wydaje mi się, że jestem Ci winien przeprosiny; pod wpływem Ognistej miewam skłonności do gubienia wątku. Mam nadzieję, że woń kwiatów zamaskuje przykre wspomnienia o wczorajszym wieczorze. Jeśli zaś chodzi o korepetycje - Twoja oferta została rozpatrzona pomyślnie. Spotkajmy się jutro pod pomnikiem Potterów o 16:00. Nie spóźnij się.
Theodore C. Courtenay
PS uznajmy, że tak ci dormitorium kwiatami zajebałem
Dolaczony podarunek: perfumy z nuta amortencji + gogle quidditchowe (+1 GM) O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Kochany Bogi, Ja nie znaju szto Ty lublu, ale te itemy to na pewno sie przydadzą. Są wyjemaniu w kasmos. A.A.A.
Dolaczony podarunek: Google quidditchowe, kask quidditchowy i kompas miotlarski zapakowane w duże pudło w czerwono-złote miotły ozdobione bombkami. O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Dolaczony podarunek: wilcza lapa (+1 OPCM) O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Nie wiem, czy te Twoje Pustułki faktycznie są najlepszą drużyną, ale mam nadzieję, że prezent się spodoba. Wesołych Świąt! D.U.H.
Dolaczony podarunek: magiczna quidditchowa koszulka w barwach Pustulek z Kenmare O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Dolaczony podarunek: kalendarzyk O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Dla najbardziej imponującej pały w całej Irlandii i pewnie też tej zakichanej Anglii. Dużo kobiet, piwa i Juniora w łóżku. Najlepszego, przyjacielu. Fillin
Dolaczony podarunek: Magiczna koszulka Qudditcha (+1pkt miotlarstwa) zaczarowana dodatkowo tak, ze nie tylko nazwisko pojawia się na plecach, ale też wielka podobizna gracza, który zawsze probuje się odgonic od latajacego na miotle malego Fillina, proporczyk pustulek O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Przed Boydem zmaterializował się patronus sprawiający wrażenie wiecznie wyszczerzonego, a był przy tym tak naładowany światłem, że geniusz czarującego mógł nawet i oślepić co wrażliwsze jednostki. Patronus kręcił się wokół Boyda jak szalony i nagle przemówił wesołym głosem Dunbara:
Ziomek, jestesmy z Filinem w tajnym pubie. Taras odpada, bo sie wokol szlajaja nauczyciele. Idz za zakleciem to Cie do nas przyprowadzi i to nie tak, ze nie wierzymy w Twoje zdolnosci orientacyjne, ale sie zgubisz, bo pub jest zakamuflowany. Kupilem Ci piwo i jesli chcesz je wypic to sie pospiesz. CZEKAMY ZIOMUS!
Po czym zaklęcie pomknęło przed siebie w drogę powrotną, tym samym narzucając solidne tempo Callahanowi, jeśli za nim polazł.
Uznałem, że lepiej napiszę niż miałbym zniknąć bez słowa. Wyjeżdżam do ojczyzny na kilka miesięcy, by się wyciszyć. Może uda się pójść na basen, skoro to pomaga. To zawsze jakiś sposób, chociażby minimalny, by jednak się nie zabić nie zwariować do reszty.
Jesteś w porządku. Trzymaj się i do zobaczenia za kilka miesięcy.
C. szczególne : wysoki i szczupłej postury | blizny wokół ust i na twarzy | białe oczy i mogące wywołać niepokój spojrzenie | chodzi w garniturowych spodniach i ciemnych koszulach zamiast szat
....W związku z wydarzeniami na ostatniej lekcji zaklęć, po dłuższym namyśle, ostatecznie postanowiłem anulować szlabany wszystkim zaangażowanym w bójkę. Mam nadzieję, że jest to ostatni tego typu wybryk, nawet nie tyle co na moich lekcjach, co mówiąc w szerszym kontekście. Nadal jednak nie zmieniłem zdania jeśli chodzi o poinformowanie o sprawie tego zdarzenia pańskiego opiekuna domu.
Czy mógłbyś wysłać mi kopie swoich notatek z transmutacji i zaklęć? Nie chcę robić sobie zbyt wielkich zaległości więc będę wkuwać na bieżąco i najwyżej skontaktuję się potem profesor Jones na temat nadrobienia materiałów. Będę wdzięczny. Słyszałem, że nie gardzisz piwem. W ramach przekonania Cię do tego wysiłku mogę zaoferować szwedzkie piwo. Co o tym sądzisz?
dotarły do mnie informacje o karygodnym zachowaniu w sali, w której odbywały się zajęcia profesora Voralberga. Mam nadzieję, że ma już Pan teraz świadomość popełnionego przez siebie błędu. Liczę na to, że sytuacja więcej się nie powtórzy.
