Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Eliksirów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 42 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 25 ... 42  Next
AutorWiadomość


Niamh O'Healy
Niamh O'Healy

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : irlandzki dialekt, odstające uszy, krzywy ryj
Galeony : 36
  Liczba postów : 106
https://www.czarodzieje.org/t17122-niamh-ira-o-healy#478041
https://www.czarodzieje.org/t17422-niamh-o-healy#488374
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 2 Wrz - 0:16;

First topic message reminder :

Skąd ona niby miała wziąć liść mandragory? Nie wiedziała, czy takie rzeczy się gdzieś kupuje, czy coś, ale nie robiło to większej różnicy, bo nawet jeśli, to szkoda by jej było galeonów na jakiś szajs do szkoły. Nie po to spieniężyła w pociągu podręcznik z astronomii, żeby to teraz na jakieś zielsko wydawać. Hogwart miał swoje cieplarnie i składziki na składniki, a uczniowie liście musieli se gdzieś narwać? Pomerliniło. Ewentualnie mogłaby podpirzyć z cieplarni i chociaż właściwie mogłaby to zrobić, to jej się niespecjalnie chciało.
Pryskać z pierwszej lekcji w semestrze jakoś tak nie wypadało, więc zaryzykowała i poszła nieprzygotowana. Nie ma co się od razu spisywać na straty - może ktoś będzie miał dwa? A jeśli nie, to była mentalnie przygotowana na jakiś ochrzan. Od rana czuła, że dziś straci jakieś punkty. Takie już brzemię jasnowidza - znała przyszłość, ale nie mogła nic na nią zaradzić.
Z niechlujnie podwiniętymi rękawami i byle jak zawiązanym krawatem weszła do klasy eliksirów, z zaskoczeniem stwierdzając, że jest pierwsza. W pierwszym odruchu chciała się cofnąć, ale jej wzrok padł na gabloty składników stojące pod ścianami.
- No i kierwa, po problemie - rzuciła sama do siebie. Ostatni raz wyjrzała przez drzwi, sprawdzając czy na pewno nie zbliża się nauczyciel, albo jakaś menda, która mogłaby ją podkablować, pizła torbę pod nogi jakiegoś krzesła i podbiegła do półek. Byłoby łatwiej jakby wiedziała jak wygląda liść mandragory, ale tragedii nie było, bo pudełeczka i buteleczki były podpisane. Szybko ściągała kolejne, oglądając etykietki, po czym byle jak odkładała z powrotem, co jakiś czas zerkając na drzwi do klasy.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPią 22 Maj - 22:22;

Nie miał zielonego pojęcia co było we fiolce, którą trzymała @Sophie Sinclair, do momentu aż nie zaczął puchnąć w efekcie działania zaklęcia Maxa.  I wtedy, gdy teatralnie złapał się za kark poczuł ten nadmiar włosia w tym miejscu, co wewnętrznie jeszcze bardziej go rozwścieczyło. A to jest mała flądra...
Usłyszawszy słowa siostry, posłał jej spojrzenie pełne jadu i usiadł z powrotem na krześle.
- Tak? A widzisz co jeszcze mi zrobił oprócz tych paskudnych kudłów? - spytał drwiąco, wskazując na swoją szyję, która w tym momencie wyglądała jak baleron. Gdyby patrzył na siebie z boku, sam na pewno cisnąłby beke ze swojego owłosionego i popuchniętego karku, aż do ucha, ale chciał pokazać Sophie, że czasami trzeba pomyśleć zanim wytnie się komuś kawał, który może mieć swoje konsekwencje. A poza tym, dlaczego to Lucas cały czas ma się o nią martwić, a ona nigdy nie może mieć bać się o niego? Tak samo Tori (@Vittoria Sorrento) która potrzebowała jednej chwili aby jej śmiech ucichł a rozbawiona twarz skamieniała. Czy naprawdę Sinclair był jej zupełnie obojętny? Nawet powieka jej nie mrugnęła, kiedy uświadomiła sobie, że rzeczywiście mógł być poparzony? I właśnie w następnym momencie Soph podeszła do niego i mimo iż widocznie był na nią zły i nie chciał dać się jej obejrzeć, odpuścił a ta przyglądnęła się jego szyi i uchu.
- No dobra, wkręcamy was. - mruknął wreszcie, przenosząc wzrok z podłogi na przyrodnią siostrę - Ale zrobiliśmy z Solbergiem tylko po to, żebyś zwłaszcza Ty, Zośka zdała sobie sprawę jak bardzo nieopowiedziane było wylewanie kombinowanego eliksiru na kogoś. - dodał po chwili, mrużąc lekko oczy i nadal trzymając dłoń na karku, który wyglądał... niewyjściowo.
Powrót do góry Go down


Sophie Sinclair
Sophie Sinclair

Absolwent Slytherinu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172 cm
Galeony : 600
  Liczba postów : 826
https://www.czarodzieje.org/t18692-sophie-sinclair#534986
https://www.czarodzieje.org/t18769-poczta-sophie#538251
https://www.czarodzieje.org/t18691-sophie-sinclair#534984
https://www.czarodzieje.org/t18698-sophie-sinclair-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPią 22 Maj - 23:46;

Patrząc na Lucasa naprawdę ciężko powstrzymać się od śmiechów, szczególnie, że jego świeże owłosienie jest bardzo nierówne. Wygląda jakby... wylano na niego eliksir. Ewentualnie, jakby by był małpą i ktoś go ogolił, pozostawiając kilka nietkniętych fragmentów. Trochę jednak przejmuję się tym co się dzieje, dlatego też nie chichoczę i interesuję się tym co się stało.
- Jesteś uczulony na jakiś składnik? - pytam i zupełnie nie rozumiem tej jego drwiny. Przynajmniej do czasu, kiedy okazuje się, że to wszystko to jest żart. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, jak szybko to zrealizowali, szczególnie, że nie mogli spodziewać się co planuję ja, skoro wprowadziłam w życie swój zamiar od razu po tym jak pojawił się w mojej głowie.
- Musiałeś się tak poświęcać? Co on na ciebie rzucił? - Siadam na krześle obok, stwierdzając, że to było całkiem głupie - po co rzucać na siebie nawzajem zaklęcia tylko po to, żeby mi coś udowodnić? Uśmiecham się lekko do Lucasa, w taki sposób nie przekona mnie, że to co zrobiłam było nieodpowiedzialne, czym to może się różnić od dolewania komuś ukradkiem eliksiru do posiłku? Wiadomo było, że uczniowie robią takie rzeczy, w końcu ostatnio sama stałam się ofiarą podobnego żartu. Osiągnął swój cel połowicznie, bo trochę się nim przejęłam, nawet jeśli nie tak bardzo jak by chciał. Takie przejmowanie zarezerwowane było na inne okazje do których, miałam nadzieję, nigdy miało nie dojść. - Przesadzasz - mówię jeszcze i cmokam go czule w pliczek, przesuwam ręką lekko po opuchliźnie. Nie wygląda to najlepiej, ale cóż, poniekąd sam sobie to zrobił. Gdyby moja wiedza uzdrowicielska mi na to pozwalała, pewnie zastosowałabym odpowiednie zaklęcie... a tak to można czekać aż samo odpuści, albo udać się do skrzydła szpitalnego.
Wracam do Tori, gdzie w kociołku czeka na nas opanowany eliksir.
- Co z naszym potworem? - pytam, bo już się tak nie bulgocze jak wcześniej a nawet grzecznie leży i wygląda całkiem zwyczajnie.
Powrót do góry Go down


Skyler Schuester
Skyler Schuester

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Galeony : 1521
  Liczba postów : 2519
https://www.czarodzieje.org/t17504-skyler-schuester#491351
https://www.czarodzieje.org/t17509-blue-sky#491410
https://www.czarodzieje.org/t17506-skyler-schuester#491388
https://www.czarodzieje.org/t18314-skyler-schuester-dziennik#521
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 25 Maj - 14:17;

Nr eliksiru: Kostka 1/Eliksir II (Mefu losował)
Powodzenie rozpoznania: Rozpoznany (Sky)
 Efekt warzenia: 85 + 27 z kuferka = 112 | nieparzysta
Praca w parze: Tak! Mefu

- Dowiesz się, gdy już go uwarzymy - zadecydował, puszczając Mefisto oczko na znak, że wtedy faktycznie czeka go spróbowanie eliksiru, zaraz już ruchem głowy wskazując mu wybrane stanowisko pracy. Nie umniejszając umiejętnościom Maxa - mimo wszystko nie mógł zaufać na tyle poziomowi ucznia, by nie mieć obaw podać jego dzieło, ale jeśli sam będzie nadzorował powstanie tak prostego wywaru, to nie ma żadnych przeciwwskazań, by zaserwować go nawet najbliższej osobie. Był to chyba najlepszy znak na to, że Nox rozbudzał w nim emocje dotąd nieznane, jak chęć bycia nieco złośliwym, by odpłacić mu się za te wszystkie razy, gdy Ślizgon wytykał mu jego problem z wysłowieniem się. W końcu co lepiej mogło nadać się do takiej zemsty od eliksiru Bełkoczącego?
- Powinieneś... - zaczął, ale zaraz sam siebie skarcił w myślach za to podejście z góry, marszcząc nieco brwi w niezadowoleniu, gdy sięgał po pergamin - To mikstura z podstawowego poziomu, więc możesz ją rozpoznać po ingrediencjach, bo wcale nie ma ich tak wiele... i fakcie, że można ją uwarzyć bez większego przygotowania, bo składniki nie muszą być świeże ani specjalnie modyfikowane - wyjaśniał, wciąż ściągając brwi, choć tym razem lwia zmarszczka miedzy nimi wynikała ze skupienia, by rozpisując przepis dla Wilkołaka do wglądu nie przerywać rozmowy, która, gdy dotyczyła już czegoś na czym dobrze się znał, szła mu zdecydowanie płynniej. - A to... - urwał, zataczając koło wokół dwóch pozycji z listy, po czym wyprostował się, odszukując wzrokiem znajomą zieleń tęczówek - zapewni nam bezbarwność i bezwonność. Ciekawe czy Max wpadł na to przez analizę zmian w Amortencji, którą wprowadziła De Montmorency, by uzyskać swoją bezwonną wersję... - wymamrotał ciszej, na krótką chwilę uciekając spojrzeniem w stronę młodszego Ślizgona, zastanawiając się na ile nie docenił jego możliwości przez młody wiek. Zawiesił się na chwilę, sprawdzając czy nie popełnił żadnego błędu w zapisie i z cichym pomrukiem zamyślił się nad tym, w którym momencie powinien dołączyć dodatkowe składniki, by uzyskać odpowiedni efekt. W końcu westchnął cicho, zakreślił strzałkę między czwartym a piątym punktem i przysunął się do swojego Wilka, by oprzeć pergamin wraz z dłonią na jego torsie. - Może zobacz czym z tego chciałbyś się zająć i podgrzej nam kociołek z wodą, a ja pójdę po odpowiednie składniki - zaproponował, uśmiechając się lekko na zachętę, gdy tylko udało mu się złapać zielone spojrzenie, chwilę później i tak zostawiając go na chwilę samego, by wyselekcjonować satysfakcjonujące go zapasy ze szkolnego schowka, wracając do Wilka z zaledwie kilkoma fiolkami i pudełeczkami. Może prawie przypadkowo stanął nieco zbyt blisko Mefisto, chcąc złapać dla siebie nieco ciepła jego ramienia, a jednak to ustawienie pomogło mu posłać rozbawione spojrzenie @Gabrielle Levasseur, do której uśmiechnął się na powitanie z dość jednoznacznym sygnałem pojedynczego podskoczenia brwi.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4498
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 25 Maj - 15:54;

NR ELIKSIRU: II, Bełkoczący
POWODZENIE ROZPOZNANIA: Rozpoznany przez Skaja
EFEKT WARZENIA: Skaju rządzi, ale łącznie: 85 + 27 z kuferka Skaja + 11 z kuferka Mefa = 122 | nieparzysta (Skaju rzucał)
PRACA W PARZE: Skaju!

Zaczynał się robić coraz mniej pewny tego próbowania eliksiru, a jednak nie wykłócał się i tylko w milczeniu pozwolił swojemu partnerowi na zapanowanie nad sytuacją. Nawet jeśli jeszcze nie zrobili wiele, to widać było jak pewnie Sky się czuje w tej klasie. Jak odruchowo się po niej porusza, z trudną do wyjaśnienia gracją i swobodą, co idealnie współgrało z powoli przejmującym go skupieniem.
- Może po składnikach łatwiej - przytaknął, bo w końcu użyte przez Puchona zaklęcie też się na tym opierało. Jakkolwiek podstawowym eliksirem by nie była wybrana przez nich mikstura, tak Mefisto raczej na Eliksiry faktycznie zakuwał tylko po to, żeby zdać i zapomnieć. Teraz z kolei mógł złapać się na tym, że najzwyczajniej w świecie nie znalazł odpowiedniej metody nauki, bo... bo teraz w pełni poświęcał uwagę swojemu partnerowi, odruchowo czytając jego zapiski i z zaskoczeniem stwierdzając, że w tych okolicznościach nie są takie nużące.
- Grunt, że nie dał amortencji - mruknął tylko, uśmiechając się bezwiednie przy wyłapanym kontakcie wzrokowym, bo nie wiedział nawet jak werbalnie wyrazić swoje rozczulenie tą sytuacją. Podczas gdy Sky zastanawiał się jak to wszystko załatwić, Mefisto nie miał ambicji na zajęcie się czymś równie przydatnym - obserwował jego i samo stanowisko, zapominając o istnieniu wszystkich innych Entuzjastycznych Eliksirowarów. - Dobry plan - zgodził się od razu, chociaż pewnie nie było opcji, którą by teraz odrzucił. Przemknął zaciekawionym spojrzeniem po pergaminie, zaraz kładąc go na blacie, żeby zająć się też tym kociołkiem. I choć ani rozpalenie ognia, ani wlanie wody nie było czymś, co mogłoby sprawiać mu trudność... to i tak miał poczucie dziwnej niezręczności, która blokowała go w tym nienaturalnym dla siebie środowisku. Pozerkując na kartkę zorientował się, że testuje swoją starą metodę nauki, przy której zapamiętywał eliksiry dzięki najbardziej charakterystycznym (dla siebie) składnikom. Język trójrogiej kozy... język... z jemiołą?
- Ej, ej, ej. Bełkoczący napój? Czy ty chcesz mnie napoić bełkoczącym napojem? Jak za dużo gadam, to mi to po prostu powiedz... - Wymamrotał, pochylając się do Sky'a z zaczepnym cmoknięciem w bok szyi. Potem odsunął się już grzecznie, przeglądając przyniesione składniki. - Tooo może to porozgniatam?... - I jeśli tylko dostał zielone światło, to rzeczywiście zabrał się za robotę, żeby chociaż trochę się przy tej zabawie przydać.
Powrót do góry Go down


Skyler Schuester
Skyler Schuester

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Galeony : 1521
  Liczba postów : 2519
https://www.czarodzieje.org/t17504-skyler-schuester#491351
https://www.czarodzieje.org/t17509-blue-sky#491410
https://www.czarodzieje.org/t17506-skyler-schuester#491388
https://www.czarodzieje.org/t18314-skyler-schuester-dziennik#521
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 25 Maj - 17:06;

Odkładając słoiczki i pudełka na stół uniósł nieco brwi z uznaniem na to, że Mefisto udało się rozpoznać eliksir po składnikach. W końcu może i był to dość łatwy przepis, ale wywar nie należał do najpopularniejszych, bo zwyczajnie jego zastosowanie opierało się raczej na drobnych psikusach. Odruchowo zaczął rozstawiać pojemniki w tylko sobie znany sposób organizacji, nie kryjąc rozbawionego uśmiechu na ustach, które tylko czekały, aż Ślizgon dokończy zdanie, by jakkolwiek zaprotestować, jednak zanim zdążył to zrobić poczuł znajome ciepło oddechu na szyi i mimowolnie przeleciał spojrzeniem po obecnych, gdy dłoń powędrowała mu do boku Ślizgona, ni to go odsuwając, ni to do siebie przyciągając. Po półrocznym przestawianiu się na trzymanie dystansu przy Finnie nie przywykł jeszcze do publicznych czułości, na które pozwalał sobie wcześniej z innymi, a jednak nie chciał z nich rezygnować, więc tylko krótkim pogładzeniem Mefisto po boku przeprosił go za tę swoją chwilową dezorientację.
Przytaknął mu pomrukiem, sięgając po pudełko z nasionami, by pochylić się bliżej Ślizgona i odmierzyć potrzebną mu ilość, bo choć może i wierzył, że Nox jest w stanie zrobić to sam, to zwyczajnie... wolał nie tylko wierzyć, a mieć stuprocentową pewność, że eliksir wyjdzie poprawnie.
- Powiem jak zaczniesz gadać za dużo - powrócił do tematu, przypominając sobie co planował powiedzieć, zanim nie został rozproszony, jednocześnie już unosząc nieco jedną z wysokoprocentowych fiolek, by w lepszym świetle sprawdzić czystość płynu lekko nim wstrząsając. - Ale przypominam, że dla mnie nawet Liam nie mówi za dużo - zauważył, odkorkowując buteleczkę, by dodać jej zawartość do kociołka i dopiero teraz, tak naprawdę, rozpoczynając proces warzenia eliksiru, gdy mieli już potrzebną bazę, dopiero po tym zastanawiając się czy to nie przez Rivaia przyzwyczaił się do tego, że może bezkarnie milczeć podczas całej rozmowy. - Poza tym lubię Cię słuchać, a zwłaszcza jak o czymś opowiadasz i chyba kluczową różnicą jest to, że... - urwał na moment, koncentrując się by dopasować temperaturę w kociołku i zmniejszając płomień, by łatwiej było utrzymać ją w ryzach - Jak już masz dłuższą wypowiedź, to to jest spójna całość, nie skaczesz po tematach, więc łatwo mi na to odpowiedzieć i zadać jakieś dodatkowe pytanie - dodał, chyba niechcący z żartobliwej wypowiedzi swojego Wilka robiąc jakieś nazbyt szczere przemyślenie, przez co uśmiechnął się w pochyleniu w bok, by zajrzeć do moździerza i dorzucić chłopakowi pięć owoców jemioły, zaraz przesuwając dłonią po wytatuowanym ramieniu, jakby chciał tym docenić pracę jego mięśni. - Zresztą sama możliwość odpowiedzi to już wiele - mruknął, zaraz prychając cicho z rozbawienia ile razy gubił się zupełnie w uroczym chaosie Liama, przez co odpowiadał mu jedynie mimiką twarzy lub przytaknięciem. Dodając liście blekotu naszła go myśl, że właściwie przy Mefisto i tak mówi zdecydowanie więcej, choć przez to jego zacięcia się w połowie zdania zapewne wydają się dużo częstsze, niż ma to miejsce przy innych.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4498
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 25 Maj - 17:28;

Nie oczekiwał wcale większej reakcji i tylko odetchnął dyskretnie z ulgą, że Sky nie miał problemu z taką drobną czułością, jaką symbolizować miało cmoknięcie w szyję. Przywyknął już do ściągania na siebie uwagi najbliższego otoczenia i nieszczególnie mu to przeszkadzało, a jednak zwykle trafiało mu się w to niezbyt przyjemnych okolicznościach i często starał się temu zapobiec. Pamiętał doskonale młodsze lata nauki, spędzone na wzdryganiu się przy każdym kolejnym okrzyknięciu go psem, więc... doceniał możliwość zagubienia się w tłumie, kiedy nikt nie wiedział, że Nox to Nox. Potrafił stłumić swoją teatralność, szukając odpowiedniego minimum i modląc się, żeby malutkie odskoki od normy nie przynosiły nikomu dyskomfortu. Dłoń ułożona na boku nie była dużym gestem, ale niewątpliwie uspokajającym i przenoszącym nadzieję na to, że po prostu się rozumieją.
- A ja lubię ci opowiadać - przyznał, bo rzeczywiście uważał Sky’a za świetnego słuchacza. I chociaż całe życie uznawał siebie za tego stonowanego, zbierającego w obszernej pamięci informacje, który tylko okazjonalnie potrafi krzyknąć... tak przy Puchonie odnalazł również spokojniejszy ton głosu, pozbawiony wilczego temperamentu i, jednocześnie, wyrwany z natłoku myśli. - Co nie zmienia faktu, że nawet jeśli ja mówię spójniej... to twój głos wygrywa wszystko. - Rozproszył się nieco kontrolowaniem swoich poczynań, szukając we wspomnieniach jakichś zajęć, na których mógł przygotowywać Bełkoczący Napój, ale niewiele mu to dawało. Może i odgadł po składnikach czym miał być, ale dopiero kiedy miał je rozpisane pod nosem, z dodatkową informacją od Sky’a co takiego Max pozmieniał. I te proste skojarzenia, którymi posługiwał się podczas nauki dobrych kilka lat temu, na dłuższą metę dużo nie wnosiły.
- Jak myślisz, czemu Eliksiry? - Zagadnął, widząc już teraz, że Sky nie ma nic przeciwko prowadzenia rozmowy podczas wykonywania pracy. Przetoczył spojrzeniem po klasie, choć lochy same w sobie nie były mu obce; szybko wrócił do rozgniatanych jagód, by jednak nie myśleć o tej dusznocie podziemi, w których się znajdowali. Chciał tylko znaleźć jakąś wskazówkę, nie wiedząc czy to położenie zajęć podkusiło jego chłopaka do zainteresowania się tematem, czy wymagane połączenie wiedzy z różnych dziedzin magicznych, czy same możliwe do osiągnięcia efekty, czy... - To dlatego, że gotujesz? - Złapał się na tym, że pytaniami uciekał od mówienia, a przecież Sky właśnie przyznał, że lubił jego wypowiedzi... - Bo jednak jest jakieś podobieństwo, nie? Przepisy. Inne składniki, ale... wykorzystujesz też eliksiry - i w sumie magiczne składniki - w kuchni... Albo szukałeś czegoś, co zmotywuje cię do zainteresowania się też Zielarstwem i ONMS?
Powrót do góry Go down


Skyler Schuester
Skyler Schuester

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Galeony : 1521
  Liczba postów : 2519
https://www.czarodzieje.org/t17504-skyler-schuester#491351
https://www.czarodzieje.org/t17509-blue-sky#491410
https://www.czarodzieje.org/t17506-skyler-schuester#491388
https://www.czarodzieje.org/t18314-skyler-schuester-dziennik#521
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 25 Maj - 20:06;

No tak, głos. Jedyne co mogło ratować jego wypowiedź w oczach (czy raczej uszach) innych, gdy już poziom merytoryczny spadał gwałtownie. Ten głos, który większość osób mimo wszystko ignorowało i dopiero Mefisto docenił głośno. Nie mógł więc nie uśmiechnąć się na ten komentarz, z każdym kolejnym powtórzeniem wierząc nieco mocniej, że faktycznie musi się coś w jego barwie czy niskich tonach podobać, a jednak wywrócił mimowolnie oczami w tym odruchu o tyle obcym, że przejętym nieświadomie właśnie od Wilka obok.
- Chcesz mi powiedzieć - zaczął cichym pomrukiem, wykręcając głowę w stronę Mefisto, by zerknąć na niego prowokacyjnie - że nieważne co mówię, tylko jak? - dokończył powoli, wchodząc w teatralnie niskie tony i choć z powagą uniósł nawet pytająco brew, pochylając się do Wilka, by dorzucić mu do moździerzu kilka odmierzonych ziarenek pieprzu, to kąciki ust zadrżały w próbie powstrzymania uśmiechu, gdy wycofywał się, stukając różdżką w kociołek, by zmienić kierunek mieszania jego zawartości.
- Hm? - mruknął, w pierwszej chwili nie rozumiejąc o co jest pytany, na chwilę uciekając wzrokiem od wywaru, by poszukać sensu zadanego pytania w mefistofelesowej mimice, wdzięczny za to, że Ślizgon sam zaraz pociągnął temat dalej, dając mu przy okazji nieco swoich przemyśleń, których słuchał dzieląc uwagę między słowa uciekające z wilczych ust, a realizowanie dalszych etapów warzenia. - Chyba na początku chodziło o samą możliwość wykorzystania eliksirów w piekarni... - zaczął ostrożnie, jakby faktycznie była jakaś dobra i zła odpowiedź, której mógł udzielić. - Ale jak wróciłem na święta do domu, to dziadek mocno sprowadził mnie na ziemię, że nie zamierza się w to bawić i że chce by jego wypieki broniły się smakiem, a nie magią - Uśmiechnął się mimowolnie, bo choć z dziadkiem miewali mnóstwo sprzeczek o ten czarodziejski świat, który porzucił z bolesną kategorycznością, to musiał przyznać, że ten jego upór miał pewien urok i momentami potrafił otworzyć człowiekowi oczy, nawet jeśli pomysł magicznej piekarni wciąż gdzieś tkwił w nim samym jako cicha nadzieja na przyszłość. - Aaa tak to nie wiem, chyba serio chodzi o pewne podstawy wiedzy, które już miałem, bo eliksiry od razu wydały mi się takie... logiczne. Zaklęcia szły mi fatalnie, astronomię, runy i numerologię często przesypiałem - zaczął wyliczać, zabierając od Mefisto moździerz, by stopniowo dodawać jego zawartość do wywaru - na opiece nad zwierzętami zwyczajnie nie miałem ochoty się zbliżać do tych wszystkich kłów... - urwał, gotów wyliczyć całą serię zwierzęcych elementów, a jednak utykając już na pierwszym, by przenieść wzrok na Mefisto z cichym "huh, trochę mi się pozmieniało", szybko jednak powracając do wywaru, by zwiększyć nieco ogień pod kociołkiem i ponownie zmienić kierunek mieszania. - Jak się już rozumie chemiczne reakcje między składnikami, to zapamiętanie czy modyfikowanie przepisów jest nie tylko proste, ale też satysfakcjonujące, na przykład... zobacz - rozgadał się już na dobre, przez utrzymywanie dość niskiej głośności mając wrażenie, że tylko Mefisto może go posłyszeć, a więc i czując się swobodnie z tym swoim słowotokiem, łapiąc Wilka za przedramię, by przyciągnąć go nieco, chcąc zachęcić go do spojrzenia w kociołek - Za pięć minut dodasz żabiego skrzeku i eliksir z każdą kolejną minutą będzie tracił barwę, jakby to była jego zasługa, ale... - urwał i dorzucił do środka wysuszone kwiaty rozchodnika ostrego, po czym wywar stopniowo zaczął nabierał błękitnego koloru - tak naprawdę będzie to możliwe dzięki temu - dokończył, podwijając z gorąca rękawy białek koszuli i uśmiechnął się lekko, szukając w zielonych tęczówkach jakiegoś dowodu na to, że wcale nie przynudza, chcąc tam zobaczyć chociażby odbicie tego błysku zadowolenia, które niemal wyczuwał we własnym spojrzeniu.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4498
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 25 Maj - 21:32;

- Zdecydowanie nie to chciałem powiedzieć, ale w tym przypadku - tak - mruknął, niemal żałośnie rozproszony zagrywką Sky'a, którą przecież powinien przewidzieć... bo nie pierwszy raz zachwycał się jego głosem, gotów zrobić wiele zachęcony jego niską tonacją. Miał nadzieję, że sam fakt reagowania na słowa chłopaka i wiernego odpowiadania na jego pytania zapewni go, że Mefisto chodzi również o treść... a barwa tylko dodatkowo to wzmacnia.
- O, szanuję - wtrącił cicho, bardzo zgadzając się z przytoczonymi słowami dziadka Puchona, bo w gruncie rzeczy całkiem nieźle trafiały w zdanie Noxa. I chociaż od swojego partnera brał do ust wszystko, co ten mu oferował, to nie ukrywał swojej niechęci do wciśniętej w jedzenie magii, nawet jeśli najbardziej chodziło mu o imprezy i niespodziewane efekty. Zastanawiał się tylko na ile wpadał przy tym w hipokryzję, kiedy robił magiczne tatuaże - a jednak wierzył, że robi co może, aby rysunek mówił sam za siebie, z efektem tylko dodającym... pewnie tego samego uroku, co potrawom.
Nie spodziewał się aż tak rozbudowanej odpowiedzi i odruchowo przestał ugniatać już i tak rozdrobnioną mieszankę, dzięki czemu jego spojrzenie mogło spocząć na tym krzątającym się po stanowisku słońcu. Zaśmiał się cicho na wzmiankę o kłach, nie mając już szansy na dorzucenie swoich trzech knutów w tym temacie (bo, oczywiście, planował wytknąć mu tę zmianę!), ale grzecznie przysuwając się bliżej i niechętnie zerkając do kociołka. Odruchowo zaraz rzucił okiem na zegarek, gotów pilnować tych pięciu minut, byle tylko wykonać każde polecenie swojego mistrza eliksirów.
Nie wiedział nawet jak szeroko się uśmiecha, nagle z większą czułością patrząc na to ich zmieniające kolor dzieło, do którego pewnie normalnie zupełnie by się nie poczuwał. Zapomniał nagle ile lat spędził w Hogwarcie i ile okazji miał do sterczenia nad kociołkiem, bo w gruncie rzeczy liczyło się tylko to tu i teraz - zachęcające, interesujące i po prostu przyjemne.
- Magia, co? - Tonął w ciepłym spojrzeniu Sky'a, zastanawiając się już czy on podobnie rozpala się w momencie, w którym zabiera się za robienie tatuażu. - Ale rozumiem. Tę satysfakcję... reakcji chemicznych zdecydowanie nie. - Nic nie kusiło go w tej chwili tak jak pocałunek, ale wykorzystał już swoją dzisiejszą bezczelność i teraz uciekł rozbawionym wzrokiem w bok, szukając zegarka.
- Ja to w ogóle na wstępie boczyłem się na Eliksiry za same składniki odzwierzęce, bo jakby... serio, musisz zdobywać język kozy, żeby zrobić eliksir powodujący bełkotanie? - Pokręcił lekko głową, po raz kolejny wytykając swoją własną hipokryzję. - No ale koniec końców cały czarodziejski świat się na tym opiera i w teorii ma być załatwiane humanitarnie... no i no, słucha się mnie tylko różdżka z kłem wilkołaka, także. All or nothing, I guess.
Rozmowa załagodziła poczucie upływającego czasu i Mefisto nie miał pojęcia jakim cudem... po prostu skończyli Bełkoczący Napój.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 26 Maj - 4:26;

@Sophie Sinclair nie przejęła się aż tak stanem swojego brata, a jej towarzyszka po prostu zignorowała ten temat. Nie zmieniało to jednak faktu, że nie powinny były brać eliksiru z czyjegoś kociołka i eksperymentować na Lucasie. Gdy kumpel przyznał się do ich podstępu, Max pokiwał tylko głową.
-To było bardzo głupie z Twojej strony. Fajnie, że mi ufasz Soph, ale nigdy, i to powtórzę NIGDY, nie wiesz, co znajduje się w kociołku, jeżeli sama nie robiłaś eliksiru. Szczególnie, że wiedziałaś, że przy tym kombinowałem. Mogłem dodać coś, co w kontakcie ze skórą wchodzi w reakcje i powoduje poważne obrażenia. Mam nadzieję, ze więcej Ci tak głupi pomysł do głowy nie wpadnie. - Musiał dać jej ten piękny monolog ze względu na swoją pozycję w tym stowarzyszeniu. Jeżeli Lucasowi coś by się stało, odpowiedzialność spadłaby na niego, a nie miał zamiaru odpowiadać za czyjś jawny brak komórek mózgowych. Jeżeli chodziło o eliksiry, traktował BHP bardzo poważnie.
-A Ty następnym razem wytłumacz koleżance, że może kogoś wysłać do szpitalnego. - Zwrócił się do @Vittoria Sorrento, która pomimo że nie uczestniczyła w incydencie, wiedziała co zamierza Sophie i mogła ją powstrzymać.
-Wracaj do swojego kociołka, stary. Wy dziewczyny też. - Uśmiechnął się porozumiewawczo do @Lucas Sinclair i rozgonił towarzystwo. Czas dobiegał powoli końca, więc Max postanowił ostatni raz sprawdzić, jak idą im mikstury.
-Widzę, że poradziłeś sobie bardzo dobrze. - Zwrócił się do @FELINUS FAOLÁN LOWELL. Zobaczył jego spojrzenie i postanowił podejść do puchona w pierwszej kolejności. -Co prawda efekt nie jest idealny, ale skutecznie byś sprawił komuś problemy z wymową. - Pochylił się nad jego kociołkiem i podpytał, jakie dokładnie kroki podjął.
-Gdybyś utarł język kozy z pokrzywą, zapach by zniknął. Na barwę metod jest wiele, koledzy obok dobrze rozpracowali mieszankę rozchodnika i żabiego skrzeku. - Wskazał na Skylera i Mefisto, których eliksir był chyba jak dotąd najlepszy.
Gdy już pomógł Felinusowi, pospieszył do swojego imiennika, który przybył na zajęcia lekko spóźniony.
-Dobrze Cię tu widzieć stary. - Przywitał się, bo szczerze nie spodziewał się obecności @Maximilian Brewer.
-Reszta mnie nie obchodzi. Masz tutaj jeden z podstawowych eliksirów. Myk jest taki, że dodałem tam coś od siebie. Musisz tylko zgadnąć, co się znajduje w kociołku i spróbować uzyskać ten sam efekt. Proste, jak różdżka. Możesz wykorzystać, co chcesz aby rozpracować mój skład. Nawet polizać kociołek. Droga wolna. - Zaśmiał się i gdy udzielił już mu wszystkich instrukcji, chwilę jeszcze poobserwował, jak gryfon zabiera się do pracy i gdy już nie padło żadne pytanie, ruszył dalej.


Uwaga!
Wydłużam czas do środy 27.05 do godziny 24:00! Macie więc jeszcze ponad dobę aby pokończyć swoje dzieła. Jeżeli ktoś potrzebuje wskazówek/pytań/pomocy w tym czasie to śmiało walcie tu lub na pw heart

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5626
  Liczba postów : 2273
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 26 Maj - 11:01;

Nr eliksiru: 5
Powodzenie rozpoznania: 3 - zrobiony przerzut: 4
Efekt warzenia: 5 + 11 = 16 - porażka 3 - oblewam się, a moje włosy zmieniają się w macki
Praca w parze: Nie

Max patrzył na kociołek, jakby ten był zarażony jakąś jebaną chorobą i nie do końca wiedział, co właściwie ma z nim zrobić. Bo to, co właśnie dawało mu po oczach, jednak było... o kurwa, pomarańczowe? Nachylił się mocniej, żeby spróbować zgadnąć, co tutaj się właściwie odpierdala, kiedy jego imiennik zwrócił na niego uwagę. Uśmiechnął się do niego, skinął lekko głową na znak, że luz, nic się nie stało i w ogóle to po prostu przylazł, bo powinien się nieco podszkolić z tego gówna, jak nie chciał nikomu zaserwować jakiejś trucizny, a później parsknął z ubawienia.
- Serio coś tutaj dojebałeś? To dlatego mi się wydaje, że coś tu nie pasuje - rzucił na to i pokiwał mądrze głową, jakby od razu wiedział, co się tutaj odpierdala. Żeby zgadnąć, co tutaj mogło zaś, wsadził paluch do kociołka, żeby przekonać się, jak to gówno smakuje i przez chwilę zastanawiał się, co ma z tym zrobić. Jagody? Co on tam, kurwa, borówki wpierdolił? Tak czy inaczej, Max spróbował zabrać się do działania, bo w końcu nie powinien sterczeć tutaj jak jakiś pojeb. Najpierw składniki - 20 ml wody, dobra, to łatwe, trzy szczurze ogony też nie były trudne do znalezienia, dwa liście dziurawca zwyczajnego zajęły mu w chuj więcej czasu, szczypta fosforu to banalne, sierść centaura. I co? I jakieś jagody, tylko czego? Jemioły? No kurwa, co za śmieszek.
Wlał wodę do kociołka, potem dodawał po kolei wszystkie składniki, zgodnie z recepturą, żeby przypadkiem się nie pierdolnąć, no a na koniec faktycznie spróbował z tymi jagodami, co chyba dobrym pomysłem nie było, a na pewno coś spierdolił, bo kiedy mocniej zamieszał w kociołku i ciecz na niego buchnęła... Włosy zamieniły mu się w jakieś pierdolone macki, które zaczęły wściekle się poruszać.
- O kurwa - rzucił niesamowicie elokwentnie. - Ej, babciu! Patrz, jestem meduzą!

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 26 Maj - 12:30;

Nr eliksiru: eliksir 1 (Ridikuskus)
Powodzenie rozpoznania: Parzysta Brawo! Bez problemu udaje Ci się odgadnąć, co zostało zmienione w danym eliksirze.
Efekt warzenia: Porażka
Efekt porażki: Nieparzysta Nieparzysta - Eliksir jest czarny i gęsty jak smoła, z tego to już nawet Slytherin nic nie uwarzy :/
Praca w parze: Nie


Zebranych w sali eliksirów uczniów nie nazwałaby skromnym gronem, ale dzięki temu poczuła się nieco pewnie, zwłaszcza, gdy wśród znajomych twarzy zobaczyła swojego ukochanego Puchona. Może to właśnie obecność Sky przyniosła jej szczęście przy rozpoznawaniu, co nieprawidłowo trafiło do wywaru, a może to po prostu Max, który lepiej od nauczycieli tłumaczył na czym polega ich zadanie? Niemniej pierwszy etap poszedł jej nad wyraz dobrze, dlatego kiedy usłyszała aprobatę Ślizgona zaraz wzięła się za warzenia. To była ta część, w której Gab nie czuła się ani trochę pewnie. Teorię zawsze miała w jednym palcu, gorzej kiedy przychodził czas na praktykę i ten fakt wyszedł prawie od razu; mimo wszelkich starań i trzymania się przepisu ostatecznie eliksir Levasseur wyszedł czarny i gęsty niczym smoła.
- To chyba nie tak powinno wyglądać - stwierdziła, z wyraźnym grymasem niezadowolenia na twarzy.
Przygryzła dolną wargę dając sobie chwilę na zastanowienie czy mogłaby w jakiś sposób jeszcze uratować swój eliksir jednak ostatecznie zrezygnowała z tego pomysłu.
- Powiedzmy, że skończyłam - oznajmiła, kiedy akurat Max @Maximilian Felix Solberg przechodził obok, mimo wszystko nie tracąc dobrego humoru.

Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptySro 27 Maj - 13:45;

Nr eliksiru: Eliksir I (kostka 2)
Powodzenie rozpoznania: Udało się (kostka 2)
 Efekt warzenia: porażka kostka 49 + 9pkt --> 58 (eliksir smoła) kostka 3 nieparzysta
Praca w parze: Nie

Wysłuchał najpierw "wszechwiedzącej" młodszej siostry, która stwierdziła, że obydwoje z Maxem przesadzają i nic takiego się nie stało, więc o co ta cała afera; a następnie kiwnął głową na krótką pogadankę, jaką walnął dziewczynom Solberg. Może i przez chwilę Soph martwiła się tym jak wyglądał teraz jego kark, ale był pewny, że nie wzięła sobie do serca przestrogi chłopaków i z pewnością zrobiłaby drugi raz to samo. Westchnął tylko i pokręcił lekko głową z niedowierzaniem, jednak krótko po tym syknął, bo opuchnięta szyja bolała, kiedy chciało się wykonać obszerniejszy ruch. Kiedy kumpel oznajmił, żeby wracał do eliksiru, posłał mu jeszcze blady uśmiech na znak, że akcja była dobra. Nawet mimo napompowanego karczycha.
- Glacius - mruknął, celując różdżką w pojemnik z wodą, która po chwili zamarzła, a Ślizgon uniósł naczynie i przyłożył sobie do obolałego (i w tym momencie także owłosionego) miejsca. - Ooo, od razu lepiej... - rzucił, przymykając powieki. Miał nadzieję, że zaklęcie Maxa będzie niedługo tracić na mocy. Pochylił się nad swoim kociołkiem, próbując ocenić na czym skończył, zanim ta mała cwaniara zaczęła wprowadzać swój plan w życie. Okej, pijawka i mordowniki dodane, teraz czas na kolce jeżozwierza... Sięgnął do pojemnika ze składnikiem i wyciągnął z niego kilka sztuk, które po zmieleniu wrzucił do naczynia z wywarem. Ridikuskus miał to do siebie, że wystarczyło zmienić choćby najmniejszy szczegół z przepisu, a działanie eliksiru nieznacznie ale jednak zmieniało się. W tym wypadku postawił na to, że Solberg mógł zmienić ilość soku z Mirahiti. Tak obstawiał. W recepcie było 0,3 litra. Dobra, to dodamy 0,5... - pomyślał, przechylając butelkę z substancją, tak aby zmieszała się z pozostałymi elementami wywaru. Jednak już na tym etapie widział, że to nie było to. Zanim zdążył zamieszać, cały eliksir zgęstniał niesamowicie, przypominając smołę, a jego barwa także pozostawiała sobie wiele do życzenia.
- Stary, coś pojebałem ostro. Chyba nie o to chodziło. - rzucił do kumpla, nieco rozbawiony, zanim jeszcze włożył metalowy pręt do kociołka, aby wszystko wymieszać. Obawiał się, że jednak nie będzie w stanie zrobić w nim nawet jednego obrotu.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPią 29 Maj - 13:40;

Ostatnia rundka między ławkami. Czas dobiegł już końca, więc przyszło mu skontrolować ostateczne efekty ich pracy. Wiedział, że zadanie nie było aż takie łatwe, ale cieszył się, że nawet ci, którym nie wyszło, przynajmniej próbowali. Widział kilka poprawnie uwarzonych eliksirów i parę mniej udanych. Nie mógł nie zaśmiać się na widok Brewera z mackami na głowie. Razem z krukonem, mogli robić sobie meduzowe walki.
-Dobra kochani. Dzięki wszystkim za przybycie. Zdecydowanie najlepiej wyszło chłopakom. Bezbłędnie pozbyli się zapachu i barwy swojego eliksiru. - Wskazał na parę @"Skyler Shuester" i @Mefistofeles E. A. Nox. -Jako jedyni wpadli też na zaklęcie ujawniające skład eliksiru. Polecam zapamiętać je sobie na przyszłość, bo bardzo się przydaje. - Był to w końcu najszybszy i najłatwiejszy sposób analizy składu każdej zawartości kociołka i dziwił się, że więcej osób na to nie wpadło.
-Dla wszystkich, którzy doznali efektów ubocznych, nie martwcie się, powinny zniknąć w przeciągu myślę, godziny. - Nikt nie doznał większego urazu. W kilku kociołkach pojawiła się smoła, no i te cudowne nowe fryzury.
-Oczywiście czuję się w obowiązku powtórzyć wam to, co powiedziałem Sophie, chociaż mam nadzieję, że to rzecz oczywista i każdy ma na tyle rozumu, że już to wie. Pamiętajcie, aby NIGDY nie wylewać na innych eliksirów, których sami nie warzyliście. Nie ważne jak bardzo komuś ufacie. - Posłał ostatnie spojrzenie pannie Sinclair i Tori. Do czego to doszło, żeby Max, żeby kurwa SOLBERG musiał moralizować innych. Sam był trochę rozbawiony tym zrządzeniem losu.
-Jeżeli macie jakieś pytania, będę tu jeszcze przez chwilę, śmiało możecie podchodzić, w innym przypadku dzięki za przyjście i widzimy się na następnym spotkaniu. - Pożegnał się ze zgromadzeniem i zabrał się powoli za sprzątanie całego tego bałaganu.

