Spoko, nie ma sprawy. W tym pojebanym zamku każdemu się może zdarzyć.
Siedzę w Hogsmeade, w Irlandii za duży tłok w domu. Nudy ogólnie, nie chce mi się wracać do szkoły. Mógłbym się z tobą zamienić terminem tego całego zawieszenia.
Ano, wyjechała na jakiś czas. Ją też przerosło to wszystko.
Ta... do końca roku - ale leczyli mnie w SS jak się okazało że nie ma łóżek w Mungu. Także to była tylko formalność. Żeby nie było, że nie ukarali za łamanie regulaminu.
Mogliby nas po prostu wyjebać ze szkoły i nie musielibyśmy wracać do normalności ani patrzeć na ten pierdolony las na pierdolonej lekcji onms.
Chociaż wszyscy mi mówią, że powrót do szkoły, obowiązki i takie tam, zajmą głowę i będzie lepiej. Może będzie.......?
Wiem, że to Twoja siostra, ale musisz się najpierw poskładać nim będziesz mógł jej pomóc chyba. Też nawaliłem jako kumpel, ale to już chyba inna historia...
Proszę Cię do dupy z taką sprawiedliwością. Mogli to załatwić inaczej.
To akurat prawda. Nie wiem jakim cudem Voralberg tyle lat nas przepuszczał dalej...
Zapraszamy serdecznie. Jest zimno, wilgotno i ogólnie zajebiście. No ale blisko do baru, a Ognistą zawsze na propsie.
Czekam na decyzję. Nie mam pojęcia czy nawet chcę tam jechać
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Dobry kumpel powinien zrozumieć, że nie nawaliłeś bez powodu. Chyba.
Jasne że mogli, ale nie ma co gdybać.
Pewnie się w nas bujał bo ma jakiś fetysz wysokich chłopców z pałami hehe
Kurwa, zapomniałem że wy tam macie bar. Wiesz do kogo mogę złożyć petycję o zmianę przydziału domu?
Szczerze, to ja też się waham, no z jednej strony myślę że lepiej być gdziekolwiek, byle nie tutaj, z drugiej... meh. Tyle zachodu z tym wyjazdem i będzie trzeba pewnie robić jakieś rzeczy, atrakcje i chuj wie co.
A weź kurwa... Te wszystkie role społeczne ostatnio przyprawiają mnie o ból głowy, sam już nie wiem jak przy kim się powinienem zachowywać
Mówisz, że Voralberg mógłby być gejem? To by złamało wiele serduszek. No chyba, że uważasz, że jesteśmy tak zajebiści, że każdego nawrócimy na gejozę, to ciężko mi się nie zgodzić
Reklamacja do Tiary Przydziału? Rozpierdol wam dormitorium, jak te jebańce nam na początku roku?
Zawsze możesz mieć na to wyjebane i robić co chcesz. Nawet zabarykadować się w pokoju i nie wychodzić. Chociaż nie wiem, czy nie byłoby Ci łatwiej wrócić do ludzi tam niż w szkole. Wiesz, bardziej na chillu i powoli
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Ciężko stwierdzić, on taki tajemniczy skurwysyn. Ale nie widzę innego powodu dla którego obaj zaliczamy zaklęcia:/
To jest dobry plan. Jak mi się skończy hajs na eliksir spokoju to na pewno z przyjemnością coś rozpierdolę.
Gdyby tylko była gwarancja, że się nie trafi do pokoju z jakimiś zjebami. Ale jeśli tak myślisz, to też powinieneś jechać jak łaskawy Chujpson się zgodzi.
Chętnie bym to w jakiś sposób sprawdził, ale no nie wiem jak. Ważne, że chociaż w jakiś sposób nam zaliczył. Nie mogę teraz przestać o tym myśleć, zepsułeś mnie. Naczelny zaklęciarz kurwidołka gejem... Tak powinien brzmieć następny nagłówek Obserwatora.
Ty, kurwa, Callahan, czemu nie mówisz. Przecież bym Ci za darmo dostarczał zapasy. Akurat spokoju to warzę osiem razy dziennie...
Nigdy nie ma takiej. W sumie nie mam pojęcia, jak oni dobierają współlokatorów, ale pewnie rzucają naszymi zdjęciami w powietrze i zobaczą, jak upadną na ziemię, czy coś
Niby powinienem, chociaż odpoczynek w domu akurat dobrze by mi zrobił. Nie ma co się zastanawiać, dopóki nie wydadzą wyroku tak naprawdę.
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Błagam Cię, nie podpuszczaj mnie, bo za to na pewno mnie wypierdolą z tej szkoły
A tam pierdolisz, Callahan. Mówiłem, że jak coś trzeba to pomogę, a na elkach to nawet się trochę znam.
Bo oni tu przekraczają granicy absurdu, o których zdrowy człowiek by w życiu nie pomyślał?
A trochę tak nie jest? Mam spacerniak na błoniach i posiłki jak sobie na nie pójdę, a tak to siedzę zamknięty w tym budynku z łaskawą możliwością przemieszczania się po korytarzach. Brakuje tylko, żeby mnie jakiś skrzat do dorma odprowadzał na ciszę nocną
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
A może właśnie im przytaknie? Wiesz taki romans z uczniem to chyba raczej się trzyma w tajemnicy
No pewnie! Masz jakieś preferencje smakowe? Alergie? Cokolwiek?
Weź... Jakbyś nie miał wystarczająco przejebane. Co prawda nadal tego nie rozumiem i wolałbym żeby pozwolili wrócić mi na ten czas do domu, ale przynajmniej trochę pokorzystałem ze szkolnych zapasów.
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Obiecasz mu ślub i dzieci i będzie cały twój, mówię ci.
Czy ty zrobisz go tak żeby nie smakował jak gówno?! Alergii nie mam. Z preferencji to obojętne, tylko nie lubię truskawek. I mięsa ostatnio też nie, więc jakbyś planował dorzucić jakiś aromat schabowego, to wolałbym nie.
Zdecydowanie na lepsze by ci to wyszło, ale no cóż. Trzeba nie być Garethem, żeby to ogarnąć.
No kurwa BIEGNĘ. Jeszcze może przysięgę Wieczystą mu złożę i dom wybuduję?
Jep. Przynajmniej się staram, bo bardzo dobrze wiem, że na czysto to nie da się tego zbyt długo pić. Próbowałem kiedyś zmienić smak tak, żeby przypominał jakiegoś drina, ale narazie mi się to nie udało, a dolewanie alkoholu kończy się niezbyt dobrze
Ujęte w punkt! A niby starzy to mądrzy. Ja to zaczynam widzieć, że nam wszystkim brakuje co najmniej kilkudziesięciu punktów IQ
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees