś, co naprawdę miałoby na sobie gwiazdy, do tego wybrał prostą, czarną maskę zasłaniającą oczy i odgarnąwszy włosy z czoła, skierował się na spotkanie z przyjaciółką, by przywitać się z nią jak zawsze całkowicie niewylewnie.
- Liczysz na spadające gwiazdy? - zapytał, kiedy kierowali się do Wielkiej Sali, wiedząc, że zabrzmiał nieco uszczypliwie, ale zawsze taki był, a Thalia w pełni to tolerowała, najwyraźniej lubiąc go takiego, jakim był. Nawet jeśli kręcił nosem na wszystko, co go otaczało. Jak choćby na taniec, jaki został mu oszczędzony, czy może, jaki został oszczędzony Thali, bo kto wie, czy chciałaby pokazać się w jego towarzystwie na parkiecie, bo profesor Forester uznał, że zupełnie do siebie nie pasują. Dlatego też uśmiechnął się do niej kącikiem ust, wyrażając w ten sposób swoje rozbawienie, jakiego nie dało się ukryć.
- Och, wygląda na to, że profesor znalazł dla ciebie lepszego księcia z bajki - stwierdził, nim odsunął się na bok, sięgając po prostu po lampkę szampana i wzniósł ją w geście toastu, w stronę przyjaciółki, jakby w ten sposób chciał jej powiedzieć, że powinna się doskonale bawić, bo ostatecznie właśnie po to tutaj przyszła.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1674
  Liczba postów : 2929
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 15:39;

Taniec otwierający: 4
Strój: Kiecka z rrękawiczkami, peleryna, maska

Nie spodziewała się, że wróci w szkolne mury, nieważne, czy to na bal, czy z innej okazji. Dziś jednak została zaproszona, a choć było to wyjście czysto interesowne, nie zamierzała odmówić sobie przyjemności z wystrojenia się i zabawy wśród innych czarodziejów. Wiedząc o balu odpowiednio wcześniej poprosiła mamę Victorii o przyszykowanie odpowiedniej kreacji. Jak zwykle była bardziej niż zadowolona z rezultatu. Granatowy materiał zdawał się wręcz płynąć z każdym jej ruchem, a zaszyte w nim ozdobne gwiazdki migotały, gdy tylko padło na nie światło. Dopełniając wszystkiego, założyła na twarz pasującą, srebrną maskę, a upięła włosy w elegancki kok, który również ozdobiła gwiezdnym motywem. W wieczorowym makijażu i z partnerem pod rękę, pojawiła się w Wielkiej Sali, która dziś zdecydowanie nie przypominała jadalni.
-Trudno odmówić im starań. Bal wygląda przepięknie. - Pochwaliła gospodarzy, co nieczęsto jej się zdarzało w kontekście akurat tej instytucji. Zaraz też została poproszona do tańca otwierającego i z chęcią przyjęła propozycję, sunąc ku parkietowi.
Mówi się, że gwiazdki z nieba spełniają marzenia, ale te, które widniały dziś na sali, miały przynieść Irvette koszmary. Ledwo bowiem postawiła nogę na parkiecie, gdy znikąd wyrósł przed nią Profesor Forester, oznajmiający, że zdecydowanie nie zgadza się na taką parę i ma dla niej lepszego kandydata. De Guise nie zamierzała robić afery, choć niechętnie rozstała się z partnerem, a jeszcze mniej entuzjastycznie przyjęła fakt, kim ten kompan miał być.
-Dobry wieczór Fredericku. - Przywitała się kulturalnie z @Frederick Shercliffe , choć jej spojrzenie wyrażało uczucia, których oboje byli już dobrze świadomi. Podała mu dłoń, tym samym poniekąd sugerując, żeby bez scen po prostu zrobili staruszkowi tę przysługę mimo, że żadnemu z nich nie była ona na rękę.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 5559
  Liczba postów : 2770
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Moderator




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 16:07;