//zt dla wszystkich, no chyba że ktoś chce jeszcze pogadać :D

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5626
  Liczba postów : 2273
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptySro 3 Cze - 23:41;

Skoro już miał zacząć tę swoją karierę uzdrowiciela, to musiał uczyć się nie tylko, jakie są choroby, ale chociażby tego, jak przyrządzać jakieś jebane eliksiry, które mogłyby pomóc mu w pracy. Nie był w to najlepszy, bo szczerze mówiąc, bardzo długo wykładał lagę na to, czego się niby miał uczyć i obecnie znajdował się dość mocno w dupie, nic zatem dziwnego, że poprosił o pomoc swojego imiennika, wiedząc już doskonale, że ten jest zajebistym alchemikiem i wyjdzie z tego po prostu kurwa wszystko, co możliwe. Poprosił o coś z zakresu eliksirów leczniczych, godząc się na wszystko, bo tak poza tym, to chuja w sumie wiedział i umówił się z Maxem na konkretny dzień, godzinę oraz miejsce, by móc faktycznie zająć się szykowaniem tego, co najważniejsze. Znaczy no, kurwa, z jego perspektywy widzenia, a Ślizgonowi było chyba wszystko jedno, jaki dokładnie szykuje eliksir, bo trenował dokładnie wszystko, więc chuj tam z tym - nauczy się może czegoś nowego, a Max na pewno pokaże mu, jak właściwie czytać te jebane receptury, żeby naprawdę wiedział, co z tym całym gównem zrobić, żeby nie wybuchnęło mu wszystko na ryj i nie skończyło się co najmniej tragicznie.
- Cześć, babciu - rzucił, kiedy wszedł do klasy, w której przebywał już jego imiennik i zerknął na niego przelotnie. Słyszał oczywiście już o tym, co ten tam odwalił, ale jakoś szczególnie mocno się tym nie przejmował, bo w sumie - kurwa - jego sprawa, czy coś. - Wnuczek gotowy do nauki - dodał zaraz, podwijając rękawy bluzy. Od kiedy przysiadł do nauki i po tej zajebiście, w chuj ciężkiej wizji, jaką przerobił, bywało mu dość zimno. A teraz na dokładkę siedzieli w jakiejś jebanej dziurze w ziemi.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPią 5 Cze - 23:06;

Jak zawsze na wspomnienie eliksirów mordka mu się sama ucieszyła, więc bez wahania zgodził się pomóc Brewerowi. Felix raczej rzadko warzył eliksiry z kategorii leczniczych, ale nie oznaczało to, że ich nie potrafił. Po prostu wolał skupić się na czymś zabawniejszym. Skoro jednak jego imiennik potrzebował pomocy, kazał mu przyjść do klasy eliksirów, gdzie mieli wszystkie potrzebne rzeczy.
Zdążył przygotować im stanowisko i zapisać na pergaminie recepturę. Jeżeli Brewer poważnie myślał o uzdrawianiu, na pewno nie raz z niej jeszcze skorzysta.
-No hej młody. Widzę, że dla Ciebie już zawsze będę stojącą nad grobem emerytką. - Zaśmiał się na powitanie i podał mu grabę. Przynajmniej gryfon nie patrzył na niego krzywo po ostatnich wydarzeniach. Przynajmniej otwarcie.
-Pomyślałem, że możemy zrobić dzisiaj coś trudniejszego. - Podał Brewerowi pergamin z recepturą. -Oczyszczający rany. Przydatny w cholerę i nie tak nudny do robienia jak wiggenowy. - Felix postanowił, że dzisiaj to on będzie asystował i ewentualnie pomagał Maxowi. W końcu to on miał się nauczyć tego eliksiru.
-Przygotowałem wszystkie składniki, więc możesz od razu brać się do roboty. Zacznij od bazy w kociołku i pamiętaj o odpowiedniej temperaturze. - Może i były to rzeczy oczywiste, ale na takich najczęściej ludzie popełniali błędy. Solberg w tym czasie zaczął oczyszczać śluz gumochłoa, który był chyba w każdym eliksirze tego typu.


@Maximilian Brewer

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5626
  Liczba postów : 2273
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptySob 6 Cze - 22:54;

Skoro mówił, że chce zajmować się eliksirami leczniczymi, coraz wyraźniej było widać, na czym dokładnie zamierzał się skupić, aczkolwiek nie opowiadał nadal na lewo i prawo, że chce zostać uzdrowicielem. Powiedzmy, że była to tajemnica, którą każdy ślepy dałby radę zauważyć, patrząc na to, czym chłopak w ostatnim czasie się interesował. Chuj z tym. Kiedy zaczną się studia, już i tak wszyscy pewnie ogarną, na co dokładnie zdecydował się Max, biorąc pod uwagę przedmioty, na jakie zamierzał od tej pory uczęszczać. Miał się czego wstydzić? Nie. To nie do końca o to tutaj chodziło, ale chuj z tym, nie to teraz było ważne.
- Byłeś tak wykurwiście uroczy w tej roli, że aż żal o tym nie wspomnieć - rzucił na to, wyraźnie tym faktem rozbawiony, a potem sięgnął po recepturę i zmarszczył lekko brwi, po czym potarł nos, żeby spróbować się na tym skupić. Nie był jakiś niesamowicie dobry w tych jebanych eliksirach, więc trzeba było to koniecznie zmienić, potem jakby zaczął zdawać testy, to nagle okazałoby się, że jest w czarnej dupie i tyle by z tego było, trzeba zatem przyłożyć się do działania.
- To jest dyptam? Ej, od tego gówna tak dymi się ten eliksir, jak się zetknie z raną? - spytał, kiedy rozczytał już recepturę i położył ją na blacie, żeby mieć ją pod nosem, po czym odchrząknął i postanowił zabrać się do roboty, bo inaczej nigdy stąd nie wyjdą. Dziwnie jednak było mu warzyć eliksir samemu, bo jakoś do tej pory zawsze robił to na zajęciach, no i chuj.
- Dobra, to woda - mruknął, wykorzystując proste aquamenti, by wypełnić kociołek odpowiednią dawką wody, co musiał skontrolować, a potem rozpalił pod tym obszernym garem i nadął nieco policzki, sięgając po pierwszy ze składników. - Wiesz, że w sumie to nigdy nic sam nie gotowałem? Jak zaraz nam wypierdolę wszystko w kosmos, to wybacz, stary - rzucił jeszcze, a później spróbował dodać odpowiednią dawką składnika standardowego, gdy upewnił się, że woda ma odpowiednią temperaturę. Szybko jednak doszedł do wniosku, że musi nieco zmniejszyć płomienie, bo inaczej skończą, jak w jakiejś jebanej saunie.

I post nauki
Szukałam jakiejś receptury i trafiłam tylko na to: Klik, więc do tego się odniosłam, jak coś


@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptySro 10 Cze - 3:09;

Brewer przynajmniej wiedział, że chcę iść w magię leczniczą. Felix niby miał jeszcze czas, ale jego przyszłość była dla niego jedną wielką niewiadomą. Nawet nie potrafił powiedzieć, czy profesjonalnie chce zajmować się eliksirami. Z jednej strony była to jego miłość, z drugiej... No cóż, chłopak najzwyczajniej w świecie bał się, że obowiązek warzenia i rutyna odbiorą mu całą radość z tego wszystkiego.
-Jak chcesz, mogę to powtórzyć. Daj mi tylko czas na dopracowanie postarzającego. - Wyszczerzył się w jego stronę. Nie wiedział jakim cudem wtedy został staruszką, ale był pewien, że przy odrobinie pracy jest w stanie powtórzyć ten efekt. Wiek nie był problemem. Gorzej z zamianą płci, ale do wszystkiego w życiu można przecież dojść.
-Dokładnie tak! - Musiało nie być tak źle z gryfonem skoro wiedział jak wygląda dyptam. A była to jedna z ważniejszych roślin przy uzdrawianiu. -Nie wiem czy jesteś świadomy, ale normalnie ta roślina jest dość parząca. Dopiero z odpowiednimi składnikami staje się lekarstwem. No i niektórzy dodają go do perfumów. - Zarzucił ciekawostką. W końcu znajomość właściwości składników była bardzo ważna przy produkcji eliksirów.
Solberg specjalnie nie wtrącał się dzisiaj w robotę. Liczył, że Max nie tylko nauczy się poprawnie warzyć ten eliksir, ale może zapamięta też coś więcej jak np. zastosowanie niektórych składników, czy chociażby receptura tego wywaru. Nie była ona w końcu aż tak skomplikowana.
-Woda to dobra podstawa. - Zaśmiał się, bo raczej nie kojarzył, aby używać innego płynu jako bazy. -Uważaj tylko na temperaturę. - Felix uważnie obserwował kociołek, aby w razie czego szybko zareagować. Na tym etapie nie mogło być jeszcze tragedii, bo najwyżej Max musiałby od nowa grzać wodę.
-Serio? No to czuję się zaszczycony będąc świadkiem Twojego pierwszego razu! - Skończył oczyszczać śluz i wskazał na recepturę.
-Tutaj masz wszystko, czego Ci trzeba, ale pamiętaj żeby podchodzić do tego z głową. A na wypadek, gdyby jednak coś się zjebało masz mnie. - Przez te kilka lat nauczył się już mniej więcej rozpoznawać znaki, świadczące o tym, że z eliksirem może być coś nie tak. Miał też zamiar dokładnie patrzeć Brewerowi na ręce i wyłapywać niedociągnięcia.
-Śluz masz gotowy, resztę spróbuj ogarnąć sam. - Jako ktoś, kto miał go przeprowadzić przez ten wywar, Solberg nie mógł za mocno skupiać się na robocie, żeby być w stanie szybko reagować. Był tutaj jednak po to, by w razie pytań i wątpliwości pomóc Maxowi.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5626
  Liczba postów : 2273
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPią 12 Cze - 0:26;

Wiedział, jak wiedział. uzdrawianie również było w chuj szeroką dziedziną i można było w nią napchać bardzo wiele różnych rzeczy, z czego Max oczywiście zdawał sobie sprawę i wiedział, że magipsychiatra nie będzie tym samym, co uzdrowiciel dyżurny, a nie miał jeszcze najmniejszego nawet pojęcia, w co powinien uderzać i jak do tego powinien podejść, a w sumie kursy były coraz bliżej i nie wiedział, co ma z tym fantem zrobić. Na razie zatem odsuwał to w czasie, zachowując się pewnie w chuj debilnie, ale wolał skoncentrować się na nauce, żeby w ogóle ogarniać, co będą do niego mówić, jak już tam w końcu pójdzie i zacznie coś odpierdalać.
-Trzymam za słowo - stwierdził na to, bo był ciekaw, czy chłopakowi faktycznie uda się trafić na odpowiednią dawkę eliksiru, nie mówiąc już zupełnie o tej zmianie płci, więc Maxowi pozostawało jedynie uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że jego imiennik pewnego dnia zadziwi jebany świat, czy coś podobnego. Już teraz zerknął na Ślizgona nieco zaciekawiony, w końcu zaczął sypać jakimiś ciekawostkami, na które Max nie bardzo znał odpowiedzi, czy coś, więc jedynie skinął głową, starając się zapamiętać coś więcej o dyptamie. To na pewno łatwe nie było, bo zielarstwo rzadko kiedy dobrze wchodziło mu do łba, ale trzeba było to zmienić i poważnie nad tym popracować, jeśli faktycznie chciał zostać tym jebanym uzdrowicielem.
- Nigdy nie sądziłem, że to będzie mi jakoś szczególnie mocno potrzebne, czy coś - powiedział i wzruszył lekko ramionami. Przez chwilę totalnie nie wiedział, co ma zrobić, więc stał jak debil, ale kiedy woda faktycznie zaczęła się już grzać, westchnął ciężko, bo to łatwe, kurwa, nie było. Zerknął na recepturę i sięgnął po korzeń imbiru, po czym po nóż, bo w końcu należało go jakoś przygotować, nim będzie wrzucał go do gara. Zezował w stronę kociołka, żeby woda mu nie poszła w pizdu, ale musiał przyznać, że ogarnianie tego całkiem samemu było... dziwaczne. Niby na ich spotkaniu kółka coś tam odpierdalał, ale to nie to samo, bo teraz miał wszystko zrobić poprawnie.
- Dobra, to co jest najtrudniejsze, babciu? Tak na serio, bo w sumie to nie bardzo wiem, na co uważać - rzucił jeszcze, biedząc się nieco z tym korzeniem, ale szykował go zgodnie z zaleceniami, nie zamierzając się poddawać, chociaż to akurat było w jego wypadku w chuj dziwne.

