C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
Drugie i trzecie miejsce i tak dostają trochę galeonów przy takiej ilości uczestników, ale mogę im doliczyć Twoją część, to nie problem, ale... szczerze mówiąc, to myślałem, że właśnie ze względu na pieniądze bierzesz udział.
Ktoś się Ciebie o to czepiał? Jesteś najambitniejszym Puchonem, to zasłużona nagroda
Och, dobrze wiedzieć, że jestem tak postrzegany. Zapewniam Cię jednak, że od samego początku nie miałem na względzie żadnej nagrody - czy to pieniężnej, czy to przedmiotowej.
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
Chociaż, przynajmniej dał coś bezpiecznego. Każdy chyba woli móc zrobić wykreślankę (która, swoją drogą, mimo tego, jak straszył, wcale taka trudna nie była), aniżeli biegać i szukać poza murami Hogwartu jakichś stworzeń i na tej podstawie robić notatki.
W październiku chyba tak było - ludzie ganiali w pobliżu Zakazanego Lasu, by znaleźć składniki do eliksirów.
Podobno w ekstremalnych przypadkach poszukowania trwały prawie tydzień.
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
Taaa... Raczej omijam szerokim łukiem. Jest tylko jedno magiczne zwierzę, którego towarzystwo lubię
I huh, ja miałem małe problemy... Przy niektórych nazwach musiałem dopytywać się Mefisto czy to już nazwa czy jeszcze przypadkowa zbitka liter
Ale trzeba przyznać, że Ajax ogarnął jak połączyć naukę z zabawą, bo faktycznie z ciekawości zerknąłem do podręcznika, by sprawdzić te mniej znane mi zwierzęta
Przy odrobinie szczęścia znalazłem tam też hasla niepowiązane z tematem głównym. Kinda funny.
Słyszałem, że Mefistofeles otworzył nowy lokal w Hogsmeade. Dobrze prosperuje? Zresztą, po tych ostatnich aferach z zakładaniem zamków, co nie przepuszczają osoby o nieczystej krwi, to podejrzewam... że raczej tak.
Pewnie zauważył, iż ludzie są przemęczeni pisaniem wypracowań na pergaminie. Jeden punkcik do skarbonki dla niego.
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
No- Wilkołak. Konkretnie Wilkołak zwany Mefisto. Co do innych miewam jeszcze wątpliwości.
Laptopek! Chyba tylko to widziałem
Całkiem dobrze się rozkręca, ale Mef zdecydowanie za bardzo szasta zniżkami. Ale może to dobra strategia... Nie wiem, nie znam się na marketingu, ja tam tylko gotuję.
Ale ogólnie zachęcam, żebyś wpadł sam sprawdzić. Może chociaż kawę przyjmiesz za to swoje pierwsze miejsce?
Mam tylko nadzieję, że nic się nie odjebie w związku z tą całą polityką. Do baru przychodzą przedstawiciele różnych ras magicznych, więc... no domyślam się, że niektórych może to oburzać, ale liczę, że więcej podpaleń już nigdzie nie będzie
Lol, czemu ja zapomniałem, że Mefisto jest wilkołakiem.
*Przewraca do góry nogami całą wykreślankę* O Ty ziemniorze, rzeczywiście, laptopek. Ale jeszcze jest... mors. Mak. Salsa...?
Widziałem, na Obserwatorze tam zarzucił zniżką dla Swansea. To znaczy, nie wiem, ile on nimi trzaska, ale też, zniżki zachęcają, rozsądnie rozdawane. Gorzej, jeżeli jednak konsumenci przyzwyczają się do tego, że mają zawsze jakąś cenę po znajomości.
Dobra kawa nie jest zła.
To Cię zaskoczę, ulotki Koalicji Czarodziejskiej gdzieniegdzie radośnie dyndają, powieszone na ścianach Hogwartu. Polityka wkracza też do szkoły i nic z tym nie zrobisz.
XXI wiek, a ludzie zachowują się czasami tak, jakby były czasy średniowiecza (chociaż stanowił on okres wielu wynalazków). Wystarczyło przedstawić świstek z korzyściami dla jednej i dla drugiej strony, by móc obserwować, jak sympatycy, fanatycy i osoby popierające ze sobą po prostu walczą.
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
Oh, spokojnie. Nie musisz przecież tego robić co tydzień. Jak się pojawia, to super, jest to pomocne i motywujące, ale niech ludzie wiedzą, że nie zwalnia ich to z obowiązku samodzielnego śledzenia co się dzieje w Hogwarcie.
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik)
Uhuhu, no powiem Ci, że tego jeszcze nie robiłem, ale to nie powinno być trudniejsze od personalizacji pod inne grupy krwi. Teorię znam.
Właściwie to wiesz, to nie daje aż tak wiele. Po prostu wtedy eliksir nieco szybciej działa i zmniejsza się szanse na efekty uboczne, bo organizm lepiej go przyswaja.
Więc w razie konieczności możesz go podać osobom z inną grupą krwi, ale mogą mieć mdłości, zawroty głowy, zimne poty, kołatanie serca... Nic groźnego, ale też nic przyjemnego.
Jeszcze nie poddali mnie obróbce termicznej. Jeszcze.
Lubię być królikiem doświadczalnym, także korzystaj sobie na spokojnie. Najwyżej przyjmę jakiekolwiek efekty uboczne czy coś.
Zamierzam go wykorzystywać w sumie tylko po to, by szybciej powrócić do zdrowia. Nie podejrzewam, bym musiał go podawać innym osobom, a uniwersalne pozostawię sobie pod koniec.
Także spokojnie, do mdłości i innych tego typu nie dojdzie. A przynajmniej wyróżnię sobie, które fiolki jaki wiggenowy w sobie posiadają, by, gdy zajdzie konieczność, ich sobie nie pomylić.