Taniec otwierający: 6
Strój: suknia oraz maska

Bale były czymś, co czego byli przyzwyczajeni. Uczestniczyli w nich od dziecka, od kiedy właściwie pamiętali, toteż nie było to dla nich z pewnością jakieś szczególnie wielkie wydarzenie, ale mimo wszystko miłe. Tego nie dało się temu wieczorowi odmówić, tym bardziej że Wielka Sala wyglądała co najmniej oszałamiająco, pełna gwiazd i półmroku, cudownych lamp, jakie nadawały okolicy niesamowitych wręcz barw, podświetlając obrazy, jakie zdawały się od progu zachęcać, by wybrać się na wycieczkę do ich wnętrza. Victoria spostrzegła również stoły uginające się pod ciężarem przygotowanych przekąsek, a na podwyższeniu, w półmroku, krył się zespół i szkolny chór, który miał uświetnić ten wieczór. Wszystko to prezentowało się naprawdę wspaniale, całkowicie nietypowo i magicznie, dokładnie tak, jak zapewne powinno w noc przesilenia zimowego. Uśmiechnęła się nawet kącikiem ust na tę myśl i spojrzała kątem oka na Larkina, znajdując to nieco trudnym z uwagi na maskę, którą miała założoną.
- Mam nadzieję, że nie zamierzasz dzisiejszego wieczoru poprawiać czegoś, co nie do końca odpowiada twoim gustom - powiedziała, nawiązując do ich rozmowy, kiedy przyłapała go na poprawianiu detali architektonicznych Hogwartu. Wbrew pozorom nie było to tak dawno temu, choć wydawało jej się, że minęło od tego dnia co najmniej kilkanaście lat, zupełnie, jakby czas, który ich od tego dzielił, rozciągnął się w nieskończoność, całkowicie zmieniając obraz rzeczywistości. Nie miało to jednak teraz znaczenia, było jedynie zaczepką z jej strony, która zajaśniała w jej oczach, gdy wchodzili na parkiet, nieniepokojeni przez nikogo, w tej chwili skoncentrowani na sobie, a nie na kimkolwiek innym. To nie było wcale takie trudne, chociaż oczywiście, Victoria nadal nie uważała, jakby wyglądała na szalenie zakochaną trzpiotkę.
- Myślisz, że życzenia składane w tę noc naprawdę się spełniają, czy to jedynie moc samo sugestii? - mruknęła, dokładnie tak, jak przystało na pannę Brandon, która nigdy nie brała niektórych spraw w romantyczny sposób, nie umiejąc ich tak postrzegać i uznając ja za coś, co należało traktować całkowicie poważnie, nie zapominać o nich i nie robić niczego podobnego. Inne zaś przychodziły jej bez trudu, jak choćby taniec, bo w istocie sunęli po parkiecie, dokładnie tak, jakby się na nim urodzili, mknęli przed siebie bez obaw, bez zatrzymania, zwyczajnie powielając doskonale znane sobie kroki, zmierzając tam, gdzie powinni.

______________________

je vois les promesses d'amour et de voyage

Faut-il que je me lance?


Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1907
  Liczba postów : 431
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 16:25;