II post nauki
Receptura: Klik


@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 16 Cze - 17:36;

To akurat w uzdrawianiu było piękne. Można było wybrać z wachlarza opcji i każde wiązało się praktycznie z innymi wyzwaniami. Po odbyciu szlabanu wlepionego mu przez Walsha, Solberg naprawdę zauważył, jak przejebaną robotę czasem mają tacy pielęgniarze, nad których losem nigdy tak naprawdę się nie zastanawiał. Zrozumiał jednak, że nie do końca chce przez całe życie podcierać staruszkom tyłki.
-Zobaczysz, za rok wszystkich będę zamieniał w babcie, więc lepiej uważaj, co pijesz. - W tej chwili poczuł, że zostało mu postawione wyzwanie i ani mu się śniło go nie podejmować. Miał całe wakacje, podczas których mógł myśleć nad recepturą. Zamierzał wykorzystać ten czas, jak najlepiej mógł. Szczególnie, że w tym roku będzie mógł już legalnie i bez zmartwienia zajmować się tym w domu.
-Zawsze warto opanować chociaż najbardziej przydatne eliksiry. Zresztą nigdy nie wiesz, co Ci się w życiu przyda. - Stwierdził lekko obojętnie. Jedynym problemem było to, że aby opanować eliksiry trzeba było znać też podstawy zielarstwa i ONMS, a czasem nawet i transmutacja okazywała się bardzo przydatna.
Patrzył, jak Brewer próbuje ogarnąć imbir jednocześnie pilnując kociołka. Jak na początek radził sobie dość dobrze, więc Felix nie miał zamiaru mu przeszkadzać.
-Co jest najtrudniejsze? Każdy ma inne zdanie na ten temat. Jedni brzydzą się dotykać składników, inni nie radzą sobie z zaklęciami. Mi najtrudniej było opanować multitasking. - Faktycznie ogarnianie wielu rzeczy na raz nie było takie proste. Sam nie raz przez to doprowadził do zepsucia eliksiru, bo zbyt mocno skupił się na jednej rzeczy kompletnie zapominając o innej. Teraz już po latach miał wypracowaną metodę radzenia sobie z tym i nie sprawiało mu już to aż takiego problemu, chociaż nadal zdarzało mu się zapomnieć.
-Ja bym Ci radził przede wszystkim postawić na dokładność. Nawet jeden mililitr korniczej wydzieliny za dużo lub za mało może narobić Ci kłopotów. - Dodał jeszcze po chwili zastanowienia. W końcu podążając dokładnie za przepisem Max nie powinien mieć problemów z poprawnym uwarzeniem eliksiru.

@Maximilian Brewer


______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5626
  Liczba postów : 2273
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 16 Cze - 22:51;

- Już powinienem. Wiesz, że potem mnie i Nancy jeszcze dodatkowo jebnęło? Zabawnie było mieć cycki, ale zdecydowanie wolę swoje ciało - stwierdził ubawiony, przypominając sobie, jak z Puchonką spędzili całkiem przyjemną noc na łódce na środku jeziora, pijąc, paląc i gadając - dokłądnie o wszystkim i o niczym, po prostu czerpiąc z tego przyjemność, co w gruncie rzeczy nie było takie złe, a właściwie - Maxowi w pełni odpowiadało. Bawił się nieźle, ale teraz na pewno musiał się skoncentrować, jeśli chciał coś z tym zrobić, a nie wysadzić eliksir w powietrze, co byłoby co najmniej zjebanym zakończeniem tego spotkania.
- Niby nie, ale niektóre rzeczy po prostu mi nie włażą do łba, nie wiem, chociażby, po chuj mi ta cała historia, co niby zrobię z jakimś pieprzonym powstaniem goblinów? - rzucił na to, a później wywrócił jeszcze oczami, zanim zabrał się ostatecznie do roboty. Starał się jak najbardziej skoncentrować na zadaniu, żeby niczego nie przegapić, ale to naprawdę nie było takie łatwe. I chyba wiedział doskonale, o co teraz chodziło jego imiennikowi, bo naprawdę pilnowanie na raz temperatury, poziomu wody i szykowanie pozostałych składników było w chuj męczące, więc pokiwał ze zrozumieniem głową, po czym podrapał się po czole.
- Kurwa, to będzie trudniejsze niż mi się wydawało - przyznał, po czym zerknął znowu na przepis, upewnił się, że woda ma odpowiednią temperaturę, a korzeń imbiru był najwyraźniej nieźle przygotowany, a przynajmniej Ślizgon się do niego nie przyczepił, więc ostrożnie dodał go do szykowanego wywaru. Na razie nie wydarzyło się nic strasznego, więc odmierzył dokładnie dwadzieścia mililitrów soku z pijawek, co było niezłym wyzwaniem, bo pewnie poszło mu ciut więcej i dodał do kociołka, podążając za tym, czego od niego oczekiwano. I dobra, przyszła pora na tego jebanego korniczaka, kiedy eliksir powoli się gotował za jego plecami. Chociaż... zaraz.
Odwrócił się szybko, by należycie zamieszać eliksir i odetchnąć głęboko, bo pewnie jeszcze chwila i wyszłoby z tego jakieś jebane gówno, a tak było nawet nieźle, jak mu się zdawało. Na razie szykowany przez niego wywar miał właściwą barwę i wyglądał dokładnie tak, jak wyglądać powinien.
- Dużo eksperymentujesz na eliksirach? - spytał jeszcze z zaciekawieniem, otrzepując dłonie.

III post nauki

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. Whitelight
Beatrice L. O. Whitelight

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek), obrączka z białego złota na palcu serdecznym lewej dłoni
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1647
  Liczba postów : 1755
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyNie 21 Cze - 16:18;




Egzamin z eliksirów



Wprowadzenie


Zakończenie roku szkolnego zbliżało się bardzo szybko. Każdy myślami odwiedzał już odległe łąki i wioski, wspaniałe nadmorskie wybrzeża, czy cudowne góry w odległych krajach. No właśnie, tylko w myślach. Nim będzie można fizycznie ruszyć na takie wyprawy, należało by jeszcze zdać egzaminy. Profesor Dear postarała się, aby zdobyta na przestrzeni tego roku wiedza była skrupulatnie sprawdzona. Egzamin z eliksirów czas zacząć!



Zasady ogólne  


1. Każdy uczeń bądź student pisze ten sam egzamin, bez względu na to, jaki poziom wiedzy sobą reprezentuje.
2. Do każdej z części egzaminu obowiązują inne kostki. Suma wszystkich kości oraz dodatków stanowi o ocenie końcowej z egzaminu.
3.  Jest możliwość dwukrotnej poprawy części teoretycznej oraz dwukrotnej poprawy części praktycznej egzaminu.
4. Egzamin jest zdany tylko w momencie, kiedy zarówno cześć teoretyczna jak i praktyczna są zaliczone na minimalną ilość punktów.
5. Oceny pozytywne to:
Wybitny – W (celujący) 56-60 punktów
Powyżej oczekiwań – P (bardzo dobry) 51 - 55 punktów
Zadowalający – Z (dobry) 45 - 50 punktów
Oceny negatywne to:
Nędzny – N (dostateczny) 39 - 44 punkty
Okropny – O (dopuszczający) 30 - 38 punktów
Troll  – T (niedostateczny) <30 punktów
6. Nie ma możliwości że ktoś rzuci kości na egzamin, po czym będą one tak negatywne, że go nie będzie w stanie zdać i nie napisze w ogóle egzaminu! W przypadku rzucenia kośćmi, a nie napisania posta, egzamin automatycznie uznawany jest za niezdany, bez możliwości poprawy. Co równoznaczne jest z oceną T
7. Poprawkę egzaminu można najwcześniej pisać kolejnego dnia. Post z niezdanego egzaminu również musi zostać napisany.
8. Bardzo proszę o dokładne zapoznanie się ze wszystkim, przed przystąpieniem do pisania egzaminu oraz rzucaniem kości. W razie jakichkolwiek pytań, proszę zgłaszać się na PW do @Beatrice L. O. O. Dear , jej multi, bądź gg/discord.
9. Bardzo proszę, aby każda osoba zdająca egzamin, w każdym podejściu uzupełniła odpowiednio przygotowany kod.


Dodatki  


Każdy uczeń ma możliwość podniesienia swojej oceny, bez względu na to, czy jest to część teoretyczna, czy praktyczna. Dodatki przysługują za kilka rzeczy, których uczeń dokonał w czasie trwania całego roku szkolnego. Ponadto! niektóre przedmioty punktowe, które dodają punkty do dziedziny eliksiry, zdobyte przez ucznia, podnoszą ocenę z części praktycznej egzaminu. Wszystkie dodatki są wyszczególnione poniżej:

Uczestnictwo w lekcjach:
Za udział w lekcji rozumiane jest napisanie przynajmniej w jednym z jej etapów, nie przed pojawieniem się nauczyciela. Wszystko musi być podlinkowane odpowiednio!
Lekcje przeprowadzone w roku szkolnym 2019/2020:
• Lekcja Nathaniela Bloodworth’a, data dodania ogłoszenia: 11.01.2020
• Lekcja Beatrice Dear, data dodania ogłoszenia: 4.04.2020
Udział w każdej z lekcji to +3 punkty do dowolnej części egzaminu.
Prace domowe:
Tak samo jak w przypadku uczestnictwa w lekcjach, liczą się tylko te prace domowe, których oddanie można udokumentować.
Prace domowe zadane w roku szkolnym 2019/2020:  
• Praca domowa od Alexy Sanford, data dodania ogłoszenia: 15.10.2019
• Praca domowa od Beatrice Dear, data dodania ogłoszenia: 28.04.2020
• Praca domowa od Alexy Sanford, data dodania ogłoszenia: 8.06.2020
• Praca domowa od Nathaniela Bloodworth’a, data dodania ogłoszenia: 18.06.2020
Za każdą pracę domową przysługują +3 punkty do dowolnej części egzaminu.
Punkty kuferkowe:
Za każde 10 punktów kuferkowych z dziedziny eliksirów (nie wliczane są punkty za posiadane przedmioty) przysługują + 3 punkty do dowolnej części egzaminu
Przedmioty punktowe:
Za każdy z wymienionych poniżej przedmiotów punktowych, przysługuje +3 punkty do części praktycznej egzaminu. Przedmioty wliczające się to:
• Beozar
• Samoodmierzająca fiolka
• Kociołek
Nowy gracz:
• Dla każdego ucznia/studenta, który zarejestrował się na forum po 24.04.2020r. przysługują +3 punkty do dowolnej części egzaminu.
• Dla każdego ucznia/studenta, który posiada mniej niż 10 punktów kuferkowych z dziedziny eliksirów przysługują +3 punkty do dowolnej części egzaminu.



