Hej, Kens, Ty masz pożyczyć może grube, sportowe rękawice ochronne?

Moje wylądowały w koszu, za mocno siadł trening i nadawały się jedynie do wycierania podłogi. Poratujesz?  

Może mam, a może nie mam...

Co z tego będę miał?

Tak swoją drogą... Trening i mnie przy tym nie było? Co z Ciebie za kolega.

Stawiam Ognistą przy następnej okazji.  

Swoją drogą, dawno nie było okazji. Semestr się kończy, może by tak odchamić się w doborowym towarzystwie?

Oj no już, nie dąsaj się jak baba. Była luźna propozycja ogarnięcia treningu w pare osób, to na spontanie się zebraliśmy. Następnym razem będe o Tobie pamiętał, Dick.

W dupie mam tę Twoją ognistą

Teraz mówisz zupełnie inaczej

Nie będzie następnego razu, kończę naszą żałosną znajomość. Jeżeli nie chcesz mnie na boisku, na pewno nie zabraknie mnie na Twoich kiepskich imprezach, które organizujesz.

...

Mówie dokładnie tak samo, w języku angielskim odkąd sie poznaliśmy, więc nie chrzań 

Kurwa, dobrze wiesz, że kończąc "naszą żałosną znajomość" z powodu boiska, z pewnością zabraknie Cie na każdej "mojej kiepskiej imprezie" 

 Zejdź z wieży, księżniczko. I zacznij ogarniać coś więcej niż czubek własnego, ogromiastego nosa, stary. Nie chcesz przyjść na impreze. Nie przychodź. Choć może wyglądam na takiego - ale błagać Cię nie będę 

A rękawice już sobie załatwiłem. Dzięki  

Słuchaj, to ja jestem główną atrakcją, sam wiesz. Dlatego mnie zapraszasz na te swoje imprezki.

Człowieku, wysadź ten kij z tyłka, co? Nie wiedziałem, że tak łatwo zaleźć Ci za skórę hahaha

Kochanie, nie dąsaj się już. A co do rękawic, nie mam, wkurwiłem się i jakiś tydzień temu spaliłem je wraz z kilkoma innymi rzeczami.

O nie, nie, armeńskim księciem to Ty nie jesteś i tak traktować Cię nie zamierzam. A tym razem to nie będzie moja imprezka tylko nasza. Jeśli w to oczywiście wejdziesz.

Bo mnie wkurwiasz takim gadaniem. Dobra, do rzeczy: jest plan na melanż i jeśli zechcesz zaszczycić wszystkich obecnością swojego zacnego zadka, to pomóż mi pare rzeczy na niego ogarnąć

Skarbie, nie uspokajaj mnie, do kurwy nędzy, bo to jeszcze bardziej irytuje mojego kija w dupie. Btw. CZEMU SPALIŁEŚ RĘKAWICE?

Załatwić to, co zwykle? I serio? Armeńskim Księciem? Kurwa, zajebista ksywa.

Moja dupa ma się świetnie, dzięki, że pytasz. No ktoś musi rozkręcić Twoją stypę, więc mnie wliczaj.

Oj, jak pogrzebie Ci troszkę tym kijem to się uspokoisz.
PS. BO MOGŁEM.

Nie, balony i confetti kurwa... Nie ma za co. Teraz będe Cie tak wołać na boisku

Na stypie potrzebujemy trupa, więc może jesteś chętny? Zapalimy "kadzidełka" ku Twej pamięci.  

Od grzebania to ja mam innego kija i inną osobę do jego obsługi. PS: jesteś pojebany, stary

Cudnie, Kochanie. Ja będę nazywał Cię swoją małą kurwą.

Moja stypa będzie imprezą tylko dla wtajemniczonych. Będziecie nago tańczyć nad moim gnijącym ciałem.

Czegoś nie wiem? Zdradzasz mnie?! A ja tyle dla Ciebie poświęciłem!

PS. Dziękuje.

Lepiej nie, bo będę myślał co chwile, że mnie wołasz. Ty wszystko i wszystkich wyzywasz od kurw.

Ale rozumiem, że z butelkami whiskey w ręku i dymem Twoich SPECJALNYCH "kadzidełek" wokół?

Zdradzać? Ciebie? No pomyśl troche. Armańskiego następce tronu mam zdradzać? To mi się w ogóle nie opłaca, jak mnie kopniesz w dupe.

Nie moja wina, że wszyscy zachowują się jak kurwy. Ty za to będziesz MAŁĄ, no bo wiesz, sam rozumiesz...

Będziesz pierwszy, który zatańczy na moim grobie, szczerząc się jak idiota, prawda? Będę odchodził w spokoju wiedząc, że się będziesz świetnie bawił. Zabierz co chcesz... No może oprócz tego kogoś od grzebania w dupie. Nie lubię konkurencji.

Tak mi mów. Również uważam, że wiele byś stracił... W końcu widziałeś mnie przy nie jednej nagiej kąpieli. Swoją drogą, ładnie tak wykorzystywać niczego nieświadomego Księcia?

Bo mało biore i jestem tani?

Oczywiście. Nie wyobrażam sobie inaczej twojego pożegnania, stary. Tylko wtedy osiągniesz wewnętrzny spokój, wiedząc, że wszystkim wokoło ulżyło

Hola, hola, kiedy ja Cie widziałem przy kąpieli? I dlaczego nie mam z tego dnia pamiątkowego zdjęcia? Trzeba było uwiecznić ten moment, kiedy wpuściłeś mnie w swoją przestrzeń prywatną.