Tymczasem zapraszam w poniedziałek o godzinie 17 do sali treningowej. Chciałbym pokazać, że są odpowiednie miejsca na wyładowywanie swoich emocji... I myślę, że szlaban w tej lokacji zadziała wprost magicznie.
Ok, dzięki wielkie, ale mam nadzieję, że Cię rozczytam. Najwyżej wyślę skrzata na studia kaligraficzne i będzie mi tłumaczył :D
Oczywiście, że tak! Chętnie. Ręka mnie świerzbi do zaklęć, musiałem przerwać treningi a dotychczas miałem je raz dziennie chociażby przez dwadzieścia minut. Basen też weź pod uwagę, uznałem, że czas jednak trochę poćwiczyć, by nie brzmieć jak inferius o poranku po przebiegnięciu czterech pięter. Masz na myśli konkretne zaklęcia, jakąś dziedzinę czy zdasz się na mnie? Znam parę bardzo ciekawych inkantacji. Chętnie zademonstruję...
Jako tako leci, odkąd sięgnąłem do nut to jakoś lżej człowiekowi na duszy choć nie mogę się doczekać powrotu do Hogwartu. Ciągnie mnie do zamku jak nigdy dotąd.
Jak Accio nie wychodzi to jeszcze możesz wynająć sobie pierwszoroczniaka, by był twoim dzieciakiem na posyłki. To ciekawe rozwiązanie, polecam.
Finn
PS O duszę upomnę się za jakiś czas :)
| sowa miała doczepioną sakiewkę z pomniejszoną i schłodzoną butelką piwa.
miło mi Was poinformować (choć zapewne wielu z Was widziało już ogłoszenie na szkolnej tablicy), że objęłam funkcję Prefekta Gryffindoru. Jestem zaszczycona tym wyróżnieniem i mam nadzieję, że dobrze się sprawdzę prezentując nie tylko nasz dom, ale również Was. Dlatego jeśli macie problem lub z czymś sobie nie radzić to musicie wiedzieć, że możecie na mnie liczyć. Postaram się pomóc Wam, jak tylko będę umiała, jednak z Waszej strony liczę na wyrozumiałość, gdyż cała ta sytuacja jest dla mnie dużą nowością. Zapewne po drodze popełnię kilka błędów, wszakże są one nieuniknione, jednak już teraz proszę Was o wybaczenie, gdy coś takiego będzie miało miejsce. Liczę na to, że wspólnymi siłami Nasz dom oraz Ci, którzy go tworzą - Wy oraz ja, sprawimy, iż będzie on reprezentował to, co w naszym założycielu było najlepsze.
Olivia Callahan, nowa Prefekt Gryffindoru[/center]
Dzięki za słodycze, mam nadzieję, że w formie głupiego żartu niczym ich nie "doprawiłeś". Nie bój nic! Dam radę! Właśnie dlatego, że jesteś taki stary, ale nadal głupi będę miała na Ciebie oko.
C. szczególne : Białe włosy, brwi i rzęsy, jasna cera. Akcent cockney. Umięśniona sylwetka. Blizna na jednej brwi po dawnej bójce. Blizny po odmrożeniach na lewej ręce i udach.
najbielszy rycerzu tego meczu, co własną piersią bronił przed tłuczkami :D Wysyłam małe, słodkie co-nieco na uzupełnienie energii po tej zaciętej rywalizacji. Mam nadzieję, że będzie smakować!
Hemah
Do listu dołączono pudełko jeszcze ciepłych pączków z malinami i białą czekoladą.
C. szczególne : Białe włosy, brwi i rzęsy, jasna cera. Akcent cockney. Umięśniona sylwetka. Blizna na jednej brwi po dawnej bójce. Blizny po odmrożeniach na lewej ręce i udach.
Miałam piec po meczu tort na świętowanie pucharu... Ale to wciąż przed nami! Na razie coś słodkiego, coby zebrać siły przed finałem. Pokażemy im, kto rządzi murawą!
Ty się o mnie nie martw, Nimbus sobie poradzi! Trening... Olivia wspominała mi kiedyś, że lubisz wszelkie sporty. Chcesz spróbować czegoś innego w ramach treningu?
Miejsce piknikowe? Nie powinniśmy nikogo uszkodzić. Weź ze sobą na wszelki wypadek kask, a ja przyniosę resztę! Hmm... Jutro? Chyba że potrzebujesz już dziś ruchu.