Część teoretyczna  


Część teoretyczna składa się z 10 ogólnych pytań dotyczących eliksirów. Za każdą poprawną odpowiedź na jedno z pytań, przysługują 3 punkty. Maksymalna ilość zdobytych punktów to 30.
Każdy uczeń rzuca kostką literka, aby dowiedzieć się, na ile pytań udzielił poprawnych odpowiedzi. Odpowiednio:
literka A to jedna poprawna odpowiedź – 3 punkty
literka J to 10 poprawnych odpowiedzi – 30 punktów.
W tej części dodatki działają w taki sposób, że są to znacznie bardziej wyczerpująca odpowiedź napisana przez waszą postać. Część teoretyczna zaliczona jest w momencie gdy postać uzyskała minimum 15 punktów!


Część praktyczna  


W części prkatycznej należy przygotować jak najlepszy jakościowo eliksir. Każda postać przygotowuje eliksir dostosowany do swojego poziomu umiejętności i opisuje ten proces. Dostępne eliksiry to:
• Eliksir chroniący przed ogniem: <10 punktów kuferkowych
• Amortencja:  10-20 punktów kuferkowych
• Eliksir niewidzialności: 21 - 30 punktów kuferkowych
• Eliksir Tojadowy: 30 i więcej punktów kuferkowych
Aby określić, jak poszło postaci z przygotowaniem eliksiru, rzucamy kostką k6. Odpowiednio:
1 oczko to 6 punktów
2 oczka to 12 punktów
3 oczka to 18 punktów
4 oczka to 24 punkty
5 oczek to 27 punktów
6 oczek to 30 punktów.
Maksymalna suma punktów do zdobycia to 30. Uwaga, tutaj również można doliczać punkty za dodatki. Część praktyczna zaliczona jest w momencie gdy postać uzyskała minimum 15 punktów!


Podsumowanie  


Kod do użycia w każdym poście:
Kod:

<zg>Egzamin z eliksirów</zg>
<zg>Dodatki wynikające z lekcji i prac domowych:</zg> (proszę usunąć niepotrzebne)
Lekcja Nathaniela Bloodworth’a: [url=tutaj wpisz]uczestnictwo[/url]
Lekcja Beatrice Dear: [url=tutaj wpisz]uczestnictwo[/url]
Praca domowa z dnia 15.10.2019: [url=tutaj wpisz]oddana[/url]
Praca domowa z dnia 28.04.2019: [url=tutaj wpisz]oddana[/url]
Praca domowa z dnia 8.06.2019: [url=tutaj wpisz]oddana[/url]
Praca domowa z dnia 18.06.2019: [url=tutaj wpisz]oddana[/url]
<zg>Pozostałe dodatki:</zg>
[b]Punkty w kuferku: [/b]Wpisz tutaj
[b]Przedmioty punktowe: [/b]Wpisz tutaj
[b]Nowy gracz: [/b] Tak/Nie
<zg>Łączna liczba punktów dodatkowych: </zg> tutaj wpisz
<zg>Część teoretyczna egzaminu:</zg> [url=tutaj link do kostki]Literka  – liczba punktów [/url]
<zg>Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: </zg> tu wpisz, ile z dodatków przydzielasz
<zg>Część praktyczna egzaminu:</zg> [url=tutaj link do kostki] Oczko – liczba punktów [/url]
[b]Wybrany eliksir do przygotowania:[/b]
<zg>Ilość dodanych punktów do części praktycznej: </zg> tu wpisz, ile z dodatków przydzielasz
<zg>Ostateczna ocena:</zg> Suma uzyskanych ostatecznie punktów z egzaminu – [b]W/PO/Z/N/O/T[/b] – wybierz jedno odpowiadające sumie punktów.




Ostatnio zmieniony przez Beatrice L. O. O. Dear dnia Czw 25 Cze - 0:29, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyNie 21 Cze - 19:41;

Inny Czas/ Samonauka z Brewerkiem

Roześmiał się na samo wyobrażenie Brewera w kobiecej wersji, to musiało być prezcudowne.
-No stary, powiem Ci, że chyba czas zacząć samemu sobie gotować. - Rok szkolny się już kończył, więc była nadzieja, że przez najbliższe dwa miesiące podobne atrakcje nie będą się im przytrafiać.
-Tym razem Ty masz trochę racji. Te wszystkie powstania i wojny tylko mi pogłębiają pustkę w mózgu. - Każdy uczeń miał chyba przedmioty, które najchętniej olałby i nigdy więcej nie otworzył danej książki. Dla Solberga było to przewidywanie przyszłości i Astronomia. Resztę był w stanie przeżyć jeszcze, chociaż zgadzał się, że wiele informacji, jakie im przekazywano nie była najciekawsza.
-Dopóki nie zaczniesz panikować i szaleć będzie dobrze. - Najgorsze, co można było zrobić przy eliksirach to wpadać w panikę. Pustka, jaka pojawiała się w głowie sprawiała, że najprostsze rozwiązania wydawały się niemożliwe i łatwo było się pogubić w tym wszystkim. Dlatego ważne było trzeźwe podejście do sprawy.
Imbir i sok z pijawek odpowiednio wylądowały w kociołku i Max pokiwał z zadowoleniem głową. Właśnie zauważył, że Brewer bierze się za korniczaka i już miał otwierać usta, żeby zwrócić mu uwagę, gdy gryfon sam wrócił do poprawnej czynności.
-Sprawdź dokładnie tą wydzielinę. Często jest lekko zanieczyszczona i przez to wywar staje się zbyt mętny. - Zwrócił uwagę na przygotowywany teraz składnik. Co prawda wydawało mu się, że wszystko jest ok, ale ostrożności nigdy zbyt wiele.
-Jak tylko mam czas. Opracowaliśmy z ziomkami zabawę zwaną "wybuchający kociołek". Dzięki temu nauczyłem się, które składniki można ze sobą mieszać i w jakich proporcjach. - Zaśmiał się lekko na wspomnienie ostatniej rozgrywki. -No i dzięki niej wyrobili mi kartę stałego pacjenta w szpitalnym. - Od dnia bójki udawało mu się jakoś unikać pomocy pielęgniarki szkolnej, ale miał nadzieję, że jeszcze przed wakacjami rozegra ze znajomymi partyjkę kociołka. Miał do sprawdzenia teorię dotyczącą dwóch składników, a ta metoda była na pewno zabawniejsza niż tradycyjne mieszanie ingrediencji.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Annabell Helyey
Annabell Helyey

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170,5
C. szczególne : intensywnie niebieskie oczy; tatuaż ciągnący się od uda do żeber; węgierski akcent
Galeony : 287
  Liczba postów : 391
https://www.czarodzieje.org/t18101-annabell-mia-helyey
https://www.czarodzieje.org/t18110-listy-do-ann#514950
https://www.czarodzieje.org/t18102-annabell-mia-helyey
https://www.czarodzieje.org/t18304-annabell-helyey-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 22 Cze - 17:47;

Egzamin z eliksirów
Pozostałe dodatki:
Punkty w kuferku: 0pkt → +3 punkty do dowolnej części egzaminu.
Przedmioty punktowe: -
Nowy gracz: Nie
Łączna liczba punktów dodatkowych: 3
Część teoretyczna egzaminu: A  – 3pkt
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 3
Część praktyczna egzaminu: 3 – 18pkt
Wybrany eliksir do przygotowania: Eliksir chroniący przed ogniem
Ilość dodanych punktów do części praktycznej: -
Ostateczna ocena: 24  – T Klasa Eliksirów - Page 8 2664766428

Nienawidziła egzaminów, nienawidziła egzaminów, NIENAWIDZIŁA EGZAMINÓW. Cały ten stres i gorący oddech matki na karku, który wyraźnie jej mówił, że ocenia poniżej PO nadaje się do śmieci, sprawiał, że chodziła definitywnie przybita, nie rozmawiając z nikim, a to nie było do niej podobne. Jej własne ambicje przygniatały ją niemiłosiernie, a ona czuła, że nie miała już siły ich dźwignąć. Niemniej jednak weszła do klasy eliksirów, czując, że nic nie potrafi, że skupiła się na tym przedmiocie zdecydowanie za słabo i w ogóle była absolutnie beznadziejna i powinna zostać zwykłą sprzątaczką, a nie zapatrywać się na niewiadomo jaką karierę uzdrowicielki. Dostawszy test do ręki, zbladła tak, jakby zobaczyła właśnie swoją przerażającą babkę, albo nieżywego Adriena. Pierwsze pytanie sprawiło, że zaschło jej w ustach, a każde kolejne było tylko gorsze, miała wrażenie, że nagle przestała rozumieć język angielski. Brawo Annabell, trzeba było więcej się szlajać po Oasis. Czuła się tak, jakby właśnie miała zemdleć i prawdę powiedziawszy było ku temu blisko. Wzrok profesor Dear jej bynajmniej nie pomagał, a ze stresu jej dłonie były tak spocone, że pióro samo wyślizgiwało jej się z rąk, przez co tworzyła okropne plamy atramentu, na tym kawałku pergaminu. Oddała test drżącymi rękoma, a kiedy dowiedziała się, że nie zaliczyła tej części egzaminu, jeszcze więcej kolorów odpłynęło jej z twarzy, choć wydawało się  to niemożliwe. Nic więc dziwnego, że część praktyczna także najlepiej jej nie poszła. Nawet jeśli eliksir chroniący przed ogniem był banalny, to nie wiedziała od czego zacząć i coraz bliżej było jej do rozbeczenia się jak niemowlę, które samo nie wie czego chce. Nic jej po tym, że praktykę udało jej się zaliczyć, jakimś cudem, skoro teorię zawaliła tak potężnie, że ostatecznie dostała… trolla. Patrzyła na nauczycielkę oczami wielkimi jak spodki, nie mogąc się ruszyć, wyobrażając sobie, jak matka ćwiartuje ją na małe kawałeczki, zaraz po tym jak ściąga ją z powrotem na Węgry, a całe życie młodej Helyey przewraca się i wybija sobie wszystkie zęby. Jej dni były policzone.
Pokiwała głową na informacje, że egzamin może poprawić, nawet dwukrotnie. Nie wiedziała jak się z tego wytłumaczy matce, choć perspektywa babci była jeszcze bardziej przerażająca. Czekał ją tragiczny los, to było pewne. Pokiwała głową nauczycielce, nie mogąc wydusić z siebie słowa. Musiała to poprawić.
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyPon 22 Cze - 17:53;

Egzamin z eliksirów
Dodatki wynikające z lekcji i prac domowych:
Praca domowa z dnia 8.06.2019: rzucona kostka
Praca domowa z dnia 18.06.2019: oddana
Pozostałe dodatki:
Punkty w kuferku: 13
Łączna liczba punktów dodatkowych: 9
Część teoretyczna egzaminu: I - 27pkt
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 3
Część praktyczna egzaminu: 4 -24pkt
Wybrany eliksir do przygotowania: Amortencja
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 6
Ostateczna ocena: Suma uzyskanych ostatecznie punktów z egzaminu – 60 W