Książe Dickens I właśnie został uświadomiony. Co zrobi z tą informacją?

Myśl dalej. Chociaż może to trochę zająć hahaha

Zatęsknisz jeszcze paskudna mordo.

Jeżeli chcesz, mogę dołączyć do tych wiadomości moje nagie zdjęcie. Dziwne masz upodobania.

Pewnie nic./Swoją drogą, może te balony to nie taki zły pomysł, ożywią trochę imprezę XD

Niestety to nie jest mój poziom myślenia, więc oszczędźmy czas i nie mów jakimiś podtekstami tylko prosto z mostu o co Ci chodzi

Za Tobą? Może jak mi się będzie wyjątkowo nudzić, to tak

To nie upodobania, to zachłanność. Mówisz, jakbyś mnie znał od wczoraj

Może jeszcze kolorowe czapeczki wiązane na wstążeczkę pod brodą? Ożywią nawet trupa Vardane

Psujesz całą zabawę... I teraz nie będzie to brzmiało tak super, jak na początku: Masz małego, geniuszu.

Łamiesz moje serce.

Dziwi mnie, że do tej pory nie widziałeś moich jaj, skoro jesteś takich zachłanny. Spoko, obiecuję, że zrobię dla Ciebie specjalny pokaz na imprezie.

Myślę, że tego trupa ożywi tylko jedno.

To Ty zepsułeś efekt, bo trzeba było gadać od razu, a nie czaić sie jak cnotka

A jak Ci powiem, że Kattie organizuje impreze ognisko z okazji jej powrotu, to Ci serducho ozdrowieje?

Będe czekać z niecierpliwością...

Naga laska przy jego boku?

Nie, to Ty jesteś tak ciemny, że nie załapałeś.

Może. Już teraz coś tam robi, nie wiem czy już prasować koszulę

Szykuj jakąś nagrodę, występy nie są darmowe.

Tylko Ty mógłbyś mnie postawić mnie w gotowości.

Dzięki za komplement, stary. Mnie jakoś te przytyki, co do sprzętu bardzo nie ruszają, ale jak tylko Ciebie to śmieszy, to się poświęcę i będę obiektem tych drwin.

Chowaj koszule z powrotem do szafy - impreza odwołana

20 sykli wystarczy? Tyle mam przy sobie, a na moje oko, to więcej nie będzie ten striptiz wart

Jak Ci wsadze pięść w splot słoneczny, to nawet o trzeciej nad ranem będziesz w gotowości, mordo

Uważaj, bo jeszcze pomyślę, że uważasz się za lepszego...

CO, KURWA?!

Weź, tak mnie teraz zdołowałeś, że nie mam siły na równie sprytną odpowiedź...

Ho, ho, ho, nie bądź taki odważny, mądralo. To co, urządzamy sobie własną imprezkę, skoro inne nam odwołali?

Dla kumpla jestem zdolny nawet do największych poświęceń. A lepszy od Ciebie, chłopie to jestem chyba tylko w chrapaniu

No nie będzie imprezy powitalnej. Ale myślimy nad jakimś urodzinowym melanżem, bo pare osób (w tym ja) w czerwcu świętuje

Okej, okej. Dam 30, może być?  

Wiesz, że Cię kocham, mordo

Oczywiście, że urządzamy. Musze wykorzystać to, że zgodziłeś się, żeby być współorganizatorem

Normalnie chwytasz mnie za serce, stary.

Nie myśl sobie, że dostaniesz jakiś prezent...

Bo to JA jestem największym prezentem i najlepszym, jaki kiedykolwiek w życiu dostałeś!

Już lepiej.

Mam być organizatorem Twoich urodzin? Czy jesteś tego w stu procentach pewien?

I tylko za serce moge, pamiętaj. Nic innego nie chodzi w gre.

Tak, tak wiem. Ja przez to mam codziennie urodziny...

No właśnie, chyba tego do końca nie przemyślałem... I będę żałować

Nie bądź już takim świętoszkiem...

Misiu, nie uwierzysz, co wymyślę!

Aj tam, będziesz mi pomagał przy organizacji, nie zrobię więc niczego, czego byś nie chciał XD

Chociaż nie możesz być tego całkowicie pewien.

Mam zaprosić wszystkich, czy tylko wybrane osobistości??

Dobrze wiesz, że świętoszek to moje drugie imie. Dziw, że jeszcze nie pojawiła mi sie nad głową aureolka

Nie moge sie doczekać... twoje pomysły to złoto, Kens

Ta, jasne, jakbym kiedykolwiek mógł odwieść Cię od jakiegokolwiek pomysłu

Wszystkich nie, tylko tych którzy zasłużyli. Zrobimy liste razem, bo trzeba jeszcze ustalić z resztą, a oni są jeszcze bardziej wymagający niż ja

Ciekawe, ciekawe, ja pamiętam Twoje inne obrazy z naszych "niewinnych" wypadów.

Presja... Ah, uwielbiam jej zapach.

Prędzej sam wciągnę Cię w gówno, które wymyślę.

Reszta się nie liczy, tylko Ty Słońce. Musisz być tam najważniejszy! Już ja o to zadbam.

A tak swoją drogą, ta reszta to kto?