taniec: 5
strój: sukienka, maska

W całym zamku dało się wyczuć atmosferę podniecenia zbliżającym się balem jeszcze na kilka dni przed jego faktyczną datą. W ferworze przygotowań zatknięci byli wszyscy, włącznie z samą Noreen, która dwoiła się i troiła, by najbardziej chorowitych uczniów wyprowadzić ze skrzydła szpitalnego najszybciej, jak się dało, by zdążyli przygotować się do tańców i móc skorzystać w pełni z wydarzenia, do którego szykował się cały zamek. Panujący w korytarzu wiodącym do wielkiej sali półmrok tworzył iście tajemniczą atmosferę. Przybyli z Ryanem do holu, odświętnie ubrani i przygotowani na dobrą zabawę - tak przynajmniej liczyła.
- Doskonale wyglądasz - pochwaliła raz jeszcze partnera, składając na jego policzku słodki całus, na tyle delikatny, by nie odznaczył się na jego skórze szminką, którą pociągnęła wargi tuż przed wyjściem z mieszkania. Miała na sobie suknię o prostym kroju, znacznie mniej rozkloszowaną niż niektóre mijające ją kreacje. Starała się trzymać motywu przewodniego, toteż po sięgającym jej stóp materiale pięły się całe konstelacje gwiazd i kilkanaście złotych księżyców. Całość zwieńczała maska, którą właśnie zakładała na twarz. - Gotowy? - zapytała, nim chwyciła jego dłoń i poprowadziła go ku wielkiej sali.
Dekoracje naprawdę zachwycały, a migające w otaczającym ich półmroku światełka dodawały do panującego w środku klimatu niepewności i ekscytacji. Noreen ustawiła się wraz z Ryanem "w kolejce" czekających na rozpoczęcie par, ściskając jego dłoń, przebierając w miejscu nogami i uśmiechając się do niego szeroko, doprawdy szczęśliwa, że jej tu towarzyszył.
- Wydaje mi się, że już Cię kiedyś ostrzegałam, ale nie jestem za dobra w tańcu - szepnęła mu jeszcze, nim rozbrzmiała muzyka, lecz ostatecznie mogła pozbyć się wszelkich wątpliwości, bo okazało się, że miała wprawnego partnera, który bezbłędnie ją poprowadził.

@Ryan Maguire
Powrót do góry Go down


Scott Perry
Scott Perry

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Zawsze pchanie jakby dopiero wyszedł z lasu. Ciało zawsze okryte plastrami i bandażami. Kurtka z przypinkami z miejsc, które odwiedził
Galeony : 144
  Liczba postów : 200
https://www.czarodzieje.org/t23534-scott-perry#813515
https://www.czarodzieje.org/t23540-scott-perry-poczta#813971
https://www.czarodzieje.org/t23535-scott-perry#813517
https://www.czarodzieje.org/t23554-scott-perry-dziennik#815023
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 16:50;


Koledzy ze starej szkoły by mu nie uwierzyli. Znalazł się na zimowym balu z pewną, niejaką legendą, o której pogłoski wciąż gorąco odbijają się między lodowymi murami norweskiej szkoły magii. Jednak teraz i Scott, i Aoife mieli nową kartę, inną sytuację a co najdziwniejsze - wspólną historię.
   Bal rozpoczął się w rytm znanej magicznemu światu melodii. Wielka Sala Hogwartu wyglądała, jakby została wyrwana z innego wymiaru. Zniknęły znajome ściany, a zastąpiła je nieskończona przestrzeń przypominająca zimowe nocne niebo. Atramentowa czerń sufitu połyskiwała niezliczonymi gwiazdami, które co chwila migotały, jakby rzucając sekretny uśmiech zgromadzonym uczniom. Światło tych gwiazd odbijało się w kryształowych kielichach i na tafli lodowego parkietu, który magicznie pojawił się na środku sali. W rogu stał szkolny chór, śpiewając harmonijną pieśń, która wprowadzała gości w podniosły, a zarazem ciepły nastrój.
   Scott nigdy nie czuł się mistrzem tańca. Jego ojciec zadbał o podstawowe lekcje – jak się ukłonić, jak poprosić do tańca, kiedy przeprosić, gdy nadepnie się komuś na stopę. Te gesty były wpojone w jego ruchy, ale gracja nigdy nie była jego mocną stroną. Kiedy więc podał dłoń Aoife i poprowadził ją na parkiet, czuł, jak w brzuchu rośnie mu dziwny, pulsujący ciężar. To nie była zwykła trema – to było coś więcej. Może świadomość, że ta chwila zapadnie w pamięć na długo. Pierwszy bal z samicą.
   - Wyglądasz dziś... - Muzyka unosiła ich w łagodnym rytmie. Scott starał się nie patrzeć w dół, by nie skupiać się na krokach, ale czasami zerkał, czy na pewno robi wszystko poprawnie. Nie wyróżniali się szczególnie w tłumie innych tańczących par, ale nie to było istotne. Liczył się moment, to, że oboje byli tam razem, że odnajdywali swój rytm – choćby chwilami nieporadnie. - Zniewalająco - długo zajęło mi znalezienie tego słowa. Starał się mówić do niej po norwesku, czym chciał pokazać jak mu zależy w pewien dziwny sposób. Zaś same słowa były pozbawione ciepłe, ton zdawał się martwy, a twarz nie zdradzała żadnej sympatii.
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
Galeony : 1015
  Liczba postów : 2231
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 EmptySob 21 Gru 2024 - 17:05;