We wtorek po południu przyszła kolej na podjecie się ostatniego sprawdzianu z eliksirów w tym roku szkolnym. Był stres, były nerwy, bo jednak w przypadku warzeniu eliksirów nigdy nie wiadomo co wyjdzie. A przynajmniej w jego przypadku. Na spotkaniach kółka przeważnie coś pokićkał ze składnikami, ale to były tylko zajęcia pozalekcyjne. Jeśli chodziło o egzamin z prawdziwego zdarzenia, jaki przygotowała im na pewno Dear, wiedział, że może nie być to bułka z masłem.
Zaczęli od części pisemnej, czyli w tym przypadku dziesięciu pytań. Jak tylko Lucas dostał swoją kartkę, wolał nie czytać zadań, ale zacząć po kolei, żeby skupić się odpowiednio i nie stresować tym, że gdzieś tam na końcu jest pytanie, na które nie zna odpowiedzi. I tym sposobem, doszedł do końca pisząc kolejno odpowiedzi na każde zadanie i o dziwo nie było żadnego które sprawiłoby mu trudność. Ba! Nawet przy dwóch ostatnich pytaniach rozpisał się aż zanadto i musiał zmniejszyć czcionkę pisanych słów, aby wszystko zmieściło mu się na pergaminie, który w odpowiednim czasie oddał Beatrice.
Jeśli chodzi o drugą część, dostał polecenie uwarzenia amortencji. Prościzna - pomyślał w pierwszej chwili, jednak skarcił się w duchu za to, bo nie było co chwalić dnia przed zachodem słońca. Eliksirowarstwo było bardzo nieprzewidywalne w jego wykonaniu. Ale mijały minuty, kolejne składniki trafiały do kociołka, kolejne zamieszania aż wreszcie ocenił eliksir w naczyniu i stwierdził, że jest gotowy do oddania. Z jedne strony nie powinno zdziwić go, że po oddaniu buteleczki w ręce Dear, usłyszał, że jest wykonana idealnie, ale jednak, można było zobaczyć pozytywne zaskoczenie na jego twarzy. Oby reszta egzaminów tak samo dobrze mu poszła.

//zt
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4215
  Liczba postów : 11830
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 23 Cze - 3:42;


Egzamin z eliksirów
Dodatki wynikające z lekcji i prac domowych:

Lekcja Beatrice Dear: uczestnictwo
Praca domowa z dnia 28.04.2020: oddana
Praca domowa z dnia 8.06.2020: oddana na pw więc nie mam linka
Praca domowa z dnia 18.06.2020: oddana
Pozostałe dodatki:
Punkty w kuferku: 43pkt
Przedmioty punktowe: Samomieszający kociołek, Samoodmierzająca fiolka
Nowy gracz: Nie
Łączna liczba punktów dodatkowych: 54
Część teoretyczna egzaminu: [url=https://www.czarodzieje.org/t16308p312-losowania-na-egzaminy-i-oceny#566986]D –12pkt [url]
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 8
Część praktyczna egzaminu: [url=https://www.czarodzieje.org/t16308p312-losowania-na-egzaminy-i-oceny#566988] 1 -.- – 6pkt [url]
Wybrany eliksir do przygotowania: Tojadowy
Ilość dodanych punktów do części praktycznej: 46
Ostateczna ocena: Suma uzyskanych ostatecznie punktów z egzaminu - 72pkt W

Przyszedł czas na ostatni, a zarazem najprzyjemniejszy dla Maxa egzamin. Eliksiry były dla Solberga praktycznie jak zasłużony odpoczynek po długim miesiącu. Już miał wchodzić do sali egzaminacyjnej, gdy zobaczył na swoim ciele krostki. Pieprzona groszopryszczka! Mruknął do siebie i wyjął różdżkę. Nie miał czasu na make up czy inne badziewia. Musiał zdać egzamin i wtedy przejmować się takimi pierdołami jak wysoce zaraźliwa choroba. Skierował więc magiczny kijek na siebie i przy pomocy Abscedo ukrył krosty świadczące o jego chorobie. W dodatku bardzo mocno pilnował się, by nie dotykać niczego ani nikogo i wszedł do sali.
Pierwsza jak zwykle była teoria. Ślizgon przewrócił w myślach oczami, bo akurat nie to było tym, na co tak długo czekał. Zabrał się jednak do roboty, by jak najszybciej przejść do tej przyjemnej części. Patrzył na pytania i bez chwili namysłu odpowiadał na jedno za drugim. Musiał działać też szybko, bo w ciągu godziny będzie musiał ponownie ukryć swoją chorobę. Rozpisywał się jak mógł i wkrótce cały pergamin pokryty był jego pochyłym pismem. Z zadowoleniem oddał pergamin Beatrice, uważając, by przypadkiem jej brońmerlinie nie dotknąć. Gdy już tę formalność miał za sobą mógł podejść do kociołka. Spojrzał na opis zadania i uśmiechnął się do siebie. Eliksir Tojadowy był dokładnie tym, na co teraz liczył. W dodatku wymagał on wymachania paru zaklęć nad kociołkiem, więc bez problemu mógł odnawiać czar, który na siebie rzucił.
Spojrzał na stół szybko oceniając, czy ma wszystko, czego potrzebuje. Przyrządy się zgadzały, składniki też... Nic tylko przystąpić do warzenia. Max od razu wyczarował wodę w kociołku i zaczął odmierzać dwie szklanki żabiego skrzeku. Podgrzewał wodę, siekał figi i mieszał eliksir, co rusz upewniając się, że wszystko jest jak należy. W końcu zostało mu tylko dodanie tojadu i kilka ostatnich szlifów. Rozejrzał się po klasie i zauważył, że wszyscy byli skupieni na swoich zadaniach, a Dear akurat patrzyła gdzie indziej. Szybko więc wycisnął sok z kilku fasolek Sopophorusa i wymieszał z odrobiną krwi jednorożca, a następnie dodał do wywaru zaraz potem wrzucając tojad. Zwiększył temperaturę nie dobijając jednak do wymaganych 118 stopni i zamieszał. Jego mały dodatek miał wzmocnić działanie eliksiru i wydobyć z niego głębszą barwę. Tak jak się spodziewał, końcowy efekt był idealny. Eliksir miał głęboko zieloną barwę i charakterystyczny zapach. Przelał swoje dzieło do buteleczki i zaklęciem przetransportował do Beatrice. Gdy usłyszał werdykt nie zdziwił się, ale wciąż bardzo ucieszył. Chociaż z tego przedmiotu mógł być pewien, że dostanie wybitny.


//zt
#filtrip

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Avdotya A. Grigoryeva
Avdotya A. Grigoryeva

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 154cm
C. szczególne : Blizna pod lewym nadgarstkiem; dość nietypowy akcent (mieszanka rosyjskiego i japońskiego)
Galeony : 122
  Liczba postów : 106
https://www.czarodzieje.org/t18012-avdotya-a-grigoryeva#511757
https://www.czarodzieje.org/t18013-avdotya-a-grigoryeva#511754
Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 EmptyWto 23 Cze - 13:35;

Egzamin z eliksirów
Dodatki wynikające z lekcji i prac domowych:
Lekcja Beatrice Dear: uczestnictwo
Praca domowa z dnia 8.06.2019: oddana
Praca domowa z dnia 18.06.2019: oddana
Pozostałe dodatki:
Punkty w kuferku: 24
Przedmioty punktowe: Kociołek samomieszalny (+3)
Nowy gracz: Nie
Łączna liczba punktów dodatkowych: 3 + 3 + 3 + 6 + 3p = 18
Część teoretyczna egzaminu: E  – 12
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 15
Część praktyczna egzaminu: 5 – 27
Wybrany eliksir do przygotowania: Eliksir niewidzialności
Ilość dodanych punktów do części praktycznej: 3
Ostateczna ocena: 57 – W

Dunia przyszła na egzamin z eliksirów mając dość mieszane odczucia. No bo dobra, ona czuła się z tego przedmiotu dość dobra. A nawet zajebista na swoje standardy. Tylko to się tyczyło z reguły bardziej praktyki niż teorii. Warzenie eliksirów to było dobro, wiadoma sprawa. To trochę jak gotowanie, tylko potrzeba więcej finezji. I jest bardziej badassowe, bo zamiast muffinek może wyjść Wywar Żywej Śmierci. Albo magiczny bimber. Także no, z praktyki czuła się dobrze i komfortowo. A teoria? No gorzej. Bo co ona się będzie zastanawiać nad tym, jaki kolor musi mieć jakiś tam eliksir, zanim wrzuci się coś innego do niego? Jej to zawsze serduszko podpowiada. Ono się nie myli. Jak wygląda tak o o, to to jest właśnie ten kolor. I w sumie to pasowało niemal do każdego, eliksirowego zagadnienia. Co gorsza egzaminem zajmowała się Deer... Abo Dear? No, Jelonek, mniejsza o to, jak jej było dokładnie na nazwisko. Przecież to była ta, co im kartkówkę niezapowiedzianą zrobiła. Niezapowiedziane kartkówki powinny być nielegalne. Co prawda zaliczyła ją, wiadoma sprawa, ale niesmak pozostał. Zwłaszcza, że ocena jej i tak średnio za nią pasowała, ale nic na to nie mogła poradzić, wzięła ją z zaskoczenia.

No, mniejsza o to, trzeba było wejść do środka i zająć należne jej miejsce. Przyniosła nawet swój własny kociołek. Skoro własny, to i lepszy. Dużo milej pracowało jej się ze sprzętem, którego każdą smugę na stali potrafiła powiązać z konkretnym eliksirem, każdą rysę z nieopatrznym trącenia go czymś ostrym. Co prawda ten takich znamion użytkowania nie miał, bo to nówka sztuka ze sklepu, ale to dalej był JEJ kociołek. Świadomość, że należał do jej osoby był wystarczający, by jej umilić egzamin. Pierw jednak teoria. Pytania jak pytania. Części absolutnie nie wiedziała, jak ugryźć. Pytania o rzeczy, nad którymi się na co dzień szczególnie nie zastanawiała, robiła machinalnie i robiła je do tego dobrze. I pewnie dlatego nie potrzebowała nad nimi chwili kontemplacji. Część więc wystrzelała, część wzięła na logikę. A część zwyczajnie wiedziała, bo dotyczyły kwestii mało odkrywczych i oczywistych w jej oczach.

Praktyka to z kolei był cud, miód i orzeszki. Stanęła przy kociołku, wzięła odpowiednie składniki i przysiadła do eliksiru niewidzialności. Nie robiła go za często, ale to i tak nie miało znaczenia. Znała przepis, składniki i to, jak co się dodaje i co kiedy, jak i z czym mieszać. Nic więcej nie było jej potrzebne. Przygotowała więc składniki, zagrzała wodę i wzięła się do dzieła ze spokojem i skupieniem wymalowanym na twarzy. Nareszcie ta lepsza część. Ta bardziej enjoyable. Może weźmie ten eliksir i komuś go doleje do herbaty? Szkoda by było, by się zmarnował. Nawet dla siebie jakby go zachowała to by było miło, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trzeba będzie uciekać przed wzrokiem Kruczego Króla.

Tak też oto zdała eliksir. Zdała kartę z odpowiedziami. Wyczyściła kociołek zabierając go rzecz jasna ze sobą, po czym usłyszawszy satysfakcjonujący ją wynik ruszyła w swoją stronę.

z/t
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Eliksirów - Page 8 QzgSDG8








Klasa Eliksirów - Page 8 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 8 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Eliksirów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 42Strona 8 z 42 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 25 ... 42  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Eliksirów - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Podziemia
 :: 
klasa eliksirów
-