C. szczególne : blizna pod lewym żebrem, blizna na lewej ręce, blizna po pazurach na prawym boku, blizna po sidłach na prawej łydce, blizna po uderzeniu na prawej skroni, na linii włosów, leworęczność, dupa nie zaklęciarz, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni
C. szczególne : bransoletki na lewe ręce, nieznaczny zapach pasty do mioteł, trzy blizny na lewej stronie twarzy od czoła po lekkim skosie w dół przez oko, nos i usta
Muszę przyznać, że tak, jak ucieszyła mnie wieść dotycząca pańskiego dostania się do drużyny zawodowej, tak zasmucił mnie fakt, iż nie poinformował mnie Pan o tym osobiście. Nie mniej, chciałbym pogratulować dostania się do zespołu Pustułek! Cieszy mnie to bardzo. Dobrze widzieć, że osoba, która poświęca wolne chwile na treningi i poważnie traktuje każdy mecz, nie marnuje się w sklepie ze sprzętem. Jeśli chodzi o ostatni mecz przeciw Ravenclaw. Mam nadzieję, że otrzymał Pan odpowiednie pocieszenie i nie nadwyrężył niczyjego zaufania. Jednocześnie liczę na to, że cała drużyna nie była zbyt mocno przybita. Choć nie udało się Gryfonom zdobyć Pucharu, mecz był świetnym pokazem umiejętności.
Piszę do panów przypominając o mojej propozycji! Jestem przekonany, że powinniście dalej rozwijać swoje talenty muzyczne, dlatego wręcz nalegam, byście to robili! Chciałbym również usłyszeć czy może pan Swansea również nie ma talentu do śpiewania. Może byście stworzyli jakieś niesamowite trio! Zaprosiłbym do was pana Clarke'a, ale wybaczcie panowie, wydaje mi się, że nie macie jeszcze jego poziomu. W każdym razie miałbym dla was zadanie na koniec tego roku, a może wakacyjne, więc proszę koniecznie dać mi znać czy macie panowie ochotę! Mogę zachęcić lepszymi ocenami, punktami dla domów (w tym lub przyszłym roku). Czekam na rychłą odpowiedź! Och nawet pomyślałem o bardzo urokliwej nazwie Backstreet Boyds. Albo Swanstreet! Żeby nie tylko pan Callahan był tu ważny. Dodajcie jeszcze Ó na początku i będzie coś od każdego z was.
C. szczególne : bransoletki na lewe ręce, nieznaczny zapach pasty do mioteł, trzy blizny na lewej stronie twarzy od czoła po lekkim skosie w dół przez oko, nos i usta
Ważna rada na początek - proszę uwierzyć w siebie i własne zdolności. Będąc świadom własnej wartości jako cennego członka drużyny, będzie mógł się Pan dalej rozwijać niezależnie od tego, jak mocno naciskać będzie trener. Będę śledzić tabele wyników, licząc, że zobaczę Pana wymienionego pośród najlepszych pałkarzy w kraju.
Co do zaufania... Skoro Pan nie wie, to nie ma potrzeby drążyć tematu. Proszę również pozdrowić Bonnie przy następnej okazji.
Jeszcze raz wielkie dzięki za Nimbusa. Już zdążyłam go przetestować i muszę przyznać, że jeżeli zamierzacie wygrać quidditchowy puchar domów, to musicie się postarać jeszcze bardziej niż w zeszłym roku! Żarty żartami, ale naprawdę doceniam to, co dla mnie zrobiłeś. Gdybyś potrzebował jakiejkolwiek pomocy z eliksirami, to miej mnie z tyłu głowy. Póki co przesyłam ci mały podarunek – niezastąpioną „wkładkę” do kawy i eliksir spokoju. Ten drugi z pewnością ci się przyda. Słyszałam, że porządnie zalazł ci za skórę pewien Ślizgon, a chyba nikt by nie chciał, żebyś wylądował w Azkabanie. Tam nie karmią tak dobrze jak w Hogwarcie.
JB
*Do listu dołączona jest litrowa butelka irlandzkiej whiskey Jameson oraz eliksir spokoju (3 użycia)
Za nami lekcja u Patola. Wnioski są dwa – przeżyliśmy i trzeba to uczcić. Z tej okazji, wraz z Arlą zapraszamy Cię na Pierwsze Hogwarckie Patonalia w Armstrong Castle. Przygotowałyśmy wiele atrakcji, choć większość z nich zapewne uleci z Twej pamięci :D Impreza zaczyna się jutro po kolacji. Zapraszamy serdecznie i zachęcamy do zabierania osób towarzyszących :)