strój: sukienka i rękawiczki, maska (tylko zamiast czarnych kółek są tam złote odpowiedniki, współgrające ze złotymi elementami kreacji)

Podobnie jak pielęgniarka spędzała większość poprzedzających bal dni na doprowadzaniu chorych do ładu, by mogli w pełni skorzystać z wydarzenia, tak i Kate tkwiła w skrzydle szpitalnym bez wyjątku i bez taryfy ulgowej, bo przecież snuć przygotowania do tańców mogła w innych wolnych chwilach, prawda? Efekt był taki, że weszła do Wielkiej Sali już po jego faktycznym rozpoczęciu, co jednocześnie sprawiło jej zawód i lekką przykrość, ale też było do przewidzenia, bo wbicie się w długą do ziemi, przylegającą do ciała sukienkę z tiulu i podobne jej rękawiczki zajęły jej znacznie więcej czasu, niż początkowo sądziła. Zakręcone na różdżce duże, lekkie loki upięła w tył, by opadały splątaną kaskadą na jej częściowo odsłonięte plecy, a tym samym wyeksponowały odznaczające się pod skórą obojczyki i zdobiący jej dekolt błyszczący naszyjnik. Nie zamierzała szczególnie zakrywać swojej twarzy maską, szczególnie po pracy jaką włożyła w to, by jej wielkie zielone oczy wydawały się jeszcze większe, okolone rzędem podkręconych rzęs i muśnięte wokół cieniem w kolorze głębokiego brązu. Barwa zdobiąca jej usta nie była dla nikogo ani zagadką, ani zaskoczeniem, a one same pozostawały dla niej większym znakiem rozpoznawczym niż sposób, z jakim kołysała biodrami, przechadzając się bokiem parkietu, zmierzając do źródła jakichś napojów, z nadzieją na te procentowe. Rozglądała się wokół w poszukiwaniu znajomych twarzy, lecz biorąc pod uwagę z jaką szybkością wirowały niektóre z par, było to zadanie trudne i żmudne, bo na domiar wszystkiego każdy z uczestników schowany był za niecodziennym kostiumem i maską. Liczyła, że któraś z koleżanek w solidarności z nią pojawiła się na balu bez partnera, szczególne nadzieje pokładając w Virginii, z którą miała zamiar przetańczyć znaczną część nocy, o ile ktoś nie porwie którejś z nich w jemiołowy kącik. Adela najpewniej zaszyła się gdzieś z Nykosem, radośnie korzystając z okazji i migdaląc się pod osłoną półmroku ze swoim chłopakiem, więc jej to się nawet nie spodziewała dziś zobaczyć zanim obie nie wpadną wyczerpane do mieszkania - o ile Honeycott miała zamiar wrócić na noc. Powiodła wzrokiem po wystawionych przekąskach, na moment zawieszając się nad pasztecikami, ostatecznie rezygnując z nich. Nie wzięła też ponczu, mając ochotę na coś lżejszego. Może szampan?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wielka Sala - Page 17 QzgSDG8








Wielka Sala - Page 17 Empty


PisanieWielka Sala - Page 17 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 17 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 17 z 26Strona 17 z 26 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 21 ... 26  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wielka Sala - Page 17 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
 :: 
wielka sala
-